Praca na wsi

[December12]

Hej,
Stanęłam przed dość trudnym wyborem. Pracuję obecnie w dużym mieście, ale nie przepadam za swoją pracą, ludzie są fałszywi, zarządzanie pozostawia wiele do życzenia i nie jest to do końca coś czym chcę się zajmować całe życie, a to dość wyspecjalizowana dziedzina. Dostałam możliwość pracy w małej wsi na zachodzie Polski, to jest prawdziwa wieś, daleko od większych miast, daleko od miasta w którym pracuję i od mojego miasta rodzinnego. Umowa jest na rok, warunki spoko, ale przede wszystkim firma jest prestiżowa, obowiązki wymagające ale na pewno dużo bym się nauczyła, mogłabym poszerzyć kompetencje, pracowałabym z kilkoma działami. Wydaje mi się, że po tym roku mogłabym z powodzeniem szukać pracy w którymś z większych miast, w dziale w którym bardziej chciałabym pracować w przyszłości. Po studiach próbowałam znaleźć staż w tym dziale w mieście, ale zawsze odpadałam na ostatnim etapie rekrutacji, bo jest tu ogromna konkurencja.
Co byście zrobiły na moim miejscu, wyjechałybyście na ten rok? Boję się, że przez ten czas będę tam bardzo samotna, na dodatek nigdy nie mieszkałam na wsi i długie dojazdy do pracy mnie przerażają. No i nie będę miała problem z ciekawym spędzaniem wolnego czasu.

[natalia_t]

Zależy, czy coś cię trzyma w mieście, w którym jesteś teraz? Rodzina, partner, inne zobowiązania zawodowe? Nawet jeśli, rok to nie pół życia, rok można wszędzie przeżyć, więc jeśli to naprawdę jest szansa, to szkoda nie skorzystać. Poza tym wieś wsi nierówna, warto najpierw się dowiedzieć, co tam jest w pobliżu, jak daleko od większego miasteczka, jak daleko od dużego miasta, jakie będą warunki mieszkalne, itp. Jest wiele czynników na "tak" i na "nie".

[December12]

W obecnym miejscu zamieszkania nie mam ani rodziny, ani partnera. Jestem raczej mobilna jeśli o to chodzi. Od większego miasteczka jest 1h drogi, a od dużego miasta 2h. Nie znam jakoś bardzo dobrze warunków mieszkalnych, ale pewnie wynajęłabym pokój albo mieszkanie w tym większym miasteczku. Jakoś wiele ofert nie ma, ale myślę, że coś by się znalazło.

[robcia]

Skorzystałabym,nic cię nie trzyma.Wiadomo,kiedy jest już rodzina,dzieci, trudniej to wszystko zorganizować.Ale ty jesteś panią samej siebie , praca jak piszesz może na przyszłość przynieść określone korzyści i nawet jeśli wiąże się z rokiem niewielkich niedogodności-warto.
Myślę ,że ze znalezieniem znajomych ,czy też spędzeniem ciekawie czasu( nowe miejsce=nowe rzeczy do zobaczenia ,zwiedzenia) nie powinnaś mieć problemu o ile nie nastawisz się z miejsca na nie.

[Adrianna_8]

Jeśli jesteś mobilna i naprawdę może Ci to pomóc, to jestem za. Poza tym z Twojego postu widać, że chcesz spróbować mimo wszystko . Może więcej odwagi?

Rok to i dużo, i mało. Może w pracy poznasz fajnych ludzi, może w nowym miejscu zamieszkania. Zajmiesz sobie czymś czas i nie powinno być aż tak źle. W wolnych dniach (święta różnego rodzaju, majówki itp. itd.) możesz odwiedzać znajomych/rodzinę.

[Kelecka]

To tylko rok, nie reszta zycia - sprobuj

[eyo]

jak to tylko rok, nic Cię nie trzyma i będzie to dobra okazja zawodowa to korzystaj - a co do samotności to na pewno w pracy poznasz wiele nowych osób no i jak chcesz mieszkać w tym nieco większym mieście to tam też na pewno kogoś do pogadania znajdziesz

[201803290936]

Skorzystałabym. Może się okazać, że ta propozycja zmieni Twoje życie. A jeżeli nie, to zdobędziesz nowe doświadczenie.

