Brązowowłose farbowane Cz.V

[Weronisia]

Kachula współczuję. Ja to przerabialam 2 tygodnie temu z synem. 40 gorączki. Byłam z nim na pogotowiu to mówią, że grypa. Zaraz tej nocy zaczęła się biegunka, ale straszna.
Teraz już dobrze, tylko kaszel został. Aż dziwne, że nikogo nie zarazil.

Za to dziś wylądowałam z najmłodszym w szpitalu.
Dostał w przedszkolu jakiegoś ataku. Niby podobny do padaczki. Pani twierdzi, że to drugi jego atak. Pierwszy był tydzień temu i nic mi nie powiedzieli!
No i został dziś w szpitalu na obserwacji. Od jutra badania. Na pierwszy rzut eeg potem neurolog. Nie wiem ile tu zostaniemy.
Jestem przerażona. Mam nadzieję, że to fałszywy alarm.
Mąż nie poszedł do pracy - pracuje na nocki. Nie miał kiedy pospac przed pracą i nie dałby rady pracować całą noc.
Mały trzyma mnie kurczowo. Nie mogę nawet się umyć. Włosy mam tłuste strasznie. Rano mąż przyjedzie to ja się dopiero umyje.
Młody podpiety jest do monitora więc nie mogę gi wziąć ze sobą do łazienki.
Jestem wykończona.

......................... ........
Wysłane z Samsung Galaxy S3

[mcromance]

O matko, strasznie ci współczuję Weronisiu Oby się okazało, że to nic poważnego, a jedynie skutek niedoboru czegoś, uzupełni się niedobó i minie.

Trzymaj się i nie dawaj. Dobrze chociaż, że tym razem ci powiedziały i mogłaś szybko zareagować.

[Kachula82]

Napisane przez Weronisia

Kachula współczuję. Ja to przerabialam 2 tygodnie temu z synem. 40 gorączki. Byłam z nim na pogotowiu to mówią, że grypa. Zaraz tej nocy zaczęła się biegunka, ale straszna.
Teraz już dobrze, tylko kaszel został. Aż dziwne, że nikogo nie zarazil.

Za to dziś wylądowałam z najmłodszym w szpitalu.
Dostał w przedszkolu jakiegoś ataku. Niby podobny do padaczki. Pani twierdzi, że to drugi jego atak. Pierwszy był tydzień temu i nic mi nie powiedzieli!
No i został dziś w szpitalu na obserwacji. Od jutra badania. Na pierwszy rzut eeg potem neurolog. Nie wiem ile tu zostaniemy.
Jestem przerażona. Mam nadzieję, że to fałszywy alarm.
Mąż nie poszedł do pracy - pracuje na nocki. Nie miał kiedy pospac przed pracą i nie dałby rady pracować całą noc.
Mały trzyma mnie kurczowo. Nie mogę nawet się umyć. Włosy mam tłuste strasznie. Rano mąż przyjedzie to ja się dopiero umyje.
Młody podpiety jest do monitora więc nie mogę gi wziąć ze sobą do łazienki.
Jestem wykończona.

......................... ........
Wysłane z Samsung Galaxy S3

To moje problemy przy tym to nic. Weronisiu mam nadzieję, że to wszystko tylko pomyłka i będzie dobrze! Wyobrażam sobie jak teraz musisz się czuć. Nie wiem tylko jak mogły ci nie powiedzieć o tym, że dziecku coś się działo. Czekały na co?! Na ten drugi raz?! Paranoja.
Weronisiu a może młodemu wychodzi ta choroba co miał starszy? Tylko, że skoro młodszy to inaczej go bierze? Trzymam kciuki aby wszystko było w porządku. Trzymaj się mocno!!!
Mnie za to dopadło to co syna. Boli mnie głowa, mocno zatkany nos i pobolewa gardło. Dziś cała noc nie przespana bo i jeden i drugi marudzili całą noc a mnie choroba dobijała. Ja spałam z młodszym a mąż ze starszym. Nic mi się nie chce a te maluchy tylko: mamo to mamo tamto a ja ledwo chodzę...

[Weronisia]

Kachula to widzę, że was nieźle rozlozylo całą rodzinką. Kurujcie się.

Wczoraj lekarz powiedział, że jak wirus atakuje to może uszkodzić nerwy i wtedy mogą się dziać dziwne rzeczy jak chociażby takie sztywnienie ciała. Przebadali go, ale nic nie wskazuje, żeby coś go miało brać. Okaz zdrowia.
No ale , że on jest wczesniakiem, to może się przyplątac wszystko więc chcą go gruntownie przebadac.

