Studium czy studia?

[zerooo]

Cześć dziewczyny!
Rzuciłam niedawno studia, bo jakos nie przypadły mi do gustu. Nie było to raczej dla mnie. Teraz chciałabym zacząć na nowo, ale już coś innego. Otóż zastanawiam się nad politologią o specjalności administracja publiczna. I to dlatego, że w dzisiejszych czasach liczy się papierek. W mniemaniu moich rodziców lepiej mieć papierek i studia, ale pracy i tak nie znajdę. Jasne, że wyższe wykształcenie jest dzisiaj w cenie i bez studiów jest się nikim, jak to nieraz usłyszałam, ale myślę, że studia to jednak nie dla mnie. Choć praca przy biurku byłaby nawet nie najgorsza. Drugą opcją byłoby studium. I tutaj dwa kierunki: technik farmaceutyczny i technik usług kosmetycznych. Wybierając między studium a studiami, skłaniam się ku temu pierwszemu. Boję się tylko jak będzie z pracą. Czy ją znajdę, jak ułożę sobie dalej życie z pensją po tych kierunkach. Jednak zawsze makijaż, skóra, włosy jakoś bardziej mnie interesowały. Farmaceuta też jest chyba poszukiwanym zawodem, ale ilość chemii mnie przeraża. Jestem rozdarta. Sama nie wiem co chcę w życiu robić. Mam dopiero 20 lat. Może aż. Ale naprawdę, nie wiem co chcę robić. Dlatego mam dylemat. Zawód czy papierek w kieszeni.
Dziewczyny pomóżcie! Może któraś z was uczy się na tych kierunach i byłaby w stanie coś powiedzieć. Naprawdę jest mi ciężko. Proszę o wyrozumiałość i choć odrobinę pomocy

[grubella]

Napisane przez zerooo

Cześć dziewczyny!
Rzuciłam niedawno studia, bo jakos nie przypadły mi do gustu. Nie było to raczej dla mnie. Teraz chciałabym zacząć na nowo, ale już coś innego. Otóż zastanawiam się nad politologią o specjalności administracja publiczna. I to dlatego, że w dzisiejszych czasach liczy się papierek. W mniemaniu moich rodziców lepiej mieć papierek i studia, ale pracy i tak nie znajdę. Jasne, że wyższe wykształcenie jest dzisiaj w cenie i bez studiów jest się nikim, jak to nieraz usłyszałam, ale myślę, że studia to jednak nie dla mnie. Choć praca przy biurku byłaby nawet nie najgorsza. Drugą opcją byłoby studium. I tutaj dwa kierunki: technik farmaceutyczny i technik usług kosmetycznych. Wybierając między studium a studiami, skłaniam się ku temu pierwszemu. Boję się tylko jak będzie z pracą. Czy ją znajdę, jak ułożę sobie dalej życie z pensją po tych kierunkach. Jednak zawsze makijaż, skóra, włosy jakoś bardziej mnie interesowały. Farmaceuta też jest chyba poszukiwanym zawodem, ale ilość chemii mnie przeraża. Jestem rozdarta. Sama nie wiem co chcę w życiu robić. Mam dopiero 20 lat. Może aż. Ale naprawdę, nie wiem co chcę robić. Dlatego mam dylemat. Zawód czy papierek w kieszeni.
Dziewczyny pomóżcie! Może któraś z was uczy się na tych kierunach i byłaby w stanie coś powiedzieć. Naprawdę jest mi ciężko. Proszę o wyrozumiałość i choć odrobinę pomocy

Tak ale właściciele aptek mają w czym wybierać, absolwentów farmacji jest sporo. Może by cię przyjęli na pomoc apteczna ewentualnie. Pensja ? no cóż , najniższa krajowa o ile dostaniesz cały etat.

Kosmetologia też co roku wypluwa setki absolwentek, które nie bardzo maja gdzie pracować .
Ale jeśli naprawdę masz predyspozycje do tego zawodu, zdolności manualne, dobry smak, wyczucie artystyczne to zatrudnienie znajdziesz jeśli ktoś doceni twoje zdolności.

Oprócz medycyny i niektórych kierunków technicznych to ciężko znaleźć pracę po studiach.
Ale ileś tam osób znajduje co roku pracę nawet po studiach po których zdaje się , że pracy nie ma.
Łut szczęścia-odpowiednie miejsce zamieszkania, złożenie cv akurat do miejsca gdzie jest wakat, urok osobisty sprawiający , że rekrutacja pójdzie pomyślnie.

[micraneska]

Zacznijmy od tego że autorka miała na myśli studium farmaceutyczne i kosmetyczne a nie studia grubella Technicy farmacji faktycznie nadal znajdują zatrudnienie w aptekach, ba konkurują o miejsca z mgr farmacji bo prawo kuleje i dopóki uprawnienia się nie zmienią tak będzie.

W mojej opinii na studia się nie nadajesz, bo idziesz na nie tylko dla papierka, a takie nastawienie nie da Ci pracy po nawet przyszłościowych kierunkach a co dopiero po żałosnej politologii. Wybierz jakieś studium i nie marnuj pieniędzy na studia tak bezużyteczne.

