seks z eks a seks z obecnym??

[flexip]

Witam,
Pytanie kieruję do kobiet, bo tak się zastanawiam jaki jest patrzenie z waszej strony czy kierujecie się powiedzeniem "następny jest do poprzedniego lepszy"?jeśli tak to dlaczego? Jak to jest, że kobieta przeżywa orgazm z kiloma facetami, ale niby z tym ostatnim jest najlepiej? przecież skoro facet potrafi doprowadzić kobietę do orgazmu oznacza, że dobrym jest kochankiem, przecież jest penis ruchy wykonuje się te same, więc dlaczego jeden jest lepszy a drugi gorszy, gdzie oboje zapewnili partnerce orgazm? Możecie mi dziewczyny to wytłumaczyć jak to jest? Albo jak się pamięta jakiś seks xxx wcześniej? rozumiem pamiętać, że było z jakąś osobą, ale jak pamiętać doznania? Pytam o to wszystko, ponieważ moja partnerka mówi mi, że nigdy wcześniej nie było jej tak dobrze w łóżku(gdzie uważam, że takie rzeczy się mówi, no bo jak powiedzieć ukochanej osobie, że jest się tak samo dobrym jak poprzedni, albo on byl lepszy) ale jak zapytałem czy wcześniej z innymi miała orgazm to odpowiedziała, że nie zawsze, ale tak, więc co takiego robię ja,że jest inaczej? przecież orgazm to orgazm, mam penisa jak inni faceci i seks jak seks, rozumiem kiedy kochanek dochodzi w kila min i nie jest w stanie zaspokoić partnerki, ale gdy to robi bez problemu to co takiego jest innego, lepszego w seksie z innym? Mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi? i czekam na odp pozdrawiam

[201610170910]

Serio, myślisz, że seks to tylko ruchy penisem i nic więcej?

[flexip]

chodziło mi o to, ze skoro facet doprowadza kobietę do orgazmu to wie co i jak się trzeba ruszać
raczej nie powie się o takiej osobie, że jest słabym kochankiem?

[ruby000]

no własnie o to chodzi, że dobry seks to nie tylko, że facet "wie jak się ruszać", czyli technika. U kobiety bardzo ważny jest nastrój, poczucie bezpieczeństwa, nastrój, a przede wszytskim poczucie, że się kocha i jest się kochaną. Swiadomość, że facet się stara i że mu zależy. poza tym kobiecie jest dobrze, nie tylko wtedy jak ma orgazm. Przeżycie orgazmu lub jego nie przeżycie nie jest żądnym wyznacznikiem dobrego seksu u kobiety.

A tak naprawdę, dlaczego Twojej partnerce jest lepiej z Tobą niż z innym to powinieneś zadać jej a nie obcym ludziom na forum

[fiska]

Napisane przez flexip

chodziło mi o to, ze skoro facet doprowadza kobietę do orgazmu to wie co i jak się trzeba ruszać
raczej nie powie się o takiej osobie, że jest słabym kochankiem?

Wydaje mi się, że sam chcesz sobie połechtać swoje ego tym wątkiem
My Ci tutaj wymienimy dlaczego kobieta uważa, że lepszy seks jest z tym (w Twoim przypadku ostatnim partnerem - czyli z Tobą) a nie z tamtym, a Ty się nachapiesz jaki to super nie jesteś
Spytaj swojej kobiety co jest w Tobie takiego innego, że uważa seks za najlepszy z Tobą, a nie nas... co za chłop!

[kalincia]

nic nie wiesz o kobiecej seksualności, skoro sądzisz, że jak jest orgazm, to bez znaczenia z kim, że nie wspomnę o tym, ze i orgazmy są różne w różnych sytuacjach, a gdyby tylko o nie chodziło, to przeciętna dziewczyna potrafi go sobie sprawić sama i facet jej do tego niepotrzebny.