Ja osobiście padaczki nie biorę absolutnie pod uwagę. Nikt w naszej rodzinie nie miał.
Bardziej podejrzewam coś na punkcie nerwowym, bo on bardzo nie chce chodzić do przedszkola i bardzo to przeżywa, a na dodatek nie umie się dogadać z dziećmi i paniami, bo nie zna niemieckiego.
Sama jestem ciekawa diagnozy. Dziś mały już nie płacze, więc i ja się uspokoilam i już nie panikuje.


......................... ........
Wysłane z Samsung Galaxy S3

[Kachula82]

Napisane przez Weronisia

Kachula to widzę, że was nieźle rozlozylo całą rodzinką. Kurujcie się.

Wczoraj lekarz powiedział, że jak wirus atakuje to może uszkodzić nerwy i wtedy mogą się dziać dziwne rzeczy jak chociażby takie sztywnienie ciała. Przebadali go, ale nic nie wskazuje, żeby coś go miało brać. Okaz zdrowia.
No ale , że on jest wczesniakiem, to może się przyplątac wszystko więc chcą go gruntownie przebadac.

Ja osobiście padaczki nie biorę absolutnie pod uwagę. Nikt w naszej rodzinie nie miał.
Bardziej podejrzewam coś na punkcie nerwowym, bo on bardzo nie chce chodzić do przedszkola i bardzo to przeżywa, a na dodatek nie umie się dogadać z dziećmi i paniami, bo nie zna niemieckiego.
Sama jestem ciekawa diagnozy. Dziś mały już nie płacze, więc i ja się uspokoilam i już nie panikuje.


......................... ........
Wysłane z Samsung Galaxy S3

Jak widzę wszędzie znajdą się Panie przedszkolanki niechcące trochę popracować nad dzieckiem. Może im sie nie chce pracować z dzieckiem co nie zna języka? On może to przeżywa, że nic nie rozumie a one ciągle coś od niego chcą i nie wiadomo jak chcą i może to go stresuje.
Ja posłałam najstarszego dopiero teraz (bo teraz musiał się dostać) i są z nim problemy bo on nigdy tak z dziećmi nie przebywał itp. Mąż nawet od jednej z wychowawczyń usłyszał czy może nie chcemy go przepisać do przedszkola gdzie młodszy chodzi... Dziecko ma szok bo po 5 latach z mamą idzie gdzie indziej, niczego nie zna, ani zwyczajów ani zabaw ani piosenek a te mi każą go przepisać, bo on ciężko przyswaja... Miałam ochotę im wykrzyczeć, że trzeba było dzieciaka przyjąć 2 lata temu kiedy sam pchał się do przedszkola. Wtedy by się nauczył a teraz one zbyt leniwe aby wszystko mu pokazywać jak trzylatkowi. To już nie mój problem. Ja to nie przedszkole i nie miałam jak go nauczyć żyć wśród rówieśników, a poza tym on nawet przy mamie nie chciał się niczego uczyć. Po 2 tygodniach z dzieckiem one potrafiły powiedzieć, że dziecko to chyba do szkoły się nie będzie nadawało za rok Po 2 tygodniach potrafiły już tak ocenić?!

Nie martw się małym. Mojej siostry malutka córka od nerwów dostała łysienia (nikt w rodzinie nie miał). Dopiero teraz po 4 latach coś się uspokoiło. Ale też ciężko było nagle z polskiego jej na angielski wskoczyć w przedszkolu i szkole. Bardzo ciężko to znosiła. Dlatego podejrzewam stres u Twojego maluszka.

[mcromance]

Dziewczyny, jak ja wam współczuję.
Weronisia, oby się okazało, że to jakaś bzdura i da się to zahamować.
Kachula, zdrowia życzę całej rodzince.

Odnośnie pań przedszkolanek to mnie zadziwia, jak ktoś, kto teoretycznie lubi dzieci i chce z nimi pracować, może doradzać przepisanie dziecka, bo "nie ogarnia", albo nie poinformować rodzica co się dzieje. A już brak chęci jakiegokolwiek współpracowania z dzieckiem, które jest zagubione, bo nie zna języka...

