Jak podkreślić jasną cerę? część VI

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja to już nawet w szatni nie wyciągam bibułek, bo się na mnie dziwnie patrzą jakby nigdy nie widzieli człowieka ściągającego sebum

[kawopijka]

Napisane przez Azalia91

Mam pytanie, latem też chronicie się przez słońcem, żeby chociaż trochę się nie opalić, lub stosujecie coś do lekkiego zbrązowienia ciała ? Ja następnego lata mam zamiar chronić się ostro przed słońcem i zachować jasny kolor skóry jaki tylko mogę mieć żadnych balsamów brązujących!
Do tych bardzo jasnych, spotykacie się latem z krytyką obcych ludzi do Waszej jasnej, bladej skóry ? Ogólnie to nie jest za częsty widok, zwłaszcza latem by np nogi mieć blade ( a mi się to teraz strasznie podoba).

Przez całe lato używałam min spf 30, potem już 50, mam zamiar używać przez cały rok. Kiedyś próbowałam posmarować się balsamem brązującym i skończyło się, że byłam marchewkowa A dłonie białe (to dopiero było). Teraz już nie. Dbam o moją bladziutką skórę jak tylko mogę, byle by było jej dobrze. Uciekam przed słońcem i smaruję się cała filtrem. W maju zaczęłam pracę to wszyscy się dziwili, że taka blada jestem itp. Myślę jednak, że z biegiem czasu zrozumieli i twierdzą, że mi to pasuje Tak, że ostatnio biała skóra jest na tak, za to w szkole przed studniówką słyszałam komentarze, że powinnam wybrać się do solarium, że przesadzam, że to niemodne itp.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

A ja się nie filtruje, tylko tyle co mam w podkładach/pudrach... ale nie wychodzę, lubię odpoczywać w domu, więc i tak się nie opalam

[fiasco]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;29268249]Ja to już nawet w szatni nie wyciągam bibułek, bo się na mnie dziwnie patrzą jakby nigdy nie widzieli człowieka ściągającego sebum [/QUOTE]
ja w towarzystwie klasy nie mam oporów, ale faktem jest, że w mojej klasie są same baby i jest nas aż 8. więc w wolnej chwili, np gdy nauczyciel wyjdzie, zdarza mi się bibułek użyć... Przyznam, że w sumie na początku budziło to zainteresowanie, po czym kilka dziewczyn też zaczęło ich używać

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

No, ale ja właśnie postanowiłam to zrobić po wfie, czy przed wfem i nie wiem, chyba tego nie znają wolę już wytrzeć chusteczką, której nie chce mi się nigdy wyciągać, więc robię to ręką

[quench]

Ja też zaprzestałam stosowania filtrów. Nie chce mi się... Tzn. jak ciągałam się po słońcu, to oczywiście SPF 50+ nanosiłam na skórę z namaszczeniem. Ale na co dzień, kiedy przemykam tylko do pracy, to zwyczajnie się lenię...

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja tam w sumie nie muszę być super blada i nigdy nie opalona, a poza tym nie biorę żadnych leków/nie leczę trądziku itp, więc i filtrować się nie muszę Ważne, że do solarium nie chodzę, a na samym słońcu tyle co byłam to nie wiadomo jak się nie opalę, a właściwie wcale

[Sondrina]

A ja jestem maniaczką, nawet jak pada, to na spacer z psem, smaruję twarz, bo uważam, że to promieniowanie co przenika przez chmury i tak szkodzi mojemu DNA

[loss_lauri]

Napisane przez Sondrina

A ja jestem maniaczką, nawet jak pada, to na spacer z psem, smaruję twarz, bo uważam, że to promieniowanie co przenika przez chmury i tak szkodzi mojemu DNA

ja mam to samo ale pocieszam się, ze to prozdrowotna paranoja

[boangelina]

Napisane przez Sondrina

A ja jestem maniaczką, nawet jak pada, to na spacer z psem, smaruję twarz, bo uważam, że to promieniowanie co przenika przez chmury i tak szkodzi mojemu DNA

jeszcze sobie podziękujesz jak w wieku 40 lat nie bedziesz miala zmarszczek tez sobie tak mowie, choc juz mam male mimiczne