[Mojwa]

Napisane przez kalincia

nic nie wiesz o kobiecej seksualności, skoro sądzisz, że jak jest orgazm, to bez znaczenia z kim, że nie wspomnę o tym, ze i orgazmy są różne w różnych sytuacjach, a gdyby tylko o nie chodziło, to przeciętna dziewczyna potrafi go sobie sprawić sama i facet jej do tego niepotrzebny.

dokładnie

sex to nie tylko odpowiednie ruchy, to cała otoczka, to to co jest przed i to co jest po, to emocje, pożądanie, namiętność. Sam stosunek to tylko ułamek tego, co jest ważne.

a co do tego czy z ostatnim jest zawsze najlepiej - u mnie w sprawie seksu owszem. Ale np obiektywnie wiem, że kto inny lepiej całował.

[p_atrycja 26]

Orgazm to wcale nie orgazm Więc tak każdy faect wykonuje inne ruchy podczas seksu ma inne zachowanie i inaczej pociąga partnerkę. To bzdura że każdy facet wykonuje te same ruchy i potrafi dać kobiecie orgazm bo ma penisa
Wiele kobiet cierpi na brak ograzmu dopochwowego, orgazm mogą osiągnąć tylko łechtaczkowy. Tutaj także nie każdy facet się sprawdza tak samo. W orgaźmie łęchtaczkowym liczy się ruch języka,palców szybkości delikatności ruchów itp. Wszystko też zależy od uczucia kobiety do mężczyny. Jeżeli jest to świeży związek wiadomo, że hormony buzują inaczej niż w długoletnim związku. Na orgazm kobiety składa się wiele czynników na prawdę wiele Nie jest to tylko penis i jego ruchy

[Lea_ny]

To, że każdy facet ma penisa i że każdy wykonuje nim ruchy, nie oznacza, że każdy będzie w łóżku tak samo dobry To tak, jakby stwierdzić, że każdy pianista zagra tak samo dobrze, bo przecież każdy ma ręce i wie jak uderzać w klawisze fortepianu A jednak tak nie jest - chociaż wielu może grać rewelacyjnie, to tylko niektórzy osiągną mistrzostwo w tej dziedzinie.


Ja nigdy nie miałam tak, że "nowy partner jest lepszy w łóżku od poprzedniego" - tzn. zdarzało się, ale to nie reguła. Pierwszy był raczej kiepski, drugi bardzo dobry, trzeci średni, a ostatni rewelacyjny - i wbrew temu co piszą pozostałe dziewczyny, to u mnie największą rolę odgrywała właśnie technika*, a nie np. poczucie bezpieczeństwa.


* Uwierz, ta technika może się baaaardzo różnić

[Mojwa]

Czyli po raz kolejny nastapi zderzenie faceta z rzeczywistoscia - na kobiety nie ma uniwersalnej metody

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niebieskie_oczko]

To ja odbiję piłeczkę - Autorze uważasz, że seks z różnymi kobietami nie różni się za wiele od siebie? Że przecież to jest na zasadzie włóż-wyjmij?

Przecież to logiczne, że do każdego stosunku dochodzą różne aspekty. Oczywiście liczy się technika, ale również wiele innych rzeczy np. uczucia względem partnera, lokalizacja (jeśli ktoś za młodu kochał się na szybko, na przyczajce, że nie zostanie przyłapany w byle jakim miejscu, to potem może docenić ten komfort spokoju i braku pośpiechu i stresu, że ktoś przeszkodzi), doświadczenie (wiadomo, że inaczej będzie wyglądał z kimś, kto zaczyna przygodę z seksem, a inaczej z kimś, kto wie co robić), otwartość na nowości.