[Minna]

Nie masz nic do stracenia. Warto spróbować, bo w obecnej pracy się męczysz.

[Animka11]

Myślę ,że warto wyjechać . może właśnie tam poznasz partnera i najważniejsze zmienia otoczenie ,które Ci się nie podoba.

Napewno bym skorzystała ,widać ,że chcesz pojechać

[tamtaglista]

Spróbowałabym ale ja dość otwarta jestem i co chwilę coś wymyślam wiec moze mi byc łatwiej podchodzić z optymizmem do zmian

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Pojechałabym. Nic cię nie trzyma, obecnej pracy nie lubisz, zdobędziesz nowe doświadczenia, pewnie uda ci się coś odłożyć, wynajem na wsi powinien być tańszy.
Rok to nie wieczność, a jeśli się okaże, że jednak ci to nie pasuje, to zawsze możesz zrezygnować.

[Mojwa]

Jedz.
Ale czemu długie dojazdy cie przerażają? Nie możesz zamieszkać blisko firmy?

[December12]

Dzięki za odpowiedzi. Fakt, macie racje. W końcu rok to nie jest aż tak długo. Chociaż na pewno będzie mi brakować takiego dostępu do teatrów, kina, koncertów czy chociażby transportu publicznego.
Jeśli chodzi o zamieszkanie, to niestety jest słabo... W tej wsi nie da się nic wynająć. Jedyna opcja to ta miejscowość 1h stamtąd, a z tego co widziałam, wynajem to ok 1000-1500zł na miesiąc i to mieszkania są głównie bez mebli... A też myślałam, że będzie taniej niż w dużym mieście.
Dojazd jest tylko samochodem, bo nawet PKS tam nie jeździ

[201803290936]

Napisane przez December12

Dzięki za odpowiedzi. Fakt, macie racje. W końcu rok to nie jest aż tak długo. Chociaż na pewno będzie mi brakować takiego dostępu do teatrów, kina, koncertów czy chociażby transportu publicznego.
Jeśli chodzi o zamieszkanie, to niestety jest słabo... W tej wsi nie da się nic wynająć. Jedyna opcja to ta miejscowość 1h stamtąd, a z tego co widziałam, wynajem to ok 1000-1500zł na miesiąc i to mieszkania są głównie bez mebli... A też myślałam, że będzie taniej niż w dużym mieście.
Dojazd jest tylko samochodem, bo nawet PKS tam nie jeździ

A jesteś zmotoryzowana? Czy firma może Cię jakoś wesprzeć w poszukiwaniu mieszkania bliżej? Albo czegoś atrakcyjniejszego? Są na miejscu, może wiedzą o czymś, czego nie ma na stronach z wynajmem?

[Mojwa]

Napisane przez Doris1981

A jesteś zmotoryzowana? Czy firma może Cię jakoś wesprzeć w poszukiwaniu mieszkania bliżej? Albo czegoś atrakcyjniejszego? Są na miejscu, może wiedzą o czymś, czego nie ma na stronach z wynajmem?

No właśnie Jak sciagają Cię w takie miejsce to może coś pomogą.

[Shawtty]

Napisane przez December12

Dzięki za odpowiedzi. Fakt, macie racje. W końcu rok to nie jest aż tak długo. Chociaż na pewno będzie mi brakować takiego dostępu do teatrów, kina, koncertów czy chociażby transportu publicznego.
Jeśli chodzi o zamieszkanie, to niestety jest słabo... W tej wsi nie da się nic wynająć. Jedyna opcja to ta miejscowość 1h stamtąd, a z tego co widziałam, wynajem to ok 1000-1500zł na miesiąc i to mieszkania są głównie bez mebli... A też myślałam, że będzie taniej niż w dużym mieście.
Dojazd jest tylko samochodem, bo nawet PKS tam nie jeździ

Faktycznie nie brzmi to kolorowo, ale... do odważnych świat należy coś mi się wydaje, że mogłabyś potem żałować, że nie spróbowałaś

