Zapuszczamy, wcieramy i o życiu rozmawiamy - część XIV porostomaniaczek!

[Cherry_Muffin]

Napisane przez MassieDran

Mialam go kiedys, fajny byl

Ja zamowilasz szampon z Bioxine, ale jakas nowa wersje poki co mam jeszcze Revitax, jest mega wydajny jak uzywam do pierwszego mycia zwyklego szamponu a do drugiego Revitax.

slicznie pachnie zobaczymy jak sie sprawdzi.

daj znac jak ten Bioxine
Revitax mega wydajny, uzywam go czesto, teraz co drugie mycie. i druga butelka mi zejdzie w jakis 9msc? a Tz tez uzywa
bede musiala tez kupic, bo nie wyobrazam go nie miec na stanie, ale to jak bedzie trzeba zrobic jakies zamowienie na aptece.

[stewardesa]

Cześć,

Od bardzo długiego czasu piję pokrzywę, skrzypokrzywę, teraz drożdże oraz stosuję wcierki - tonik Babci Agafii oraz kozieradkę. I tak samo, jak kiedy wcierałam olej rycynowy, którego próbowałam wcześniej, strasznie wypadają mi włosy. Wypadają w ogromnych ilościach przy myciu, po, przy czesaniu, cały czas. A najbardziej w trakcie wcierania. I zawsze tak było, kiedy bym tego nie spróbowała. Nigdy nie wypadały mi bardziej, ale wypadały podobnie zawsze, kiedy byłam długo po keratynowym prostowaniu - jedynym, co ratuje moje włosy i pozwala je zapuszczać. Chciałabym z niego zrezygnować, strasznie mi się znudziły proste włosy, a nie mogę znaleźć zabiegu, który dawałby podobnie długotrwałe efekty bez prostowania. O oleju rycynowym to czytałam, że klejący i może tak być, ale żeby nic innego nie działało i włosy wypadały jeszcze bardziej?

W związku z tym mam również pytanie, może ktoś będzie wiedział: jak właściwie mają działać wcierki? Czytam, że działają na cebulki, ale jakim cudem? Cebulki są głęboko. Nie mogą w nie wniknąć. Mogą tylko pobudzić krążenie krwi, a tym samym podobno wzrost włosa, ale to można osiągnąć przez masaż albo składniki rozgrzewające, np. alkohol, imbir - to rozumiem. Ale np. taka kozieradka jak ma działać?

[scrabble1]

Napisane przez paulownia

Cherry, prześliczne włosy .
Wrzucam swoje z wczoraj. Miałam awaryjne mycie po południu bo po powrocie z przedszkola miałam pełno piasku we włosach .
Jakos wolno rosna przez ostatnie 6 tygodni piłam pokrzywe i wcieralam Radicala. Jak porównuje ze zdjęciami z marca to przyrost wydaje sie nieznaczny. Chyba zacznę pic siemię lniane. I myśle nad szamponem na porost, padnie chyba na pokrzywowy Urtekramu albo Faith in Nature z neem i propolisem. Choć jeszcze miałam sprawdzić jeden szampon rozmarynowy który wpadł mi w oko w sklepie ekologicznym.
Po szamponie rumiankowym Garnier, odżywce Garnier AiK, bs Ziaja rycynowa

Na pewno urosły ale tak to jest z falami. I co, myślisz nad bobem z dłuższym przodem?

[scrabble1]

Napisane przez stewardesa

Cześć,

Od bardzo długiego czasu piję pokrzywę, skrzypokrzywę, teraz drożdże oraz stosuję wcierki - tonik Babci Agafii oraz kozieradkę. I tak samo, jak kiedy wcierałam olej rycynowy, którego próbowałam wcześniej, strasznie wypadają mi włosy. Wypadają w ogromnych ilościach przy myciu, po, przy czesaniu, cały czas. A najbardziej w trakcie wcierania. I zawsze tak było, kiedy bym tego nie spróbowała. Nigdy nie wypadały mi bardziej, ale wypadały podobnie zawsze, kiedy byłam długo po keratynowym prostowaniu - jedynym, co ratuje moje włosy i pozwala je zapuszczać. Chciałabym z niego zrezygnować, strasznie mi się znudziły proste włosy, a nie mogę znaleźć zabiegu, który dawałby podobnie długotrwałe efekty bez prostowania. O oleju rycynowym to czytałam, że klejący i może tak być, ale żeby nic innego nie działało i włosy wypadały jeszcze bardziej?

