Zniszczone włosy, pomimo pielęgnacji :< pomocy

[Nekotka_]

Witam!
Od maja biegłego roku zaczęłam dbać o włosy (gęste, jednak stosunkowo cienkie, lekko przetłuszczające się). Prostownicę odstawiłam już wcześniej, ale od tamtej pory olejowałam włosy (olej kokosowy i amla) co dwa dni, bo co tyle myje. Swoją drogą te oleje nie dają u mnie spektakularych efektów, włosy są odrobine bardziej błyszczące. Po każdym myciu używałam odżywek, najpierw granatowej Dove, później z Alterry. Do dzisiaj nakładam olej na kilka godzin przed myciem, lub na całą noc, myję różnymi szamponami (kolagenowy Bingo Spa, Fructis czysty blask, próbowałam dziecięcych szamponów, ale kołtuny na mojej głowie były wprost nie do rozczesania więc odstawiłam go po kilku myciach). Po olejowaniu i umyciu nakładam którąś z masek Bingo, polecanych w KWC. Płuczę zimną wodą. Suszę zimnym nawiewem, suszarką z jonizacją.
A wlosy... Mam rozdwajające się końcówki, puch od ucha w dół, są matowe, nie układają się, a ja już sama nie wiem co mam robić . Wydaje mi się, że były w lepszej kondycji nawet, gdy męczyłam je prostownicą niż teraz. Nie mam już na nie siły. Co może być przyczyna takie stanu moich marnych kłaków? Jakie produkty możecie polecić? Proszę o rady, bo jestem już załamana ich kondycją :< Z góry dziękuję.

[happyswallow]

Może po prostu kosmetyki do pielęgnacji, których używasz mają za dużo silikonu w składzie, który potem odkłada Ci się na włosach?

[201606242139]

Jak wyżej. Może Twoje włosy po prostu w którymś momencie przestały "oddychać" przez sylikony i teraz nie radzą sobie z nadmiarem olejów i dbania o nie. (O ILE TO MOŻLIWE :O).
W ostateczności wybierz się do dermatologa, żeby zbadał Ci skórę głowy ? Może on doradzi Ci, co jest dla Twoich włosków najlepszym rozwiązaniem...

[AjriszMarta]

Napisane przez Nekotka_

Witam!
Od maja biegłego roku zaczęłam dbać o włosy (gęste, jednak stosunkowo cienkie, lekko przetłuszczające się). Prostownicę odstawiłam już wcześniej, ale od tamtej pory olejowałam włosy (olej kokosowy i amla) co dwa dni, bo co tyle myje. Swoją drogą te oleje nie dają u mnie spektakularych efektów, włosy są odrobine bardziej błyszczące. Po każdym myciu używałam odżywek, najpierw granatowej Dove, później z Alterry. Do dzisiaj nakładam olej na kilka godzin przed myciem, lub na całą noc, myję różnymi szamponami (kolagenowy Bingo Spa, Fructis czysty blask, próbowałam dziecięcych szamponów, ale kołtuny na mojej głowie były wprost nie do rozczesania więc odstawiłam go po kilku myciach). Po olejowaniu i umyciu nakładam którąś z masek Bingo, polecanych w KWC. Płuczę zimną wodą. Suszę zimnym nawiewem, suszarką z jonizacją.
A wlosy... Mam rozdwajające się końcówki, puch od ucha w dół, są matowe, nie układają się, a ja już sama nie wiem co mam robić . Wydaje mi się, że były w lepszej kondycji nawet, gdy męczyłam je prostownicą niż teraz. Nie mam już na nie siły. Co może być przyczyna takie stanu moich marnych kłaków? Jakie produkty możecie polecić? Proszę o rady, bo jestem już załamana ich kondycją :< Z góry dziękuję.

