2005-09-22, 09:22 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Dot.: Czego w ciąży nie wolno a co wolno?
Cytat:
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
|
2005-09-22, 09:31 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Czego w ciąży nie wolno a co wolno?
ja w pierwszej i drugiej ciąży miałam wiele zakazów od lekarza. W pierwszej bardzo dużo leżałam w szpitalu, musiałam rzucić studia, na oddziale po szóstym miesiącu lądowałam prawie co drugi tydzień. Nie forsowałam się wiec, raczej odpoczywałam. W drugiej ciąży było już trochę lepiej, ale cała rodzina biegała wokół mnie i tego mi nie wolno, tamtego też nie. Nie myłam okien, nie dźwigałam nic, od samego początku chciano mi zabronić chodzić nawet na lekkie zakupy, bo wszyscy byli przewrażliwieni tym jak znosiłam pierwszą ciążę. Dla mnie to była istna katorga takie nic nierobienie, bo przecież dobrze sie czułam. Teraz jestem na przełomie siódmego i ósmego miesiąca i robię wszystko. Nie mam żadnych zakazów, czuje się doskonale, co do mycia okien to zastanawiam się czy jeszcze teraz pod koniec września ich nie umyć, ale mąż chyba by mnie zabił , może rzeczywiście to jest szkodliwe pranie, prasowanie, opieka nad dwiema córeczkami, to wszystko nadal należy do mnie i wcale mi to nie przeszkadza. Teraz mieszkamy z rodzicami w jednym domu na osobnych piętrach, wiec czasami jak mnie leniuszek dopadnie, to nie gotuję obiadu i zapowiadam się z wizytą u mamy, więc tyle sobie ulżę Kilkakrotnie słyszałam, że jeśli w ciąży kobieta się rusza to ma lżejszy poród niż ta, która leży plackiem. A teraz sama sobie zaplanowałam, że większe porządki przed przyjściem dzidzi na świat robię sama, bo po pierwsze chcę, a po drugie wolę nie dopuszczać do tego męża z wiadomych powodów . Sex... hmmm... Teraz już troszke rzadziej i chyba przestaniemy, bo po źle się czuję ostatnimi czasy. Męża mam wyrozumiałego, zresztą nie wiem co to za przyjemność kochać się z ciężarną żoną na dodatek w ostatnim trymestrze.
|
2005-12-25, 21:03 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
czego unikać w ciąży..?
witajcie
do tej pory bywałam gościem w tej części wizażu, ale coś mi się zdaje , że z Nowym Rokiem zacznę się udzielać aktywnie.... otóż teścik wskazał dwie ładne kreseczki i prawdopodobnie w okolicy wakacji zostanę mamą!! jako że niewiele wiem na temat "co wolno a czego absolutnie nie" zwracam się do Was z olbrzymią prośbą - udzielcie paru cennych rad!! z góry dziękuję i pozdrawiam!! |
2005-12-25, 22:16 | #34 |
Zakorzenienie
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Najszczersze gratulacje, dostałaś Ty i Twój TŻ wspaniały prezent na Gwiazkę.
Jesli chodzi o porady na temat Ciebie interesujący to taki wątek był na forum całkiem niedawno, takze spróbuj go znaleźć i ewentualnie odświez-jesli nie znajdziesz odpowiedzi na nurtujące Cię pytania, napewno wtedy każda z nas dopowie swoje pięć groszy. pozdrowionka i jeszcze raz gratulacje. znalazłam link o identycznej tematyce, jakby poszukac to zapewne znajdziesz jeszcze kilka http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=72862 |
2005-12-26, 08:15 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Nie wlo pić alkoholu i palić papierosów
__________________
|
2005-12-26, 11:32 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
wiem, że jest parę takich wątków dot. picia kawy, farbowania włosów - chciałam jednak, aby wszystko streścić w jeden i mieć te porady "pod ręką".
