Dziwny facet...o co mu chodzi?

[karolutka]

Witam!
Dziwnie się czuję pisząc tutaj, ale może ktoś pomoże mi zrozumieć moją sytuację. Może zacznę od początku. Jest moim kolegą z roku. Na 1 roku nie zwracałam na niego uwagi. W październiku do mnie napisał pierwszy raz. Z każdym miesiącem pisał coraz więcej, nie tylko o uczelni ale tak ogólnie fajnie nam się gadało. Na jednej z imprez się całowaliśmy. Ja byłam wstawiona, ale on nie. Na początku lutego byliśmy na jednej domówce. Był pijany, chciał się ze mną przespać. Prawie do czegoś doszło, ale powiedziałam, że nie możemy. Od tamtego czasu nie pisze w ogóle. Za tydzień połowinki. Początkowo miałam iść sama. On zaznaczył, że idzie z kimś, więc ja też postanowiłam, że pójdę z kolegą. Wypytywał z kim idę, sam wziął sobie inną dziewczynę z roku...Wczoraj kolega organizował domówkę. Mój Pan niezdecydowany napisał, czy idę bo on nie wie czy iść. Byliśmy potem w klubie, gdzie zlewał mnie totalnie. Kurde, z jednej strony myślałam, że przyszedł dla mnie a potem nagle ma mnie gdzieś. Chyba się zakochałam, a on z jednej strony jest miły, ale jak tylko czuje, że jestem zbyt blisko, to od razu ucieka. Powiedział, że nie ma serca i w ogóle najlepiej jest nie mieć uczuć i tego się trzyma. Przez cały styczeń pisaliśmy codziennie a teraz już miesiąc jak nie piszemy... Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...czy powinnam coś zrobić? On raczej wie, że się zakochałam, bo powiedział kiedyś coś w stylu, że 'byłoby przykro gdybym coś do niego miała'...
Co o tym myślicie? Bo ja już nie ogarniam w ogóle tego faceta...

[DouxRebelle]

Z tego co piszesz wynika, że facet nie traktuje Cię poważnie, więc go olej. Po co masz robić sobie nadzieję, skoro jemu najwyraźniej chodzi tylko o łóżko ?

[normalnyFacet]

Napisane przez karolutka

Witam!
Dziwnie się czuję pisząc tutaj, ale może ktoś pomoże mi zrozumieć moją sytuację. Może zacznę od początku. Jest moim kolegą z roku. Na 1 roku nie zwracałam na niego uwagi. W październiku do mnie napisał pierwszy raz. Z każdym miesiącem pisał coraz więcej, nie tylko o uczelni ale tak ogólnie fajnie nam się gadało. Na jednej z imprez się całowaliśmy. Ja byłam wstawiona, ale on nie. Na początku lutego byliśmy na jednej domówce. Był pijany, chciał się ze mną przespać. Prawie do czegoś doszło, ale powiedziałam, że nie możemy. Od tamtego czasu nie pisze w ogóle. Za tydzień połowinki. Początkowo miałam iść sama. On zaznaczył, że idzie z kimś, więc ja też postanowiłam, że pójdę z kolegą. Wypytywał z kim idę, sam wziął sobie inną dziewczynę z roku...Wczoraj kolega organizował domówkę. Mój Pan niezdecydowany napisał, czy idę bo on nie wie czy iść. Byliśmy potem w klubie, gdzie zlewał mnie totalnie. Kurde, z jednej strony myślałam, że przyszedł dla mnie a potem nagle ma mnie gdzieś. Chyba się zakochałam, a on z jednej strony jest miły, ale jak tylko czuje, że jestem zbyt blisko, to od razu ucieka. Powiedział, że nie ma serca i w ogóle najlepiej jest nie mieć uczuć i tego się trzyma. Przez cały styczeń pisaliśmy codziennie a teraz już miesiąc jak nie piszemy... Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...czy powinnam coś zrobić? On raczej wie, że się zakochałam, bo powiedział kiedyś coś w stylu, że 'byłoby przykro gdybym coś do niego miała'...
Co o tym myślicie? Bo ja już nie ogarniam w ogóle tego faceta...

Po prostu chciał się zabawić, nie wyszło + myślał, że Ty też chcesz zabawy. Ty pokazałaś, że chcesz czegoś więcej = jego ucieczka bo on NIE CHCE nic od Ciebie. Tak to wygląda.

Radzę olać bo zauroczenie będzie się pogłębiać.

[bulka114]

Napisane przez karolutka

Witam!
Dziwnie się czuję pisząc tutaj, ale może ktoś pomoże mi zrozumieć moją sytuację. Może zacznę od początku. Jest moim kolegą z roku. Na 1 roku nie zwracałam na niego uwagi. W październiku do mnie napisał pierwszy raz. Z każdym miesiącem pisał coraz więcej, nie tylko o uczelni ale tak ogólnie fajnie nam się gadało. Na jednej z imprez się całowaliśmy. Ja byłam wstawiona, ale on nie. Na początku lutego byliśmy na jednej domówce. Był pijany, chciał się ze mną przespać. Prawie do czegoś doszło, ale powiedziałam, że nie możemy. Od tamtego czasu nie pisze w ogóle. Za tydzień połowinki. Początkowo miałam iść sama. On zaznaczył, że idzie z kimś, więc ja też postanowiłam, że pójdę z kolegą. Wypytywał z kim idę, sam wziął sobie inną dziewczynę z roku...Wczoraj kolega organizował domówkę. Mój Pan niezdecydowany napisał, czy idę bo on nie wie czy iść. Byliśmy potem w klubie, gdzie zlewał mnie totalnie. Kurde, z jednej strony myślałam, że przyszedł dla mnie a potem nagle ma mnie gdzieś. Chyba się zakochałam, a on z jednej strony jest miły, ale jak tylko czuje, że jestem zbyt blisko, to od razu ucieka. Powiedział, że nie ma serca i w ogóle najlepiej jest nie mieć uczuć i tego się trzyma. Przez cały styczeń pisaliśmy codziennie a teraz już miesiąc jak nie piszemy... Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...czy powinnam coś zrobić? On raczej wie, że się zakochałam, bo powiedział kiedyś coś w stylu, że 'byłoby przykro gdybym coś do niego miała'...
Co o tym myślicie? Bo ja już nie ogarniam w ogóle tego faceta...