Rozdwajające końcówki trzeba będzie obciąć. Świadczą o niedostatecznym zabezpieczaniu kiedyś tam
puch o suszy, mozliwe że włoski nie mogą oddychać albo szampony stosowane na codzień nadal im szkodzą
pomóc może:
mycie odżywką zamiast szamponem (po jednorazowym oczyszczeniem prostym szamponem z SLS typu Barwa)
maseczki glęboko nawilżające, np kompres z Alterry z dodatkiem miodu, olejów i co tam znajdziesz
oleje są różne, jeden kokos i amla też na kokosie o niczym nie świadczą -nawet prosty słonecznik czy rzepak mogą dać dobre efekty tylko zalezy u kogo. zniszczone wlosy mają raczej wyższą porowatość więc zacznij od słonecznika

po szczegóły zapraszam do wątku o pielęgnacji włosów kręconych klik
i do lektury postów przypiętych w 1szym poście

[Nekotka_]

Przez kilka miesięcy stosowałam całkowicie bezsilikonową pielęgnację, więc sądzę, że gdyby włosy były na tyle oblepione, to wszystko zdążyłoby się z nich zmyć. Teraz także jedyne silikony jakie mogą wpływać na moje włosy to wszystkie zmywalne SLS, więc wykluczam opcję przeciążenia silikonami. Końcówki ścięłam dwa dni temu, teraz chciałabym uniknąć takiej sytuacji, bo zapuszczam włosy. Stosuję kompresy dodając do Bingo lub Alterry miód, jajko, olej kokosowy (siedzę z tym na głowie nawet kilka godzin...). Wypróbowałam proste szampony, ale nie zauważyłam żadnej zmiany w przyswajaniu masek, czy też olejów. Myślałam, że może te oleje nie są odpowiednie i to przez nie mam ten puch, ale nie jestem na tyle zorientowana, żeby wybrać inny, który pozwoli mi osiągnąć efekt bardziej mięsistych włosów. Myślałam też o jakimś serum silikonowym na końcówki, ale nie mogę znaleźć takiego, które nie zawierałoby alkoholu. Co o tym sądzicie i czy macie jakieś typy?

[AjriszMarta]

Napisane przez Nekotka_

Myślałam, że może te oleje nie są odpowiednie i to przez nie mam ten puch, ale nie jestem na tyle zorientowana, żeby wybrać inny, który pozwoli mi osiągnąć efekt bardziej mięsistych włosów. Myślałam też o jakimś serum silikonowym na końcówki, ale nie mogę znaleźć takiego, które nie zawierałoby alkoholu. Co o tym sądzicie i czy macie jakieś typy?

tym bardziej zapraszam na zakręcony wątek bo zgodnie z Twoim opisem powinno już być super, potrzebujesz burzy mózgów naszych guru!
bez alkoholu jest serium Biovax (nie mylic z biosilk) i Marion chociać u mnie lepiej spisuje się olej arganowy

[Czarna Orchidea]

Napisane przez AjriszMarta

tym bardziej zapraszam na zakręcony wątek bo zgodnie z Twoim opisem powinno już być super, potrzebujesz burzy mózgów naszych guru!
bez alkoholu jest serium Biovax (nie mylic z biosilk) i Marion chociać u mnie lepiej spisuje się olej arganowy

jedwab CHI w srebrnym opakowaniu i czerwoną zatyczką tez nie ma i ladnie pachnie

[Nekotka_]

Moje mycie włosów, to właściwie mycie odżywką zawsze po olejowaniu, myję tylko skórę głowy, a po umyciu nakładam maski. Wiem, że serum Biowax można dostać w aptece, ale czy CHI trzeba zamawiać przez internet lub u fryzjera? Nie ma tego jedwabiu w Rossmannie, lub Naturze? Poza tym słyszałam głosy, że każdy jedwab wysusza i nie wiem jak się do tego ustosunkować.
Jako słonecznik masz na myśli zwykły olej, taki powiedzmy, że kuchenny? Czy jakiś specjalny rodzaj?

[AjriszMarta]

Napisane przez Nekotka_

Poza tym słyszałam głosy, że każdy jedwab wysusza i nie wiem jak się do tego ustosunkować.
Jako słonecznik masz na myśli zwykły olej, taki powiedzmy, że kuchenny? Czy jakiś specjalny rodzaj?

Każdy "jedwab" czyli silikon wysusza jeśli używa się go zamiast odżywki. Jeśli na samym końcu to wręcz podtrzyma efekt maseczek
Kuchenny słonecznik jest bardzo zacnym olejem. dowiesz się jak włosy reagują na wielonienasycone kw tłuszczowe

[kathy579]

Zaopatrz się w dobry i delikatny szampon, delikatny również w kwestii komfortu mycia włosów do tego dobra odżywka z silikonami które ochronią włosy przed rozdwajaniem, otarciem itp plus serum zabezpieczające na końce bez dodatku alkoholu w składzie. Te całe olejowanie to lipa i z przeznaczeniem dla Afroamerykanek.

