STUDENCI - jak, gdzie szukać mieszkania?!

[narcissisme]

Witam

Od października zaczynam studia w Krakowie. Obecnie mieszkam w małym miasteczku i trochę przeraża mnie wizja "wielkiego miasta".

Moim głównym problemem jest wizja szalonego szukania lokum.
Nie wiem jak i od czego w ogóle zacząć.
Akademik i stancja u starszej pani odpada. Marzy mi się wynajęty pokój w mieszkaniu studenckim.
Przejrzałam trochę ofert w internecie i ciężko to widzę.
Najlepiej by było gdybym dogadała się ze znajomymi że razem wynajmiemy mieszkanko, ale tu jest problem- nikt nie wybiera się do Krakowa, więc będę tam zdana na siebie.

Myślałam o dołączeniu się do kogoś, ale także nie wiem gdzie szukać takich osób, przez internet wiadomo, nie można przewidzieć co to są za ludzie.

Mieszkanie musi być w miarę blisko Uczelni.
A dzielnice podane w ogłoszeniach wiele mi nie mówią bo w ogóle nie znam Krakowa. No i oczywiście niezbyt drogie, znośne warunki.

Coś mi się wydaje że będzie straszne zamieszanie z tym mieszkaniem.
W dodatku trzeba będzie się szybko decydować.

I tu zwracam się o pomoc do studentów, osób którzy znają się na sprawie, tegorocznych maturzystów którzy borykają się z tym samym problemem.

Jak szukać pokoju?! Od czego zacząć? Na co zwracać uwagę?

z góry dziękuję za wszytskie uwagi, wskazówki i rady

[Charmain]

A na jaką uczelnie się wybierasz to łatwiej byłoby podać jakąs lokalizacje

[narcissisme]

Agh. :d

[cholernarejestracja]

To szukaj czegoś np. na Łobzowie.

Zwróć uwagę na to, jakie jest ogrzewanie - jeżeli centralne to super, jeżeli piece/elektryka, to koszty w zimę mogą wzrosnąć lawinowo, niektórzy, jak pisałam w innym wątku, płacą po 800 zł miesięcznie. A jak się ma współlokatorów którzy chcą zaoszczędzić, to się ma 10-13 stopni w mieszkaniu, bo przecież można zawsze założyć kolejną parę majtek i płaszcz

Trzeba spytać czy internet jest/możliwość założenia. Czasem nie ma takiej opcji w ogóle.

Czy pralka jest, lodówka.

No i trzeba się zgrać pod względem charakterów

My z moim mężczyzną możliwe, że będziemy szukać współlokatora (płci męskiej) do mieszkania od lipca-sierpnia. Do dużego, osobnego pokoju - chyba ze 12 m2 ma. Nowe budownictwo, cieplutko, mieszkanie w BARDZO wysokim standardzie, ale niestety - bez własnego samochodu ani rusz. Do przystanku 900 m, dojazd do centrum to 30 minut przynajmniej. I mieszkanko drogie, bo 500zł czynszu dla właściciela + opłaty (wszystkie to ok. 300zł miesięcznie).

Jakby ktoś był chętny, to zapraszam, chociaż osobników płci męskiej na wizażu raczej niewielu

W centrum spokojnie można znaleźć miejsce w pokoju za 300-400 zł z niewielkimi opłatami. Ale trzeba się liczyć z tym, że to będzie mieszkanie w 4-8 osób, w starej kamienicy. No i że będą castingi - bardzo nieprzyjemne zjawisko. Chociaż ciut zrozumiałe. Zaprasza się na jedno oglądanie mieszkania 10 osób, a potem się robi odsiew.

[narcissisme]

cholernarejestracja: Mnie się marzy swój własny pokój (przez całe życie dzieliłam z siostrą to wiecie..) no i mieszkanie 2, 3 pokojowe.

Te castingi są dziwne... Gdzie szukać osób które potrzebują współlokatorów? Nie wiem dlaczego ale mam dziwne przeczucie że są to ludzie ze starszych roczników bo np. ktoś skończył studia, jest wolny pokój itd. a nie uśmiecha mi się mieszkać z 26latkami... hmm..

I kiedy najlepiej szukać pokoju? Wydaje mi się że po rekrutacji na studia wszyscy się rzucą i nie będzie z czego wybierać.

