codzienny peeling?

[koniarka]

Witam, mam takie pytanie.
Mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T, ale skóra bardzo mi się łuszczy - teraz zimą chyba po prostu jest przesuszona i dlatego się łuszczy. Postanowiłąm więc stosować peeleng nivea visage beauty do codziennego użytku i mam wrażenie, że popadłam w błędne koło - bo używam peelingu, rano jest super, a po całym dniu jest znowu cała skóra złuszczona i obrzydliwie wygląda. Używam kremów nawilżających, a także ziaji oliwkowej na noc, ale nic nie pomaga. Prosze o poradę, bo moja twarz zaczyna wyglądać naprawdę kiepsko, a te wiszące przesuszone plamy sprawiają, że nie mam ochoty wychodzić z domu.
Pomocy!!

[Karolinitka]

Nie, nie i jeszcze raz nie! Peelingu absolutnie nie wolno używać codziennie! Jak juz raz zaczniesz to później nie będzie końca. Nie wiem w ogole skad sie wzial taki wynalazek jak peeling do codziennego użytku!? jeśli moglabym Ci cos doradzic to najpierw wybrałabym się do kosmetyczki na mikrodermabrazję, zeby złuszczyć ten wyschniety naskórek, a następnie kupiłabym mocno nawilzajacy (dobry, może apteczny) krem, ale koniecznie do skóry mieszanej! A w ostateczności wybrałabym się do dermatologa. Może masz problemy, których sama nie wylecysz?

I pamietaj, peeling przy Twojej cerze robi się RAZ w tygodniu (góra dwa).

[Fisiasia]

chyba, ze enzymatyczny to tak... mozna by bylo robic codziennie... tak sadze

[monik@_monik@]

Napisane przez Fisiasia

chyba, ze enzymatyczny to tak... mozna by bylo robic codziennie

Nie, nie powinno się.

[Karolinitka]

Napisane przez monik@_monik@

Nie, nie powinno się.

Peeling niewazny. Nie istnieje taki, który można robić codziennie! Enzymatyczny jest mniej "inwazyjny" ze tak powiem, ale to i tak peeling i naskórek złuszcza.

A tak a propos- najczęsciej peelingu powinny uzywać osoby ze skórą suchą (ale najwyżej 3 razy w tygodniu), ponieważ peeling pobudza komórki łojowe (czy cos w ten deseń) do produkowania sebum. Najrzadziej, co jasne, peelingu powinny uzywać osoby ze skóra tłustą (wystarczy raz na dwa tygodnie).

[Dualstar]

nie używa się peelingu codzienne.

pij wodę i na suche partie twarzy np. krem nivea lub inny nawilżający i można tą skórę lekko natłuścić i tyle.

[ManY?]

w Twoim wypadku nie polecam w ogóle żadnych peelingów zdrowa skóra w delikatnych miejscach jak twarz NIE MA PRAWA SIĘ ŁUSZCZYĆ łuszcząca się skóra twarzy to skóra chora której coś dolega obdzieranie się z naskórka peelingiem spodowuje pogłębienie problemu jeśli bardzo chcesz to możesz raz na tydzień-dwa zrobić tylko delikatny peeling enzymatyczny moim zdaniem stosowanie peelingu drobnoziarnistego jest dozwolone tylko przy grubej i bardzo tłustej skórze wolnej od stanów zapalnych .A tak naprawdę to Wiele z Was napędza tylko przemysł kosmetyczny i 1000 razy lepiej wiele z Was wyglądałyby lepiej bez wielu kosmetyków stosujecie tą ciężką chemię i są problemy typu suchość łuszczenie itd później inną chemię stosujecie na pozbycie się dolegliwości i tak w kółko.Kiedyś nie było prawie żadnych kosmetyków i ludzie mieli lepszą cerę jak teraz moja babcia stosowała tylko wazelinę zwykły krem nivea myła twarz różnymi ziółkami nie malowała się prawie wcale tylko tusz do rzęs i czasem szminka i miała do końca życia ładną cerę .Przemyślcie to co napisałem ja jestem facetem ale zauważyłem że im mniej kombinuje tym lepiej dla mojej cery od jakiegoś czasu nie stosuje peelingów golę się maszynką elektryczną bez żadnych mazideł od czasu do czasu wysmaruje się (cale ciało po kąpieli) parafiną ciekłą usta wazeliną i jest ok a jak wcześniej stosowałem różne specyfiki to nie było lepiej a wręcz przeciwnie.Strata kasy natura nas wyposażyła w różne mechanizmy a i tak w pewnym wieku niewiele jesteśmy w stanie zrobić dla urody bez ingerencji chirurgów plastyków dopóki jesteście młode nie faszerujcie się tą chemią a będziecie dłużej miały ładne buzie.