[kascysko]

Napisane przez Nekotka_

Witam!
Od maja biegłego roku zaczęłam dbać o włosy (gęste, jednak stosunkowo cienkie, lekko przetłuszczające się). Prostownicę odstawiłam już wcześniej, ale od tamtej pory olejowałam włosy (olej kokosowy i amla) co dwa dni, bo co tyle myje. Swoją drogą te oleje nie dają u mnie spektakularych efektów, włosy są odrobine bardziej błyszczące. Po każdym myciu używałam odżywek, najpierw granatowej Dove, później z Alterry. Do dzisiaj nakładam olej na kilka godzin przed myciem, lub na całą noc, myję różnymi szamponami (kolagenowy Bingo Spa, Fructis czysty blask, próbowałam dziecięcych szamponów, ale kołtuny na mojej głowie były wprost nie do rozczesania więc odstawiłam go po kilku myciach). Po olejowaniu i umyciu nakładam którąś z masek Bingo, polecanych w KWC. Płuczę zimną wodą. Suszę zimnym nawiewem, suszarką z jonizacją.
A wlosy... Mam rozdwajające się końcówki, puch od ucha w dół, są matowe, nie układają się, a ja już sama nie wiem co mam robić . Wydaje mi się, że były w lepszej kondycji nawet, gdy męczyłam je prostownicą niż teraz. Nie mam już na nie siły. Co może być przyczyna takie stanu moich marnych kłaków? Jakie produkty możecie polecić? Proszę o rady, bo jestem już załamana ich kondycją :< Z góry dziękuję.

Dove wywal, i spróbuj mycia odżywką A, i kokos nie każdemu podchodzi, przy wysokiej porowatości właśnie pucha tworzy Polecam jakiś najtańszy winogronowy na przykład z Biedronki Parafina z Amli może obciążać i wymaga zmycia mocniejszym szamponem, więc też bym odstawiła.

Napisane przez kathy579

Zaopatrz się w dobry i delikatny szampon, delikatny również w kwestii komfortu mycia włosów do tego dobra odżywka z silikonami które ochronią włosy przed rozdwajaniem, otarciem itp plus serum zabezpieczające na końce bez dodatku alkoholu w składzie. Te całe olejowanie to lipa i z przeznaczeniem dla Afroamerykanek.

Skoro lipa, to może wyjaśnij nam logicznie poprawy stanu naszych włosów po olejowaniu ? Wystarczy przejrzeć dziennik na przykład.
Delikatny szampon nie zmyje silikonów, które radzisz nakładać w odżywce i "jedwabiu" - bo to też silikony w płynie. Stosowałam jakieś 1,5 roku prawie dokładnie taką pielęgnację, jaką radzisz - do wglądu moje pierwsze zdjęcie z https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=159
a tu kolejny post:https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=170
Nie mam siebie bynajmniej za Afroamerykankę
Czasem problem ze zmianą pielęgnacji polega na tym, że oczekujemy efektów już i natychmiast - co przez pewien czas zapewniają silikony. Po jakimś okresie jednak włosom tak brakuje odżywienia, że nawet te produkty nie pomogą.
Silikony same w sobie nie są złe Ale muszą być używane mądrze i w połączeniu z odpowiednim odżywieniem.

[kathy579]

Napisane przez kascysko

Dove wywal, i spróbuj mycia odżywką A, i kokos nie każdemu podchodzi, przy wysokiej porowatości właśnie pucha tworzy Polecam jakiś najtańszy winogronowy na przykład z Biedronki Parafina z Amli może obciążać i wymaga zmycia mocniejszym szamponem, więc też bym odstawiła.

Skoro lipa, to może wyjaśnij nam logicznie poprawy stanu naszych włosów po olejowaniu ? Wystarczy przejrzeć dziennik na przykład.
Delikatny szampon nie zmyje silikonów, które radzisz nakładać w odżywce i "jedwabiu" - bo to też silikony w płynie. Stosowałam jakieś 1,5 roku prawie dokładnie taką pielęgnację, jaką radzisz - do wglądu moje pierwsze zdjęcie z https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=159
a tu kolejny post:https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=170
Nie mam siebie bynajmniej za Afroamerykankę
Czasem problem ze zmianą pielęgnacji polega na tym, że oczekujemy efektów już i natychmiast - co przez pewien czas zapewniają silikony. Po jakimś okresie jednak włosom tak brakuje odżywienia, że nawet te produkty nie pomogą.
Silikony same w sobie nie są złe Ale muszą być używane mądrze i w połączeniu z odpowiednim odżywieniem.

