Kosmetyki Naturalne-Zrób sobie krem-Kolejny sklep, przez który wydam masę pieniędzy:P

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Natalia 1

W życiu już tak jest , że gdybyśmy wykupili cały sklep , to cieszyć Nas będzie najbardziej ten jeden drobiazg , który dostaliśmy w prezencie
Mam nadzieje , że jutro przyjdzie moja świąteczna paczka ,pełna cudów

Mnie to bardziej rozczarował, nie brak prezentu, tylko sposób w jaki została sformułowana odpowiedź na mój mail... Poczułam się tak jakbym co najmniej chciała coś wyłudzić No ale to już mało ważne...

[Natalia 1]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1182113 5]Mnie to bardziej rozczarował, nie brak prezentu, tylko sposób w jaki została sformułowana odpowiedź na mój mail... Poczułam się tak jakbym co najmniej chciała coś wyłudzić No ale to już mało ważne...[/quote]

Ja bym się nigdy nie upominała o prezent , nawet obiecany.To jest takie mało eleganckie
Uznałabym , że dobrze jest jak jest.Nie chciałabym również narażać na koszty takiej małej firmy,na osobną wysyłke , paczki coraz droższe.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Natalia 1

Ja bym się nigdy nie upominała o prezent , nawet obiecany.To jest takie mało eleganckie
Uznałabym , że dobrze jest jak jest.Nie chciałabym również narażać na koszty takiej małej firmy,na osobną wysyłke , paczki coraz droższe.

Jak zostawiam w jakimś sklepie ponad 100zł to jak czegoś brakuje to się upominam...
Jakbym otrzymała w odpowiedzi informację typu, że ze względu na dodatkowy koszt wysyłka jest nieopłacalna albo nawet jakieś inne wyjaśnienie, to bym nawet nie poczuła się urażona. Niestety wydźwięk był inny... przynajmniej ja tak to odebrałam. Ale nie chcę tu offtopować - tym bardziej że jak na razie to jedyne moje rozczarowanie związane z ZSK, a zamawiać w tym sklepie i tak będę, bo wielu półproduktów stamtąd nie mogę sobie odmówić.

[confused_girl]

Napisane przez Natalia 1

Ja bym się nigdy nie upominała o prezent , nawet obiecany.To jest takie mało eleganckie
Uznałabym , że dobrze jest jak jest.Nie chciałabym również narażać na koszty takiej małej firmy,na osobną wysyłke , paczki coraz droższe.

nie zgadzam się z Tobą Natalio.Tutaj mamy po prostu marketing. Jeżeli na stronie sklepu jest informacja, że do każdej paczki o danej kwocie zostanie dodany "prezent", to jest to część zawieranej umowy między nabywcą a odbiorcą. Tak samo jak kupując w markecie proszek do prania gratis producent dołącza płyn do płukania. Chcesz powiedzieć, że jeśli przy kasie dowiesz się nagle, że ten płyn to żaden gratis i że musisz za niego dopłacić albo, że zostanie odłączony od proszku to nie zareagujesz? Nic nie powiesz? Bo to nieelegancko? A co z klientami, którzy decydują się na zakupy w tym konkretnie sklepie za daną kwotę ze względu na konkretny "prezent"?

[mrs.doubtfire]

Napisane przez confused_girl

nie zgadzam się z Tobą Natalio.Tutaj mamy po prostu marketing. Jeżeli na stronie sklepu jest informacja, że do każdej paczki o danej kwocie zostanie dodany "prezent", to jest to część zawieranej umowy między nabywcą a odbiorcą. Tak samo jak kupując w markecie proszek do prania gratis producent dołącza płyn do płukania. Chcesz powiedzieć, że jeśli przy kasie dowiesz się nagle, że ten płyn to żaden gratis i że musisz za niego dopłacić albo, że zostanie odłączony od proszku to nie zareagujesz? Nic nie powiesz? Bo to nieelegancko? A co z klientami, którzy decydują się na zakupy w tym konkretnie sklepie za daną kwotę ze względu na konkretny "prezent"?

