załamałam się po lekturze tego forum...

[rocki]

Właśnie siedzę n-tą juz godzinę przed monitorem i nie mogę uwierzyć w to, co czytam...

Jak wam się podoba moja terapia trądziku od kilku juz ładnych lat (w zasadzie to leczę się od 10)? Zaznaczam, że chodziłam do bardzo znanej i poważanej dermatolog, pani profesor...

- kilka lat brania Roa - nigdy filtrów

- kilka lat brania tabletek anty - nigdy filtrów

- kilka lat stosowania kwasów (nie wiedziałam, że to w ogóle są kwasy) - nigdy filtrów

- w te wakacje (pamiętne upały) na noc smarowałam się codziennie Skinorenem, a rano Akneroxidem - nie stosowałam filtrów.

Brak jakichś konkretnych przebarwień i innych zniszczeń zawdzięczam chyba tylko jakiemuś niewiarygodnemu szczęściu...

Jutro idę do apteki po jakiś śliczny filterek

[Mallutka]

hej, jak ja bralam roaccutan to mi pani dermatolog nawet nie powiedziala, ze nie moge zajsc w ciaze a co dopiero o filtrach
A skore wyleczyl mi wizaz

[enigma1985]

to fajne te lekarki. jednaK nie każdy "specjalista" to specjalista

[Little Princesss]

miałam dokładnie to samo wszytko o filtrach przy kwasach dowiedzialam sie na wizazu i tak sie zastanawiam dlaczego tak wszyscy dermatolodzy sie zmowili zeby nic nie mowic hmmm mam nadzieje ze nie dlatego ze o tym nie wiedzieli

[AniaM69]

Dlaczego?
Brutalna wersja odpowiedzi brzmi - bo jak nie będziemy miały przebarwień to nie damy się naciągnąć na te wszystkie peelingi za 500-700 zł.

[gwiazdeczka7]

To jest straszne, że tak niska jest wiedza naszych dermatologów, choć z drugiej strony może robią "to" specjalnie, żeby później za jakiś czas usuwać w ich gabinetach przebarwienia, na to wychodzi, bo jakoś wierzyć się nie chce, że na prezentacjach, na szkoleniach nic nie wspominają o filtrach, o konieczności ich stosowania.

[Little Princesss]

no tak a co z zasada "przede wszytskim nie szkodzic" ale dobrze ze jest nasz wizaz

[cynada]

Napisane przez rocki

Właśnie siedzę n-tą juz godzinę przed monitorem i nie mogę uwierzyć w to, co czytam...

Jak wam się podoba moja terapia trądziku od kilku juz ładnych lat (w zasadzie to leczę się od 10)? Zaznaczam, że chodziłam do bardzo znanej i poważanej dermatolog, pani profesor...

- kilka lat brania Roa - nigdy filtrów

- kilka lat brania tabletek anty - nigdy filtrów

- kilka lat stosowania kwasów (nie wiedziałam, że to w ogóle są kwasy) - nigdy filtrów

- w te wakacje (pamiętne upały) na noc smarowałam się codziennie Skinorenem, a rano Akneroxidem - nie stosowałam filtrów.

Brak jakichś konkretnych przebarwień i innych zniszczeń zawdzięczam chyba tylko jakiemuś niewiarygodnemu szczęściu...

Jutro idę do apteki po jakiś śliczny filterek

Rocki- żeby sie moje słowa w ***** obróciły ale jak wiem z własnego doświadczenia to przebarwienia moga się pojawić dużo później np po kilku miesiącach.Także- uważaj i tym bardziej kup filterek.

[Little Princesss]

po miesiącach a najgorsze ze po latach czasami...

[rocki]

Napisane przez cynada

Rocki- żeby sie moje słowa w ***** obróciły ale jak wiem z własnego doświadczenia to przebarwienia moga się pojawić dużo później np po kilku miesiącach.Także- uważaj i tym bardziej kup filterek.