wiem, ze to głupota, ale nurtuje mnie taki problem - czy można spać na brzuchu ..? (nie śmiejcie się, ja jestem lekko spanikowana) pozdrowienia |
2005-12-26, 13:45 | #37 |
Zakorzenienie
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Można Przynajmniej na początku. Tak do 3-4 miesiąca fasolka jest na tyle mała, że jej to nie przeszkadza. Potem sama zacznie kopać, jak będzie jej niewygodnie Gratulacje!!
|
2005-12-26, 15:06 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Cytat:
dziękuję ci kochana trochę mi głupio pytać o takie bzdury, ale szczerze mówiąc tak wiele rzeczy mnie przeraza ...... trzymam za ciebie kciuki! no i za Oliwke tez |
|
2005-12-26, 19:44 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Dziękujemy
Ja na początku też nic nie wiedziałam Wszyscy tylko mnie straszyli, że teraz to ja nic nie mogę i powinnam zamknąć się na 9 mc-y w mieszkaniu pozdrawiam |
2005-12-27, 11:22 | #40 |
Zadomowienie
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Gratulacje dla swieżo upieczonej mamy Chyba dla każdej z nas pierwsza ciąża to wielka niewiadoma Sama jestem w 15 tyg coraz to dowiaduje się nowych rzeczy. Kobietom w ciązy nie wolno jeść np serów pleśniowych (hmm a mi się to do tej pory zdarzało, ale dpiero niedawno o tym przeczytałam Jak sobie przypomnę coś więcej to napiszę
|
2005-12-27, 14:05 | #41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 214
|
Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Ja jestem w 6 miesiący i nie słucham tych rad-wiem że organizm sam się domaga albo odrzuca pewne rzeczy. Jak wypiję parę łyków piwa albo wina, to nie znaczy, że jestem nieodpowiedzialna, tylko przyjaciółka lekarka zawsze mi powtarza, że najgorzej nielubi postrzelonych kobiet w ciąży które panikują z byle jakiego powodu Mówi mi też, że córeczka jest bezpieczna w brzuszku i że jestem mądra i sama wiem, co jej potrzeba a co szkodzi. Co do kosmetyków-nie zmieniłam nic, oprócz tego że skóra mi wysycha, więc olejki do twarzy i ciała to podstawa A moja pani ginekolog-vice ordynator z Wołoskiej mówi, że w jedyne w kremie co może zaszkodzić, to hormony,ale ja nie stosuję przecież kremów z estrogenami Kazała unikać kąpieli w wannie, więc bez żalu przerzuciałam się na prysznic i -jeśli to nie jest niezbędne-podróży samolotem. Wiem, że wiele dziewczyn lata, ale skoro zmiana ciśnienia to realny (choć) mały czynnik poronień, to lepiej unikać, zwłaszcza w pierwszym trymestrze. W ogóle pierwszy trymestr jest najważniejszy, pamiętam, że mąż spał przeziębiony w innym pokoju, żeby mnie nie narażać Pamiętaj: ciąża to najpiękniejszy etap w życiu, ciesz się nim, to cud nosić ze sobą dziecinkę. Jeszcze jedno-odstaw słodycze I ciesz się ciesz się ciesz się
Cytat:
Edytowane przez Madziorka Czas edycji: 2007-02-10 o 14:08 |
|
2005-12-27, 15:03 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Kochane - wszystkim Wam dziękuję
po pierwsze za "zlepienie wątków" - jak widac jestem dość nieporadna i zaśmiecam wizaż,ale wiem, że mi wybaczycie po drugie za wszystkie rady - proszę o jeszcze !!! słodycze już odstawiłam - nawet przez Święta nie tknęłam a tak w ogóle to dziś byłam u lekarza i to już na 100% CIĄŻA!!!!!!!!!! ponoć urodzę 20 sierpnia!! nie mogę w to uwierzyć!!! |
2005-12-27, 15:10 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Gratulacje Dosieńko
No i witaj w klubie Ja mam termin na 12 sierpnia Też z wielkim zainteresowaniem czytam co mi wolno - jestem w tej materii zupełnie zielona, to moja pierwsza ciąża A jak sie czujesz? Męczą Cię mdłości? Ja miałam straszne ale odkąd się pilnuję żeby jeść często ale niewiele, prawie całkiem ustąpiły, ufff, aby tylko nie zapeszyć... |
