Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[Wampierz]

Napisane przez kaguya

DA to dla mnie jedna z najładniejszych palet taka gotycka i mroczna, kolory, tajemnica, nocne niebo - piękna!

Mi się kojarzy z Bizancjum i baśniami z tysiąca i jednej nocy.

[Blair Audrey]

Hej dziewczyny, przeglądałam serię "jaki jest twój odcień różowego, fioletowego itd"z bloga ubierajsięklasycznie, i nad każdym kolażem (btw są cudowne, mogę gapić się na nie godzinami- polecam!) były notki o tym, jakim typom kolorystycznym pasuje dany odcień. Czy mogę się posiłkować tymi informacjami, czy są one wiarygodne? Wciąż waham się między BW i TW i jeśli te kolaże są prawidłowo przypisane typom- to byłoby to dla mnie duże ułatwienie, bo niestety kolory na paletkach wydają się być takie płaskie, ciężko mi zobaczyć różnice między nimi.

A propos wyboru między BW i TW- czy TW będzie dobrze wyglądać w złocie, czy tylko BW? Albo w ecru? Pytam, bo mi w obu kolorach dobrze, co sugerowałoby BW- ale z drugiej strony "mierzyłam" szminkę polecaną mi przez earthpace dla BW, i była niezła, choć za ciepła- kilka tonów w stronę chłodu, i byłaby idealna. Stąd moje wahania..
Jeśli ktoś ma jakieś inne sposoby na odróżnienie tych dwóch typów to z chęcią przyjmę w swoje ręce

[earthpace]

Napisane przez Blair Audrey

Hej dziewczyny, przeglądałam serię "jaki jest twój odcień różowego, fioletowego itd"z bloga ubierajsięklasycznie, i nad każdym kolażem (btw są cudowne, mogę gapić się na nie godzinami- polecam!) były notki o tym, jakim typom kolorystycznym pasuje dany odcień. Czy mogę się posiłkować tymi informacjami, czy są one wiarygodne? Wciąż waham się między BW i TW i jeśli te kolaże są prawidłowo przypisane typom- to byłoby to dla mnie duże ułatwienie, bo niestety kolory na paletkach wydają się być takie płaskie, ciężko mi zobaczyć różnice między nimi.

A propos wyboru między BW i TW- czy TW będzie dobrze wyglądać w złocie, czy tylko BW? Albo w ecru? Pytam, bo mi w obu kolorach dobrze, co sugerowałoby BW- ale z drugiej strony "mierzyłam" szminkę polecaną mi przez earthpace dla BW, i była niezła, choć za ciepła- kilka tonów w stronę chłodu, i byłaby idealna. Stąd moje wahania..
Jeśli ktoś ma jakieś inne sposoby na odróżnienie tych dwóch typów to z chęcią przyjmę w swoje ręce

U TW złoto na pewno się odcina. Chyba, że chłodne. Ecru tak jeśli masz na myśli taka intensywną kość słoniową, bo ecru jest brudne i nienasycone. A co to za szminka? Jest możliwe, że jakieś szminki mogą być na Ciebie za ciepłe, bo ja jestem dosyć ciemną i ciepłą BW, Ty może po prostu jesteś chłodniejsza w obrębie typów również są różnice. Każdy ma swoją indywidualną temperaturę.
A te kolory z ubieraj się klasycznie są w mojej ocenie trafnie zrobione.

[Wampierz]

Napisane przez Blair Audrey

Hej dziewczyny, przeglądałam serię "jaki jest twój odcień różowego, fioletowego itd"z bloga ubierajsięklasycznie, i nad każdym kolażem (btw są cudowne, mogę gapić się na nie godzinami- polecam!) były notki o tym, jakim typom kolorystycznym pasuje dany odcień. Czy mogę się posiłkować tymi informacjami, czy są one wiarygodne? Wciąż waham się między BW i TW i jeśli te kolaże są prawidłowo przypisane typom- to byłoby to dla mnie duże ułatwienie, bo niestety kolory na paletkach wydają się być takie płaskie, ciężko mi zobaczyć różnice między nimi.

A propos wyboru między BW i TW- czy TW będzie dobrze wyglądać w złocie, czy tylko BW? Albo w ecru? Pytam, bo mi w obu kolorach dobrze, co sugerowałoby BW- ale z drugiej strony "mierzyłam" szminkę polecaną mi przez earthpace dla BW, i była niezła, choć za ciepła- kilka tonów w stronę chłodu, i byłaby idealna. Stąd moje wahania..
Jeśli ktoś ma jakieś inne sposoby na odróżnienie tych dwóch typów to z chęcią przyjmę w swoje ręce

Raczej nie, bo to co widzisz na monitorze, zależy od wielu czynników.

W ogóle nie można się opierać przy poznawaniu typu na oglądaniu palet, przykładów itp., to jest dobre na rozeznaie w typach, a przy diagnozie opieramy się już na obserwacji osoby (w tym przypadku siebie samej) na żywo.

Wahanie między dwoma typami to już naprawdę prawie meta. Przymierzaj więcej kolorów - ubrań, makijażu, biżuterii, w końcu ci się wyklaruje.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Czy DW może wyglądać dobrze w kolorze lila, ewentualnie lawendowym? Czy to jednak oznaka, że to inna zima?

[earthpace]

Wg mnie nie tylko zimy
http://ubierajsieklasycznie.pl/jaki-...n-fioletowego/

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez earthpace

Wg mnie nie tylko zimy
http://ubierajsieklasycznie.pl/jaki-...n-fioletowego/

Przeglądałam to, chociaż dla mnie jagodowy zawsze wyglądał inaczej
Po prostu jakiś czas temu zastanawiałam się nad swoim typem. Wahałam się między DW a czystą zimą, w końcu doszłam do wniosku, że to pierwsze. Tyle, że w większości paletek dla DW nie ma koloru lila, a ostatnio z zaskoczeniem odkryłam, że wyglądam w nim bardzo dobrze. I tak się zaczęłam zastanawiać

[BiteAddict]

Ciekawy blog, to 'ubieraj się klasycznie'... Przejrzałam część odnośnie analiz i będę kombinować.