Ja miałam ochotę zamordować pielęgniarkę, która wioząc mojego brata na operację złamanego z przemieszczeniem obojczyka (który jakoś się nie zaczął zrastać po "nastawieniu" i 2 tygodniach w gipsie ósemkowym - ciekawe k*** czemu ) powiedziała młodemu i mamie, że ona nie wie po co ta operacja, bo przecież "obojczyk się w mięśniach zaleje i będzie dobrze". I to powiedział ktoś, kto musi znać anatomię i fizjologię i bóg-wie-co-jeszcze człowieka. Dobrze, że mnie tam nie było, bo bym pierwszy raz w życiu nawrzeszczała na kogoś publicznie.
A mój brat był wtedy w ostatniej klasie gimnazjum, czyli chłopak 14-15 letni.

To co wy musicie czuć, jak to chodzi o wasze dzieci i do tego tak małe.

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

Dziewczyny, jak ja wam współczuję.
Weronisia, oby się okazało, że to jakaś bzdura i da się to zahamować.
Kachula, zdrowia życzę całej rodzince.

Odnośnie pań przedszkolanek to mnie zadziwia, jak ktoś, kto teoretycznie lubi dzieci i chce z nimi pracować, może doradzać przepisanie dziecka, bo "nie ogarnia", albo nie poinformować rodzica co się dzieje. A już brak chęci jakiegokolwiek współpracowania z dzieckiem, które jest zagubione, bo nie zna języka...

Ja miałam ochotę zamordować pielęgniarkę, która wioząc mojego brata na operację złamanego z przemieszczeniem obojczyka (który jakoś się nie zaczął zrastać po "nastawieniu" i 2 tygodniach w gipsie ósemkowym - ciekawe k*** czemu ) powiedziała młodemu i mamie, że ona nie wie po co ta operacja, bo przecież "obojczyk się w mięśniach zaleje i będzie dobrze". I to powiedział ktoś, kto musi znać anatomię i fizjologię i bóg-wie-co-jeszcze człowieka. Dobrze, że mnie tam nie było, bo bym pierwszy raz w życiu nawrzeszczała na kogoś publicznie.
A mój brat był wtedy w ostatniej klasie gimnazjum, czyli chłopak 14-15 letni.

To co wy musicie czuć, jak to chodzi o wasze dzieci i do tego tak małe.

Dlatego starszego mąż odprowadza bo ja bym tam chyba naubliżała babie przy innych dzieciach. Najlepszy był tekst po dwóch dniach od początku chodzenia do przedszkola: "Pana syn nie umie usiedzieć w miejscu, nie umie dobrze trzymać kredki i dodatkowo tylko dzieciom zamalowywał rysunki, z nim to trzeba w domu nad tym popracować, bo wie pan, my tu mamy mądre dzieci..."
Co miało oznaczać słowo mądre?! To ja mam głupie bo nie umie czegoś co inne? Mój mały znał cały alfabet w wieku 2,5lat i cyfry, co niektórym dzieciom w jego obecnym wieku opornie przychodzi. Ale to tylko jedna z dwóch wychowawczyń tak mówi, oczywiście ta stara, co pewnie już znudzona dziećmi.

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Dlatego starszego mąż odprowadza bo ja bym tam chyba naubliżała babie przy innych dzieciach. Najlepszy był tekst po dwóch dniach od początku chodzenia do przedszkola: "Pana syn nie umie usiedzieć w miejscu, nie umie dobrze trzymać kredki i dodatkowo tylko dzieciom zamalowywał rysunki, z nim to trzeba w domu nad tym popracować, bo wie pan, my tu mamy mądre dzieci..."
Co miało oznaczać słowo mądre?! To ja mam głupie bo nie umie czegoś co inne? Mój mały znał cały alfabet w wieku 2,5lat i cyfry, co niektórym dzieciom w jego obecnym wieku opornie przychodzi. Ale to tylko jedna z dwóch wychowawczyń tak mówi, oczywiście ta stara, co pewnie już znudzona dziećmi.

Eh... Żyć nie umierać widzę...
Tylko czemu to rodzic ma zaciskać zęby w obawie przed wydaleniem dziecka z przedszkola? Czemu to te jakże "przyjazne i światłe" panie przedszkolanki, głównie pozostałość z PRL-u, mają dzieci i pracę z nimi w 4 literach?

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

Eh... Żyć nie umierać widzę...
Tylko czemu to rodzic ma zaciskać zęby w obawie przed wydaleniem dziecka z przedszkola? Czemu to te jakże "przyjazne i światłe" panie przedszkolanki, głównie pozostałość z PRL-u, mają dzieci i pracę z nimi w 4 literach?