2005-12-27, 23:32 | #44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Cytat:
słuchaj - ja w ogóle nie mam mdłości!! tzn. mam lekkie nudności ale zero przygód z toaletą może jeszcze nadejdą a może w ogóle (to chyba będzie dobrze ) fakt, że bardzo pilnuje co i ile jem - może to dłatego. boli mnie jedynie brzuch ale lekarz powiedział, że to normalne i wciąż jest taki ogromny i wydęty - to też normalne? w przyszłym tygodniu wybieram się do "mojej" pani doktor wiec ją o wszystko dokładnie wypytam no i oczywiście przede wszystkim ...... GRATULUJĘ !!!! liczę na twoje wsparcie i konsultacje ja jestem ciągle jeszcze w szoku i trudno mi sie oswoić ale oczywiście bardzo sie cieszę ( i boję zarazem!) jeszcze jedno - zapomniałam zapytać lekarza - czy obecność króliczka w domu to rzeczywiscie duuuuzy problem?? Edytowane przez Madziorka Czas edycji: 2007-02-10 o 14:09 |
|
2005-12-28, 11:20 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 214
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Cytat:
|
|
2005-12-28, 14:58 | #46 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Dosienko i Doridee, obydwu Wam bardzo gratuluję! Sama jestem w mojej 1 ciąży, tylko troche dalej od Was, bo zaczynam juz 8 mies. Ale powiem Wam szczerze, że jak sobie przypomne te początki, na jakich Wy teraz jesteściee i jakie jeszcze przed Wami, to łezka i sie w oku kręci. Ciąża to super stan, pod koniec troszkę męczący, ale naprawdę rewelacyjny! A początki, mimo,że często z mdlościami (mnie męczyło do 4,5 mies.) i innymi kłopocikami też są piękne! A najpiekniejsze są chwile, kiedy Wasz własny dzidzius zacznie Was najpierw delikatnie, a potem coraz mocniej kopać!
Co do "wolno/nie wolno w ciaży": mnie na początku odrzuciło jak fala uderzeniowa od ulubionej kawy, ukochanego piwa i ukochanych papierosów, wiec miałam przynajmniej problem z głowy, ale teraz jak mam ochotę, to napiję sie wina, czy zrobię sobie rozpuszczalną lurkę z mlekiem i miodem. Nie palę papierosów, bo te są gorsze od alkoholu. Poza tym, to prawda, ze organizm sam sobie reguluje, czego mu potrzeba, moja lekarka też mi to powiedziała, jeść i pić na co ma sie ochotę(oczywiscie z alkoholem i kawą bez przesadyzmu). Słodycze moze nie są najzdrowsze, ale od razu Wam powiem, że z organizmem nie wygracie, jeśli bedzie Wam sie chcialo czekolady, batona albo jeszcze czegos innego tak bardzo, że bedziecie w stanie za taki kawałek "zabić" lepiej się nie meczyć i po porstu to zjeść. Ja przez pierwsze 4 mies. prawie nie tykałam slodyczy, mino, ze bardzo takowe lubię, po prostu organizm nie potrzebowal, za to wcinalam kiszoną kapuste. Wszystko się zmenia, ważne jest,zeby nie przesadzać w jedna lub druga stronę, tzn. nie "iść po bandzie, bo ja teraz jestem w ciaży, to się moge opychać ile się da", ani też nie "bawić się w króliki i jeść samą sałatę" albo owoce, bo takowym po porstu brakuje innych waznych i potrzebnych składników. Zresztą same zobaczycie! A jeszcze co do kotów i zwierząt generlanie. Całe życie mieszkałam z psem i kotem, jak wyszłam za mąż, to może troche rzadziej z nimi obcuje, ale nawet teraz, nikt nie wpadł w "szał szalejacej toksoplazmozy", dalej glaszcze i przytulam psa czy kota, staram sie tylko uważać, żeby mnie nie podrapal ani nie ugryzl( on czasami tak ma jak jest mi milusio), no i po skonczonej zabawie z nim zawsze myję ręcę. I żyję! Wy też kochaniutkie dacie rady, ie ma co się zamartwiać na zapas! Dajci sie prowadzic swojej intuicji, a wszystko bedzie ok! pozdrawiam!