A jak oceniacie opisy poszczególnych typów? W sensie wrażenia?
Zmolestowałam TŻ, żeby to przeczytał, bez patrzenia na palety i zdjęcia. Najpierw mi odrzucił dwa typy między którymi się waham Potem jak mu dorzuciłam dwa kolejne (soft summer i bright winter) to stwierdził, że opis pasuje z BW...
I już sama nie wiem, kolejny zestaw kolorów do testów

Od tej całej analizy mam mętlik w głowie W tej chwili jestem pewna 3 rzeczy, że w pastelach wyglądam piżamowato, róże i czerwienie z palety BW wyglądają jak moje ulubione szminki i mam urodę zdolną udźwignąć mocno podkreślone oczy i usta. Te 3 rzeczy razem chyba wykluczają lato...

[earthpace]

Nie wiem, Yonce z tego wątku jest soft summer a dobrze znosi wyraźniejsze makijaże przez typ urody. Ja jestem BW a nie wygladam dobrze z mocno podkreślonymi oczami. W ogóle BW gorzej znoszą ciemne makijaże oczu. Megan Fox ma wielkie, kocie oczy a nigdy jej nie malują tak ciemno jak np. Milę Kunis o podobnym oku. Moim zdaniem kolory to kolory a akcenty to co innego i zależą od indywidualnych kwestii.
A niektóre pastele zimom pasują... w zasadzie w każdej palecie są jakieś jaśniejsze kolory.

Najłatwiej zimę od lata odróżnić porównując sobie czystą biel, taką biel-biel, aż niebieskawą a taką ciężko zdobyć

Natomiast jeśli chodzi o opisy typów z tej strony ubierajsięklasycznie wg mnie są mało wnikliwe a nawet mylące. Na tej stronie wyczytałam że BW ma jasną karnację i niebieskie oczy i na wstepie odrzuciłam ten typ.Bardzo dobre opisy typów sa na barwyurody.blogspot.com

[BiteAddict]

Napisane przez earthpace

Nie wiem, Yonce z tego wątku jest soft summer a dobrze znosi wyraźniejsze makijaże przez typ urody. Ja jestem BW a nie wygladam dobrze z mocno podkreślonymi oczami. W ogóle BW gorzej znoszą ciemne makijaże oczu. Megan Fox ma wielkie, kocie oczy a nigdy jej nie malują tak ciemno jak np. Milę Kunis o podobnym oku. Moim zdaniem kolory to kolory a akcenty to co innego i zależą od indywidualnych kwestii.
A niektóre pastele zimom pasują... w zasadzie w każdej palecie są jakieś jaśniejsze kolory.

Najłatwiej zimę od lata odróżnić porównując sobie czystą biel, taką biel-biel, aż niebieskawą a taką ciężko zdobyć

Natomiast jeśli chodzi o opisy typów z tej strony ubierajsięklasycznie wg mnie są mało wnikliwe a nawet mylące. Na tej stronie wyczytałam że BW ma jasną karnację i niebieskie oczy i na wstepie odrzuciłam ten typ.

Ja w większości przypadków czytam, że zimy mają oczy albo brązowe albo niebieskie i to mnie skreśla od razu

Mam plan porównać odcienie bieli, może mi się w ten weekend uda, po prostu to wymaga trochę zbierania próbek kolorów, dobrego lustra, światła i najlepiej wsparcia

W bieli generalnie się czuję okej, natomiast przy pastelach wyglądam jak mydło, tracę całą wyrazistość i skóra mi się robi woskowa w odcieniu. Może muszę poszukać jeszcze jaśniejszych i jaskrawszych, lodowatych odcieni.

Odpycham od siebie to lato, bo letnie palety mi się nie podobają i w ogóle nie mam takich kolorów w szafie Może jakieś pojedyncze egzemplarze z ciemniejszych kolorów, ale większość ubrań mam w zimowej kolorystyce.

Tak jako ciekawostka wrzucam kawałek zdjęcia, bardzo dobrze się czułam z tym odcieniem zieleni na grzywce, pasował mi kolor. Zdjęcie jest trochę prześwietlone, ale włosy i oczy są dobrze oddane. I w sumie to był taki mój standardowy 'dzienny' smoky Teraz wolę kreski

[earthpace]

Ciężko stwierdzić Ta zieleń nie jest jakaś neonowa. Prawda jest taka, że sympatyzowanie z jakimś stylem często wypacza nam analizę, bo orbitujemy w kierunku określonych kolorów. I czasami te właściwe nam się po prostu nie podobają a na siłę widzimy się w tych nie do końca dobrych. Mam znajomą co upiera się, że świetnie jej w intensywnych kolorach a wg mnie w nasyconych znika i sie rozmywa, widać tylko ciucha w intensywnym kolorze (i nawet makijaż tego efektu nie zaciera). No ale jej się to podoba i się tego trzyma Ja się trzymałam jakiś kolorów khaki moro, bo taki styl mi się podobał.. no ale jak założyłam fuksjowy sweter czy intensywną niebieską bluzkę to okazało się, że wcale nie mam kiepskiej zgaszonej cery tylko nosiłam bardzo złe kolory.
Popatrzyłam sobie na moje oko dla porównania i wydaje mi się - aczkolwiek to nie ma dużego a zwłaszcza decydującego znaczenia - że nie masz zimowego oka. Mało wyraźna obwódka wokół tęczówki. BW mają też zazwyczaj czysty kolor oka, Twoje (na tym zdjęciu) wydaje sie zmącone.
Chłodne lato ma ładną dosyć nasyconą paletę. Palety na monitorze nie do konca oddają rzeczywistość

Rób przymiarki i nie martw sie, że Twoja paleta zniszczy Twój styl wszystko da się przemycić i ułożyć pod siebie. Poza tym masz taką ładną jasną karnację, że wiele fajnych kolorów dobrze z nią koresponduje.

