Zakupy na strawberrynet.com - kolorówka część IV

[Reese]

Napisane przez Kate30

Ja tea rose puściłam w świat, nie dałam rady nałożyć ani odrobiny taki był twardy, natomiast narcisse uwielbiam, jest rewelacyjny, w ogóle jeues contraste są boskie, mają cudowną konsystencję, aplikacja to sama przyjemność i do tego gładkość jaką nadają skórze + cudowny zapach róż.

te gofrowe nie mogą przy nich stanąć IMO

fakt, jest twardy ale ja go lubię. Miałam 82 reflex i pozbyłam sie bo plamy mi robił i był za ciemny, wygladałam jak ruska baba ale nadal mam chrapkę na 15 orchid rose

[Serenite_]

Napisane przez Kate30

no zwracam honor, ale o żółtym kartoniku nie pisałaś

natomiast mój puder jest w najlepszym porządku, czyli czysty i idealny, tylko kurczak stary

Ja właśnie skonczyłam leczyc cerę po takim brązerku-wyglądającym idealnie, tylko starym Starszy był wprawdzie niz 4 lata ale wiem, ze moja cera się buntuje, kiedy kosmetyk jest nieświeży. Gdyby jeszcze te pudry wsadzili do purchaw, to moznaby się z tym pogodzić. Ale te są w cenie świezych na Tru. Dlatego nie odpuszczę

[Reese]

Napisane przez Serenite_

Ja właśnie skonczyłam leczyc cerę po takim brązerku-wyglądającym idealnie, tylko starym Starszy był wprawdzie niz 4 lata ale wiem, ze moja cera się buntuje, kiedy kosmetyk jest nieświeży. Gdyby jeszcze te pudry wsadzili do purchaw, to moznaby się z tym pogodzić. Ale te są w cenie świezych na Tru. Dlatego nie odpuszczę

ja tez nie odpuszczę Maja oddać kasę i już, a wtedy musze kliknąć inny puder, może Borghese

[Serenite_]

Napisane przez Reese

ja tez nie odpuszczę Maja oddać kasę i już, a wtedy musze kliknąć inny puder, może Borghese

Ty zwłaszcza, z tym zabytkiem Ja też kombinuję nad nowym puderkiem Ale jeszcze nie wiem, jakim...A Orchid Rose polecam, bo daje bardzo delikatny, świezy efekt.

[nobrit]

Napisane przez Layla79

dziękuję
jak się namyśliłam, żeby go kupić, to już nie było, sprawdzałam w perf. i dla mnie odcień 030, leciutko opalony także czekam na jego dostawę z perf., bo puder mi też bardzo potrzebny, a mam tylko jasny on mi się o tyle podoba, że jest dobry do poprawek w ciągu dnia, bo nie włazi w pory, tylko je maskuje, bardzo się cieszę, że Ci podpasował. Co do kremu na lato, to powiem Ci, że sama jestem na etapie poszukiwań, bo ostatnio nic mi nie pasuje. Biotherm już na mnie nie działa, ja też po 25 i też mieszana ustrzelę napewno to serum, nie wiem, może jako spóźniony prezent na dzień dziecka a krem chyba kupię primordiale skin recharge lancome, cena rozsądna i krem dobry jedyne, co, to ja go wcześniej używałam zimą, nie wiem, czy latem też się sprawdzi

Tak właśnie po Twoich opisach wyczaiłam że mamy podobne cery więc teraz już w ciemno biorę co polecaszMoże jeszcze sie pojawi na TRU twój odcień tego pudru, wczoraj użyłam go w ogóle zamiast podkładu i tez wyglądał super, zero swiecenia, pory ukryte, jeszcze raz dzięki
Ja sobie na noc kupiłam olejek clarinsa, zobaczę czy rzeczywiście taki dobry do cery mieszanej, a wciąż poszukuję coś lekkiego na dzień, także jakbyś coś odkryła to bedę wdzięczna za info

[Reese]

Napisane przez Serenite_

Ty zwłaszcza, z tym zabytkiem Ja też kombinuję nad nowym puderkiem Ale jeszcze nie wiem, jakim...A Orchid Rose polecam, bo daje bardzo delikatny, świezy efekt.