[czarnowlosa20]

Nigdy się nie używa codziennie peelingu, nawet enzymatycznego. To tylko podrażni twoją skórę. 2 razy w tygodniu wystarczy! Kiedys miałam podobny problem do ciebie. Możliwe jest ze przyczyną łuszczenia jest że podczas tych mrozów za słabo chroniłas swoją skórę. Zmień krem na inny bo to tez może by przyczyna łuszczenia. Ja miałam tak w swoim wypadku: poprostu nie spełniał swojego zadania. Druga rzecz nie używaj alkoholowych preparatów to pogarsza tylko stan skóry. Zaopatrz się w jakis tonik bezalkoholowy. I nie szalej z tym peelingiem. Na noc kup sobie krem natłuszczający, trochę to poratuje to twoją buźkę . Skorzystaj tez z maseczek nawilżających. Zmień poprostu teraźniejsza pielęgnację na mniej drastyczną, bez ciągłego złuszczania. Nawilż skórę również od środka. Jeśli to juz nie pomoże ani troszkę, to mikrodermabrazja, bądz peeling ziołowy polecam. Ostatnio miałam i buźka super się poprawiła. Także zacznij od zmiany pielęgnacji. Mam nadzieję ze sie polepszy.
A hasła typu pij wodę nie pomogą. Co daje picie wody!!!!

[visionAM]

Na te suche płaty skóry polecam maść ALANTAN - dobrze nawilża, ale trzeba z nią uważać, bo czasami zapycha pory.

[koniarka]

Bardzo Wam dziękuję Trochę mi się teraz rozjaśniło w głowie Będę bardziej uważać na to co stosuję. Od paru dni unikam peelengu, zmieniłam krem i rzeczywiście jest jakby trochę lepiej... Zastanawiam się też, czy nie dostawić podkładu na jakiś czas... ale nie wiem, czy to pomoże...
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za rady Zawsze można na Was liczyć

[Fisiasia]

ja w sumie mam cere tlusta, no i wiadomo zaskorniki... uzywam peelingu tylko wtedy gdy, czuje za duze zrogowacenie naskorka, lub gdy widze, skorki... czyli raz w tygodniu, a nawet rzadziej... to zalezy

[czarnowlosa20]

To super fajnie że ci się poprawiła trochę. Ważne jest stosowanie odpowiednich kosmetyków. Także powodzenia!

[koniarka]

Napisane przez czarnowlosa20

To super fajnie że ci się poprawiła trochę. Ważne jest stosowanie odpowiednich kosmetyków. Także powodzenia!

Tak, tylko, że "odpowiednie kosmetyki" to się łatwo mówi, a znaleźć takie to graniczy z cudem. Moja cera przeszła już mase eksperymentów z kremami itp. A ideału wciąż brak... chciałabym w końcu znaleźć serię kosmetyków, które będą mi w pełni odpowiadać i już się tym nie martwić

[monik@_monik@]

Napisane przez ManY?

w Twoim wypadku nie polecam w ogóle żadnych peelingów zdrowa skóra w delikatnych miejscach jak twarz NIE MA PRAWA SIĘ ŁUSZCZYĆ łuszcząca się skóra twarzy to skóra chora której coś dolega obdzieranie się z naskórka peelingiem spodowuje pogłębienie problemu jeśli bardzo chcesz to możesz raz na tydzień-dwa zrobić tylko delikatny peeling enzymatyczny moim zdaniem stosowanie peelingu drobnoziarnistego jest dozwolone tylko przy grubej i bardzo tłustej skórze wolnej od stanów zapalnych .A tak naprawdę to Wiele z Was napędza tylko przemysł kosmetyczny i 1000 razy lepiej wiele z Was wyglądałyby lepiej bez wielu kosmetyków stosujecie tą ciężką chemię i są problemy typu suchość łuszczenie itd później inną chemię stosujecie na pozbycie się dolegliwości i tak w kółko.Kiedyś nie było prawie żadnych kosmetyków i ludzie mieli lepszą cerę jak teraz moja babcia stosowała tylko wazelinę zwykły krem nivea myła twarz różnymi ziółkami nie malowała się prawie wcale tylko tusz do rzęs i czasem szminka i miała do końca życia ładną cerę .Przemyślcie to co napisałem ja jestem facetem ale zauważyłem że im mniej kombinuje tym lepiej dla mojej cery od jakiegoś czasu nie stosuje peelingów golę się maszynką elektryczną bez żadnych mazideł od czasu do czasu wysmaruje się (cale ciało po kąpieli) parafiną ciekłą usta wazeliną i jest ok a jak wcześniej stosowałem różne specyfiki to nie było lepiej a wręcz przeciwnie.Strata kasy natura nas wyposażyła w różne mechanizmy a i tak w pewnym wieku niewiele jesteśmy w stanie zrobić dla urody bez ingerencji chirurgów plastyków dopóki jesteście młode nie faszerujcie się tą chemią a będziecie dłużej miały ładne buzie.

