Kosmetyki Naturalne-Zrób sobie krem-Kolejny sklep, przez który wydam masę pieniędzy:P

[beautygosiek]

dzięki dziewczyny za wyjaśnienia! nie wiedziałam że alkohol będzie w pastylkach, wyobrażałam sobie że będzie taki jak w sklepie... Teraz wszystko jasne

[Terha]

Cześć Bardzo fajny wątek . Przeglądnęłam pobieżnie (jeśli ominęłam interesujące mnie informacje to przepraszam) i nie znalazłam odpowiedzi na dwa moje podstawowe pytania.

1Czy odbieraliście przesyłki produkty ZSK w sklepach stacjonarnych?? Ja jestem akurat z Wrocławia i wiem, że jest taka możliwość, ale nie miałam jeszcze okazji tą drogą nic zamówić .

2. Możecie mnie oświecić czym różnią się dwa oleje jojoba dostępne w ZSK??

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi

[Ineso]

Napisane przez Terha

1Czy odbieraliście przesyłki produkty ZSK w sklepach stacjonarnych?? Ja jestem akurat z Wrocławia i wiem, że jest taka możliwość, ale nie miałam jeszcze okazji tą drogą nic zamówić .

Z tego, co czytam na stronie odbiór osobisty jest tylko w siedzibie w Prochowicach.

We Wrocławiu jest tylko sklep oferujący ich produkty stacjonarnie - zapewne po wyższych kosztach. Ale gdyby okazało się, że nie to będę wdzięczna za info.

[Terha]

No właśnie myślałam o tym sklepie stacjonarnym . Na ich stronie internetowej nie wspominają nic o sprzedaży tychże produktów, ale na ZSK jest wyraźnie napisane, że tak właśnie jest. Myślę, że najpóźniej w połowie września spróbuję zrobić w ten sposób zakupy. W końcu do kupna oleju jojoba nie opłaca mi się płacić za przesyłkę, więc nawet jeśli produkty te będą troszkę droższe niż w internecie to i tak się skuszę .

[m.arty]

Witam. Przeczytałam cały temat od deski do deski. Przymierzam się teraz do zamówienia z ZSK na początku września, tuż po urlopie. Planuję zrobić tonik z siarką i przeciwtrądzikowy krem z liposomami na noc, który podobno działa cuda. Już nie mogę się doczekać. Ciszę się że ZSK wysyła za granice bo takiej opcji nie ma w BU.
Szukam również dobrego przepisu na krem zmiększającego do stóp, bo moje są jak kamień. Podobno mocznik pomaga.

[zywieczdroj]

Hej jestem początkującą biochemiczką. Chcę zainwestować wreszcie w produkty czysto naturalne. Jako, że to moje początki chciałam zrobić gotowe zakupy na BU, jednak zrezygnowałam z powodu długiego czasu oczekiwania. Chciałam się Was poradzić w kilku sprawach, a mianowicie: mam cerę tłustą, trądzikową, skłonną do zapychania. Jak najprościej skręcić jakiś olejek lub preparat do mycia? Wystarczy hydrolat + olejek eteryczny? To samo tyczy się jakiegoś preparatu nawilżającego: czy kwas hialuronowy z olejkiem eterycznym wystarczy? Czy punktowo na wypryski i rany/blizny po pryszczach lepszy będzie olejek z drzewa herbacianego czy olej tamanu? I jeszcze: do długich silnie przetłuszczających się włosów, ale zarazem bardzo splątanych i zniszczonych/suchych przy skórze głowy jaki olej będzie najlepszy? Słyszałam, dużo o kokosowym, ale chciałam jeszcze Was spytać o poradę. Będę wdzięczna za wiele innych cennych rad dotyczących cery trądzikowej i naturalnej pielęgnacji. Z góry dziękuję

[hey]

Napisane przez zywieczdroj

Jak najprościej skręcić jakiś olejek lub preparat do mycia? Wystarczy hydrolat + olejek eteryczny? To samo tyczy się jakiegoś preparatu nawilżającego: czy kwas hialuronowy z olejkiem eterycznym wystarczy?

