2009-01-28, 19:08 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 493
|
dieta 50/50?
w ostatniej "Urodzie" był artykul o diecie 50/50. polega ona na tym,ze co drugi dzien je sie połowe tego co w normalny.co drugi dzien ogranicza się do 3 minimalnych posilkow, trzeba pic duzo wody a dania powinny byc bardziej z owocow. w dni "niedietetyczne" je sie to co zwykle, chamując sie oczywiscie z jakims tam obżarstwem. redaktorka zachwala tą diete, ze nie jest rygorystyczna i w ogole, ale jak myslicie ma ona sens?
__________________
biegnę przed siebie nie patrząc na to, że mogę się przewrócić. |
2009-01-28, 19:31 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: dieta 50/50?
Sama nie wiem co o tej diecie myślec. Jak znam życie i wizaż, to zaraz cię tu opieprzą, że w ogóle masz czelnosc pisac o tak "niezdrowej diecie".
Ale mnie ona szczerze mówiąc też zaciekawiła (też przeczytałam o tym w Urodzie) i zrobiłam mały research na necie. Ogólnie zdania na temat tej diety są podzielone. Na forach ludzie zachwalają tę dietę, że rzeczywiście działa, ale ja mam obawy co do efektu jo-jo. Bo ok, nie wiem czy ktoś wytrzymałby całe życie w takim trybie, jakoś w to wątpię, ale jak powiedzmy dojdziesz do swojej wymarzonej wagi i zaczniesz jesc normalnie to automatycznie wrócisz do swojej pierwotnej wagi. Więc taka opcja brzmi niefajnie. Z drugiej strony poczytałam nawet wypowiedzi lekarzy i dietetyków, że w ten sposób można "oszukac metabolizm", a jak wiadomo przy dietach różnego rodzaju metabolizm zwalnia, a przy tej podobno nie. Nie polecałabym jej osobom, które mają tendencje do niekontrolowanego objadania się, bo pewnie po dniu głodówkowym rzucą się na jedzenie i pochłoną ze 4000 kcl albo i więcej. Tak czy siak, ja podchodzę dosc sceptycznie do tej diety, ale i tak kusi mnie żeby sprobowac. W sobotę mam zaplanowany dzień pierwszy. Zamierzam wszystko opisywac na vitalii. |
2009-01-29, 08:54 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: dieta 50/50?
wg mnie ta dieta przy dluzszym stosowaniu moze doprowadzic do anoreksji lub bulimii wiec nie radze jej stosowac. jest wiecej sprawdzonych diet to po co sie tak katowac?
|
2009-01-29, 17:46 | #4 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: dieta 50/50?
Hm, u mnie budzi wątpliwości - nie chciałabym chodzić głodna co drugi dzień, już wolę chodzić codziennie najedzona, ale tymi "dozwolonymi" produktami...
|
2009-01-29, 17:55 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: dieta 50/50?
dużo lepszy pomysł to taki, by przez sześć dni jeść dietetycznie ale nie głodzić się przy tym, a jeden dzień w tygodniu poświęcić na podkręcanie metabolizmu, to znaczy - jedzenie NORMALNIE, to, na co ma się ochotę, ale bez objadania się oczywiście.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-01-29, 18:51 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: dieta 50/50?
zgadzam sie wolalabym jesc nawet surowa cebule niz chodzic glodna, miec zawroty i bole glowy a do tego inne objawy. ale z czasem mozna sie przyzwyczaic. ale nie wiem czy ta diete da sie stosowac az tak dlugo.
|
2009-01-29, 19:44 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: dieta 50/50?
Sama ostatnio mialam zalozyc o tym temat :P
Hmmm, zalezy od tego ile kcal sie zjada w dniu 'dietetycznym' a ile w tym dniu obzarstwa. Bo w tym dniu gdzie mamy oszczedzac kalorie mozna sie najesc zjadajac np 1000-1200 kcal- chude bialko, blonnik i duzo warzyw. I nie trzeba sie glodzic. A drugiego dnia mozna sobie dodac do tego jakies slodkosci. Bo gdy ktos jednego dnia bedzie sie glodzil i zjadal 600kcal a drugiego 5 tys to raczej nic z tego nie wyjdzie. |
2009-01-29, 20:36 | #8 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Czy ja wiem, czy to takie dobre... No i kiedy się cały czas je mniej, to jednak żołądek się zmniejsza, a organizm przyzwyczaja do mniejszych porcji. Po jakimś czasie nie odczuwa się już tak, że te porcje są mniejsze. Przy tej diecie nie ma na to szans, więc pewnie w te "chude" dni człowiek jest głodny. Moim zdaniem bardziej się opłaca obciąć po te 400-500 kcal dziennie, niż odcinać jednego dnia o 800-1000, a następnego jeść normalnie. |
|
2009-01-31, 15:11 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 189
|
Dot.: dieta 50/50?