W związku z tym mam również pytanie, może ktoś będzie wiedział: jak właściwie mają działać wcierki? Czytam, że działają na cebulki, ale jakim cudem? Cebulki są głęboko. Nie mogą w nie wniknąć. Mogą tylko pobudzić krążenie krwi, a tym samym podobno wzrost włosa, ale to można osiągnąć przez masaż albo składniki rozgrzewające, np. alkohol, imbir - to rozumiem. Ale np. taka kozieradka jak ma działać?

Jak to jak? Przecież skóra jest elastyczna. Popatrz nawet jak wyrwiesz włos to nie czuć żadnego strasznego bólu, cebulka nie przeciska się przez niewiadomo jak długi i wąski kanał.
Pozwoliłam sobie zapożyczyć fotkę Płyn po prostu wnika, tym bardziej podczas masażu, bo włos nie jest przyklejony do skóry a przytwierdzony na dole przez cebulkę.

Trochę się pogubiłam, wypadają stale czy najbardziej podczas kuracji?

[stewardesa]

Napisane przez scrabble1

Jak to jak? Przecież skóra jest elastyczna. Popatrz nawet jak wyrwiesz włos to nie czuć żadnego strasznego bólu, cebulka nie przeciska się przez niewiadomo jak długi i wąski kanał.
Pozwoliłam sobie zapożyczyć fotkę Płyn po prostu wnika, tym bardziej podczas masażu, bo włos nie jest przyklejony do skóry a przytwierdzony na dole przez cebulkę.

Czyli Twoim zdaniem podczas masażu wcierka sobie przepływa przez ten kanalik do cebulek? To tak na logikę czy gdzieś można o tym poczytać? Ja właśnie szukam artykułów o przenikaniu kosmetyków do skóry i z tego, co widzę, do skóry właściwej, gdzie są cebulki, przenika np. kwas glikolowy, a czy coś jeszcze, to nie mogę znaleźć.

Napisane przez scrabble1

Trochę się pogubiłam, wypadają stale czy najbardziej podczas kuracji?

W skrócie: tak, stale wypadają, podczas kuracji może nawet bardziej. Najbardziej podczas wcierania.

[scrabble1]

Tak na logikę, bo np. wcierka z kozieradki świetnie radzi sobie u mnie z wypadaniem a nie ma żadnych przekaźników w postaci alkoholu. Jeżeli chodzi o kwasy, retinoidy itp. to chodzi o kwestię wniknięcia ich w skórę, w jej całą powierzchnię żeby jakoś zadziałać, nawilżyć, zmiękczyć, wygładzić... no nie ważne.

Nie wiem gdzie można o tym poczytać. Zmień jakoś hasło wyszukiwania z "przenikania kosmetyków przez skórę" na nie wiem, "odżywianie mieszków włosowych, cebulek..." Poszperasz to jakieś odpowiednie hasło wyskoczy.

O znalazłam fajny artykuł ale bardziej poglądowy o niedoborach itp. http://superlinia.pl/odzywianie_wlosow/

Szukałaś przyczyny wypadania? Robiłaś badania? Jeżeli to tak długo trwa to problem może znajdować się wewnątrz i kwestia ogarnięcia działania wcierek, na niewiele może się zdać (chociaż nie zaszkodzi).

[Cherry_Muffin]

dodatkowo może dane wcierki Ci nie służa? lub nie służy Ci sposób ich aplikowania?

podczas wzmożonego wypadania u mnie, niektóre dedykowane tym problemom u mnie też się nie sprawdziły, bo "coś".

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Zrobiłam spis kosmetyków do włosów - 63 sztuki

[Cherry_Muffin]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;61019841]Zrobiłam spis kosmetyków do włosów - 63 sztuki [/QUOTE]
nie jest zle wydawalo mi sie jak kiedys pisalysmy, ze bedziesz miala wiecej

[scrabble1]

stewardesa mam coś o przenikaniu kolagenu, w sumie na jedno by wyszło http://kolagen-ntc.pl/ntc.php?lang=pl&id_strony=110

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;61019841]Zrobiłam spis kosmetyków do włosów - 63 sztuki [/QUOTE]
Ile? Już przeczytałam, Cherry twierdzi, że nie jest źle No powiedzmy!
Niezłe zbiory. Ja swoich nie liczę.