[Nuova]

Jakby chodziło o sam orgazm to kobiety by się po prostu masturbowały i facet by nie był im do niczego potrzebny

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez Nuova

Jakby chodziło o sam orgazm to kobiety by się po prostu masturbowały i facet by nie był im do niczego potrzebny

Świetne

[_Mia]

Myślę, że wrażenie 'trafiam na coraz lepszych' często jest mylne, bo a) same nabieramy doświadczenia i wiemy o co nam chodzi w temacie, b) zakochujemy się na nowo, myślimy sobie czasem 'nigdy nie byłam tak zakochana' a stąd już z górki jeśli wszystko gra do stwierdzenia 'nigdy nie miałam tak dobrego'

[flexip]

a mi sie po prostu wydaje, ze sami to sobie wmawiamy, probujemy uwierzyc, ze ta ostatnia osoba jest najlepsza, albo po prostu nie jestesmy w stanie sobie przypomniec doznan z poprzednim czy poprzednia, a tak naprawde, bylo podobnie, albo tak samo, a moze nawet lepiej. Owszem jest tak, ze szuka sie niby kogos lepszego pod kazdym wzgledem, od poprzedniego tz, ale wg mnie orgazmy sa, podniecenie, doznania sa bardzo takie same. Jak wspomnialem.wczesniej inczej jest jak facet nie zaspokaja partnerki, a z tego co wiem moja kobieta, osiagala orgazm innym. Kiedy ja zapytalem co innego ja jej daje,dlaczego jestem najleoszy itd to odpowiedziala to co odpowiedzialaby wiekszosc.kobiet,zeby pocieszyc i nie sprawic przykrosci, albo tak jwaza, bo nie pamieta tego co bylo kiedys takie mam zdanie i pewnie lrzy tym zostane Mowiac o mnie, mialem kilka partnerek i owszem podniecal mnie wyglad, ale z tego co pamietam, doznania, orgazm jest raczej ten sam, ewentualnie odglosy roznia sie co jest fajne

[Lea_ny]

Napisane przez flexip

Mowiac o mnie, mialem kilka partnerek i owszem podniecal mnie wyglad, ale z tego co pamietam, doznania, orgazm jest raczej ten sam, ewentualnie odglosy roznia sie co jest fajne

Dla mnie orgazm orgazmowi nie równy - i na pewno nie jest to tylko kobieca kwestia, bo mój TŻ też miewa orgazmy o różnym natężeniu.

Poza tym jeśli chodzi o kobiety, to nie tylko o natężenie chodzi: ja z poprzednimi partnerami miewałam tylko orgazmy łechtaczkowe, z obecnym mam pochwowe, które są nieziemskie i już samo to sprawia, że mogę go okrzyknąć moim najlepszym kochankiem. A do tego dochodzi masa innych kwestii poza orgazmem, które sprawiają, że teraz mam najcudowniejszy seks w życiu: podobne temperamenty i upodobania w łóżku czy tak olbrzymia namiętność, że aż mózg eksploduje
Poza tym wrócę jeszcze do tej techniki: z obecnym partnerem zawsze jest mi dobrze i zawsze mam ochotę na więcej. Odkryłam, że długi seks to coś rewelacyjnego i nie straszny mi 3-godzinny maraton - gdzie z wcześniejszymi facetami, zaczynałam odczuwać znudzenie już po pół godzinie, niezależnie czy pojawiał się orgazm czy nie

[kalincia]

Napisane przez flexip

a mi sie po prostu wydaje, ze sami to sobie wmawiamy, probujemy uwierzyc, ze ta ostatnia osoba jest najlepsza, albo po prostu nie jestesmy w stanie sobie przypomniec doznan z poprzednim czy poprzednia, a tak naprawde, bylo podobnie, albo tak samo, a moze nawet lepiej. Owszem jest tak, ze szuka sie niby kogos lepszego pod kazdym wzgledem, od poprzedniego tz, ale wg mnie orgazmy sa, podniecenie, doznania sa bardzo takie same. Jak wspomnialem.wczesniej inczej jest jak facet nie zaspokaja partnerki, a z tego co wiem moja kobieta, osiagala orgazm innym. Kiedy ja zapytalem co innego ja jej daje,dlaczego jestem najleoszy itd to odpowiedziala to co odpowiedzialaby wiekszosc.kobiet,zeby pocieszyc i nie sprawic przykrosci, albo tak jwaza, bo nie pamieta tego co bylo kiedys takie mam zdanie i pewnie lrzy tym zostane Mowiac o mnie, mialem kilka partnerek i owszem podniecal mnie wyglad, ale z tego co pamietam, doznania, orgazm jest raczej ten sam, ewentualnie odglosy roznia sie co jest fajne

To, że ty masz zawsze orgazm ten sam, nie znaczy, że kobiety. Powtarzam, nic nie wiesz o kobiecej seksualności.

