jak nie jeść słodyczy?

[brokol]

Napisane przez kalinka 007

W sumie każde słodkie paskudztwo by zadziałało, ale gorzka czekolada jest do tego zdrowa (a przynajmniej tak sobie mówmy ). Wyroby czekoladopodobne też potrafią konia powalić, tak samo jak te asfalty od Haribo: http://www.nutsonline.com/images/items/05418l2352.jpg (tak, to się JE). Podobno Duńczycy (?) jedzą je z dodatkiem soli morskiej

Jadłam kiedyś takie, ochyyyda . Ale teraz na szczęście nie mogę jeść żadnych żelków, bo po jednym ugryzieniu mam przeszywający ból , więc ich nie jem.

[Karolina2211]

Ja ogólnie zawsze lubiłam jeść słodycze ale zawsze byłam szczupła więc mogłam sobie na nie pozwolić. W czasie ciąży słodycze zwłaszcza cisto i wszystko co czekoladowe mogłam pochłanaić w ogromnych ilościach. No i przyszedł czas że po ciąży musiałam duuuzo schudnąć i rozstać się z moimi słodkościami. Potrafiłam cały dzień nie jeść nic pożywnego tylko najadałam się słodkim. Kartonik ptasiego mleczka miałam na godzinę!!Miałam kilka podejść, aż w końcu się udało, nie jem słodyczy od 4 miesięcy schudłam juz 10 kg i zostało jeszcze z 5-6 kg. Ale chrom jem regularnie bo czuję że mi pomaga. Mam teraz taką blokadę w sobie i samozaparcie że nawet słodzika nie używam, i co najważniejsze osoba jedząca przy mnie juz mnie nie drażni tak jak kiedyś, no i może leżec nawet ptasie mleczko i tak nie ruszę!!!Poprostu przyszedł czas że zablokowałam się w sobie i powiedziałąm NIE!!Wytrzymam bo chcę lepiej wyglądać. A słodycze zastępujuę ulubionym warzywem(ja lubię np. groszek zielony z puszki ma mało kalorii a jest pyszny) lub jogurtem naturalnym z wkrojonym owocem lub serek homogenizowany waniliowy.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez brokol

Jadłam kiedyś takie, ochyyyda . Ale teraz na szczęście nie mogę jeść żadnych żelków, bo po jednym ugryzieniu mam przeszywający ból , więc ich nie jem.

W Dani jedzą Lakrydy, to są żelki słodko słone smakują jak lekarstwo. Trzeba je naprawdę lubić bo ochydne są

[haku174]

Napisane przez jakasx

oduczyłam sie jeść smażonego mięsa poprostu mnie do niego nie ciągnie i pomimo że mam na niego pozwolenie to nie jem, nie jem już bułeczki z masełkiem do kalafiora do tego tez mam wstręt jestem w stanie nie jeść jak nie ma w domu pizzy o zapiekankach juz nie wspomne.ale kurcze dlaczego w takim razie nei oduczyłam sie jesć słodyczy?jak sprawić żeby ich nie jesć?jak zjem jedno ciasto to juz później z 1kg ciastek wiec nei moge tego jeść bo utyłam 5kg w miesiąc. co robić jak oduczyć się?jest jakiś sposób( teraz to tylko pusty portfel)

Ja kiedy byłam na diecie wyobrażałam sobie jak będzie wyglądało moje ciało po zrzuceniu paru kilo i to była moja największa mobilizacja no i gumy do żucia też się przydadzą .

[nina1406]

ostatnio jak byłam na zakupach przeżyłam szok! przymierzałam spodnie, które powinny być na mnie dobre, ale niestety - uda okazały się za grube... postanowiłam sobie nie jest słodyczy i jak na razie idzie mi dobrze

[lorcia7356]

Ja naprawdę nie mogę żyć bez słodyczy. Próbowałam ale nic z tego
Próbowałam również wyobrażać sobie jak będę wyglądać po kolejnym słodyczu ale również nic!
Naprawdę nie wiem co mam zrobić.Słyszałam,że po odstawieniu słodyczy można dużo schudnąć...mam nadzieję że to prawda
Kurcze może któraś z was mogłaby mi pomóc.Czytałam już tyle for typu zastąp słodycze owocami... nic żadne techniki motywacji nie dają rezultatów

[cerveza]

Napisane przez lorcia7356

Ja naprawdę nie mogę żyć bez słodyczy. Próbowałam ale nic z tego
Próbowałam również wyobrażać sobie jak będę wyglądać po kolejnym słodyczu ale również nic!
Naprawdę nie wiem co mam zrobić.Słyszałam,że po odstawieniu słodyczy można dużo schudnąć...mam nadzieję że to prawda
Kurcze może któraś z was mogłaby mi pomóc.Czytałam już tyle for typu zastąp słodycze owocami... nic żadne techniki motywacji nie dają rezultatów

Jedyna opcja to się zaprzeć i przez 3 miesiące nie ruszać słodyczy (również nie pić słodzonych napojów. Zamiast coli - wybrać colę light/zero). Po takim detoksie nie będziesz już na nie miała ochoty. Dla mnie np. są obrzydliwe i nie rozumiem, jak można je jeść. Tzn jestem w stanie zrozumieć domowe ciasto czy np. daktyle w czekoladzie, dobrą firmową, gorzką czekoladę, ale batonów nie zdzierżę - sama chemia.

