2008-08-22, 11:38 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 102
|
Dot.: studia doktoranckie
A ja rozumiem dlaczego takie osoby robią doktorat- dla własnej satysfakcji Ja również do takich należę, ponieważ nie jestem w stanie teraz stwierdzić (tzn przed podjęciem studiów doktoranckich) czy znajdę pracę jako wykładowca, czy będę pracować w firmie ze względu na świetne warunki i chęć pozostania w niej.
Pozdrawiam
__________________
"Dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia i od Ciebie tylko zależy, co z nim zrobisz" Edytowane przez Natalyah Czas edycji: 2008-08-22 o 17:27 |
2008-08-22, 11:50 | #62 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
|
|
2008-08-22, 16:04 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 150
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
O kursach, to już w ogóle nie wspomnę. A co do studiów doktoranckich, to są normalne studia, tylko że trzeciego stopnia. Teraz dąży się do tego, żeby jak najwięcej ludzi kończyło naukę na doktoracie, bo magister, to dzisja żadne osiągnięcie. |
|
2008-08-22, 16:23 | #64 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: studia doktoranckie
Jestem po I roku studiow i nie chce sie za bardzo madrzyc ale niekompetencje zauwazylam glownie u doktorantow. Powod? Otrzymuja oni zajecia ze studentami z dziedziny aboslutnie losowej - z ktora ich praca doktorska czy tytul magistra ma niewiele wspolnego.
Na kursy czy studia podyplomowe patrze z innej perspektywy - jak na uzupelnienie wyksztalcenia, dodatkowa umiejetnosc. Cytat:
I potem narzekanie, ze wykladowcy maja niski poziom
__________________
Wymianka |
|
2008-08-22, 16:42 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 150
|
Dot.: studia doktoranckie
No i widzisz. Dlatego lepiej nie robić doktoratu pracując na uczelni. Obowiązek prowadzenia zajęć z przedmiotu o którym nic się nie wie bardzo zajmuje czas i zwyczajnei męczy.
A ja robię to na co mam ochotę i co lubię. Nie robię tego bo chcę być doktorem, bo to prestiż, tylko dlatego, że chcę jakoś wykorzystać tą wiedzę jaką mam. Zwłaszcza jak widzę jaki poziom prezentują doktoranci stacjonarni. |
2008-08-22, 17:19 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: studia doktoranckie
Prosze nie urzadzac przepychanki w moim watku
Watek jest dla zainteresowanych tematem, jak pisalam w pierwszym poscie. Ci ktorzy preferuja inne formy edukacji/rozrywki/hobby/rozwoju z jedynych slusznych powodow nikt przeciez do niczego nie zmusza, ani nie przekonuje. |
2008-08-22, 17:38 | #67 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
swoją drogą myślałam kiedyś o doktoracie. jednak wiem, że nie nadaję się do pracy na uczelni - ze studentami. i tak sobie dałam spokój.. może kiedyś..?
