dieta 50/50? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-28, 19:08   #1
insomnieux
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 493

dieta 50/50?


w ostatniej "Urodzie" był artykul o diecie 50/50. polega ona na tym,ze co drugi dzien je sie połowe tego co w normalny.co drugi dzien ogranicza się do 3 minimalnych posilkow, trzeba pic duzo wody a dania powinny byc bardziej z owocow. w dni "niedietetyczne" je sie to co zwykle, chamując sie oczywiscie z jakims tam obżarstwem. redaktorka zachwala tą diete, ze nie jest rygorystyczna i w ogole, ale jak myslicie ma ona sens?
__________________
biegnę przed siebie nie patrząc na to, że mogę się przewrócić.
insomnieux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-28, 19:31   #2
JoyceSky
Zadomowienie
 
Avatar JoyceSky
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 348
GG do JoyceSky
Dot.: dieta 50/50?

Sama nie wiem co o tej diecie myślec. Jak znam życie i wizaż, to zaraz cię tu opieprzą, że w ogóle masz czelnosc pisac o tak "niezdrowej diecie".
Ale mnie ona szczerze mówiąc też zaciekawiła (też przeczytałam o tym w Urodzie) i zrobiłam mały research na necie. Ogólnie zdania na temat tej diety są podzielone.
Na forach ludzie zachwalają tę dietę, że rzeczywiście działa, ale ja mam obawy co do efektu jo-jo. Bo ok, nie wiem czy ktoś wytrzymałby całe życie w takim trybie, jakoś w to wątpię, ale jak powiedzmy dojdziesz do swojej wymarzonej wagi i zaczniesz jesc normalnie to automatycznie wrócisz do swojej pierwotnej wagi. Więc taka opcja brzmi niefajnie.
Z drugiej strony poczytałam nawet wypowiedzi lekarzy i dietetyków, że w ten sposób można "oszukac metabolizm", a jak wiadomo przy dietach różnego rodzaju metabolizm zwalnia, a przy tej podobno nie.
Nie polecałabym jej osobom, które mają tendencje do niekontrolowanego objadania się, bo pewnie po dniu głodówkowym rzucą się na jedzenie i pochłoną ze 4000 kcl albo i więcej.
Tak czy siak, ja podchodzę dosc sceptycznie do tej diety, ale i tak kusi mnie żeby sprobowac. W sobotę mam zaplanowany dzień pierwszy. Zamierzam wszystko opisywac na vitalii.
__________________
Well-behaved women rarely make history...

http://www.maxmodels.pl/joycesky.html
JoyceSky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-29, 08:54   #3
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: dieta 50/50?

wg mnie ta dieta przy dluzszym stosowaniu moze doprowadzic do anoreksji lub bulimii wiec nie radze jej stosowac. jest wiecej sprawdzonych diet to po co sie tak katowac?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-29, 17:46   #4
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: dieta 50/50?

Hm, u mnie budzi wątpliwości - nie chciałabym chodzić głodna co drugi dzień, już wolę chodzić codziennie najedzona, ale tymi "dozwolonymi" produktami...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-29, 17:55   #5
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: dieta 50/50?

dużo lepszy pomysł to taki, by przez sześć dni jeść dietetycznie ale nie głodzić się przy tym, a jeden dzień w tygodniu poświęcić na podkręcanie metabolizmu, to znaczy - jedzenie NORMALNIE, to, na co ma się ochotę, ale bez objadania się oczywiście.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-29, 18:51   #6
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Hm, u mnie budzi wątpliwości - nie chciałabym chodzić głodna co drugi dzień, już wolę chodzić codziennie najedzona, ale tymi "dozwolonymi" produktami...
zgadzam sie wolalabym jesc nawet surowa cebule niz chodzic glodna, miec zawroty i bole glowy a do tego inne objawy. ale z czasem mozna sie przyzwyczaic. ale nie wiem czy ta diete da sie stosowac az tak dlugo.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-29, 19:44   #7
lotta6
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
Dot.: dieta 50/50?

Sama ostatnio mialam zalozyc o tym temat :P
Hmmm, zalezy od tego ile kcal sie zjada w dniu 'dietetycznym' a ile w tym dniu obzarstwa.
Bo w tym dniu gdzie mamy oszczedzac kalorie mozna sie najesc zjadajac np 1000-1200 kcal- chude bialko, blonnik i duzo warzyw. I nie trzeba sie glodzic. A drugiego dnia mozna sobie dodac do tego jakies slodkosci.

