moja "przygoda" z Aldo - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Moda

Notka

Moda Forum, na którym znajdziesz porady specjalistów i użytkowników w zakresie mody. Wejdź i poznaj odpowiedzi na nurtujące pytania. Zadaj własne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-05, 20:33   #1
rinoa_woman
Wtajemniczenie
 
Avatar rinoa_woman
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 413
GG do rinoa_woman

moja "przygoda" z Aldo


Piszę tego posta tylko i wyłącznie po to aby ostrzec potencjalne klientki sklepu, ponieważ przytrafiła mi się niemiła niespodzianka z butami marki Aldo, ale do rzeczy...
Na początku września kupiłam parę ślicznych botków tej firmy, kosztowały 399zł, strasznie się cieszyłam, bo bardzo mi się podobały, a poza tym słyszałam wiele dobry opinii na temat tego sklepu, ale jednak okazało się że źle trafiłam. W butach przeszłam się RAZ i to wcale nie daleko dosłownie może nawet nie 500metrów, umiem chodzić w wysokich obcasach, szłam normalnie, jednak flek z jednego z butów wygiął mi się w nienaturalny sposób. Trochę się zdziwiłam i zaniepokoiłam, bo przecież Aldo powinno być solidną firmą. Wiedziałam że nie uznają mi tego jako reklamacji w sklepie, a było to już 7dni po kupnie więc nie mogłabym ich zwrócić. Postanowiłam zanieść buty do szewca.
Szewc stwierdził że musi przytrzymać buty dłużej bo takie fleki jak w moich butach są rzadko dostępne i musi jechać do większego miasta żeby je kupić, choć nie gwarantuje że je kupi. W każdym razie opowiedziałam mu o tym że flek wygiął się po pierwszym spacerze, wtedy on pokazał mi że w kilku miejscach pęka skóra!!! Włosy stanęły mi dęba, na serio! Wkurzyłam się strasznie, potem wyczytaliśmy z szewcem że na bucie napisane jest Made in China, to mnie wkurzyło jeszcze bardziej. Buty kupiłam w salonie marki w Starym Browarze. Nie wiem czy ta firma ma wszystkie buty robione w Chinach czy po prostu kupiłam podróbki w rzekomo oryginalnym sklepie. Wydałam masę kasy i pluję sobie w brodę że mogłam za tę kase mieć dwie pary innchy butów, ale chciałam choć raz mieć parę porządnych botków. Piszę to po to abyście nie dały się nabrać i nie powielały mojego błędu. W zasadzie sama nie wiem co mam teraz zrobić, aż mi się odechciało chodzić w tych butach wiedząc że są już popękane i nie wiadomo co jeszcze się z nimi może stać. Czy to możliwe że mogłam zostać oszukana i sprzedano mi podróbę w oryginalnym sklepie?
rinoa_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 20:43   #2
cynnamon
Zadomowienie
 
Avatar cynnamon
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 257
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

złóż reklamację
__________________
paradoks kobiecej szafy - nie ma co włożyć, nie ma gdzie powiesić


cynnamon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 20:47   #3
Kica.
Zakorzenienie
 
Avatar Kica.
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

wg mnie mogłaś złożyć reklamację (jeżeli szewc juz coś robił przy butach to niestety już za późno)
co do zdzierania sie skórki to niestety moze być to winą naszych dziurawych chodników, sama co chwila lata ze zdartymi flekami/naddartym obcasem do szewca :/
a co do "made in china" to teraz chyba wszystko jest stamtąd sądzę że kupiłaś oryginalne buty skoro kupowałas bezposrednio w ich sklepie
__________________
INSTAGRAM
ZDROWIE.VEGIE.PL
Kica. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 20:48   #4
rinoa_woman
Wtajemniczenie
 
Avatar rinoa_woman
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 413
GG do rinoa_woman
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

już chyba na to za późno, bo butami zajął się szewc więc nie mają już tamtych fleków poza tym są noszone
rinoa_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 20:50   #5
foxxxy
Organizatorka
 