No, sorry, ale przykład jest zupełnei nieadekwatny do sytuacji. Przecież nikt tu nikomu nie kazał płacić za coś co miało być darmowe.
Prezent to prezent, w żadnym regulaminie nie ma, że jest to umowa. Umową jest żeby dostać produkty, za które się zapłaciło i jeśli tutaj coś jest nie tak to bym się upominała. Prezenty czy próbki to miły gest, prezentu może zabraknąć lub coś innego i to nie może być powód, żeby zgłaszać pretensje do sklepu.
Z prezentem czy bez płacę tyle samo za produkty, którye sobie zamówiłam i za przesyłkę, więc nikt mnie nie oszukuje. Pewnie, że się mogę rozczarować jeśli sie nastawiłam na prezent, ale w życiu tak bywa. Zgadzam się z Natalią.
Jeśli idę do sklepu po proszek do prania, znajduję proszek w cenie, która mi odpowiada, patrzę a tu na proszku etykietka gratis a gratisu nie ma, bo ktoś go odkleił klient czy pracownik, to prawda patrzę czy są jeszcze inne sztuki z gratisami, a jak ich nie ma to biorę proszek, po który przyszłam i kupuję. Jego cena była taka sama przed gratisem czy z gratisem, więc nikt mnie nie oszukał.
Jeśli zapraszam gości na przyjęcie z jakiejś okazji to nie pytam sie ich obcesowo czy przynieśli prezent na wejściu, jeśli nie przyniosą to też dobrze.
Jak ktoś zaprasza gości tylko po to bo liczy na prezenty albo kupuje coś tylko dlatego, że dodają prezent to robi to na własne ryzyko i ewentualne rozczarowanie. Prezenty z założenia są dodatkiem, a nie obowiązkiem, raz się je dostaje, a raz nie.
Tutaj bardziej chodzi o odpowiedź, tyle, że z odpowiedziami w listach zawsze bywa równie, tyle już razy pokłociłam się przez email, a potem w rozmowie okazywało się, że zabrakło intonacji, miny itp. i nikt nie miał nic złego na myśli.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Żeby była jasność w swoim mailu poinformowałam, że nie otrzymałam "prezentu", ale nie w formie jakiś pretensji czy roszczeń o dosłanie.

Natomiast co do zgłaszania nieotrzymania próbek lub prezentów to każdy robi jak chce - jego decyzja... Dla jednych to "nieeleganckie'', dla innych nie [wystarczy spojrzeć na poprzednia stronę].

W każdym razie ja jeszcze raz powtarzam nie chodzi o to, że ''prezent" nie został dosłany, tylko o sam wydźwięk odpowiedzi na mój mail. Naprawdę gdybym przeczytała, że wysyłka się nie opłaca albo jakiekolwiek inne wyjaśnienie nie poczułabym się w żaden sposób dotknięta, a tak to pozostał niesmak.
Jak już pisałam zamawiać w ZSK i tak będę a dyskusję kończę.

I żeby całkowicie nie offtopować...
mam wątpliwość odnoście ekstraktu na naczynka... w jego składzie jest kwas askorbinowy, a ja dotychczas myslałam, że ta postac wit. C nie moze być łączona z ekstraktami roślinnymi... Jak to wkońcu jest?

[confused_girl]

Napisane przez mrs.doubtfire

No, sorry, ale przykład jest zupełnei nieadekwatny do sytuacji. Przecież nikt tu nikomu nie kazał płacić za coś co miało być darmowe.
Prezent to prezent, w żadnym regulaminie nie ma, że jest to umowa. Umową jest żeby dostać produkty, za które się zapłaciło i jeśli tutaj coś jest nie tak to bym się upominała.

Gdyby było tak jak mówisz to sklepy mogłyby celowo i bezkarnie wprowadzać w błąd klientów kusząc 'gratisami', które gdy przychodzi do płacenia wcale takimi by nie były. Bo to jest też część oferty. Zresztą to się już robi absurdalne, bo nikt nie zarzucił ZSK oszustwa, o którym Ty piszesz. To już jest ostra nadinterpretacja. Sama nie mam im nic do zarzucanie, wręcz przeciwnie, bardzo sobie sklep chwalę, ale to nie znaczy, że inni nie mogą sie o sklepie krytycznie wypowiedzieć. Wręcz przeciwnie - krytyka na wolnym rynku jest wręcz pożądana