[natalcia250]

Napisane przez kaguya

DA to dla mnie jedna z najładniejszych palet taka gotycka i mroczna, kolory, tajemnica, nocne niebo - piękna!

też mi się podoba, może w końcu przestanę chodzić ubrana od stóp do głów na czarno nie wyglądam źle w czerni, ale kupiłam ostatnio koronkową koszulkę w kolorze burgundowym i to był strzał w dziesiątkę będę teraz celowała w burgundy, oberżyny, śliwkę, pruski błękit też mi się bardzo podoba w ogóle te kolory są takie tajemnicze i zmysłowe

[Blair Audrey]

Napisane przez earthpace

U TW złoto na pewno się odcina. Chyba, że chłodne. Ecru tak jeśli masz na myśli taka intensywną kość słoniową, bo ecru jest brudne i nienasycone. A co to za szminka? Jest możliwe, że jakieś szminki mogą być na Ciebie za ciepłe, bo ja jestem dosyć ciemną i ciepłą BW, Ty może po prostu jesteś chłodniejsza w obrębie typów również są różnice. Każdy ma swoją indywidualną temperaturę.
A te kolory z ubieraj się klasycznie są w mojej ocenie trafnie zrobione.

Chodziło o konturówkę inglota 315, którą polecałaś mi zmierzyć jakieś 300 postów temu była zbyt ciepła, , pani konsultantka również stwierdziła, że w tej jest nieźle, ale super byłoby w nieco chłodniejszej , z domieszką fioletu.

Napisane przez earthpace

CiężkBW mają też zazwyczaj czysty kolor oka

A jeśli nie, to czy to wyklucza BW? Ja mam kocie/ piwne, zielonożółte z brązowym przy źrenicy (heterochromia centralna) i na pewno nie jest to "krystalicznie czyste" oko.

Jeśli te dwa czynniki mają znaczenie, będę szła w stronę TW.

[201604251028]

Napisane przez earthpace

Nie wiem, Yonce z tego wątku jest soft summer a dobrze znosi wyraźniejsze makijaże przez typ urody. Ja jestem BW a nie wygladam dobrze z mocno podkreślonymi oczami. W ogóle BW gorzej znoszą ciemne makijaże oczu. Megan Fox ma wielkie, kocie oczy a nigdy jej nie malują tak ciemno jak np. Milę Kunis o podobnym oku. Moim zdaniem kolory to kolory a akcenty to co innego i zależą od indywidualnych kwestii.
A niektóre pastele zimom pasują... w zasadzie w każdej palecie są jakieś jaśniejsze kolory.

Najłatwiej zimę od lata odróżnić porównując sobie czystą biel, taką biel-biel, aż niebieskawą a taką ciężko zdobyć

Natomiast jeśli chodzi o opisy typów z tej strony ubierajsięklasycznie wg mnie są mało wnikliwe a nawet mylące. Na tej stronie wyczytałam że BW ma jasną karnację i niebieskie oczy i na wstepie odrzuciłam ten typ.Bardzo dobre opisy typów sa na barwyurody.blogspot.com

Tak, dlatego ubieraj sie klasycznie moim zdaniem trzeba czytać z lekkim "brakiem zaufania". Ja wlasnie przez ten blog odrzucilam Soft Summer - Maria pisała ze Natalia Vodianova ma zbyt delikatna urodę na mocny makijaż, zwłaszcza na czerwona szminkę. Zalozylam ze wszystkie SSu tak wyglądają, a ja wyglądam kiepsko w jasnych szminkach - nawet tych polecanych dla mnie. Po prostu moj typ Kibbe ma na to wpływ - GretaKredka zauwazyla, ze czasami sprawiam wrażenie zimy, i ja tez na to zwróciłam uwagę. A soft summer jestem na 1000%

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Napisane przez natalcia250

też mi się podoba, może w końcu przestanę chodzić ubrana od stóp do głów na czarno nie wyglądam źle w czerni, ale kupiłam ostatnio koronkową koszulkę w kolorze burgundowym i to był strzał w dziesiątkę będę teraz celowała w burgundy, oberżyny, śliwkę, pruski błękit też mi się bardzo podoba w ogóle te kolory są takie tajemnicze i zmysłowe

Pięknie to brzmi

[BiteAddict]

Napisane przez earthpace

Ciężko stwierdzić Ta zieleń nie jest jakaś neonowa. Prawda jest taka, że sympatyzowanie z jakimś stylem często wypacza nam analizę, bo orbitujemy w kierunku określonych kolorów. I czasami te właściwe nam się po prostu nie podobają a na siłę widzimy się w tych nie do końca dobrych. Mam znajomą co upiera się, że świetnie jej w intensywnych kolorach a wg mnie w nasyconych znika i sie rozmywa, widać tylko ciucha w intensywnym kolorze (i nawet makijaż tego efektu nie zaciera). No ale jej się to podoba i się tego trzyma Ja się trzymałam jakiś kolorów khaki moro, bo taki styl mi się podobał.. no ale jak założyłam fuksjowy sweter czy intensywną niebieską bluzkę to okazało się, że wcale nie mam kiepskiej zgaszonej cery tylko nosiłam bardzo złe kolory.
Popatrzyłam sobie na moje oko dla porównania i wydaje mi się - aczkolwiek to nie ma dużego a zwłaszcza decydującego znaczenia - że nie masz zimowego oka. Mało wyraźna obwódka wokół tęczówki. BW mają też zazwyczaj czysty kolor oka, Twoje (na tym zdjęciu) wydaje sie zmącone.
Chłodne lato ma ładną dosyć nasyconą paletę. Palety na monitorze nie do konca oddają rzeczywistość

Rób przymiarki i nie martw sie, że Twoja paleta zniszczy Twój styl wszystko da się przemycić i ułożyć pod siebie. Poza tym masz taką ładną jasną karnację, że wiele fajnych kolorów dobrze z nią koresponduje.

Neonowa może nie, ale to był taki kolor szmaragdów Na pewno chłodna.

