2013-12-04, 19:58 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
"Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Obejrzałam ostatnio na TVN Style kilka odcinków naszej polskiej Superniani...i powiem, że trochę się przeraziłam jej metodami. Odcinki były z 2007 i 2008 roku, wtedy też czasem to oglądałam i wydawało mi się dobre.
Ale teraz momentami byłam zniesmaczona. Oduczanie 3latka spania w łóżku rodziców. Rodzice, niania i dziecko pojechali do Ikei, wybrali nowe łóżko, pościel, wszystko ok. Wieczorem miał usypiać tata i dostał przykaz niepatrzenia dziecku w oczy. To mi pod jakieś okrucieństwo podchodzi. System kar i nagród. Ja nie wiem, czy tylko mi to podpada pod zwyczajną tresurę i manipulację? Tymczasem Superniania głosiła, że to podstawa w wychowywaniu dzieci. Sadzanie dziecka na słynnego karnego jeżyka odbywało się na siłę, dziecko się rzucało, pluło. Jaki sens ma sadzanie 100 razy uciekające dziecko na tego nieszczęsnego jeżyka, żeby usiadło tam na 3 minuty? Wiadomo, jest fizycznie słabsze, w końcu się zmęczy i usiądzie. I to jest sukces? Zmuszanie do przepraszania. Po paru minutach na karnym jeżyku dziecko (3 latek!) miał pójść do mamy i ją przeprosić za jakieś zachowanie typu plucie. W życiu nie uwierzę, że sobie wszystko przemyślał i szczerze przeprosił. Zwłaszcza że za niedługi czas robił dokładnie to samo. Teksty na pożegnanie do trzylatka: "Będziesz grzecznym chłopcem?". Trzylatek przytakuje. Sukces Tam jest chyba tylko nastawienie na to, żeby dziecko było "grzeczne" i wykonywało polecenia rodziców. Jest jeszcze jeden taki program, chyba jeszcze gorszy, a mianowicie "Amerykańska Superniania". Dzisiaj uczyli roczniaka zasypiać, dziecko rzucało się po łóżeczku, płakało, a ona wmawiała matce, że dziecku nie dzieje się krzywda, ono tylko płacze. To naprawdę wyglądało jak znęcanie się, dzieciak płacze, wije się, ojciec go na siłę przytrzymuje, głaszcze, niania obserwuje, mama wyproszona w drugim pokoju też płacze. W końcu padło ze zmęczenia. Obwołano sukces metody. Nie wiem już sama, wiele zastanawiam się nad tym, jak własne dziecko wychować, jak do niej mówić, ale w tych programach coś mi ewidentnie nie pasuje... Owszem, pokazują kilka dobrych rzeczy, żeby dzieci nie bić, spędzać z nimi atrakcyjnie czas, ale ogólnie... Co o tym myślicie i jakie Wy macie strategie wychowawcze? Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2013-12-04 o 20:00 |
2013-12-04, 20:29 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Ja oglądałam kiedyś, jak jeszcze dziecka nie miałam i szczerze mówiąc, to nie zastanawiałam się wtedy, jakie to jest, w sensie dobre czy nie.
Teraz, jak dziecko już mam, wiem, że to są metody, od których trzymam się z daleka. I tak powiem po 4 latach bycia mamą, że naszą podstawową strategią wychowawczą stało się "nie spinać się"
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
2013-12-04, 20:45 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Opis sceny z "nauka zasypiania" roczniaka, wywołał moje łzy.
Ja już nie mogę oglądać takich programów. Jest mi tak żal tych biednych dzieci, tresowanych, przetrzymywanych metodą cry-it-out, zmuszanych do przepraszania, czy mających w osamotnieniu "przemyśleć swój czyn"... One mają tak ciężkie życie ze swoimi rodzicami, że szczerze im współczuję... Miramej "Nie spinaj się", to powinna być pierwsza zasada rodzicielstwa. |
2013-12-04, 20:46 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
No popatrz Vixen... mi, za malolaty takze wydawalo sie to dobre - w sensie "dla dobra dziecka"..