Ja, kierując sie opiniami Kate, mam na celowniku BORGHESE i SHISEIDO

[Kate30]

Napisane przez Reese

fakt, jest twardy ale ja go lubię. Miałam 82 reflex i pozbyłam sie bo plamy mi robił i był za ciemny, wygladałam jak ruska baba ale nadal mam chrapkę na 15 orchid rose

ja reflexu też się pozbyłam, nieudany kolor, za to chłodne róże są boskie

[Reese]

Napisane przez Kate30

ja reflexu też się pozbyłam, nieudany kolor, za to chłodne róże są boskie

tylko mnie chłodne róże nie pasuja choć nie zmienia to faktu że bardzo mi się podobają
Dlatego najbardziej skłaniam sie ku orchid rose.

[Kate30]

Napisane przez Reese

Ja, kierując sie opiniami Kate, mam na celowniku BORGHESE i SHISEIDO

borghese nie ma kurcze kodu, nie da się sprawdzić ile ma lat

reese w takim razie, orchid rose jak najbardziej jest ciepły

[Reese]

Napisane przez Kate30

borghese nie ma kurcze kodu, nie da się sprawdzić ile ma lat

reese w takim razie, orchid rose jak najbardziej jest ciepły

Nie chcę straszyć, ale znając Truskawę to Borghese tez może byc Purchawą

A gdybys miała wybierać, to który lepszy; Borghese czy Shiseido?

[Serenite_]

Napisane przez Reese

Ja, kierując sie opiniami Kate, mam na celowniku BORGHESE i SHISEIDO

Miałam chrapkę na Shiseido, ale nikt go jeszcze jakoś gorliwie nie polecał
Kate, co Ty na to?

Napisane przez Kate30

ja reflexu też się pozbyłam, nieudany kolor, za to chłodne róże są boskie

Reflex jest boski! Ale tylko w puderniczce. Na mojej ręce (na szczęście nie nodważyłam się kupić) dawał efekt schodzącego siniaka...

Napisane przez Reese

tylko mnie chłodne róże nie pasuja choć nie zmienia to faktu że bardzo mi się podobają
Dlatego najbardziej skłaniam sie ku orchid rose.

Orchid nie jest zimny, a nie jest na szczęscie pomaranczowy

[kasiahan]

Napisane przez Reese

fakt, jest twardy ale ja go lubię. Miałam 82 reflex i pozbyłam sie bo plamy mi robił i był za ciemny, wygladałam jak ruska baba ale nadal mam chrapkę na 15 orchid rose

Napisane przez Kate30

ja reflexu też się pozbyłam, nieudany kolor, za to chłodne róże są boskie

Co Wy tu opowiadacie Reflex to najcudowniejszy (oprocz Algow) róż jaki mialam. Razem z Reflexem czujemy sie oburzeni

Tea Rose tez mialam jakis czas, ale wlasnie jego twardosc mnie zniechecila, bo kolor cudowny. Burzuje przy irelle sa super miekkie

P.S. wspolczuje przebojow z Clarinsem 02, tez mialam na niego chrapke. Chociaz moja chciwosc zaspokoil poki co Shu Uemura

[Reese]

Napisane przez kasiahan

Co Wy tu opowiadacie Reflex to najcudowniejszy (oprocz Algow) róż jaki mialam. Razem z Reflexem czujemy sie oburzeni

Tea Rose tez mialam jakis czas, ale wlasnie jego twardosc mnie zniechecila, bo kolor cudowny. Burzuje przy irelle sa super miekkie

