Jak poradzic sobie na rynku nieruchomości?

[shedub]

Ja chcę kupić mieszkanie i to baaaardzo... Ale nie dostanę kredytu więc nie wiem jak to będzie... ;( a w ogóle się na tym nie znam. Nie wiem czy lepiej bezpośrednio kupować czy przez biuro nieruchomości. Jakie są koszta całej sprawy. Który bank jest najłaskawszy na dawanie kredytów hipotecznych...

[Ewulka]

Gdybym drugi raz stanęła przed wyborem z pośrednikiem czy bez, wybrałabym ta drugą opcję. "Nasz posrednik" człowiek 20 lat w zawodzie, z licencją(nie OWCA) a wprowadził nas w błąd w podstawoych sprawach. W ogóle jego rola ograniczyła się w zasadzie do pokazania nam mieszkania, a potem do skontaktowania z wlaścicielka. Ogłoszenie o sprzedaży tego mieszkania znalezlismy sami. Pierwszy raz w bład wprowadził nas mówiąć ze nie powinnismy bac się wpłacać zadatku w żadnej wysokości bo i tak bedzie to "skredytowane". Okazało sie to totalną bzdurą, w banku licza to jako wkład własny i nie ma mowy o skredytowaniu zadatkowanej kwoty. Drugi raz koniecznie chciał nas namówić na tzw "swojego" notariusza. Tym razem uparłam się, że notariusza sama wybiorę. Jako kupujacy mam do tego pełne prawo. Ponadto cały czas sugerował, że kupujemy mieszkanie od pani stanu wolnego, ze wskazaniem , że jest to panienka. I tu poratowała nas Pani notariusz, która wykonując kilka telefonów ustaliła ze Pani jest rozwódką. Natychmiast kazała przedstawić w kancelarii wyrok rozwodowy i uregulowaną kwestię podziału majątku. W innym wypadku mogłoby sie okazać, że kupiliśmy mieszkanie, do którego ma prawo były mąż sprzedającej. Posrednik był także przy podpisywaniu umowy u notariusza, ale raczej nic swoja obecnością nie wniósł. Następnie zainkasował 9 tyś (ok. 2% wartośći nieruchomości) i tyle. Dlatego wydaje mi się, że naprawdę warto poszukać czegoś bezpośrednio. Warto miec te 9 tys. w kieszeni. Biorac pod uwage wszystkie koszty okołokredytowe czyli taksę notarialną, podatek od czynności cywilnoprawnych (w przypadku kupna mieszkania z rynku wtórnego) itp. lepiej ta kwote przeznaczyc na kupno czegoś do mieszkanka Pozdrawiam

[viva91]

Faktycznie, opisany wyżej pośrednik miał w nosie klientów i liczył jedynie na kasę i szybkie załatwienie sprawy, ale nie można uogólniać

[AnnaPPPP]

Z własnego doświadczenia radzę unikać pośredników nieruchomości, lepiej poczytać dowiedzieć się i załatwić wszystko samemu.

[abzym654]

Jeśli myślicie o kupnie mieszkania, zwłaszcza w takich miastach jak Lublin, Wrocław czy Kraków to radzę wam zrobić to teraz. Ceny mieszkań tanieją już od dłuższego czasu i niedługo ten trend może się odwrócić.

[viva91]

Napisane przez abzym654

Jeśli myślicie o kupnie mieszkania, zwłaszcza w takich miastach jak Lublin, Wrocław czy Kraków to radzę wam zrobić to teraz. Ceny mieszkań tanieją już od dłuższego czasu i niedługo ten trend może się odwrócić.

prawda obserwuję wrocławski rynek mieszkaniowy i można sobie pozwolić na naprawdę fajne mieszkanko w przyzwoitej cenie. tylko ja najwcześniej będę mieć możliwość na kupno w 2014

[wielbiciel]

