Świerzbowiec uszny u kota - WĄTEK ZBIORCZY

[long_braid]

Napisane przez esfira

jak ci się skończy, to idź po następną porcję, możesz bez kota

Dzięki tak myślałam ale trochę się waham bo już po wstrzyknięciu maści w ucho kotku nie wychodzą tak jak na początku na wierzch te "czerne" farfocle ale przejdę się lub zadzwonię do weta.

[esfira]

Napisane przez long_braid

Dzięki tak myślałam ale trochę się waham bo już po wstrzyknięciu maści w ucho kotku nie wychodzą tak jak na początku na wierzch te "czerne" farfocle ale przejdę się lub zadzwonię do weta.

to dobrze, że nie wychodzą, ale leczyć trzeba dalej, żeby wyleczyć do końca i żeby nie było potem nawrotów

[Tamka06]

hej! jestem nowa na form, ale z kotami mam już pewne doświadczenie. Mojego ostatniego kota Juliana przygarnęłam jak miał ok. 1,5 miesiąca. Zdążył go już złapać świerzbowiec. Zaraz na drugi dzień poszłam do weterynarza i dał mu zastrzyk na odrobaczenie, a drugi antybiotyk. Dodatkowo dał maść o nazwie Oridermyl. Maść starczyła na ok. 2 tyg. codziennego smarowania po czyszczeniu uszu preparatem o nazwie Otiseptol. Jest on do stosowania 1-2 razy w tygodniu, dział przeciw bakteryjnie i przeciw grzybiczo. Antybiotyk dostał jeszcze tydzień po pierwszej wizycie i dwa tygodnie po pierwszej, Czyli w sumie 3 razy. Do tej pory nie powrócił problem, a uszy czyszczę teraz raz na 3 tygodnie Otiseptolem.

[sailormooon]

Mój kot też ma swierzb wszystkie objawy na to wskazują a co gorszę jeszcze mu oczy zaczynają ropiec. Moze mi któras powiedziec ile bedzie kosztowac wizyta u weterynarza? I czy mogę sama kupic lek na to świństwo? Aż płakac mi się chce

[esfira]

jeśli kot ma świerzbowca i jeszcze ropieją mu oczy, to wymaga leczenia u weterynarza, sama mu nie pomożesz, nawet jeśli byś kupiła jakiś lek na świerzba, bo kot wymaga fachowego leczenia. Trudno mi powiedzieć, ile to może kosztować, bo nie wiem, jakie są u was ceny, ale pewnie będzie kilka wizyt, zanim wyleczysz kota. Niestety kiedy bierze się zwierzę, trzeba brać pod uwagę, że może kiedyś zachorować i będzie trzeba wydać na niego trochę pieniędzy.

[Nimfa20]

Napisane przez sailormooon

Mój kot też ma swierzb wszystkie objawy na to wskazują a co gorszę jeszcze mu oczy zaczynają ropiec. Moze mi któras powiedziec ile bedzie kosztowac wizyta u weterynarza? I czy mogę sama kupic lek na to świństwo? Aż płakac mi się chce

Ja za czyszczenie płynem + płyn do czyszczenia w domu zapłaciłam ok. 50- 70 zł, dokładnie nie pamiętam, bo to była cena wizyty+ czyszczenie+ zakup płynu i odrobaczenie z tego co pamiętam.

Później kupiłam maść, którą aplikowało się do ucha po uprzednim wyczyszczeniu uszu płynem. Maść ta miała na celu pozbycie się świerzba. Ja kupiłam duże opakowanie na 2 psy i 2 koty, koszt ok. 70 zł.
Skuteczna, co najważniejsze.

Nie wiadomo co z tym okiem, ale niestety powinnaś się przygotować na jakąś kwotę, jeśli zależy Ci na zdrowiu kota.