Fajna długość! nie chcę cię obrażać,jeśli tak się czujesz to od razu przepraszam ale moim zdaniem włosy wyglądają na pogniecione i trochę za tłuste (szczególnie zdj.4) i nie każdy dąży do takiego efektu - ja dążę do jak najbardziej gładkiego efektu, jedna nie obciążonego - na zdjęciu niestety widać że włosy są bardzo obciążone. Nie napisałam że szampon ma być bez sls, a sls zmyje silikony.

[kascysko]

Napisane przez kathy579

Fajna długość! nie chcę cię obrażać,jeśli tak się czujesz to od razu przepraszam ale moim zdaniem włosy wyglądają na pogniecione i trochę za tłuste (szczególnie zdj.4) i nie każdy dąży do takiego efektu - ja dążę do jak najbardziej gładkiego efektu, jedna nie obciążonego - na zdjęciu niestety widać że włosy są bardzo obciążone. Nie napisałam że szampon ma być bez sls, a sls zmyje silikony.

Nie poczułam się urażona, a co do oceny mojego któregoś zdjęcia - wszystkie są po 2-3 dniu od mycia, a to 4 chyba po 4 Poza tym - obciążyć olejem przed myciem jest ciężko - no chyba, że nie ma się umiaru albo walnie się rycynę, bo to naprawdę ciężko zmyć. Szczególnie jak się myje szamponem, nawet Babydream czy Alterra - bez SLS-u. Swoich włosów nigdy nie odbierałam jako obciążone, i nadal nie będę odbierać, bo ciężko mam sobie poradzić z codziennym push-upem przy skórze po spaniu. Pogniecenie - od spania, stylizatorów - nie od olei, z całym szacunkiem Gładkość olejami właśnie otrzymuje się, gdy się nie plunkinguje, harmonijkuje i nie wykonuje innym czynności mechanicznych skrętotuningujących.
Teraz mi się przypomniało, jak Ewci kolega powiedział, że ma ciągle tłuste włosy - a one po prostu nabrały blasku
A, i ze względu na chorobę mam bardzo mało włosów - obciążenie = tłustość/brak objętości otrzymuję w dwóch przypadkach - 3-4 dni po umyciu lub gdy chwyci mnie gorączka - to przyznaję, po nocy nie ma co zbierać
Chyba muszę skombinować sobie aparat, bo te kamerkowe coś mi rzeczywistość przekłamują
Nie odbierz tego jako atak, przedstawiam tylko swój punkt widzenia. Moje włosy podobają mi się szalenie, i otoczeniu też ( chyba, że trafia się amator prostowłosych no to nie), a póki podobają się mi to nie widzę żadnych problemów. No może jeden - mogłyby szybciej odrastać na prześwitach

[kathy579]

Napisane przez kascysko

Nie poczułam się urażona, a co do oceny mojego któregoś zdjęcia - wszystkie są po 2-3 dniu od mycia, a to 4 chyba po 4 Poza tym - obciążyć olejem przed myciem jest ciężko - no chyba, że nie ma się umiaru albo walnie się rycynę, bo to naprawdę ciężko zmyć. Szczególnie jak się myje szamponem, nawet Babydream czy Alterra - bez SLS-u. Swoich włosów nigdy nie odbierałam jako obciążone, i nadal nie będę odbierać, bo ciężko mam sobie poradzić z codziennym push-upem przy skórze po spaniu. Pogniecenie - od spania, stylizatorów - nie od olei, z całym szacunkiem Gładkość olejami właśnie otrzymuje się, gdy się nie plunkinguje, harmonijkuje i nie wykonuje innym czynności mechanicznych skrętotuningujących.
Teraz mi się przypomniało, jak Ewci kolega powiedział, że ma ciągle tłuste włosy - a one po prostu nabrały blasku
A, i ze względu na chorobę mam bardzo mało włosów - obciążenie = tłustość/brak objętości otrzymuję w dwóch przypadkach - 3-4 dni po umyciu lub gdy chwyci mnie gorączka - to przyznaję, po nocy nie ma co zbierać
Chyba muszę skombinować sobie aparat, bo te kamerkowe coś mi rzeczywistość przekłamują
Nie odbierz tego jako atak, przedstawiam tylko swój punkt widzenia. Moje włosy podobają mi się szalenie, i otoczeniu też ( chyba, że trafia się amator prostowłosych no to nie), a póki podobają się mi to nie widzę żadnych problemów. No może jeden - mogłyby szybciej odrastać na prześwitach

No i to jest najważniejsze! że Tobie się podobai dobrze się czujesz.