Ciekawa metoda na to, by się przekonać, czy nie jemy zbyt dużo. Tzn. jak jedząc to 50% nie odczuwamy żadnej różnicy to należy wysunąć wnioski...
|
2009-01-31, 21:45 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 286
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Też mnie zaciekawiła ta dieta...nie powiem. Ciekawe czy ktoś z wizażanek ją np. stosował??? Łatwiej byłby ocenić mając jakieś żetelne opinie.... bo osobiście uważam, że taka dieta nie powinna prowadzic do bulimii ani anoreksji. Nie powiem bym miała duże doświadczenie w dietetyce ( zaledwie 30 godz wykładów heh) , ale z tego co mi wiadomo obydwa zaburzenia łaknienia mają głebsze podłoże na tle psychicznym...a dieta 50/50 nie powinna sprzyjać takiemu problemowi. Ale mogę się mylic.... Edytowane przez DevilInside Czas edycji: 2009-01-31 o 21:48 |
|
2009-02-01, 12:05 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: dieta 50/50?
Zależy od tego, czego kto od diety oczekuje. Jeżeli traktuje ją jako coś przejściowego, zło konieczne- "schudnę 5kg i ciastka i bułeczki witajcie z powrotem", no to niech próbuje. Przy zachowaniu zdrowego rozsądku, rzecz jasna- żeby nie miała miejsce taka sytuacja, jaką przedstawiła Lexie.
Dla mnie jednak mija się to z celem. Jeżeli mam zmienić nawyki żywieniowe, to taka dieta jedynie doprowadziłaby mnie do schizofrenii Po to odżywiam się zdrowo, żeby organizm nauczył się funkcjonować (czyli po prostu się odzwyczaił, chociaż to bardziej kwestia psychiki niż organizmu ;P) bez zbędnych produktów- typu słodycze, białe buły, fast foody, słodkie napoje.. A jeżeli ktoś ćwiczy, to już w ogóle nie wyobrażam sobie funkcjonowania na takiej diecie.. Edit: No właśnie. Metabolizm wcale nie musi na redukcji zwalniać. Może nawet przyspieszyć (jestem na to żywym dowodem)- efekt spożywania dużej ilości białka i przyrostu masy mięśniowej. Jeżeli komuś naprawdę zależy, to niech nie szuka kwadratowych jaj i kolejnych cudownych diet, a po prostu weźmie się do roboty! Edytowane przez guia Czas edycji: 2009-02-01 o 12:10 |
2009-02-01, 13:06 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 48
|
Dot.: dieta 50/50?
Witam wszystkie Panie Ja także słyszałam o tej diecie, jeśli się nie mylę była nawet kiedyś o niej mowa w 'Rozmowach w toku', bardzo mnie to zainteresowało, ponieważ szukam jakieś diety która będzie wstepem do zdrowego odżywiania. Tzn że kiedy udało by mi się zrzucić na tej diecie kilogramy to później nie ma mowy nawet o powrocie do starych nawyków. Myslałam o SB, ale chciałabym ją czymś poprzedzić. Narazie przygotowywałam się nie jedząc słodyczy, unikałam białego pieczywa, tłustych rzeczy, piłam dużo wody ale posiłki jadłam w miarę normalnie nie zważając na ich kaloryczność, ldatego mam nadzieję że już odzwyczaiłam organizm od tych pokus jakimi są słodycze.Szukam właśnie informacji teraz o diecie 50/50 i dzisiaj podejmę decyzję, aby jutro zacząć.
__________________
wyniosę cię na najwyższy szczyt, lecz gdy się potkniesz będę patrzeć z rozkoszą jak długo z niego spadasz... ) Bierzemy się za siebie! SB- 6 |
2009-02-21, 22:52 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 286
|
Dot.: dieta 50/50?
|
2009-04-08, 08:26 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 812
|
Dot.: dieta 50/50?
hmm ja tez przeczytalam o tej diecie w "Urodzie" i chyba ja wyproboje.Tylko,ze minimalnie ja zmodyfikuje- w chude dni nie bede jadla 500/600 kcal tylko 700/800 a w dni kiedy bede mogla zjesc wiecej bedzie to 1200max z uwzglednieniem slodyczy itp.
Mysle,ze efekty beda.Napisze wam za jakis czas czy warto.
