Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.III

[Katrina93]

Napisane przez mlodziudka85

Dzięki. Wczoraj znalazłam info, że na mazidłach jest również z łodyg i zapach jest inny. Na stronce nie ma nic na ten temat. Miałaś może sama ten hydrolat od nich?

Ja miałam TEN Pachnie jak ten pierwszy z BU, wg opisu on jest właśnie z kwiatów

[sunsister]

Napisane przez soonik

a propo toniku z PHA opisze moje wrażenia..
jestem po wczorajszym pierwszym zastosowaniu, nigdy wczesniej kwasów nie stosowałam, a ze względu na to że mam skórę naczynkową i wrażliwą zdecydowałam się właśnie na ten(podobno najłagodniejszy?) wczoraj po aplikacji (dobrze że zrobiłam to na noc) miałam na twarzy czerwone plamy z podrażnienia (mama robiła i nic takiego nie miała) no i oczywiście piekące..
Całe prawe poliko było czerwone no i reszta z takimi przerwami, nos cały (nie opalałam się jakoś mocno, używałam filtru jak byłam na spacerze więc skóry nie miałam jakoś osłabionej) zaaplikowałam serum 'na okolice oczu i naczynka' na całą twarz i szyję (szyja nie była czerwona ani podrażniona).
Efekty rano: twarz już blada i równomierna ;p, widać taką jakby gęstość skóry mam lepszą, bo ogólnie mam skórę cienką;/ a po tym kwasie w końcu jak się np. uśmiecham to się tak nie marszczy, tu jest na pewno duża różnica.
To tyle ode mnie a teraz pytania: skoro mam taką wrażliwą skórę nawet na tonik PHA ( tez miałyście taką reakcję na ten kwas? czy tylko lekkie mrowienie pieczenie?) to żeby uniknąć tego wysypu o którym pisały niektóre z Was może stosować to na razie tylko raz w tygodniu (czy to wtedy sensu nie ma?) czy efekty będą coraz lepsze czy po prostu to jest podtrzymywanie ciągłe tego stanu skóry?mam nadzieje,że zrozumiecie o co mi chodzi bo chciałabym rozjaśnić tym kwasem moje piegi;p

Stosowanie raz w tygodniu jak najbardziej ma sens, ja ten tonik stosuję 1-2 razy w tygodniu i nic mnie nie podrażnia (co do działania to trudno mi powiedzieć, bo jednocześnie używam serum z retinolem, eliksir winogronowy i serum odbudowujące, ale wierzę, że robi to co ma ).

Za to mnie masakrycznie podrażnił hydrolat z porzeczki, czerwona paląca twarz, czego nie mogę odżałować (i będę jeszcze próbować ), bo zakochałam sie w jego zapachu! jak świeże, rozgniecione porzeczki, mniaaaam

[Kata_rina]

Dzięki wampierz za odpowiedź mam jeszcze jedno pytanko i myslę,że też będziesz potarfiła na nie odpowiedzieć otóż moja siostra równocześnie ze mną stosuje serum migdałowe (tak jak wcześniej wspominałam moja cera jest o wiele lepsza po zastosoawniu tego specyfiku)jednak u siostry rezultat jest niezadawalający;( Jej cera przedewszystkim na czole wygląda tak tak by chciała zejśc...ale nie umie! ;/ jest napieta i sprawia wrażenie pomarszczonej! dodam,że smaruje ją olejami hydrolatami nawet kremami ...nawet zastosowała peeling!i nic...czy jest na to jakaś skuteczna rada?żeby pozbyc się tej "starej"skóry? pozdrawiam serdecznie;*)

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Dziewczyny jeśli, któraś z Was miała podobny problem bardzo proszę o sugestie i rady)Pomóżcie!

[ddiamentowaaaa]

Napisane przez mlodziudka85

Wydaje się sensowne rozwiązanie. Rozumiem, że z tego toniku PHA jesteś zadowolona? Sama się nad nim zastanawiam. Tylko wydaje mi się, że kiedyś czytałam o zapychaniu i wysypie spowodowanym tym tonikiem

Sprobuje takiej kombinacji wiesz co stosowalam tonik PHA tylko raz i nie wiem co o nim sadzic,wyskoczyla mi z rana jedna krosta ale czy to tonikiem spowodowana czy nie to nie mam pojeciaa ;/ wiec na temat PHA sie nie wypowiem poki co. Po dwoch-trzech tygodniach wypowiem sie jak to wszystko działa

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

czy ktoś próbował kremu antyoksydacyjnego?
dla mnie masakra, zapach intensywny = mi przeszkadza, krem koloru brunatnego, rozwarstwia się, na dzień się wałkuje pod makijaż... używam na noc , dziłanie nie powiem, może być fajne, ładnie wygładza ... ale jak narazie to moja pierwsza porażka.
peeling diamentowy super, fajnie wygładza, serum z retinolem też mnie mocno zadawala jak na 3cie użycie .