Żeby było łatwiej, możesz sobie kupić słodzik i z niego przyrządzać "słodycze" i desery. Po jakimś czasie nawet na słodzik nie będziesz miała ochoty.

[lorcia7356]

Dziękuję
Ale czy słodzik nie jest zbyt sztuczny?
Choruję na niedoczynność tarczycy i chciałabym uniknąć tych wszystkich produktów z chemią (no hmmmmm...słodycze to w dużej części sama chemia).
Spróbuję od dzisiaj jeszcze (mama nadzieję że mi się uda).
Kurcze... no właśnie wypadałoby chociaż a ten czas pozbyć się słodyczy.
Czyli prosto: woda, owoce...żadnych słodyczy...A ......i jeszcze mam pytanie czy dobry byłby brązowy cukier zamiast słodzika?

[cerveza]

Napisane przez lorcia7356

Dziękuję
Ale czy słodzik nie jest zbyt sztuczny?
Choruję na niedoczynność tarczycy i chciałabym uniknąć tych wszystkich produktów z chemią (no hmmmmm...słodycze to w dużej części sama chemia).
Spróbuję od dzisiaj jeszcze (mama nadzieję że mi się uda).
Kurcze... no właśnie wypadałoby chociaż a ten czas pozbyć się słodyczy.
Czyli prosto: woda, owoce...żadnych słodyczy...A ......i jeszcze mam pytanie czy dobry byłby brązowy cukier zamiast słodzika?

Żadnych owoców. Owoce to też cukier, a nawet gorszy. Fruktoza w przeciwieństwie do sacharozy w nadmiarze od razu odkłada się w tłuszcz.

Nie, brązowy cukier nie będzie lepszy, bo to praktycznie to samo co biały cukier, tylko nieoczyszczony. Musisz unikać wszelkich węglowodanów prostych jak ognia.

Co do szkodliwości słodzika - nie wykazano takiej.

[lorcia7356]

sorry w ogóle,że piszę o tak oczywistych sprawach i oczekuję odpowiedzi lub porady w tak banalnej sprawie ale naprawdę gdy ktoś bezpośrednio "doradzi mi" co mam robić, to od razu bardziej to biorę do siebie.


---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

yhmmm... no ale chyba mogę zjeść chociaż jeden owoc typu niech będzie jabłko lub gruszka no na jakiś czas(3 razy w tygodniu lub częściej) pamiętając o tym,żeby nie pożerać ich tonami.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

ok, na początek spróbowałabym bez słodzika czy cukru...

[exoexo]

Jak zjesz sobie jedno kwasne jablko dziennie to nie przytyjesz, poza tym jablka maja jedne z najnizszych IG wiec nie zwiekszaja ochoty na slodkie

[lorcia7356]

aha...no to git
Czyli powiedzmy (napiszmy raczej) owoce nie tonami i nie słodkie(banany odpadają).
A może któraś z was zna jakieś witaminy(-najlepiej) na spowodowanie mniejszego apetytu na słodycze?

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Słyszałam coś o chromie no ale jedni piszą że pomaga drudzy,że nie więc nie wiem.
Na razie planuję przystopować ze słodyczami.Jeśli mi się uda to będę bardzooooo zadddddowwwwollona!
Muszę,też pilnować tego,żeby braku słodyczy nie zajadać czymś innym.
Najlepiej by było gdybym w ogóle przeszła na dietę no ale.... mam tona uwadze.

[fach80]

najprościej przerzucić się na coś takiego http://panorzeszek.pl/produkt/suszon...morele-suszone

[akot80]

Napisane przez fach80

najprościej przerzucić się na coś takiego http://panorzeszek.pl/produkt/suszon...morele-suszone

A jaki to ma sens? Poza tym nie mogłaś napisać, że "najprościej przerzucić się na owoce suszone/morele", a nie reklamować firmę. ?

[fasolinno]

hej,

jestem strasznie łakoma na słodkie , pożeram tego masę i dupsko mega rośnie , próbowałam już różnych rzeczy ale od jutra chce się ze słodyczami rozstać na dłużej, moze tym razem się uda ....
ktoś się dołącza na odtrucie ?

[lorcia7356]

haha dobrze powiedziane z tym odtruwaniem xd
moim zdaniem to najlepszy jest umiar.Możesz jeść słodycze ale nie w ogromnych ilościach
Trzeba pamiętać,że taki szybki wzrost cukru przekłada się na dodatkowe kilosy:/
W końcu musimy jeść nie na zapas ale tyle ile potrzebujemy.
W większości przypadków jemy z nudów,albo mylimy pragnienie z głodem..
rzeczywiście jak się zawzięłam i przestałam jeść słodycze na około 2 tyg. to już po tyg. czułam różnicę...
jesteś bardziej energiczna,czujesz sie lepiej aha i jeśli sobie pomyślisz,że dałaś rade wytrwać to lepszy humor masz na 100%

znalazłam ostatnio fajny blog o zdrowym odżywianiu;p

http://psychodietetykanaustach.blogspot.com/

aha! i +ćwiczenia na boczki ,cudo! https://www.youtube.com/watch?featur...&v=r_J8btnIEKQ




TRZYMAM KCIUKI ZA DETOKS!;p