Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII

[IntiMisska]

Napisane przez A_neta1

Strać prawko a potem zobaczysz czy byłoby ci łatwo gdy masz nawyki swoje...

Nie wiem po co płacić pare stów na dojazd do jakiegoś miasta bo wysoka zdawalność ale nie wiadome czy się zda

hahaha, ja właśnie nie wiem jak można stracic prawko bedac dobrym kierowcą wytłumacz mi? nie martw sie ja na pewno swojego nie strace
hmmm a co do tego drugiego to nie no pewnie lepiej jezdzic w kółko koło WORDu haha, uwierz na pewno lepiej wydałam swoje pare stówek niż Ty swoje xd

[A_neta1]

Głównie jeżdżąc motorem zgarnęłam sporo za bprędkość ale nie w zabudowanym tylko na szybszych drogach

Strzeżcie sie warunkowej. I nie jak większość- za niezatrzymanie się jest 6pkt nie pamiętam ile kasy...

Ile taki wyjazd i wszystko w Ostrołęce kosztuje?
Wykupiłam przed tym 5h - 250 zł i nie poszło na marne- dobra inwestycja ze świetnym instruktorem.

[poziomka_]

Quadesha, emi_lka gratulacje dziewczyny
ja dziś po pierwszej przejażdżce, myślałam, że umrę

[Ariene]

Poziomka, co się działo? Jak było, opowiadaj a szczegółów nie żałuj!

[poziomka_]

Napisane przez Ariene

Poziomka, co się działo? Jak było, opowiadaj a szczegółów nie żałuj!

jechałam z tatą, nie ufał mi i ciągle wrzeszczał 'hamuj'
nie no, po prostu włączył się tryb ogromna odpowiedzialność, bo obok już nie ma instruktora, który jakby co zahamuje

[A_neta1]

Inaczej jest samemu niż z kimś.
1 przejażdżka samej będzie dopiero frajdą... Gwarantuje- mniejszy stres

[Personal_Jesus]

Jutro moja mamunia zdaje i brat. Może chociaż oni naszą rodzinną serię przełamią i ktoś zda

[Quadesha]

Napisane przez Personal_Jesus

Jutro moja mamunia zdaje i brat. Może chociaż oni naszą rodzinną serię przełamią i ktoś zda

Ooo a miałam się pytać kogo to mama i brat zdają Trzymam za nich kciuki!😉

[IntiMisska]

Napisane przez Personal_Jesus

Jutro moja mamunia zdaje i brat. Może chociaż oni naszą rodzinną serię przełamią i ktoś zda

a Ty ?;> sporo czasu upłynęło od Twojego ostatniego egzaminu, nie korci Cie żeby znowu spróbować?

[Personal_Jesus]

Ja spróbuję niebawem, nie odpuszczę. Ale chorowałam niemal cały miesiąc, nie miałam czasu ani głowy plus też za bardzo pieniędzy-tyle antybiotyków itp. Teraz pójdę się zapisać.

[lin_inka]

o widzę, że dzisiaj bardzo szczęśliwy dzień
Quadesha, emi_lka gratulacje!

Napisane przez poziomka_

jechałam z tatą, nie ufał mi i ciągle wrzeszczał 'hamuj'
nie no, po prostu włączył się tryb ogromna odpowiedzialność, bo obok już nie ma instruktora, który jakby co zahamuje

mnie po pierwszej jeździe tak bolały ręce jakoś, bałam się, że jak będę trzymać lżej to nie opanuje samochodu

a co do hamowania, to u mnie było całkiem podobnie
zbliża się weekend, znowu będę miała zaszczyt jazdy ciekawe jak mi pójdzie tym razem

[ultra]

Dołączam do wątku dziewczęta
Wczoraj pierwsze podejście do teorii zakończone sukcesem, w przyszłą środę praktyka. Boję się strasznie. Największym problemem są dla mnie powolne manewry (parkowanie, korekty, jazda w wąskich uliczkach z dużą ilością zaparkowanych wokół samochodów), nadal w takich sytuacjach nie czuję, żebym do końca panowała nad autem. Za to po mieście śmigam, instruktorzy chwalą mnie za ekonomiczną, dynamiczną jazdę. Zamierzam jeszcze wziąć 4 - 6h jazd doszkalających, żeby dopracować te moje mankamenty i zobaczymy, nie nastawiam się, że za pierwszym razem się uda, co ma być to będzie

[Quadesha]

Napisane przez ultra

Dołączam do wątku dziewczęta
Wczoraj pierwsze podejście do teorii zakończone sukcesem, w przyszłą środę praktyka. Boję się strasznie. Największym problemem są dla mnie powolne manewry (parkowanie, korekty, jazda w wąskich uliczkach z dużą ilością zaparkowanych wokół samochodów), nadal w takich sytuacjach nie czuję, żebym do końca panowała nad autem. Za to po mieście śmigam, instruktorzy chwalą mnie za ekonomiczną, dynamiczną jazdę. Zamierzam jeszcze wziąć 4 - 6h jazd doszkalających, żeby dopracować te moje mankamenty i zobaczymy, nie nastawiam się, że za pierwszym razem się uda, co ma być to będzie

A witamy, witamy
Trzeba być dobrej myśli Połowa sukcesu za tobą Ja nie potrafiłam się cieszyć ze zdanej teorii przez oblana praktykę :P Poćwiczyć jeszcze to parkowanie i będzie ok.