A dzis - ale dzis mam dziecko, a wtedy nie mialam, dzis mam studia ( w trakcie znaczy) a wtedy bylam mloda dziewczyna, bez wiedzy i doswiadczenia. A psycholog z ekranu to pewien autorytet, niestety. |
2013-12-04, 20:53 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
Plus studiowałam na uczelni, gdzie pani Superniania kiedyś była wykładowcą. Wszyscy obecni wykładowcy, którzy ją pamiętają lub byli jej studentami, mają o niej niezbyt pochlebne zdanie... |
|
2013-12-04, 20:56 | #6 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
Cytat:
Zmuszanie do przepraszania uczy dzieci nieszczerości. Nagrody za dobre zachowanie uczą interesowności. To jest w sumie oczywiste. Cytat:
---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ---------- Nie wiem, jak to wyglądało poza kamerami, ale mi tam brakowało rozmowy: siada cała rodzina i rozmawia o tym, co ich boli, co chcą zmienić, jak chcieliby spędzać czas, czego im brakuje, czego od siebie oczekują itd. Zamiast tego siadają i ustalają wieszane na tablicy zasady typu "Nie wolno bić" czy wymyślają system nagród. |
|||
2013-12-04, 21:07 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
Oczywiście, że tak, dzieci najlepiej uczą się przez naśladownictwo, IMO "co teraz włożysz, to potem wyjmiesz".
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2013-12-04, 21:10 | #8 |
Szalony Kapelusznik
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
ja już w tamtych latach wiedziałam, że to głupota Inni nazywając mnie "przyszłą" superniania nie wiedzieli jaką obelgę mi serwowali :P
SN stosowała nie dość, że metody behawioralne (albo parametody) to jeszcze uproszczone i podkoloryzowane pod media |
2013-12-04, 21:10 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
Ciekawi mnie, co mowiono o superniani? |
|
2013-12-04, 21:15 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Kara chłosty, matka lała dzieci takim pejczem.
---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ---------- Cytat:
http://dziendobry.tvn.pl/czaty/czat-...tem,294,c.html Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2013-12-04 o 21:17 |
|
2013-12-04, 21:20 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Przypomnialabym sobie chetnie adres, bo autentycznie szok przeżyłam jak weszłam na jej stronkę.
W każdym razie - zwolenników metod behawioralnych stosowanych na małych dzieciach chyba jest...sporo. Bo "dają efekt" (nie trzeba mi tłumaczyć, że pozorny, krótkotrwały, że są szkodliwe dla mózgu, że stoją w sprzeczności z tym co wiemy obecnie w dziedzinie neurosychologii..) - niestety są szeroko stosowane, doradzają to także psychologowie - wielu! Z czego to wynika, możecie mi powiedzieć, bo nie wiem? |
2013-12-04, 21:25 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Z lenistwa, prościej jest nawet 100 razy usadzić dziecko na karnym jeżyku, dać nagrodę czy karę niż rozmawiać, tłumaczyć, starać się zrozumieć, uczyć się, pokazywać, dawać dobry przykład czyli po prostu pracować nad sobą.
I chyba z lęku przed opinią otoczenia, u nas poparcie największe ma podejście pt. trzymać dzieci krótko. |
2013-12-04, 21:33 | #13 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ---------- Cytat:
|
||
2013-12-04, 21:56 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
|
|
2013-12-04, 22:08 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
teraz na tvn style leci miasto kobiet 13 odcinek 2/12 i muszę przyznać że tam mądrze gadają na temat wychowania dzieci i stosowania kar.Pożyjemy zobaczymy jak mi wyjdzie wychowanie dziecka. jak na razie wszyscy się ze mnie śmieją że tłumaczę wszystko 5 miesięcznemu dziecku- przecież ono i tak nie rozumie a mi się wydaję że już rozumie (przynajmniej mądrze patrzy jakby rozumiało)- rozpoznaje barwę głosu.
__________________
http://s10.suwaczek.com/200912213338.png http://s7.suwaczek.com/201001073829.png http://www.suwaczek.pl/cache/6939182781.png http://www.suwaczek.pl/cache/fbbd411fe4.png http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgegaaczpr.png Edytowane przez shirmus Czas edycji: 2013-12-04 o 22:17 |
2013-12-04, 22:08 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Są różne podejścia w psychologii, to jest bodajże behawioralne (niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę).