Co do oka, już parę razy słyszałam, że nie jest zimowe (teraz, po operacji wzroku i tak jest lepiej, jest dużo mniej mętne, ale do krystaliczności daleko).

Ja sobie zdaję sprawę, że moja niechęć do letnich palet wypacza postrzeganie Staram się z tym walczyć
I miałam podobną sytuację w otoczeniu, delikatna blondynka, najpierw się ufarbowała na czarno-różowo, ginąc przy minimalnym makijażu, a potem platyna i czerwone szminki, gdzie wygląda to wulgarnie.

Po prostu jak patrzę na te niebieskości, które mi się gryzą z tęczówką, na braki intensywnego fioletu, który bardzo lubię i pasuje do mnie, na te szaroburofioletowe taupe w których na oczach wyglądam jak posiniaczona (o dziwo lepsze chłodne brązy, a jeszcze lepiej czysta szarość). I na brak czystej czerwieni, która ponoć mi pasuje.
I się gubię.

Tyle lat widziałam w sobie zimę, zresztą patrząc na kolory w jakie ubierali mnie rodzice w dzieciństwie oni chyba też. Aż parę lat temu znajoma wyjechała z tekstem o letnim oku i zaczęłam wątpić.
Wiem tyle, że większość letnich kolorów mnie wydelikaca, a te zbyt delikatne robią ze mnie mydło. Instynktownie uciekam od tych zbyt zgaszonych kolorów. Ale wciąż możliwe, że próbowałam tych złych.
Testy, więcej testów...
A ja wcale nie mam ochoty połowy szafy wywalać

[201607040946]

Nie musisz wywalać Ja czerń dalej noszę, choć widzę, że nie wyglądam w niej jakoś oszałamiająco. Ot, ujdzie w tłumie, źle nie jest

To jest prostsze niż myślisz - możesz lubić kolor, tylko musisz dobrać odpowiedni odcień wtedy nawet ukochaną czerwień czy fiolet będziesz mogła nosić.
Ja np. cieszę się, że nie pasuje mi czysta biel, bo źle w niej wyglądam, ale też nie lubię tego koloru.
Nie lubię ostrego (ciepławego) różu, ale obiektywnie stwierdzam, że to chyba najlepszy kolor po turkusie kocham, uwielbiam, chce nosić fiolety, zwłaszcza te nasycone, ciemne, głębokie - wyglądam w nich jak trup. A to taki piękny kolor!
Nie znoszę pomarańczowego, ale mi pasuje. Po prostu skóra od razu promienieje.
Kocham niebieski, ale muszę uważać z odcieniami, bo często są zbyt chłodne.

I tak jaram się paletą TW, DA i BW.

Czy żadne odcienie zgaszone ci nie pasują? Może potrzebujesz, żeby były tylko odrobinę zgaszone?

[earthpace]

Napisane przez Blair Audrey

Chodziło o konturówkę inglota 315, którą polecałaś mi zmierzyć jakieś 300 postów temu była zbyt ciepła, , pani konsultantka również stwierdziła, że w tej jest nieźle, ale super byłoby w nieco chłodniejszej , z domieszką fioletu.


A jeśli nie, to czy to wyklucza BW? Ja mam kocie/ piwne, zielonożółte z brązowym przy źrenicy (heterochromia centralna) i na pewno nie jest to "krystalicznie czyste" oko.

Jeśli te dwa czynniki mają znaczenie, będę szła w stronę TW.

A to nie wiem, ja nie mam konturówki Inglot 315 popatrzyłam na swatche w necie i to jest ciepławy róż, bardziej wiosenny. Na BW powinien być nienajgorszy.

Wg mnie spróbuj po prostu przeanalizować kolory a nie celować w jakąś paletę, bo jesteś na wstępie zasugerowana wrażenie to jedno a pasująca paleta to drugie. Jak Yonce pisze - wygląda niemal zimowo, jest Soft Summer, ja wyglądam jak jesień a jednak jestem BW. To kolory decydują o naszym typie. Jeśli bardzo chcesz aby wyszła zima to właśnie w tych kolorach będziesz się sobie podobać, taka magia zasugerowania co nie zmienia faktu, że być może obiektywnie będzie Ci lepiej w innych.

W paletach lat są czerwienie, są fiolety. Poza tym nie jesteśmy skazani jedynie na palety jednego typu, dobrze wyglądamy także w kolorach pożyczanych od palet siostrzanych. Np. chłodne lato może pożyczać kolory od chłodnej zimy, BW od czystej wiosny i innych zim, TW od lata itd itd. tylko po prostu nie są one kolorami "wow", ale są harmonijne. Także nawet jeśli wyjdzie Ci lato to nie musisz nic z szafy wyrzucać.

[BiteAddict]

Napisane przez kaguya

Nie musisz wywalać Ja czerń dalej noszę, choć widzę, że nie wyglądam w niej jakoś oszałamiająco. Ot, ujdzie w tłumie, źle nie jest

To jest prostsze niż myślisz - możesz lubić kolor, tylko musisz dobrać odpowiedni odcień wtedy nawet ukochaną czerwień czy fiolet będziesz mogła nosić.
Ja np. cieszę się, że nie pasuje mi czysta biel, bo źle w niej wyglądam, ale też nie lubię tego koloru.
Nie lubię ostrego (ciepławego) różu, ale obiektywnie stwierdzam, że to chyba najlepszy kolor po turkusie kocham, uwielbiam, chce nosić fiolety, zwłaszcza te nasycone, ciemne, głębokie - wyglądam w nich jak trup. A to taki piękny kolor!
Nie znoszę pomarańczowego, ale mi pasuje. Po prostu skóra od razu promienieje.
Kocham niebieski, ale muszę uważać z odcieniami, bo często są zbyt chłodne.

I tak jaram się paletą TW, DA i BW.

Czy żadne odcienie zgaszone ci nie pasują? Może potrzebujesz, żeby były tylko odrobinę zgaszone?

