Czym Was leczą na PCO??? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-26, 19:54   #31
MadeInChina91
Przyczajenie
 
Avatar MadeInChina91
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 16
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

miałam badania w marcu 2011r. wtedy miałam prolaktynę w normie. dodam ze próbka krwi była z 21 dnia cyklu i byłam wtedy na luteinie.
__________________
27.01.2010r.- wtedy wszystko się zaczęło
27.04.2013r.- "i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską..."
http://www.suwaczki.com/tickers/jbt15rdgimt2m0hn.png
MadeInChina91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 22:06   #32
weegirl
Zakorzenienie
 
Avatar weegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Cytat:
Napisane przez MadeInChina91 Pokaż wiadomość
miałam badania w marcu 2011r. wtedy miałam prolaktynę w normie. dodam ze próbka krwi była z 21 dnia cyklu i byłam wtedy na luteinie.
Prolaktynę można badać w każdym dniu cyklu Jak była w normie to po co brać lek? Tak czy inaczej, ten hormon warto badać w miarę regularnie, jak starasz się o dziecko. Nie ma się co faszerować niepotrzebnym lekiem, nawet, jeśli jest ziołowy. Bo jeśli ma działanie choć trochę podobne do tradycyjnych leków zbijających prolaktynę, to naprawdę, nie warto go brać bez konsultacji z lekarzem
weegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 18:37   #33
MadeInChina91
Przyczajenie
 
Avatar MadeInChina91
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 16
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

chciałam zacząć brać Castagnus żeby trochę wyregulować cykle. może uda się przywrócić owulacje. już sama nie wiem. czytałam ze niektóre kobiety po braniu Castagnusa zachodziły w ciążę a wcześniej przy PCO nie mogły.
__________________
27.01.2010r.- wtedy wszystko się zaczęło
27.04.2013r.- "i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską..."
http://www.suwaczki.com/tickers/jbt15rdgimt2m0hn.png
MadeInChina91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 20:45   #34
weegirl
Zakorzenienie
 
Avatar weegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Cytat:
Napisane przez MadeInChina91 Pokaż wiadomość
chciałam zacząć brać Castagnus żeby trochę wyregulować cykle. może uda się przywrócić owulacje. już sama nie wiem. czytałam ze niektóre kobiety po braniu Castagnusa zachodziły w ciążę a wcześniej przy PCO nie mogły.
No ale on ma właśnie zbijać prolaktynę, jeśli Twoja jest w normie (a może nie być), to po co go brać? No i badanie prolaktyny jest jednym z kluczowych w czasie starań o dziecko...

Swoją drogą, czasami leczenie podwyższonej prolaktyny może długo trwać a za krótkie leczenie może spowodować zwiększenie ilości tego hormonu we krwi A sama hiperprolaktynemia może mieć różne przyczyny, które też warto by było zbadać przed zajściem w ciążę.
weegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 22:24   #35
Mary_Q
Zakorzenienie
 
Avatar Mary_Q
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 245
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

ja mam inne pytanie...gdzie się leczycie?
Ja mam efekty zerowe i wszystkie objawy,które ciągle się nasilają
testosteron,insulina...hi rsutyzm,waga,okres,bóle,p roblemy ze skórą...wszystko ;( jest coraz gorzej
Mary_Q jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 22:34   #36
MadeInChina91
Przyczajenie
 
Avatar MadeInChina91
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 16
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

ja chodzę do zwykłego ginekologa. I stoję w miejscu. ani lepiej ani gorzej. chociaż zauważyłam ze mam mocniejsze owłosienie tu i ówdzie. wkurza mnie strasznie ta niemoc
__________________
27.01.2010r.- wtedy wszystko się zaczęło
27.04.2013r.- "i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską..."
http://www.suwaczki.com/tickers/jbt15rdgimt2m0hn.png
MadeInChina91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-03, 07:56   #37
fifulcia
Raczkowanie
 
Avatar fifulcia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Moje Niebo
Wiadomości: 97
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Dziewczyny, ja chodzilam do zwyklych ginekologow i zaden nie umial powiedziec nic konkretnego nawet na podstawie badan, dopiero w Gdyni doktor Skweres zajal sie wszystkim tak jak trzeba mialam robione wszelkie badania, wyszla za wysoka insulina w stosunku do cukru, i lekko zawyzone androgeny, moim glownym problemem byla za wysoka waga ciala mimo zdrowego odżywiania i nieregularne miesiaczki, doktor przepisal mi Glucophage xr, skierowal do dietetyczki ( tez wspaniałej doktor Stołyhwo-Gofron z Gdańska) i po 3 miesiacach diety i przyjmowania glucophage mam wszystko uregulowane bez zadnych hormonów
__________________
Najpiękniejsze chwile w życiu często przychodzą niezapowiedziane...

http://www.slubnezakupy.pl/s05102013020105.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/xi7i6fc.png
fifulcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-03, 11:00   #38
Mary_Q
Zakorzenienie
 