P.S. wspolczuje przebojow z Clarinsem 02, tez mialam na niego chrapke. Chociaz moja chciwosc zaspokoil poki co Shu Uemura

wybacz... Na początku tez byłam zachwycona reflexem, ale u mnie nijak się nie sprawdzał, zbyt intensywny i taki rumiany Nie ma nic wspólnego z Aglow Aglow wielbię dozgonnie

Ja do tea rose mam specjalny pędzelek, taki twardy i nabiera sie bez problemu

W takim razie zaczaje sie na ten orchid rose

[Kate30]

Napisane przez Serenite_

Miałam chrapkę na Shiseido, ale nikt go jeszcze jakoś gorliwie nie polecał
Kate, co Ty na to?



Reflex jest boski! Ale tylko w puderniczce. Na mojej ręce (na szczęście nie nodważyłam się kupić) dawał efekt schodzącego siniaka...



Orchid nie jest zimny, a nie jest na szczęscie pomaranczowy

a o który shiseido pytasz?

royal czy zwykły sypki?

jeśli zwykły to borghese jest trwalszy i lepiej matuje

Napisane przez kasiahan

Co Wy tu opowiadacie Reflex to najcudowniejszy (oprocz Algow) róż jaki mialam. Razem z Reflexem czujemy sie oburzeni

Tea Rose tez miala jakis czas, ale wlasnie jego twardosc mnie zniechecila, bo kolor cudowny. Burzuje przy irelle sa super miekkie

P.S. wspolczuje przebojow z Clarinsem 02, tez mialam na niego chrapke. Chociaz moja chciwosc zaspokoil poki co Shu Uemura

to prawda, bourjois to mięczaki przy gofrach

kolor identyczny jak goferek tea rose to właśnie narcisse z joues contraste

a jakość nieporównywalnie lepsza

[Reese]

Napisane przez Kate30

a o który shiseido pytasz?

royal czy zwykły sypki?

jeśli zwykły to borghese jest trwalszy i lepiej matuje





to prawda, bourjois to mięczaki przy gofrach

kolor identyczny jak goferek tea rose to właśnie narcisse z joues contraste

a jakość nieporównywalnie lepsza

Naprawdę narcisse jest identyczny? Wydawało mi się że narcisse to typowo chłodny róż a tea rose jest taki niejednoznaczny

[Kate30]

Napisane przez Reese

Naprawdę narcisse jest identyczny? Wydawało mi się że narcisse to typowo chłodny róż a tea rose jest taki niejednoznaczny

jest chłodny jasne, a czy tea rose jest ocieplony nie udało mi się stwierdzić bo mimo wielokrotnego maziania po nim pędzlem efektu na polikach nie było żadnego

natomiast na wizus w opakowaniu są niemal identyczne

[kasiahan]

Napisane przez Reese

wybacz... Na początku tez byłam zachwycona reflexem, ale u mnie nijak się nie sprawdzał, zbyt intensywny i taki rumiany Nie ma nic wspólnego z Aglow Aglow wielbię dozgonnie

Ja do tea rose mam specjalny pędzelek, taki twardy i nabiera sie bez problemu

W takim razie zaczaje sie na ten orchid rose

Wybaczam bedzie wiecej dla mnie
Rzeczywiscie, jesli sie przesadzi jest za intensywny i rumiany, ale ja daje go bardzo malo i wtedy wychodzi piekny zloto-koralowy. Algow tez wielbie

Napisane przez Kate30

to prawda, bourjois to mięczaki przy gofrach

kolor identyczny jak goferek tea rose to właśnie narcisse z joues contraste

a jakość nieporównywalnie lepsza

Dokladnie, Joues Contraste moim zdaniem maja jakosc duzo lepsza od Irelle Chociaz kolory ladne, to nie lubie uzwac skrobaczki do nakladania

edit: moim zdaniem Narcisse jest chlodniejszy i jasniejszy od Tea Rose.

