DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy

[Moncha]

Od dobrych sześciu lat farbowałam włosy na średnie/ciemne brązy. Pomijając fakt bycia zirytowaną gdy zamiast ciemnego brązu wychodziły czarne - całkowicie nie do zniesienia było oglądanie swoich włosów, kiedy poszły w odstawkę.
Był mysi/ciemny blond odrost, kolejno: jasny brąz, ciemny brąz i przebłyski rdzawego/rudego.

Stwierdziłam, że czas coś z tym zrobić.
Wybrałam się do salonu "Akademia metamorfozy" w Katowicach. Gdy usłyszałam cenę 250zł, szczena mi opadła i pędem ruszyłam do polecanego, zwykłego osiedlowego fryzjera.
Fryzjerka NIE UŻYŁA ROZJAŚNIACZA. Przy zdejmowaniu koloru rozjaśniacz to isnte zło. To nic innego jak "rozjaśnienie włosów", a nie "pozbycie się pigmentu". Nie dajcie się nabrać!
Gdy pozbyła się ciemnej farby, bardzo precyzyjnie dobrała kolor do moich odrostów.
Efekt jest taki, że od dwóch tygodni nie umiem się nacieszyć swoim naturalnym kolorem włosów. Patrzę w lustro i widzę jeden, a nie osiem różnych odcieni brązów, blondów i rudych. Czysty ciemny blond.
Włosy ani trochę nie były zniszczone i po dwóch tygodniach również tego nie odczuwam.

Cena, uwaga, 90zł.
Wliczało się w to: zdjęcie koloru, mycie włosów, nałożenie farby zbliżonej do naturalnego koloru, wmasowanie odżywki, ustylizowanie fryzury. Kilka razy nawet musiała dorobić więcej maski, ponieważ nie starczało na tyle włosów
Zaznaczę, że włosy sięgają mi lekko za łopatki.

Dlatego, dziewczyny, szukajcie, pytajcie i generalnie męczcie każdą napotkaną fryzjerkę, u której zamierzacie poddać się dekoloryzacji włosów. Mamy prawo wiedzieć jakim zabiegom poddane będą nasze włosy.
Jeśli wolicie prestiżowe salony, a boicie się "osiedlowych" - nie szukajcie ich w supermarketach, w przeciwnym razie możecie przepłacić (czynsze robią swoje...), a nigdy nie wiadomo jaki wyjdzie efekt, włosy włosom nie są równe.
Jeśli chcecie same poddać się dekoloryzacji - to samo! "Sto pytań do". Nie rzucajcie się na pierwszy lepszy dekoloryzator, który znalazłyście w internecie. Fryzjerzy to też ludzie

W wolnym czasie może uda mi się zrobić zdjęcie i wstawić
Pozdrawiam i życzę sukcesów w dekoloryzacjach!

[piniata]

mam juz 40g vincenta zielonego i 150ml oxydantu 6% firmy subrina.za tydzien planuje kapiel, jednak mam jeszcze mnostwo pytan.jaka farbe wybrac jesli chce osiagnac kolor jasny blond na poziomie 9.czy wybierac popielate blondy czy bezowe czy perlowe?jakiej firmy najlepiej?jak farbowalam na brazy to zazwyczaj uzywalam garnierów ale nie byly zbyt dobre, wiec co polecacie z blondow??

[SceneQueene]

popiel moim zdaniem, żeby ochłodzić. Joanna Naturia- to z tych tańszych. fryzjerskich to od siebie polecam Wellę koleston. z drogeryjnych to jeszcze zwykłą Wellę albo nowe Palette.

[piniata]

hmm moze sprobuje tej joanny choc nigdy nie umialam sie przekonac.palette na pewno nie tkne duzo sie naczytalam o welli koleston..jedynie denerwuje mnie problem z dostepnoscia,w moim przypadku tylko internet.a jest cos jeszcze godnego polecenia?czyli utwierdzilas mnie w przekonaniu ze popielowe blondy musze uzyc,a z jakiego poziomu?dobrze rozumuje ze o ton wyzszego niz chce?czyli jesli chce poziom 9 to kupic 10 lub 11??