Trudno mi ocenić, na ile, jeśli w ogóle, potrzebuję zgaszonych kolorów, bo w szafie mam całe 3 rzeczy, które można określić jako trochę przygaszone W ciemnym turkusie jest dobrze, w czymś takim http://ubierajsieklasycznie.pl/wp-co...7/wrzosowy.jpg okej, ale jakoś bez większego wrażenia (chyba, dawno sukienki nie nosiłam) a trzecia rzecz jest granatowa (kwadracik w załączniku) to chyba jest generalnie dość uniwersalny kolor, a mi się gryzie z tęczówkami i rzadko noszę, jak ogólnie niebieskości.

Najgorzej by było, jakby nagle się okazało, że jednak pasują mi ciepłe kolory, pomarańczowego, beży i brązów nie trawię i dobrowolnie nic w tym kolorze bym sobie nie kupiła...

Napisane przez earthpace

Wg mnie spróbuj po prostu przeanalizować kolory a nie celować w jakąś paletę, bo jesteś na wstępie zasugerowana wrażenie to jedno a pasująca paleta to drugie. Jak Yonce pisze - wygląda niemal zimowo, jest Soft Summer, ja wyglądam jak jesień a jednak jestem BW. To kolory decydują o naszym typie. Jeśli bardzo chcesz aby wyszła zima to właśnie w tych kolorach będziesz się sobie podobać, taka magia zasugerowania co nie zmienia faktu, że być może obiektywnie będzie Ci lepiej w innych.

W paletach lat są czerwienie, są fiolety. Poza tym nie jesteśmy skazani jedynie na palety jednego typu, dobrze wyglądamy także w kolorach pożyczanych od palet siostrzanych. Np. chłodne lato może pożyczać kolory od chłodnej zimy, BW od czystej wiosny i innych zim, TW od lata itd itd. tylko po prostu nie są one kolorami "wow", ale są harmonijne. Także nawet jeśli wyjdzie Ci lato to nie musisz nic z szafy wyrzucać.

Wstępnie zasugerowana jestem od momentu, kiedy w wieku podstawówkowym znalazłam u mamy na półce książkę 'Najładniej Ci w kolorze' gdzie opisywana była koncepcja podziału na 4 typy pór roku, jeszcze bez podziału wewnątrz typów
Więc nie jest prosto o tym zapomnieć

Planuję analizować kolory w ten weekend, bo ze względu na sympatie i antypatie potrzebuję konsultacji z kimś, kto ma zmysł artystyczny i na kolorach się choć trochę zna.
Samej sobie nie ufam do końca, mogę nie być obiektywna.

Ale jak czytam o lecie, że głównie róże, niebieskości i szarość to aż mnie odrzuca Bo ja z różu to albo fuksje albo te wpadające w czerwień a szarości lubię te bardzo zimne i srebrzyste Niebieski to zło



Tak swoją drogą, czy sugerowanie się tym, jak przy skórze wygląda lakier do paznokci ma chociaż trochę sens?

[201607040946]

No to masz więcej szans na nie bycie Zimą niż ja na nie bycie Wiosną, bo w takich przygaszonych jestem szara, brudna, stara

A, i ja kocham czerwienie, ale to generalnie kolory Zimy, nie Wiosny. Wiosna ma mało czerwieni i nie są to odcienie, które lubię.

[Wampierz]

Napisane przez BiteAddict

Co do oka, już parę razy słyszałam, że nie jest zimowe (teraz, po operacji wzroku i tak jest lepiej, jest dużo mniej mętne, ale do krystaliczności daleko).

Akurat na oku nie radzę się skupiać. Analizowanie koloru oka w oderwaniu od reszty nie ma większego sensu. Jedyne, co powinno obchodzić przy autoanalizie, to jakie kolory (szczególnie w makijażu) sprawiają, że oko wygląda lepiej.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez BiteAddict

Planuję analizować kolory w ten weekend, bo ze względu na sympatie i antypatie potrzebuję konsultacji z kimś, kto ma zmysł artystyczny i na kolorach się choć trochę zna.
Samej sobie nie ufam do końca, mogę nie być obiektywna.

Ale jak czytam o lecie, że głównie róże, niebieskości i szarość to aż mnie odrzuca Bo ja z różu to albo fuksje albo te wpadające w czerwień a szarości lubię te bardzo zimne i srebrzyste Niebieski to zło

Poczytaj mojego bloga - tam zgromadziłam odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania i wątpliwości. Absolutnie lato nie musi nosić róży i błękitów, zima czerni i bieli itd.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez yonce

Tak, dlatego ubieraj sie klasycznie moim zdaniem trzeba czytać z lekkim "brakiem zaufania". Ja wlasnie przez ten blog odrzucilam Soft Summer - Maria pisała ze Natalia Vodianova ma zbyt delikatna urodę na mocny makijaż, zwłaszcza na czerwona szminkę. Zalozylam ze wszystkie SSu tak wyglądają, a ja wyglądam kiepsko w jasnych szminkach - nawet tych polecanych dla mnie. Po prostu moj typ Kibbe ma na to wpływ - GretaKredka zauwazyla, ze czasami sprawiam wrażenie zimy, i ja tez na to zwróciłam uwagę. A soft summer jestem na 1000%

No bo ona ma bardziej podejście stare, oceniające po kolorze włosów i oczu i ew. "nadtonie" skóry. W Sci/Art się tak nie robi.

[201607040946]

Ja polecam grupy tematyczne na facebooku, można się ciekawych rzeczy dowiedzieć.

[earthpace]

Napisane przez BiteAddict

Trudno mi ocenić, na ile, jeśli w ogóle, potrzebuję zgaszonych kolorów, bo w szafie mam całe 3 rzeczy, które można określić jako trochę przygaszone W ciemnym turkusie jest dobrze, w czymś takim http://ubierajsieklasycznie.pl/wp-co...7/wrzosowy.jpg okej, ale jakoś bez większego wrażenia (chyba, dawno sukienki nie nosiłam) a trzecia rzecz jest granatowa (kwadracik w załączniku) to chyba jest generalnie dość uniwersalny kolor, a mi się gryzie z tęczówkami i rzadko noszę, jak ogólnie niebieskości.