Avatar Mary_Q
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 245
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Cytat:
Napisane przez fifulcia Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja chodzilam do zwyklych ginekologow i zaden nie umial powiedziec nic konkretnego nawet na podstawie badan, dopiero w Gdyni doktor Skweres zajal sie wszystkim tak jak trzeba mialam robione wszelkie badania, wyszla za wysoka insulina w stosunku do cukru, i lekko zawyzone androgeny, moim glownym problemem byla za wysoka waga ciala mimo zdrowego odżywiania i nieregularne miesiaczki, doktor przepisal mi Glucophage xr, skierowal do dietetyczki ( tez wspaniałej doktor Stołyhwo-Gofron z Gdańska) i po 3 miesiacach diety i przyjmowania glucophage mam wszystko uregulowane bez zadnych hormonów


mi glucophage nie pomaga
Mary_Q jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-03, 15:25   #39
AguchaG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 85
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

U mnie PCO teoretycznie wystapilo w wieku 13-14 lat gdy zanikly mi wtedy miesiaczki maksymalnie, na poczatku doktorka myslala ze to zwykle nieregularne miesiaczki jak to wystepuje w tym wieku ale nawet nie zrobila mi USG ani nic, bralam wtedy Provere co potem okazalo sie ze bylo to kompletna glupota, zmienilam ginekologa i endokrynologa i endo odrazu dal mi w wieku 16 lat skierowanie do szpitala i dopiero tam po badaniu u specjalisty ginekologa wyszlo ze mam prawdopodobienstwo PCO, dostalam Yaz i bralam go 4 lata, gdy w wieku 20 lat przenioslam sie do innego miasta zmienilam tez ginekologa i ten potwierdzil ze mam 100% PCO i aktualnie biore Zoely gdyz mam slabe libido i jest dla mnie bardziej naturalne

PCO teoretycznie nie da sie wyleczyc gdyz nie wiadomo skad sie bierze i sa rozne objawy u roznych kobiet, trzeba brac tabletki a przede wszystkim przejsc na odpowiednia diete (poczytajcie o tym bo to wazne) i ona juz duzo robi+jakies zabiegi kosmetyczne albo odpowiednie naturalne kosmetyki do wlosow,do skory. Ja wraz z PCO mam łojotokowe zaplenie skory i strasznie wypadaja mi wlosy.

Edytowane przez AguchaG
Czas edycji: 2012-12-03 o 15:27
AguchaG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-15, 16:32   #40
kejtinarapie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

ja na pierwszy rzut dostalam , lutenyl na wywolanie okresu, DONG QUAI czyli naturalne fiitoestrogeny,oraz od 3 do 7dc clostibegyt
kejtinarapie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 16:06   #41
nosferatku
Zadomowienie
 
Avatar nosferatku
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Cytat:
Napisane przez Haneczka Pokaż wiadomość
hej!jak wiadomo,PCO to zmora wielu z nas-jestem ciekawa jakie leki Wam przepisują na to dziadostwo-bo dużo dziewczyn pisze,że DIANE 35-ja też to biorę-dupsko mam jak szafa,do tego gluchophage 500,ale waga nie spada.Brałyście jakieś środki na PCO,po których waga się zmniejszyła?ja mam podwyższony testosteron-ogólnie żeńskich hormonów mam mało,a męskich...szkoda słów-normalnie czekam,aż mi wąsy wyrosną.Piszcie kobietki czym Was szprycują przy PCO-może jest jakaś szansa na zrzucenie sadełka.Bo jakoś dziwi mnie to,że każdy ma hurtowo Diane 35 przepisywane-nie ma innych leków???
Up, widzę, że wątek ożywa sporadycznie
Ja dostaję narayę (antykoncepcyjne), do niedawna spironol, teraz pewnie to się zmieni, bo wracam do lekarza po przerwanej terapii.
Prawdopodobnie naraya zostanie, nie wiem, co oprócz niej.

Diany bym sobie wkleić nie dała, za dużo ludzi wokół miało po niej mega problemy.

A zrzucić sadełko jak najbardziej się da.
nosferatku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-26, 22:01   #42
BittersweetCocaine
Zakorzenienie
 
Avatar BittersweetCocaine
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Z kociej polany
Wiadomości: 3 783
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

U mnie PCO zdiagnozowano jak miałam 21 lat. Teraz mam 25. Na początku brałam przez 2 lata Yasminelle, później lek Midiana i tak też jest do tej pory. Jeśli chodzi o wagę, wahania nastrojów itp. to u mnie nie ma z tym problemu. Raczej nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych brania leków (póki co ). Nie miałam nigdy nadwagi, moja waga zawsze była w normie, a teraz to nawet trochę schudłam i naprawdę nie mogę narzekać... Tylko ciekawe jak będzie z ewentualną ciążę jeśli kiedyś będę się chciała zdecydować na dziecko
BittersweetCocaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-27, 23:49   #43
Majci_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 9
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Ja póki co przy podejrzeniach dostałam Cyprodiol (podobno nowa, lepsza wersja Diane35).
Majci_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-01, 12:51   #44
natalsien
Przyczajenie
 