Olejek do mycia składa sie z oleju i emulgatora (surfaktanta), czyli np olej słonecznikowy i Glyceryl Cocoate.
Hydrolat to woda po destylacji olejków eterycznych, która naturalnie zawiera rozproszone olejki w śladowych ilosciach. Jeśli dodasz wiecej olejku to bedziesz miała widoczne dwie niemieszalne fazy, musiałabyś najpierw rozpuscic go w alkoholu. A i tak nie bedzie to preparat myjący tylko tonik, znowu surfaktant jest potrzebny.
Najprostszy nawilżać to mieszany na dłoni HA z olejem, nie olejkiem. Olejkami lepiej sie nie bawić przy takich małych, jednorazowych porcjach bo można sobie krzywde zrobić.

[*Basia*]

Napisane przez zywieczdroj

Słyszałam, dużo o kokosowym, ale chciałam jeszcze Was spytać o poradę. Będę wdzięczna za wiele innych cennych rad dotyczących cery trądzikowej i naturalnej pielęgnacji. Z góry dziękuję

W pierwszej kwestii Ci nie pomogę, mimo, że również mam tę dość kłopotliwą cerę, nie mam doświadczenia. Na pewno mogę polecić hydrolat oczarowy. Dla mnie ideał.
A jeśli chodzi o kokos, to bardzo dobry pomysł, jednak pamiętaj, że kokos powoduje przykre niespodzianki w postaci krostek. Używam go i wielbię po wsze czasy, jednak z daleka od skóry szyi i twarzy.
Myślę, że bardzie ekonomicznie byłoby kupić olej kokosowy z Efavitu (100 % czysty kokos).

[zywieczdroj]

Napisane przez m.arty

Witam. Przeczytałam cały temat od deski do deski. Przymierzam się teraz do zamówienia z ZSK na początku września, tuż po urlopie. Planuję zrobić tonik z siarką i przeciwtrądzikowy krem z liposomami na noc, który podobno działa cuda. Już nie mogę się doczekać. Ciszę się że ZSK wysyła za granice bo takiej opcji nie ma w BU.
Szukam również dobrego przepisu na krem zmiększającego do stóp, bo moje są jak kamień. Podobno mocznik pomaga.

Skąd wiesz, że działa cuda? Może też sie skuszę? Jak go zrobić?

Napisane przez hey

Olejek do mycia składa sie z oleju i emulgatora (surfaktanta), czyli np olej słonecznikowy i Glyceryl Cocoate.
Hydrolat to woda po destylacji olejków eterycznych, która naturalnie zawiera rozproszone olejki w śladowych ilosciach. Jeśli dodasz wiecej olejku to bedziesz miała widoczne dwie niemieszalne fazy, musiałabyś najpierw rozpuscic go w alkoholu. A i tak nie bedzie to preparat myjący tylko tonik, znowu surfaktant jest potrzebny.
Najprostszy nawilżać to mieszany na dłoni HA z olejem, nie olejkiem. Olejkami lepiej sie nie bawić przy takich małych, jednorazowych porcjach bo można sobie krzywde zrobić.

Ok, to jaki olej byś polecała jako olejek do mycia twarzy, żeby był dobry do cery trądzikowej i nie zapychał?
Jak kupie hydrolat to wystarczy on jako samodzielny preparat i nie będę musiała z niczym mieszać?
Sugerujesz, że lepiej zrezygnować z olejków stosowanych punktowo?
I jaki byłby dobry olej do wymieszania z HA do cery trądzikowej?

Napisane przez *Basia*

W pierwszej kwestii Ci nie pomogę, mimo, że również mam tę dość kłopotliwą cerę, nie mam doświadczenia. Na pewno mogę polecić hydrolat oczarowy. Dla mnie ideał.
A jeśli chodzi o kokos, to bardzo dobry pomysł, jednak pamiętaj, że kokos powoduje przykre niespodzianki w postaci krostek. Używam go i wielbię po wsze czasy, jednak z daleka od skóry szyi i twarzy.
Myślę, że bardzie ekonomicznie byłoby kupić olej kokosowy z Efavitu (100 % czysty kokos).

Jak stosujesz ten hydrolat? Co Ci ona daje? Jakie efekty konkretne?
O to będę musiała się nagimnastykować, żeby nałożyć olej na grzywkę bez kontaktu ze skórą czoła. Dzięki wielkie za tę wiadomość.