[poziomka_]

Napisane przez lin_inka

o widzę, że dzisiaj bardzo szczęśliwy dzień
Quadesha, emi_lka gratulacje!



mnie po pierwszej jeździe tak bolały ręce jakoś, bałam się, że jak będę trzymać lżej to nie opanuje samochodu

a co do hamowania, to u mnie było całkiem podobnie
zbliża się weekend, znowu będę miała zaszczyt jazdy ciekawe jak mi pójdzie tym razem

w końcu zaczełam hamować tak jak mi kazał, to stanęłam 10m przed przejściem dla pieszych, to zaczął krzyczeć 'dlaczego stoisz tak daleko?'
no ale teraz szykuję się do jakiejś dłuższej trasy niż tylko po moim miasteczku

Napisane przez ultra

Dołączam do wątku dziewczęta
Wczoraj pierwsze podejście do teorii zakończone sukcesem, w przyszłą środę praktyka. Boję się strasznie. Największym problemem są dla mnie powolne manewry (parkowanie, korekty, jazda w wąskich uliczkach z dużą ilością zaparkowanych wokół samochodów), nadal w takich sytuacjach nie czuję, żebym do końca panowała nad autem. Za to po mieście śmigam, instruktorzy chwalą mnie za ekonomiczną, dynamiczną jazdę. Zamierzam jeszcze wziąć 4 - 6h jazd doszkalających, żeby dopracować te moje mankamenty i zobaczymy, nie nastawiam się, że za pierwszym razem się uda, co ma być to będzie

będziemy trzymać kciuki

[Quadesha]

Dziewczyny, a podświetlenie tablicy jest do świateł pozycyjnych? Chce się coś upewnić

[A_neta1]

Tak

[Quadesha]

A no właśnie.. Miałam jazdę we wtorek i pokazywałam światła i zapomniałam o tym xd Instruktor mi przypomniał i sobie zapamiętałam. Wczoraj miałam pokazać pozycyjne i mówię mu i jeszcze podświetlenie tablicy , a on "To już nie do tego" o.O

[Angel_00]

Napisane przez Quadesha

A no właśnie.. Miałam jazdę we wtorek i pokazywałam światła i zapomniałam o tym xd Instruktor mi przypomniał i sobie zapamiętałam. Wczoraj miałam pokazać pozycyjne i mówię mu i jeszcze podświetlenie tablicy , a on "To już nie do tego" o.O

Podświetlenie tablicy nie jest światłem pozycyjnym, pewnie dlatego tak powiedział.




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

[A_neta1]

Ale włącza się gdy zapalasz światła pozycyjne

Ja lepsza byłam
Instruktor spytał na jazdach ile żarówek- a ja że 5 a on że nie bo 6 i kazał mi jej szukać. To co zrobilam
Poszłam na przód szukać przy tablicy

[Angel_00]

Napisane przez A_neta1

Ale włącza się gdy zapalasz światła pozycyjne

Ja lepsza byłam
Instruktor spytał na jazdach ile żarówek- a ja że 5 a on że nie bo 6 i kazał mi jej szukać. To co zrobilam
Poszłam na przód szukać przy tablicy

Owszem zapala się, ale nim nie jest i pewnie o to chodziło instruktorowi.




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

[A_neta1]

No .
Przy tablicy są 2 żarówki a ja ślepa 1 widziałam

[ecf0e89864d25a1add5852ccf3a4943c8e1d7d07_5fb464140871a]

Dziewczyny zdałam za pierwszym razem !!!
Normalnie jestem z siebie taka dumna, że chyba zaraz pęknę

[poziomka_]

[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;48186252]Dziewczyny zdałam za pierwszym razem !!!
Normalnie jestem z siebie taka dumna, że chyba zaraz pęknę [/QUOTE]

[Quadesha]

[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;48186252]Dziewczyny zdałam za pierwszym razem !!!
Normalnie jestem z siebie taka dumna, że chyba zaraz pęknę [/QUOTE]

Ooo super! Opowiadaj jak było

[emi_lka]

Oooo, widzę pozytywny trend, oby objął przyszły tydzień!

Oneo, gratuluję!!!! Czekam na relację

[Quadesha]

A w ogóle kto zdaje w przyszłym tygodniu?

[emi_lka]

Napisane przez Quadesha

A w ogóle kto zdaje w przyszłym tygodniu?