Czy ktoś ma podobne odczucie co do tego kremu?

[kael]

Pisałam już kiedyś wczesniej o tym kremie, z początku byłam zadowolona, a później było już tylko gorzej... Jak dla mnie zapach może być, nie jestem jakoś szczególnie wrażliwa pod tym względem, ale konsystencja mi nie odpowiada - za gęsty! I wałkuje się niestety tak jak napisałaś. Wprawdzie nie używam podkładów, ale jak chciałam na niego nałożyć filtr, to już był z tymi wałkami problem. Poza tym zapchał mnie i w sumie już więcej go nie zamówię, bo nie nawilża (ale wyrównał trochę koloryt, to trzeba mu przyznać) i jest krótko mówiąc nie warty swojej ceny jak dla mnie. Nie wiem dlaczego na początku mi pasował, a później już widziałam same minusy... Zresztą ja zawsze jak zaczynam coś stosować to mam entuzjazm i wielkie nadzieje, a potem... No cóż, różnie to bywa, ale próbować trzeba

[izulla]

Witam. Produkty z BU stosuję już jakiś czas, ale bardzo ostrożnie, jak na razie. Mam takie pytanie - czy da się tak w miarę obiektywnie stwierdzić, który z olejów z BU jest najlżejszy? Mam obecnie kokosowy, łączę go z żelem hialuronowym na noc, ale w tym wątku raz przeczytałam, że "kokosowy, wiadomo ciężki olej", a 20 postów dalej, że właśnie jest dość lekki. Niestety nie umiem określić, czy mnie zapycha, bo moje pory są niestety jeszcze dość zanieczyszczone i właśnie próbuję je doczyścić. Myślę o oleju z pestek malin i jakimś toniku z kwasami, myślicie, że to dobry pomysł?
Dzięki z góry za pomoc.

[mlodziudka85]

Napisane przez izulla

Witam. Produkty z BU stosuję już jakiś czas, ale bardzo ostrożnie, jak na razie. Mam takie pytanie - czy da się tak w miarę obiektywnie stwierdzić, który z olejów z BU jest najlżejszy? Mam obecnie kokosowy, łączę go z żelem hialuronowym na noc, ale w tym wątku raz przeczytałam, że "kokosowy, wiadomo ciężki olej", a 20 postów dalej, że właśnie jest dość lekki. Niestety nie umiem określić, czy mnie zapycha, bo moje pory są niestety jeszcze dość zanieczyszczone i właśnie próbuję je doczyścić. Myślę o oleju z pestek malin i jakimś toniku z kwasami, myślicie, że to dobry pomysł?
Dzięki z góry za pomoc.

Olej kokosowy ma dużo większą szanse Cię zapchać. Gdzieś na wizażu jest tabelka poświęcona olejom i ich możliwemu zapychaniu.

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[Aimee_J]

Aczy ktoras z Was mzoe sie juz wypowiedziec na temat działania tego nowego oczarowego?

[Wampierz]

Napisane przez izulla

Witam. Produkty z BU stosuję już jakiś czas, ale bardzo ostrożnie, jak na razie. Mam takie pytanie - czy da się tak w miarę obiektywnie stwierdzić, który z olejów z BU jest najlżejszy? Mam obecnie kokosowy, łączę go z żelem hialuronowym na noc, ale w tym wątku raz przeczytałam, że "kokosowy, wiadomo ciężki olej", a 20 postów dalej, że właśnie jest dość lekki. Niestety nie umiem określić, czy mnie zapycha, bo moje pory są niestety jeszcze dość zanieczyszczone i właśnie próbuję je doczyścić. Myślę o oleju z pestek malin i jakimś toniku z kwasami, myślicie, że to dobry pomysł?
Dzięki z góry za pomoc.

Tutaj sporo osób z tłustą lub trądzikową cerą chwali olejek z pestek malin (w tym ja) , więc myślę, że ma spore szanse się nadawać. Ale jeśli olej kokosowy ci służy, to po co go porzucać?