Bo gdy ktos jednego dnia bedzie sie glodzil i zjadal 600kcal a drugiego 5 tys to raczej nic z tego nie wyjdzie.
lotta6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-29, 20:36   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez lotta6 Pokaż wiadomość
Bo w tym dniu gdzie mamy oszczedzac kalorie mozna sie najesc zjadajac np 1000-1200 kcal- chude bialko, blonnik i duzo warzyw. I nie trzeba sie glodzic. A drugiego dnia mozna sobie dodac do tego jakies slodkosci.
Ja myślę, że wiele osób na tej diecie wyjdzie z założenia, że skoro w jeden dzień jedzą mało, to warto zjeść jak najmniej żeby móc poszaleć w "normalny" dzień. I rzeczywiście poszaleją, czyli zjedzą tak, jak dla nich jest "normalnie", a dla niektórych to oznacza fast food, albo chipsy, albo pudełko ciastek. Przegłodzeni w dniu poprzednim, teraz zjedzą więcej niż jedli normalnie i w sumie wyjdą na zero albo i na plus.
Czy ja wiem, czy to takie dobre...

No i kiedy się cały czas je mniej, to jednak żołądek się zmniejsza, a organizm przyzwyczaja do mniejszych porcji. Po jakimś czasie nie odczuwa się już tak, że te porcje są mniejsze. Przy tej diecie nie ma na to szans, więc pewnie w te "chude" dni człowiek jest głodny.

Moim zdaniem bardziej się opłaca obciąć po te 400-500 kcal dziennie, niż odcinać jednego dnia o 800-1000, a następnego jeść normalnie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 15:11   #9
zuza_130
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 189
Dot.: dieta 50/50?

Ciekawa metoda na to, by się przekonać, czy nie jemy zbyt dużo. Tzn. jak jedząc to 50% nie odczuwamy żadnej różnicy to należy wysunąć wnioski...
__________________

zuza_130 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 21:45   #10
DevilInside
Raczkowanie
 
Avatar DevilInside
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 286
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
jedzenie NORMALNIE, to, na co ma się ochotę, ale bez objadania się oczywiście.
A da się tak

Też mnie zaciekawiła ta dieta...nie powiem. Ciekawe czy ktoś z wizażanek ją np. stosował??? Łatwiej byłby ocenić mając jakieś żetelne opinie.... bo osobiście uważam, że taka dieta nie powinna prowadzic do bulimii ani anoreksji. Nie powiem bym miała duże doświadczenie w dietetyce ( zaledwie 30 godz wykładów heh) , ale z tego co mi wiadomo obydwa zaburzenia łaknienia mają głebsze podłoże na tle psychicznym...a dieta 50/50 nie powinna sprzyjać takiemu problemowi. Ale mogę się mylic....

Edytowane przez DevilInside
Czas edycji: 2009-01-31 o 21:48
DevilInside jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-01, 12:05   #11
guia
Zadomowienie
 
Avatar guia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Północ-Południe ;)
Wiadomości: 1 120
GG do guia
Dot.: dieta 50/50?

Zależy od tego, czego kto od diety oczekuje. Jeżeli traktuje ją jako coś przejściowego, zło konieczne- "schudnę 5kg i ciastka i bułeczki witajcie z powrotem", no to niech próbuje. Przy zachowaniu zdrowego rozsądku, rzecz jasna- żeby nie miała miejsce taka sytuacja, jaką przedstawiła Lexie.
Dla mnie jednak mija się to z celem. Jeżeli mam zmienić nawyki żywieniowe, to taka dieta jedynie doprowadziłaby mnie do schizofrenii Po to odżywiam się zdrowo, żeby organizm nauczył się funkcjonować (czyli po prostu się odzwyczaił, chociaż to bardziej kwestia psychiki niż organizmu ;P) bez zbędnych produktów- typu słodycze, białe buły, fast foody, słodkie napoje..
A jeżeli ktoś ćwiczy, to już w ogóle nie wyobrażam sobie funkcjonowania na takiej diecie..