Pozazdrościć.
Dobre, lubię takie wywody Zauważ tylko, że świat się zmienił - więcej zanieczyszczeń, zmiany trybu życia.
Uwierz, nie chciałbyś widzieć tych "wielu z Was" nie wykonujących pewnych rutynowych zabiegów pielęgnacyjnych
Każda cera jest inna i każdej co innego służy.

Poza tym regularne peelingi należy robić aby substancje zawarte w kremach, maseczkach lepiej się wchłaniały. Nie tylko żeby złuszczać dla samego złuszczania.

Edit: koniarka, radzę zainwestować w porządny (może jakiś apteczny ?) krem nawilżający. Doczytałam dokładnie, że za łuszczenie obwiniasz zimę i coś w tym jest - obecnie zmagam się z takim łuszczeniem, jakie ostatni raz przebyłam jakieś 5 lat temu To samo ma kilka moich koleżanek ze studiów, a są to osoby na prawdę dbające o swoją cerę.
Dla siebie znalazłam na chwilę obecną to lub to. Dermedic obecnie jest w promocji w Super Pharm - przy zakupach powyżej 25 zł kosztuje 9,99.

[ManY?]

Bez obrazy ale o kant tyłka można rozbić tłumaczenie się zatruciem środowiska etc... chemia wokół nas a Wy jeszcze ją ładujecie na twarz zasłaniając się domniemanym skutkiem dla urody.To wszystko BZDURA ! Matka natura sama zadbała o naszą skórę za bardzo ją wyręczając możecie tylko napytać sobie biedy oczywiście nie przesadzajac z kosmetykami można jakiś tam efekt pozytywny osiągnąć ale nikt mi nie powie że paćkanie się mazidłami jest naturalne to samo pudrowanie czy nakładanie podkładów cieni tuszy etc.... szczególnie w kolorowych cieniach są toksyczne barwniki sole metali i rakotwórcze barwniki syntetyczne.Moim zdaniem skórę należy tylko chronić przed zewnętrznymi silnymi wpływami typu mróz upał/susza /centralne ogrzewanie a z resztą nic nie da się zrobić mądrzy ludzie wiedzą że większość substancji w niewielkim stopniu wchłania się w skórę zaś zapewnienia producentów to pic na wodę.Prawda jest taka że w pewnym wieku i tak czeka nas jakiś lifting u plastyka-chirurga o ile będziemy chcieli "oszukać czas".

Zresztą ja po swojej skórze widzę że im mniej się paćkam czymkolwiek tym lepiej , ludzie ze skórą normalną lekko tłustą czy minimalnie suchą nie potrzebują zbyt wielu "wspomagaczy" zaś wiele osób z cerą ekstremalnie suchą i łuszcząca zawdzięcza ten stan właśnie chemii zawartej w kosmetykach które niby mają pomagać ! Gdzieś tu czytałem ostatnio dywagację na temat parafiny/wazeliny o jej domniemanej szkodliwości co jest bzdurą bo poza zapychaniem porów nic nie jest w stanie zepsuć ! Prześledźcie składy tych "cudownych" kremów za ciężką kasę tam to są takie związki chemiczne że mózg staje dęba czasem w płynach do mycia kibla nawet nie ma takich świństw , no ale zamiast spojrzeć prawdzie w twarz lepiej się taplać w tych świństwach wmawiając sobie że to pomaga - owszem pomaga do czasu a później skóra się przyzwyczaja do tej chemi zachodzą procesy które ciężko odwrócić później następny krem później suchość podrażnienia więc inny krem a producenci zacierają łapki.Tylko skóry wyjątkowo problematyczne i z poważnymi schorzeniami dermatologicznymi wymagają substancji aktywnych w kosmetykach wszystkie zaś inne tylko ochrony przed odwodnieniem i ekstremalnymi temperaturami oraz nadmiernym promieniowaniem UV resztą to są bzdury i wymysły pazernych koncernów .