Avatar natalsien
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 10
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Cześć dziewczyny. Zapraszam was do czytania mojego bloga http://peceowata.blogspot.com/
Postanowiłam opisywać na nim moją walkę z tą chorobą i starania o dziecko. Mam nadzieję, że będę dla was pomocą i wsparciem w tej trudnej sytuacji..
Pozdrawiam!
natalsien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-11, 07:54   #45
Pinkodrobinka
Pinkodrobinka
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Kowala
Wiadomości: 4
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Hej Dziewczęta Do niedawna podpieralam sie psychicznie Waszymi postami a dzis postanowilam sie ujawnic :p Jestem PCOwiczka... Od kiedy? Nie wiem. Ale w marcu bylam zmuszona wybrac sie na poszukiwania mojego zaginionego okresu i okazalo sie ze cos jest na rzeczy, potem wizyty w laboratorium bo a to testosteron se pani zrobi, a to prolaktyne itd i wyszlo pco z worka . Ale wczoraj bylam u kolejnej lekarki tym razem takiej, ktora chce mi pomoc i mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy jakos
Pinkodrobinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 10:01   #46
GabinekS
Przyczajenie
 
Avatar GabinekS
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Witajcie. Nie wiem czy dobrze trafiłam, może nie będziecie krzyczeć. Otóż.. Mam (chyba) za długie cykle i boję się że to PCO... Od stycznia cykle wyglądają tak : 36, 36, 33, 33, 34, 30 dziś jest 40 dzień u nie ma okresu.. Powiedzcie czy to są już początki PCO?? Dodam że rok temu robiłam 2x.usg i niby wszystko było ok. Może też być tak że.okres się przeciąga przez zmianę klimatu? -Pod koniec lipca byłam w naszym Karpaczu i może przez to mi się spóźnia? Co sądzicie?
GabinekS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-23, 11:59   #47
Maja 111
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

cześć dziewczyny też mam PCO. mam 21 lat leczę się od dwóch lat pierwsze co brałam to yasminella później była naraya ale bardzo źle czułam się po tabletkach więc doktor zaproponowała mi plastry evra byłam bardzo zadowolona ponieważ nie odczuwałam w żaden sposob brania hormonów ale.. jednak plastry są widoczne i denerwowały mne uwagi ludzi z boku. w tym momęcie czekam na okres i mam już wykupiony nuvaring (krążek dopochwowy) podobno że to najlepsze co jest ale okaze się jak zadziała na mnie.
Dziewczyny mam pytanie jest ktoś z Kielc lub okolic? do kogo chodzicie?
Maja 111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-25, 20:41   #48
fokensik
Raczkowanie
 
Avatar fokensik
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 291
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

niczym. już 2 ginekologów powiedziało mi, że się tego nie leczy
__________________
любовь не картошка
fokensik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 18:18   #49
amarenamena666
Raczkowanie
 
Avatar amarenamena666
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 97
Red face Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Hej. Ja mam 21 lat ( rocznik 92 )
Stwierdzono u mnie PCO jak miałam 16 lat.
Przez ten czas faszerowałam sie tabletkami
YaZ
Yasmin
Artizia i inne ( napewno z 5-6 rodzaji hormonów) .
Różnie reagowałam ale głownie placz,depresja inne .
Od września nie mam owulacji bo nie biore tabletek a mamy grudzien .
( jak nie wezme tabletek to nie mam owulacjii )
Brałam już inne wspomagacze ( lukrecja, zioła ojca sroki nr.3 )
Jutro zamierzam kupic zioła/ napar z czarnej malwy .
Zobaczymy jak sie nie uda ide do lekarza i bede dalej sie truła prochami .

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

U mnie lekarz powiedział że leczenie bedzie długie ( pewnie do końca życia) .
Przyzwyczaiłam sie ale jakoś nie robie sobie nadzieji na lepsze sampoczucie .
Obecenie lecze sie w klinice w Warszawie ( ul.Karowa / ul.Dobra) .
Sporo czeka sie na wizyte , ale lekarz dał mi taka '' specjalna'' karteczke '' Zgode'' że moge przychodzic bez kolejek ,przez to podejrzewam że mój stan jest chyba nie ciekawy, nie wiem co mi teraz powie jak tam pojde ale sie boje, nie byłam w klinice chyba z rok :O .
amarenamena666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-30, 10:22   #50
kajnonija
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2
PCO Da się!:)