[szugarbejb]

Napisane przez narcissisme

Myślałam o dołączeniu się do kogoś, ale także nie wiem gdzie szukać takich osób, przez internet wiadomo, nie można przewidzieć co to są za ludzie.

Te castingi są dziwne... Gdzie szukać osób które potrzebują współlokatorów?

Najpierw piszesz, że przecież przez internet nie można znaleźć współlokatora, bo niewiadomo na kogo można trafić, a potem dziwisz się po co casting. Właśnie po to.

Mieszkanie musi być w miarę blisko Uczelni.
A dzielnice podane w ogłoszeniach wiele mi nie mówią bo w ogóle nie znam Krakowa. No i oczywiście niezbyt drogie, znośne warunki.

Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że jesteś osobą dorosłą/zdałaś maturę/dostałaś się na studia i nie wiesz przy jakiej ulicy/w jakiej dzielnicy jest Twoja uczelnia, nie potrafisz jej zlokalizować np. na googlemaps/szukacz.pl i porównywać odległości ulicy/dzielnicy w ogłoszeniu z odległością od uczelni ?

Jak szukać pokoju?! Od czego zacząć? Na co zwracać uwagę?

Lokalizacja - blisko uczelni, z dobrą komunikacją miejską (nie tylko autobusy i tramwaje dzienne, ale także nocne). W okolicy przychodnia, duży tani supermarket/hipermarket.

Budynek - albo nowy, albo wyremontowany, z działającym domofonem. Najlepiej na niższych kondygnacjach (przywieziesz swoje rzeczy z domu i będziesz taszczyć walizki na któreś piętro), najlepiej z windą.

Mieszkanie - wiadomo. Najlepiej wyremontowane, w kuchni - zlew, duża lodówka (jeśli mieszka was 5 - 8 osób), kuchenka, fajnie byłoby gdyby była zmywarka (kłótnie kto ma zmywać, ktoś zostawił syf po sobie itp.).

Pokój - sprawdź na jaką stronę świata wychodzi, co masz za oknem (czy ruchliwą ulicę czy podwórko), czy drzwi są solidne, czy można je zamknąć na klucz.

Internet - telefon -jaki operator.

Opłaty - piec/ogrzewanie gazowe/taryfy - kompletnie nie dla studentów. W ziemie koszty będą przerażające. W mieszkaniu studenckim wchodzi w grę jedynie ogrzewanie centralne; no i oczywiście osobne liczniki.

[paula78]

Mieszkania /pokoju szukaj juz teraz /zaraz po tym jak sie dostaniesz .

[narcissisme]

Najpierw piszesz, że przecież przez internet nie można znaleźć współlokatora, bo niewiadomo na kogo można trafić, a potem dziwisz się po co casting. Właśnie po to.

Nie dziwiłam się po co jest casting, tylko napisałam że są dziwne.
Odpowiada mi pokój, cena, lokatorzy itd. i nie mogę tam zamieszkać bo nie zostałam wybrana. Ja to rozumiem, sama też bym taki casting zrobiła gdybym miała wolny pokój w mieszkaniu.


Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że jesteś osobą dorosłą/zdałaś maturę/dostałaś się na studia i nie wiesz przy jakiej ulicy/w jakiej dzielnicy jest Twoja uczelnia, nie potrafisz jej zlokalizować np. na googlemaps/szukacz.pl i porównywać odległości ulicy/dzielnicy w ogłoszeniu z odległością od uczelni ?

Już tak sprawdzałam ale przez internet nie da się przecież przewidzieć ile może mi zająć droga z domu na uczelnie. Jak się patrzę na googlemaps to nawet sam rynek wydaje się blisko alei Mickiewicza.

Lokalizacja - blisko uczelni, z dobrą komunikacją miejską (nie tylko autobusy i tramwaje dzienne, ale także nocne). W okolicy przychodnia, duży tani supermarket/hipermarket.

Budynek - albo nowy, albo wyremontowany, z działającym domofonem. Najlepiej na niższych kondygnacjach (przywieziesz swoje rzeczy z domu i będziesz taszczyć walizki na któreś piętro), najlepiej z windą.

Mieszkanie - wiadomo. Najlepiej wyremontowane, w kuchni - zlew, duża lodówka (jeśli mieszka was 5 - 8 osób), kuchenka, fajnie byłoby gdyby była zmywarka (kłótnie kto ma zmywać, ktoś zostawił syf po sobie itp.).