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania FILIPEK http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png MADZIA http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png |
2005-12-28, 15:57 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
dziękuję wszystkim za gratulacje
opowiadajcie mi dalej jak przeżywałyście swoje ciąże bo jestem spragniona tego typu wieści |
2005-12-28, 17:35 | #48 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Witam wszystkie nowe ciężarówki!
Co do tego czego wolno i nie wolno z jedzenia to mój lekarz twierdzi że nawet sery pleśniowe można jeść tylko oczywiście w małych ilościach. Podobnie jest z rybami, szczególnie morskimi. Kawałeczek od czasu do czasu nie zaszkodzi. Absolutnie nie wolno jeść surowego mięsa (np. tatar) oraz pić mleka prosto od krowy. Lepiej uważać też ze wszystkimi lekami i przed łyknięciem czegokolwiek zapytać się lekarza. Taka np. aspiryna jest podobno bardzo groźna. Trzeba też dokładnie myć wszystko co bierze się do ust bo tak łatwiej o toksplazmoze nawet niz przy kontakcie ze zwierzętami. A poza tym trzeba duzo odpoczywać i cieszyć się z tego wyjątkowego stanu. Sam początek ciąży wspominam średnio bo miałam okropne wymioty i puchłam (dodatkowo z powodu wysokiej temperatury bo było to lato). Ale później było całkiem przyjemnie. Okres od 4 do początku 7 miesiąca wspominam chyba najmilej. Teraz już gorzej bo jestem w końcówce 8 więc zmęczenie jest coraz większe. Ale wszytkie niedogodności i tak prowadzą to czegoś tak cudownego że warto sie troche pomęczyć. Pozdrawiam |
2005-12-28, 17:51 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
przede wszytskim nie wolno nie dbac o siebie gratulacje
|
2005-12-28, 18:54 | #50 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Również dziekuję wszystkim
Też myślę, że nie ma co szaleć Tym bardziej, ze organizm faktycznie sam odstawia to co mu nie służy Też od razu odrzuciło mnie od kawy natomiast mam większą ochotę na zdrowe jedzonko typu owoce czy warzywa. Ogólnie staram sie o dietę zróżnicowaną co nie jest proste przy mdłościach... ale z tym jest coraz lepiej. Chciałabym przejść ciążę jak najbardziej normalnie i naturalnie. Przeraża mnie ewentualność przeleżenia ciąży w łóżku na tabletkach podtrzymujących... Aktualnie jestem właśnie na zwolnieniu z powodu niewielkich plamień... Myślę, że to nic groźnego i czuję się już naprawdę dobrze. Jednak muszę zażywać Duphaston. Mam nadzieję, że w styczniu wróce do pracy A jak to było z Wami? Do końca ciąży mogłyście pracować? Pewnie zależy to od specyfiki pracy jaką sie wykonuje. Ja pracuje w handlu - 8h na nogach... Pod koniec może być ciężko Natomiast jeżeli chodzi o zwierzaki to mamy tchórzofretkę, myśle że żadne zwierzaki nie są groźne jeżeli sie odpowiednio o nie dba.. no i o siebie |
2005-12-28, 19:30 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Ja praktycznie od początku ciąży jestem na L4 (z malutką przerwą). Mdłosci i wymioty zaczęły sie u mnie w 7 tc i były tak koszmarne ze od razu wziełam zwolnienie, trwały do 5 miesiąca a potem zaczęły sie inne "przyjemnosci" wiec do pracy nie wróciłam (próbowałam ale po tygodniu spasowałam). Teraz jestem w 29 tc i w ogole nie wyobrażam juz sobie powrotu do pracy, od pewnego czasu mam straszne problemy żołądkowe, praktycznie non-stop niestrawnosci i zgaga, niezależnie od tego co i w jakich ilosciach jem . Do tego paskudny bol kosci ogonowej, prawie nie umiem sie ruszac, ogolnie nie jest łatwo. Staram sie nad sobą nie rozczulac i podchodzic do tego w miare normalnie ale czasem jest naprawde ciężko.