Najgorzej by było, jakby nagle się okazało, że jednak pasują mi ciepłe kolory, pomarańczowego, beży i brązów nie trawię i dobrowolnie nic w tym kolorze bym sobie nie kupiła...



Wstępnie zasugerowana jestem od momentu, kiedy w wieku podstawówkowym znalazłam u mamy na półce książkę 'Najładniej Ci w kolorze' gdzie opisywana była koncepcja podziału na 4 typy pór roku, jeszcze bez podziału wewnątrz typów
Więc nie jest prosto o tym zapomnieć

Planuję analizować kolory w ten weekend, bo ze względu na sympatie i antypatie potrzebuję konsultacji z kimś, kto ma zmysł artystyczny i na kolorach się choć trochę zna.
Samej sobie nie ufam do końca, mogę nie być obiektywna.

Ale jak czytam o lecie, że głównie róże, niebieskości i szarość to aż mnie odrzuca Bo ja z różu to albo fuksje albo te wpadające w czerwień a szarości lubię te bardzo zimne i srebrzyste Niebieski to zło



Tak swoją drogą, czy sugerowanie się tym, jak przy skórze wygląda lakier do paznokci ma chociaż trochę sens?

No to nie wiem czy jest sens AK jeśli i tak chcesz nosić wybraną przez siebie paletę kolorów Ja też unikałam niebieskiego, bo mam zielone oczy, ale jednak nasycony, chłodny niebieski to bardzo dobry kolor i nie czuje by się gryzł z moim kolorem oczu.

[Blair Audrey]

Napisane przez Wampierz

Akurat na oku nie radzę się skupiać. Analizowanie koloru oka w oderwaniu od reszty nie ma większego sensu. Jedyne, co powinno obchodzić przy autoanalizie, to jakie kolory (szczególnie w makijażu) sprawiają, że oko wygląda lepiej.

Wiem, że to nie do mnie, ale trochę mnie to uspokoiło, że to nie determinuje przynależności lub jej braku do danego typu.

Napisane przez earthpace

A to nie wiem, ja nie mam konturówki Inglot 315 popatrzyłam na swatche w necie i to jest ciepławy róż, bardziej wiosenny. Na BW powinien być nienajgorszy.

Wg mnie spróbuj po prostu przeanalizować kolory a nie celować w jakąś paletę, bo jesteś na wstępie zasugerowana wrażenie to jedno a pasująca paleta to drugie. Jak Yonce pisze - wygląda niemal zimowo, jest Soft Summer, ja wyglądam jak jesień a jednak jestem BW. To kolory decydują o naszym typie. Jeśli bardzo chcesz aby wyszła zima to właśnie w tych kolorach będziesz się sobie podobać, taka magia zasugerowania co nie zmienia faktu, że być może obiektywnie będzie Ci lepiej w innych.

W paletach lat są czerwienie, są fiolety. Poza tym nie jesteśmy skazani jedynie na palety jednego typu, dobrze wyglądamy także w kolorach pożyczanych od palet siostrzanych. Np. chłodne lato może pożyczać kolory od chłodnej zimy, BW od czystej wiosny i innych zim, TW od lata itd itd. tylko po prostu nie są one kolorami "wow", ale są harmonijne. Także nawet jeśli wyjdzie Ci lato to nie musisz nic z szafy wyrzucać.

Ojj, to prawda, sugeruję się zimą mocno, bo też moja szafa to w 90% czerwienie, fiolety, kobalty, biel i czerń. W takim razie będę mieć otwarty umysł i mierzyć, mierzyć, mierzyć

Napisane przez earthpace

Najłatwiej zimę od lata odróżnić porównując sobie czystą biel, taką biel-biel, aż niebieskawą a taką ciężko zdobyć

Natomiast jeśli chodzi o opisy typów z tej strony ubierajsięklasycznie wg mnie są mało wnikliwe a nawet mylące. Na tej stronie wyczytałam że BW ma jasną karnację i niebieskie oczy i na wstepie odrzuciłam ten typ.Bardzo dobre opisy typów sa na barwyurody.blogspot.com

Test bieli powtórzę jako pierwszy.
U mnie też właśnie te opisy na blogu zasiały wątpliwości..
Zajrzę na barwyurody To jest Twój blog, Wampierz ?

Też żywię cichą nadzieję BiteAddict, że mi nie wyjdzie żaden zgaszony ani ciepły typ, źle się czuję w takich kolorach.
Chyba będę musiała poprosić o pomoc kogoś bez uprzedzeń kolorowych, bo ja niestety nie jestem obiektywna i pałam miłością wielką do niektórych kolorów, a nienawidzę innych..

[Ksandra2812]

Hej, ja chyba jestem TS, u mnie najlepiej sprawdzają się kolory takie jak: Niebieski (wiele odcieni), róże, szarości, biel ale nie taka zimowa, granat, ale pożyczam też kolory od TW, bo mocniejsze kolory także mi pasują, w szczególności fuksje. Z jasnych kolorów niektóre pastelowe są ok:caffe latte, mięta, pudrowy chłodny różowy, ale w sumie z bardzo jasnymi kolorami to słabo u mnie... Lubię intensywne pomadki, mam wrażenie, że podkreślają moją urodę, ale jasne chłodne różowe też są ok. Największy problem mam z czernią i czerwienią Lubię czarny, ale bez mocno podkreślonych oczu źle w niej wyglądam. Jeśli chodzi o czerwien to nie potrafię znalezc swojego odcienia..Moją czerwienią jest średnionasycona śliwka lub mocna malina. Czerwień czy to z różowym pigmentem czy innym jest wulgarna u mnie... Sama sobie robiłam analizę, więc moge nie być obiektywna, ale wydaje mi się, że jednak TS..