Pokój - sprawdź na jaką stronę świata wychodzi, co masz za oknem (czy ruchliwą ulicę czy podwórko), czy drzwi są solidne, czy można je zamknąć na klucz.

Internet - telefon -jaki operator.

Opłaty - piec/ogrzewanie gazowe/taryfy - kompletnie nie dla studentów. W ziemie koszty będą przerażające. W mieszkaniu studenckim wchodzi w grę jedynie ogrzewanie centralne; no i oczywiście osobne liczniki.

no tak, będę pamiętać.

[szugarbejb]

Napisane przez narcissisme

Już tak sprawdzałam ale przez internet nie da się przecież przewidzieć ile może mi zająć droga z domu na uczelnie. Jak się patrzę na googlemaps to nawet sam rynek wydaje się blisko alei Mickiewicza.
.

Przewidzieć nie, ale sprawdzić tak. Ile przystanków tramwajowych jest z punktu A do punktu B - czy 2 czy 20.

[cholernarejestracja]

Szugarbejb, spokojnie, grzecznie się dziewczyna pyta a ja mam wrażenie, że lekko na nią naskakujesz

Narcissime - szukać jak najszybciej, potem są tłumy chętnych i problemy. Na osobny pokój raczej nie ma co liczyć, chyba, że nie przeszkadzają Ci dość wysokie ceny...

Zmywarka lekko mnie rozbawiła przecież jak nie kłótnie o to, kto ma zmywać, to kłótnie o to, kto ma powyjmować ze zmywarki.

A szukać wszędzie. W bazach studenckich (tylko uwaga, bo niektóre są dość dużo płatne), na Gumtree Kraków, na forum agh (UJ ma swoje forum offuj, tam się ludzie ogłaszają), przejść się po wynikach koło uczelni, na pewno będzie na jakiejś tablicy sporo ogłoszeń..Na ul. Świętej Anny jest takie dziwne miejsce w którym jest baza studencka mieszkań. Można albo siedzieć, i szukać w takich wieeelkich segregatorach, albo za 5zł dostaniesz wydruk świeżych i aktualnych ofert z podziałem na oferty dla kobiet, mężczyzn i "wszystko jedno".

Tylko ja bym jednak stawiała na samodzielność, tj. najpierw zebrała znajomych (może jednak ktoś się znajdzie?) do mieszkania, a potem szukała mieszkania..bo potem są takie dziwne sytuacje, że jak po dwóch miesiącach sobie nie podpasujecie, to Ci "pierwsi" się zachowują jakbyś to tylko ty była niechcianą lokatorką, i w ogóle intruzem

[czarnakoronka]

dołączam się do tego wątku też, dziękuję również za porady, szczególnie odnośnie tej ulicy Św. Anny z bazą mieszkań. To jest jakieś biuro nieruchomości, czy coś uczelnianego, bo ta ulica to mi się z UJ kojarzy

[cholernarejestracja]

Czarnakoronko - http://krakow.dlastudenta.pl/studia/...cka,14289.html to chyba to nie pamiętam niestety kto się tym zajmuje, to zwyczajne małe pomieszczenie, i dwójka ludzi za kontuarem.

[narcissisme]

cholernarejestracja: dzięki za pomoc na pewno tam zajrzę jak tylko będę w Krakowie.

[Labula]

Byłam dziś w Krk, szukając również mieszkań, byłam także w tym miejscu na ulicy św. Anny... dowiedziałam się tyle, że studenci zwalniają mieszkania ostatniego czerwca, wiec najlepiej pytać 1-2 lipiec, bo potem to już tłumy chętnych

[narcissisme]

Napisane przez Labula

Byłam dziś w Krk, szukając również mieszkań, byłam także w tym miejscu na ulicy św. Anny... dowiedziałam się tyle, że studenci zwalniają mieszkania ostatniego czerwca, wiec najlepiej pytać 1-2 lipiec, bo potem to już tłumy chętnych

aha dobrze wiedzieć

[0luuun]

Swojego czasu poszukiwałam pokoju w Krakowie, teraz już niestety mieszkam gdzie indziej, ale bardzo zazdroszczę Ci studiów w Krk, chyba najlepsze miejsce do studiowania

Jeżeli chodzi o pokoje to olbrzymi wybór ofert jest na gumtree a konkretnie tutaj -->
http://krakow.gumtree.pl/f-Nieruchom...W0QQCatIdZ9000

Tak jak ktoś powyżej pisał również w Stubie św. Jana na ulicy św. Anny (okolice Rynku, gdybyś jeszcze nie znała Krakowa wiszą ogłoszenia, jednak proponuje przychodzić rano, później już są nie aktualne.