[Fortuna1]

Napisane przez December12

Hej,
Stanęłam przed dość trudnym wyborem. Pracuję obecnie w dużym mieście, ale nie przepadam za swoją pracą, ludzie są fałszywi, zarządzanie pozostawia wiele do życzenia i nie jest to do końca coś czym chcę się zajmować całe życie, a to dość wyspecjalizowana dziedzina. Dostałam możliwość pracy w małej wsi na zachodzie Polski, to jest prawdziwa wieś, daleko od większych miast, daleko od miasta w którym pracuję i od mojego miasta rodzinnego. Umowa jest na rok, warunki spoko, ale przede wszystkim firma jest prestiżowa, obowiązki wymagające ale na pewno dużo bym się nauczyła, mogłabym poszerzyć kompetencje, pracowałabym z kilkoma działami. Wydaje mi się, że po tym roku mogłabym z powodzeniem szukać pracy w którymś z większych miast, w dziale w którym bardziej chciałabym pracować w przyszłości. Po studiach próbowałam znaleźć staż w tym dziale w mieście, ale zawsze odpadałam na ostatnim etapie rekrutacji, bo jest tu ogromna konkurencja.
Co byście zrobiły na moim miejscu, wyjechałybyście na ten rok? Boję się, że przez ten czas będę tam bardzo samotna, na dodatek nigdy nie mieszkałam na wsi i długie dojazdy do pracy mnie przerażają. No i nie będę miała problem z ciekawym spędzaniem wolnego czasu.

Jeśli nie masz zobowiązań typu rodzina, dzieci, to ja bym wyjechała. Skoro warunki i możliwość rozwoju takie super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez December12

Hej,
Stanęłam przed dość trudnym wyborem. Pracuję obecnie w dużym mieście, ale nie przepadam za swoją pracą, ludzie są fałszywi, zarządzanie pozostawia wiele do życzenia i nie jest to do końca coś czym chcę się zajmować całe życie, a to dość wyspecjalizowana dziedzina. Dostałam możliwość pracy w małej wsi na zachodzie Polski, to jest prawdziwa wieś, daleko od większych miast, daleko od miasta w którym pracuję i od mojego miasta rodzinnego. Umowa jest na rok, warunki spoko, ale przede wszystkim firma jest prestiżowa, obowiązki wymagające ale na pewno dużo bym się nauczyła, mogłabym poszerzyć kompetencje, pracowałabym z kilkoma działami. Wydaje mi się, że po tym roku mogłabym z powodzeniem szukać pracy w którymś z większych miast, w dziale w którym bardziej chciałabym pracować w przyszłości. Po studiach próbowałam znaleźć staż w tym dziale w mieście, ale zawsze odpadałam na ostatnim etapie rekrutacji, bo jest tu ogromna konkurencja.
Co byście zrobiły na moim miejscu, wyjechałybyście na ten rok? Boję się, że przez ten czas będę tam bardzo samotna, na dodatek nigdy nie mieszkałam na wsi i długie dojazdy do pracy mnie przerażają. No i nie będę miała problem z ciekawym spędzaniem wolnego czasu.

Ja bym pojechala, Moim zdaniem Twoje obawy choć sa uzasadnione to sa bezpodstawne. Odkad wyjechałam na studia, to powiedziałam sobie, ze nigdy w zyciu nie wroce do mniejszego miasta, nawet przerazala mnie ta myśl, tak mi się podobalo. Ale trafila mi się swietna proporzycja przejecia firmy. Oczywiście firma ta znajdowala się w malutkim miasteczku. Zaryzykowalam i nie zaluje. Nauczylam się sporo rzecyz, które dzisiaj wykorzystuje w swoim zawodzie. Dzieki zarobkom realizuje swoje plany zawodowe.


Do najbliższego większego miasta mam 100 km, ale zawsze można podjechać. Z zagospodarowaniem czasu tez nie mam problemu, bo interesuje się wieloma rzeczami.


Ja bym nie rezygnowala z takiej szansy. Lepiej podjąć ryzyko niż wegetować.