[Nolley]

Nie zgodzę się tylko z tym, że środowisko nie ma wpływu na stan skóry. Ma - toksyny, spaliny i inne syfki mają w sobie tyle świństwa, że zdziwiłabym się, gdyby nie miało wpływu.
Co do reszty - masz rację. Jeśli skóra nie jest specjalnie problematyczna, nie ma trądziku, czy innych poważnych schorzeń, to nie ma co faszerować jej chemią. Moim zdaniem trzeba jedynie pamiętać o tym, żeby skórę oczyszczać, złuszczać, nawilżać i odżywiać. W lecie oczywiście stosować filtry. Bezproblemowej skórze wystarczy to, żeby była zdrowa. Czasami aż mnie mdli, jak czytam składy niektórych kremów, czy toników. Nie znam tych składników, nie wiem czy akurat jeden na sto mnie nie uczuli, nie podrażni - i być może właśnie przez niego moja skóra będzie w złym stanie, a ja będę to zwalać na coś innego i problemy nie ustaną...

[monik@_monik@]

Nolley, czym jest dla Ciebie faszerowanie się chemią ?
Bo bez podstawowej znajomości składów to, że

trzeba jedynie pamiętać o tym, żeby skórę oczyszczać, złuszczać, nawilżać i odżywiać

jest pierwszym krokiem do faszerowania.
Wniosek ? Zorientować się w składach kosmetyków i świadomie je wybierać.

Piszecie, że skoro skóra nie jest problematyczna, to po co faszerować ją chemią - owszem, ale z ręką na sercu: znacie osoby z cerą bez problemów ?
Jeśli tak, to czy owe osoby używają czegoś więcej niż żelu do mycia twarzy i zwykłego kremu ? Może peelingu od wielkiego dzwonu ..
Wątpię

Z grubsza wiem o co Wam chodzi. Z tym, że wg mnie większym problemem są tabuny nastolatek stosujące kremy, żele, pudry, maseczki -> matujące, antybakteryjne, blablabla nie dbając o nawilżenie. To dopiero cyrk.

[Nolley]

Chyba napisałam, że chodzi mi o skórę bez problemów.
Wiadomo, że jak ktoś ma mocny trądzik, czy azs, to nie może używać zwykłych drogeryjnych kosmetyków. Twierdzę raczej, że używanie produktów z wyższej półki cenowej jest wskazane, ale co tam, dermatologiem nie jestem, wiecie jak to jest.
Chemią są dla mnie kosmetyki ze składnikami, które pierwszy raz widzę, jakieś kosmiczne składy, ale też kosmetyki z alkoholem, które wręcz śmierdzą chemią, np. tonik garniera "czysta skóra".

[koniarka]

ManY - nie mogę się z Tobą zgodzić!! Facetom jednak nie można dogodzić. Jak o siebie dbamy i używamy dużo kosmetyków, to się okazuje, że przesadzamy, a jak tylko się przestajemy malować, to nagle się okazuje, że przestałyśmy o sobie dbać!!
Poza tym podajesz za przykład nasze prababki - one myły się raz w tygodniu i nie goliły nóg (o innych częściach ciała nie wspomnę) - ciekawe jaki facet teraz chciałby mieć taką "naturalną" kobietę?!
Kosmetyki po coś zostały stworzone - ja byłam u dermatologa i dowiedziałam się, że moje problemy sa wynikiem negatywnego wpływu środowiska- ogrzewanych pomieszczeń, ostrego mrozu i klimatyzacji, więc to nie wina obwinianych przez Ciebie "chemicznych" kosmetyków.
Niestety wsród mężczyzn pokutuje ciągle pogląd, że zwykłe mydło wystarczy, żeby dobrze wyglądać, tylko w zderzeniu z rzeczywistością okazuje się coś zupełnie innego...
Pozdrawiam.