Możecie wierzyć lub nie.
Mam 35 lat, 3 lata temu zdiagnozowano u mnie PCO - nie maiłam okresu po poł roku,zero owulacji, podwyżoszony poziom prolaktyny, testosteronu,cukier w górnych granicach normy. Przez 2 lata przerabiałam, bromergon, dostinex, luteine, duphaston, clo, glukophage, monitoringi - BEZ REZULTATU, zero owulacji!!
W końcu lekarze rozłaczyli ręce i powiedzili,ze tylko klinika niepłodności zostaje. Raz - nie oszukujmy się nie stać mnie, dwa w większości ginekolodzy tam to faceci - obrzydza mnie to - nic na to nie poradzę.
Pogodziłam się, z tym, że nie będzie dzieci. Mąż robił badania- z nim ok, wiec wiecie jakie myśli przychodzą do głowy- ze mnie zostawi itd.
Wzięłam się za czytanie- podobno pomaga korzeń MACA - brałam, nic, PCO to brak Inozytolu- łykałam - nic. (wszystko min 2 mc) Aż w końcu znalazłam wpis dziewczyny o diecie. Wgłębiłam sie w to bardziej (dla chetnych mogę rozwinąć temat W każdym bądż razie- nie jadłam nic z białą mąką i wszystko bez cukru - tak,ze nawet czytałam etykiety żeby tego uniknąć. Jestem wegetarianką od 20 lat - przyjrzałam się swojej diecie-
zaczęłam jest dużo kaszy jaglanej, dbać o prawidłowe odżywanie -( 1mc) EFEKT - jestem w ciąży ! Fakt w 6 tc poroniłam , ale mogło to być puste jajo( zaczeło się krwawieniem, lezenie i końskie dawki duphastonu nic nie dało). Po 2 mc , zaczełam brac bromergon w ilosci 1,5 tabletki/24h - zaczeły mi wypadac włosy - efekt wzorstu testosteronu , a wiec prolaktyny i cukru (dla zaintersowanych rozwine temat , znowu rezygnacja z maki i cukru (ortodoksyjna) efekt? Jestem w ciąży 5 tydzień - trzymajcie kciuki
Tak czy siak mój sposób działa !! Szkoda, że przeszłam tyle nerwów, tyle kasy wydałam na leki i popsułam watrobę, żaden z nich nie mówił o diecie.
Pytajcie- odpowiem na każde pytanie , czytajcie!!! lekarze nie zawsze mają rację!! Klinika niepłodności nie zawsze jest wyrokiem i ostatecznością.
kajnonija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 09:43   #51
iron_angel_ona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jasło/Kraków
Wiadomości: 449
GG do iron_angel_ona
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

miniulka ja jestem mamą 3 latka i też mam PCO po ciązy niestety podobno zerowe szanse na kolejną ale się nie łamię ! najgorzej jest tylko z wypryskami na twarzy i nadwagą bo to jest dołujące chodziłam od lekarza do lekarza i mówili żeby nie brąc hormonów bo jeszcze bardziej przytyje a to niezdrowo więc mam albo schudnąć i wtedy się leczyć albo nie ma szans na ciąże. Widziałam też u mojego ginekologa ulotki inofemu ale w koncu nie zapytałam go czy mogę to brać, jak bedziesz mieć już jakieś efekty to napisz o tym.
__________________
70,6-->69-->68-->67,5-->67-->66-->65-->64-->63-->62-->61-->60...-->59


Byłam Będę .
iron_angel_ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 09:57   #52
mruta
Raczkowanie
 
Avatar mruta
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
Dot.: PCO Da się!:)

Cytat:
Napisane przez kajnonija Pokaż wiadomość
Możecie wierzyć lub nie.
Mam 35 lat, 3 lata temu zdiagnozowano u mnie PCO - nie maiłam okresu po poł roku,zero owulacji, podwyżoszony poziom prolaktyny, testosteronu,cukier w górnych granicach normy. Przez 2 lata przerabiałam, bromergon, dostinex, luteine, duphaston, clo, glukophage, monitoringi - BEZ REZULTATU, zero owulacji!!
W końcu lekarze rozłaczyli ręce i powiedzili,ze tylko klinika niepłodności zostaje. Raz - nie oszukujmy się nie stać mnie, dwa w większości ginekolodzy tam to faceci - obrzydza mnie to - nic na to nie poradzę.
Pogodziłam się, z tym, że nie będzie dzieci. Mąż robił badania- z nim ok, wiec wiecie jakie myśli przychodzą do głowy- ze mnie zostawi itd.
Wzięłam się za czytanie- podobno pomaga korzeń MACA - brałam, nic, PCO to brak Inozytolu- łykałam - nic. (wszystko min 2 mc) Aż w końcu znalazłam wpis dziewczyny o diecie. Wgłębiłam sie w to bardziej (dla chetnych mogę rozwinąć temat W każdym bądż razie- nie jadłam nic z białą mąką i wszystko bez cukru - tak,ze nawet czytałam etykiety żeby tego uniknąć. Jestem wegetarianką od 20 lat - przyjrzałam się swojej diecie-
zaczęłam jest dużo kaszy jaglanej, dbać o prawidłowe odżywanie -( 1mc) EFEKT - jestem w ciąży ! Fakt w 6 tc poroniłam , ale mogło to być puste jajo( zaczeło się krwawieniem, lezenie i końskie dawki duphastonu nic nie dało). Po 2 mc , zaczełam brac bromergon w ilosci 1,5 tabletki/24h - zaczeły mi wypadac włosy - efekt wzorstu testosteronu , a wiec prolaktyny i cukru (dla zaintersowanych rozwine temat , znowu rezygnacja z maki i cukru (ortodoksyjna) efekt? Jestem w ciąży 5 tydzień - trzymajcie kciuki
Tak czy siak mój sposób działa !! Szkoda, że przeszłam tyle nerwów, tyle kasy wydałam na leki i popsułam watrobę, żaden z nich nie mówił o diecie.
Pytajcie- odpowiem na każde pytanie , czytajcie!!! lekarze nie zawsze mają rację!! Klinika niepłodności nie zawsze jest wyrokiem i ostatecznością.
Gratuluję Ci i trzymam mocno kciuki!
To niesamowite, jak dieta bardzo mocno może oddziaływać na cały organizm, świetnie, że tak wyszło.
Dużo zdrowia życzę!
__________________
Szczęśliwa studentka medycyny
mruta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-29, 11:22   #53
Zussska
Zakorzenienie
 
