2012-09-07, 18:03 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
|
Dot.: Trash the dress
Ja planuję sesję nad morzem, na plaży, ale nie zamierzam sukni niszczyć. Wiadomo - piasek, trochę pewnie wody morskiej na dole, ale bez przesady. Potem planuję ją wyprać i sprzedać (zobaczymy co z tego wyjdzie). Akurat te ubłocone sesje, palenie sukni albo Panna Młoda rozkraczona na zaoranym polu w ogóle do mnie nie przemawiają. Ale co kto lubi.
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;> Stowarzyszenie Pomocy Królikom Pomyślna blog Pani Mgr 22.09.2012
|
2012-09-07, 22:24 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 988
|
Dot.: Trash the dress
Niech sobie każdy robi ze swoją sukienką i ślubem to co chce, nie wnikam. Ale jak dla mnie to "trash the dress" jest kolejnym dziwactwem ślubno-weselnym, które się do nas wdziera. Łącznie z masą innych pomysłów, które ślub przemieniają w dziwaczne widowisko. Za chwilę ktoś wymyśli sesje na skaczących orkach i delfinach w basenie, w cyrku w beczce śmierci albo na dnie rowu mariańskiego. Takich pomysłów będzie przybywać, także nie chcę Was martwić, ale za parę lat "trash the dress" będzie kolejnym oklepanym pomysłem obok torów czy sesji na mokro ;P pozdrawiam wszystkich kreatywnych pomysło- dawców i -biorców
|
2012-09-07, 22:34 | #33 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Trash the dress
Cytat:
Cytat:
po drugie: wypowiadasz się o sesjach w wodzie i nazywasz to kiczem... po trzecie: o tak? ja po swojemu interpretuję? a co takiego kiedy ty piszesz: "Mam prawo do swojej opinii, dla Ciebie brodzenie i przeginanie sie młodej pary w wodzie może być słitaśne, dla mnie to kicz" a potem jeszcze: "Odniosłam się bardzo wyraźnie do sesji zdjęciowych w wodzie, a nie do wszystkiego co z wodą związane" a za chwilkę mi piszesz, że nie widziałaś sesji tych ludzi, którzy jedni z pierwszych mieli takie sesję więc nie możesz ocenić... jak dla mnie właśnie oceniłaś wyżej - że to kicz, bo to sesje zdjęciowe w wodzie, przeginanie się i tak dalej - dlatego tak się czepiam. Może akurat ktoś zrobi taką sesję, że jeszcze ci się spodoba, bo tak jak i tych pierwszych nie widziałaś (i mówisz, że nie możesz ocenić) to tych innych również, prawda? ---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- Cytat:
|
|||
2012-09-07, 23:08 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 988
|
Dot.: Trash the dress
Za niedługo będą śluby z robotami ;P w pewnym momencie zawsze tradycja staje się "trendy"...tendencja ze ślubami będzie taka, że ich ilość zacznie spadać i w pewnym momencie samo branie ślubu już będzie staroświeckie (to znaczy, w wersji religijnej, bo samo zalegalizowanie związku opłaca się prawnie). Ale nowych okazji do szpanu na wsi nigdy nie zabraknie, ludzie zawsze pozostaną tylko ludźmi :P
|
2012-09-08, 00:44 | #35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Trash the dress
Cytat:
|
|
2012-09-08, 06:41 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Trash the dress
W pomysle 'trash the dress' podoba mi sie odmitologizowanie sukni slubnej - to jedno szukac sukienki, ale same PM wiedza, ze czasami pojawia sie ogromna presja zeby wygladac naj ! (czesto to presja wewnetrzna)
Te sesje pokazuje ze to 'tylko sukienka" - ze tak naprawde nic nie znaczy tuz po wesele, a liczy sie relacja mlodych i dobra zabawa na sesji. Wydaje mi sie ze czesto te sesje sa na totalnym luzie - w przeciwienstwie do sesji weselnych, gdy wciaz trzeba uwazac na suknie, bo wracamy na sale. Z ta Nowoczesnoscia, a Tradycja to tez cienka granica. Podobno suknie slubne pala Cyganki po swoim slubie - na szczescie, a moze tez na przypieczentowanie, ze juz drugi raz jej nie zaloza, albo zadnej innej. Dla mnie to raczej 'korzystanie' z tradycji innych.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. Edytowane przez dezire Czas edycji: 2012-09-08 o 06:43 |
2012-09-08, 07:58 | #37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Trash the dress
Wtrącę coś z innej beczki, bo czytając Wasze wypowiedzi coś mi się przypomniało.