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[izulla]

Napisane przez mlodziudka85

Olej kokosowy ma dużo większą szanse Cię zapchać. Gdzieś na wizażu jest tabelka poświęcona olejom i ich możliwemu zapychaniu.

Dzięki! Znalazłam Biochemiczne kompendium wiedzy, czy jakoś tak - biochemiczna biblia Rewelacja. A z tym ostrzeżeniem, że wchodzi się tu na własną odpowiedzialność, oj prawda! Wpadłam po uszy w czytaniu Waszych postów. Skutkiem tego, też mam na pulpicie listę zakupów, która niebezpiecznie się wydłuża...

[Melmania]

To z oczarowym tak źle? Ja jeszcze mam co prawda pół butelki, ale wiadomo jak to z hydrolatami...
Olej z pestek malin na prawdę fajny i wiecie co? chyba rzeczywiście ma naturalny filtr. Wczoraj całe popołudnie spędziłam na rowerze i czytając książkę nad rzeką. Słońce świeciło dość intensywnie i widzę, że dekolt mi się opalił, za to twarz tylko delikatnie.

[ktsw]

Biochemiooooo proszee o przywrocenie starego hydrolatu oczarowego i sterej nieglutowej wersji eliksiru winogornowego

[advertisement]

Prszyszło dzis moje zamowienie z BU na ktore czekalam 5 dni roboczych
Wysylalam wczesniej maila z prosbą o probke oleju z pestek malin, nie otrzymalam zadnej odpowiedzi, a dzis okazalo soe ze probka byla, na oko jakies 8-10 ml czyli miom zdaniem baaardzo duzo

Zamowilam hydrolat z kocanki bo zauwazylam w okolicy nosa popękane naczyńka i teraz mam problem bo uzywam hydrolatu z czarnej porzeczki i jestem z niego bardzo zadowolona, jak mam teraz zaczac uzywac kocanki? Myślalam o tym zeby przecierac tylko okolice nosa, albo stosowac wylącznie na noc, jak myslicie? A moze lepiej odstawic porzeczkowy i uzywac kocanki do momentu zniknięcia naczynek?

[Aimee_J]

Napisane przez ktsw

Biochemiooooo proszee o przywrocenie starego hydrolatu oczarowego i sterej nieglutowej wersji eliksiru winogornowego

A nowa jest glutowa?
Pytam, bo mam nowy i gluta nei zauważyłam W przeciwienstwie do zelu HA...

[earthpace]

Napisane przez izulla

Dzięki! Znalazłam Biochemiczne kompendium wiedzy, czy jakoś tak - biochemiczna biblia Rewelacja. A z tym ostrzeżeniem, że wchodzi się tu na własną odpowiedzialność, oj prawda! Wpadłam po uszy w czytaniu Waszych postów. Skutkiem tego, też mam na pulpicie listę zakupów, która niebezpiecznie się wydłuża...

Mi znacznie stan tłustej, zapychajacej się cery (i brudnych porów) poprawił olej z tamanu.. nie jest to olej o najpiękniejszym zapachu. Ale jestem z niego bardzo zadowolona.
Na dzień używam konopnego - co można o nim powiedzieć? Zapychania specjalnego nie zauważyłam (acz niektóre dziewczyny się na to skarżą). Do tego właściwie cera mi się po nim nie przetłuszcza - zwłaszcza jak zastosuje filtr z La Roche Posay.

Też do tłustej bardzo polecają olej z pachnotki - kupiłam, ale jeszcze nie otworzyłam, więc nawet trudno mi się wypowiedzieć nt. zapachu

[iv3]

ja nie mogę przeżyć zapachu tamanu , przyprawia mnie o mdłości jak nigdy nic, czuję go cały czas na twarzy, nawet jak zmyję to czuje ten smród

[Lorri]

Napisane przez iv3

ja nie mogę przeżyć zapachu tamanu , przyprawia mnie o mdłości jak nigdy nic, czuję go cały czas na twarzy, nawet jak zmyję to czuje ten smród

Ja bym jeszcze zapach przebolała. Ale to co ten olej robi z moją cerą, jest niewyobrażalne. Następnego dnia po zastosowaniu w stężeniu 40% wszystkie dziurki, blizenki są dwa razy większe, głębsze i ciemniejsze. Do tego zrobiły mi się krwiaczki w miejscach po krostkach, które były już praktycznie zupełnie zagojone. Nie obyło się również bez nietypowych ropnych krostek. Nigdy żaden olej nie zadziałał w taki sposób na moją cerę. Dam mu szansę, jak mnie dopadnie opryszczka, do pielęgnacji twarzy nie odważę się go więcej stosować.