Avatar Zussska
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 3 323
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Dziewczyny nieco dziwi mnie Wasze podejście do tematu. Przejrzałam go i któraś napisała, że pali, a większość, ze bierze tabsy. I co, to wszystko? Naprawdę nie robicie nic od siebie? U mnie zdiagnozowano pco 3 mies temu, miesiączki mam co ok 35 dni. Nie mam zamiaru w najbliższym czasie brać tabsów, chcę spróbowac metod naturalnych. Zróbcie badania hormonów, sprawdźcie w necie o co z nimi chodzi, skąd mogą być nieprawidłowości i przede wszystkim - zmieńcie dietę! Dużo warzyw, zero cukru, sprawdźcie poziom witaminy D.
Moim zdaniem tabsy nic nie dadzą bez diety. Bo co z tego, że je się łyka, jak z nimi i tak ciąży nie będzie(bo zapobiegają).
__________________
Zussska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-17, 21:14   #54
miniulka91
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 11
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

To jednak jest jakaś nadzieja na dziecko Nie muszę mieć dwójki dzieci, chciałabym mieć chociaż jedno

Edytowane przez miniulka91
Czas edycji: 2014-10-17 o 21:26
miniulka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 00:40   #55
MadeInChina91
Przyczajenie
 
Avatar MadeInChina91
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 16
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Witam dziewczyny dawno tu nie zaglądałam ale dostałam na maila powiadomienie o nowych postach i jestem pisałam tu 2 lata temu ze chce spróbować brać castagnus. Po długich lekturach wszystkiego co znalazłam na ten temat w końcu w styczniu 2013 roku zaczęłam 90 dniową terapię tym lekiem. Pomyślałam ze a co tam. Jest ziołowe i nawet jak nie zajde w ciążę to moze chociaż wyreguluje sobie okres. Pod koniec terapii już nie było czasu myśleć o tym jak zadziałały na mnie te tabletki bo zbliżał się mój ślub i to mnie pochłonęło a 2 tygodnie po ślubie okazało się ze jestem w ciąży jestem naprawdę święcie przekonana ze to dzięki castagnu wi. Teraz mój synek ma już 9 miesięcy i jest zdrowym wesołym chłopcem niestety problem u mnie powraca. Po ciąży do teraz nie dostałam samoistnie okresu. Do tego nadmierne owłosienie i cera katastrofa. O mojej wadze lepiej nie wspominać i zaczynamy od nowa. Właśnie jestem po badaniach na prolaktyne i tsh. We wtorek wyniki potem kolejna wizyta u ginekologa i zobaczymy co dalej... ale mam dość rozumnego lekarza więc myślę ze jakoś wyprowadzi mnie na prosta
__________________
27.01.2010r.- wtedy wszystko się zaczęło
27.04.2013r.- "i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską..."
http://www.suwaczki.com/tickers/jbt15rdgimt2m0hn.png
MadeInChina91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-06, 16:18   #56
mar_jan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 3
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Witam, na początku tego roku lekarz stwierdził u mnie PCO, 4 miesiące później zaszłam w ciążę. Teraz mija 29 tydzień ciąży. Tak samo zadręczałam się myślami, że z PCO nie mam szans zostać mamą, a nawet jeśli - to czeka mnie długie leczenie. Postaram się krótko opisać jak to wszystko wyglądało - może komuś ten przykład doda nadziei. Cykle zawsze miałam nieregularne (od 30 do 120 dni!), nigdy specjalnie nie przejmowałam się tym, czy są z owulacją czy bez, więc z perspektywy czasu trudno mi to teraz stwierdzić, chociaż od kiedy zaczął mnie interesować temat ciąży (od początku tego roku) powoli docierało do mnie, że owulacja raczej ostatnio nie miała miejsca. Nie przypominam sobie, abym kiedyś miała płodny śluz czy bóle jajników, a cykle były naprawdę bardzo długie. Chodziłam do ginekologa raczej kontrolnie (NFZ), czasem zlecał mi badania hormonów, robił cytologie, zawsze robił USG i kiedy zaczęłam wypytywać co jest ze mną nie tak, skoro te cykle za nic nie chcą się wyregulować - zbywał mnie, przepisywał Castagnus, Duphaston i kazał czekać.USG - zawsze wychodziło wg niego ok. Nie było dla mnie nowością, że mam problem z prolaktyną - już 7-8 lat temu przy pierwszych badaniach hormonów wyszło, że prolaktyna jest zbyt wysoka, a po obciążeniu nawet 14 x wzrosła. Castagnus stosowałam od czasu do czasu i faktycznie na początku cykle nieco mi się wyregulowały (33-36 dni), ale to było te 7 lat temu. Z pozostałymi hormonami wszystko było ok. W międzyczasie wyszłam za mąż, o dziecku na razie nie myśleliśmy, więc taka naturalna bariera przeciw zajściu w ciążę, jak wysoka prolaktyna, była nam nawet na rękę i nic z nią nie robiłam. Naiwnie stwierdziłam, że gdy będziemy chcieli mieć dziecko - po prostu farmaceutycznie obniżę poziom prolaktyny. I tak minęły 4 lata, razem z mężem stwierdziliśmy, że najwyższa pora rozpocząć starania. Kolejna rutynowa wizyta u lekarza w przychodni chyba zdjęła mi klapki z oczu, bo słysząc kolejne "Jest pani młoda, ma pani czas, proszę się starać i nie wymyślać sobie chorób, a zajdzie pani w ciążę" po prostu stwierdziłam, że moja noga już tu nie postanie. Lekarz zamiast mi pomóc po prostu mnie