[denq]

Napisane przez fiasco

ponarzekam wam, ze nie wiem, czemu, ale ostatnio cera mi się świeci bardziej niż kiedykolwiek... Między nałożeniem rano makijażu a wyjściem z domu do szkoły już się pojawia lekki błysk. Oczywiście nie mam możliwości co przerwę ściagać sebum bibułkami i poprawiać makijaż, czasem, tak jak Chochlik, przykładam do skóry wierzch dłoni co oczywiście skutkuje tym, że po kilku godzinach mam tylko resztki zwarzonego makijażu. Do tego wzmożony atak suchych skórek - pozostałości po pryszczach.

To co mówisz brzmi po prostu jak przesuszona skóra, ja tak miałam przejściowo i pomogło nakładanie na noc lekko nawilżającego kremu (przedtem na noc nie używałam niczego, bo i tak miałam przetłuszczającą się cerę, a na dzień coś matującego). Skóra w trakcie takiego traktowania naprawdę przetłuszczała mi się najmniej w mojej historii potem musiałam odstawić, bo się bałam, że mnie zapycha, ale jakkolwiek to chyba nie była jego wina, to mimo braku powrotu do tej techniki problem już w takiej skali nie wrócił.

Inna możliwa przyczyna to fakt, że jednak wszystko co nakładane jest na skórę jakoś tam warunkuje jej funkcjonowanie, i mogła się po prostu wyregulować do takiego nieciekawego stanu, jeśli krem jest nietrafiony, i po prostu trzeba go zmienić. A trzecia, czy jesteś pewna, że skóra Ci się przetłuszcza? Ja dopiero jak przestałam się malować zorientowałam się, że skóra ostatnio nie tyle mi się przetłuszczała, co... pociła? Robiła wilgotna, a nie tłusta, zwłaszcza w strefie T... Ale na to nie mam recepty akurat, niestety... Jakkolwiek dziewczyny na acne.org traktowały cerę ekologiczny, solnym antyperspirantem, żeby leczyć trądzik może by i swoją domyślną funkcję w tym obszarze spełniał ;p W każdym razie ja bym zaczęła od zmiany myjadeł na łagodniejsze (najlepiej bez sls-u) i przejrzenie składów kosmetyków, czy nie ma w nich alkoholu...

[Azalia91]

Czyli widzę dziewczyny jesteście za swoją jasną skórą nawet w lecie Ja też! U mnie mój Tż jest szczęśliwy z tego powodu, zawsze podobała mu się jasna skóra u kobiet, zresztą sam taką ma Tylko moja przyjaciółka gada, że jak mi zejdą resztki opalenizny z ciała to będę wyglądać jak trup Ale gdzieś to mam, kocham jasną skórę

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja tam wolę być trupem niż skwarką.. tudzież wtapiać się w pień drzewa

[fiasco]

Napisane przez denq

To co mówisz brzmi po prostu jak przesuszona skóra, ja tak miałam przejściowo i pomogło nakładanie na noc lekko nawilżającego kremu (przedtem na noc nie używałam niczego, bo i tak miałam przetłuszczającą się cerę, a na dzień coś matującego). Skóra w trakcie takiego traktowania naprawdę przetłuszczała mi się najmniej w mojej historii potem musiałam odstawić, bo się bałam, że mnie zapycha, ale jakkolwiek to chyba nie była jego wina, to mimo braku powrotu do tej techniki problem już w takiej skali nie wrócił.