W ogóle dziękuję Wam za pomoc I przepraszam za ten natłok pytań, ale jestem kompletnie zielona, a mam dość tej swojej problemowej cery i nie chce sobie zrobić przy tym krzywdy. Czytam i czytam to wszystko i nie mogę się połapać co jak i z czym.

[*Basia*]

Napisane przez zywieczdroj

Jak stosujesz ten hydrolat?

Jako tonik.

Co Ci ona daje? Jakie efekty konkretne?

Toniki traktuję raczej jako mały dodatek do pielęgnacji skóry, ale hydrolat oczarowy to co innego. Naprawdę delikatnie matowi cerę. Widać to zwłaszcza po nocy. Używałam go z tym kremem (na noc).
A w dzień z przeciwtrądzikowym sklepowym.
Skończył mi się i widzę różnicę.

O to będę musiała się nagimnastykować, żeby nałożyć olej na grzywkę bez kontaktu ze skórą czoła. Dzięki wielkie za tę wiadomość.

Podepnij grzywkę i będzie ok. No i chyba lepiej nie nakładać na skalp, tylko na same włosy (ze względu na przykre niespodzianki skórne).

[Lorri]

Napisane przez zywieczdroj

Hej jestem początkującą biochemiczką. Chcę zainwestować wreszcie w produkty czysto naturalne. Jako, że to moje początki chciałam zrobić gotowe zakupy na BU, jednak zrezygnowałam z powodu długiego czasu oczekiwania. Chciałam się Was poradzić w kilku sprawach, a mianowicie: mam cerę tłustą, trądzikową, skłonną do zapychania. Jak najprościej skręcić jakiś olejek lub preparat do mycia? Wystarczy hydrolat + olejek eteryczny? To samo tyczy się jakiegoś preparatu nawilżającego: czy kwas hialuronowy z olejkiem eterycznym wystarczy? Czy punktowo na wypryski i rany/blizny po pryszczach lepszy będzie olejek z drzewa herbacianego czy olej tamanu? I jeszcze: do długich silnie przetłuszczających się włosów, ale zarazem bardzo splątanych i zniszczonych/suchych przy skórze głowy jaki olej będzie najlepszy? Słyszałam, dużo o kokosowym, ale chciałam jeszcze Was spytać o poradę. Będę wdzięczna za wiele innych cennych rad dotyczących cery trądzikowej i naturalnej pielęgnacji. Z góry dziękuję

W ZSK gotowe zestawy są również dostępne: http://www.zrobsobiekrem.pl/?gotowe-zestawy,7. Co do olejków myjących to akurat te z ZSK nie wszystkim dziewczynom odpowiadają. Na początek możesz spróbować myć twarz jakimś łagodnym preparatem dla dzieci (polecam szampon Babydream, tak właśnie szampon, nie żel; również mieszany na dłoni z oliwką - w takiej postaci świetnie zmywa makijaż).

Kwas hialuronowy (zwykły lub roślinny) możesz stosować z olejami: http://www.zrobsobiekrem.pl/?oleje-zimnotloczone,41 (kilka kropli oleju mieszać na dłoni z porcją żelu hialuronowego). Do cery trądzikowej polecam olej z nasion malin, z lnianki, ogórecznika, pachnotki, z róży, szałwi hiszpańskiej, konopny, jojoba (ten ostatni możesz dodawać do innych olejów, żeby zwiększyć ich trwałość).

Na temat stosowania punktowo oleju tamanu wypowiedzieć się nie mogę, co do olejku z drzewa herbacianego, to u mnie akurat w tym celu się nie sprawdzał.

Nie bardzo rozumiem, jak włosy przetłuszczające się mogą być suche przy skórze (zwykle jest na odwrót). Olej kokosowy odżywia najlepiej, gdy się go nakłada na noc i rano zmywa, tylko nie powinno się go aplikować blisko nasady włosów.

[beautygosiek]

Napisane przez zywieczdroj

Sugerujesz, że lepiej zrezygnować z olejków stosowanych punktowo?
I jaki byłby dobry olej do wymieszania z HA do cery trądzikowej?