Prezenty czy próbki to miły gest, prezentu może zabraknąć lub coś innego i to nie może być powód, żeby zgłaszać pretensje do sklepu.
Z prezentem czy bez płacę tyle samo za produkty, którye sobie zamówiłam i za przesyłkę, więc nikt mnie nie oszukuje. Pewnie, że się mogę rozczarować jeśli sie nastawiłam na prezent, ale w życiu tak bywa. Zgadzam się z Natalią.
Jeśli idę do sklepu po proszek do prania, znajduję proszek w cenie, która mi odpowiada, patrzę a tu na proszku etykietka gratis a gratisu nie ma, bo ktoś go odkleił klient czy pracownik, to prawda patrzę czy są jeszcze inne sztuki z gratisami, a jak ich nie ma to biorę proszek, po który przyszłam i kupuję. Jego cena była taka sama przed gratisem czy z gratisem, więc nikt mnie nie oszukał.

Ale opisujesz sytuację, w której to Ty dokonujesz wyboru czy bierzesz coś z gratisem czy nie, nie dowiadujesz sie tego juz po fakcie.

Jeśli zapraszam gości na przyjęcie z jakiejś okazji to nie pytam sie ich obcesowo czy przynieśli prezent na wejściu, jeśli nie przyniosą to też dobrze.
Jak ktoś zaprasza gości tylko po to bo liczy na prezenty albo kupuje coś tylko dlatego, że dodają prezent to robi to na własne ryzyko i ewentualne rozczarowanie. Prezenty z założenia są dodatkiem, a nie obowiązkiem, raz się je dostaje, a raz nie.

I co? I Twój przykład z gośćmi na przyjęciu jest bardziej adekwatny? Wybacz, ale to co opisujesz to przykład pewnych zasad obowiązujących w stosunkach międzyludzkich, z którymi się zresztą w 100% zgadzam. Tu natomiast mamy do czynienia z transakcją między nabywcą i odbiorcą.

Atakujecie Psychodelię tylko za to, że opisała swój (jedyny zresztą) zawód względem ZSK. Co więcej podkreslała przy tym, że pod innymi względami nie ma do nich zarzutów. Nie rozumiem czemu na forum nie można szczerze wyrazić swojej opinii? Coś jej nie pasowało - ok. Chciala się wyżalić - też chyba wolno? Nie wiem co sie tutaj dzieje, ale zauważyłam, że od pewnego czasu osoby wypowiadające sie krytycznie o różnych sklepach są atakowane. Może w tym konkretnym przypadku nie przeprowadzono masowego ataku , ale ja juz sie chyba robie przewrażliwiona na tym punkcie, bo bardzo mnie to zjawisko martwi
BTW - wytykanie komus publicznie, że zachował sie nieeleganco też do eleganckiego zachowania nie należy


Psychodelia - też się nad tym zastanawiałam, ale może dzięki obecności rutyny kwas askorbinowy jest bardziej odporny na metale ciężkie? Może producent stosuje ekstrakty roślinne o dopuszczalnej przy wit. C ilości metali ciężkich? W końcu jest to produkt profesjonalny, a nie zmieszany w domowym zaciszu , więc chyba nie ma co panikować. Słynne Flavo-C też ma w składzie ekstrakt roślinny i chyba krzywdy nie wyrządza (przynajmniej nie powinno za taka cenę )

[mrs.doubtfire]

Confused, odniosłam się do Twojego postu, a nie Psychodelii. Psychodelia z tego co napisała zachowała się grzecznie i z taktem i wiadomo, że mogła się poczuć rozczarowana.
Napisałaś, że została naruszona umowa między kupującym a sprzedającym, co w potocznym języku często nazywa się oszukaniem, poczuciem się oszukanym itp.
Podałaś przykład kiedy ktoś każe płacić za coś co miało być gratisem, w moim odczuciu przykład nie pasował do sytuacji, moje przykłady odnosiły się do Twojego postu.
Zgodnie z tym co napisałaś, miałam prawo wyrazić swoje zdanie, miałam prawo niezgodzić się z Twoim i przedstawić własną opinię. Nie uważam, bym w mojej wypowiedzi kogoś zaatakowała i niegrzecznie sie do kogoś odniosła, to ja poczułam się nieco zaatakowana przez Ciebie. Nie będę dyskutować czyj przykład był bardziej 'mojszy' i bardziej adekwatny do czegoś.