[Cherry_Muffin]

scrabble bo nie jest! póki się nie ma na stanie 100 to jest do opanowania

[stewardesa]

Napisane przez scrabble1

Tak na logikę, bo np. wcierka z kozieradki świetnie radzi sobie u mnie z wypadaniem a nie ma żadnych przekaźników w postaci alkoholu. Jeżeli chodzi o kwasy, retinoidy itp. to chodzi o kwestię wniknięcia ich w skórę, w jej całą powierzchnię żeby jakoś zadziałać, nawilżyć, zmiękczyć, wygładzić... no nie ważne.

Nie wiem gdzie można o tym poczytać. Zmień jakoś hasło wyszukiwania z "przenikania kosmetyków przez skórę" na nie wiem, "odżywianie mieszków włosowych, cebulek..." Poszperasz to jakieś odpowiednie hasło wyskoczy.

Też nie wyświetla, próbowałam na różne sposoby, ale wygląda na to, że tylko mnie to zastanawia. Stąd pytanie. No nic, przeżyję w niewiedzy.

Napisane przez scrabble1

Szukałaś przyczyny wypadania? Robiłaś badania? Jeżeli to tak długo trwa to problem może znajdować się wewnątrz i kwestia ogarnięcia działania wcierek, na niewiele może się zdać (chociaż nie zaszkodzi).

Szczerze to nie, bo rozumiem, że chodzi głównie o badania hormonalne? Zawsze tak miałam, w sumie pewnie mi nie wypada więcej niż te 100 włosów dziennie, ale liczyłam na jakiś efekt kuracji

Napisane przez Cherry_Muffin

dodatkowo może dane wcierki Ci nie służa? lub nie służy Ci sposób ich aplikowania?

To już 3 wcierki, które nie zadziałały, ale może? Nie spróbuję, to się nie przekonam.
A są różne sposoby? Nakładam je strzykawką i wcieram oraz poruszam skórą na głowie, można inaczej?

I jeszcze jedna kwestia, właściwie wiele, ale to też jedno z najgorszych: straszne kołtuny, nawet przy nasadzie. Olejuję włosy, czasami na siemię lniane, przed myciem na olej nakładam maskę, potem myję głowę, na długość nakładam tylko znowu maskę z miodem i często z półproduktami. Kołtuny w bardzo dużej mierze wyeliminowało właśnie nakładanie maski po myciu oraz serum, ale nadal jest z nimi problem. Nawet pod spodem przy samej nasadzie, gdzie wydawałoby się włosy są zdrowe. Cały czas chodzę w spiętych włosach, warkoczu, a jak rozpuszczam, to jest pełno kołtunów, choć oczywiście były przedtem rozczesane. One też się bardzo puszą i to chyba nie jest wina protein, jak ich nie nakładałam było to samo. Jakieś pomysły?

A, pewnie wypadałoby napisać: mam włosy wysokoporowate, proste, może lekko falowane, długie, ponad rok temu rozjaśniane balejażem, ale moim zdaniem niezniszczone. Podcinałam ok. miesiąc temu z 7 cm.

[Cherry_Muffin]

może być, że nie służy im mechaniczne działanie wcierania
może też jest im za dużo produktu. moje jedyną odżywką, które lubią w dużej ilości jest Joanna Rzepa i kozieradka, którą używam właśnie w opakowaniu po Joannie. cała reszta w atomizerze.
ogólnie używałaś jednej wcierki i kończyłaś ją czy mieszałaś ze sobą?

[stewardesa]

Napisane przez scrabble1

stewardesa mam coś o przenikaniu kolagenu, w sumie na jedno by wyszło http://kolagen-ntc.pl/ntc.php?lang=pl&id_strony=110

Dziękuję, też to znalazłam, tylko pomyślałam, że kolagen to nie to samo, dlatego szukałam artykułów o wcierkach, ale o sposobie działania nic nie znalazłam.