Avatar foxxxy
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 816
GG do foxxxy
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Cytat:
Napisane przez rinoa_woman Pokaż wiadomość
Piszę tego posta tylko i wyłącznie po to aby ostrzec potencjalne klientki sklepu, ponieważ przytrafiła mi się niemiła niespodzianka z butami marki Aldo, ale do rzeczy...
Na początku września kupiłam parę ślicznych botków tej firmy, kosztowały 399zł, strasznie się cieszyłam, bo bardzo mi się podobały, a poza tym słyszałam wiele dobry opinii na temat tego sklepu, ale jednak okazało się że źle trafiłam. W butach przeszłam się RAZ i to wcale nie daleko dosłownie może nawet nie 500metrów, umiem chodzić w wysokich obcasach, szłam normalnie, jednak flek z jednego z butów wygiął mi się w nienaturalny sposób. Trochę się zdziwiłam i zaniepokoiłam, bo przecież Aldo powinno być solidną firmą. Wiedziałam że nie uznają mi tego jako reklamacji w sklepie, a było to już 7dni po kupnie więc nie mogłabym ich zwrócić. Postanowiłam zanieść buty do szewca.
Szewc stwierdził że musi przytrzymać buty dłużej bo takie fleki jak w moich butach są rzadko dostępne i musi jechać do większego miasta żeby je kupić, choć nie gwarantuje że je kupi. W każdym razie opowiedziałam mu o tym że flek wygiął się po pierwszym spacerze, wtedy on pokazał mi że w kilku miejscach pęka skóra!!! Włosy stanęły mi dęba, na serio! Wkurzyłam się strasznie, potem wyczytaliśmy z szewcem że na bucie napisane jest Made in China, to mnie wkurzyło jeszcze bardziej. Buty kupiłam w salonie marki w Starym Browarze. Nie wiem czy ta firma ma wszystkie buty robione w Chinach czy po prostu kupiłam podróbki w rzekomo oryginalnym sklepie. Wydałam masę kasy i pluję sobie w brodę że mogłam za tę kase mieć dwie pary innchy butów, ale chciałam choć raz mieć parę porządnych botków. Piszę to po to abyście nie dały się nabrać i nie powielały mojego błędu. W zasadzie sama nie wiem co mam teraz zrobić, aż mi się odechciało chodzić w tych butach wiedząc że są już popękane i nie wiadomo co jeszcze się z nimi może stać. Czy to możliwe że mogłam zostać oszukana i sprzedano mi podróbę w oryginalnym sklepie?
Ale dlaczego od razu podróbę ? Aldo produkuje buty w Chinach i już - z resztą jak cała rzesza innych firm. Ta firma nigdy nie wzbudzała we mnie zaufania ze względu na wykonanie.

Nie rozumiem tylko dlaczego nie reklamowałaś ich od razu. Im szybciej byś to zrobiła tym większe prawdopodobieństwo, że uznają reklamacje.

Edytowane przez foxxxy
Czas edycji: 2010-10-05 o 20:51
foxxxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 20:50   #6
rinoa_woman
Wtajemniczenie
 
Avatar rinoa_woman
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 413
GG do rinoa_woman
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Cytat:
Napisane przez Kica. Pokaż wiadomość
wg mnie mogłaś złożyć reklamację (jeżeli szewc juz coś robił przy butach to niestety już za późno)
co do zdzierania sie skórki to niestety moze być to winą naszych dziurawych chodników, sama co chwila lata ze zdartymi flekami/naddartym obcasem do szewca :/
a co do "made in china" to teraz chyba wszystko jest stamtąd sądzę że kupiłaś oryginalne buty skoro kupowałas bezposrednio w ich sklepie
tylko że to nie jest zdarta skóra, to jest popękana skóra, tak jakby ktoś jawnie przejechał nożem po bucie, takie coś może się stać jak nosisz buty ho ho ho a może i dłużej, zadarcia to rozumiem ale nie pęknięcia po jednym noszeniu
rinoa_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 21:05   #7
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Rzeczy mają gwarancję 2 lat ,skoro zajął sie nimi szewc to reklamacji nie uznaja chyba ,że się nie przyznasz.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-05, 21:12   #8
kidlerkomania
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 189
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

ja kupowałam w tym sklepie sandałki "rzymianki" na lato i na spodzie mam napisane MADE IN ITALY. Są to jedne z najwygodniejszych butów W każdym sklepie trafi się chociaż jedna feralna para butów, widocznie miałaś pecha, ale nie trzeba było iść do szewca tyllko dać do reklamacji (mojej mamie zdzierała się skórka po paru noszeniach i oczywiście mogła wymienić na jakieś inne buty) . Sprzedawczynie na pewno same nie wiedziały, że te buty takie będą, więc to raczej Twoja wina, że nie zaniosłaś ich po prostu od razu do reklamacji
kidlerkomania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 21:20   #9
Apali
Wtajemniczenie
 
Avatar Apali
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 658
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Mam kilka par butów z ALDO
kozaki to zazwyczaj made in Vietnam lub Indonesia
a sandałki, balerinki to made in China lub Italia
a szpilki to już made in China
... także przewyższają w produkcji kraje azjatyckie. Norma w dzisiejszych czasach
Apali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 21:23   #10
Papiszynka
Zakorzenienie
 