Jak stosujesz ten hydrolat? Co Ci ona daje? Jakie efekty konkretne?

ja punktowo do wyprysków stosuję olejek z drzewa herbacianego (raz na jakiś czas wyskoczy pojedynczy wyprysk więc ta metoda jest dla dobra), u mnie działa.
Gdybym miała ich więcej stosowałabym żel hialuronowy + olej tamanu (ponoć działa cuda)
Hydrolat stosuję jako tonik, po prostu dla odświeżenia twarzy a nie powalających efektów.
Do mycia ukręciłabym olejek myjący typu pachnotka-słonecznik (przepis wzięłabym z gotowych receptur na ZSK)

[Ineso]

Lorri, przekonałaś mnie do zakupu lnianki od samego początku jej opis i cena mnie zachęcały, ale nigdy na wizażu nikt o niej nie wspominał, więc stwierdziłam, że to pewnie nic szczególnego

Ja robiłam dawniej olejki do mycia z SLP wg ZSK. W końcu kupiłam glyceryl cocoate, bo też czytałam, że lepsze - i powiem, że nie widzę żadnej różnicy w pienieniu, itp.

U mnie olejek herbaciany rewelacyjnie podsusza wypryski, ale tylko stosowany doraźnie. Szybko przesusza. Tamanu to taki kompresik leczący. Generalnie zimą lecę tylko na mieszance maceratu kocankowego z tamanu i kwasem salicylowym

[zywieczdroj]

Napisane przez Lorri

W ZSK gotowe zestawy są również dostępne: http://www.zrobsobiekrem.pl/?gotowe-zestawy,7. Co do olejków myjących to akurat te z ZSK nie wszystkim dziewczynom odpowiadają. Na początek możesz spróbować myć twarz jakimś łagodnym preparatem dla dzieci (polecam szampon Babydream, tak właśnie szampon, nie żel; również mieszany na dłoni z oliwką - w takiej postaci świetnie zmywa makijaż).

Kwas hialuronowy (zwykły lub roślinny) możesz stosować z olejami: http://www.zrobsobiekrem.pl/?oleje-zimnotloczone,41 (kilka kropli oleju mieszać na dłoni z porcją żelu hialuronowego). Do cery trądzikowej polecam olej z nasion malin, z lnianki, ogórecznika, pachnotki, z róży, szałwi hiszpańskiej, konopny, jojoba (ten ostatni możesz dodawać do innych olejów, żeby zwiększyć ich trwałość).

Na temat stosowania punktowo oleju tamanu wypowiedzieć się nie mogę, co do olejku z drzewa herbacianego, to u mnie akurat w tym celu się nie sprawdzał.

Nie bardzo rozumiem, jak włosy przetłuszczające się mogą być suche przy skórze (zwykle jest na odwrót). Olej kokosowy odżywia najlepiej, gdy się go nakłada na noc i rano zmywa, tylko nie powinno się go aplikować blisko nasady włosów.

Dzięki wielkie za wyczerpujące informacje. W takim razie póki co daruję sobie ten olejek myjący. Z BD mam na razie żel do mycia ciała i włosów, więc go wykorzystam w tym celu. Co do oleju mieszanego z HA to co uważasz odnośnie oleju z miodli indyjskiej? Czy lepiej wybrać któryś z tych przez Ciebie poleconych?

Też nie rozumiem swoich włosów. Mam już ich serdecznie dość. Kiedyś piękne, długie zdrowe i błyszczące, a teraz tragedia. Grzywka to jakiś koszmar. Nie mogę jej za nic rozczesać po myciu, choć staram się nie szarpać włosów przy tym. Opatulam lekko ręcznikiem i nie trę ich a to i tak nie pomaga. Muszę nakładać tony odżywki, żebym mogła ją rozczesać, a to z kolei powoduje jej błyskawiczne przetłuszczanie. I tak chodzę z takimi strąkami, bo reszta też brzydko się układa. Myję włosy co dwa dni, bo nie chce ich przyzwyczajać do codziennego mycia, a one i tak już na drugi dzień są tłuste, więc męczę się i chodzę z takimi ten drugi dzień. Nie wiem co się stało z tymi włosami. Czy może używałam zbyt agresywnych wysuszających szamponów żeby się nie przetłuszczały? Czy może przeładowałam je silikonami z jedwabiu? Nie mam pojęcia, w każdym bądź razie nie potrafię sobie z nimi poradzić. Nawet po obcięciu jakichś 10 cm było lepiej tylko na chwilę, ale grzywka pomimo, że podcięta to i tak nie dała się rozczesać. A przecież nie utnę sobie włosów przy skórze... Jestem załamana