Edit: No właśnie. Metabolizm wcale nie musi na redukcji zwalniać. Może nawet przyspieszyć (jestem na to żywym dowodem)- efekt spożywania dużej ilości białka i przyrostu masy mięśniowej. Jeżeli komuś naprawdę zależy, to niech nie szuka kwadratowych jaj i kolejnych cudownych diet, a po prostu weźmie się do roboty!

Edytowane przez guia
Czas edycji: 2009-02-01 o 12:10
guia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-01, 13:06   #12
Poisonous17
Raczkowanie
 
Avatar Poisonous17
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 48
Dot.: dieta 50/50?

Witam wszystkie Panie Ja także słyszałam o tej diecie, jeśli się nie mylę była nawet kiedyś o niej mowa w 'Rozmowach w toku', bardzo mnie to zainteresowało, ponieważ szukam jakieś diety która będzie wstepem do zdrowego odżywiania. Tzn że kiedy udało by mi się zrzucić na tej diecie kilogramy to później nie ma mowy nawet o powrocie do starych nawyków. Myslałam o SB, ale chciałabym ją czymś poprzedzić. Narazie przygotowywałam się nie jedząc słodyczy, unikałam białego pieczywa, tłustych rzeczy, piłam dużo wody ale posiłki jadłam w miarę normalnie nie zważając na ich kaloryczność, ldatego mam nadzieję że już odzwyczaiłam organizm od tych pokus jakimi są słodycze.Szukam właśnie informacji teraz o diecie 50/50 i dzisiaj podejmę decyzję, aby jutro zacząć.
__________________
wyniosę cię na najwyższy szczyt, lecz gdy się potkniesz będę patrzeć z rozkoszą jak długo z niego spadasz... )


Bierzemy się za siebie!
SB- 6
Poisonous17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 22:52   #13
DevilInside
Raczkowanie
 
Avatar DevilInside
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 286
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez guia Pokaż wiadomość
Jeżeli komuś naprawdę zależy, to niech nie szuka kwadratowych jaj i kolejnych cudownych diet, a po prostu weźmie się do roboty!
Dobre...

W moim przypadku ta dieta sie sprawdza, jem wszystkiego pół ... nawet Cheesburgera w Mc Donaldzie
DevilInside jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-08, 08:26   #14
Licja20
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 812
Dot.: dieta 50/50?

hmm ja tez przeczytalam o tej diecie w "Urodzie" i chyba ja wyproboje.Tylko,ze minimalnie ja zmodyfikuje- w chude dni nie bede jadla 500/600 kcal tylko 700/800 a w dni kiedy bede mogla zjesc wiecej bedzie to 1200max z uwzglednieniem slodyczy itp.
Mysle,ze efekty beda.Napisze wam za jakis czas czy warto.
__________________
~ ♥ ♥ ~

my fashion blog
nowy wpis 01.02




Licja20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-08, 10:33   #15
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez Licja20 Pokaż wiadomość
hmm ja tez przeczytalam o tej diecie w "Urodzie" i chyba ja wyproboje.Tylko,ze minimalnie ja zmodyfikuje- w chude dni nie bede jadla 500/600 kcal tylko 700/800 a w dni kiedy bede mogla zjesc wiecej bedzie to 1200max z uwzglednieniem slodyczy itp.
Mysle,ze efekty beda.Napisze wam za jakis czas czy warto.
głupota i tyle
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 17:54   #16
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: dieta 50/50?

Ehhh - w tych postach pojawia się tylko połowa prawdy. Owszem, w chude dni je się 500 kcal, ale tylko przez pierwsze dwa tygodnie! Czyli 'chudych dni' jest 7. Potem w chude dni je się ok. 700 kcal. W pozostałe dni je się normalnie, ale oczywiście nie należy się objadać i należy przestrzegać zasad zdrowego żywienia.

Jak już osiągnie się wymarzoną wagę to w chude dni zjada się połowę tego, co zwykle - czyli jakieś 1000 kcal.