[Reese]

Napisane przez Kate30

jest chłodny jasne, a czy tea rose jest ocieplony nie udało mi się stwierdzić bo mimo wielokrotnego maziania po nim pędzlem efektu na polikach nie było żadnego

natomiast na wizus w opakowaniu są niemal identyczne

a to ci numer W każdym razie, ja na swój tea rose mam patent i nie pozbywam sie go

[Kate30]

Napisane przez kasiahan

Wybaczam bedzie wiecej dla mnie
Rzeczywiscie, jesli sie przesadzi jest za intensywny i rumiany, ale ja daje go bardzo malo i wtedy wychodzi piekny zloto-koralowy. Algow tez wielbie



Dokladnie, Joues Contraste moim zdaniem maja jakosc duzo lepsza od Irelle Chociaz kolory ladne, to nie lubie uzwac skrobaczki do nakladania

Kasiu a jak shu puderek? zadowolona?

[kasiahan]

Napisane przez Kate30

Kasiu a jak shu puderek? zadowolona?

Zadowolona, zadowolona Nawet bardzo. Efekt jest w sumie bardzo podobny do Clarinsa. Z tym, ze Shu jest drobniej zmielony, absolutnie niewidoczny na twarzy(Clarins przy wiekszej ilosci jest u mnie widoczny), matowanie podobnie jak Clarins(nakladam go na emulsje Avenki, albo Superdefense).

Kolor w opakowaniu jest bardzo jasny, ale nie bieli tak jak Clarins 01. Clarins 01, niby transparentny, ale u mnie dobry jest na zime, teraz jest za jasny, Shu jest idealny, od razu po nalozeniu daje efekt lekkiego rozjasnienia, ale po chwili to znika i puder stapia sie zupelnie z podkladem

[Kate30]

Napisane przez kasiahan

Zadowolona, zadowolona Nawet bardzo. Efekt jest w sumie bardzo podobny do Clarinsa. Z tym, ze Shu jest drobniej zmielony, absolutnie niewidoczny na twarzy(Clarins przy wiekszej ilosci jest u mnie widoczny), matowanie podobnie jak Clarins(nakladam go na emulsje Avenki, albo Superdefense).

Kolor w opakowaniu jest bardzo jasny, ale nie bieli tak jak Clarins 01. Clarins 01, niby transparentny, ale u mnie dobry jest na zime, teraz jest za jasny, Shu jest idealny, od razu po nalozeniu daje efekt lekkiego rozjasnienia, ale po chwili to znika i puder stapia sie zupelnie z podkladem

Dzięki

te 125 sztuk rozeszło się błyskawicznie, znaczy musi mieć sporo fanek

[um2510]

Dziekuje Asiu, jak zawsze niezawodna.

Mój sypaniec Clarinsa 12.2003, może ktos podrzuciłby treść reklamacji.

Wiem, wiem , że była juz parę razy prezentowana, ale sobie nie zapisałam. Kolor wcale nie jest taki ciemny coś miedzy 020 a 030 Diora i tez bez rózu, może więce j, ale tylko odrobinę, żółci, w sumie niezły, ale np. La Prairie lepszy i prawie 2 razy większy no i transparentny . Mówie tu o nr 1, bo nr 2 strasznie różowy.

Czy ktoś wie czy Shu Uemura (puder sypany) tez jest transparentny? Bo na Tru nie ma żadnego numeru ?

[kasiahan]

Napisane przez um2510

Czy ktoś wie czy Shu Uemura (puder sypany) tez jest transparentny? Bo na Tru nie ma żadnego numeru ?

Pisalam o nim pare postów wyżej. W pudelu ma jasny bezowy kolor, bezpośrednio po aplikacji moze jasne cery delikatnie rozjasniac, jednak po chwili robi sie niewidoczny

[um2510]

Napisane przez kasiahan

Pisalam o nim pare postów wyżej. W pudelu ma jasny bezowy kolor, bezpośrednio po aplikacji moze jasne cery delikatnie rozjasniac, jednak po chwili robi sie niewidoczny

przepraszam, napisałam zanim przeczytałam wszystkie posty. Jezeli używam srednich beży Clarins o2, Dior 030 będzie dobry?