Napisane przez beautygosiek

ja punktowo do wyprysków stosuję olejek z drzewa herbacianego (raz na jakiś czas wyskoczy pojedynczy wyprysk więc ta metoda jest dla dobra), u mnie działa.
Gdybym miała ich więcej stosowałabym żel hialuronowy + olej tamanu (ponoć działa cuda)
Hydrolat stosuję jako tonik, po prostu dla odświeżenia twarzy a nie powalających efektów.
Do mycia ukręciłabym olejek myjący typu pachnotka-słonecznik (przepis wzięłabym z gotowych receptur na ZSK)

Bardzo kusi ten olej tamanu, jednak będzie dostępny dopiero na początku września, więc muszę się wstrzymać.

Ok , na początek więc planuję zakupić:
- hydrolat oczarowy do odświeżania twarzy jako tonik
- kwas HA do mieszania z olejem
- olej ( cały czas medytuję jaki)
- olej kokosowy do włosów ( tylko zastanawiam się czy jednak będzie odpowiedni skoro chcę go kłaść na grzywkę przy skroniach).

A tak w ogóle to jesteście niezastąpione!

[Lorri]

Napisane przez Ineso

Lorri, przekonałaś mnie do zakupu lnianki od samego początku jej opis i cena mnie zachęcały, ale nigdy na wizażu nikt o niej nie wspominał, więc stwierdziłam, że to pewnie nic szczególnego

To tylko zaznaczę, że olej ma dość intensywny zapach (chwaściano-łąkowy ). Początkowo trudno mi się było do niego przyzwyczaić. Najpierw dodawałam lniankę w niezbyt dużym stężeniu do różnych formulacji i dobijał mnie ten zapach, zostawał nawet na opakowaniach i trudno było się go pozbyć. Po jakimś czasie wróciłam do tego oleju i zaczęłam go stosować solo, dla sprawdzenia pod kątem komedogenności. O dziwo w takiej formie zapach mi nie przeszkadza, po aplikacji go nie wyczuwam.

Napisane przez zywieczdroj

Dzięki wielkie za wyczerpujące informacje. W takim razie póki co daruję sobie ten olejek myjący.

Może niepotrzebnie Cię zniechęciłam. Widzę, że na stronach ZSK są pozytywne komentarze na temat tych olejków. Ja ich używałam dość dawno temu, zrezygnowałam, bo żele i panki bardziej mi odpowiadają.

Napisane przez zywieczdroj

Co do oleju mieszanego z HA to co uważasz odnośnie oleju z miodli indyjskiej? Czy lepiej wybrać któryś z tych przez Ciebie poleconych?

Nigdy nie zdecydowałam się sięgnąć po ten olej, chyba nie jestem gotowa na tak ekstremalne doznania węchowe (niektóre dziewczyny porównywały zapach do gnijącej padliny). Zresztą 48% kwasu olejowego to jak dla mnie za dużo. Raczej nie poleciłabym tego oleju osobom rozpoczynającym przygodę z naturalną pielęgnacją, mogłyby się niepotrzebnie zniechęcić. Oczywiście decyzja należy do Ciebie. Ja bym zaczęła od maliny.

[zywieczdroj]

Napisane przez Lorri

To tylko zaznaczę, że olej ma dość intensywny zapach (chwaściano-łąkowy ). Początkowo trudno mi się było do niego przyzwyczaić. Najpierw dodawałam lniankę w niezbyt dużym stężeniu do różnych formulacji i dobijał mnie ten zapach, zostawał nawet na opakowaniach i trudno było się go pozbyć. Po jakimś czasie wróciłam do tego oleju i zaczęłam go stosować solo, dla sprawdzenia pod kątem komedogenności. O dziwo w takiej formie zapach mi nie przeszkadza, po aplikacji go nie wyczuwam.



Może niepotrzebnie Cię zniechęciłam. Widzę, że na stronach ZSK są pozytywne komentarze na temat tych olejków. Ja ich używałam dość dawno temu, zrezygnowałam, bo żele i panki bardziej mi odpowiadają.



Nigdy nie zdecydowałam się sięgnąć po ten olej, chyba nie jestem gotowa na tak ekstremalne doznania węchowe (niektóre dziewczyny porównywały zapach do gnijącej padliny). Zresztą 48% kwasu olejowego to jak dla mnie za dużo. Raczej nie poleciłabym tego oleju osobom rozpoczynającym przygodę z naturalną pielęgnacją, mogłyby się niepotrzebnie zniechęcić. Oczywiście decyzja należy do Ciebie. Ja bym zaczęła od maliny.