Ja zamierzam spróbować - pierwsze dwa tygodnie przeboleję, w końcu to takie samo ograniczenie jak w przypadku uznawanych za rozsądne diet SB czy Dukana (która wg mnie jest o wiele bardziej dziwaczna, bo wyklucza tłuszcze i węglowodany). Sądzę też, że po zakończeniu wystarczy przestrzegać tych 1000 kcal raz na 3 dni. Zobaczy się. Wolę to niż dietę permanentną, czyli np. 1200 kcal codziennie bo to mnie po prostu męczy.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 22:19   #17
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez Ponura Pokaż wiadomość
Ehhh - w tych postach pojawia się tylko połowa prawdy. Owszem, w chude dni je się 500 kcal, ale tylko przez pierwsze dwa tygodnie! Czyli 'chudych dni' jest 7. Potem w chude dni je się ok. 700 kcal. W pozostałe dni je się normalnie, ale oczywiście nie należy się objadać i należy przestrzegać zasad zdrowego żywienia.

Jak już osiągnie się wymarzoną wagę to w chude dni zjada się połowę tego, co zwykle - czyli jakieś 1000 kcal.

Ja zamierzam spróbować - pierwsze dwa tygodnie przeboleję, w końcu to takie samo ograniczenie jak w przypadku uznawanych za rozsądne diet SB czy Dukana (która wg mnie jest o wiele bardziej dziwaczna, bo wyklucza tłuszcze i węglowodany). Sądzę też, że po zakończeniu wystarczy przestrzegać tych 1000 kcal raz na 3 dni. Zobaczy się. Wolę to niż dietę permanentną, czyli np. 1200 kcal codziennie bo to mnie po prostu męczy.
O. Tyle ile ja jem na śniadanie na redukcji.
500 kcal na dzień matko bosko, jak boga nie kocham, upadłabym i bym nie wstała.

1200 kcal dziennie? Mało. Najlepiej wyjść z 2000 kcal (około) + odpowiednie ćwiczenia i co jakiś czas ucinać po 100.
Do wszelkich wymysłów zaczerpniętych z kolorowych brukowców radzę podchodzić z dużym dystansem.
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 23:11   #18
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez cerveza Pokaż wiadomość
O. Tyle ile ja jem na śniadanie na redukcji.
500 kcal na dzień matko bosko, jak boga nie kocham, upadłabym i bym nie wstała.

1200 kcal dziennie? Mało. Najlepiej wyjść z 2000 kcal (około) + odpowiednie ćwiczenia i co jakiś czas ucinać po 100.
Do wszelkich wymysłów zaczerpniętych z kolorowych brukowców radzę podchodzić z dużym dystansem.

Mało, mało - to prawda. Ale to nie jest na całe życie. I szczerze mówiąc - jeśli mam wybierać pomiędzy liczeniem kalorii co drugi dzień (nawet przez resztę życia) a nadwagą (bo nie ukrywajmy, z moimi tendencjami do tycia...) to wolę jeść mało co drugi dzień niż codziennie liczyć i się zastanawiać ile naleśniki z grillowanymi warzywami w knajpie mają kalorii.

Aha - gwoli ścisłości, nie jest to dieta wymyślona przez URODĘ. Więcej na ten temat: www.johnsonupdaydowndaydi et.com
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 08:26   #19
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez Ponura Pokaż wiadomość
Mało, mało - to prawda. Ale to nie jest na całe życie. I szczerze mówiąc - jeśli mam wybierać pomiędzy liczeniem kalorii co drugi dzień (nawet przez resztę życia) a nadwagą (bo nie ukrywajmy, z moimi tendencjami do tycia...) to wolę jeść mało co drugi dzień niż codziennie liczyć i się zastanawiać ile naleśniki z grillowanymi warzywami w knajpie mają kalorii.

Aha - gwoli ścisłości, nie jest to dieta wymyślona przez URODĘ. Więcej na ten temat: www.johnsonupdaydowndaydi et.com
Dla mnie ta dieta nie ma sensu, bo jestem pewna, że po 500 - kcalowej głodówce, na drugi dzień osoba stosująca rzuca się na jedzenie. A organizm po sygnale "głodówka" - magazynuje.

Nie trzeba ściśle liczyć kalorii na diecie. Wystarczy odpowiednio dobierać posiłki i dużo, dużo ćwiczyć na siłowni, do tego aeroby i ciało pięknie się modeluje.
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-23, 13:42   #20
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez cerveza Pokaż wiadomość
Dla mnie ta dieta nie ma sensu, bo jestem pewna, że po 500 - kcalowej głodówce, na drugi dzień osoba stosująca rzuca się na jedzenie. A organizm po sygnale "głodówka" - magazynuje.