[flexip]

Lea_ny rozumiem.o co ci chodzi, bo mam rowniez kolezanki, ktore nia mialy orgazmu pochwowego z poprzednimi partnerami, a ja nawiazuje tylko do tego, ze.moja kobieta osiagala orgazm pochwowy z poprzednimi, wiec mozna powoedziec, ze.byli oni rowniez tak dobrzy jak ja,.bo skoro ja tez z tym nie mam problemu, wiec.jedynie.co ti moze.byc inne to wyglad drugiej oaoby i tylko tyle.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez flexip

Lea_ny rozumiem.o co ci chodzi, bo mam rowniez kolezanki, ktore nia mialy orgazmu pochwowego z poprzednimi partnerami, a ja nawiazuje tylko do tego, ze.moja kobieta osiagala orgazm pochwowy z poprzednimi, wiec mozna powoedziec, ze.byli oni rowniez tak dobrzy jak ja,.bo skoro ja tez z tym nie mam problemu, wiec.jedynie.co ti moze.byc inne to wyglad drugiej oaoby i tylko tyle.

Jak dla mnie masz bardzo mylne podejście do tego.
Miałam kilku partnerów, miałam orgazmy, a mimo to mogłabym wystawić im oceny, jakimi kochankami byli. I ja akurat wcale się nie zgadzam, że kolejny partner = lepszy w łóżku.

[kalincia]

Napisane przez flexip

Lea_ny rozumiem.o co ci chodzi, bo mam rowniez kolezanki, ktore nia mialy orgazmu pochwowego z poprzednimi partnerami, a ja nawiazuje tylko do tego, ze.moja kobieta osiagala orgazm pochwowy z poprzednimi, wiec mozna powoedziec, ze.byli oni rowniez tak dobrzy jak ja,.bo skoro ja tez z tym nie mam problemu, wiec.jedynie.co ti moze.byc inne to wyglad drugiej oaoby i tylko tyle.

Dalej nie rozumiesz. Orgazm pochwowy może być różny i te różnice są duże, a różnorodność ogromna. Orgazm łechtaczkowy - też. I większość rozbudzonych kobiet, czerpiących przyjemność z seksu wie to doskonale na podstawie swoich doświadczeń. To nie jest za każdym razem taki sam orgazm i doznania. Są bardzo różne - i to zależy w dużej mierze od faceta, także od chwili, sytuacji i miliona innych czynników.

[Lea_ny]

Napisane przez flexip

Lea_ny rozumiem.o co ci chodzi, bo mam rowniez kolezanki, ktore nia mialy orgazmu pochwowego z poprzednimi partnerami, a ja nawiazuje tylko do tego, ze.moja kobieta osiagala orgazm pochwowy z poprzednimi, wiec mozna powoedziec, ze.byli oni rowniez tak dobrzy jak ja,.bo skoro ja tez z tym nie mam problemu, wiec.jedynie.co ti moze.byc inne to wyglad drugiej oaoby i tylko tyle.