[201607040946]

Napisane przez Ksandra2812

Hej, ja chyba jestem TS, u mnie najlepiej sprawdzają się kolory takie jak: Niebieski (wiele odcieni), róże, szarości, biel ale nie taka zimowa, granat, ale pożyczam też kolory od TW, bo mocniejsze kolory także mi pasują, w szczególności fuksje. Z jasnych kolorów niektóre pastelowe są ok:caffe latte, mięta, pudrowy chłodny różowy, ale w sumie z bardzo jasnymi kolorami to słabo u mnie... Lubię intensywne pomadki, mam wrażenie, że podkreślają moją urodę, ale jasne chłodne różowe też są ok. Największy problem mam z czernią i czerwienią Lubię czarny, ale bez mocno podkreślonych oczu źle w niej wyglądam. Jeśli chodzi o czerwien to nie potrafię znalezc swojego odcienia..Moją czerwienią jest średnionasycona śliwka lub mocna malina. Czerwień czy to z różowym pigmentem czy innym jest wulgarna u mnie... Sama sobie robiłam analizę, więc moge nie być obieltywna, ale wydaje mi się, że jednak TS..

To znaczy?
Jesteś blada, sina, fioletowa, czerwona - jaka? Czy po prostu giniesz?
Bo ja w czerni bez makijażu jestem blada, wyglądam jak bidulka ale nie ginę.

Z czerwienią też mam problem, więc cię rozumiem... No właśnie - wulgarnie. W każdej czerwieni Jesieni wyglądam wulgarnie, jak stara prostytutka a czerwień Zim jest zbyt rażąca, też postarza. Te wiosenne to jakies mało czerwone.

[BiteAddict]

Napisane przez kaguya

No to masz więcej szans na nie bycie Zimą niż ja na nie bycie Wiosną, bo w takich przygaszonych jestem szara, brudna, stara

A, i ja kocham czerwienie, ale to generalnie kolory Zimy, nie Wiosny. Wiosna ma mało czerwieni i nie są to odcienie, które lubię.

Oprócz wyraźnie ciepłych (pomarańczowych, rudych, brązowych, koralowych) odcieni jakoś w większości czerwieni wyglądam okej Najlepiej chyba w tych chłodno neutralnych, ale jeszcze nie wpadających w róż.
W żadnej nie wyglądam wulgarnie, w tych ciepłych po prostu żółto
Ale to pierwsze może być kwestią typu urody.

Napisane przez earthpace

No to nie wiem czy jest sens AK jeśli i tak chcesz nosić wybraną przez siebie paletę kolorów Ja też unikałam niebieskiego, bo mam zielone oczy, ale jednak nasycony, chłodny niebieski to bardzo dobry kolor i nie czuje by się gryzł z moim kolorem oczu.

Miałam kiedyś do zdjęć niebieski makijaż (załącznik), bardzo intensywny odcień, plus czarne kreski. Jakoś nie do końca mi odpowiadał sposób w jaki wyglądał przy odcieniu tęczówki jaki mam.
Chociaż piękny metaliczny granat Inglot 428P wygląda nieźle
Kobalt też nosiłam i wyglądał zawsze dobrze, nie czułam się przytłoczona. Jakoś po prostu nie pałam sympatią do niebieskiego.

A analiza ma sens Chcę wiedzieć, musi być jakiś punkt wspólny dla tego co mi pasuję a tego co lubię.
Po prostu jestem mało obiektywna.

Napisane przez Blair Audrey

Wiem, że to nie do mnie, ale trochę mnie to uspokoiło, że to nie determinuje przynależności lub jej braku do danego typu.

Ojj, to prawda, sugeruję się zimą mocno, bo też moja szafa to w 90% czerwienie, fiolety, kobalty, biel i czerń. W takim razie będę mieć otwarty umysł i mierzyć, mierzyć, mierzyć


Test bieli powtórzę jako pierwszy.
U mnie też właśnie te opisy na blogu zasiały wątpliwości..
Zajrzę na barwyurody To jest Twój blog, Wampierz ?

Też żywię cichą nadzieję BiteAddict, że mi nie wyjdzie żaden zgaszony ani ciepły typ, źle się czuję w takich kolorach.
Chyba będę musiała poprosić o pomoc kogoś bez uprzedzeń kolorowych, bo ja niestety nie jestem obiektywna i pałam miłością wielką do niektórych kolorów, a nienawidzę innych..

Mi na pewno nie wyjdzie ciepły Nie sądzę też, że jakiś jasny, reszta jest do oceny.
U mnie w szafie czerń, fiolet i czerwienie, same intensywne odcienie


Wampierz, cytaty z Twojego bloga, stąd moje teksty o różowym, błękicie i szarościach:
"Najłatwiej dobrać odcienie szarości i błękitu oraz róże, dlatego chłodne lata często lubią te kolory."
"Świetne kolory to niebieski jak niebo, średni róż i stalowoszary."

[Ksandra2812]

Napisane przez kaguya

To znaczy?
Jesteś blada, sina, fioletowa, czerwona - jaka? Czy po prostu giniesz?
Bo ja w czerni bez makijażu jestem blada, wyglądam jak bidulka ale nie ginę.

Z czerwienią też mam problem, więc cię rozumiem... No właśnie - wulgarnie. W każdej czerwieni Jesieni wyglądam wulgarnie, jak stara prostytutka a czerwień Zim jest zbyt rażąca, też postarza. Te wiosenne to jakies mało czerwone.

Wyglądam jak Ty - bidulka I wyglądam chorą i zmęczoną...Ale kiedyś nosiłam najczęściej właśnie czerń...Trudna miłość o a z czerwienią też ma to samo. Prostytutja lub babcia za czasów PRL

[Wampierz]

Napisane przez BiteAddict

Wampierz, cytaty z Twojego bloga, stąd moje teksty o różowym, błękicie i szarościach:
"Najłatwiej dobrać odcienie szarości i błękitu oraz róże, dlatego chłodne lata często lubią te kolory."
"Świetne kolory to niebieski jak niebo, średni róż i stalowoszary."

No tak, te kolory NAJŁATWIEJ dobrać z tego, co jest na rynku.