Sama w sumie stwierdziłam, że mam jeszcze parę preparatów do mycia, że najpierw zużyję je, a później zacznę się bawić w olejki myjące.

Gnijącej padliny? To w takim razie rezygnuję z niego. Tak jak radzisz wypróbuję ten malinowy, dziękuję

To jeszcze raz, w ramach upewnienia:
- hydrolat - jako tonik
- kwas HA + olej malinowy jako nawilżacz (kilka kropli HA i oleju mieszany w zagłębieniu dłoni - jakie proporcje?)
- sam olej malinowy na twarz trądzikową też korzystnie wpłynie?
- olej kokosowy na te nieszczęsne włosy - uważać przy skroniach

Może być ?

[Lorri]

Niewielka porcja HA + kilka kropli oleju; jak za bardzo będzie ściągać możesz spróbować dawać więcej oleju. Sam olej będzie się dość opornie wsmarowywał, skóra będzie narażona na rozciąganie. Ale co kto lubi.

[pamfilia]

Dziewczyny mam pytania do was
1. Robiłyście może coś intensywnie liftingującego do twarzy/dekoltu?
2. Jak robicie serum? Na olejach tylko, czy z bazą kremową, czy jak?

[Villemo.]

kurcze a już chciałam zamówić a tu towar niedostępny
http://www.zrobsobiekrem.pl/?293,lip...ojrzalej-30-ml

z innej beczki, wiecie może czy ZSk na prośbe moze zmodyfikować skład tzn zamiast olejku makadamia jakiś inny? Miałam już raz to serum i ten olejek strasznie smierdział

pisałam już do nich ale mi nie odpowiedzieli

[m.arty]

Napisane przez zywieczdroj

Skąd wiesz, że działa cuda? Może też sie skuszę? Jak go zrobić?

.

Wyczytałam w tym wątku dziewczyny go chwaliły. Przepis jest na ZSK

[beautygosiek]

Napisane przez Villemo.

pisałam już do nich ale mi nie odpowiedzieli

ja napisałam do nich w poprzedni poniedziałek, do tej pory cisza

[m.arty]

Napisane przez beautygosiek

ja napisałam do nich w poprzedni poniedziałek, do tej pory cisza

Dziwne. J anapisałam do ZSK w sobpte więczorem a w niedzielę dostałam odpowiedź. A może nie dostali maila? Napisz jeszcze raz.

[beautygosiek]

Napisane przez m.arty

Dziwne. J anapisałam do ZSK w sobpte więczorem a w niedzielę dostałam odpowiedź. A może nie dostali maila? Napisz jeszcze raz.

a w sumie to może tutaj popytam.
Chodzi mi o to że jak się robi krem i umieszcza się np. fazę tłuszczową w łaźni wodnej tzn. że woda ma być tylko lekko ciepła czy ma wrzeć, żeby sie wszystko rozpuściło?
I drugie: na stronie pisze że:
" 1 kropla FEOG wystarcza na zakonserwowanie od 4 do 8 gram kosmetyku, czyli na 50 ml (40 g) kremu nalezy użyć od 5 do 10 kropel FEOG.
W/g producenta zastosowanie FEOG jako jedynego konserwanta pozwala zakonserwować produkt kosmetyczny na 3 lata. "
Czyli chodzi o to że nieważne czy dam kropli mniej czy więcej produkt i tak będzie zakonserwowany na te 3 lata, czy że jak dam mniej to będzie to krótszy okres a jak więcej to dłuższy?
Mam nadzieję że nie zamotałam bardzo...
Dzięki z góry za pomoc.

[hey]

Napisane przez beautygosiek

a w sumie to może tutaj popytam.
Chodzi mi o to że jak się robi krem i umieszcza się np. fazę tłuszczową w łaźni wodnej tzn. że woda ma być tylko lekko ciepła czy ma wrzeć, żeby sie wszystko rozpuściło?