[katja_24]

W drogeryjnych po prostu kup farbe rozjasniajaca o 2-4 tony Czyli najjasniejsza. jesli chcesz profeske to kup poziom 10.
U mnie jeszcze sprawdza sie Londa srebrno platynowa i swietlany blond.

[piniata]

Napisane przez anusia1990

moje po kapieli vincentem fioletowym na wodzie 6

jeszcze czekaja na farbke

przed ciemny braz( troszke glupia fotka ale widac kolor)
po... tofiki

kuuurcze tez chce taki odcien.narazie jestem po 2 deko i przed kapiela wlasnie.powiedz prosze w jakich proporcjach uzylas skladnikow i jak dlugo trzymalas.

[Wampierz]

Napisane przez Moncha

Od dobrych sześciu lat farbowałam włosy na średnie/ciemne brązy. Pomijając fakt bycia zirytowaną gdy zamiast ciemnego brązu wychodziły czarne - całkowicie nie do zniesienia było oglądanie swoich włosów, kiedy poszły w odstawkę.
Był mysi/ciemny blond odrost, kolejno: jasny brąz, ciemny brąz i przebłyski rdzawego/rudego.

Stwierdziłam, że czas coś z tym zrobić.
Wybrałam się do salonu "Akademia metamorfozy" w Katowicach. Gdy usłyszałam cenę 250zł, szczena mi opadła i pędem ruszyłam do polecanego, zwykłego osiedlowego fryzjera.
Fryzjerka NIE UŻYŁA ROZJAŚNIACZA. Przy zdejmowaniu koloru rozjaśniacz to isnte zło. To nic innego jak "rozjaśnienie włosów", a nie "pozbycie się pigmentu". Nie dajcie się nabrać!
Gdy pozbyła się ciemnej farby, bardzo precyzyjnie dobrała kolor do moich odrostów.
Efekt jest taki, że od dwóch tygodni nie umiem się nacieszyć swoim naturalnym kolorem włosów. Patrzę w lustro i widzę jeden, a nie osiem różnych odcieni brązów, blondów i rudych. Czysty ciemny blond.
Włosy ani trochę nie były zniszczone i po dwóch tygodniach również tego nie odczuwam.

Cena, uwaga, 90zł.
Wliczało się w to: zdjęcie koloru, mycie włosów, nałożenie farby zbliżonej do naturalnego koloru, wmasowanie odżywki, ustylizowanie fryzury. Kilka razy nawet musiała dorobić więcej maski, ponieważ nie starczało na tyle włosów
Zaznaczę, że włosy sięgają mi lekko za łopatki.

Dlatego, dziewczyny, szukajcie, pytajcie i generalnie męczcie każdą napotkaną fryzjerkę, u której zamierzacie poddać się dekoloryzacji włosów. Mamy prawo wiedzieć jakim zabiegom poddane będą nasze włosy.
Jeśli wolicie prestiżowe salony, a boicie się "osiedlowych" - nie szukajcie ich w supermarketach, w przeciwnym razie możecie przepłacić (czynsze robią swoje...), a nigdy nie wiadomo jaki wyjdzie efekt, włosy włosom nie są równe.
Jeśli chcecie same poddać się dekoloryzacji - to samo! "Sto pytań do". Nie rzucajcie się na pierwszy lepszy dekoloryzator, który znalazłyście w internecie. Fryzjerzy to też ludzie

W wolnym czasie może uda mi się zrobić zdjęcie i wstawić
Pozdrawiam i życzę sukcesów w dekoloryzacjach!

Uhu, to udało ci się trafić na super fryzjerkę, może podaj nazwę zakładu.


Niestety, znaleźć dobrego fryzjera nie jest łatwo. Poza tym wiele zakładów ma zaporowe ceny dla długich włosów, dlatego ja od lat wszystko robię sama.

[goldika]

czy po kapieli rozjasniajacej wskazane jest najpierw polozyc farbe z serii naturalnej, a dopiero potem moja wymarzona 7/7? czy moge od razu 7/7 klasc?