Napisane przez Cherry_Muffin

może być, że nie służy im mechaniczne działanie wcierania
może też jest im za dużo produktu. moje jedyną odżywką, które lubią w dużej ilości jest Joanna Rzepa i kozieradka, którą używam właśnie w opakowaniu po Joannie. cała reszta w atomizerze.
ogólnie używałaś jednej wcierki i kończyłaś ją czy mieszałaś ze sobą?

Tak teraz jak to piszę, że najbardziej wypadają przy wcieraniu, to rzeczywiście wygląda na to, że chodzi o technikę. Ale ja przecież ich nie wyrywam, ani nie trę nie wiadomo jak... Może jednak za mocno? Spróbuję delikatniej.
Na jedną aplikację zużywam nie więcej niż 5ml kozieradki, toniku jeszcze mniej. Nie sądzę, żeby można było przesadzić z tak lekkimi produktami. Następny wypróbuję chyba Jantar, ale tej Joanny kiedyś też.
Używam toniku po każdym myciu (co kilka dni), a kozieradki w pozostałe dni, ale tak ze 2 dni w tygodniu robię przerwę.

[Cherry_Muffin]

nie musisz wyrywac wlosy moga nie przepadać za masażem po prostu.
może też nie przepadają za trzymaniem na noc itd.
na serio powodów czemu tak może być jest dużo, trzeba trochę poobserwować

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Kiedys miałam chyba 174 jeśli dobrze pamiętam więc postęp jest

[paulownia]

Napisane przez scrabble1

Na pewno urosły ale tak to jest z falami. I co, myślisz nad bobem z dłuższym przodem?

No wlasnie one sa jeszcze trochę wycieniowane wiec sie skręcają mocniej jak sa mokre to widać ze sa dłuższe.
Na razie po prostu daje im rosnąć. Jak bedą za ramiona to zobaczymy jak skręt bedzie wyglądał.
Ja wszystkich kosmetyków mam około 16 sztuk denkowanie dobrze mi idzie.

[sandrek]

Mam same proteinowe maski. Nawet porządnej odżywki nie mam. Czas na zakupy. Nie mam co nałożyć na włosy.

[natalkaa7522]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;61023156]Kiedys miałam chyba 174 jeśli dobrze pamiętam więc postęp jest [/QUOTE]





Mi kiedys włosy wypadały przy olejowaniu - nie wiem czemu ale po jakimś czasie to ustało

[natalkaa7522]

W ogóle dzieeewczyny mam kryzys włosowy.. dopadł on i mnie tylko że u mnie nie chodzi o długość. Ogólnie mój naturalny kolor w pomieszczeniach mi się bardzo podoba (zał. nr 1) aleee jak zobaczyłam jak to wygląda w naturalnym świetle to się przeraziłam normalnie ten kolor mi się okropnie nie podoba, do tego moje włosy są coraz cięższe i zaczynają się kręcić w sposób który mi się w ogóle nie podoba jestem normalnie załamana. I zastanawiam się co teraz robić bo moje włosy z takich fajnych (zał. 4 i 5) zrobiły się jakieś okropne i jedyne co przyszło mi teraz do głowy to albo zrobić samo encanto (razem z olaplexem żeby nie zniszczyć włosów i ściąc je do prosta żeby zejść z cieniowania) albo do tego jeszcze rozjaśnić chociaż przyznam się że mega się boję rozjaśniać. z drugiej strony widziałam tyle rozjaśnień przy użyciu olaplexu że


eh mam straszny kryzys nie wiem co robić

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

natalkaa7522, z takimi włosami jak Twoje to ja bym kryzysów nie miała w ogóle
Kolor mi się podoba zarówno w pomieszczeniu jak i przy naturalnym świetle. A nawet bardziej mi się podoba na załączniku 2 A na załączniku 3 to już w ogóle bajka

[Cherry_Muffin]

mi tez sie podobaja, na zalaczniku 3 super
ale wiadomo, ze to co nam a co ktos inny odbiera to roznie
ale ja bym chyba nie rozjasniala

balsam odżywczy ecolab jest boski

[natalkaa7522]

sama nie wiem bo nie chce ich niszczyć rozjaśnianiem i nie chce mi się wierzyć że można włosy rozjasnic bez zniszczenia - ale znowu widziałam pełno zdjęć nie wiem już. może narazie samo encanto sobie zrobię? chciałabym żeby były takie proste i lejące się, gładkie