[Basia39]

Napisane przez Kate30

Dzięki

te 125 sztuk rozeszło się błyskawicznie, znaczy musi mieć sporo fanek

Już są następne Właśnie się skusiłam. UWAGA 11 sztuk!
Przed chwilą był też EL Double Wear Ivory Cream, też mu się nie oparłam
Ehhh ...

[kasiahan]

Napisane przez um2510

przepraszam, napisałam zanim przeczytałam wszystkie posty. Jezeli używam srednich beży Clarins o2, Dior 030 będzie dobry?

Przestestuje na mojej siostrze, ona ma ciemniejsza cere i uzywa podkladu Forever 030. Ja uzywam Kanebo 203, teraz 204 i dla mnie Shu jest jak najbardziej ok.
Clarinsa 02 nie mialam nigdy, ale obecnie jasniutki 01 mnie pobiela, wiec mysle, ze 02 by mi pasowal.
Napisze, jak tylko zaprzegne siostre do testowania Shu i napisze, czy dla ciemniejszej tez sie nadaje

[Kate30]

dziewczyny, zenek kazał odesłać pudry, czy któraś z was coś im już odsyłała?
Ile kosztuje taka wysyłka?

[Kate30]

Napisane przez Basia39

Już są następne Właśnie się skusiłam. UWAGA 11 sztuk!
Przed chwilą był też EL Double Wear Ivory Cream, też mu się nie oparłam
Ehhh ...

O kurcze, jest 123 sztuki ale tylko na amerykańskiej stronce

Jeden mój

[Ajsun]

Napisane przez Serenite_

Ty zwłaszcza, z tym zabytkiem Ja też kombinuję nad nowym puderkiem Ale jeszcze nie wiem, jakim...A Orchid Rose polecam, bo daje bardzo delikatny, świezy efekt.

Czy w takim razie Orchid Rose to jasniejsza wersja Reflexu? A jesli nie to jaki daje kolorek?
Ten goferek In Love tez wyglada ciekawie, ale nie wiadomo czy nie da pomarancozwego efektu...

Pojawily sie podklady Double Wear. Chyba 9 odcieni. Z czego Bone jest 37 i Sand 47 sztuk. A Ivory Cream niestety juz nie ma.

[Layla79]

Napisane przez Kate30

Ja tea rose puściłam w świat, nie dałam rady nałożyć ani odrobiny taki był twardy, natomiast narcisse uwielbiam, jest rewelacyjny, w ogóle jeues contraste są boskie, mają cudowną konsystencję, aplikacja to sama przyjemność i do tego gładkość jaką nadają skórze + cudowny zapach róż.

te gofrowe nie mogą przy nich stanąć IMO

IMO? wiesz co, ja byłam zachwycona pink cloud, owszem to róż, który nadaje jedynie poświatę koloru, ale mi taka wystarczy. Lubię półtransparentne kosmetyki tylko z woalem koloru pink cloud rzeczywiście był miękki, jedyny róż, jaki zużyłam całkowicie. Natomiast tea rose jest twardy, to fakt. Niemniej jednak jak się wypędzlowałam, to efekt zaróżowienia powstał. Zatem nie jest źle.
Ten odcień różu bardzo mi się podoba, bo używam go do wykończenia bronzera. Nie szukam zatem koloru, tylko wykończenia na różowo brązowych polików Gofry w tym zakresie są super, bo są właśnie takie delikatne, półtransparentne - ja w nich to uwielbiam. Ale wiadomo, każdy woli inne cienie, inne róże. Wszyscy uwielbiają nowe 5 Diora, ja nie. Dlaczego? Bo mają tyle perły, że czuję się w niej nieswojo.

Słuchajcie, zmykam z pracy do fryzjera, odezwę się wieczorkiem. buziak