Pisałam wile razu i tu, na forum, i na blogu, że kazdy typ ma swoją wersję niebieskiego, żółtego itd., swoje jasne i ciemne kolory.

A w praktyce jest tak, że pewne kolory są uważane np. za eleganckie czy stonowane (czarny, granatowy), pewne za ryzykowne czy pstre (żółty, pomarańczowy). Są to kwestie czysto kulturowe. Ale determinują rynek, do tego dochodzi moda, szczególnie ostatnio, w dobie internetu co rok mamy wysyp typu "mięta", "burgund" itd. przez to np. idziesz do sklepu i masz brązy głownie z palety jesieni, błękity głównie z palety lata, żółcie dla lata i wiosny itd.

Poza tym jednak dużo osób nawet bez analizy widzi, w czym im do twarzy, ale bywa, że na zasadzie "raz sparzysz psa wrzątkiem, to nawet od zimnej wody ucieka", czyli ktoś jest typem skrajnie chłodnym to trudno znaleźć dobry żółty i pomarańczowy, czy nawet złoty, więc zaczyna unikać wszystkich takich kolorów.

Bardzo dużo na rynku jest właśnie produktów (odzież, kosmetyki) z palety lat, w kolorach błękitu, różu, lila-różu, szarości. Przez to, ktoś kto jest latem, może mieć wrażenie, że "ładnie mi w niebieskim".

Trzy kolory-pewniaki dla każdego podtypu podaję za 12Blueprints, to po prostu wynika z wieloletniego doświadczenia pani Scaman. Nie każdy ma ochotę zgłębiać wiedzę z zakresu optyki, częśc kobiet chce szybkiej i prostej recepty, jak znaleźć twarzowe kolory.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez kaguya

To znaczy?
Jesteś blada, sina, fioletowa, czerwona - jaka? Czy po prostu giniesz?
Bo ja w czerni bez makijażu jestem blada, wyglądam jak bidulka ale nie ginę.

Z czerwienią też mam problem, więc cię rozumiem... No właśnie - wulgarnie. W każdej czerwieni Jesieni wyglądam wulgarnie, jak stara prostytutka a czerwień Zim jest zbyt rażąca, też postarza. Te wiosenne to jakies mało czerwone.

Pomidorowe takie, albo strażacka czerwień. Imho to one są czerwone, ale faktycznie ciężko się przestawić, jak człowiek myśli o karminie.

[201607040946]

Napisane przez Wampierz

Pomidorowe takie, albo strażacka czerwień. Imho to one są czerwone, ale faktycznie ciężko się przestawić, jak człowiek myśli o karminie.

No właśnie. Ja tylko pomidorową mogę, a wydaje się taka niepoważna za to wychwalanego teal dla Wiosny nie lubię na sobie, bo podbija mój kolor oczu (właśnie taki teal, a ja lubię, jak sa niebieskie).

[BiteAddict]

Napisane przez Wampierz

No tak, te kolory NAJŁATWIEJ dobrać z tego, co jest na rynku.

Pisałam wile razu i tu, na forum, i na blogu, że kazdy typ ma swoją wersję niebieskiego, żółtego itd., swoje jasne i ciemne kolory.

A w praktyce jest tak, że pewne kolory są uważane np. za eleganckie czy stonowane (czarny, granatowy), pewne za ryzykowne czy pstre (żółty, pomarańczowy). Są to kwestie czysto kulturowe. Ale determinują rynek, do tego dochodzi moda, szczególnie ostatnio, w dobie internetu co rok mamy wysyp typu "mięta", "burgund" itd. przez to np. idziesz do sklepu i masz brązy głownie z palety jesieni, błękity głównie z palety lata, żółcie dla lata i wiosny itd.

Poza tym jednak dużo osób nawet bez analizy widzi, w czym im do twarzy, ale bywa, że na zasadzie "raz sparzysz psa wrzątkiem, to nawet od zimnej wody ucieka", czyli ktoś jest typem skrajnie chłodnym to trudno znaleźć dobry żółty i pomarańczowy, czy nawet złoty, więc zaczyna unikać wszystkich takich kolorów.

Bardzo dużo na rynku jest właśnie produktów (odzież, kosmetyki) z palety lat, w kolorach błękitu, różu, lila-różu, szarości. Przez to, ktoś kto jest latem, może mieć wrażenie, że "ładnie mi w niebieskim".

Trzy kolory-pewniaki dla każdego podtypu podaję za 12Blueprints, to po prostu wynika z wieloletniego doświadczenia pani Scaman. Nie każdy ma ochotę zgłębiać wiedzę z zakresu optyki, częśc kobiet chce szybkiej i prostej recepty, jak znaleźć twarzowe kolory.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------


Pomidorowe takie, albo strażacka czerwień. Imho to one są czerwone, ale faktycznie ciężko się przestawić, jak człowiek myśli o karminie.

Rozumiem
W kolorówce mam chyba wszystkie kolory, łącznie z kilkoma odcieniami pomarańczy, żółci i brązów, wszystko noszę Jakoś chyba przy oczach mam największą tolerancję na kolory.
Bo przy lakierach do paznokci już jest gorzej, niektóre kolory sprawiają, że mam dziwnie czerwone dłonie.
W standardowo letnim (dla True Summer tylko, tak?) błękicie nieba i średnim różu wyglądam trochę jak dziecko, trochę zbyt płasko.

Czy jeśli w czymś wyglądam jasno i czysto to jest dobry trop?
Czy jeśli jakiś kolor sprawia, że wyglądam delikatnie i łagodnie to powinien być ciemniejszy czy bardziej nasycony?

Napisane przez kaguya

No właśnie. Ja tylko pomidorową mogę, a wydaje się taka niepoważna za to wychwalanego teal dla Wiosny nie lubię na sobie, bo podbija mój kolor oczu (właśnie taki teal, a ja lubię, jak sa niebieskie).

Sterowanie kolorem oczu uwielbiam Zielone w czerwieni, czerni i fiolecie, szare w żółtym i niebieskie przy różu