[katja_24]

Kladz kolor docelowy albo taki o ton jasniejszy od tego, co chcesz uzyskac. Zalezy, co Ci wyjdzie po tej kapieli

[anusia1990]

Napisane przez piniata

kuuurcze tez chce taki odcien.narazie jestem po 2 deko i przed kapiela wlasnie.powiedz prosze w jakich proporcjach uzylas skladnikow i jak dlugo trzymalas.

nie sugeruj sie mna bo moje wlosy szybko sie rozjasniaja.

rozjasniacz z oxy pol na pol i do tego troszke szamponu
ja daje na oko

trzymalam 40-50 min juz nie pamietam dokladnie ale nie dłużej

[piniata]

moje rozjasniaja sie dluuugo i opornie.zobaczymy jutro kapiel i mam nadzieje ze okropny rudzielec zejdzie z mojej glowy i zostanie piekny blond

[CherryCher]

Napisane przez xxboo

mam olejek arganowy ale z jakimis ulepszaczami nie taki 100 naturalny ;(

Nie dostaniesz takiego czystego olejka arganowego-zawsze coś jest dodatkowo. Dobry jest olejek z mariona, ma taką gęściejszą konsystencję i nie obciąża włosów. Ja osobiście używam olejek arganowy z eveline cosmetics argan + keratin . Generalnie taki lejący się i w pierwszym momencie nie czuć go na włosach, dlatego trzeba go nakładać ostrożnie, ale efekty widać już po kilku aplikacjach, więc polecam
Jest jeszcze olejek z Lechera, chyba najlepszy- ale skubany drogi

[piniata]

jestem wlasnie po kapieli...i sie zalamalam.trzymalam 50min,kolor wyszedl cudnie pomaranczowy a pasemka pieknie biale. mam juz dosc i niewiem co dalej..


jeszcze nie do konca suche

ostatnie dwie foty to juz suche wlosy,pomarancz az razi

[katja_24]

Na dwoch ostatnich jest zupelnie inny kolor, jak wygladaja w rzeczywistosci?
Ja po kapieli mialam bardzo podobne. I tez pasemka. Nie boj sie, pasemka i tak po jakims czasie sie wykrusza :/

[piniata]

ostatnie dwa sa na juz wysuszonych wlosach jedno zrobione w pelnym sloncu na dworze i taki kolor jest najbardziej zblizony do rzeczywistego,pomaranczow o-zolty.siedze teraz z farba na glowie loreal prefernece 92...

[katja_24]

Pewnie troche Ci rozjasni, ale na cud nie licz. Obawiam sie, ze i tak beda zolte. On jest perłowy/fioletowy? Trzymam kciuki, zeby bylo do przyjecia

[piniata]

odcien perlowy lekka rozowa poswiata.jest na pewno lepiej niz po kapieli.kolor wyrownal sie.jest teraz jasny rudy blond.takze przede mna jak widze jeszcze kawalek drogi do jasnego blondu bez zadnej rudosci.ale teraz daje miesiac odpoczynku biednym wlosom. poodzywiam popielegnuje mocno i dalej powalczymy

[katja_24]

Wiecie co, mi dojscie do blondu zajelo rok. mam kolor jaki chcialam. Ale jak patrze na zdjecia z ciemnymi wlosami to mi sie wyc chce. Objetosciowo zostala mi polowa tego, co mialam Duzo sie wykruszylo, a poza tym blond jest cienszy niz ciemny wlos. Makabra

[stokrotenka18]

cześć, mam pytanie i proszę o poradę. Od dwóch miesięcy chcę z czerwieni zejść na blond. D;a porównania wkleję zdjęcia, proszę o odpowiedz.
Na czerwien, miesiac temu polozylam jasną czekoladę, ale to nic nie dało prócz lekkiego wyrównania kolor - wgl kolorystycznie nie było tragedii bo praktycznie nie pokryła moich czerwonych włosów Mam plan nie farbować włosów do grudnia, ale to ciężko już mi idzie bo widzę ponad 2 cm odrosty (kuracja drożdżami i inne wspomogła wzrost). Co dalej? Dodam że rozjaśniacz już kiedyś kładłam i za specjalnie pięknie to nie wyglądało
1. kolor nałożony ponad 2 miesiace temau
2 kolor który chcialabym uzyskac (zdjęcie z internetu, służy tylko do pokazania koloru)

[maskota92]

Hej mam problem, a mianowicie jestem po dekoloryzacji włosów. Od nasady mam takie żółtawe dalej brąz później taki ciemny rudy. Kupiłam farbę L'oreal excellence creme blond 7 i mam pytanie czy jak pofarbuje włosy tą farbą to czy odrost nie zrobi mi się zielony albo jakiś inny bo dużo czytałam o tym. Czy któraś z Was tego doswiadczyła ?