Inna możliwa przyczyna to fakt, że jednak wszystko co nakładane jest na skórę jakoś tam warunkuje jej funkcjonowanie, i mogła się po prostu wyregulować do takiego nieciekawego stanu, jeśli krem jest nietrafiony, i po prostu trzeba go zmienić. A trzecia, czy jesteś pewna, że skóra Ci się przetłuszcza? Ja dopiero jak przestałam się malować zorientowałam się, że skóra ostatnio nie tyle mi się przetłuszczała, co... pociła? Robiła wilgotna, a nie tłusta, zwłaszcza w strefie T... Ale na to nie mam recepty akurat, niestety... Jakkolwiek dziewczyny na acne.org traktowały cerę ekologiczny, solnym antyperspirantem, żeby leczyć trądzik może by i swoją domyślną funkcję w tym obszarze spełniał ;p W każdym razie ja bym zaczęła od zmiany myjadeł na łagodniejsze (najlepiej bez sls-u) i przejrzenie składów kosmetyków, czy nie ma w nich alkoholu...

dzięki za odpowiedź niby bardzo uważam, żeby skóry nie przesuszyć, nawilżam jak mogę (filtry na dzień, na noc oliwa z oliwek albo Cetaphil, glinki też zwykle rozrabiam z oliwą), wyeliminowałam wszystko co może wysuszyć (myję twarz olejkiem myjącym z BU, ewentualnie czymś dla cery dojrzałej - podkradam mamie no i płynem micelarnym). W ogóle to z kosmetyków jako takich używam tylko czasem tego płynu do mycia, micela z Perfecty i filtrów, no i Cetaphil w sumie, ale to apteczny wynalazek. Mam nadzieję, że to przesuszenie to chwilowy bunt...
W sumie towarzyszy temu równie dziwne zjawisko... bardzo szybki porost włosów. Przez miesiąc urosły mi ok. 1,7cm(!), a nie 1,2-1,3cm. nogi też muszę golić co dwa, a nie trzy dni jak wcześniej. A nie biorę żadnych suplementów, nie piję drożdży itp. Dziwna sprawa Może przejdzie. Może to przez stres
Skóra przetłuszcza mi się na pewno, a to że się poci to swoją drogą łój jest gęstszy jednak.

Ciekawa opcja z tym antyperspirantem... Gdzieś wyczytałam, że potraktowanie antyperspirantem skóry bardzo ją zmatowi i na długo, ale że może bardzo zapchać. Może jakiś ekologiczny działałby podobnie, ale nie wyrządził krzywdy?
(i tak nie będę na razie eksperymentować, zaczęłam leczyć się Aknemycin-em, czekam tylko na efekty uboczne, typu wylinka, zrogowaciała skóra i zaognienie stanów zapalnych)

[Shameer]

Próbowałam rozszyfrować skład mazidła, które dermatolog przepisała mi na trądzik i przez przypadek trafiłam na takie coś może niektóre z Was to zainteresuje, w końcu niejedna z nas szuka czegoś na rozjaśnienie skóry

Płyny wybielające, oczyszczające, przeciwłojotokowe, przeciwzaskórnikowe, odkażające
z arbutyną! Polecamy!

Arbutyna jest to glikozyd hydrochinonu. Występuje w dużych ilościach w gruszy Pyrus communis (Frondes, cortex, folium Pyri), mącznicy Arctostaphylos uva-rsi (Folium Uvae ursi), borówki Folium Vitis, wrzosu - Herba Ericae, kaliny Cortex seu Folium Viburni(Viburnum opulus) i w rodzaju Bergenia.
Arbutyna (arbutinum, arbutin) w środowisku zasadowym rozpada się do hydrochinonu działajac odkażajaco i wybielająco. Hamuje melanogenezę w melanocytach.
Od dawna była stosowana także w celu odkażenia dróg moczowych.
Arbutyna została obecnie odgrzebana przez wielu producentów kosmetyków jako naturalne źródło hydrochinonu.
Kosmetyki zawierające arbutynę są bardzo kosztowne, jednakże niektóre są mało skuteczne, bowiem są zakwaszane do pH 5,5.
W środowisku kwaśnym arbutyna nie rozpada się do hydrochinonu i nie działa wybielająco oraz antyseptycznie.
Rozwiązaliśmy ten problem wykorzystując sól Vichy, która jest zasadowa. W środowisku zasadowym preparat działa jak należy
Sól Vichy - Sal Vichy Factitium (Ziołolek)jest dostępna w aptekach bez recepty w postaci tabletek musujących do przygotowania roztworu.

