dziwny zapis w umowie. czy tak można?

[mala77]

tak jak w tytule. dostałam dzisiaj umowę i jest w niej na końcu taki zapis:
W momencie rozwiązania umowy Pracownik nie może wykonywać zawodu ...w firmie konkurencyjnej, bądź własnej przez okres ... lat w odległości mniejszej niż 2 kilometry od obecnego miejsca pracy.

czy to jest zgodne z przepisami, bo mi się nie podoba

[Akane]

Jest to dość często stosowany zapis. Sama miałam okazję podpisywać dwa razy umowę tego typu. O ile pracownikowi może się faktycznie nie podobać, o tyle chroni on pracodawcę przed pewnego rodzaju brakiem lojalności ze strony pracownika.

[Aggie125]

Jest to zgodne z prawem, ale też na okreslonych warunkach. Zerknij w tego linka:
http://e-rachunkowosc.pl/artykul.php?view=278

[moee]

Tak, dobrze napisala Akane to tak zwana lojalka wobec firmy .. swoja droga i tak dosc lagodna czasami w ogole nie mozna pracowac z zawodzie np. przez rok.. moja kolezanka taka dostala , nie poszla na to.

[mala77]

dzięki. Ale z tego co zrozumiałam z waszych wypowiedzi i artykułu to ochrona konkurencji jest ważna w momencie 'mania' przeze mnie podpisanej umowy. Więc skad ten zapis o dwóch latach po ustaniu stosunku pracy?
A co jak pracodawca mnie zwolni? Czy też to działa

[Aggie125]

Chodzi o to, aby pracownik nie podpatrzył pewnych tajemnic firmowych i od razu po odejściu z pracy nie przeniósł się z cała wiedzą do konkurencyjnej firmy. Stąd wyznaczony okres, w którym nie mozna pracować u konkurencji, z tym, że za taki okres dostaje sie odszkodowanie. I może się zdarzyć, że pracodawca podpisze z Toba umowę na 2 lata zakazu, zwolni Cie po 3 miesiącach i będzie oczekiwał, że zachowasz ten dwuletni okres zakazu konkurencji.

Znalazłam stronę, gdzie jest to dobrze wyjaśnione:
http://www.spedycje.pl/aktualnosci/p...acownikow.html

[mala77]

coraz mniej mi się to podoba.
dziekuję Wam mimo wszystko za rady

[Rena]

Zapis mnie nie zaskakuje, slyszalam, ze firmom zdarza takie cos umieszczac.

Tylko te 2 km troche zabawnie brzmia Ciekawe czy mierza od progu do progu wejscia glownego siedziby no i jak rozpatrywac, gdy firma ma kilka oddzialow w roznych miejscach i jakis (inny niz Ty pracujesz) jest faktycznie blisko jakiegos oddzialu poprzedniej firmy (ale innego niz Ty pracowalas).

[Akane]

Napisane przez mala77

coraz mniej mi się to podoba.
dziekuję Wam mimo wszystko za rady

Postaw się na miejscu pracodawców Muszą się bronić choćby takimi zapisami, jeśli działają w branży, w której oddech konkurencji czują na plecach A pracownicy święci nie są i zdarza się, że skuszeni propozycją konkurencji "podprowadzą" jakieś materiały lub stosowane w firmie rozwiązania. Każdy broni swego i jest to naturalne.

[Rena]

Dokladnie to sie nazywa lojalka - oczywiscie, ze jest to obciazenie dla pracownika. Najczesciej sie spotyka, gdy firma daje cos ekstra pracownikowi od siebie, w jakis sposob w niego inwestuje np. placi za studia, drogie szkolenia czy inne uprawnienia zawodowe.

W niektorych sytuacjach sie oplaca - gdy pracownik zna i lubi firme na tyle, ze i tak planuje w niej pracowac okreslony czas, no i gdy bonus jest na tyle atrakcyjny, ze nawet wyzsze wynagrodzenie u konkurencji nie zapewni zakupu danego bonusu na wlasna reke.

Natomiast tzw know how firmowe - o ktorym pisze Akane - sa zazwyczaj strzezone w inny sposob - lojalki to kiepskie zabezpieczenie, jezeli juz mamy oceniac temat z punktu widzenia pracodawcy.

[mgosiekm]

Tak jak wyzej, jest to zgodne z prawem, ja pracujac w urzedzie pospisalam cos takiego, ale NA OKRES WYKONYWANEJ PRACY, czyli moge sobie dodatkowo dorabiac, ale nie w branzy w ktorej moglabym wykorzystac wiedze zdobyta tutaj czy wykorzystac dane firm, osób itp itd, i w instytucjach o podobnej tematyce (czyli np w agencjach pracy tymczasowej). Takze takie zapisy sa zgodne z prawem.