zbywał. Znalazłam szybko panią doktor, która się mną należycie zajęła, teraz prowadzi moją ciążę. Pierwszą wizytę odbyłam pod koniec stycznia. USG wykazało duże prawdopodobieństwo PCO (które miałam potwierdzić innymi badaniami) - jeden z jajników miał ponad 9ml z 9 pęcherzykami. Byłam w szoku, bo poprzedni lekarz nawet się o tym nie zająknął! Dostałam skierowanie na zrobienie badań: prolaktyna, TSH, ft3, ft4, morfologia, cukier, wit. D3 oraz estradiol i progesteron (tych dwóch nie zrobiłam, bo nie potrafiłam okreslić, kiedy była, o ile była, owulacja). To, co wyszło nieprawidłowo to o dziwo tylko witamina D3 - mega wielki niedobór (to temat rzeka, ale naprawdę warto badać i stosować suplementację, bardzo dużo ludzi ma ogromne niedobory, a witamina D3 wpływa na bardzo wiele! Warto o tym poczytać!) i cukier - prolaktyna w górnej granicy normy, ale ok. Pani doktor zaleciła więc zrobić cukier i insulinę po obciążeniu - strzał w 10! Wyniki pokazały, że mam insulinooporność, która wg pani doktor może być powodem PCO. Zapisałam się do dietetyka na początku kwietnia, zaczęłam stosować dietę. Z resztą od stycznia byłam na diecie, bo usiłowałam schudnąć, ale po wizycie u diabetologa rozpoczęłam dietę dla osób cierpiących na insulinooporność. Do tego od marca stosowałam już Metformax przepisany przez ginekologa + dodatkowo Castagnus, żeby jeszcze zbić prolaktynę i witaminę D3, aby uzupełnić jej niedobór. Razem z panią ginekolog ustaliłyśmy plan działania - zacznę prowadzić kartę obserwacyjną cyklu miesiączkowego, aby móc nauczyć się rozpoznać dni płodne - żeby jak najefektywniej wykorzystać czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Gdy rozpoznam owulację - mam w odpowiednim czasie zrobić badania estradiolu i progesteronu. Do tego dieta, metformax, castagnus, wit. D3 i kwas foliowy. Pani doktor zaproponowała, że dajemy sobie na to 3 cykle, jeśli się nie uda - próbujemy z CLO (nie wiem, czy dobrze zapamiętałam, bo ostatecznie do tego nie doszło . Poza tym ja bardzo chciałam spróbować zajść w ciążę stosując jak najmniej środków farmakologicznych - i tak tych prochów już trochę łykałam, a nie chciałam się narażać na ewentualne skutki uboczne CLO. I jeszcze jeden bardzo ważny dla mnie powód - naczytałam się w necie na temat cudownych ziół Ojca Sroki (mieszanka nr 3) i bardzo chciałam spróbować zanim przeszłabym do radykalniejszych sposobów. Wraz z rozpoczęciem nowego cyklu (3.04.2014), pierwszego (!) od czasu, kiedy rozpoczęłam leczenie u mojej nowej pani doktor (czyli od stycznia) wreszcie mogłam rozpocząć wszystko to, na co czekałam oczekując nowego cyklu: obserwacje śluzu i szyjki, mierzenie temperatury, picie ziół i badania po najbliższej owulacji. Można rzec, że do tego czasu zaniechaliśmy z mężem starań wyczekując właśnie na nowy cykl i owulację, i gdyby tylko ten cykl przyszedł w lutym, a nie dopiero w kwietniu - być może właśnie jechałabym na porodówkę . Od 3.04 rozpoczęłam obserwować swoje ciało (dietę, zioła i proszki wciąż stosowałam). Już miałam zwątpić, bo mijały kolejne dni, a tu nic. Ze swojego wykresu temperaturowego specjalnie nic nie udało mi się wyczytać, śluzu nie było, szyjki badać nie umiałam, zioła Ojca Sroki nie dawały efektu pracy jajników, jak u innych je stosujących (przynajmniej tego nie odczuwałam)... Okres standardowo nie nadchodził. Zrobiłam test ciążowy 19.05 i pojawiła się delikatna druga kreska. Tak delikatna, że nie zrobiła na mnie wrażenia, a że sensacje internetowe miałam w małym palcu to wytłumaczyłam sobie tę kreskę właśnie tym, że mam PCO, które płata mi figle i fałszuje test. Mężowi nic nie powiedziałam, nie chciałam mu robić nadziei, ale coś mnie podkusiło i jeszcze tego samego dnia zrobiłam betę, która tylko potwierdziła ciążę Dodam, że później się okazało, że owulacja wystąpiła ok. 27-30 dnia cyklu. Niby jakby się mocno dopatrywać, to moje obserwacje z tych dni potwierdzają co nieco tę owulację, ale niejednoznacznie. Podsumowując: z PCO można zajść w ciążę, potrzeba tylko lekarza, który pomoże nam znaleźć przyczynę tego PCO i z nią walczyć! Osobiście sądzę, że dieta wiele może zmienić na korzyść w staraniach, a jeśli któraś z Was jest zainteresowana ziołami, które stosowałam (wiele osób je sobie chwali) - to polecam Wam wyszukać temat na kafeterii. Dodam, że ciąża przebiega prawidłowo, wręcz rewelacyjnie - dziecko zdrowe, zero ciążowych "skutków ubocznych" jak nudności. Na moje pytanie, czy PCO może mieć wpływ na ciążę, pani doktor odpowiedziała, że jajniki są teraz uśpione i nic im do tego. Mam nadzieję, że moja historia pokazała, że nie dość, że PCO nie musi być barierą nie do przeskoczenia podczas starania się o dziecko, ale zajść można naprawdę szybko. Przyznam, że ja byłam wielce zaskoczona, że udało się nam podejmując tak niewiele prób - widocznie dużo dobrego spowodowało prawidłowe leczenie
mar_jan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-02, 19:35   #57
mietowa24
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 9
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