To ja ci powiem, że nie wszystkie takie są. Mój najmłodszy trafił do innego przedszkola a tam kobiety to chodzące anioły! Bez względu na wiek. Naprawdę aż mi żal że ten teraz choruje bo omija go codziennie te ciepło jakie one rozsyłają.

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

To ja ci powiem, że nie wszystkie takie są. Mój najmłodszy trafił do innego przedszkola a tam kobiety to chodzące anioły! Bez względu na wiek. Naprawdę aż mi żal że ten teraz choruje bo omija go codziennie te ciepło jakie one rozsyłają.

To szkoda, że starszy nie trafił na takie same. A w sumie to czemu chodzi gdzie indziej? Ze względu na wiek to jest, czy na coś innego?
Pytam, bo nie wiem zupełnie

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

To szkoda, że starszy nie trafił na takie same. A w sumie to czemu chodzi gdzie indziej? Ze względu na wiek to jest, czy na coś innego?
Pytam, bo nie wiem zupełnie

Bo się nie dostał Nie było miejsc dla 5 latków. Dla ich dobra nawet lepiej jak są oddzielnie.

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Bo się nie dostał Nie było miejsc dla 5 latków. Dla ich dobra nawet lepiej jak są oddzielnie.

Ah, czyli proza życia, aka. "brak miejsc". Wiesz, z jednej strony dobrze, że są oddzielnie, bo samodzielność, integracja z innymi, itp., itd.
Ale z drugiej niestety starszy ma gorszą panią na stanie i szkoda go z tego powodu.

Tak na rozluźnienie atmosfery w wątku:
Dziś poszłam do Natury. O MÓJ BOŻE ! Jedwab z Mariona ! Odżywki z Mr. Potters i to ze 3 rodzaje ! Coś-tam-jeszcze czego nie pamiętam ! Normalnie szał ciał
No ale nic termoochronnego z Mariona nadal nie ma w żadnej Naturze u mnie (są 3 i wszystkie zwiedziłam). To na pocieszenie kupiłam sobie w promocji maskę z "olejkiem arganowym" z Joanny, zeszła z 7,90 na 6 zł to szkoda nie wziąć
A teraz siedzę sobie z olejkiem z Yves Rocher na łepku, bo miałam do wyboru za darmo przy zamówieniu mamuśki. O jaaaa.... Jak on obłędnie pachnie Chyba przetrzymam go całą noc na kłaczkach, bo aż mi szkoda myć teraz włosy

[Kachula82]

Ja zaś jestem po nieprzespanej nocy... Dopadło mnie coś i to na dobre. Siedzę teraz w dreszczach, całą noc wymioty na zmianę z biegunką. Jestem tak osłabiona, oczy mnie bolą, że aż monitor musiałam ostro przygasić. Chyba znowu idę coś oddać z siebie do łazienki......

[Weronisia]

Kachula to cie dopadlo!! Biedna ty. Pij dużo, żebyś się nie odwodnila.

My już w domu.
Moja farba 5/00 już na mnie czekała ale muszę wytrzymać jeszcze kilka dni.

......................... ........
Wysłane z Samsung Galaxy S3

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Ja zaś jestem po nieprzespanej nocy... Dopadło mnie coś i to na dobre. Siedzę teraz w dreszczach, całą noc wymioty na zmianę z biegunką. Jestem tak osłabiona, oczy mnie bolą, że aż monitor musiałam ostro przygasić. Chyba znowu idę coś oddać z siebie do łazienki......

Ojoj... Jak to mówią, jak nie urok to sraczka...
Kuruj się i oby przeszło szybko

Napisane przez Weronisia

Kachula to cie dopadlo!! Biedna ty. Pij dużo, żebyś się nie odwodnila.

My już w domu.
Moja farba 5/00 już na mnie czekała ale muszę wytrzymać jeszcze kilka dni.

Ufff. Dobrze to "słyszeć". I jak mały się czuje? Badania coś wykazały, czy jeszcze za wcześnie?

[NinaSimone]

Zamawiam farbe inebrya tym razem 5.00 jaki utleniacz do tego?

[mcromance]

Napisane przez NinaSimone

Zamawiam farbe inebrya tym razem 5.00 jaki utleniacz do tego?

Zależy jaki efekt chcesz. 3% da ciemniejszy efekt, ale może się szybciej wypłukiwać. 6% da jaśniejszy kolor niż oxy 3%, ale trwalszy.