Na koniec pocieszę Cię, żebyś dość szybko zaczęła szukać pokoju, najlepiej właśnie czerwie- lipiec w okresie rekrutacji na studia. Bo później o dobry pokój w Krakowie jest bardzo ciężko. Zdarzają się nawet ogłoszenia wynajmę garaż dla studenta

Pozdrawiam!

[narcissisme]

Napisane przez 0luuun

Swojego czasu poszukiwałam pokoju w Krakowie, teraz już niestety mieszkam gdzie indziej, ale bardzo zazdroszczę Ci studiów w Krk, chyba najlepsze miejsce do studiowania

Jeżeli chodzi o pokoje to olbrzymi wybór ofert jest na gumtree a konkretnie tutaj -->
http://krakow.gumtree.pl/f-Nieruchom...W0QQCatIdZ9000

Tak jak ktoś powyżej pisał również w Stubie św. Jana na ulicy św. Anny (okolice Rynku, gdybyś jeszcze nie znała Krakowa wiszą ogłoszenia, jednak proponuje przychodzić rano, później już są nie aktualne.

Na koniec pocieszę Cię, żebyś dość szybko zaczęła szukać pokoju, najlepiej właśnie czerwie- lipiec w okresie rekrutacji na studia. Bo później o dobry pokój w Krakowie jest bardzo ciężko. Zdarzają się nawet ogłoszenia wynajmę garaż dla studenta

Pozdrawiam!

Haha, no nieźle
Mam zamiar jechać tam w połowie czerwca. Chcę się zorientować co i jak. Te ogłoszenia z gumtree szybką staja się nieaktualne? Planuję tak tydzień przed odwiedzeniem krakowa podzwonić do ludzi i poumawiać się z nimi na "oglądanie" pokoi, żeby jak najwięcej zobaczyć w ciągu jednego dnia, plus dochodzi trochę czasu na podjęcie decyzji.
Tylko mnie nie straszcie, że te pokoje rozchodza się jak świeże bułeczki teraz specjalnie załatwiem sobie to wcześniej
Mam nadzieje ze nie bede musiała się decydować "po wariacku"

Boje się tego. Osobiście uważam że znalezienie pokoju ładnego, w przystepnej cenie, blisko uczelni, z fajnymi lokatorami graniczy z cudem

[cholernarejestracja]

Narci - obawiam się, że to Twoje "po wariacku" często jest konieczne (;

Bardzo często jest tak, że idziesz oglądać mieszkania i słyszysz "to ja poproszę decyzję już, bo inaczej ktoś inny wynajmie". I to nie jest próba wymuszenia - faktycznie tak jest. Jak odmówisz, to za dwa dni dzwonisz i słyszysz, że już nieaktualne.

Tanie mieszkania wynajmują się w ciągu dnia-dwóch, droższe tygodnia-dwóch maksymalnie.

Z tym że ja mam raczej doświadczenie z wynajmowaniem mieszkań, nie pokoi. Być może z pokojami jest inaczej - jeżeli chcesz wynająć mieszkanko dopiero od lipca, września, to może nie będzie takiej presji

[narcissisme]

Napisane przez cholernarejestracja

Narci - obawiam się, że to Twoje "po wariacku" często jest konieczne (;

Bardzo często jest tak, że idziesz oglądać mieszkania i słyszysz "to ja poproszę decyzję już, bo inaczej ktoś inny wynajmie". I to nie jest próba wymuszenia - faktycznie tak jest. Jak odmówisz, to za dwa dni dzwonisz i słyszysz, że już nieaktualne.

Tanie mieszkania wynajmują się w ciągu dnia-dwóch, droższe tygodnia-dwóch maksymalnie.