[CherryCher]

Napisane przez stokrotenka18

cześć, mam pytanie i proszę o poradę. Od dwóch miesięcy chcę z czerwieni zejść na blond. D;a porównania wkleję zdjęcia, proszę o odpowiedz.
Na czerwien, miesiac temu polozylam jasną czekoladę, ale to nic nie dało prócz lekkiego wyrównania kolor - wgl kolorystycznie nie było tragedii bo praktycznie nie pokryła moich czerwonych włosów Mam plan nie farbować włosów do grudnia, ale to ciężko już mi idzie bo widzę ponad 2 cm odrosty (kuracja drożdżami i inne wspomogła wzrost). Co dalej? Dodam że rozjaśniacz już kiedyś kładłam i za specjalnie pięknie to nie wyglądało
1. kolor nałożony ponad 2 miesiace temau
2 kolor który chcialabym uzyskac (zdjęcie z internetu, służy tylko do pokazania koloru)

Jeśli jesteś odważna-wersja do wykonania w domu:
Kupujemy rozjaśniacz 2x. Najbardziej dostępny tak w drogerii i najtańszy to chyba z Joanny. Dowali ci włosy równo, ale jest agresywny i skuteczny. Wyjdą ci pewnie rude- czerwony pigment jest ciężko wytrącić z włosów. No ale to nie jest niemożliwe. Teraz masz dwa warianty:
1. Czekamy z 3 miesiące (+co miesiąc kąpiel rozjaśniająca + płukanka) i potem walimy znowu 2x rozjaśniacz i nakładamy farbę z ciepłym odcieniem, myślę że już jakiś blond
2.walimy średni/jasny brąz dla zgaszenia tej czerwieni i potem rozjaśniamy pasemkami, ale pasemka to już raczej ciężko samemu, przyda się druga osoba

Albo, wersja ciut delikatniejsza:
Szorujemy najpierw włosy head&shoulders (działa jak pumeks na włosy) co najmniej z miesiąc , walimy później Joannę 2x , i w zależności jaki kolor wyjdzie nakładamy albo już farbę blond - choć nie sugeruję od razu super jasnego- i później robimy tylko kąpiele rozjaśniające i kładziemy ewentualnie jeszcze farbę.

A sposób który będzie najskuteczniejszy to zależy od kondycji, skłonności do rozjaśniania i farby która była wcześniej nakładana (jak paleta to kiepsko).
Pozdrawiam

[stokrotenka18]

Napisane przez CherryCher

Jeśli jesteś odważna-wersja do wykonania w domu:
Kupujemy rozjaśniacz 2x. Najbardziej dostępny tak w drogerii i najtańszy to chyba z Joanny. Dowali ci włosy równo, ale jest agresywny i skuteczny. Wyjdą ci pewnie rude- czerwony pigment jest ciężko wytrącić z włosów. No ale to nie jest niemożliwe. Teraz masz dwa warianty:
1. Czekamy z 3 miesiące (+co miesiąc kąpiel rozjaśniająca + płukanka) i potem walimy znowu 2x rozjaśniacz i nakładamy farbę z ciepłym odcieniem, myślę że już jakiś blond
2.walimy średni/jasny brąz dla zgaszenia tej czerwieni i potem rozjaśniamy pasemkami, ale pasemka to już raczej ciężko samemu, przyda się druga osoba

Albo, wersja ciut delikatniejsza:
Szorujemy najpierw włosy head&shoulders (działa jak pumeks na włosy) co najmniej z miesiąc , walimy później Joannę 2x , i w zależności jaki kolor wyjdzie nakładamy albo już farbę blond - choć nie sugeruję od razu super jasnego- i później robimy tylko kąpiele rozjaśniające i kładziemy ewentualnie jeszcze farbę.