[BJean]

peeling... wogóle o co kaman? peeling powinno się użyć w awaryjnej sytuacji, to jest spora ingerencja.

osobiście robię sobię peeling raz na 2-3 tygodnie lub wogóle przez pare miesięcy, mam cerę naczynkową, wrażliwą i zaczerwienioną także moja skóra nie nadaje się do regularnego złuszczania!
Produkuje wtedy więcej sebum i jakby ten peeling naruszał już "nową" wartwe naskórka, obłęd.

uważam, że im mniej kosmetyków tym lepiej i tej zasady się trzymam.
Tyle.

[Karolinitka]

ManY, Twój wykład całkiem ciekawy- częściowo się zgadzam, częściowo nie, ale to nieważne. Interesuje mnie tylko jedno - co Ty robisz na tym forum, skoro jestes przeciwnikiem wszelakich mazideł, chemii etc.? (i od razu dodam, że w tym pytaniu nie ma żadnej ironii- czysta ciekawość, uwierz).

[Smallwitch]

To ja wam odpowien odwrotnie......fakt uzywanie peelingu mechanicznego codziennie nie jest dobrym pomysłem, tez sie kiedys na tym przejechałam ale od ponad 5 lat meczy mnie trądzik i oczywiście dermatolodzy przepisywali mi mase kremow i zelów złuszczających ( kwasy, retinoidy itp) ale to wszystko nie bardzo działało poniewaz przewaznie mnie to bardziej zapychało. Nie będe wchodzić w szczegoly poniewaz walcze z moją twarzą długo co doprowadziło do tego ze jestem juz praktycznie expertem w zwiazku z tymi wszystkimi srodkami antytradzikowymi. Składy tez czytam, nawet robiłam własne kremy z mazideł ale i tak moja twarz nie wyglądała dobrze. To co mnie uratowało jest paradoksalne a mianowicie zaczełam robić peelingi enzymatyczne dwa razy dziennie. Ktos dozna szoku ale moja skóra i tak juz kiedys byla złuszczana retinoidami i to duzo bardziej mnie podraznialo niz peelingi enzymatyczne. Teraz odstawiłam wszystko, myje buzie Balneum (płynem do mycia), robie peeling enzymatyczny i potem spryskuje twarz hydrolatem. I tak dwa razy dziennie. Taka niepozorna czynność oraz odstawienie wszelakich innych mazideł unormowało moją skóre (a naprawde duuuuuzo przeszła ). Dlatego tez nie zgodze się ze nie jest mozliwe ani dobre robienie peelingów enzymatycznych codziennie. Oczywiście to nie jest dla kazdego ale każdy jest inny i inaczej reaguje. Ja pomimo tego wogole sie nie łuszcze.

[signa]

Napisane przez BJean

peeling... wogóle o co kaman? peeling powinno się użyć w awaryjnej sytuacji, to jest spora ingerencja.

osobiście robię sobię peeling raz na 2-3 tygodnie lub wogóle przez pare miesięcy, mam cerę naczynkową, wrażliwą i zaczerwienioną także moja skóra nie nadaje się do regularnego złuszczania!
Produkuje wtedy więcej sebum i jakby ten peeling naruszał już "nową" wartwe naskórka, obłęd.

uważam, że im mniej kosmetyków tym lepiej i tej zasady się trzymam.
Tyle.

peeling to spora ingerencja??? owszem kwasowy to sie zgadzam, ale enzymatyczny czy drobnoziarnisty?? zadna spora ingerencja. Peeling powinno sie robic srednio co tydzien, za rowno twarzy jak i ciala. Przy niektorych typach skory 2 razy w tygodniu. I uwierz mi, ze to ze masz cere naczyniowa nie wplywa na to, ze Twoje komorki skory nie pracuja i nie obumieraja. Dlatego trzeba je regularnie zluszczac zeby na powierzchni naskorka nie zalegaly jego martwe komorki. Przez taka bariere trudno dotrzec jakimkolwiek skladnikom, ktore aplikujesz na skore w kremach czy maskach. Zgadzam sie, ze nie mozna przesadzac z kosmetykami ale akurat peeling jest podstawowym kosmetykiem, ktory kazdy powienien stosowac. Do okolo 25 r.z wystarczy wlasnie peeling, zel myjacy, jakis tonik i dobry krem nawilazjacy. Jesli sie ktos maluje to jeszcze oczywiscie kosmetyki do demakijazu i tyle. Od czasu do czasu jakas maska w zaleznosci od potrzeb skory. No chyba, ze ktos ma cere problematyczna, tradzikowa...wtedy to co innego.
A skora produkuje wiecej sebum jak zluszczasz ja za czesto. Jest to jej naturalna obrona. Ale tak jak mowie dzieje sie tak dlatego, ze zdziera sie za duzo komorek (nie tylko te martwe). Natomiast robiac peeling raz na tydzien nie naruszasz nowej warstwy i nie jest to zaden obled. Skad Ty w ogole dziewczyno bierzesz taka wiedze???