Co do ograniczen w ciąży to powinno sie rownież unikac surowych i niedogotowanych jajek, podrobów (np. watróbki, pasztety), niepasteryzowanego mleka. Podobno nie powinno sie tez zażywac zbyt gorących kąpieli, unikac wynalazków typu elektryczne koce czy poduszki. No i oczywiscie absolutnie żadnych leków bez konsultacji z lekarzem, nawet witamin nie powinno sie brac na własną rękę. |
2005-12-29, 14:13 | #52 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Ja na L4 jestem ciągle od jakiegoś 18/19 tyg, głównie ze względu na nadcisnienie,bóle i zawroty głowy, do pracy juz się nie wybieram, bo po prostu bym tam nie wysiedziała - 8 h przed kompem w hałasie i stresie, raczej nie służy. wcześniej, jeszcze też byłam na 3 tyg zwolnieniu ze względu na straszne mdłości i zawroty glowy. Na początku też musiałam brać Duphaston, i to jakos przez miesiać albo i dluzej, więc tym bardziej kwalifikowałam sie do L4. Zreszta nie dawno lekarka znów mi go przepisała, bo dostałam jakis plamień, a nie chciałam isć do szpitala. Teraz jest ok, ale cisnienei dalej mam zabójcze...mam nadzieję ,ze nie bedę z tego powodu mieć cesarki!
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania FILIPEK http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png MADZIA http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png |
2006-01-03, 23:30 | #53 |
Rozeznanie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Powiem tak czas gdy kobieta jest w cązy to naprawde stan błogosławiony wszyscy na nią "dmuchaja i huchają" ... pamietam te telefony chociażby od mojej mamy "i jak sie czuje moja kochana córeczka" a teraz "a jak ma się mój kochany wnusiu" na moje pytania a czemu o mnie nie zapyta pada odpowieć "no przecież rozmawiam z tobą przez telefon to wiem że żyjesz więc wszystko ok..." ech juz nikogo nie interesuje moje samopoczucie i to ile razy wstawałam do mojego brzdąca, raczej martwią się że mały tyle razy sie obudził i pewnie nie wyspany albo ząbki go męczą ...
pozdrawiam was kochane przyszłe mamusie dbajcie o siebie
__________________
Dom Misi http://www.dom-misi.org/ |
2006-01-04, 11:29 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 69
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Cytat:
__________________
<Aga już nie "M" lecz "R"> |
|
2006-01-04, 11:37 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Aga, moim zdaniem nie ma zadnych przeciwskazan do jedzenia słodyczy w ciąży - jesli tylko ma sie ochote. Wiadomo powinno sie zachowac pewien umiar, bo to jednak najzdrowsze nie jest ale zeby sie jakos drastycznie ograniczac? Po co? A taka chudzinka jak Ty to juz w ogole nie musi ... Nadmiar oczywiscie nie jest wskazany (ryzyko cukrzycy ciazowej, slodycze mogą powodowac tez np. zgage) ... ja mam akurat niedobory glukozy (hipoglikemie) i jem dużo słodyczy... przytyłam juz prawie 15 kilo i sie nie przejmuje . Ograniczac bede sie po ciąży a teraz poki co - hulaj dusza
|
2006-01-04, 12:30 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 69
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
kasiulka, dzięki za odp.
teraz jestem w 13 tyg. ale nie wiem ile ważę Wydaje mi sie, że jak na 3 miesiąc to mam brzuch ciut za duzy i teraz to juz nie wiem, czy to ze słodyczy czy dziudzius juz tak urósł.