Chciał Cię przelecieć, nie udało mu się, więc dał sobie spokój.

[karolutka]

Może i macie rację...ale on tak na mnie patrzy...nie wiem, czy dam radę go olać, skoro widujemy się codziennie. Z jednej strony mówi, że nic nie chce a drugiej powiedział mojej koleżance, że 'to kobiety same nie wiedzą czego chcą' i pytał jakie kobieta daje znaki, kiedy jest zainteresowana. Bez sensu...

[coffee]

A czego chcesz od niego?

[beznadziejny123]

Używaj telefonu tylko do umawiania się i nagle z twojego życia znikną takie dziwadła Jak się ma czas na zastanowienie i nie ma kontaktu wzrokowego itd to można pisać różne rzeczy które nie mają odbicia na żywo.

[szynka_w_toscie]

Mi też się wydaje, że chciał Ciebie tylko przelecieć. Może teraz się domyśla, że coś do niego czujesz więc dlatego tak się dziwnie zachwuje bo ma nadzieję, że w końcu mu ulegniesz :P

[karolutka]

Napisane przez coffee

A czego chcesz od niego?

Dobre pytanie. Bo ja sama nie wiem czego chcę. Boję się, że mogłoby być tak dobrze, że potem nie podniosłabym się, gdyby się wszystko rozsypało. Jestem dziwna...

[elsene]

Napisane przez beznadziejny123

Używaj telefonu tylko do umawiania się i nagle z twojego życia znikną takie dziwadła Jak się ma czas na zastanowienie i nie ma kontaktu wzrokowego itd to można pisać różne rzeczy które nie mają odbicia na żywo.

Złota rada! ( to nie jest ironia )

[LLime]

Jeśli mogę wtrącić słówko: koleś zachowuje się jak żywcem wyjęty z tych śmiesznych "podręczników uwodzenia" i co jak widać na powyższym przykładzie znalazł taką, na którą to działa

[mpt]

Napisane przez karolutka

Może i macie rację...ale on tak na mnie patrzy...nie wiem, czy dam radę go olać, skoro widujemy się codziennie. Z jednej strony mówi, że nic nie chce a drugiej powiedział mojej koleżance, że 'to kobiety same nie wiedzą czego chcą' i pytał jakie kobieta daje znaki, kiedy jest zainteresowana. Bez sensu...

Może jest zainteresowany tą koleżanką Odpuść.

[karolutka]

to on mnie uwiódł?

[MHKH]

nic dobrego z tego nie bedzie i nawet jesli Ci tego nie mowi wprost a jedynie miedzy wierszami to jego zachowanie jest dla mnie jednoznaczne. a ze jest mily to kompletnie nic nie znaczy, ja tez dla ludzi jestem mila, bo ich lubie na stopie kolezenskiej albo zwyczajnie sa mi obojetni. lepiej odpusc teraz, trzymaj sie cieplutko

[Clemence]

Napisane przez karolutka

Może i macie rację...ale on tak na mnie patrzy...nie wiem, czy dam radę go olać, skoro widujemy się codziennie. Z jednej strony mówi, że nic nie chce a drugiej powiedział mojej koleżance, że 'to kobiety same nie wiedzą czego chcą' i pytał jakie kobieta daje znaki, kiedy jest zainteresowana. Bez sensu...

Nie wiesz czy dasz radę?to skocz z Nim do lozka i tyle.
Nie wiesz..co to za stwierdzenie faktu?
Postanów i się tego trzymaj.

Nie rozumiem co ściąga kobiety,do takich co właśnie potrafią olać na maksa ,całowac olewac.. kurcze,co to sie robi ..

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez MHKH

nic dobrego z tego nie bedzie i nawet jesli Ci tego nie mowi wprost a jedynie miedzy wierszami to jego zachowanie jest dla mnie jednoznaczne. a ze jest mily to kompletnie nic nie znaczy, ja tez dla ludzi jestem mila, bo ich lubie na stopie kolezenskiej albo zwyczajnie sa mi obojetni. lepiej odpusc teraz, trzymaj sie cieplutko

Dokladnie.
Z daleka to bardzo jednoznacznie,szuka haka i sie bawi..

[Sadek]

Wybacz, ale jesteś uczennicą gimnazjum bo nie wierzę, że dorosła studentka pisze oraz przekazuje emocje w ten sposób?

[greenlemon]

.

[ktoregos_dnia]

O nic mu nie chodzi, a jeśli chodziło na początku to już mu przeszło.

[maszToCoChcesz]

hmmm, dziwne to, że raptem przestał pisać,bo nie chciałaś się przespać. Nie łączysz tych faktów?