Psycholog też chce zarobić A poza tym wyrasta w określonym środowisku i to też wpływa na kształtowanie poglądów, to humanistyka, a nie nauka ścisła. ---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ---------- O dzieciach? |
2013-12-04, 22:11 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
|
|
2013-12-04, 22:16 | #18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
Nawet z mamą się wykłócałam,ze te metody są dobre,a ona mi tłumaczyła czemu nie,wtedy nie docierało. Na dzień dzisiejszy metody 'Superniani' są dla mnie nie do przyjęcia.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2013-12-04, 22:20 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
|
|
2013-12-04, 22:21 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
o biciu
Mikołejko ma u mnie plusa przeraziła mnie przyszła mama-hodowca psów,która w ciąży jeszcze nie jest,ale juz zakłada trenowanie dziecka jak psa i jako najwazniejsze w wychowaniu określa dyscypilnę
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2013-12-04, 22:22 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Muszę obejrzeć, bo naprawdę nie pamiętam jak to wszystko wyglądało. Z tym, że młoda byłam jak widziałam kilka programów i podejście miałam w stylu "wow, jest efekt, czyli tak ma być". W pamięci teraz mam tylko sławnego karnego jeżyka
PS: dzisiaj karny jeżyk to dla mnie i małża zupełnie coś innego |
2013-12-04, 22:27 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
To takie smutne jest bo na każdym kroku zakłada złe intencje dziecka, manipulację, czujność ze strony rodzica, bo jeszcze mu się ta jego miłość spod kontroli wymknie a wtedy przebiegły dzieć wykorzysta i armagedon będzie. Mam poczucie, że rodziców świeżych, albo przyszłych się ustawicznie "straszy" tym rodzicielstwem. Bo dla mnie takie rady nie mają nic wspólnego ze wsparciem, czy pomocą.
A te wszystkie bzdurki łatwo sobie zakorzenić - mnóstwo rzeczy przed dzieckiem myślałam że "ja tak nie będę" np. "dziecko śpi w rodzicami tak długo bo je tak przyzwyczaili,, nie pokazali że można inaczej, a teraz nagle wywalają dziecko z sypialni, bo im się znudziło wspólne spanie. Co się dziwić że mają dramat, skoro biedne dziecko się porzucone czuje" - ale nie przewidziałam, że dziecko może nie dać się odłożyć, być nieodkładalne przez pierwsze miesiące, wiecznie na mamie/tacie, w nocy w dzień, że to może nie być kwestia nauczenia przez rodziców. Że dziecko może potrzebować tyle - emocjonalnie. Planować na zimno można wiele, kiedy się nie zna świata emocjonalnego dziecka, indywidualności, jego "chcę albo nie". Tak na zimno, oraz mam wrażenie w metodach behawioralnych także - nie bierze się w ogóle dziecka pod uwagę;/ |
2013-12-04, 23:10 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Moje metody wychowawcze skupiają się na tym, że póki moje dzieci nie robią sobie krzywdy (ewentualnie komuś) i nie robią zbytniego bajzlu tudzież szkód materialnych to się nie wtrącam
Mam stosunkowo grzeczne pociechy. Co prawda moja córka ma skłonność do histerii gdy się jej czegoś zabroni lub zrobi niezgodnie z jej życzeniem, ale akurat na te jej histerie nauczyłam się nie reagować (dobra, trochę siara przed otoczeniem, ale trudno). Dla mnie jedynym problemem jest jak moja córka ma "dzień jęczybuły", który polega na tym, że każdy powód jest dobry do tego żeby jęczeć i kwękać, stękać i zachowywać się generalnie tak, jakby nie wiadomo jakie ciężkie doświadczenia życiowe ją dopadły, wtedy problemem jest wszystko od założenia skarpetki czy mycia zębów po jedzenie czy nawet zabawę. I to jest coś, co działa mi strasznie na nerwy. A poza tym, to jest ok
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2013-12-04, 23:18 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
W UK tez zalecaja metode odkladania dziecka do lozka az do skutku.
HV ostatnio jak byla to pytala czy mloda sama spi w swoim pokoju to jej powiedzialam, ze jeszcze nie bo ona zeby normalnie spac musi czuc, ze ktos jest obok. Inaczej budzi sie z wrzaskiem a jak juz sie wybudzi, to pozniej nie chce zasnac. Ani mi ani jej ojcu nie przeszkadza, ze mloda z nami spi bo lozko jest wystarczajaco duze, ale pani HV "wie lepiej" i zalecila zebym z mloda przed spaniem obchodzila sie jak bym byla robotem, czyli odlozyc do lozka, nie patrzec na nia, nie zwracac uwagi i tak odnosic az do skutku. Chyba matka najlepiej wie czego jej dziecku potrzeba bo spedza z nim najwiecej czasu. Ja widze, ze moja corka nie jest gotowa na to, zeby spac sama i wkurzaja mnie dobre rady typu "powinnas cos z tym zrobic bo juz jest duza". No i slynny system nagrod i kar. Sorry ale ja wole sto razy tlumaczyc zeby dziecko zrozumialo, niz bawic sie w jakies nagrody i uczyc dziecko ze bycie grzecznym to nie jest cos "normalnego", tylko cos nadzwyczajnego, za co nalezy sie nagroda. |