Nie straszcie mnie...

[Weronisia]

rocki ciesz sie, ze juz wiesz o filtrach.
Ja tez od lat lykam hormonki, opalalam sie na solarium, bralam antybiotyk na tradzik itp. i nikt mnie nie powiadomil o filtrach.
Dowiedzialam sie na wizazu zupelnie przez przypadek.

Ja niestety dorobilam sie juz sporych przebarwien...

[agaku]

Podobnie jak poprzedniczki wiedzę o filtrach czerpię z internetu. Od około 10 lat jako pacjentka mam do czynienia z dermatologami, żaden z nich nie wspomniał o konieczności ochrony wysokostabilnymi filtrami podczas kuracji Izotrexinem, Retinem, Brevoxylem, itd. Tabletki anty również brałam.
Sama też popełniłam kilka grzechów- podczas pobytu na żaglach na Mazurach radośnie używałam Lysanelu SVR...
Już w ubiegłym roku po pobycie w ciepłym kraju (razem z Iwostinem SPF 20 ) dorobiłam się pięknego przebarwienia na czole, które wylazło znów tego lata
Najgorsze jest to, że do pewnego czasu ufałam dermatologom, wierząc, że wiedzą co robią.

[Paula07]

No to wyobraźcie sobie dziewczyny, że jeśli taką wiedzę posiadają dermatolodzy u nas w Polsce, to co dopiero kosmetyczki, które przeprowadzają rózne złuszczania .

[rocki]

Właśnie spojrzałam w lustro i pomyślałam, że jednak troszkę was oszukałam... Od kilku lat, czy lato, czy zima mam bardzo czerwony grzbiet nosa i odchodzącą od nosa skórę pod oczami - efekt rzeczy wymienionych w pierwszym poście. Może kiedyś, po stosowniu filtrów, itp., zniknie? A najlepsze jest to, że mówiłam o tym tej dermatolog, a ona stwierdziła, że no tak, faktycznie, skóra po takich kuracjach jest bardzo wrażliwa na słońce. Ale o filtrach się nawet nie zająknęła... A ja, jak każdy nie-czytelnik wizażu wyobrażałam sobie, że stosują je tylko ludzie wyjeżdżający do Afryki...

[Kate30]

Napisane przez AniaM69

Dlaczego?
Brutalna wersja odpowiedzi brzmi - bo jak nie będziemy miały przebarwień to nie damy się naciągnąć na te wszystkie peelingi za 500-700 zł.

W samo sedno Aniu!

U mnie było to samo, peelingi, differin, i inne - o filtrach ani słowa.
Polscy dermatolodzy to kpina.

[yuk-ka]

Ja też muszę się przyłączyć do tego chóru.
Moja pani dermatolog ani słowem nie wspomniała o filtrach, gdy leczyłam się u niej różnymi specyfikami wewnętrznie i zewnętrznie.
Dzięki lekturze wizażu jestem "mądrzejsza".
Jeszcze dwa lata temu na plażę zabierałam jakieś kremy z pseudofiltrami o faktorze 4 w porywach do 6, aby jak najbardziej się przypiec. Ach, młodości! Głupiutka byłam.

[neska951]

a moja lekarka która wyleczyła mi trądzik od razu na pierwszej wizycie zaleciła filtry i to minimum 30

[anah]

No to przynajmniej jeden pozytywny przykład sie znalazł Tylko dlaczego jest ich tak niewielu

[yaGódka]

i ja przy używaniu Akneroxidu 5 nie zostałam poinformowana,że mam używac filtrów

[Motylek7]

Akneroxid 5 używałam oczywiście bez filtrów cudownie
Dziewczyny czy jest duże prawdopodobieństwo, że przebarwienia wyjdą po miesiącach/latach? czy się po prostu zdarzają takie wypadki ale raczej przebarwienia się pojawiają w niedlugim czasie?
Zaczęłam się martwić

[L_V]

Dziewczyny, az skóra mi cierpnie jak czytam przez jakie kuracje przechodziłyście. Chyba dopiero teraz Polska "otwiera" sie na swiadomośc tego, ze słoneczko nie zawsze jest ok, ze solarium bardzej szkodzi niz upieksza no i ze przy powaznych kuracjach antybiotykowych, hormonalnych itp skore trzeba chronic specjalnymi preparatami.
Ja filtry znam i uzywam od listopada 2005. i tak uwazam ze to pózno, ale ciesze sie ze o nich wiem.