Rp.H. Płyn wybielajacy i przeciwtrądzikowy. Polecamy!
Odwar z liści mącznicy lekarskiej - 50 ml
Odwar z liści lub owocu borówki - 50 ml
Spirytus kamforowy lub czysty 100 ml
SP. Płyny starannie wymieszać. Preparat przechowywać w lodówce. Skórę przemywać 3 razy dziennie.
Liście mącznicy i borówki są dostępne w aptekach i w sklepach zielarskich oraz w aptekach bez recepty.
Odwar: 2 łyżki surowca zalać 2 szkl. wody, gotować 3 minuty, odstawić na 30 minut, przecedzić.
W celu wzmocnienia działania arbutyny - stosować na skórę uprzednio przemytą roztworem soli Vichy! - 1 tabletka na szklankę wody przegotowanej.

Rp. I. Płyn przeciwtrądzikowy i wybielający
Odwar z kory, gałązek lub liści gruszy - 50 ml
Odwa z kory lub liści kaliny - 50 ml
Odwar z kwiatu lub ziela wrzosu 50 ml
Odwar z liści borówki - 50 ml
Spirytus kamforowy 100 ml
SP. Płyny wymieszać. Preparat przechowywać w lodówce. Skórę przemywać 3 razy dziennie. Zalecamy przemywać skórę abutynowym preparatem po uprzednim zastosowaniu roztworu soli Vichy.
Kora kaliny, liść borówki i ziele wrzosu są dostepne w aptekach i w sklepach zielarskich.
Odwar: 2 łyżki surowca zalać 2 szkl. wody, gotować 3 minuty, odstawić na 30 minut, przecedzić.
Gruszę należy samemu zebrać i szybko wysuszyć w temp. 45-50 stopni C (np. w lekko podgrzanym piekarniku).

Źródło: http://luskiewnik.strefa.pl/acne/recepturki.html

[jyyli]

Napisane przez Azalia91

Czyli widzę dziewczyny jesteście za swoją jasną skórą nawet w lecie Ja też! U mnie mój Tż jest szczęśliwy z tego powodu, zawsze podobała mu się jasna skóra u kobiet, zresztą sam taką ma Tylko moja przyjaciółka gada, że jak mi zejdą resztki opalenizny z ciała to będę wyglądać jak trup Ale gdzieś to mam, kocham jasną skórę

Ja tam słucham Misfits od 13 roku życia, więc wygląd trupa mi nie przeszkadza, a nawet wpasowuje się częściowo w mój gust muzyczne

Co do podobania się: gadam ostatnio z pewnym kolesiem z południowej Azji przez Skype'a i nie może wyjść z zachwytu nad moją jasną skórą

[Sondrina]

Napisane przez fiasco

dzięki za odpowiedź niby bardzo uważam, żeby skóry nie przesuszyć, nawilżam jak mogę (filtry na dzień, na noc oliwa z oliwek albo Cetaphil, glinki też zwykle rozrabiam z oliwą), wyeliminowałam wszystko co może wysuszyć (myję twarz olejkiem myjącym z BU, ewentualnie czymś dla cery dojrzałej - podkradam mamie no i płynem micelarnym). W ogóle to z kosmetyków jako takich używam tylko czasem tego płynu do mycia, micela z Perfecty i filtrów, no i Cetaphil w sumie, ale to apteczny wynalazek. Mam nadzieję, że to przesuszenie to chwilowy bunt...
W sumie towarzyszy temu równie dziwne zjawisko... bardzo szybki porost włosów. Przez miesiąc urosły mi ok. 1,7cm(!), a nie 1,2-1,3cm. nogi też muszę golić co dwa, a nie trzy dni jak wcześniej. A nie biorę żadnych suplementów, nie piję drożdży itp. Dziwna sprawa Może przejdzie. Może to przez stres
Skóra przetłuszcza mi się na pewno, a to że się poci to swoją drogą łój jest gęstszy jednak.