No widzisz... cudownie się czyta takie pozytywne informacje... ja na przykład (mam 29 lat) od 5 lat mam zdiagnozowane PCOS ale tak na prawdę poza lekami antykoncepcyjnymi hormonalnymi nic z nimi nie robiłam. Teraz (od roku) jestem bez hormonów bo staramy się o dzidziusia i póki co się nie udaje. Mimo PCOS ja okres mam od zawsze "regularnie" ( wahania max 5-8 dni), ale mam inne nieprzyjemne dolegliwości i skutki, w tym insulinooporność i hirsutyzm jak to kiedyś jedna laborantka stwierdziła " testosteronu mam tyle co kilku facetów"... dopiero w tym roku zaczęłam małe zmiany - dieta, Inofem (polecony przez lekarza naprotechnologa), magnez i witamina d3 (coś jest na rzeczy, ja też mam spore niedobory od zawsze) i przede wszystkim - staram się więcej spać (bo tak to 4-5h max na dobę spałam, teraz staram się przynajmniej 6).... pożyjemy zobaczymy - liczę że nam się też w końcu uda.... Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie!

Edytowane przez mietowa24
Czas edycji: 2014-12-03 o 10:19 Powód: doprecyzowanie:)
mietowa24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-06, 13:08   #58
mar_jan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 3
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Mietowa24, dziękuję Co do witaminy D3 - podobno brakuje jej 90% społeczeństwa cóż, "taki mamy klimat", a poza tym nasza dieta jest bardzo uboga w tę witaminę. Chociaż największą dawkę i tak produkuje nasz organizm, o ile jest wystawiony wystarczająco długo na słońce. Czytałam, że wystarczy od maja do września wystawić się na słońce na 15min/dobę (większość ciała odsłonięta), żeby "naładować się" na pozostałe pochmurne miesiące, ale myślę, że suplementacja też nie jest zła - podobno wit. D3 nie można przedawkować, ale jej braki mogą naprawdę niekorzystnie wpływać na odporność, wchłanianie się wapnia i fosforu no i widocznie wit. D3 ma też zw. z tematem około zapłodnieniowym, że się tak wyrażę, skoro jej poziom jest coraz częściej badany przy okazji starania się o dziecko. A odnośnie tego, co napisałaś o spaniu - jestem przekonana, że wszelkie złe traktowanie naszych organizmów odbija się potem negatywnie m. in. właśnie podczas starań o dziecko. Mam na myśli nie tylko zmęczenie czy niewyspanie, ale też dietę. Sama po sobie zauważyłam, że zastosowanie diety dla osób z insulinoopornością (czy dla cukrzyków) jest dobre - i myślę, że nie przesadzę mówiąc, że jest dobre dla większości osób. Taka dieta, która każe jeść regularnie mniejsze porcje, ograniczyć odpowiednio węglowodany (szczególnie te, które wpływają na szybki wzrost poziomu cukru we krwi), zamienić poszczególne produkty na ich odpowiedniki, ale pełnoziarniste, zrezygnować z napojów słodzonych i gazowanych, wybierać produkty o niskim IG - po prostu nie może zaszkodzić; może tylko naszemu organizmowi pomóc. I jestem przekonana, że to wpływa też na naszą płodność. Żyjemy w czasach, kiedy żywność jest nafaszerowana chemikaliami, opryskami, nawozami, hormonami, antybiotykami, barwnikami, konserwantami i jest modyfikowana genetycznie. W takim razie nie ma mowy, żeby ta żywność nie wpływała na nasze organizmy i płodność. I obawiam się, że coraz więcej ludzi będzie miało z tym problem
mar_jan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 08:42   #59
mar_jan
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 3