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
|
2008-08-22, 18:05 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
Jedni marzą o nowym samochodzie, inni o doktoracie
__________________
|
|
2008-08-22, 19:29 | #69 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
Zle mnie wszystkie zrozumialyscie Ja jak najbardziej popieram rozwoj osobisty i sama chcialabym w przyszlosci robic doktorat ale w glowie mi sie nie miesci jak po doktoracie mozecie chciec pracowac w gownianych, prywatnych firmach, ktore nie rozwijaja, zamiast pracowac naukowo Cytat:
Prowadzacy cwiczenia (doktorant): ale ja tego nie przeczytalem, bo tego nie ma w programie cwiczen... Ja: ... I na deser: (laborki z elektroniki) Ja(z dupy zadaje filozoficzne pytanie liczac na szczegolowy opis fizyczny): jak opisac ruch pradu zmiennego? Prowadzacy (rowniez doktorant, calkiem powaznie odpowiada): No... plynie z elektrowni do zarowki i z zarowki do elektrowni. Ja: o__O dla niewtajemniczonych: ziemia sie zacznie krecic w druga strone a prad nigdy nie poplynie z zarowki do elektrowni
__________________
Wymianka Edytowane przez nri Czas edycji: 2008-08-22 o 19:51 |
||
2008-08-23, 09:12 | #70 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 102
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
Ja mam kilku przyjaciół, którzy są w trakcie robienia dr i praca na uczelni nie wygląda tak różowo. Pracując bardzo dużo i często przy rzeczach dla nich zupełnie nieinteresujących, zarabiają owszem nieźle, ale to jest ciężka praca, ciągłe dojazdy, brak czasu na pisanie pracy dr (sic!) no i praca własnym głosem... Wykładanie jest podobne do pracy nauczyciela (a nie każdy to lubi),choć oczywiście niezupełnie można to ze sobą porównywać. No ale wróćmy do tematu Niekoniecznie masz nieograniczone możliwości rozwoju "pracując naukowo" jako doktorant na uczelni i niedouczeni doktorzy to dowód na to niestety. Z kolei jeżeli chodzi o prywatne przedsiębiorstwo, niekoniecznie musi być ono "gównianą prywatną firmą", może być dobrą firmą o znaczącej pozycji, korporacją międzynarodową, która inwestuje na każdym kroku w swoich specjalistów. Można w niej b.dobrze zarabiać nie musząc pracować swoim głosem i ze studentami, jeżdżąc poświecie i poznając od strony praktycznej swoją ukochaną dziedzinę. W takiej pracy doktorat także pomaga i jest przez pracodawców doceniany. Pomaga zbudować sobie naprawdę silną i satysfakcjonującą pozycję. Także sama widzisz, każdy kij ma dwa końce i wszystko zależy na jaką uczelnię i na jaką firmę trafisz W mojej firmie pracodawca byłby ze mnie dumny, że mam dr, mogę liczyć też na dofinansowanie wyjazdów konferencyjnych itp, wysyłanie mnie na ten czas w delegację służbową bez konieczności brania urlopu itp. ważne, żeby pracować w tej samej dziedzinie, w której co się doktoryzujesz- to także bardzo rozwija. pozdrawiam
__________________
"Dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia i od Ciebie tylko zależy, co z nim zrobisz" |
|
2008-08-23, 09:48 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: studia doktoranckie
Wiekszosc polskich uczelni to komedia - przestarzaly sprzet z lat 70 i sfrustrowani doktorzy, ktorzy nie moga zrobic habilitacji, gdyz nie ma pieniedzy na badania
Podobnie jest z polskimi firmami - warunki pracy moga byc lepsze (pensja i brak studentow) ale nie dysponuja one wypasionymi laboratoriami, pozwalajacymi na robienie badan z prawdziwego zdarzenia. Plus - w firmach tez robisz dodatkowe rzeczy, nie zwiazane do konca ze swoja praca np. papierkowa robota. Na polskich uczelniach to tez widac - badania to ostanie szlify, ulepszenia istniejacych juz od dawna technologii, gdyz na wielkie projekty nie ma pieniedzy. Jesli chodzi o miedzynarodowe korporacje - np. bayer scisle wspolpracuje z niemieckimi uczelniami. Z ich laboratoriow korzystaja zarowno doktoranci jak i pracownicy naukowi z dluzszym stazem. Do tego dochodza osrodki badawcze z prawdziwego zdarzenia i scisla wspolpraca nauki z przemyslem. Niestety, to co na zachodzie jest standardem, w polsce jest nieosiagalne. Mowiac "praca naukowa" nie mialam jednak na mysli pracy jako wykladowca, tylko pracy przy badaniach, projektach etc. Idac do firmy przyslowiowego prochu nie wymyslisz ani nie dokonasz zadnego odkrycia - co najwyzej zajmiesz sie wdrazaniem technologii, ktora wymyslili naukowcy, ew. zdolasz ja wzbogacic jakims patentem. Jezeli stac was na to, by zrobic doktorat, stac was rowniez na to, by byc kims wiecej niz tylko rzemieslnikiem w firmie - dlatego dziwi mnie wasza postawa i tyle
__________________
Wymianka |
2008-08-23, 10:42 | #72 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: studia doktoranckie
Jeśli coś umiesz, rób to, jeśli nie umiesz - ucz.