A sposób który będzie najskuteczniejszy to zależy od kondycji, skłonności do rozjaśniania i farby która była wcześniej nakładana (jak paleta to kiepsko).
Pozdrawiam

rozwaliło mnie słowó "walimy"
stosuję pielęgnację bez SLSów więc napewno szampon przeciwłupieżowy odpada, jest za silny. Poza tym katowałam je takimi szmponami od razu po farbie i jak na złość długo kolor się utrzymuje

a jakieś mniej inwazyjne warianty

myślałam że skończy się na tym, że jak poczekam do grudnia z farbą to wypłuczę ten pigment i bez obaw mi wyjdie przynajmniej średni brąz a później zacznę robić blond pasemka

[megi.3]

Napisane przez stokrotenka18

cześć, mam pytanie i proszę o poradę. Od dwóch miesięcy chcę z czerwieni zejść na blond. D;a porównania wkleję zdjęcia, proszę o odpowiedz.
Na czerwien, miesiac temu polozylam jasną czekoladę, ale to nic nie dało prócz lekkiego wyrównania kolor - wgl kolorystycznie nie było tragedii bo praktycznie nie pokryła moich czerwonych włosów Mam plan nie farbować włosów do grudnia, ale to ciężko już mi idzie bo widzę ponad 2 cm odrosty (kuracja drożdżami i inne wspomogła wzrost). Co dalej? Dodam że rozjaśniacz już kiedyś kładłam i za specjalnie pięknie to nie wyglądało
1. kolor nałożony ponad 2 miesiace temau
2 kolor który chcialabym uzyskac (zdjęcie z internetu, służy tylko do pokazania koloru)

Zrobiłabym dekoloryzację np. Chantalem (są też inne dekoloryzatory), pozniej dla utrwalenia osiągniętego koloru farba garnier 110 (raczej nie może być ciemniejsza, bo po dekoloryzacji pozostanie zbyt mały efekt). Pozniej ocenisz co wyszło i położysz farbę docelową - tak na oko jest to poziom 7/8, ale żeby go uzyskac po dekoloryzacji musisz połozyć coś z poziomu 9, bo włosy moga reagowac na farbę mocno pijac farbę i ciemniejąc w trakcie farbowania - tak najczęsciej jest po rozjaśnianiu.

Jesli dekoloryzacja nie da pożądanego koloru, to możesz kłasc coś z poziomu 8 - najwyżej bedzie nieco ciemniej niz na zdjęciu koloru który chcesz uzyskac, ale za to bez większych zniszczeń.

[goldika]

ile moze stac otwarty dekollryzator? mam od zeszlego roku polowe i nie wiem czy nadaje sie do uzycia czy do kosza

[CherryCher]

Napisane przez stokrotenka18

rozwaliło mnie słowó "walimy"
stosuję pielęgnację bez SLSów więc napewno szampon przeciwłupieżowy odpada, jest za silny. Poza tym katowałam je takimi szmponami od razu po farbie i jak na złość długo kolor się utrzymuje

a jakieś mniej inwazyjne warianty

myślałam że skończy się na tym, że jak poczekam do grudnia z farbą to wypłuczę ten pigment i bez obaw mi wyjdie przynajmniej średni brąz a później zacznę robić blond pasemka

Nie ma szans żeby pigment z farby sam się wypłukał. Jest on zamknięty w łusce włosa i tylko dekoloryzator albo rozjaśniacz jest w stanie ją otworzyć i się go pozbyć. Jeśli chcesz mało inwazyjnie- zrób kąpiel rozjaśniającą na tych swoich włosach i połóż brąz najlepiej z poziomu 4 naturalny i przy rozrabianiu farby dołóż kapkę farby z czerwonym pigmentem- Brzmi trochę nielogicznie ale dzięki temu kolor będzie jednolity. Później niestety czekamy i obserwujemy, co właściwie się dzieje- czy brąz złapał, czy wybija się czerwony. Możesz już po 2 dwóch miesiącach spróbować pasemka- jaki będzie efekt tego nigdy nie wiadomo. Prawdopodobnie od nasady wyjdą piękne, i im bliżej ku końcówkom to tym bardziej ten kolor pasemek będzie ciemniejszy. Ja osobiście czekała bym z tymi pasemkami dłużej, ponieważ bałabym się że pasemka wyjdą wpadające w rudości. Tak na moim przykładzie, jak zeszłam z czerni na rude i później właśnie chciałam zrobić pasemka jasny i ciemny blond, to na rude położyłam brąz 4 z lechera z domieszką farby wiśniowej, czekałam 5 miesięcy (tak, na prawdę 5 miesięcy) bez farbowania, później nałożyłam brąz 5 garniera z tych słabszych farb bez amoniaku, i miesiąc później koleżanka zrobiła mi pasemka rozjaśniaczem z lechera i dodatkowo na pasma nierozjaśniane położyła ciemny blond, całość trzymałam na głowie około godziny, spłukałyśmy i po prostu wyszły cudowne.
Ale to trzeba cierpliwości na prawdę. No i dodaje moje aktualne zdjęcie już porządny odrost jest bo robiłam pasemka na początku lipca no i teraz mam się zamiar na dniach zebrać w sobie i go zrobić.
Jak by ktoś chciał zobaczyć fazy mojego zejścia z czarnego na aktualny to bardzo proszę mówić. )
Pozdrawiam