Ja

[Quadesha]

Kiedy i o której? Będzie dobrze

[ecf0e89864d25a1add5852ccf3a4943c8e1d7d07_5fb464140871a]

Napisane przez poziomka_

Napisane przez Quadesha

Ooo super! Opowiadaj jak było

Dziękuję

Zdawałam dzisiaj o 10-tej. Pojeździłam jeszcze godzinę przed egzaminem, żeby się "rozjeździć". W Wordzie byłam pierwsza w kolejce. Dostałam do sprawdzenia światła awaryjne i sygnał dźwiękowy, więc chyba najprostsze co może być. Najlepsze w tym wszystkim było to, że ja taki nerwus wsiadłam do samochodu i w ogóle się nie denerwowałam, jakby mi się coś zblokowało w środku, tylko taki lodowaty spokój Miałam kilka razy rondo, zawracanie na skrzyżowaniu, parkowanie po lewej w liniach, zawracanie tyłem z wykorzystaniem wjazdu, zatrzymanie w określonym miejscu, dwie jednokierunkowe, kilka stopów, ogólnie całkiem przyzwoita trasa. Trzy razy zgasł mi samochód, za każdym razem stałam pod górkę, ale na koniec egzaminator stwierdził, że te trzy razy to przyzwoity wynik i bierze poprawkę właśnie na te górki, bo tak trudniej ruszyć W sumie jedyny błąd jaki zrobiłam, to zjechanie z ronda bez kierunku. Zdenerwował mnie tylko przed przejściem dla pieszych przed samym rondem, bo szła sobie kobietka chodnikiem, szła po prostu blisko przejścia, nie stała i nie czekała na możliwość wejścia, a on mi trzepnął po hamulcu przed tym przejściem. Oczywiście ja w szoku i pytam dlaczego, a on mi na to, że trzeba wziąć pod uwagę, że "ona może będzie chciała przejść i powinnam się zatrzymać". No i mi nerwy trochę puściły i wdałam się z nim w dyskusję, że to nie był żaden błąd, a ja gdybym miała za każdym razem się zatrzymywać widząc pieszych idących chodnikiem obok przejścia, to by mnie inni kierowcy zjedli. W sumie wzruszył tylko ramionami i nic nie zaznaczył. Ale ja już podminowana oczywiście właśnie na tym rondzie nie dałam kierunku. No i trochę postękał, jak rąbnęłam po hamulcach trochę za mocno, bo mi się żółte zapaliło na skrzyżowaniu, ale wolałam mocno zahamować niż przejechać. I to tyle Jeździłam około 35 minut, a gęba mi się do tej pory cieszy

[Quadesha]

[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;48186812]Dziękuję

Zdawałam dzisiaj o 10-tej. Pojeździłam jeszcze godzinę przed egzaminem, żeby się "rozjeździć". W Wordzie byłam pierwsza w kolejce. Dostałam do sprawdzenia światła awaryjne i sygnał dźwiękowy, więc chyba najprostsze co może być. Najlepsze w tym wszystkim było to, że ja taki nerwus wsiadłam do samochodu i w ogóle się nie denerwowałam, jakby mi się coś zblokowało w środku, tylko taki lodowaty spokój Miałam kilka razy rondo, zawracanie na skrzyżowaniu, parkowanie po lewej w liniach, zawracanie tyłem z wykorzystaniem wjazdu, zatrzymanie w określonym miejscu, dwie jednokierunkowe, kilka stopów, ogólnie całkiem przyzwoita trasa. Trzy razy zgasł mi samochód, za każdym razem stałam pod górkę, ale na koniec egzaminator stwierdził, że te trzy razy to przyzwoity wynik i bierze poprawkę właśnie na te górki, bo tak trudniej ruszyć W sumie jedyny błąd jaki zrobiłam, to zjechanie z ronda bez kierunku. Zdenerwował mnie tylko przed przejściem dla pieszych przed samym rondem, bo szła sobie kobietka chodnikiem, szła po prostu blisko przejścia, nie stała i nie czekała na możliwość wejścia, a on mi trzepnął po hamulcu przed tym przejściem. Oczywiście ja w szoku i pytam dlaczego, a on mi na to, że trzeba wziąć pod uwagę, że "ona może będzie chciała przejść i powinnam się zatrzymać". No i mi nerwy trochę puściły i wdałam się z nim w dyskusję, że to nie był żaden błąd, a ja gdybym miała za każdym razem się zatrzymywać widząc pieszych idących chodnikiem obok przejścia, to by mnie inni kierowcy zjedli. W sumie wzruszył tylko ramionami i nic nie zaznaczył. No i trochę postękał, jak rąbnęłam po hamulcach trochę za mocno, bo mi się żółte zapaliło na skrzyżowaniu, ale wolałam mocno zahamować niż przejechać. I to tyle Jeździłam około 35 minut, a gęba mi się do tej pory cieszy [/QUOTE]

Haha z tym żółtym miałam tak samo Trafił Ci się spoko egzaminator bo jeden mógł Cię oblac za gasniecie, a dwa po hamulcu. Ale dobrze mu powiedzialas, w końcu ona nie stała na pasach. Ja za 2 razem miałam klakson i kierunki Najlepsze, nawet maski nie trzeba otwierać Gratulacje, ja zdałam wczoraj a dziś nadal mega się cieszę Jeszcze jak pisze komuś jaką miałam trasę, to normalnie jestem dumna z siebie, ze się nie dałam i moim cudowni instruktorzy nauczyli mnie tego wszystkiego. Teraz tylko zapłacić i czekać na nasze plastiki *.*