Z tego co kojarze tow kremach "na ciepło" temperatura przy mieszaniu obu faz powinna być ok. 70 st.C, po ostygnięciu emulsji do ok. 40 st.C dodajemy składniki wrażliwe na ciepło.
Zresztą w przepisach ZSK

Napisane przez beautygosiek

I drugie: na stronie pisze że:
" 1 kropla FEOG wystarcza na zakonserwowanie od 4 do 8 gram kosmetyku, czyli na 50 ml (40 g) kremu nalezy użyć od 5 do 10 kropel FEOG.
W/g producenta zastosowanie FEOG jako jedynego konserwanta pozwala zakonserwować produkt kosmetyczny na 3 lata. "
Czyli chodzi o to że nieważne czy dam kropli mniej czy więcej produkt i tak będzie zakonserwowany na te 3 lata, czy że jak dam mniej to będzie to krótszy okres a jak więcej to dłuższy?
Mam nadzieję że nie zamotałam bardzo...
Dzięki z góry za pomoc.

To czy dodasz ilość z górnej czy dolnej granicy zależy od tego w jak higienicznych warunkach wykonujesz produkt, oraz przede wszystkim jak wrazliwe i podatne na psucie są poszczególne składniki. Oraz czy tworzysz emulsja "na zimno" czy "na ciepło". Przetrzymanie produktu w temp. 70 st.C przez 20 min. zabije większość syfów mogacych zepsuć produkt.

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Dziewczyny, mam do Was prośbę - przymierzam się do zakupów na ZSK, mam już praktycznie skompletowany zestaw, zastnawiam się tylko nad olejami - w celu mieszania z kw. hialuronowym i na buzię. Chciałam kupić ze 2 żeby było na zapas i nie mogę się zdecydować. Może coś poradzicie. Poza tym nie wiem czy wszystkie nadają się do używania na twarz, mam problemy z zapychaniem i zaskórnikami, do tego cera naczynkowa, wrażliwa.
Zastnawiałam się nad:
- linianką siewną
- orzechem włoskim
- orzechem laskowym
- olejkiem z arbuza
- olejem z pestek śliwki
- tudzież jakimś maceratem
Generalnie wszystkie brzmią bardzo zachęcająco, ale nie wiem który będzie najlepiej nadawał się na twarz?

[Lorri]

Napisane przez beautygosiek

W/g producenta zastosowanie FEOG jako jedynego konserwanta pozwala zakonserwować produkt kosmetyczny na 3 lata. "

Ale nie dotyczy to kosmetyków wytwarzanych w warunkach domowych. W tym wypadku okres 3-4 miesięcy powinien być w miarę bezpieczny.

Jeśli dajesz do kremów proteiny, zastosuj maksymalne stężenie FEOG.

[beautygosiek]

dziękuję dziewczyny, znów mi się rozjaśniło w głowie szkoda że tego nie piszą na stronie ZSK (no chyba że przegapiłam)

[Terha]

Tym razem nie z pytaniem, tylko informacją . Może kogoś z Wrocławia zainteresuje

Napisałam do sklepu stacjonarnego we Wrocławiu, czy trzeba u nich zamawiać produkty. Bardzo miła Pani w ciągu 10 minut odpisała że ZSK jest ich dostawcą i mają je na stanie (przynajmniej tak zrozumiałam), ale trzeba się liczyć z tym, że cena będzie trochę wyższa niż w internecie. Napisała, że przy około 5 produktach lepiej jest zapłacić koszty przesyłki, natomiast przy mniejszych zakupach warto się pofatygować do ich sklepu .

[pamfilia]

Napisane przez Terha

Tym razem nie z pytaniem, tylko informacją . Może kogoś z Wrocławia zainteresuje

Napisałam do sklepu stacjonarnego we Wrocławiu, czy trzeba u nich zamawiać produkty. Bardzo miła Pani w ciągu 10 minut odpisała że ZSK jest ich dostawcą i mają je na stanie (przynajmniej tak zrozumiałam), ale trzeba się liczyć z tym, że cena będzie trochę wyższa niż w internecie. Napisała, że przy około 5 produktach lepiej jest zapłacić koszty przesyłki, natomiast przy mniejszych zakupach warto się pofatygować do ich sklepu .

Czyli dodają jakieś 20%

[Terha]

Możliwe, ale póki co mam jedynie potrzebę zakupu oleju jojoba, więc nie opłaca mi płacić z wysyłką . Właściwie to bardziej daleko idąca ciekawość niż potrzeba .