Sama musisz zdecydować.

[NinaSimone]

Napisane przez mcromance

Zależy jaki efekt chcesz. 3% da ciemniejszy efekt, ale może się szybciej wypłukiwać. 6% da jaśniejszy kolor niż oxy 3%, ale trwalszy.

Sama musisz zdecydować.

5.0 wyszla mi rudo przy oxy 3 . W brazach standardowo jaki daja oksy?

[mcromance]

Napisane przez NinaSimone

5.0 wyszla mi rudo przy oxy 3 . W brazach standardowo jaki daja oksy?

Ogólnie w farbach drogeryjnych jest oxy 6%, niezależnie czy brązy, rude, czy blondy. Tylko przy tych bardzo rozjaśniających blondach jest wyższe oxy 9% lub może 12%.

[NinaSimone]

Napisane przez mcromance

Ogólnie w farbach drogeryjnych jest oxy 6%, niezależnie czy brązy, rude, czy blondy. Tylko przy tych bardzo rozjaśniających blondach jest wyższe oxy 9% lub może 12%.

kupilam z oxy 6%

[mcromance]

Napisane przez NinaSimone

kupilam z oxy 6%

Oby teraz wyszło jak chcesz

[NinaSimone]

Pozniej intensywne olejowanie czy co?> Nie chce dorobic sie siana..

[mcromance]

Napisane przez NinaSimone

Pozniej intensywne olejowanie czy co?> Nie chce dorobic sie siana..

Olej, maski, odżywki. To co twoje włosy lubią i pomaga.

[Kachula82]

Napisane przez Weronisia

Kachula to cie dopadlo!! Biedna ty. Pij dużo, żebyś się nie odwodnila.

My już w domu.
Moja farba 5/00 już na mnie czekała ale muszę wytrzymać jeszcze kilka dni.

......................... ........
Wysłane z Samsung Galaxy S3

Staram się pić ale to kończy się głową w toalecie :/
I jak Twój maluszek?

Napisane przez mcromance

Ojoj... Jak to mówią, jak nie urok to sraczka...
Kuruj się i oby przeszło szybko



Ufff. Dobrze to "słyszeć". I jak mały się czuje? Badania coś wykazały, czy jeszcze za wcześnie?

Nienawidzę mieć mdłości. Sraczkę da się opanować jak trzeba ale nudności są paskudne. Wypiłam gorzką herbatę, zagryzłam kawalątkiem kajzerki i bach do kibla i wszystko zwróciłam

Napisane przez NinaSimone

Zamawiam farbe inebrya tym razem 5.00 jaki utleniacz do tego?

Napisane przez NinaSimone

kupilam z oxy 6%

Bardzo dobrze. Na 6% włosy mojej mamy były takie (patrz tylko po długości tak 3cm od skalpu bo tam już 5/0): CAM01018.jpg
Zdjęcie z komórki więc ciemno wyszło ale to nie jest czarny a bardzo bardzo bardzo ciemny brąz.

Napisane przez NinaSimone

Pozniej intensywne olejowanie czy co?> Nie chce dorobic sie siana..

Ta farba ma w sobie olejek i np mojej mamuśce wręcz odżywiła włosy ale jak już coś ci podsuszy to polecam to: http://www.elfa-pharm.pl/wp-content/...OIL-eng-pl.png Możesz kupic w Naturze. No i ogólnie jakieś maski co ci zawsze dobrze nawilżały.

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Nienawidzę mieć mdłości. Sraczkę da się opanować jak trzeba ale nudności są paskudne. Wypiłam gorzką herbatę, zagryzłam kawalątkiem kajzerki i bach do kibla i wszystko zwróciłam

Ja na szczęście od dawna nie miałam wymiotów. To znaczy takich, że musiałam siedzieć z głową w kibelku więcej niż 1 raz. Niestety mam tak, że jak boli mnie głowa to automatycznie mnie mdli i na odwrót.