[iv3]

O mamusiu, to naprawdę robi masakrę. Ja stosowałam punktowo no ale i tego nie mogę przeżyć.
Od wczoraj ruszyłam z serum granat będę stosować na zmianę z serum z e-naturalne ale ogólnie ostatnio stan mojej cery o niebo się poprawił ( tffuuu, żeby nie zapeszyć) nawet odważyłam się lekki makijaż twarzy robić - a ostatnio nawet bez korektora

[Lorri]

Napisane przez iv3

Ja stosowałam punktowo no ale i tego nie mogę przeżyć.

Jeśli stosujesz tylko na wypryski, to może zmieszanie pół na pół z olejkiem z drzewa herbacianego by pomogło, potrafi zamaskować niejeden smrodek (oczywiście trzeba tolerować jego własny ).

[iv3]

A na to nie wpadłam , w sumie po co ma się zmarnować. A zapach olejku z drzewa herbacianego lubię.
Dziękuję za rade i napewno wypróbuje

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[cytrynka2012]

Używam pudru anty uv od około 3 tygodni. Jest super - twarz mi się nie błyszczy i chyba rzeczywiście jakby mniej się opala. Dosypałam do niego połowę pudru diamentowego, trudno mi więc powiedziec jak działa sam, ale z tą domieszką diamentowego to dla mnie strzał w 10. Dobrze, że jest go tak dużo - na dłużej wystarczy

[Sheraa]

Moje pierwsze zamówienie złożyłam ponad miesiąc temu i myślę, ze moge juz nieco powiedzieć Wam o moich spostrzeżeniach zacznę może od tego, że mam cere tłustą, skłonna do wyprysków i zaskórników a do tego naczynkową, więc bardzo problematyczna jak dla mnie. Uzywałam:

Tonik PHA - moje cera bardzo go polubiła, zaczerwienienia przygasły, wypryski wyskakują rzadziej, nie wiem czy za sprawą toniku czy hydrolatu, który zaczęłam używać równolegle z tonikiem. zaskórnikow nie zniwelował, ale ogólne wrażenie jest bardzo dobre i na pewno zamówię kolejne opakowanie

Serum AZELO-oliwkowe - przyznam szczerze, ze wiązałam z nim duże nadzieje, ale za każdym razem kiedy nałożylam go na twarz, na następny dzień wyskakiwały mi podskórne guzy. myślalam, ze to moze zbieg okoliczności, ale przy każdej kolejnej aplikacji było to samo i w końcu go odstawiłam. szkoda mi go wyrzucać, więc może sprobuje go używać na końcówki włosów. co o tym myslicie? któras z Was probowała?

Olej tamanu - zamówiłam go w celu nakladania na plamki potrądzikowe i na mojego podskórnego guza na policzku, który utrzymuje się od kilku miesięcy (!) i niczym nie mogłam go zniszczyć. i powiem szczerze, że po aplikowaniu go na guzka 2-3 razy dziennie przez okres 3tyg. wyraźnie go zmiejszył, ale przestałam go używac ze względu na zapach. dla mnie jest straszny, mimo, ze prałam pościel z 3 razy w gorącej wodzie to zapach nadal mnie prześladuje :p i kojarzy mi się z psimi sikami - fuj. może kiedys będe go dodawać do olejku myjącego, jeszcez nie wiem

Ogólnie to by bylo na tyle. W przyszłym zamówieniu zamierzam zaopatrzyć sie w żel hialuronowy, może mi posłuży

[czerwcowa_panna_mloda]

Każda z nas ma inny typ cery i inne problemy, i niestety wychodzi na to, ze trzeba samemu testowac na sobie. Mam kilka produktów:
* Hydrolat z porzeczki nie robi krzywdy, nie podrażnia, zapach cudny
* żel hialuronowy peptydowy - robi się glut, trzeba mieszać, ale co dziwne na twarzy potrafi mi sie czasem zluszczyć jak skóra węża, działania po 2 tygodniach nie widzę
* puder bambusowy - rewelacyjnie matuje, uzywam od roku
* puder diamentowy - fajnie odbija światło, super to wychodzi np. na zdjęciach, ale trochę czasem szczypie, mam wrażenie że to te drobinki wchodzą w pory, więc go mieszam z bambusowym dla złagodzenia
* masło shea - zapach mdły, byle z dala od nosa, ale świetnie nawilża moje suche pięty, łokcie i kolana
* peeling enzymatyczny - świetnie usuwa naskórek, i zmniejsza pory