[IlonaP]

koleżanki, skończmy już ten OT, proszę

[Hexxana]

W takim przypadku nigdy nie dojdziemy do porozumienia a to dlatego,ze kazda z Nas ma inny poglad tylko rzecz w tym,ze jezeli sklep zobowiazuje sie do dodatku do zakupow i mozna to nazwac roznie-prezent,bonus,dodatek itd. to mnie jako Klienta nie interesuje co/jak/dlaczego i po co-po prostu to ma byc dolaczone do zakupow i tyle.To normalna zobowiazanie Sprzedajacego wobec Kupujacego-jezeli ktos sie z tego nie wywiazuje to nie obchodzi mnie to,czy jest to mala firma czy wieksza-Klient ma prawo wymagac by zostala dopelniona umowa kupna-sprzedazy.
Wiadomo,ze jezeli zdarzy sie pomylka i zabraknie tego dodatku-nie bede robila awantury ale na pewno bede starala sie dowiedziec dlaczego tak sie stalo i jakie jest stanowisko Sprzedawcy.
Nie interesuje mnie to czy elegancko czy nie,bo w tym przypadku nie ma to zadnego znaczenia i staje absurdalne poniewaz transakcja nie zostala zakonczona w sposob satysfakcjonujacy.

Niestety w Naszym handlu -pisze ogolnie,czy to sklep stacjonarny czy netowy bardzo malo ludzi ma pojecie o obsludze klienta w pelnym tego slowa znaczeniu a warto byloby poswiecic choc minimum na szkolenie jezeli chodzi o podstawy.

[kizia mizia]

dziewczyny czy używałyście już masła muru muru?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez confused_girl

Psychodelia - też się nad tym zastanawiałam, ale może dzięki obecności rutyny kwas askorbinowy jest bardziej odporny na metale ciężkie? Może producent stosuje ekstrakty roślinne o dopuszczalnej przy wit. C ilości metali ciężkich? W końcu jest to produkt profesjonalny, a nie zmieszany w domowym zaciszu , więc chyba nie ma co panikować. Słynne Flavo-C też ma w składzie ekstrakt roślinny i chyba krzywdy nie wyrządza (przynajmniej nie powinno za taka cenę )

dziękuję za wyjaśnienie
pewnie się skuszę

[Natalia 1]

Właśnie przyszły moje "czary-mary".Siedze od godziny ,oglądam , wącham i nie moge się nacieszyć
Na razie o zapachach :
-hydrolat różany , piękny zapach , identyczny jak z BU.
-olejek śliwkowy ,cudo , same migdały.I jaka tajemnicza niespodzianka , bez opisu , wącham i już wiem co mam .
Zlewki szklane -takie profesionalne , że aż chce się robić krem.
Kwasy - ładnie w pudełeczka zapakowane.Nic się nie rozbiło ,nie wylało
Otrzymałam wszystkie produkty , które zamówiłam. I dostałam te gratisy o które poprosiłam , troche tego było ...
To już moje drugie zamówienie i będą następne.

,to dla pani Kasi , właścicielki sklepu

I Radosnych Świąt ALLeluja ! dla wszystkich...

[Hosenka*]

Napisane przez kizia mizia

dziewczyny czy używałyście już masła muru muru?

TAK Fajne

[Jaco]

Napisane przez Natalia 1

ładnie w pudełeczka zapakowane.

To niby drobiazg ale jak się okazuje bardzo ważny - pudełaczka w ZSK są bardzo wygodne a w porównaniu z mazidlanymi wręcz rewelacyjne.

Natalio - napisz proszę jakiej pojemności zlewki kupiłaś i czy one są poręczne. Też mnie to czeka i nie wiem, które będą najwygodniejsze - nie chcialabym trafić w długą a wąską. Potrzebne mi będą dwie (do kręcenia kremu).

[Natalia 1]

Napisane przez Jaco

Natalio - napisz proszę jakiej pojemności zlewki kupiłaś i czy one są poręczne. Też mnie to czeka i nie wiem, które będą najwygodniejsze - nie chcialabym trafić w długą a wąską. Potrzebne mi będą dwie (do kręcenia kremu).