Z tym że ja mam raczej doświadczenie z wynajmowaniem mieszkań, nie pokoi. Być może z pokojami jest inaczej - jeżeli chcesz wynająć mieszkanko dopiero od lipca, września, to może nie będzie takiej presji

No to będzie niezły hardcore
Tak sobie myślę że fajnie by było wynająć pokój już od lipca, zapoznałabym się z miastem, znalazłabym jakąś pracę itd.

A na ile się podpisuje z reguły taką umowę najmu? Na rok z możliwością przedłużenia? Bo jeszcze w tym się nie orientuję.

[Labula]

Generalnie umowa jest minimum na rok, gdy chcesz przedłużyć wystarczy tylko aneks

[0luuun]

Jak umówisz się z kimś na oglądanie pokoju "za tydzień" to gwarantuje Ci, że będzie to już na 100% nie aktualne. Wiem co mówię, bo sama to przerabiałam

Z doświadczenia wiem, że lepiej tam być na miejscu i coś szukać. Oferty z neta owszem, ale nawet te z gumtree znikają czasem w ciągu kilku godzin, a co dopiero tygodnia.

[cholernarejestracja]

Co do umowy - to zależy, jak się umówisz z właścicielem mieszkania albo współlokatorami.

My mamy podpisaną umowę na czas nieograniczony z miesięcznym wypowiedzeniem. Zazwyczaj podpisuje się z dwumiesięcznym wypowiedzeniem, albo na rok

[narcissisme]

Ok, czyli już w miarę wiem jak sytuacja wygląda, jadę tam, oglądam i szybko się decyduję.

Muszę brać jakieś pieniądze? pewnie będą chcieli jakąś kaucję, prawda?
Muszę nastawić rodziców finansowo

[cholernarejestracja]

Nie bierz ze sobą żadnych pieniędzy, jeszcze Cię, nie daj boże, okradną

Podpiszesz umowę, a kaucja i czynsz przelewem, np. do 10 konkretnego miesiąca.

A, no i dopytaj się, czy mieszkanie jest umeblowane. Chociaż jak już będziesz oglądać, to to będzie dość oczywiste

[narcissisme]

ołkejj

Czaje te różne ogłoszenia na necie, pokoje do wynajęcia w mieszkaniu studenckim itd. Tylko zazwyczaj lokatorzy są już na trzecim, czwartym roku studiów. Nie wiem czy dobrze będę się czuć w takim towarzystwie.
Mama mi mówi żebym szukała kogoś chociaż z pierwszego, drugiego roku.
Ja i tak bym wolała mieszkać z moim rocznikiem ale nie wiem jak to ogarnąć.
Jeszcze tata mi mówi że bez chłopaków ma być mieszkanie.
Siostra dogaduje żebym szukała lokatorki z zagranicy bo podszkolę angielski..

normalnie, a może frytki do tego?
Głupieję.

[cholernarejestracja]

Nie szukaj takich ludzi, jak Ci znajomi każą szukać, tylko takich, żebyś się z nimi dobrze czuła decydując się na mieszkanie z 4 rokiem musisz się spodziewać, że za rok znów szukanie mieszkania.

A co do "niemieszkania z chłopakami" - mój ojciec też był tak nastawiony, przynajmniej tak mi się wydawało, ale w Krakowie większość studenckich mieszkań to mieszkania "koedukacyjne", i zdawał sobie z tego sprawę ja z dwoma facetami mieszkanie wynajmuję.

Powiedz mu, że wiatropylna nie jesteś

[awusia]

No nie wiem czy mieszkanie z kimś na trzecim, czwartym roku jest takie złe. Najlepiej, żeby byli z podobnego kierunku, wtedy możesz liczyć na wiele pomocy naukowych i więcej wolnego czasu.
Nie polecam mieszkania z samymi dziewczynami, bo w życiu nie wygrzebiesz się na zajęcia- łazienka będzie wiecznie zajęta. Panowie wstają 15 minut przed wyjściem i masz czas dla siebie. W mieszkaniach powyżej 4 osób koniecznie osobne wc! A nie myślałaś o akademiku? Ja mieszkałam prawie całe studia i naprawdę świetnie to wspominam, nie trzeba się martwić o sprzątanie(poza swoim pokojem), dodatkowe opłaty za prąd, ogrzewanie zimą i nie zgadzam się ze zdaniem, że w akademiku nie ma warunków do nauki. W sesji wszyscy się jednoczą i kują, a wiadomo nie ma nigdzie takiej bazy materiałów jak tam.