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Lorri

Ja bym jeszcze zapach przebolała. Ale to co ten olej robi z moją cerą, jest niewyobrażalne. Następnego dnia po zastosowaniu w stężeniu 40% wszystkie dziurki, blizenki są dwa razy większe, głębsze i ciemniejsze. Do tego zrobiły mi się krwiaczki w miejscach po krostkach, które były już praktycznie zupełnie zagojone. Nie obyło się również bez nietypowych ropnych krostek. Nigdy żaden olej nie zadziałał w taki sposób na moją cerę. Dam mu szansę, jak mnie dopadnie opryszczka, do pielęgnacji twarzy nie odważę się go więcej stosować.

Dokładnie to samo robi z moją twarzą... olejek herbaciany I to w tak małym stężeniu, jakie jest w olejku myjącym z BU. Używałam wersji bezzapachowej, zużyłam trzy opakowania "pomarańczowego" i nigdy nie miałam nawet podrażnienia oka. Za to "herbaciana" wersja szczypała mnie w oczy, a po dłuższym czasie niemiłosiernie mnie wysuszył i pogłębił pory na policzkach. Należę chyba do osób uczulonych na ten olejek.
Za to tamanu działał u mnie świetnie- goił wypryski, ranki, moja siostra pożyczała go odemnie, gdy zdarła sobie wraz z woskiem naskórek i bardzo szybko naskórek wrócił do normy. Wada? Zapach, wtedy wydawał mi się zbyt silny. Teraz, jak używam serum LEMON, to już się przyzwyczaiłam do zapachu kostki rosołowej

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Czaję się na to serum, ale coraz więcej czytam o nim podobnych opinii, więc narazie się chyba wstrzymam

[Aimee_J]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dokładnie to samo robi z moją twarzą... olejek herbaciany I to w tak małym stężeniu, jakie jest w olejku myjącym z BU. Używałam wersji bezzapachowej, zużyłam trzy opakowania "pomarańczowego" i nigdy nie miałam nawet podrażnienia oka. Za to "herbaciana" wersja szczypała mnie w oczy, a po dłuższym czasie niemiłosiernie mnie wysuszył i pogłębił pory na policzkach. Należę chyba do osób uczulonych na ten olejek.
Za to tamanu działał u mnie świetnie- goił wypryski, ranki, moja siostra pożyczała go odemnie, gdy zdarła sobie wraz z woskiem naskórek i bardzo szybko naskórek wrócił do normy. Wada? Zapach, wtedy wydawał mi się zbyt silny. Teraz, jak używam serum LEMON, to już się przyzwyczaiłam do zapachu kostki rosołowej

Czaję się na to serum, ale coraz więcej czytam o nim podobnych opinii, więc narazie się chyba wstrzymam

Straszysz mnie :P Dla odmiany kupiłam właśnie herbaciany, choć pomarańczowy był świetny.

[Super Girl]

Jako, że od mojego pierwszego zamówienia na BU minęło już trochę czasu, podzielę się z wami moimi wrażeniami:

• PEELING ENZYMATYCZNY - świetny! nie podrażnia, jest bezproblemowy w użyciu, cera jest cudownie gładka i miła w dotyku
• MASECZKA MORSKA - bardzo fajnie wygładza, rozjaśnia i uspokaja cerę; używam jej bez oleju lub żelu hialuronowego, więc czasem czuję, że skóra jest po niej ściągnięta
• HYDROLAT OCZAROWY - wszystko już chyba zostało o nim napisane; może nie ma jakiegoś spektakularnego działania, ale rozpylany na twarz tuż po wyjęciu z lodówki, przyjemnie odświeża i koi skórę

No i dwa produkty, z którymi wiązałam największe nadzieje, a najbardziej się zawiodłam:

• KREM AZELO/BHA - strasznie mnie zapchał; za każdym razem, gdy użyłam go na noc, rano budziłam się z takimi zaskórnikam z białą końcówką; nie zauważyłam żadnych rezultatów
• SERUM NA OKOLICE OCZU I NACZYNKA - też nie zauważyłam żadnych rezultatów, za to po krótkim czasie zaczęło obrzydliwie śmierdzieć