Ciekawa opcja z tym antyperspirantem... Gdzieś wyczytałam, że potraktowanie antyperspirantem skóry bardzo ją zmatowi i na długo, ale że może bardzo zapchać. Może jakiś ekologiczny działałby podobnie, ale nie wyrządził krzywdy?
(i tak nie będę na razie eksperymentować, zaczęłam leczyć się Aknemycin-em, czekam tylko na efekty uboczne, typu wylinka, zrogowaciała skóra i zaognienie stanów zapalnych)

Odstaw tę micelę z Perfecty. Ja zużyłam jej dwa opakowania. Po pierwszym było całkiem fajnie, ale przy długim potrafiła mnie podrażnić, poparzyć, na pewno wysuszała skórę, a mam mieszaną. Wyglądałam potem jak przy wylince.

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ----------

Napisane przez boangelina

jeszcze sobie podziękujesz jak w wieku 40 lat nie bedziesz miala zmarszczek tez sobie tak mowie, choc juz mam male mimiczne

Też już mam pierwsze zmarszczki przy oczach;P Ale mi one nie przeszkadzają, uważam je za naturalne i sympatyczne

[Coraline_]

Biała (również występująca tu pod nazwą "trupia" ), oliwkowa, ciemna, czarna...jakakolwiek by ta skóra naturalnie nie była najważniejsze jest to, żeby była zdrowa i zadbana Trzeba pielęgnować to czym nas natura obdarzyła. A co do pielęgnacji to przerzucam się na kosmetyki z BU, złożyłam już nawet pierwsze zamówienie. Ostatnimi czasy dużo eksperymentowałam z różnymi kremami/podkładami itp, ale nie jestem w stanie zapanować nad świeceniem się twarzy Mam nadzieję, że kosmetyki z BU coś poradzą, bo już nie wiem co ze sobą zrobić...

[19agusia91]

Miałam dokąłdnie taką samą sytuację, z Effeclarem K

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Mam serum migdałowe z Bu, wiem,ze kilka z Was tez uzywa/używało. Jak efekty? Ja musze stwierdzić,ze na razie szału nie ma, ale rozjaśnia pieknie

[quench]

Dziewczyny, pragnę zakomunikować, że jestem już po pierwszych testach białej Holiki (dziękuję zygmus). I kurczę - muszę przyznać, że mi się podoba... Co prawda zmieszałam go z kroplą podkładu Gosha (dla lepszej trwałości) i omiotłam buzię pudrem diamentowym, ale to wystarczyło by zacząć kształtować opinię o nim.
Po pierwsze - kremik ten słabo kryje; jego działanie porównałabym do delikatnego rozmywania niedoskonałości. Za to świetnie podbija bladość cery... Nie wiem jak to działa, ale cera staje się jaśniejsza (ale nie pobielona jak u mima!) i gładsza... Wada: stosunkowo szybko spływa z buzi. Do tłustej cery nie polecam.
Swatche w drodze

[fiasco]

Napisane przez Sondrina

Odstaw tę micelę z Perfecty. Ja zużyłam jej dwa opakowania. Po pierwszym było całkiem fajnie, ale przy długim potrafiła mnie podrażnić, poparzyć, na pewno wysuszała skórę, a mam mieszaną. Wyglądałam potem jak przy wylince.[COLOR="Silver"]

może to uczulenie u mnie właśnie pozostawia skórę nawilżoną, lekko łagodzi podrażnienia, odświeża...
Tak myślę, że to moje przesuszenie skóry mogło się wziąć z odwodnienia organizmu. Bardzo mało piłam w te wakacje, a byłam (jak na mnie) dość aktywna. w dodatku z badania krwi wyszło mi, że mam nadkrwistość, co mogło być w sumie spowodowane m.in odwodnieniem. jeszcze nie byłam z tymi wynikami u lekarza, nie widzi mi się urywanie z lekcji...