Tak jak napisałam Kalincia: to, że poruszamy się po kategorii orgazmów pochwowych, dalej nie sprawia, że są one zawsze takie same. Różnią się i to bardzo! I niektóre bardzo zapadają w pamięć - to tak odnośnie tego, że napisałeś, że przecież kobieta na pewno nie pamięta doznań z poprzednimi partnerami - u mnie co prawda nie było to z byłym, ale z obecnym, jednak miało to miejsce prawie 2,5 roku temu: trochę czasu już minęło, od tego czasu uprawialiśmy seks mniej więcej 600 razy z czego większość zakończyłam orgazmem, a mimo tego doskonale pamiętam tamten jeden szczególny

[Mojwa]

Poza tym droga do orgazmu bywa rozna, czasem lepsza niz sam orgazm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lea_ny]

Napisane przez Mojwa

Poza tym droga do orgazmu bywa rozna, czasem lepsza niz sam orgazm

O, bardzo trafnie i zwięźle to ujęłaś! Ja się naprodukowałam, że nie o sam orgazm chodzi bla bla bla... a można było tę myśl zawrzeć w jednym zdaniu

Tak więc autorze: mimo cudownych (i najfajniejszych z dotychczasowych) orgazmów, mój obecny partner jest moim najlepszym kochankiem, właśnie dzięki tej drodze, która do orgazmu prowadzi

[shirleyyy]

wszystko kwestia partnera a nie penisa. krótko mówiąc

[madzia_stg]

Ja tez coś wiem na ten temat wiec może sie wypowiem. Seks z moim poprzednim facetem w ogóle nie dawał mi przyjemności. On był strasznie nudny w łóżko. Zero namietności. Do tego był strasznym egoistą. Próbował mnie zmusic do rzeczy na które nie miałam ochoty. Za to mój obecny chłopak jest zupełnie inny. Jest namiętny i czuły. Interesują go moje potrzeby. Czesto pyta na co ja mam ochote. Tak wiec zgadzam sie z tym że wszystko zależy od partnera i od jego podejścia.

[apows]

Napisane przez flexip

Witam,
Pytanie kieruję do kobiet, bo tak się zastanawiam jaki jest patrzenie z waszej strony czy kierujecie się powiedzeniem "następny jest do poprzedniego lepszy"?jeśli tak to dlaczego? Jak to jest, że kobieta przeżywa orgazm z kiloma facetami, ale niby z tym ostatnim jest najlepiej? przecież skoro facet potrafi doprowadzić kobietę do orgazmu oznacza, że dobrym jest kochankiem, przecież jest penis ruchy wykonuje się te same, więc dlaczego jeden jest lepszy a drugi gorszy, gdzie oboje zapewnili partnerce orgazm? Możecie mi dziewczyny to wytłumaczyć jak to jest? Albo jak się pamięta jakiś seks xxx wcześniej? rozumiem pamiętać, że było z jakąś osobą, ale jak pamiętać doznania? Pytam o to wszystko, ponieważ moja partnerka mówi mi, że nigdy wcześniej nie było jej tak dobrze w łóżku(gdzie uważam, że takie rzeczy się mówi, no bo jak powiedzieć ukochanej osobie, że jest się tak samo dobrym jak poprzedni, albo on byl lepszy) ale jak zapytałem czy wcześniej z innymi miała orgazm to odpowiedziała, że nie zawsze, ale tak, więc co takiego robię ja,że jest inaczej? przecież orgazm to orgazm, mam penisa jak inni faceci i seks jak seks, rozumiem kiedy kochanek dochodzi w kila min i nie jest w stanie zaspokoić partnerki, ale gdy to robi bez problemu to co takiego jest innego, lepszego w seksie z innym? Mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi? i czekam na odp pozdrawiam

Ja zawsze tak miałam, że porównywałam. Obecnie jestem po rozwodzie. Mój kochanek mnie zadowala lepiej niż były mąż. Intryguje mnie jednak jeden facet, który jest młodszy o 7 lat. Uparcie chce się ze mną spotykać. Moje opory dotyczą własnie różnicy wieku. Jest to facet tak szalenie pociągający jak dla mnie, ze wiem i czuję to, ze byłby chyba najlpeszym kochankiem w moim życiu. No cóż ale walczę z tym pożadaniem bo mam opory. Uważam, że chemia robia swoje, jak sie czuje silne pożądanie do faceta, którego się jeszcze nie posmakowało, to z chwilą skosztowania może być niebezpiecznie rozkosznie.