Cóż, dlatego podkreślane jest, żeby ten drugi dzień nie był "odbijaniem sobie". Zobaczymy - mi podoba się ta dieta z powodów "psychologicznych" jak już pisałam.

Nie trzeba ściśle liczyć kalorii na diecie. Wystarczy odpowiednio dobierać posiłki i dużo, dużo ćwiczyć na siłowni, do tego aeroby i ciało pięknie się modeluje.
Nie wątpię, jak masz 5-10 kilogramów nadwagi, czas i fundusze by "dużo ćwiczyć na siłowni, do tego aeroby". Akurat jestem dowodem na to, że można schudnąć na samej diecie, bo schudłam tak kilka lat temu około 15 kilo. Palcem nie kiwnęłam. Wolę polegać na diecie, a ćwiczyć dla sprawności fizycznej (i oczywiście też wymodelowania sylwetki).

Nie wiem, czy jest to najrozsądniejsza dieta na świecie - zapewne nie. I jak wszystkie diety polegające na ograniczeniu kalorii - dla zdrowych i dorosłych, nie nawiedzonych nastolatek. Nie mam zamiaru nikogo do niej namawiać - udzieliłam się w tym poście dlatego właściwie, żeby sprostować to, co ktoś napisał wcześniej.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 13:43   #21
raiell
Raczkowanie
 
Avatar raiell
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 59
GG do raiell
Dot.: dieta 50/50?

oj.. dla mnie mówienie, że to "nie na całe życie" oraz "jutro na szczęście zjem normalnie" to najlepsze rokowanie na efekt jo-jo, do tego - totalny brak samozapracia i prawdziwej chęci do zmiany nawyków... nie wierzę w skuteczność tej diety, nie lepiej po prostu odżywiać sie zdrowiej?
__________________
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie." - Paulo Coelho

raiell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 14:21   #22
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez Ponura Pokaż wiadomość
Nie wątpię, jak masz 5-10 kilogramów nadwagi, czas i fundusze by "dużo ćwiczyć na siłowni, do tego aeroby". Akurat jestem dowodem na to, że można schudnąć na samej diecie, bo schudłam tak kilka lat temu około 15 kilo. Palcem nie kiwnęłam. Wolę polegać na diecie, a ćwiczyć dla sprawności fizycznej (i oczywiście też wymodelowania sylwetki).

Nie wiem, czy jest to najrozsądniejsza dieta na świecie - zapewne nie. I jak wszystkie diety polegające na ograniczeniu kalorii - dla zdrowych i dorosłych, nie nawiedzonych nastolatek. Nie mam zamiaru nikogo do niej namawiać - udzieliłam się w tym poście dlatego właściwie, żeby sprostować to, co ktoś napisał wcześniej.
Na samej diecie, jak ktoś ma dużo do zrzucenia, można schudnąć, do pewnego momentu.
Ja nie miałam nigdy nadwagi (w sensie nigdy nie miałam BMI powyżej 25, jeśli tak rozumieć nadwagę), więc sama dieta to jednak mało w moim przypadku. Poza tym nie podobają mi się niewysportowane ciała. Dla mnie idealna sylwetka, to umięśniona i wymodelowana i do takiej dążę, a tego dietą się nie załatwi.
Ale jak kto lubi. Zobaczymy jak Ci będzie szło na tej diecie, życzę powodzenia
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 14:39   #23
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez raiell Pokaż wiadomość
oj.. dla mnie mówienie, że to "nie na całe życie" oraz "jutro na szczęście zjem normalnie" to najlepsze rokowanie na efekt jo-jo, do tego - totalny brak samozapracia i prawdziwej chęci do zmiany nawyków... nie wierzę w skuteczność tej diety, nie lepiej po prostu odżywiać sie zdrowiej?
Nie, nie - chodzi o to, że te 500 kcal to nie na całe życie (bo to wiadomo, co by było). Na całe życie to jest ograniczenie kalorii co drugi dzień do 50-60% dziennego zapotrzebowania. Choć ja zamierzam robić rzadziej - raz na trzy dni oraz oczywiście wprowadzenie zasad rozsądnego, zdrowego odżywiania - 5 posiłków dziennie, itp.