Raczej nikt po doktoracie nie siedzi w gównianej prywatnej firmie, która nie zapewnia mu rozwoju, jeśli zarobki nie są przynajmniej dość zadowalającymi, a to dlatego, że, zazwyczaj osoby które pracują i się doktoryzują, charakteryzują się tym, że są przedsiębiorcze, zaradne, a takie szukają pieniędzy. Mówię o kierunkach ścisłych, na humanach się nie znam, co może ktoś po doktoracie z polonistyki (na co mu się to przyda, poza - satysfakcją własną), no i oczywiście, jeśli ktoś pracuje w branży IT, a robi doktorat z historii, bo kiedyś też ją skończył, to ewidentnie taki doktorat kojarzy mi się z hobby. Dziwisz się, a odpowiedzi na swoje pytania znasz, właśnie dlatego, że standardy wyglądają w Pl jak wyglądają, z tą pracą naukową i możliwościami prowadzenia badań (sama wiesz, że w naszym kraju, jeśli komuś uda się coś fantastycznego wymyślić, to najprędzej skończy się to tym, że dostanie pieniądze od zagranicznych inwestorów, i wiadomo, co się z tym wiąże), i nie wiem, kto, kto jest od czegoś fachowcem, a nie tylko takiego udaje, marzy o tym, by tylko siedzieć gdzieś na jakimś wydziale do 70tki, wśród, tych właśnie, pokrytych kurzem książek , podobnie jak wątpię, by ktoś, kto naprawdę ma pojęcie o tym, czym się zajmuje, zadowalał się siedzeniem w owej gównianej prywatnej firmie, która... Jeśli takich znasz, to idę o zakład, że to są specjaliści głownie z nazwy. |
2008-08-23, 11:19 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: studia doktoranckie
Zacznijmy od tego, ze generalnie ludzie, ktorych opisalas (od przedmiotow scislych) nie siedza w polsce, tylko wyjezdzaja za granice, by sie rozwijac i zarabic godziwe pieniadze
Znam kilku znakomitych fachowcow, ktorzy pracuja w prywatnych firmach lub zakladaja wlasne. Znaja sie na rzeczy, robia to co lubia i sie w tym doskonala poprzez praktyke ale nie maja aspiracji naukowych czyt. nie robia doktoratu.
__________________
Wymianka |
2008-08-23, 11:26 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
mój mąż musiał szukać odpowiedniego laboratorium aż w Japoni( zajmuje się genetyką) ale bardzo się rozwija i to napewno zaowocuje w przyszłości zarówno naukowo jak i finansowo. Niestety w polsce kompletnie nie ma warunków do rozwoju w pewnych dziedzinach i to się raczej nie zmieni bo przecież na takie rzeczy zawsze szkoda pieniędzy |
|
2008-08-23, 12:39 | #75 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-08-23, 13:03 | #76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
Ja bym wziela autograf, bo moze to jakis wspolczesny Kopernik, co wstrzymal slonce, a ruszyl ziemie |
|
2008-08-25, 10:52 | #77 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2008-08-30, 18:35 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
|
Dot.: studia doktoranckie
Proszę o wypowiedź w tym wątku na temat nowego działu " edukacja" pomożecie nam przekonać że to dobry pomysł??
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...95#post8819795 |
2008-08-30, 21:05 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: studia doktoranckie
Niestety badania naukowe są torpedowane przez brak funduszy. W naukach ścisłych zajmujących się nowymi technologiami jest szansa na fundusze zewnętrzne. A w humanistyce? Jak można mówić o pracy naukowej, jeśli nie ma pieniędzy na konferencje, wyjazdy, ba nie ma nawet na książki...
__________________
Cytat:
|
|
2008-10-28, 21:13 | #80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Ger
Wiadomości: 24
|
Dot.: studia doktoranckie
może poradzicie mi co mam robić.