Jest mi strasznie dziwnie i głupio jak słyszę pomysły przekazywania sukni ślubnej córce (której jeszcze nie ma ). Skąd wiadomo, że a) będzie się mieć dzieci b) będzie się mieć córkę c) córka będzie podobna do Nas ( zdarzają się przecież mamy w rozmiarze 36 a córki w 48, lub na odwrót, matki 150 w kapeluszu, a córki 180 po ojcu :P d) będzie miała podobny gust e) odmawiać córce przyjemności wybrania własnej? Skąd to wewnętrzne przekonanie o nieomylności w tej kwestii? Co najgorsze zdarzają się matki/teściowe wywierające na dziewczyny presje... Ech.... Jak dziewczyna potrafi się postawić to puka się palcem w czoło, gorzej jak nie potrafi i dręczy ją poczucie winy/wyrzuty sumienia, że chce sobie pozwolić na ciut egoizmu ---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ---------- Cytat:
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. |
|
2012-09-08, 08:59 | #38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trash the dress
Poszłam ze swoją suknią w błoto i do wody. Nic się nie zniszczyło, wszystko idealnie doprało, a zdjęcia mam fajne. Spalić jej albo porwać bym nie miała serca, ale pobrudzić? No proszę. Tak chociaż mam fajną pamiątkę
|
2012-09-09, 16:00 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Trash the dress
Dla mnie jest to beznadziejne i takie na siłę. Jakby już ludzie sami nie wiedzieli co zrobić, żeby zwrócić na siebie uwagę, żeby być oryginalnym. Nie wiem, czy to jest teraz nie w modzie, żeby pokazać że ślub był dla nas ważną uroczystością, że cieszymy się z przyrzeczenia sobie miłości i wierności do końca życia? Czy może teraz jest już to wyścig o to, kto najbardziej przeciwstawi się tradycji, która przecież jest kiczowata i nieaktualna w każdym możliwym aspekcie?
A same zdjęcia naprawdę beznadziejne, strasznie sztuczne. |
2012-09-09, 19:07 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 241
|
Dot.: Trash the dress
Cytat:
zgadzam się w 100%. |
|
2012-09-11, 14:07 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
|
Dot.: Trash the dress
Cytat:
A to, czy będę miała córkę czy nie - okaże się, wiadomo Ale marzyć chyba wolno? Jeśli nie będę jej miała, to najwyżej sama sobie na tę moją suknię za 20 lat popatrzę i powspominam. |
|
2012-09-12, 09:25 | #42 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 202
|
Dot.: Trash the dress
Zdjęcia sa ekstra, a to gdzie pan młody podpala sukienkę - rewleka (szacun dla panny młodej)!!. Do rzeczy soecjalnie się nie przywiązuję, a suknia ślubna czekająca na córkę (która i tak pewnie jej nie włoży) to dla mnie zbyt drastyczne ograniczenie miejsca. A swoją suknię sprzedałam, jak zresztą a robi większość "nie panien" młodych , to przecież proste i do tego płacic nie trzeba jesli wybierze się bezpłatne ogłoszenia. Mam nadzieję , że nia ma tam wielu sukienek po takich crash testach. Ale gdybym teraz brała ślub, to trash the dress, no, no kuszace
|
2012-09-12, 22:33 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
|
Dot.: Trash the dress
Proszę, a ja dziś znalazłam inne metody radzenia sobie z suknią: http://myexwifesweddingdress.com/
Ten Pan chyba zrobił nawet na sukni niezły biznes. P.S. Mój faworyt: hamak z sukni. Znów edytuję, ale po protu nie mogę: "87. Sumo Mawashi 88. Puppet Show Curtain 89. Tea Bag"
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;> Stowarzyszenie Pomocy Królikom Pomyślna blog Pani Mgr 22.09.2012
Edytowane przez Blacky Czas edycji: 2012-09-12 o 22:36 Powód: Dodałam przykłady ;) |
2012-09-13, 04:34 | #44 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Trash the dress
Cytat:
Dużo P.M. z którymi rozmawiam ma takie pomysły i o nich piszę. Tak samo z teściowymi i mamami wciskającymi na siłę swoje sukienki dziewczynom. Raz jedyny "restaurowałam" sukienkę ponad 25-letnią, prostą, klasyczna, dobry materiał, pasowała na dziewczynę bez większych poprawek, więc było ok i wyglądała ładnie. Miałam też propozycję zajęcia się sukienką 90-letnią, ale byłam prawie pewna, że rozpadnie się w praniu. Najbardziej ekstremalny przypadek - rodzina wciskająca dziewczyne w sukienkę " po starszej siostrze". Matko boska, miałam ochotę ich pozabijać. Laska miała łzy w oczach bo toksycznej rodzince nie podobał się jej wybór, "za skromna suknia" czytaj- za mało upstrzona, pewnie całe życie musiała nosić rzeczy po siostrze i jeszcze na własnym weselu chcieli jej zabronić posiadania własnej sukni.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2012-09-13 o 04:38 |
|
2012-09-13, 06:42 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
|
Dot.: Trash the dress
Cytat:
A ta stronka My Ex-Wife's weddling dress |
|
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:12.