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez Smallwitch

To ja wam odpowien odwrotnie......fakt uzywanie peelingu mechanicznego codziennie nie jest dobrym pomysłem, tez sie kiedys na tym przejechałam ale od ponad 5 lat meczy mnie trądzik i oczywiście dermatolodzy przepisywali mi mase kremow i zelów złuszczających ( kwasy, retinoidy itp) ale to wszystko nie bardzo działało poniewaz przewaznie mnie to bardziej zapychało. Nie będe wchodzić w szczegoly poniewaz walcze z moją twarzą długo co doprowadziło do tego ze jestem juz praktycznie expertem w zwiazku z tymi wszystkimi srodkami antytradzikowymi. Składy tez czytam, nawet robiłam własne kremy z mazideł ale i tak moja twarz nie wyglądała dobrze. To co mnie uratowało jest paradoksalne a mianowicie zaczełam robić peelingi enzymatyczne dwa razy dziennie. Ktos dozna szoku ale moja skóra i tak juz kiedys byla złuszczana retinoidami i to duzo bardziej mnie podraznialo niz peelingi enzymatyczne. Teraz odstawiłam wszystko, myje buzie Balneum (płynem do mycia), robie peeling enzymatyczny i potem spryskuje twarz hydrolatem. I tak dwa razy dziennie. Taka niepozorna czynność oraz odstawienie wszelakich innych mazideł unormowało moją skóre (a naprawde duuuuuzo przeszła ). Dlatego tez nie zgodze się ze nie jest mozliwe ani dobre robienie peelingów enzymatycznych codziennie. Oczywiście to nie jest dla kazdego ale każdy jest inny i inaczej reaguje. Ja pomimo tego wogole sie nie łuszcze.

A dlugo juz to stosujesz? Nie moge sie z Toba zgodzic, ze jest to dobre i moim zdaniem to jest tylko chwilowa poprawa, a postepujac w ten sposob zakladasz sobie przyslowiowa "petle na szyje" poniewaz wszystko bedzie pewnie dobrze dopiki bedziesz stosowac peeling tak jak teraz. Chociaz i to podejrzewam, ze do czasu bo naskorek zapewnia glebszym warstwom skory ochrone przed czynnikami zewnetrznymi. Z czasem Twoja skora bedzie wydzielala coraz wiecej sebum, zeby ochronic sie w inny sposob (jej naturalna ochrone niszczysz sama) i jeszcze pogorszy Ci sie sytuacja. A jesli moge spytac ile masz lat? Robilas sobie badania hormonalne? Jesli nie to koniecznie powinnas zrobic, tradzik moze byc spowodowany nierownowaga hormonlana w Twoim organizmie. Pewnie napiszesz mi, ze bralas juz hormony, ale tak naprawde bez badan to troche bez sensu. Bo lekarz przepisuje Ci jakiekolwiek srodki hormonalne nie patrzac na to jakim jestes typem i jaki srodek Ci pomoze. Oprocz tego bardzo polecam Ci (jesli nie masz zmian zapalnych) peeling ziolowy u kosmetyczki. Daje naprawde super efekty. Ale prosze Cie zrezygnuj z tych codziennych peelingow, bo narazie wydaje Ci sie, ze jest lepiej, a tak naprawde tylko sama sobie szkodzisz. Pozdrawiam

[Smallwitch]