[sailormooon]

Dzięki wielkie za inf najbardziej się boje ze przyjde do weterynarza i mi braknie

[monika_sonia]

Napisane przez sailormooon

Dzięki wielkie za inf najbardziej się boje ze przyjde do weterynarza i mi braknie

Zawsze możesz uprzedzić, że może Ci braknąć i dopłacić po wypłacie. Głupia sytuacja, ale wet jak będzie człowiekiem to zrozumie. Niektórzy poważniejsze kwoty rozkładają na raty. Czasem wystarczy zapytać, poprosić. Najważniejsze teraz to leczenie kota .

[milka8686]

Napisane przez monika_sonia

Zawsze możesz uprzedzić, że może Ci braknąć i dopłacić po wypłacie. Głupia sytuacja, ale wet jak będzie człowiekiem to zrozumie. Niektórzy poważniejsze kwoty rozkładają na raty. Czasem wystarczy zapytać, poprosić. Najważniejsze teraz to leczenie kota .

otóz to, nie ma co odwlekać bo zwierzę cierpi.

A co do ceny to myślę, że zależy od miejsca. Jak ja byłam z moim to najpierw wzięła mu wymaz z uszu i spojrzala pod mikroskop, a potem jezdzilismy pare razy na czyszczenie uszu po 20 zl. Ale to ropienie to moze byc osobna sprawa. chyba troche go zaniedbalas, trzeba bylo od razu leciec. powodzenia!

[Nimfa20]

Napisane przez sailormooon

Dzięki wielkie za inf najbardziej się boje ze przyjde do weterynarza i mi braknie

Też tak zawsze mam Dlatego chodzę po wypłacie, nawet przedwczoraj na wyciśnięcie zwykłego kaszaka u psa wzięłam 150 zł, a zapłaciłam 30
Jak jadę z którymś ze zwierzaków, to mam przy sobie min. 300 zł.
W obecnej lecznicy leczę zwierzęta od 10 lat (najstarszy pies) i w razie czego rozkładają mi na raty.

Zależnie ile możesz jednorazowo wydać, uprzedź od razu, że masz tyle i tyle, powiedz o co chodzi, a w razie czego może np. wet rozłoży

Jak coś to napisz po wizycie co i jak, szczególnie jestem zainteresowana tym okiem . Trzymam za kota

[Niniczka]

Dziewczyny!
Potrzebuję porady!
Moja malutka kotka przyszła do nas zdrowa, jej rodzeństwo a nie matka nie chorują, a nasza przeciągu dwóch miesięcy już miała wszystkie choroby kocie chyba!
Zaczeło się od tego, że po dwóch miesiącach pobytu już w naszym domu pojechaliśmy ją zaszczepić. Na miejscu wet dał jej środek na odrobaczanie i kazał przyjechać za tydzień, po tygodniu już PAni wet, mierząc temperaturę i ogłądając oczka kotki, stwierdziła, że ma początki albo łagodny przbieg kociego kataru, zaproponowała zaszczyki (ponoć bardzo dobre), na odporność za raptem 55,00 zł za zaszczyk. Po serii zaszczyków przyjechaliśmy na kontrole, dzień przed wizytą kotka strasznie drapała się po uszku, więc poprosiłam o sprawdzenie. Kotka miała rozdrapanę w środku do krwi, no i dodatkowo mieliśmy już świerzbowca Wet stwierdziła, że musi dostać serie antybiotyków - trzy dokładnie i kazała przemywać Otosolem uszka i aplikować po kropelce maść Oridermyl, po 2 tygodniach codziennego stosowania, nie widziałam żadnej poprawy, a wręcz zostało zaatakowane drugie uszko. Pojechaliśmy wczoraj do weta, zobaczyła ucho i zakropiła jej advocate na karczek. Mamy wrócić za dwa tygodnie na powtórzenie zabiegu, a tym czasem dalej przmywać uszy Otosolem i kropić maść, z tym że maści zostało już bardzo mało, nie wiem czy starczy na tydzień, nie wiem czy mam dalej robić to co dziennie czy wystarczy tylko Otosol teraz, już nie wiem co robić.
Mam jeszcze dwa kocury w domu, wykastrowane, nie wychodzące i jak się pozarażają od niej to już nie wiem... chyba się pochlastam

[esfira]