Cytat:
Napisane przez cerveza Pokaż wiadomość
Na samej diecie, jak ktoś ma dużo do zrzucenia, można schudnąć, do pewnego momentu.

Tu się nie zgodzę - podam przykład nie do naśladowania - jak ktoś się zagalopuje z odchudzaniem to wychodzi szkieletor. Znam niestety taką osobę - pozbyła się absolutnie całego tłuszczu nie jedząc. Także to możliwe akurat.

Ja nie miałam nigdy nadwagi (w sensie nigdy nie miałam BMI powyżej 25, jeśli tak rozumieć nadwagę), więc sama dieta to jednak mało w moim przypadku. Poza tym nie podobają mi się niewysportowane ciała. Dla mnie idealna sylwetka, to umięśniona i wymodelowana i do takiej dążę, a tego dietą się nie załatwi.

A tu się zgodzę - sprawność fizyczna to dla mnie podstawa (i właściwie zawsze nią była). Wymodelowana sylwetka też, choć w granicy rozsądku, nie podobają mi się przepakowani ludzie, zwłaszcza kobiety.

Ale jak kto lubi. Zobaczymy jak Ci będzie szło na tej diecie, życzę powodzenia

Nie dziękuję. Na razie jakoś leci - chociaż nie powiem, zebym była szczególnie szczęśliwa. Żłopię wodę na hektolitry i myślę o jutrzejszym śniadaniu (żeby nie było - zdrowe: dwa razowe tosty, jajo na miękko, jogurt naturalny z owocami).

A i jeszcze obraz upiększa to, że właśnie czytam o obozach koncentracyjnych...
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 14:57   #24
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: dieta 50/50?

"Tu się nie zgodzę - podam przykład nie do naśladowania - jak ktoś się zagalopuje z odchudzaniem to wychodzi szkieletor. Znam niestety taką osobę - pozbyła się absolutnie całego tłuszczu nie jedząc. Także to możliwe akurat."

No tak, ja myślałam o takiej "zwykłej" diecie na normalnym poziomie kcal. Wiadomo, jak ktoś będzie jadł 300kcal dziennie to będzie szkieletorem (jak osoby chore na anoreksję chociażby).

"nie podobają mi się przepakowani ludzie, zwłaszcza kobiety."

O tak, kobiety stanowczo nie powinny pakować, czyli robić masy mięśniowej.
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 15:02   #25
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: dieta 50/50?

Nie wiem czy dobra czy nie - ja nie lubie takich skokow. Juz sie przyzwyczailam do ciemnego chleba z serkiem i jak ostatnio musialam zjesc na sniadanie bagietke posmarowana nutella (zywcem nie bylo nic innego) to nie sprawilo mi to zadnej przyjemnosci. Przez to, ze malo jem cukru to bardzo wyczulilam sie na jego smak i w zasadzie czulam jakbym jadla cukier lyzka.

Pewnie jakbym poszla na obiad do maca to czulabym glownie olej. Zadna przyjemnosc. Po co wiec dni w ktorych jemy "normalnie" czy li tlusto i slodko?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 15:13   #26
nieprzytomna
Wtajemniczenie
 
Avatar nieprzytomna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 876
Dot.: dieta 50/50?

Również słyszałam o tej diecie.

Nie zgadzam się z tym, że może ona prowadzić do napadów bulimicznych. Napad bulimiczny jest zazwyczaj skutkiem
a) głodzenia się
b) jedzenia poniżej swojego zapotrzebowania
c) niejedzenia "zakazanych" produktów
d) eliminacji jakiegoś składnika, np. węglowodanów, z diety
ale przez okres kilkudniowy, a nawet kilkutygodniowy!!!

Nawet głodząc się przez jeden dzień, wcale nie musimy następnego dnia rzucić się na jedzenie. A dieta ta wcale głodzenia się nie zakłada, tylko jedzenie połowę.

Osobiście jednak nie przeszłabym na nią, bo meczyłyby mnie wyrzuty sumienia... No bo niby jestem na diecie, a jem sobie tosty z serem i ketchupem... dziwnie bym się czuła
__________________
3...
nieprzytomna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 15:18   #27
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Nie wiem czy dobra czy nie - ja nie lubie takich skokow. Juz sie przyzwyczailam do ciemnego chleba z serkiem i jak ostatnio musialam zjesc na sniadanie bagietke posmarowana nutella (zywcem nie bylo nic innego) to nie sprawilo mi to zadnej przyjemnosci. Przez to, ze malo jem cukru to bardzo wyczulilam sie na jego smak i w zasadzie czulam jakbym jadla cukier lyzka.