[grubella]

Napisane przez micraneska

Zacznijmy od tego że autorka miała na myśli studium farmaceutyczne i kosmetyczne a nie studia grubella Technicy farmacji faktycznie nadal znajdują zatrudnienie w aptekach, ba konkurują o miejsca z mgr farmacji bo prawo kuleje i dopóki uprawnienia się nie zmienią tak będzie.

W mojej opinii na studia się nie nadajesz, bo idziesz na nie tylko dla papierka, a takie nastawienie nie da Ci pracy po nawet przyszłościowych kierunkach a co dopiero po żałosnej politologii. Wybierz jakieś studium i nie marnuj pieniędzy na studia tak bezużyteczne.

Pisałam o studium w 2 pierwszych akapitach. Może faktycznie, nieco niezrozumiale się wyraziłam.
Właściciel apteki woli po studiach niż po studium.
Mam akurat sąsiadkę po studium farmaceutycznym i pracuje na 3/4 etatu jako pomoc apteczna w wiejskiej aptece. Oprócz wykładania towaru, składania kartonów, robi porządki, wyciera podłogę, myje toaletę itp.. A właścicielka z córką też po studiach obsługują klientów, robią zamówienia, sprawdzają dostarczony towar, kręcą maści.
Odwiedziła setki aptek w Lublinie i nigdzie jej nie chcieli mimo, że na świadectwie same piątki. Lublin jest nasycony farmaceutami po prostu.
Ale tak jak napisałam w ostatnim akapicie czasem szczęście dopisze.
To samo z kosmetologią i studium kosmetycznym. Tych szkół i uczelni jak grzybów po deszczu się narobiło.

Trudno powiedzieć co dziś warto studiować czy jakie studium wybrać aby pracę znaleźć.
Dla autorki może i ta politologia okazać się dobrą decyzją i pracę znajdzie.

[micraneska]

Z rozmów z paroma osobami studiującymi farmację niestety ale właściciele aptek często chętniej zatrudnią technika : raz zapłacą mu mniej, dwa tak jak pisałam wyżej przez nieuregulowania prawne w praktyce robi to samo co magister w aptece, choć wiedzą ma niewielką w porównaniu do osoby po studiach.

Autorka by może i pracę znalazła, ale na kierunkach gdzie rynek jest już przesycony trzeba robić coś więcej niż tylko studiować, a sama zobacz jakie autorka ma do tego podejście.

[grubella]

Podejście autorki nie odbiega zbytnio od podejścia mnóstwa osób w ostatnich latach. 2 rodzaje dziwnych podejść.
1.Dostać się byle gdzie aby studiować.
Nieraz zupełnie niezgodnie z zainteresowaniami, tam gdzie punktów wystarczy i odpowiednie przedmioty wymagane na danym kierunku się zdawało.
Rynek pracy nie rozpieszcza ale studiować kilka lat aby potem przez resztę życia na kasie w Biedronce siedzieć?
Wystarczyłoby 2 letnie studium.
2. Jakieś studium gdzie praca łatwa , czysta i przyjemna i dobrze płatna.
Chociaż w przypadku zawodu kosmetyczki nie zawsze czysto i przyjemnie jest gdy np. trzeba pedicure robić.
I też rozczarowanie bo pracy nie ma z powodu dużej liczby absolwentów, którzy te kierunki wybrali z takich samych powodów.

[margitta]

Przede wszystkim to papierek z politologii, zwłaszcza z jakiejś słabej uczelni, jest nic nie warto :|

[Angela11111]

Nie jest do końca tak jak pisze Micranesca, że właściciele aptek zatrudniają chętniej techników, robią to wtedy, gdy rzeczywiście mogą i ich na to stać. W tej chwili rynek farmaceutyczny jest już bardzo nasycony, bardzo wiele aptek ma trudności finansowe i są zmuszone ograniczać zatrudnienie. Robią to kosztem techników, bo mgr na zmianie aptecznej musi być, tak mówią przepisy, każdy boi się kontroli i tego przestrzega. Gdy w aptece nie ma zbyt dużo klientów i do pracy w ekspedycji wystarcza 1 osoba na zmianie, to pracuje mgr- technik to niepotrzebny wydatek. Większość aptek teraz tak ciągnie i rzeczywistość wygląda właśnie tak jak pisze grubella. Z tymi różnicami w wykształceniu techników i mgr też bym tak nie generalizowała, znam mgr, których wiedza jest bardzo malutka w porównaniu z technikami, zależy od człowieka i tego co robił na studiach lub w studium. To, że się uczył więcej lat i więcej od niego wymagali, nie znaczy, że się tak naprawdę nauczył. Co do uregulowań prawnych tych zawodów, jeżeli w przyszłości faktycznie będą, to jeszcze bardziej ograniczy to rynek pracy dla techników. Tak, że studium farmaceutycznego nie polecam, na temat kosmetycznego się nie wypowiem, bo nie znam tematu, ale sądzę, że grubella nie mija się z prawdą. Może spróbuj znaleźć jakiś zawód, który by cię interesował, ale jednocześnie nie byłoby w tym kierunku absolwentów po studiach.

[pati0090]

skończyłam to i to
i uważam, że obecnie po studium łatwiej o pracę na moim przykładzie