[enn_]

Napisane przez natalkaa7522

sama nie wiem bo nie chce ich niszczyć rozjaśnianiem i nie chce mi się wierzyć że można włosy rozjasnic bez zniszczenia - ale znowu widziałam pełno zdjęć nie wiem już. może narazie samo encanto sobie zrobię? chciałabym żeby były takie proste i lejące się, gładkie

O jakich zdjeciach mowisz? Bo jesli o tych popularnych przed/po, gdzie "przed" wlosy sa jak siano, a "po" piekne i gladkie, to to jest oczywiscie zupelna bujda.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Nałozyłam Sesę. Tym samym odnotowałam denko 1/63

[sandrek]

Ja mam tylko szampon Babydream, pół Barwy piwnej, serum Marion, olej kokosowy i oliwka BDFM, maska Biovax Orchid i Perły i Kolagen, końcówka wcierki Anna. No i trochę półproduktów. To tyle.

Cierpię na brak masek i odżywek.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

ja za to cierpię na nadmiar... Rozdałam co mogłam a i tak sporo zostało
Jak wykończę wszystko to będę miała po jednej sztuce szamponu, odżywki, wcierki itd.

[scrabble1]

Napisane przez natalkaa7522

W ogóle dzieeewczyny mam kryzys włosowy.. dopadł on i mnie tylko że u mnie nie chodzi o długość. Ogólnie mój naturalny kolor w pomieszczeniach mi się bardzo podoba (zał. nr 1) aleee jak zobaczyłam jak to wygląda w naturalnym świetle to się przeraziłam normalnie ten kolor mi się okropnie nie podoba, do tego moje włosy są coraz cięższe i zaczynają się kręcić w sposób który mi się w ogóle nie podoba jestem normalnie załamana. I zastanawiam się co teraz robić bo moje włosy z takich fajnych (zał. 4 i 5) zrobiły się jakieś okropne i jedyne co przyszło mi teraz do głowy to albo zrobić samo encanto (razem z olaplexem żeby nie zniszczyć włosów i ściąc je do prosta żeby zejść z cieniowania) albo do tego jeszcze rozjaśnić chociaż przyznam się że mega się boję rozjaśniać. z drugiej strony widziałam tyle rozjaśnień przy użyciu olaplexu że


eh mam straszny kryzys nie wiem co robić

A daj Ty im spokój Kolor jest bardzo ładny, w każdym świetle. Na pewno bym nie rozjaśniała, bo szkoda. Podcięłabym końcówki żeby lepiej się układały i zrobiła encanto (w odwrotnej kolejności ). Po zabiegu przez kilka miesięcy będziesz się cieszyła zmianami. Potem się pomyśli.

[Aleksandriiia]

Hej dziewczyny ojj dawno mnie nie było, ale ostatnio totalnie nie mam czasu na forum, naszczęście na pielęgnacje tak, denko postepuje. Ostatnio właśnie podczas sprzątania szafki z zapasami odkryłam, że oprócz świeżo zaczętego opakowania betonowego serum syossa mam jeszcze dwie butelki w zapasie, a że poprzednie zużywałam dokładnie 7 miesięcy wolałabym je puścić w świat niż kisić w ciemnej szafie, jeżeli któraś chciałaby piszcie proszę pw.

Niedługo lece do fryzjera ciachąć 5 cm, niestety włosy krszą mi się na końcach, obwiniam za to rozjaśniacz prawie dwa lata temu, bo od tamtej pory tylko henna i raz po półtorej roku drogeryjna rudość, więc co innego... ehhh zamiast zapuszczać cofam się i to przed samym weselichem i świadkowaniam...

[scrabble1]

Napisane przez enn_

O jakich zdjeciach mowisz? Bo jesli o tych popularnych przed/po, gdzie "przed" wlosy sa jak siano, a "po" piekne i gladkie, to to jest oczywiscie zupelna bujda.

Dokładnie. Wszystkie "po" robione są od razu po, kiedy włosy są potraktowane prostownicą i nierzadko sprayem nabłyszczającym. Moje po encanto to idealna, lejąca się tafla. Po kilku myciach wygląda to już inaczej. Nie ma co się tym sugerować.