__________________
|
2009-04-08, 10:33 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
__________________
Yesterday I was sad Today I am happy Yesterday I had a problem Today I still have a problem But today I changed the way I look at it |
|
2010-05-22, 17:54 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: dieta 50/50?
Ehhh - w tych postach pojawia się tylko połowa prawdy. Owszem, w chude dni je się 500 kcal, ale tylko przez pierwsze dwa tygodnie! Czyli 'chudych dni' jest 7. Potem w chude dni je się ok. 700 kcal. W pozostałe dni je się normalnie, ale oczywiście nie należy się objadać i należy przestrzegać zasad zdrowego żywienia.
Jak już osiągnie się wymarzoną wagę to w chude dni zjada się połowę tego, co zwykle - czyli jakieś 1000 kcal. Ja zamierzam spróbować - pierwsze dwa tygodnie przeboleję, w końcu to takie samo ograniczenie jak w przypadku uznawanych za rozsądne diet SB czy Dukana (która wg mnie jest o wiele bardziej dziwaczna, bo wyklucza tłuszcze i węglowodany). Sądzę też, że po zakończeniu wystarczy przestrzegać tych 1000 kcal raz na 3 dni. Zobaczy się. Wolę to niż dietę permanentną, czyli np. 1200 kcal codziennie bo to mnie po prostu męczy.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
2010-05-22, 22:19 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
500 kcal na dzień matko bosko, jak boga nie kocham, upadłabym i bym nie wstała. 1200 kcal dziennie? Mało. Najlepiej wyjść z 2000 kcal (około) + odpowiednie ćwiczenia i co jakiś czas ucinać po 100. Do wszelkich wymysłów zaczerpniętych z kolorowych brukowców radzę podchodzić z dużym dystansem. |
|
2010-05-22, 23:11 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Mało, mało - to prawda. Ale to nie jest na całe życie. I szczerze mówiąc - jeśli mam wybierać pomiędzy liczeniem kalorii co drugi dzień (nawet przez resztę życia) a nadwagą (bo nie ukrywajmy, z moimi tendencjami do tycia...) to wolę jeść mało co drugi dzień niż codziennie liczyć i się zastanawiać ile naleśniki z grillowanymi warzywami w knajpie mają kalorii. Aha - gwoli ścisłości, nie jest to dieta wymyślona przez URODĘ. Więcej na ten temat: www.johnsonupdaydowndaydi et.com
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
2010-05-23, 08:26 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Nie trzeba ściśle liczyć kalorii na diecie. Wystarczy odpowiednio dobierać posiłki i dużo, dużo ćwiczyć na siłowni, do tego aeroby i ciało pięknie się modeluje. |
|
2010-05-23, 13:42 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Nie wiem, czy jest to najrozsądniejsza dieta na świecie - zapewne nie. I jak wszystkie diety polegające na ograniczeniu kalorii - dla zdrowych i dorosłych, nie nawiedzonych nastolatek. Nie mam zamiaru nikogo do niej namawiać - udzieliłam się w tym poście dlatego właściwie, żeby sprostować to, co ktoś napisał wcześniej.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
2010-05-23, 13:43 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: dieta 50/50?
oj.. dla mnie mówienie, że to "nie na całe życie" oraz "jutro na szczęście zjem normalnie" to najlepsze rokowanie na efekt jo-jo, do tego - totalny brak samozapracia i prawdziwej chęci do zmiany nawyków... nie wierzę w skuteczność tej diety, nie lepiej po prostu odżywiać sie zdrowiej?
__________________
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie." - Paulo Coelho |
2010-05-23, 14:21 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Ja nie miałam nigdy nadwagi (w sensie nigdy nie miałam BMI powyżej 25, jeśli tak rozumieć nadwagę), więc sama dieta to jednak mało w moim przypadku. Poza tym nie podobają mi się niewysportowane ciała. Dla mnie idealna sylwetka, to umięśniona i wymodelowana i do takiej dążę, a tego dietą się nie załatwi. Ale jak kto lubi. Zobaczymy jak Ci będzie szło na tej diecie, życzę powodzenia |
|
2010-05-23, 14:39 | #23 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Cytat:
Nie dziękuję. Na razie jakoś leci - chociaż nie powiem, zebym była szczególnie szczęśliwa. Żłopię wodę na hektolitry i myślę o jutrzejszym śniadaniu (żeby nie było - zdrowe: dwa razowe tosty, jajo na miękko, jogurt naturalny z owocami). A i jeszcze obraz upiększa to, że właśnie czytam o obozach koncentracyjnych...
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
||
2010-05-23, 14:57 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: dieta 50/50?