__________________
<Aga już nie "M" lecz "R"> |
2006-01-04, 13:14 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 214
|
Dot.: czego unikać w ciąży..?
Cytat:
|
|
2006-01-04, 13:28 | #58 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
Ja z znów mam inny pogląd na temat jedzenia słodyczy. Nie dość że człowiek różnie się czuje, hormony mu buzują to ma się jeszcze katować i odmawiać sobie tego na co ma ochote? Ciąża to nie sprawdzian charakteru i odporności na pokusy! Na diete przecież będzie jeszcze czas. Nikt nie mówi że mamy się opychać ale bez przesady.
|
2006-01-04, 13:43 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
a ja widze ze co lekarz to inne poglądy. Moja lekarka absolutnie nie kaze mi sie ograniczac, a juz na pewno nie pilnowac wagi. Wrecz mi powiedziała ze mam sie nie przejmowac moją wagą bo nie ma czym, a na dziecko to nie ma zadnego wpływu (jestem generalnie zdrowa, ciąża jest niezagrożona). Każda z nas jest inna, inaczej tyje, przeciez jesli mi przybyło pare kilo za dużo to co, mam sie zacząc odchudzac? Zreszta ta moda na pilnowanie wagi w ciaży przychodzi do nas z zachodu, gdzie niektóre kobiety wrecz sie głodzą zeby tylko zachowac nienaganną sylwetke. To juz jest gruba przesada.
Zgadzam sie ze slodycze zdrowe nie są, ale qrcze w ciaży czasem trudno je ograniczac (ja mam szczegolnie trudno przez moją hipoglikemie). Ja mysle ze cukierek czy czekoladka malenstwu nie zaszkodzą, a na pewno mniej niż np. kawa czy lampka wina, albo bron boże papieros. Nie dajmy sie zwariowac. |
2006-01-04, 14:00 | #60 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co Można A Czego Nie W Czasie Ciąży
W 1000% zgadzam sie z Kasiulką i Joasią. Hormony robią swoje i trzeba by być masohistką, żeby opierać się temu na co ma sie ochotę( a właściwie o co upomina sie organizm), tylko dlatego, że to niezdrowe. Bez przesadyzmu, mówimy o słodkościach, pysznosciach ...o Jużu, juz płynę w ich stronę..., a nie o kawie w ilosciach 3 dziennie, alkoholu na co dzień czy papierochach! Ograniczyć to można...sama nie wiem co? Kawę. Idą tą logiką, teoretycznie, niektórych owoców tez nie powinno się jeść, bo zawieraja duzo cukru i sa (podobno, ale jakos w to nie wierzę) tuczące, np. banany i winogrona. I co? Mam nie zjeść zdrowego banana, obfitującego w potas (potrzebnego w ciąży na serce), tylko dlatego, że jest dużo bardziej kaloryczny od jabłka czy pozeczek?!?! Albo winogron, bo też zawierają te cale węglowodany?! A co to w ogóle jest ?! Widział je ktos kiedyś?! A propos makaronu. Jest bardzo zdrowy, moze nie w ilości 2kg dziennie, ale raz czy 2 w tygodniu, to nie zabójstwo. Zwłaszcza, że chyba ma duzo błonnika, a tego podobno brakuje w diecie u większosci ludzi. Poza tym popatrzcie na Sophię Loren, zapytana w jakims wywiadzie czemu zawdzięcza swoja figurę, urodę i humor odpowiedziała, że własnie makaronowi (bo je częśto ukochane spaghetti) i dużej dawce miłośći. I mi to wystarczy! Zwłaszcza, ze sama uwielbiam spaghetti! Całuski!
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania FILIPEK http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png MADZIA http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:53.