Kupiłam te , które są dodatkowo do kupienia przy kremie , bo chciałam mikser.Kremu jeszcze nie robiłam , a już się zastanawiam , jak ten krem wyjąć ze zlewki , chyba łyżką , ma ktoś inny pomysł ?
Zlewki są takie : do małej wsadzam 2 palce -poj. 50 ml ,średnica 4 cm 6,5 wysokość, do większej 3 palce -poj.100 ml , średnica 5 cm wys 8,5 cm .Wąski jest cylinder.

[oleniolek]

Napisane przez Jaco

Natalio - napisz proszę jakiej pojemności zlewki kupiłaś i czy one są poręczne. Też mnie to czeka i nie wiem, które będą najwygodniejsze - nie chcialabym trafić w długą a wąską. Potrzebne mi będą dwie (do kręcenia kremu).

pozwolę sobie podzielić się swoimi "zlewkowymi" doświadczeniami

ogólnie rzecz biorąc, zlewki są poręczne i kremy kręci się bardzo przyjemnie
mam jedną uwagę:
kupiłam dwie zlewki polipropylenowe (50ml i 100ml), czyli zrobione z plastiku.
wydawało mi się, że będą wygodniejsze niż szklane.
jednak te plaskikowe "pływają" mi w garnku podczas kąpieli wodnych. muszę je cały czas trzymać i pilnować, żeby się nie przewróciły. podejrzewam, że szkalne są wystarczająco cieżkie, żeby stać w miejscu pod własnym ciężarem. gdybym kupowała jeszcze raz to jednak zdecydowałabym się na szklane. chociaż oczywiście zawsze jest ryzyko, że się stłuczą
tak źle i tak niedobrze

ach! i warto jeszcze zaopatrzyć się w szklane bagietki do mieszania kremików

[Natalia 1]

oleniolek- nic nie napisałaś , jak wyjmujesz krem ?

[Lorri]

Napisane przez oleniolek

kupiłam dwie zlewki polipropylenowe (50ml i 100ml), czyli zrobione z plastiku.
wydawało mi się, że będą wygodniejsze niż szklane.
jednak te plaskikowe "pływają" mi w garnku podczas kąpieli wodnych. muszę je cały czas trzymać i pilnować, żeby się nie przewróciły. podejrzewam, że szkalne są wystarczająco cieżkie, żeby stać w miejscu pod własnym ciężarem. gdybym kupowała jeszcze raz to jednak zdecydowałabym się na szklane. chociaż oczywiście zawsze jest ryzyko, że się stłuczą
tak źle i tak niedobrze

Ja mam wyjątkowo "roztrzęsione" ręce, ale jak dotąd, o dziwo, nie zbiłam żadnej zlewki (odpukać). Szklane mają dla mnie tę podstawową zaletę, że mogę je sterylizować w mikrofali. Za to do łamiania bagietek mam prawdziwy talent, właściwie już się z tym pogodziłam i przyzwyczailam do mieszania takimi połówkami .

[Iwi82]

Napisane przez Lorri

Ja mam wyjątkowo "roztrzęsione" ręce, ale jak dotąd, o dziwo, nie zbiłam żadnej zlewki (odpukać). Szklane mają dla mnie tę podstawową zaletę, że mogę je sterylizować w mikrofali. Za to do łamiania bagietek mam prawdziwy talent, właściwie już się z tym pogodziłam i przyzwyczailam do mieszania takimi połówkami .

oo bratnia dusza Ja też notorycznie łamię bagietki i również przyzwyczaiłam się do mieszania takimi połówkami

[MAZIE]

Ja też łamałam bagietki, bo te z mazideł są bardzo cienkie i kruche ,ale odkąd zaopatrzyłam się w te z ZSK nie mam tego poblemu - są dłuższe i dużo grubsze!

Mokrego dyngusa dziewczyny!

[IlonaP]

Napisane przez Lorri

Ja mam wyjątkowo "roztrzęsione" ręce, ale jak dotąd, o dziwo, nie zbiłam żadnej zlewki (odpukać). Szklane mają dla mnie tę podstawową zaletę, że mogę je sterylizować w mikrofali. Za to do łamiania bagietek mam prawdziwy talent, właściwie już się z tym pogodziłam i przyzwyczailam do mieszania takimi połówkami .