Obecnie jest czas eynku dla kupującego, bo jest on towarem deficytowym. Jest za to mnóstwo skończonych nieruchomości, gotowych do kupienia, zamieszkania, przeniesienia aktu własności. Najlepiej przejechać się w daną okolice w niedziele, porozmawiać z mieszkańcami, zapytać o szczegóły, cene, rabaty itd.. Generalnie developerzy opuszczją ceny albo dają w garisie garaż, komórkę. Każde nie sprzedane mieskzanie generuje koszty zarządu, itd.. Dla nie wtajemniczoczonych w zapisy umowy lub takich co nie mają czasu najepiej uda się do lokalnego biura nierchomości, przynajmniej klient będzie pewny, że umowanie zawiera niewłaśicwych zapisów, a blok nie posiada miliona usterek których developer nigdy nie naprawi.

[aniag123]

No tak tylko że mamy do czynienia teraz z bańką na rynku dlatego ceny poszły tak strasznie w góre

[000gosiulek000]

Ceny mieszkań pospadały ale i tak chyba przez święta jest zastój - przynajmniej na rynku Łódzkim

[Makobratek]

Mam nadzieje, że spadek będzie dotyczył także działek budowlanych (woj. małopolskie/okolice Krakowa) :rolleeyes:

[marcelinka12]

Ja jestem w trakcie sprzedazy mieszkania i kupna i niestety ale 95% ofert to oferty przez agencje wiec za bardzo wyboru nie ma ....
Mam pytanie jesli podpisalam z agentem umowe na obejrzenie danego mieszkania i chcialabym jeszcze raz obejrzec to mieszkanie i kupic ale przez drugiego agenta-bo np. ma nizsza prowizje (mieszkanie jest w kilku agencjach) to czy moge ???

[Dogmatix]

Wszystko trzeba sprawdzać samodzielnie. Pośrednik koncentruje się na skojarzeniu stron umowy, zwykle też oceni sprawy formalne. A przecież to nie wszystko - przed decyzją warto wiedzieć jakie są planowane inwestycje w rejonie przyszłego mieszkania, jak wygląda kwestia komunikacji, jaka infrastruktura jest dostępna (oświata, służba zdrowia, rekreacja) itp. Po prostu pomyśl o tym jak będziesz tam funkcjonować w najbliższych latach - Ty i Twoi najbliżsi. Warto też rozpytać znajomych i znajomych znajomych - może, ktoś mieszka w tym rejonie. Nie odmówią Ci chwili szczerej rozmowy i powiedzą co ich boli. Chyba, że właśnie sprzedają ;-)

[rivendell1]

Mam trochę doświadczenia w poruszaniu się po rynku nieruchomości (moje hobby).
Bardzo mnie dziwi to, że ludzie w dalszym ciągu popełniaja te same błędy.
Kupując nieruchomość od devlopera nie konsultują umów u prawników (koszt takiej porady ok.50-150zł), a potem płaczą.
Przypadków znacie wiele. Ja takich umów devloperów przejrzałam kilka i żadna z nich nie nadawała się do podpisania w wersii przedstawianej przez devlopera.
Żadna nie zabezpieczała w pełni wpłacanych zaliczek przez potencjalnych nabywców, nie gwarantowała praw do przeniesienia własności na wypadek niewywiązania się z inwestycji. Haczyków w umowach nadmiar!!!

[wertusia]

Napisane przez marcelinka12

Ja jestem w trakcie sprzedazy mieszkania i kupna i niestety ale 95% ofert to oferty przez agencje wiec za bardzo wyboru nie ma ....
Mam pytanie jesli podpisalam z agentem umowe na obejrzenie danego mieszkania i chcialabym jeszcze raz obejrzec to mieszkanie i kupic ale przez drugiego agenta-bo np. ma nizsza prowizje (mieszkanie jest w kilku agencjach) to czy moge ???