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Albatrouse, nie znam tego leku, więc na ten temat się nie wypowiem. Jak pisałam wcześniej - u mnie było to samo, ginekolog z przychodni przez 4 lata nie zauważył mojego PCO. Nie będę tu rozstrzygać, czy słusznie, czy nie - w końcu od ostatniej wizyty u niego do pierwszej wizyty (wtedy rozpoznano PCO) u innego ginekologa (już prywatnie) minęło ok. 5-6 miesięcy, ale czy w tak krótkim czasie z normalnego obrazu jajników mogło się to wszystko zmienić w obraz jajników policystycznych?! Trochę wątpię, dlatego też dowiadując się o PCO z jednej strony poczułam wielki zawód i strach (bo jak ja zajdę w ciążę?!), ale z drugiej o dziwo pewną ulgę. A dlaczego? Bo wreszcie dowiedziałam się dlaczego dotąd nie zaszłam w ciążę (3 lata współżycia bez zabezpieczenia) i skąd te długie nieregularne cykle. Podejdź do tego zadaniowo, tak jak ja. Wiesz, że masz PCO, więc znasz przyczynę problemu. Znajdź DOBREGO lekarza (może nie 'zwykłego' ginekologa, a ginekologa endokrynologa, chociaż ja chodzę do 'zwykłego' gin), któremu będzie zależało na tym, żeby Ci pomóc! Tu może podpowiem - ja z racji przekonań chodzę do ginekologa, który jest prolife i przez to mam pewność, że wszelkie działania, jakie mi zleci na pewno są etyczne i zgodne nie tylko z moją wiarą, ale też są nakierowane na stworzenie nowego życia, bez zbędnego faszerowania prochami itd. Czyli zależy nie tylko mi i mężowi, ale ginekologowi też. I wiesz - widzę to przy każdej wizycie, jak lekarz cieszy się, że z dzieckiem wszystko w porządku, jak razem ze mną rozczula się, gdy na monitorze USG widzi, jak młody zasysa kciuk itd. Dobry lekarz to podstawa, bo nie dość, że pomoże Ci rozwiązać problem, to postara się to zrobić jak najszybciej - szkoda czasu! Kolejna sprawa - badania. Rób wszystkie badania, jakie zleci Ci lekarz. Ja z racji tego, że do lekarza chodziłam prywatnie to i za badania musiałam płacić. Jak sobie zsumowałam, ile muszę zapłacić za pierwszy pakiet badań (a przecież wiadomo, że na początku trzeba sprawdzić się pod różnymi kątami) to zaczęłam się łamać i stwierdziłam, że owszem, zrobię hormony, mocz, morfologię, ale po co mi badać poziom wit. D3, poziom cukru czy insuliny, tym bardziej po obciążeniu glukozą. "Przecież ja nie mam cukrzycy!". I co? I ostatecznie coś przemówiło mi do rozsądku i jednak wykonałam wszystkie zlecone badania. Nie zdziwi Cię pewnie fakt, że najgorsze wyniki wypadły właśnie tam, gdzie miałam pewność, że wszystko gra i że nie muszę tego badać ;] Teraz już dokładnie nie pamiętam, ale w sumie do mojego ginekologa przed zajściem w ciążę przyszłam może ze 3 razy i po każdej wizycie czułam, że wiem co mam robić dalej, miałyśmy plan działania (ja i pani ginekolog), wiedziałam, co powinnam sprawdzić, co stosować aż do kolejnej wizyty, po prostu czułam, że nie czekam bezczynnie tylko działam! Dobry gin, badania i szukanie przyczyn PCO (u mnie pewnie nadwaga i insulinooporność) pozwoli Ci na postawienie diagnozy, a później reakcję. Będziesz wiedziała, co zmienić, jak działać, żeby sobie pomóc - tego Ci bardzo życzę! A co do diety - na pewno nie zaszkodzi, więc stosuj ją! Z tego co się orientuję, to nie ma leku przeciwdziałającego PCO - tu można tylko łagodzić objawy np. dietą (może jakimiś środkami farmakologicznymi też, ale tego nie wiem), ale takie działania pomagają zajść w ciążę!

Edytowane przez mar_jan
Czas edycji: 2014-12-10 o 08:44
mar_jan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 13:49   #60
Maja 111
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
Dot.: Czym Was leczą na PCO???

Witam dziewczyny, dawno mnie tu nie było ponieważ zaczęłam się poddawać. Przestałam chodzić do lekarza i nie brałam leków aż w końcu po kilku msc bez okresu trafiłam do kolejnego lekarza, tym razem faceta (przed czym bardzo się broniłam). Zmienił on moje podejście do PCO o 360 stopni. Koniec z braniem leków anty bo one zatrzymują owulacje i napędzają tylko sztuczne krwawienie z odstawienia leków. Moją kuracją jest przede wszystkim dieta do tego cyclo-progynova przez kilka cyklów a później kolejne badania ma być dobrze obecnie czuję się bardzo dobrze żadnych skutków ubocznych miesiączka przechodzi bez boleśnie. dużo tkwi w tym co i jak jemy życzę powodzenia
Maja 111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-06-06 13:44:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:46.