[quench]

A ja przybywam z wieściami o Holice. I Holika nie jest tak do końca biała Jeśli ktoś kojarzy podkład Revlona Beyond Natural, to tu mamy do czynienia dokładanie z tym samym. Białą substancją z zawieszonymi w niej kropeczkami pigmentu. Pod wpływem ciepła i na skutek tarcia kulki się rozpuszczają, mieszają z bazą i dają wyjściowy kolor. Który absolutnie nie jest biały

[Azalia91]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;29283556]Ja tam wolę być trupem niż skwarką.. tudzież wtapiać się w pień drzewa [/QUOTE]
Mam tak samo

Napisane przez jyyli

Ja tam słucham Misfits od 13 roku życia, więc wygląd trupa mi nie przeszkadza, a nawet wpasowuje się częściowo w mój gust muzyczne

Co do podobania się: gadam ostatnio z pewnym kolesiem z południowej Azji przez Skype'a i nie może wyjść z zachwytu nad moją jasną skórą

To musi być naprawdę miłe Ja ostatnio dostałam komplement od znajomej mojej mamy, że mam taką piękną, porcelanową cerę Ale się cieszyłam

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Coraline_

Biała (również występująca tu pod nazwą "trupia" ), oliwkowa, ciemna, czarna...jakakolwiek by ta skóra naturalnie nie była najważniejsze jest to, żeby była zdrowa i zadbana Trzeba pielęgnować to czym nas natura obdarzyła. A co do pielęgnacji to przerzucam się na kosmetyki z BU, złożyłam już nawet pierwsze zamówienie. Ostatnimi czasy dużo eksperymentowałam z różnymi kremami/podkładami itp, ale nie jestem w stanie zapanować nad świeceniem się twarzy Mam nadzieję, że kosmetyki z BU coś poradzą, bo już nie wiem co ze sobą zrobić...

Zgadzam się z tym stwierdzeniem Dobrze jest zaakceptować to co natura nam dała

[Sondrina]

Napisane przez fiasco

może to uczulenie u mnie właśnie pozostawia skórę nawilżoną, lekko łagodzi podrażnienia, odświeża...
Tak myślę, że to moje przesuszenie skóry mogło się wziąć z odwodnienia organizmu. Bardzo mało piłam w te wakacje, a byłam (jak na mnie) dość aktywna. w dodatku z badania krwi wyszło mi, że mam nadkrwistość, co mogło być w sumie spowodowane m.in odwodnieniem. jeszcze nie byłam z tymi wynikami u lekarza, nie widzi mi się urywanie z lekcji...

Możliwe, albo do produktu z innej serii produkcyjnej wdało się jakieś zanieczyszczenie. Możliwe też, że się odwodniłaś. Czasami wiatr jest w stanie przesuszyć naszą skórę. Mam to szczęście, ze u mnie każdy powiew powoduje pękanie ust... Dla osób, które nie mają tego problemu, wydaje się dziwne, że ciągle nawilżam usta Neutrogeną. Kiedyś usłyszałam nawet, że jestem laleczką, która zawsze musi być wymuskana A ja po prostu jak wyjdę bez pomadki ochronnej na ustach, to potem cierpię z bólu, bo popękane usta nie tylko brzydko wyglądają, ale też bolą. Jeśli masz wrażliwą cerę, nie powinnaś myć twarzy przed wyjściem na zewnątrz, bo woda szybko paruje i pociąga za sobą wodę ulokowaną w skórze. Ja zawsze po basenie, kąpieli w jeziorze, wracałam nieźle przesuszona...