Pewnie jakbym poszla na obiad do maca to czulabym glownie olej. Zadna przyjemnosc. Po co wiec dni w ktorych jemy "normalnie" czy li tlusto i slodko?
Ale to właśnie nie chodzi o to, że "tłusto i słodko" tylko, że zdrowo i rozsądnie, ale w ramach normalnego limitu kalorycznego - wiadomo przecież, że normalne odżywianie nie polega na zjadaniu całej pizzy i zagryzaniu nutellą.

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Cytat:
Napisane przez nieprzytomna Pokaż wiadomość
Również słyszałam o tej diecie.

Nie zgadzam się z tym, że może ona prowadzić do napadów bulimicznych. Napad bulimiczny jest zazwyczaj skutkiem
a) głodzenia się
b) jedzenia poniżej swojego zapotrzebowania
c) niejedzenia "zakazanych" produktów
d) eliminacji jakiegoś składnika, np. węglowodanów, z diety
ale przez okres kilkudniowy, a nawet kilkutygodniowy!!!

Nawet głodząc się przez jeden dzień, wcale nie musimy następnego dnia rzucić się na jedzenie. A dieta ta wcale głodzenia się nie zakłada, tylko jedzenie połowę.

Osobiście jednak nie przeszłabym na nią, bo meczyłyby mnie wyrzuty sumienia... No bo niby jestem na diecie, a jem sobie tosty z serem i ketchupem... dziwnie bym się czuła
Tost razowy z chudym serem i keczupem taki zły raz na jakiś czas nie jest
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 15:22   #28
nieprzytomna
Wtajemniczenie
 
Avatar nieprzytomna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 876
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Nie wiem czy dobra czy nie - ja nie lubie takich skokow. Juz sie przyzwyczailam do ciemnego chleba z serkiem i jak ostatnio musialam zjesc na sniadanie bagietke posmarowana nutella (zywcem nie bylo nic innego) to nie sprawilo mi to zadnej przyjemnosci. Przez to, ze malo jem cukru to bardzo wyczulilam sie na jego smak i w zasadzie czulam jakbym jadla cukier lyzka.
A od jak dawna jesz "ciemny chleb z serkiem"?
Wiesz, bo ja tak jadłam przez pół roku. Chleb z jakimis serkami, ryba itp, ogólnie zdrowo, smakowało mi to i nie brakowało słodkich rzeczy. Też wydawało mi się, że odzwyczaiłam się od cukru, bo czasami nawet jogurt owocowy był dla mnie za słodki. No więc nawet o Nutelli bym nie pomyślała.

Aż tu nagle po pół roku - trach - rzuciłam się ni stąd, ni zowąd na wszystko co słodkie. Słoik Nutelli schodził wtedy w jeden dzień.

Tak więc.. silne ograniczenie cukru, nawet jeśli dostarczamy węglowodanów złożonych, może być niebezpieczne... Chyba warto, nawet jeśli lubi się wszystko co pełnoziarniste, np 2-3 razy w tygodniu zjeść jasne pieczywo, naleśniki z mąki pszennej, zwykły, jasny makaron czy też ryż...

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Ponura Pokaż wiadomość
Tost razowy z chudym serem i keczupem taki zły raz na jakiś czas nie jest
Jak mam jeść takiego tosta, to wolę wcale. Dlaczego?
Dzień tostowy. Rodzina je tosty z dużą ilością masełka, żółtego ciągnącego się sera, dzięki dobremu chlebkowi pszennemu tostowemu(z Lidla) wychodzą pyszniutkie i chrupiące.
Ja staram sie zdrowiej - oczywiście pieczywo razowe, sera cienki plasterek, do tego jakieś warzywka, oczywiscie bez masła.