Napisane przez Iwi82

oo bratnia dusza Ja też notorycznie łamię bagietki i również przyzwyczaiłam się do mieszania takimi połówkami

ja też mam kolekcję bagietkowych kawałków

zlewki mam szklane ECOSpa, plastikowe z BU i cylinder plastikowy z ZySK
szklanych używam do kręcenia na ciepło, bo faktycznie plastikowe "pływają" w kąpieli wodnej
plastikowych do kręcenia miceli i mazideł na zimno
jedne i drugie piorę w zmywarce i sterylizuję w mikrofali w sterylizatorze na butelki

[mosutatsu]

Napisane przez Lorri

Szklane mają dla mnie tę podstawową zaletę, że mogę je sterylizować w mikrofali.

Napisane przez IlonaP

jedne i drugie piorę w zmywarce i sterylizuję w mikrofali w sterylizatorze na butelki

Czy możecie opisać pokrótce proces takiej sterylizacji?

Ja zarówno bagietki i zlewki mam z ZSK - do tego jeszcze cylinder PP.
Bagietki jak dla mnie są bardzo wygodne - póki co jeszcze nie złamałem, ale kręciłem dopiero 5 rzeczy Ogólnie sprawiają wrażenie twardych

[IlonaP]

Napisane przez mosutatsu

Czy możecie opisać pokrótce proces takiej sterylizacji?

Ja zarówno bagietki i zlewki mam z ZSK - do tego jeszcze cylinder PP.
Bagietki jak dla mnie są bardzo wygodne - póki co jeszcze nie złamałem, ale kręciłem dopiero 5 rzeczy Ogólnie sprawiają wrażenie twardych

najpierw piorę w zmywarce, zwłaszcza jeśli są po olejach, lecytynie, ponieważ tylko detergent je rozpuszcza
potem wkładam do dziecięcego sterylizatora - parowego i mikrofaluję wg instrukcji [1000W - 8minut]
na koniec po osuszeniu można jeszcze przelać spirytusem
......................... ......................... ......................... ......................... ...........

mam pytanko odnośnie FEOG, czy jest delikatniejszy od Optimen, bo tego ostatniego niestety nie toleruję

[mosutatsu]

Napisane przez IlonaP

mam pytanko odnośnie FEOG, czy jest delikatniejszy od Optimen, bo tego ostatniego niestety nie toleruję

Używam w serum SAP i w kremie - mnie nie podrażnił.

Myślę, nad wprowadzeniem witaminy B3 do swojej pielęgnacji.
Rozpuszcza się w wodzie - więc jak myślicie, mogę dodać normalnie do hydrolatu, którego używam jako tonik? Stężenie myślę ok. 3%? (może więcej? ZSK podaje do 5%)
Miałbym hydrolatowy tonik z B3 ;D

[IlonaP]

Napisane przez mosutatsu

Używam w serum SAP i w kremie - mnie nie podrażnił.

Myślę, nad wprowadzeniem witaminy B3 do swojej pielęgnacji.
Rozpuszcza się w wodzie - więc jak myślicie, mogę dodać normalnie do hydrolatu, którego używam jako tonik? Stężenie myślę ok. 3%? (może więcej? ZSK podaje do 5%)
Miałbym hydrolatowy tonik z B3 ;D

możesz

[mosutatsu]

Napisane przez IlonaP

możesz

Tak jak myślałem
Witaminka wędruje do koszyka

[confused_girl]

Napisane przez IlonaP

mam pytanko odnośnie FEOG, czy jest delikatniejszy od Optimen, bo tego ostatniego niestety nie toleruję

Wydaje mi się, że jest trochę delikatniejszy. Co prawda mnie opithien nie podrażniał, ale czasem podszczypywał, jak dodawałam większe ilości.

[madziamaria]

Napisane przez mosutatsu

Używam w serum SAP i w kremie - mnie nie podrażnił.

Myślę, nad wprowadzeniem witaminy B3 do swojej pielęgnacji.
Rozpuszcza się w wodzie - więc jak myślicie, mogę dodać normalnie do hydrolatu, którego używam jako tonik? Stężenie myślę ok. 3%? (może więcej? ZSK podaje do 5%)
Miałbym hydrolatowy tonik z B3 ;D

to moja ulubiona witamina, wielbie ją bezgranicznie . zaczynałam od stężenia 2%....teraz mam serum z 10%

[Lorri]

Kolejne olejkowe nowości w ZSK:

http://www.zrobsobiekrem.pl/?nowe-produkty,28