poporodowe zapalenia tarczycy

[Helena]

słyszałyście o tej chorobie? Była u mnie koleżanka, mama 9-miesięcznej córki, której to wyszło przy USG piersi. Lekarka przejechała głowicą po tarczycy i się załamała. Tarczyca dwukrotnie powiększona, nacieki limfatyczne, poważny stan zapalny. Podobno ma to większość kobiet po porodzie, w większości przypadków samo ustępuje, ale u niektórych kobiet prowadzi do niedoczynności.
czyli czeka mnie wizyta u endokrynologa, choć nigdy z tarczycą probemów nie miałam

[Alien]

Nie strasz.
Ale mi się wydaje, że jak kobieta ma problemy z tarczycą po porodzie to chyba jakoś to się musi objawiać ??? Bo ogólnie to się nie zaleca kazdej rodzącej tak jak wizyty kontrolnej po porodzie, badań tarczycy po porodzie.

[Helena]

Napisane przez Alien

Nie strasz.
Ale mi się wydaje, że jak kobieta ma problemy z tarczycą po porodzie to chyba jakoś to się musi objawiać ??? Bo ogólnie to się nie zaleca kazdej rodzącej tak jak wizyty kontrolnej po porodzie, badań tarczycy po porodzie.

wlasnie zadnych objawow nie miala, czuje sie normalnie, nic nie wskazywało na zapalenie. nigdy nie leczyla sie na tarczyce,
najbardziej zalamujace jest to, ze wiekszosc kobiet nie wie, ze po porodzie z tarczyca moze byc cos nie tak

[33owieczka]

Podbijam.
Niestety zdiagnozowano u mnie. Mam prawie wszystkie objawy.
TSH 0,005, gdy norma to 0,27-4,2. I to jak mi podskoczyło, bo było jeszcze niższe.
Endokrynolog każe czekac. Może minie.
Tylko, że ja chciałabympojechac nad morze, a tam.... jod. W tej chwili dla mnie nie wskazany.

Czy któraś z Was się z PZT spotkała? Jakie były rokowania?