I co dalej - mimo, że zjadam swojego tosta, dopada mnie frustracja - tosty pozostałych członków rodziny zarówno apetyczniej wyglądają, jak i są smaczniejsze... I w wyniku frustracji oprócz swojego tosta, zjadam jeszcze te "rodzinne"...
__________________
3...
nieprzytomna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 15:33   #29
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez nieprzytomna Pokaż wiadomość
--
Jak mam jeść takiego tosta, to wolę wcale. Dlaczego?
Dzień tostowy. Rodzina je tosty z dużą ilością masełka, żółtego ciągnącego się sera, dzięki dobremu chlebkowi pszennemu tostowemu(z Lidla) wychodzą pyszniutkie i chrupiące.
Ja staram sie zdrowiej - oczywiście pieczywo razowe, sera cienki plasterek, do tego jakieś warzywka, oczywiscie bez masła.

I co dalej - mimo, że zjadam swojego tosta, dopada mnie frustracja - tosty pozostałych członków rodziny zarówno apetyczniej wyglądają, jak i są smaczniejsze... I w wyniku frustracji oprócz swojego tosta, zjadam jeszcze te "rodzinne"...
Nie no - nie będę udawać, że wrażenia nie robi na mnie jak ktoś je coś, czego mi nie wolno, a co uwielbiam tuż pod moim nosem. Z tym, że ja akurat nie lubię białego pieczywa (z wyłączeniem świeżej bagietki kupionej w piekarni w francuskim miasteczki oraz analogicznej włoskiej ciabatty ). Ale wyższości smakowej chleba razowego nad tostowym bedę bronić jak niepodległości!
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 16:15   #30
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: dieta 50/50?

Cytat:
Napisane przez Ponura Pokaż wiadomość
Ehhh - w tych postach pojawia się tylko połowa prawdy. Owszem, w chude dni je się 500 kcal, ale tylko przez pierwsze dwa tygodnie! Czyli 'chudych dni' jest 7. Potem w chude dni je się ok. 700 kcal. W pozostałe dni je się normalnie, ale oczywiście nie należy się objadać i należy przestrzegać zasad zdrowego żywienia.

Jak już osiągnie się wymarzoną wagę to w chude dni zjada się połowę tego, co zwykle - czyli jakieś 1000 kcal.

Ja zamierzam spróbować - pierwsze dwa tygodnie przeboleję, w końcu to takie samo ograniczenie jak w przypadku uznawanych za rozsądne diet SB czy Dukana (która wg mnie jest o wiele bardziej dziwaczna, bo wyklucza tłuszcze i węglowodany). Sądzę też, że po zakończeniu wystarczy przestrzegać tych 1000 kcal raz na 3 dni. Zobaczy się. Wolę to niż dietę permanentną, czyli np. 1200 kcal codziennie bo to mnie po prostu męczy.
Dukan rozsadny?

Ja Ci w innym temacie radzilem Berardiego i cwiczenia - wg mnie nieskonczenie rozsadniejsze niz cos takiego i mozna tak cale zycie jechac.

Tutaj sie glodzisz (co to jest 500-600kcal?) i metabolizm pewnie poswiruje. Jaki jest tego sens?

Cytat:
Napisane przez Ponura Pokaż wiadomość
Nie wątpię, jak masz 5-10 kilogramów nadwagi, czas i fundusze by "dużo ćwiczyć na siłowni, do tego aeroby". Akurat jestem dowodem na to, że można schudnąć na samej diecie, bo schudłam tak kilka lat temu około 15 kilo. Palcem nie kiwnęłam. Wolę polegać na diecie, a ćwiczyć dla sprawności fizycznej (i oczywiście też wymodelowania sylwetki).

Nie wiem, czy jest to najrozsądniejsza dieta na świecie - zapewne nie. I jak wszystkie diety polegające na ograniczeniu kalorii - dla zdrowych i dorosłych, nie nawiedzonych nastolatek. Nie mam zamiaru nikogo do niej namawiać - udzieliłam się w tym poście dlatego właściwie, żeby sprostować to, co ktoś napisał wcześniej.
Nie masz racji tj. - do pewnego momentu mozesz chudnac samym obcinaniem jedzenia, ale dlugo na tym nie pojedziesz. A jak probujesz jechac zbyt dlugo, to zarzniesz tylko metabolizm.

Wg mnie zabierasz sie zle do tego - zamiast cwiczenia i rozsadna dieta, to ciecie kalorii bez sensu do glodzenia sie...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-29 07:26:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:12.