[Nekotka_]

Napisane przez kascysko

Dove wywal, i spróbuj mycia odżywką A, i kokos nie każdemu podchodzi, przy wysokiej porowatości właśnie pucha tworzy Polecam jakiś najtańszy winogronowy na przykład z Biedronki Parafina z Amli może obciążać i wymaga zmycia mocniejszym szamponem, więc też bym odstawiła.

Dove wywaliłam już pół roku temu, to była odżywka Zapoznam się głębiej ze sposobem mycia odżywką, bo myjąc Alterrą włosy strasznie się kołtuniły, oprócz tego zostawiała mi zlepione gluty odżywki na włosach. Myślałam właśnie, że puch to może być efekt kokosa właśnie, spróbuję innych olei, także proszę o więcej propozycji jakie kupić. Na razie mam podane słonecznikowy i winogronowy. Ni o kupię serum biovax Oby to jakoś pomogło

[kathy579]

Napisane przez Nekotka_

Dove wywaliłam już pół roku temu, to była odżywka Zapoznam się głębiej ze sposobem mycia odżywką, bo myjąc Alterrą włosy strasznie się kołtuniły, oprócz tego zostawiała mi zlepione gluty odżywki na włosach. Myślałam właśnie, że puch to może być efekt kokosa właśnie, spróbuję innych olei, także proszę o więcej propozycji jakie kupić. Na razie mam podane słonecznikowy i winogronowy. Ni o kupię serum biovax Oby to jakoś pomogło

u mnie niestety sera np biovax również tworzą puch, Alterra zostawia zielone gluty? o matko...a płuczesz dobrze? może warto się zastanowić nad sposobem? a nie kosmetykami. Mam na myśli: oczyszczenie plus dobre spłukanie szamponu, nawilżenie oraz domknięcie łuski przez zakwaszenie np w odżywce kwaśniej bez spłukiwania.

[*Basia*]

Dobrze zrozumiałam, że myjesz odżywką Alterry? One nie nadają się do mycia, mogą skutecznie obciążyć włosy.
Do odżywiania są świetne, ale nie do mycia.

[Kinia_F]

Ja używałam odżywki Biovax, ale nie widziałam fizycznej poprawy na moich włosach. Starałam się tak, jak pisało na opakowaniu trzymać ją na włosach pół godziny w cieple. Siedziałam więc kolo kaloryfera, albo kierowałam ciepły strumień suszarki na włosy, żeby się podgrzały. Fryzjerka doradziła mi także stosowanie oleju, ale zrobiłam to tylko raz. Powiedziała też, że najlepiej oprócz zewnętrznych metod najlepiej stosować też witaminy na włosy. Kupiłam niedawno takie ze skrzypem i czekam na rezultaty. Nie chce już tracić więcej włosów, bo została mi naprawdę mała kitka, która i tak jest zniszczona

[uca]

Odswiezam watek, gdyz mam podobny problem .
Dbam o wlosy ok. 2 lata, olejuje, stosuje odzywki bez silikonow, serum na koncowki, myje metoda kubeczkowa. Ostatnio zauwazylam jednak ze mam strasznie duzo rozdwojonych koncowek. I co jest bardzo dziwne bo sa zniszczone po jednej stronie glowy, na ktorej nosilam przedzialek (teraz mam na srodku). Nie wiem mozliwe ze te wlosy z tej strony glowy byly "na wierzchu"i po prostu bardziej zniszczyly? A moze od paska od torby?
Podcinam oczywiscie te koncowki nozyczkami fryzjerskimi ale jakos zawsze za pare dni widze ze ciagle mam ich sporo, a po drugiej stronie glowy nie mam za to praktycznie ani jednej. No i tak sie zastanawiam co z tym fantem zrobic . Macie jakies rady?
Edit: dopiero teraz widze ze to dzial dla kreciolow, a ja mam zupelnie proste wlosy...