[katja_24]

Napisane przez stokrotenka18

rozwaliło mnie słowó "walimy"
stosuję pielęgnację bez SLSów więc napewno szampon przeciwłupieżowy odpada, jest za silny. Poza tym katowałam je takimi szmponami od razu po farbie i jak na złość długo kolor się utrzymuje

a jakieś mniej inwazyjne warianty

myślałam że skończy się na tym, że jak poczekam do grudnia z farbą to wypłuczę ten pigment i bez obaw mi wyjdie przynajmniej średni brąz a później zacznę robić blond pasemka

Tak, koniecznie naloz rozjasniacz z Joanny. Jesli chcesz stracic kolor razem w wlosami to polecam.
Nie kupuj zadnych drogeryjnych gowien tylko profesjonalny fryzjerski rozjasniacz. Zrob kapiel, wlosy na bank wyjda rude ale potem bedzie juz latwiej.
I na litosc boska nie rob pasemek. Bo przy pozniejszym farbowaniu wszystko Ci sie skruszy. Jestem zywym przykladem, ktory tez nie chcial sluchac rad i dal sobie zrobic pasemka.

[stokrotenka18]

Napisane przez katja_24

Tak, koniecznie naloz rozjasniacz z Joanny. Jesli chcesz stracic kolor razem w wlosami to polecam.
Nie kupuj zadnych drogeryjnych gowien tylko profesjonalny fryzjerski rozjasniacz. Zrob kapiel, wlosy na bank wyjda rude ale potem bedzie juz latwiej.
I na litosc boska nie rob pasemek. Bo przy pozniejszym farbowaniu wszystko Ci sie skruszy. Jestem zywym przykladem, ktory tez nie chcial sluchac rad i dal sobie zrobic pasemka.

pół roku temu zrobiłam rozjaśniacz z joanny i tak fatalnie nie było, ale może dlatego że od tego czasu doszło kilka farb ..
dzięki za cenne rady

poczekam jeszcze jakiś czas i zastanowi się co dalej z tymi włosami

[katja_24]

Napisane przez stokrotenka18

pół roku temu zrobiłam rozjaśniacz z joanny i tak fatalnie nie było, ale może dlatego że od tego czasu doszło kilka farb ..
dzięki za cenne rady

poczekam jeszcze jakiś czas i zastanowi się co dalej z tymi włosami

Wszyscy odradzaja ten rojasniacz jako bardzo niszczacy wlosy
Przez tydzien-dwa myj szamponem przeciwlupiezowym, on szybciej wymywa farbe. A reszte potraktuj kapiela rozjasniajaca. Powinny wyjsc rude. Wtedy wpadnij pokazac efekt, ktos Ci doradzi, co na to polozyc
I nie kladz farby z poz.4 bo wyjdzie Ci mniej wiecej to samo, co masz teraz

[piniata]

w zyciu z joanny rozjasniacza,wiem bo uzywalam nie raz i robil masakre z wlosow.polecam vincenta lediera,zdecydowanie lepszy..a wlasnie mi teraz zostala woda utleniona w kremie po kapieli,ile moze stac otwarta??bo niewiem czy ja wyrzucac czy moze sobie poczekac na jakas okazje?wrzuce niebawem zdjecia co mi wyszlo na wlosach.

[SceneQueene]

ABSOLUTNIE NIE KUPUJ ROZJAŚNIACZA Z JOANNY. Co za amatorskie porady zaczynają się tutaj pojawiać