Napisane przez Niniczka

Dziewczyny!
Potrzebuję porady!
Moja malutka kotka przyszła do nas zdrowa, jej rodzeństwo a nie matka nie chorują, a nasza przeciągu dwóch miesięcy już miała wszystkie choroby kocie chyba!
Zaczeło się od tego, że po dwóch miesiącach pobytu już w naszym domu pojechaliśmy ją zaszczepić. Na miejscu wet dał jej środek na odrobaczanie i kazał przyjechać za tydzień, po tygodniu już PAni wet, mierząc temperaturę i ogłądając oczka kotki, stwierdziła, że ma początki albo łagodny przbieg kociego kataru, zaproponowała zaszczyki (ponoć bardzo dobre), na odporność za raptem 55,00 zł za zaszczyk. Po serii zaszczyków przyjechaliśmy na kontrole, dzień przed wizytą kotka strasznie drapała się po uszku, więc poprosiłam o sprawdzenie. Kotka miała rozdrapanę w środku do krwi, no i dodatkowo mieliśmy już świerzbowca Wet stwierdziła, że musi dostać serie antybiotyków - trzy dokładnie i kazała przemywać Otosolem uszka i aplikować po kropelce maść Oridermyl, po 2 tygodniach codziennego stosowania, nie widziałam żadnej poprawy, a wręcz zostało zaatakowane drugie uszko. Pojechaliśmy wczoraj do weta, zobaczyła ucho i zakropiła jej advocate na karczek. Mamy wrócić za dwa tygodnie na powtórzenie zabiegu, a tym czasem dalej przmywać uszy Otosolem i kropić maść, z tym że maści zostało już bardzo mało, nie wiem czy starczy na tydzień, nie wiem czy mam dalej robić to co dziennie czy wystarczy tylko Otosol teraz, już nie wiem co robić.
Mam jeszcze dwa kocury w domu, wykastrowane, nie wychodzące i jak się pozarażają od niej to już nie wiem... chyba się pochlastam

współczuję, rzeczywiście zaliczyliście chyba wszystkie możliwe choroby, jakie kociak może miec Advocate zawiera substancję "świerzbobójczą", więc miejmy nadzieję, że wytłucze świerzba i to będzie koniec kłopotów zdrowotnych kotki. Jak kończy się oridermyl, to dokup, on zawiera substancje przeciwświądowe, antybiotyk i lek na świerzbowca, więc dobrze by było to stosowac, dopóki uszy się nie wyleczą Najpierw stosujesz otosol, a potem oridermyl?

[Niniczka]

Tak, właśnie w takiej kolejności.

[kachasmoq]

Witam,
czy ktoś z was stosował na świerzbowca usznego parafinę (parafinę z miętą?)
Ciekawa jestem, czy to działa.

[Nimfa20]

Napisane przez kachasmoq

Witam,
czy ktoś z was stosował na świerzbowca usznego parafinę (parafinę z miętą?)
Ciekawa jestem, czy to działa.

Zadzwoń do jakiegoś weta i zapytaj.

Ja z tego typu problemami dzwonię do weta albo jadę ze zwierzakiem.

A co, Twój kot ma świerzba? Sama tego nie wyleczysz, a możesz pogorszyć stan kota. Świerzb przenosi się z uszu na pyszczek, więc nie zwlekaj.

[kachasmoq]

Witam,
dzięki za szybką odpowiedź. Tak, męczymy się ze świerzbem z moimi kotkami (niestety mam dwa i jeden od drugiego i tak w kółko).
Leczę oczywiście pod opieką weta, natomiast zawsze staram się interesować jak najwięcej stąd moje pytanie - czy ktoś już stosował taką metodę? Pozdrawiam!

[esfira]

nie słyszałam o takiej metodzie i nie bardzo wiem, jak by to miało działać. Możliwe, że parafina mechanicznie oblepia świerzbowce i one się duszą, ale nie sądzę, żeby to była skuteczna metoda. Lepsze są specjalne leki na świerzbowca, które zawierają substancje insektobójcze Natomiast parafiną można czyścić ucho