[truskawkowawiosna]

Napisane przez uca

Odswiezam watek, gdyz mam podobny problem .
Dbam o wlosy ok. 2 lata, olejuje, stosuje odzywki bez silikonow, serum na koncowki, myje metoda kubeczkowa. Ostatnio zauwazylam jednak ze mam strasznie duzo rozdwojonych koncowek. I co jest bardzo dziwne bo sa zniszczone po jednej stronie glowy, na ktorej nosilam przedzialek (teraz mam na srodku). Nie wiem mozliwe ze te wlosy z tej strony glowy byly "na wierzchu"i po prostu bardziej zniszczyly? A moze od paska od torby?
Podcinam oczywiscie te koncowki nozyczkami fryzjerskimi ale jakos zawsze za pare dni widze ze ciagle mam ich sporo, a po drugiej stronie glowy nie mam za to praktycznie ani jednej. No i tak sie zastanawiam co z tym fantem zrobic . Macie jakies rady?

moze jestes z tych, ktorych wlosy potrzebują silikonow na koncowki (serum, odzywka w sprayu)? moim zdaniem nic nie zabezpiecza koncowek lepiej niz silikony (przed uszkodzeniami mechanicznymi). warto tez zainwestowac w dobrą szczotkę np. Tangle Teezer albo z naturalnego wlosia

[uca]

Napisane przez truskawkowawiosna

moze jestes z tych, ktorych wlosy potrzebują silikonow na koncowki (serum, odzywka w sprayu)? moim zdaniem nic nie zabezpiecza koncowek lepiej niz silikony (przed uszkodzeniami mechanicznymi). warto tez zainwestowac w dobrą szczotkę np. Tangle Teezer albo z naturalnego wlosia

Dziekuje za szybka odpowiedz, serum uzywam silikonowego (nie dopisalam w poscie) a raczej nawet praktycznie czystego dimetikonu w formie olejku. Nie wiem czy to od czesania, bo podobnie jak kreconowlose, moich prostych klakow praktycznie nie czesze, tylko przed myciem po myciu schna i nie mam ani jednego koltuna wiec juz nie tykam ich grzebieniem ani szczotka.

[kathy579]

Napisane przez uca

Odswiezam watek, gdyz mam podobny problem .
Dbam o wlosy ok. 2 lata, olejuje, stosuje odzywki bez silikonow, serum na koncowki, myje metoda kubeczkowa. Ostatnio zauwazylam jednak ze mam strasznie duzo rozdwojonych koncowek. I co jest bardzo dziwne bo sa zniszczone po jednej stronie glowy, na ktorej nosilam przedzialek (teraz mam na srodku). Nie wiem mozliwe ze te wlosy z tej strony glowy byly "na wierzchu"i po prostu bardziej zniszczyly? A moze od paska od torby?
Podcinam oczywiscie te koncowki nozyczkami fryzjerskimi ale jakos zawsze za pare dni widze ze ciagle mam ich sporo, a po drugiej stronie glowy nie mam za to praktycznie ani jednej. No i tak sie zastanawiam co z tym fantem zrobic . Macie jakies rady?
Edit: dopiero teraz widze ze to dzial dla kreciolow, a ja mam zupelnie proste wlosy...

Zastanów sie czy aby nie sypiasz na tej stronie, może delikatne zwijanie włosów na noc, wiązanie itp..

[Sayuri_Chiyo]

Hej Kochane, podpinam się bo mam bardzo podobny problem. Zaczęłam dbać o stan moich włosów. Fryzjerka odradziła mi farby z marketów, przerzuciłam się na Matrix. Dodatkowo moja wieczorna pielęgnacja wygląda następująco: Szampon i odżywka Syoss do farbowanych, potem maska z Kallosa(Banan, Omega, Keratyna na zmianę), po wytarciu włosów spryskuję je czarną odżywką z Glisskura. Dodatkowo na noc związuje włosy w luźny warkocz. Podcinam końcówki. A moje włosy i tak wyglądają słabo. A raczej ich część. Wierzchnia warstwa spuszona jakaś, a pod spodem moje włosy jakby inne, jakby wierzch to była peruka, a pod spodem moje naturalne włosy. Czemu tak? ;(

[MissChievousTess]

Napisane przez Sayuri_Chiyo

Hej Kochane, podpinam się bo mam bardzo podobny problem. Zaczęłam dbać o stan moich włosów. Fryzjerka odradziła mi farby z marketów, przerzuciłam się na Matrix. Dodatkowo moja wieczorna pielęgnacja wygląda następująco: Szampon i odżywka Syoss do farbowanych, potem maska z Kallosa(Banan, Omega, Keratyna na zmianę), po wytarciu włosów spryskuję je czarną odżywką z Glisskura. Dodatkowo na noc związuje włosy w luźny warkocz. Podcinam końcówki. A moje włosy i tak wyglądają słabo. A raczej ich część. Wierzchnia warstwa spuszona jakaś, a pod spodem moje włosy jakby inne, jakby wierzch to była peruka, a pod spodem moje naturalne włosy. Czemu tak? ;(