[fiasco]

Napisane przez Sondrina

Możliwe, albo do produktu z innej serii produkcyjnej wdało się jakieś zanieczyszczenie. Możliwe też, że się odwodniłaś. Czasami wiatr jest w stanie przesuszyć naszą skórę. Mam to szczęście, ze u mnie każdy powiew powoduje pękanie ust... Dla osób, które nie mają tego problemu, wydaje się dziwne, że ciągle nawilżam usta Neutrogeną. Kiedyś usłyszałam nawet, że jestem laleczką, która zawsze musi być wymuskana A ja po prostu jak wyjdę bez pomadki ochronnej na ustach, to potem cierpię z bólu, bo popękane usta nie tylko brzydko wyglądają, ale też bolą. Jeśli masz wrażliwą cerę, nie powinnaś myć twarzy przed wyjściem na zewnątrz, bo woda szybko paruje i pociąga za sobą wodę ulokowaną w skórze. Ja zawsze po basenie, kąpieli w jeziorze, wracałam nieźle przesuszona...

właśnie tak mam, ze od wiatru od razu mam wysuszoną skórę, i od razu mi się łój wydziela litrami Ogólnie chodząc z "gołą" skórą zaraz jest ona podrażniona i wysuszona, dlatego czasem nakładam podkład nawet jak nie wychodzę z domu, właśnie dlatego że on w jakimś stopniu chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Usta też mi się szybko wysuszają i pękają

[denq]

To co napisałaś o przetłuszczaniu skóry + nadmiernym łuszczeniu (hyperkeratynizacji) + poroście włosów się ułożyło w typowe objawy nadmiernej androgenizacji. Ja biorę spironolancton na trądzik i to, co zauważyłam oprócz wycofania się łojotoku (obecnie mam po prostu cerę mieszaną, a włosy mogę myć co drugi, na upartego trzeci dzień, dotychczas miałam tak, że jak wieczorem gdzieś szczególnie wychodziłam, to musiałam umyć włosy drugi raz, mimo, że myłam je rano, bo były już takie jak obecnie trzeciego dnia właśnie) to fakt, że skóra przestała mi się tak łuszczyć, oraz że mogłam zacząć regulować brwi co trzeci dzień (dotychczas był to element codziennej porannej toalety...)

Naturalnymi antyandrogenami są mięta, DIM obecny w dużych stężeniach w brokułach (mniam ), EGCG w zielonej herbacie, i jeszcze trochę... ale nie pamiętam, bo te mi się wydały najmniej inwazyjne do wprowadzenia do diety ponadto androgenizację powodują białko mleczne, i nadmierne skoki insuliny. Jeśli w wakacje jadłaś więcej słodyczy albo nabiału, to tu może być przyczyna.

Polecam acne.org i wyszukanie haseł w rodzaju natural androgen blockers, androgen inhibitors in food itp.

[fiasco]

Napisane przez denq

To co napisałaś o przetłuszczaniu skóry + nadmiernym łuszczeniu (hyperkeratynizacji) + poroście włosów się ułożyło w typowe objawy nadmiernej androgenizacji. Ja biorę spironolancton na trądzik i to, co zauważyłam oprócz wycofania się łojotoku (obecnie mam po prostu cerę mieszaną, a włosy mogę myć co drugi, na upartego trzeci dzień, dotychczas miałam tak, że jak wieczorem gdzieś szczególnie wychodziłam, to musiałam umyć włosy drugi raz, mimo, że myłam je rano, bo były już takie jak obecnie trzeciego dnia właśnie) to fakt, że skóra przestała mi się tak łuszczyć, oraz że mogłam zacząć regulować brwi co trzeci dzień (dotychczas był to element codziennej porannej toalety...)

Naturalnymi antyandrogenami są mięta, DIM obecny w dużych stężeniach w brokułach (mniam ), EGCG w zielonej herbacie, i jeszcze trochę... ale nie pamiętam, bo te mi się wydały najmniej inwazyjne do wprowadzenia do diety ponadto androgenizację powodują białko mleczne, i nadmierne skoki insuliny. Jeśli w wakacje jadłaś więcej słodyczy albo nabiału, to tu może być przyczyna.