Jeżeli w obu biurach pokwitujesz/podpiszesz odbiór tego samego adresu, a następnie kupisz to mieszkanie to tak naprawdę oba biura mają prawo żądać od Ciebie wynagrodzenie. Tak więc lepiej uważaj

[Agnieszka_Mata]

Witajcie, własne mieszkanie jest moim największym mieszkaniem, ale na przeszkodzie stoi moja niepewna sytuacja życiowa (chłopak, a nie mąż) i, aż wstyd się przyznać, wrodzone lenistwo i niezdecydowanie. nie mam odpowiedniej determinacji, by przysiąść i poszukać, a potem jeszcze się zdecydować. dlatego wydaje mi się, że jak już się zdecyduję i określę, to będę próbować przez biuro nieruchomości...
moja siostra kupowała bezpośrednio u developera (niestety nie znam dokładnej nazwy) i była bardzo zadowolona. no, ale ona jest sędzią, także nie było mowy o jakichkolwiek kruczkach prawnych

[skimos]

Hej dziewczyny,
był tu kiedyś wątek o tym, na co należy zwrócić uwagę przy kupnie lub wynajmie mieszkania - takie wypunktowane rzeczy. Byłam święcie przekonana, że był on przyklejony, a teraz nie mogę go znaleźć, nawet przy użyciu wyszukiwarki (może źle szukam). Kojarzycie coś?

[kasia8008]

Mi też się wydawało, że gdzieś mignął mi taki wątek, ale teraz nie potrafię go znaleźć. Może to na innym forum… ja też początkowo próbowałam sama to wszystko ogarnąć, ale w końcu dałam sobie spokój i zwróciłam się do biura. W moim przypadku – Lichmann Nieruchomości, z miasta Łodzi ogólnie, to wszystko poszło bardzo sprawnie i jak najbardziej po mojej myśli. Naprawdę byłam mile zaskoczona zaangażowaniem mojego pośrednika, pana Jarka. Ktoś mógłby powiedzieć, że w końcu za to mu płacą, ale z tego co wiem, to z biurami nieruchomości i agentami bywa różnie…
Jasne, że jak się współpracuje z biurem, to trzeba wyłożyć dodatkową kasę, ale czasami po prostu lepiej to zrobić i mieć święty spokój i pewność, że wszystko jest ok.

[Grzesiek2006d]

moim zdaniem najlepiej skontaktować się z jakimiś fachowcami odnośnie xxxxxx i nieruchomości

[viva91]

To prawda, korzystamy z TŻ-em z takich fachowców (jesteśmy w trakcie kupna mieszkania). Szczerze mówiąc nie wiem, jakbyśmy sobie bez nich poradzili, mimo, że sama co nieco o rynku nieruchomości wiem, tak utonęłabym w tych papierzyskach. Wiadomo, to kosztuje, ale ma się wszystko załatwione. Trzeba trafić również na uczciwych ludzi, jednak nam chyba się udało

[Priesta]

My szukaliśmy mieszkania na własną rękę - po gazetach
Niestety ale biura nieruchomości mają bardzo duże marże ...

[eha]

Ja bym chętnie poszukała na własną rękę, mam pojęcie o nieruchomościach, w mojej rodzinie mamy firmę developerską, sama jestem prawnikiem, problem jednak w tym, że w interesującej mnie lokalizacji ani jednego mieszkania od pół roku nie widziałam jako sprzedawanego bezpośrednio przez właściciela. Podejrzewam, że ludziom brakuje czasu na odbieranie telefonów i pokazywanie. Mamy z mężem więcej niż jedno mieszkanie i najemców znajdujemy zwykle sami, podobnie sama niedawno sprzedałam kawalerkę i pamiętam doskonale jak atakowały mnie agencje co chwila. Nawet jak im odpowiadałam, że nie życzę sobie płacić prowizji, stąd sprzedaję sama odpowiadali, że w takim razie doliczą prowizję do ceny sprzedawanego mieszkania czyli np. oferuję mieszkanie za 210 tys. a oni klientowi je zaproponują za 215 tys. Nie zgodziłam się oczywiście.