"Tu się nie zgodzę - podam przykład nie do naśladowania - jak ktoś się zagalopuje z odchudzaniem to wychodzi szkieletor. Znam niestety taką osobę - pozbyła się absolutnie całego tłuszczu nie jedząc. Także to możliwe akurat."
No tak, ja myślałam o takiej "zwykłej" diecie na normalnym poziomie kcal. Wiadomo, jak ktoś będzie jadł 300kcal dziennie to będzie szkieletorem (jak osoby chore na anoreksję chociażby). "nie podobają mi się przepakowani ludzie, zwłaszcza kobiety." O tak, kobiety stanowczo nie powinny pakować, czyli robić masy mięśniowej. |
2010-05-23, 15:02 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: dieta 50/50?
Nie wiem czy dobra czy nie - ja nie lubie takich skokow. Juz sie przyzwyczailam do ciemnego chleba z serkiem i jak ostatnio musialam zjesc na sniadanie bagietke posmarowana nutella (zywcem nie bylo nic innego) to nie sprawilo mi to zadnej przyjemnosci. Przez to, ze malo jem cukru to bardzo wyczulilam sie na jego smak i w zasadzie czulam jakbym jadla cukier lyzka.
Pewnie jakbym poszla na obiad do maca to czulabym glownie olej. Zadna przyjemnosc. Po co wiec dni w ktorych jemy "normalnie" czy li tlusto i slodko? |
2010-05-23, 15:13 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 876
|
Dot.: dieta 50/50?
Również słyszałam o tej diecie.
Nie zgadzam się z tym, że może ona prowadzić do napadów bulimicznych. Napad bulimiczny jest zazwyczaj skutkiem a) głodzenia się b) jedzenia poniżej swojego zapotrzebowania c) niejedzenia "zakazanych" produktów d) eliminacji jakiegoś składnika, np. węglowodanów, z diety ale przez okres kilkudniowy, a nawet kilkutygodniowy!!! Nawet głodząc się przez jeden dzień, wcale nie musimy następnego dnia rzucić się na jedzenie. A dieta ta wcale głodzenia się nie zakłada, tylko jedzenie połowę. Osobiście jednak nie przeszłabym na nią, bo meczyłyby mnie wyrzuty sumienia... No bo niby jestem na diecie, a jem sobie tosty z serem i ketchupem... dziwnie bym się czuła
__________________
3... |
2010-05-23, 15:18 | #27 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ---------- Cytat:
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
||
2010-05-23, 15:22 | #28 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 876
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Wiesz, bo ja tak jadłam przez pół roku. Chleb z jakimis serkami, ryba itp, ogólnie zdrowo, smakowało mi to i nie brakowało słodkich rzeczy. Też wydawało mi się, że odzwyczaiłam się od cukru, bo czasami nawet jogurt owocowy był dla mnie za słodki. No więc nawet o Nutelli bym nie pomyślała. Aż tu nagle po pół roku - trach - rzuciłam się ni stąd, ni zowąd na wszystko co słodkie. Słoik Nutelli schodził wtedy w jeden dzień. Tak więc.. silne ograniczenie cukru, nawet jeśli dostarczamy węglowodanów złożonych, może być niebezpieczne... Chyba warto, nawet jeśli lubi się wszystko co pełnoziarniste, np 2-3 razy w tygodniu zjeść jasne pieczywo, naleśniki z mąki pszennej, zwykły, jasny makaron czy też ryż... ---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ---------- Cytat:
Dzień tostowy. Rodzina je tosty z dużą ilością masełka, żółtego ciągnącego się sera, dzięki dobremu chlebkowi pszennemu tostowemu(z Lidla) wychodzą pyszniutkie i chrupiące. Ja staram sie zdrowiej - oczywiście pieczywo razowe, sera cienki plasterek, do tego jakieś warzywka, oczywiscie bez masła. I co dalej - mimo, że zjadam swojego tosta, dopada mnie frustracja - tosty pozostałych członków rodziny zarówno apetyczniej wyglądają, jak i są smaczniejsze... I w wyniku frustracji oprócz swojego tosta, zjadam jeszcze te "rodzinne"...
__________________
3... |
||
2010-05-23, 15:33 | #29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
2010-05-24, 16:15 | #30 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: dieta 50/50?
Cytat:
Ja Ci w innym temacie radzilem Berardiego i cwiczenia - wg mnie nieskonczenie rozsadniejsze niz cos takiego i mozna tak cale zycie jechac. Tutaj sie glodzisz (co to jest 500-600kcal?) i metabolizm pewnie poswiruje. Jaki jest tego sens? Cytat:
Wg mnie zabierasz sie zle do tego - zamiast cwiczenia i rozsadna dieta, to ciecie kalorii bez sensu do glodzenia sie...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:12.