[malgos93]

Napisane przez madzia_stg

Ja tez coś wiem na ten temat wiec może sie wypowiem. Seks z moim poprzednim facetem w ogóle nie dawał mi przyjemności. On był strasznie nudny w łóżko. Zero namietności. Do tego był strasznym egoistą. Próbował mnie zmusic do rzeczy na które nie miałam ochoty. Za to mój obecny chłopak jest zupełnie inny. Jest namiętny i czuły. Interesują go moje potrzeby. Czesto pyta na co ja mam ochote. Tak wiec zgadzam sie z tym że wszystko zależy od partnera i od jego podejścia.

Jeśli facet jest egoistą to z tej mąki chleba nie będzie.
Autorze nie mów że, każdy sex jest podobny bo przecież ludzie są rożni, mają inne penisy, inne upodobania..
Tak jak wspomniała tutaj dziewczyna której przyznaje racje, że jeśli facet nie chce dać dziewczynie przyjemności i skupia się tylko wyłącznie na sobie to nic z tego nie będzie.
Są faceci mało doświadczeni ale z ogromnym potencjałem w łóżku.. To wszystko zależy czy para się dobrze dopasowała pod tym względem i jakie są ich oczekiwania wobec seksu.
Twoja partnerka i tak Ci nie powie różnic między Tobą a partnerem poprzednim bo raczej nie chciałbyś usłyszeć np . "Romek robił to lepiej, rób jak On"...
Nie można też się skupiać na tym co było kiedyś z innym partnerem bo każdy jest indywidualną jednostką i na swój sposób jest orginalny i nie ma takiej drugiej osoby na świecie(może być podobna ale nie aż tak) więc jeśli między wami wszystko jest dobrze to nie ma co się zastanawiać.

Potwierdzam moje przedmówczynie że, czasami atmosfera i podejście faceta jest lepsze od orgazmu.. Ale to podejście jest spowodowane falą erotyki nadciągająca z mediów, gdzie wtłaczane jest do głowy że orgazm w seksie jest najważniejszy, jest ważny ale to tylko dodatek. I takie jest moje zdanie.

[AleksandraE]

Napisane przez malgos93

Jeśli facet jest egoistą to z tej mąki chleba nie będzie.
Autorze nie mów że, każdy sex jest podobny bo przecież ludzie są rożni, mają inne penisy, inne upodobania..
Tak jak wspomniała tutaj dziewczyna której przyznaje racje, że jeśli facet nie chce dać dziewczynie przyjemności i skupia się tylko wyłącznie na sobie to nic z tego nie będzie.
Są faceci mało doświadczeni ale z ogromnym potencjałem w łóżku.. To wszystko zależy czy para się dobrze dopasowała pod tym względem i jakie są ich oczekiwania wobec seksu.
Twoja partnerka i tak Ci nie powie różnic między Tobą a partnerem poprzednim bo raczej nie chciałbyś usłyszeć np . "Romek robił to lepiej, rób jak On"...
Nie można też się skupiać na tym co było kiedyś z innym partnerem bo każdy jest indywidualną jednostką i na swój sposób jest orginalny i nie ma takiej drugiej osoby na świecie(może być podobna ale nie aż tak) więc jeśli między wami wszystko jest dobrze to nie ma co się zastanawiać.

Potwierdzam moje przedmówczynie że, czasami atmosfera i podejście faceta jest lepsze od orgazmu.. Ale to podejście jest spowodowane falą erotyki nadciągająca z mediów, gdzie wtłaczane jest do głowy że orgazm w seksie jest najważniejszy, jest ważny ale to tylko dodatek. I takie jest moje zdanie.

z każdą osobą jest to coś innego i inne rzeczy się podobają..
Zależy jak się dobierze niekiedy jest facet nie aż tak doświadczony a jest super na luzie i wszystko da się wypróbowac niż np z facetem bardzo doświadczonym..

[pogaduszki]

seks to cała przyjemnosć od gry wstępnej, po zbliżenia, dotyk, zmysl itp.