2013-12-04, 23:33 | #25 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
Te sposoby usypiania, które przytoczyłaś w pierwszym poście, od razu mam przed oczami dwie sławne książki o podobnych metodach typu 3-5-7. Sama nawet próbowałam to wprowadzić (już pierwszego dnia zrezygnowałam). Znam zwolenników, którzy widzą w tym jedyną i słuszną prawdę nad prawdami. Nie jestem w stanie oglądać Superniani, od jakiegoś czasu nie jestem w stanie patrzeć na tę kobietę. Chyba po debacie o 6-latkach w szkole. Odniosłam wrażenie, że partia zapłaciła jej aby głosiła ich poglądy na reformę. Poczytałam fragmety czatu z ekspertem Cytat:
I kilka rzeczy, które mnie rażą Cytat:
---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ---------- Cytat:
A ten dzień "jęczybuły"... no cóż, taki wiem, pocieszeniem jest, że to mija ---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ---------- Cytat:
Dlatego przez 95% czasu, nawet jak młoda jest jęcząca, marudząca, płacząca i ogólnie cała na nie, mówię spokojnym głosem. Jeżeli mówię jej "nie", tłumaczę dlaczego czegoś zabraniam. Z róznym skutkiem. Mimo iż małe dzieci nie mają poczucia czasu, tłumaczę, że dzisiaj tego nie będzie, ale słoneczko zaśnie, my też pójdziemy spać, wyśpimy się, będzie jasno to wtedy to zrobimy/pójdziemy/dostanie. Proszę ją aby nie siadała blisko telewizora bo będą chore oczka. Odsuwa się ale za chwilę siedzi na stoliku. Proszę jeszcze raz, i jeszcze raz. W końcu mówię, że wyłaczę. Ona nic. Wyłaczam, płacz. Siadam obok niej, tłumaczę jeszcze raz. tylko schemat trzeba powtarzać codziennie Prosiła mnie o czekoladę (gorzką). Nie lubię dawać słodyczy dziecku, ale mówię, że zgodzę się (jedna kostka), ale jak zje, to trzeba umyć zęby. Sama wzięłam kostkę czekolady. Zjadłyśym, poszłyśmy do łazienki, razem myjemy zęby. Tutaj działam w myśl zasady "wymagasz, daj przykład".
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|||||
2013-12-04, 23:37 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Ja nie rozumiem tego poglądu na niekarmienie dziecka w nocy. Mój syn 9 miesięczny je jeszcze w nocy 2 a czasem 3 razy, no widać tego potrzebuje skoro je, budzi się, zjada butlę mleka i zasypia. Moja córka też długo potrzebowała mleka nad ranem, w zasadzie prawie do 3 lat, teraz już nie pije mleka z butelki ale budzi się tak głodna, że pierwsze jej słowa to wołanie o jedzenie. Dzieci śpią długo - jak zasną powiedzmy około 19-20 i śpią te 12h to muszą być głodne, ja dorosła bym była.
No i generalnie niby jak z tym walczyć - kazać głodnemu i ryczącemu dziecku spać? Raczej w przypadku moich dzieci to się nie uda... Poza tym widzę, że bez mojej ingerencji stopniowo liczba posiłków nocnych spada.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2013-12-04 o 23:38 |
2013-12-04, 23:44 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Ja robie tak samo. Nie krzycze na dziecko sto razy zeby umylo zeby, albo rece przed jedzeniem tylko biore mloda do lazienki i myje zeby/rece razem z nia. I nie musze walczyc o takie rzeczy bo mloda sie cieszy, ze moze akurat robic to samo co ja. Mowi wtedy dumnie, ze jest juz duza
To samo bylo z odpieluchowaniem. Znajome radzily zeby posadzic dziecko na nocnik i niech siedzi na nim nawet caly dzien dopoki nie zrobi a ja oduczylam corke pieluch w jeden dzien i to bez katowania jej siedzeniem na nocniku od switu do zmierzchu. |
2013-12-05, 06:18 | #28 | |
Szalony Kapelusznik
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
O właśnie miałam pisać, że dla mnie superniania w tv to dokładnie taki sam program jak te o tresurze kotow czy psow komenda wykonanie nagroda |
|
2013-12-05, 06:52 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Cytat:
Co do zębów to ja robię tak samo, myję z dzieckiem
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2013-12-05, 07:10 | #30 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: "Superniania" obejrzana po latach i refleksje wychowawcze ;)
Próbowałam uczyć spania w swoim łóżku,na krótko się udało. Teraz już to nie wychodzi i dałam spokój. Może za jakiś czas znów spróbujemy,a jak nie to jeszcze przez jakiś czas będzie rodzinne łóżko (Eryk ma półtora roku). Córka chętnie sypiała u siebie w łóżeczku,nie było z tym problemu.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.