Poczytaj o przekarmieniu włosów proteinami. To może być to. Poza tym farbowanie niszczy mostki siarczkowe- może warto je odbudować? No i wprowadzić jakieś oleje i emolienty zamiast tylko silikonów i protein?

[kascysko]

Napisane przez Sayuri_Chiyo

Hej Kochane, podpinam się bo mam bardzo podobny problem. Zaczęłam dbać o stan moich włosów. Fryzjerka odradziła mi farby z marketów, przerzuciłam się na Matrix. Dodatkowo moja wieczorna pielęgnacja wygląda następująco: Szampon i odżywka Syoss do farbowanych, potem maska z Kallosa(Banan, Omega, Keratyna na zmianę), po wytarciu włosów spryskuję je czarną odżywką z Glisskura. Dodatkowo na noc związuje włosy w luźny warkocz. Podcinam końcówki. A moje włosy i tak wyglądają słabo. A raczej ich część. Wierzchnia warstwa spuszona jakaś, a pod spodem moje włosy jakby inne, jakby wierzch to była peruka, a pod spodem moje naturalne włosy. Czemu tak? ;(

Masz przeproteinowane włosy.

[201705240954]

Od lat na pielegnacji naturalnej z olejowaniem, etc. Moje włosy zastrajkowały pół roku temu. Przez pewien czas pomagala pielęgnacja wlosów szklistych, teraz nie pomaga nic. Wlosy z wyjatkiem tego ze dalej sa ultraniskoporowate ewidentnie przestaly sie krecic. No i nie krecone wygladaja po prostu zle. Mozna cos zrobic?

[kathy579]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Od lat na pielegnacji naturalnej z olejowaniem, etc. Moje włosy zastrajkowały pół roku temu. Przez pewien czas pomagala pielęgnacja wlosów szklistych, teraz nie pomaga nic. Wlosy z wyjatkiem tego ze dalej sa ultraniskoporowate ewidentnie przestaly sie krecic. No i nie krecone wygladaja po prostu zle. Mozna cos zrobic?

niektóre oleje wysuszaja włosy

zrób tak:
umyj 2 razy włosy szamponem oczyszczającym np do włosów tłustych Joanna, potem podsusz włosy ręcznikiem.
przygotuj maske np : kallos color + pare kropli oleju ze słodkich migdałów na 30 minut (koniecznie rozczesz) i pod ręcznik, potem spłócz i zakwaś na koniec odżywką kwasna lub do koloru. Taka kuracje stosuj 1 x w tygodniu, pozostałe mycia zywczajny szampon i odżywka emolientowa, i nie przejmuj się

[kascysko]

Napisane przez kathy579

niektóre oleje wysuszaja włosy

Wysuszają - nie. Puszą - jak najbardziej.

[201705240954]

Napisane przez kathy579

niektóre oleje wysuszaja włosy

zrób tak:
umyj 2 razy włosy szamponem oczyszczającym np do włosów tłustych Joanna, potem podsusz włosy ręcznikiem.
przygotuj maske np : kallos color + pare kropli oleju ze słodkich migdałów na 30 minut (koniecznie rozczesz) i pod ręcznik, potem spłócz i zakwaś na koniec odżywką kwasna lub do koloru. Taka kuracje stosuj 1 x w tygodniu, pozostałe mycia zywczajny szampon i odżywka emolientowa, i nie przejmuj się

Dzięki, ale każdy kallos to podrażniony skalp. Robiąłm cos takiego ostatnio z aloesową Natur spłukaną, a następnie zakwaszajaca. I co-włosy dalej kiepskie, ale się nie poddaję, kiedys się dowiem o co im chodzi

[kascysko]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Dzięki, ale każdy kallos to podrażniony skalp. Robiąłm cos takiego ostatnio z aloesową Natur spłukaną, a następnie zakwaszajaca. I co-włosy dalej kiepskie, ale się nie poddaję, kiedys się dowiem o co im chodzi

Może nie nakładaj produktów d/s tak wysoko?