Oczywiście badania hormonalne robiłam i było ich duzo, w zasadzie wszystko wyszło dobrze (w normie), testosteron tez w normie, jedynie co miałam podwyzszone to kortyzol leciutko i brałam w zwiazku z tym lekarstwo na lekkie obnizenie ale nie wplynelo to wogole na stan i wyglad mojej skóry. Tabletek antykoncepcyjnych nigdy nie brałam bo nie mam zamiaru truć sie hormonami bez celu tym bardziej jesli nie ma takich wskazań. Endokrynolog stwierdził ze bez sensu by było branie tych tabletek u mnie.
Mam teraz 25 lat i fakt uwazam ze peeling enzymatyczny dwa razy dziennie na dluzsza mete to moze nie jest dobry pomysł ale stosuje go tydzien i jest tylko coraz lepiej. Jeszcze z tydzien mam go zamiar tak uzywac dla ogolnego oczyszczenia a potem bede go nakładac tylko raz dziennie na wieczor. Co do szkodliwości takiego codziennego uzywania to powiem tak............te 5 lat temu przez ponad rok tez uzywalam peeling enzymatyczny codziennie i własnie wtedy mialam idealna skore i nie wplynelo to na mnie nagatywnie a wrecz przeciwnie. Moj problem z tradzikiem zacza sie od uzycia kremu z kwasami AHA oraz gdy przestali produkowac moj ulubiony peeling enzymatyczny a ja przestałam go z tego powodu uzywac. Tak wiec takie peelingowe dawkowanie mam juz przetestowane i wiem ze w moim przypadku dziala pozytywnie. Moze za jakis czas jak bede widziec ze jest mi to nie potrzebne to wtedy bede stosowac co drugi dzien. Obecnie jest swietnie a skora wcale mi sie bardziej nie przetluszcza, wrecz przeciwnie i przesuszen tez nie ma

[BJean]

signa, napisałaś jedną wielką bzdurę!


przesada..;O

[signa]

Napisane przez BJean

signa, napisałaś jedną wielką bzdurę!


przesada..;O

To Ty piszesz bzdury wyssane z palca, bo napewno nie podparte fachowa wiedza. Smiac mi sie chce jak czytam takie wypociny niedoiformowanych pseudo znawczyn kosmetologii. Zalalam sie mozna, ze w dzisiejszych czasach ktos ma jeszcze tak zasciankowe poglady...peeling enzymatyczny spora ingerencja dobre sobie...a skora naczyniowa nie nadaje sie do zluszczania...

[BJean]

zapytaj dermatologa i przestań się ze mną wykłócać na forum ;/

masz cerę naczynkową? ja MAM i wiem że peeling ją podrażnia.
Więc skończ swoje bulwersy i rób ze swoją facjatą co chcesz ;O

koniec moich nerwów, z trollami nie bede prowadzic dyskusji

[signa]

Napisane przez BJean

zapytaj dermatologa i przestań się ze mną wykłócać na forum ;/

masz cerę naczynkową? ja MAM i wiem że peeling ją podrażnia.
Więc skończ swoje bulwersy i rób ze swoją facjatą co chcesz ;O

koniec moich nerwów, z trollami nie bede prowadzic dyskusji

Jesli juz to naczyniowa, a nie nacznkowa. I tak sie akurat sklada, ze MAM. Poza tym nie wyklocam sie i nie musze nikogo pytac. 2lata studium kosmetycznego, 3 lata studiow kosmetologii i praca w zawodzie zrobily swoje i smieszy mnie jak ktos mi pisze bzdury takie jak Ty. Nie bedziesz prowadzic dyskusji, bo nie masz argumentow. Mnie nie obchodzi co robisz ze swoja twarza, Twoja sprawa i rob co chcesz ale nie pisz innym, ze peeling jest niepotrzebny i jest duza ingerencja bo piszesz bzdury. Zal mi Cie, bo widac, ze nie umiesz dyskutowac i jesli ktos ma inne zdanie (podparte wiedza, praktyka i doswiadczeniem) jest dla Ciebie trollem...najpierw dorosnij do dyskusji, a potem, o ile dowiesz sie co to jest, moze bedziesz mogla je prowadzic. Wybacz, ale stwierdzenie "signa, napisałaś jedną wielką bzdurę!


przesada..;O" nie jest jeszcze zadna dyskusja.

[BJean]

signa, mi jest żal Ciebie... zasięgnij porady dermatologa i z nim się kłóć, nie ze mną.
Zapewniam Cię, że moja cera jest bardzo podrażniona i wysuszona po peelingu, dziwię się że jesteś dorosłą kobietą a tak sie rzucasz.
Nie wpieraj mi swoich racji bo śmiać mi się chce.

DERMATOLOG wszystko Ci wytłumaczy, zapewniam
pozdrawiam

[Nolley]

od peelingu do awantury. eh, dziewczyny