[narcissisme]

Napisane przez cholernarejestracja

Nie szukaj takich ludzi, jak Ci znajomi każą szukać, tylko takich, żebyś się z nimi dobrze czuła decydując się na mieszkanie z 4 rokiem musisz się spodziewać, że za rok znów szukanie mieszkania.

A co do "niemieszkania z chłopakami" - mój ojciec też był tak nastawiony, przynajmniej tak mi się wydawało, ale w Krakowie większość studenckich mieszkań to mieszkania "koedukacyjne", i zdawał sobie z tego sprawę ja z dwoma facetami mieszkanie wynajmuję.

Powiedz mu, że wiatropylna nie jesteś

wiesz co... ostatnio padły zdania z jego ust "Najlepiej gdyby w mieszkaniu było jak najmniej osób, przykładowo jedna spokojna koleżanka, żebyś mogła się uczyć. Acha, i żeby sobie chłopaka nie sprowadzała do mieszkania"

Spojrzałam się tylko i nic nie powiedziałam bo mnie zamurowało. Chyba inaczej sobie wyobrażam mój pobyt w Krakowie. Osobiście uważam że im więcej osób tym weselej, a z chłopakami to już w ogóle można się powygłupiać ale ta konserwatywność taty mnie rozwala.
Wiadomo że nie będę imprezować 7 dni w tygodniu ale bez przesady..

Napisane przez awusia

No nie wiem czy mieszkanie z kimś na trzecim, czwartym roku jest takie złe. Najlepiej, żeby byli z podobnego kierunku, wtedy możesz liczyć na wiele pomocy naukowych i więcej wolnego czasu.
Nie polecam mieszkania z samymi dziewczynami, bo w życiu nie wygrzebiesz się na zajęcia- łazienka będzie wiecznie zajęta. Panowie wstają 15 minut przed wyjściem i masz czas dla siebie. W mieszkaniach powyżej 4 osób koniecznie osobne wc! A nie myślałaś o akademiku? Ja mieszkałam prawie całe studia i naprawdę świetnie to wspominam, nie trzeba się martwić o sprzątanie(poza swoim pokojem), dodatkowe opłaty za prąd, ogrzewanie zimą i nie zgadzam się ze zdaniem, że w akademiku nie ma warunków do nauki. W sesji wszyscy się jednoczą i kują, a wiadomo nie ma nigdzie takiej bazy materiałów jak tam.

myślałam o akademiku. Przedstawiłam pomysł rodzicom. Mama zabrała głos, że jej się przypomniało że przecież można mieszkać uwaga... U SIÓSTR- cisza spokój, modlitwa.

Tak więc wszystko rozbija się o rodziców, a sama mam mało do powiedzenia bo przecież oni mnie będą utrzymywać (przynajmniej po części)

wrrr

[cholernarejestracja]

Napisane przez awusia

No nie wiem czy mieszkanie z kimś na trzecim, czwartym roku jest takie złe. Najlepiej, żeby byli z podobnego kierunku, wtedy możesz liczyć na wiele pomocy naukowych i więcej wolnego czasu.
Nie polecam mieszkania z samymi dziewczynami, bo w życiu nie wygrzebiesz się na zajęcia- łazienka będzie wiecznie zajęta. Panowie wstają 15 minut przed wyjściem i masz czas dla siebie. W mieszkaniach powyżej 4 osób koniecznie osobne wc! A nie myślałaś o akademiku? Ja mieszkałam prawie całe studia i naprawdę świetnie to wspominam, nie trzeba się martwić o sprzątanie(poza swoim pokojem), dodatkowe opłaty za prąd, ogrzewanie zimą i nie zgadzam się ze zdaniem, że w akademiku nie ma warunków do nauki. W sesji wszyscy się jednoczą i kują, a wiadomo nie ma nigdzie takiej bazy materiałów jak tam.

Nie uogólniaj tak, ja mieszkam z dwoma facetami, i potrafią brać prysznic 40 minut

[narcissisme]

up up

Jest ktoś chętny żeby wynająć ze mną mieszkanie w Krk od lipca?
Jest dużo ofert na gumtree. Mniejszy wybór w pokojach.
Możemy poszukać razem