[Smile_Smile]

Napisane przez Motylek7

Akneroxid 5 używałam oczywiście bez filtrów cudownie
Dziewczyny czy jest duże prawdopodobieństwo, że przebarwienia wyjdą po miesiącach/latach? czy się po prostu zdarzają takie wypadki ale raczej przebarwienia się pojawiają w niedlugim czasie?
Zaczęłam się martwić

wg.mnie przebarwienia glownie wychodza wlasnie po latach.

[Kajol]

ja też nie mam ciekawych przejść z dermatologami, ale się nie dałam. Trądziku nie mam ale od czsu do czasu nękają mnie jakieś pojedyncze wypryski lub mniejsze lub większe wysypy (teraz to już nie- dzięki lekturowi wizażu i BU ). To pani dermatolog przepisała mi jakiś płyn do przemywania, który składał się głównie z alkoholu -"bo ona zawsze to przepisuje na trądzik". Ale ja nie mam trądziku...Ta pani mi się nawet nie przyglądała. Powiedziałam, że od czasu do czasu mam problemy z krostkami...A ona podeszła do tego machinalnie: jak trądzik, to przemywamy alkoholem. Receptę wyrzyciłam do kosza zaraz po wyjściu z gabinetu. Żal mi było tylko tych paru godzin straconych w kolejce...
Z kolei inna przepisała mi Retin-A- za moją sugestią ; coś tam czytałam, ale nie za dużo- aona chyba wiedziała jeszcze mniej- wypytywała mnie tylko uparcie, czy na pewno nie jestem w ciąży, a potem dodała, że muszę się chronić filtrem -Jakim?- spytałam, -Wystarczy zwykły spf 15
No to się smarowałam... Dobrze, że wcześnie zaczęłam szukać informacji w internecie. Ale dawniej namiętnie smarowałam się Benzacne bez jakiejkolwiek ochrony- jak nie na receptę, to pewnie niegroźne...

[achaia]

Ja również dołączyć musze do grona nieuświadomionych przez dermatologa Od 18 roku życia walczę z trądzikiem przy pomocy wielu środków złuszczających, retinu i tabletek anty i ani razu nie zostałam ostrzeżona o ewentualnych skutkach w przypadku ekspozycji mojej paszczy na słońce Nabawiłam się kilku niewielkich przebarwień na nosku i pod oczami ale kompletnie nie łączyłam tego z kuracjami antytrądzikowymi!!! Dopiero jakis rok temu (może wiecej) trafilam najpierw na biochemię a później tu i zaczeła sie moja edukacja.Minimalizm, złuszczanie, filtry, serum I muszę przyznac ze od stycznia moja paszcza ma sie lepiej niż kiedykolwiek dotychczas ( żeby tylko nie zapeszyć) i mam nadzieje ze tak już zostanie. Dziękuję Wam Wizażanki!!!

[Belladonna7]

Ja zawsze wiedziałam, że filtry chronia skórę, ale nigdy nie przypuszczałam, że mogą być aż tak ważne. Dobrze, że moja dermatolog poinformowała mnie o tym, że trzeba uważać na słońce w czasie kuracji ( i nie tylko ). Teraz staram się nie wychodzić z domu bez nałożenia kremu z filtrem ( przynajmniej 8, chociaż wiem, że powinny to być mocniejsze faktory ).