[malgorzatatete]

Napisane przez eha

Ja bym chętnie poszukała na własną rękę, mam pojęcie o nieruchomościach, w mojej rodzinie mamy firmę developerską, sama jestem prawnikiem, problem jednak w tym, że w interesującej mnie lokalizacji ani jednego mieszkania od pół roku nie widziałam jako sprzedawanego bezpośrednio przez właściciela. Podejrzewam, że ludziom brakuje czasu na odbieranie telefonów i pokazywanie. Mamy z mężem więcej niż jedno mieszkanie i najemców znajdujemy zwykle sami, podobnie sama niedawno sprzedałam kawalerkę i pamiętam doskonale jak atakowały mnie agencje co chwila. Nawet jak im odpowiadałam, że nie życzę sobie płacić prowizji, stąd sprzedaję sama odpowiadali, że w takim razie doliczą prowizję do ceny sprzedawanego mieszkania czyli np. oferuję mieszkanie za 210 tys. a oni klientowi je zaproponują za 215 tys. Nie zgodziłam się oczywiście.

Też "siedzę" w nieruchomościach troszeczkę (nie jest to moje główne zajęcie) i myślę, że dobrze robisz. Jeśli tylko choć trochę ktoś zna się na tym albo ma zacięcie do tego, aby się podszkolić, to powinien próbować załatwić wszystko o własnych siłach. Wiedza może przydać się w przyszłości .

[strawberry_90]

Ja zastanawiam się nad kupnem mieszkania tutaj xxx Jedynym minusem jest lokalizacja, bo muszę przeprowadzić się do JG z Poznania. Z kolei mój narzeczony tam pracuje i niedługo bierzemy ślub, więc któreś z nas musi pójść na ustępstwo. Ja dopiero kończę studia i śmiało mogę zmienić pracę. Jak myślicie?

[MMarius]

Natychmiast kazała przedstawić w kancelarii wyrok rozwodowy i uregulowaną kwestię podziału majątku. W innym wypadku mogłoby sie okazać, że kupiliśmy mieszkanie, do którego ma prawo były mąż sprzedającej. Posrednik był także przy podpisywaniu umowy u notariusza, ale raczej nic swoja obecnością nie wniósł.

A to takich rzeczy nie można sprawdzić w księdze wieczystej online
Przecież gdyby mąż miał jakiekolwiek prawo do nieruchomości to jeszcze tego samego dnia złożyłby wniosek o zmianę w KW. Oj baby baby ...

[Ewulka]

Wtedy jeszcze centralnej bazy danych ksiąg wieczystych w wersji on line nie było, mądralo

[MMarius]

A jakie to ma znaczenie czy online czy nie-online? Każdy zdrowomyślący sprawdza KW przed zakupem mieszkania.

[Ewulka]

Daruj sobie te prywatne podjazdy o "zdrowomyslacych", nie znasz sytuacji i nie wiesz w jakim tempie i w jakich okolicznościach kupowaliśmy mieszkanie. Nie napisałam posta po to by oceniać co powinnam była zrobić a czego nie, dotyczył on pośrednika, który totalnie olał sprawę. Poza tym przy pierwszym mieszkaniu nie każdy wszystko od razu wie. Dlatego zgłosiłam się do zaufanego notariusza, który to dla mnie sprawdził, aby nie musieć latać po sądach, żeby zaglądać w KW, bo wówczas nie miałam takiej możliwości. Teraz, gdy CBKW jest online, na pewno bym to sprawdziła sama, ale i tak powierzyłabym sprawdzenie wszystkiego notariuszowi.W każdym razie wszystko skończyło się szczęśliwie i cieszymy się pięknym mieszkankiem
Poza tym wyżej pisałeś o CBKW online (z wyraźnie seksistowskim komentarzem o "babach"), zakładajac, że nie byłam na tyle "zdrowomyśląca", aby z wersji online skorzystać, toteż udzieliłam odpowiedzi, że wtedy jeszcze nie funkcjonowała. Dalsze uwagi, uważam za bezsensowne bo totalnie nie dotyczą poruszanego tematu.

[fijko]

No niestety kiedyś nie było ksiąg online - ja gdyby nie to że korzystne było z biura, gdzie wyciągnięto aktualną księgę też bym wtopiła.