Studiuję obecnie na 4 roku i mam przyznane Studia Indywidualne. W tym tygodniu mój opiekun zaproponował mi stanowisko asystenta-stażysty i zasugerował poważne zastanowienie się nad doktoratem. Mój kierunek jest bardzo techniczny i zawsze uważałam, że na doktort powinni się decydować najlepsi. A taka się nie czuję. Co robić? |
2008-10-28, 21:21 | #81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: studia doktoranckie
A dlaczego najlepsi? Czasem najbardziej pracowici A skoro dostałaś taką ofertę, to pewnie taka najgorsza też nie jesteś
|
2008-10-29, 15:44 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 163
|
Dot.: studia doktoranckie
na pewno zastanow sie dobrze i nie odmawiaj od razu. jestes jeszcze 2 lata studentem i przez ten czas zobaczysz jak pojdzie ci pisanie mgr, wspolpraca z opiekunem od ITS - czego bedzie od ciebie wymagal, czy bedzie cie bral na komferencje, czy bedzie ci pomagal w pierwszych publikacjach itp.
jestes w o tyle dobrej sytuacji ze bedziesz mogla podejmowac decyzje w zasadzie za 2 lata. jak znajdziesz prace albo twoje zycie zmieni sie jakos istotnie po prostu odejdziesz po obronie mgr, zadej lojaki nie podpisujesz. i glowa do gory, jezeli masz taka propozycje na pewno jestes jej warta, czasami mozna byc tez z siebie dumnym . |
2008-10-29, 16:14 | #83 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 163
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
moim zdaniem obecnie tytul mgr jest tak powszechny (a fakt ze jest tyle kiepskich prywatnych szkol niedzielnych obniza jego wartosc), ze jezeli autorka pierwszej wypowiedzi chce sie dodatkowo rozwijac i czuje sie na silach pogodzic prace zawodowa ze zbieraniem materialow i samym procesem tworzenia to szczerze polecam studia III stopnia. ja mialam propozycje od mojego opiekuna ( mialam ITS ) w pierwszej kolejnosci proponowal mi asystenture, jednak nie moglabym jej pogodzic z moja droga zawodowa. tak pisalyscie wymaga to daleko wiekszego zaangazowania niz studia III stopnia. a pieniadze sa wyjatkowa kiepskie (jakas mimialna krajowa). dlatego tez zdawalam na studia doktorancke - zaoczne i platne (ok 4 - 5 tys zl za semestr). egzamin wygladal tak ze rozmawialam z 3 prof. przedstawilam im temat i zakres mojej przyszlej rozprawy - przygotowywalam go pod kierunkiem mojego opiekuna. brano pod uwage tez srednia ze studiow, rekomendacje promotora, znajomosc jezykow obcych, ocene z dyplomu, publikacje (ktore nie byly obowiazkowe ale "mile widziane"). ja mialam takowe 2 w zeszytach studenckich. za kazde z wymienionych przyznawano punty i przyjmowano osoby z najlepszym rankingiem. czas odbycia studiow - 4 lata, mozna robic szybciej, ale nie wiem czy szybciej sie wyrobie z pisaniem. oprocz dr mam jeszcze inne sprawy i nie moge sie temu zupelnie poswiecic. mysle ze dla pracodawcy dr jest atrakcyjny w momencie gdy zatrudnia wielu fachowcow. tak np wyglada w moim zawodzie, prawnik z dr i aplikacja to jednak wciaz rzadkosc. kancelarie chetniej zatrudniaja takie osoby, placa im wiecej, czesciej ida na reke. ale nie mowie tego z mojego doswiadczenia, ale z tego co slyszalam. rena - jak najbardziej warto polaczyc dziedzine w ktorej sie specjalizujesz z pisaniem dr, bedzie ci duzo duzo latwiej, szczegolnie jezeli chodzi o badania. i jeszcze odniose sie do osob ktore wypowiadaly sie ze doktorancji dostaja losowe zajecia ze studentami z losowej dziedziny. wydaje mi sie bardzo malo prawdopodobne, z drugiej strony nie mozna wymagac od cwiczeniowca wiedzy profesora, sa to bardzo mlode osoby, bez przygotowania pedagicznego, dlatego pracuja scisle pod nadzorem kierownika katedry. czasami tez dziekan pojawia sie na niezapowiedzianych hospitacjach. takze ja ze swojej perspektywy studenta moge powieziec ze zajecia z poczatkujacymi dr byly jednymi z lepszych. |
|
2008-10-30, 09:16 | #84 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: studia doktoranckie
niestety takie są fakty. zajęcia zgodne ze specjalizacją dostają w pierwszej kolejności dorktorzy, natomiast młodsi doktoranci muszą zadowolić się innymi zajęciami, do których prowadzenia nikt się nie kwapi.