Kurcze, nawet nie wiem co ci poradzić, bo mi zazwyczaj sama gorzka herbata pomaga

[softgrey]

czy któraś z was próbowała płukanki z gencjany na ochłodzenie koloru?
szukałam o tym na internecie, ale większość osób pisze na przykładzie blond włosów

[Kachula82]

Napisane przez softgrey

czy któraś z was próbowała płukanki z gencjany na ochłodzenie koloru?
szukałam o tym na internecie, ale większość osób pisze na przykładzie blond włosów

A po co gencjana. Spróbuj szamponów niebieskich do blondów lub zwykłej płukanki Srebrzyk itp. Nie wiem jak na brązie to wyjdzie ale mi na blondzie zawsze dawało chłód, tylko nie przesadź. Ja używałam najczęściej szamponu Joanny: http://1.bp.blogspot.com/-6YmKbFwJCR...20/szampon.jpg Po spienieniu trzymałam z 2-3min pianę na głowie i spłukiwałam. Ale pamiętaj, że nadmiar takich specyfików wysusza włosy

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez mcromance

Ja na szczęście od dawna nie miałam wymiotów. To znaczy takich, że musiałam siedzieć z głową w kibelku więcej niż 1 raz. Niestety mam tak, że jak boli mnie głowa to automatycznie mnie mdli i na odwrót.

Kurcze, nawet nie wiem co ci poradzić, bo mi zazwyczaj sama gorzka herbata pomaga

Starość nie radość, mi herbata tez kiedyś pomagała a teraz gucio. Może dlatego, że nie pijam czarnej herbaty ze względu na swoje jelita i dlatego, że uwielbiam białą lub zieloną herbatę. Może spróbuje jednak z cukrem

[MorganLeFay]

Napisane przez Kachula82

Nienawidzę mieć mdłości. Sraczkę da się opanować jak trzeba ale nudności są paskudne. Wypiłam gorzką herbatę, zagryzłam kawalątkiem kajzerki i bach do kibla i wszystko zwróciłam

Na wymioty mogę Ci polecić Torecan (czopki...). Jedyna rzecz która mi pomaga na wymioty przy migrenie, inaczej zwracam nawet wodę

[Kachula82]

Napisane przez MorganLeFay

Na wymioty mogę Ci polecić Torecan (czopki...). Jedyna rzecz która mi pomaga na wymioty przy migrenie, inaczej zwracam nawet wodę

Dokładnie, nawet woda poszła się... Ale czopki odpadają bo ja i drugą stroną dziś wrażliwa jestem

[rumpleteazer]

Napisane przez softgrey

czy któraś z was próbowała płukanki z gencjany na ochłodzenie koloru?
szukałam o tym na internecie, ale większość osób pisze na przykładzie blond włosów

Miałam kiedyś spróbować, ale bałam się, że połowa mnie i połowa łazienki będą w chłodnej tonacji, a włosy nadal w ciepłej. Ale jeśli spróbujesz, podziel się spostrzeżeniami

Dziewczyny! Zdrowiejcie. Raz, dwa!

W załączeniu moje włosy. Przepraszam za brzydki fotomontaż, ale nie mam czasu na zabawy w mistrza kompozycji. Natomiast grzecznie dokumentuję swoje włosowe przygody - w ramach spłaty długu za Wasze włosowe porady i zdjęcia

Wella Color Touch 6.0 na oksydancie 1,9%. Położona po raz drugi. Tradycyjnie już na dobrze wymyte włosy, mokre. Tak wyglądają włosy, mniej więcej, miesiąc po farbowaniu (w między czasie kąpane w morzu, moczone w basenach, myte nawet 2x dziennie przez dwa tygodnie).

Kolor spiera się pięknie (równo na całej długości i nie na rudo). Aczkolwiek, jeśli ktoś marzy o zmyciu się CT po obiecywanych przez producenta dwudziestu kilku myciach, to może się rozczarować. Dla mnie to zaleta, że "trzyma brąz", natomiast, gdyby rzeczywiście sprał się w 100%, to miałabym teraz rudawy brąz po poprzedniej farbie. Być Może jak się położy CT na "brudne włosy" z zamkniętymi przez odżywkę łuskami, to efekt farbowania trwa krócej. Za to podobno jeszcze dłużej utrzymuje się na umytych i wysuszonych włosach (tylko oczywiście bez żadnych odżywek, pianek - "gołe" włosy).

Kolor jest bardzo naturalny (neutralny), nawet po tych dziestu myciach. Właściwie to głupio zrobiłam, że nie ujęłam na zdjęciu odrostu. Widać bowiem dobrze, że niefarbowane włosy są chłodne (szarawe), a farbowane "neutralne". Używając Castinga czy czegoś w tym guście, widziałam ohydny kontrast szarości odrostu i rudziejącej farby, teraz farbowańce i odrost wyglądają całkiem spójnie

Polecam. A sama zastanawiam się nad jakimś eksperymentem z mixtonem