Polecam acne.org i wyszukanie haseł w rodzaju natural androgen blockers, androgen inhibitors in food itp.

trochę to przerazajace co napisałaś... Nie doszukiwałam sie w swoich problemach skórnych takich zaburzeń Fakt, jem sporo słodyczy i spożywam dużo produktów mlecznych... Ale poza tym łojotokiem, trądzikiem, złuszczaniem skóry i przyspieszonym porostem włosów innych niepokojących objawów nie mam. Włosy na ciele mam raczej rzadkie i cienkie, ud nawet nie golę, bo włoski mam tam praktycznie niewidoczne Miesiączki mam w miarę regularne, ogólnie innych dziwnych objawów związanych z nadmierną androgenizacją nie dostrzegłam, więc chyba nie powinnam się martwić Ale no dobra, hormony moje trochę szaleją, ale jakby nie patrzeć jestem w okresie dojrzewania, bom jeszcze gówniarz
Na razie wstrzymam się z paniką, jak mi samo nie przejdzie przez jakiś czas to pójdę do endokrynologa albo ginekologa...
dzięki za odpowiedź

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez fiasco

trochę to przerazajace co napisałaś... Nie doszukiwałam sie w swoich problemach skórnych takich zaburzeń Fakt, jem sporo słodyczy i spożywam dużo produktów mlecznych... Ale poza tym łojotokiem, trądzikiem, złuszczaniem skóry i przyspieszonym porostem włosów innych niepokojących objawów nie mam. Włosy na ciele mam raczej rzadkie i cienkie, ud nawet nie golę, bo włoski mam tam praktycznie niewidoczne Miesiączki mam w miarę regularne, ogólnie innych dziwnych objawów związanych z nadmierną androgenizacją nie dostrzegłam, więc chyba nie powinnam się martwić Ale no dobra, hormony moje trochę szaleją, ale jakby nie patrzeć jestem w okresie dojrzewania, bom jeszcze gówniarz
Na razie wstrzymam się z paniką, jak mi samo nie przejdzie przez jakiś czas to pójdę do endokrynologa albo ginekologa...
dzięki za odpowiedź

mam pytanie.... ile masz lat ?

[denq]

Ale to nic strasznego, jeśli to tylko zaburzenie hormonalne, a nie efekt uboczny jakiejś poważniejszej przyczyny. A na to skala zjawiska nie wskazuje Poza tym ja akurat niestety nie mam cieniutkich włosków na nogach, i to się nie zmieniło pod wpływem tych leków. To kwestia bardziej genetyczna, rozmieszczenia receptorów i ich wrażliwości, cudów się nie zdziała, ale i nie trzeba popadać w manię prześladowczą że coś się nagle zacznie dziać. Natomiast wyregulowało mi to, o czym mówiłam, a ponieważ ani mięta pita w krajach arabskich jako napój równie popularny jak czarna herbata, ani zielona herbata, ani brokuły w diecie krzywdy Ci nie wyrządzą, więc imo warto spróbować

[Sondrina]

denq, nie przerażaj mnie. Ja kocham nabiał. Jestem wegetarianką i bez niego nie pociągnę długo, a pryszczulce mam na brodzie i aktualnie próbuję je wytępić maścią cynkową. Przez tydzień wyeliminowałam może z 15% wszystkich Zawsze miałam za dużo estrogenów, w tym ostatnimi czasy, ale nie wiem, czy coś się nie pozmieniało. Nie mam wprawdzie więcej włosków, brwi reguluję raz na tydzień. Może to mleko aż tak mi nie szkodzi? A codziennie jem kaszkę na mleku, jogurty minimum 4, do tego płatki z mlekiem.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez fiasco

właśnie tak mam, ze od wiatru od razu mam wysuszoną skórę, i od razu mi się łój wydziela litrami Ogólnie chodząc z "gołą" skórą zaraz jest ona podrażniona i wysuszona, dlatego czasem nakładam podkład nawet jak nie wychodzę z domu, właśnie dlatego że on w jakimś stopniu chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Usta też mi się szybko wysuszają i pękają

A jaki masz podkład? Mnie każdy zapycha, powoduje niespodzianki i jeszcze bardziej mnie przetłuszcza. Może po prostu źle trafiłam do tej pory. Masz coś bardziej aptecznego? Podziel się tą wiadomością ze mną, może w końcu pokonam swoją niechęć do podkładów