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
2008-11-01, 21:30 | #85 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Ger
Wiadomości: 24
|
Dot.: studia doktoranckie
dzięki za odpowiedzi. rzeczywiście mam jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji.
|
2008-11-04, 19:26 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: studia doktoranckie
Też myślę o studiach doktoranckich, ale nie planuję być pracownikiem naukowym na uczelni. Chciałabym iść zawodowo w zupełnie inną stronę, aczkolwiek doktorat był moim marzeniem od lat i cały czas gdzieś tam trochę o nim myślę...
|
2008-11-12, 14:28 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 34
|
Dot.: studia doktoranckie
Witajcie,
Podpinam się pod wątek i pod Wasze wypowiedzi, które niestety są prawdziwe. Mam (wątpliwą) przyjemność studiować na wspomnianym już wcześniej przez dziewczyny UAMie. I naprawdę stosunki na WNS są po prostu wasalne. Pomimo zmiany systemu każdy instytut jest skostaniały i zwyczajnie "trzyma" starych profesorów czy nawet dokotrów, którzy od lat nie mogą/nie potrafią się habilitować, tym samym blokując możliowści rozwoju młodym. Słyszałam mnóstwo tego typu opinii nie tylko od doktorantów, ale i od profesorów. W tej chwili piszę magisterkę na jednym kierunku i jestem na 3 roku filozofii. Kiedyś moim marzeniem była praca naukowa, wykłady, konferencje....ale im dłużej jestem na uczelni tym bardziej w to wszystko wątpię. Nie mam ochoty nabijac sobie punktów udziałem w kółkach, które sprowadzają się do spotkań ludzi, którzy nauką, jej przedmiotem, interesują się dla samego nabicia punktów, tym samym czyniąc jakąkolwiek dyskusje sztucznie nadmuchaną, ot tak, żeby się toczyła... Może kiedyś zrobię doktorat, prawdopodobnie zaocznie, aby bardziej skupić się na tym co mnie interesuje, niż na walce o marne resztki jakie przypadają młodym i kreatywnym. Wszystko moża zwalić na system, który też nie jest bez winy, ale moim zdaniem, główna przyczyna tego fenomenu polskich uczelni tkwi w mentalności polskich profesorów osadzonych jeszcze w pratyjnej epoce. Oczywiście są wyjątki, ale o nich, jak każe staropolska tradycja, nie napiszę. |
2008-11-16, 22:33 | #88 | |
Rozeznanie
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
I proszę o trochę zrozumienia dla nowych doktorantów,to,że zerkają do ksiazek czy cytują to,co jest w nich napisane...to chyba normalne jeśli ktoś dopiero zaczyna prowadzić zajęcia ze studentami,w koncu nie od razu Rzym zbudowano Edytowane przez paulinka_22 Czas edycji: 2008-11-16 o 22:35 |
|
2008-11-16, 22:36 | #89 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
|
2008-11-22, 23:52 | #90 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 209
|
Dot.: studia doktoranckie
Cytat:
Całkowicie zgadzam sie z Twoją wypowiedzią. Wydaje mi się,że wszelkie niedociągniecia w procesie dydaktycznym, który realizują młodzi doktoranci jest spowodowane wyłącznie tym, że sa poczatkującymi wykładowcami. A co za tym idzie wiedza, którą muszą przekazać nie jest jeszcze idealnie "ułożona", co nie oznacza, ze taki wykładnowca nie jest kompetentny w dziedzinie z której prowadzi zajęcia. |
|
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:20.