Avatar Papiszynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Moim zdaniem jeśli szewc Ci tylko wymienił fleki, to jak najbardziej powinni przyjąć reklamację. Chyba normalne jest, że fleki się wymienia? To tak jakby nie przyjęli ciucha, bo został wyprany. W ogóle co za lewy szewc, po fleki do innego miasta dobry szewc sam robi fleki.
W ogóle co za bezsensowny wątek. Jakbyś conajmniej buty za 4 tys, kupiła, a nie za 400zł norma, że teraz wszystko jest z Chin. No i jak sie poczułaś taka oszukana to nie rozumiem czemu te buty zostawiłaś u szewca, a nie pobiegłaś od razu do sklepu...
Papiszynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 21:27   #11
pyska06
Zadomowienie
 
Avatar pyska06
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 149
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Z firmą ALDO co prawda nie miałam jeszcze nic wspólnego, ale buty za cenę 399 zł powinny być solidne - w końcu to kupa kasy. Szkoda, że nie zaniosłaś ich od razu do sklepu zareklamować, na pewno przyjęli by reklamację, wymieniliby na nowe albo zwrócili kasę. A tak co teraz zrobisz, straciłaś 400zł, a do tego sfatygowane buty. Nawet zapasowych fleków nie było w komplecie??, że szewc musiał po nie jeździć do innego miasta Oszukana raczej nie zostałaś, teraz prawie wszystko produkowane jest w Chinach, choć wiadomo , że obuwie chińskie kojarzy się od razu z tandetą to raczej nie powinni w takim sklepie takowych posiadać
__________________
`Nie zapomnij nigdy tego,
Że KOCHAĆ szczerze

Można tylko JEDNEGO !`

pyska06 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-05, 21:37   #12
cynnamon
Zadomowienie
 
Avatar cynnamon
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 257
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli szewc Ci tylko wymienił fleki, to jak najbardziej powinni przyjąć reklamację. Chyba normalne jest, że fleki się wymienia? To tak jakby nie przyjęli ciucha, bo został wyprany.
spróbować możesz, najwyżej reklamacji Ci nie uznają
__________________
paradoks kobiecej szafy - nie ma co włożyć, nie ma gdzie powiesić


cynnamon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 22:16   #13
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Cytat:
Napisane przez rinoa_woman Pokaż wiadomość
tylko że to nie jest zdarta skóra, to jest popękana skóra, tak jakby ktoś jawnie przejechał nożem po bucie, takie coś może się stać jak nosisz buty ho ho ho a może i dłużej, zadarcia to rozumiem ale nie pęknięcia po jednym noszeniu
i jesteś pewna że to wina butów ?
bo popękana skóra to ja rozumiem ale skoro ona wygląda na przeciętą...
wiesz - trzeba uważać bo takie rzeczy można na bucie byle gałązką zrobić po prostu niefortunnie na nią wchodząc

dalej
fleki w butach to plastiki, ja zawsze ZANIM gdziekolwiek w butach wyjde ide do szewca wymienić plastiki na metalowe fleki i po bólu

a jeszcze inna sprawa - jak tak cię szkouje to made in china to chyba świata nie znasz ;D obejrzyj resztę swoich rzeczy i jak na czymś nie znajdziesz napisu made in china to będzie sukces
śmieszy mnie jak ludzie się dziwią takimi napisami, naprawdę albo to, że myślą, że jak bóg wie jaka marka to nie szyte w chinach :d co to na boga za różnica gdzie szyte? Ważne z czego a nie gdzie. Bo shitowe rzeczy z badziewnych materiałow mozna uszyć we Francji a porządne z dobrych w Chinach. Człowiek i tutaj i tam ten sam.


jak jesteś pewna, że to nie ty w czasie chodzenia uszkodziłaś skórę (ale przy takim opisie to szczerze wątpie - sama tak sobie buty załatwiłam przez nieuwage) to idź złoż reklamację a na przyszłość radzę zawsze w butach jeszcze przed pierwszym noszeniem wymieniać fleki na metalowe
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2010-10-05 o 22:18
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 22:17   #14
fashionismypassion
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 452
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Mam wrażenie, że dzisiaj wszystko jest " made in China". Robiąc zakupy warto zwracać na to uwagę.

Popełniłaś błąd nie składając reklamacji w sklepie. Zgodnie z prawami konsumenta masz taką możliwość i należało z niej skorzystać. W handlu praktykowane są różne metody typu "zwrotów nie przyjmujemy" itp., co często mija się z przyjętym prawem. Na przyszłość korzystaj z przysługującego Ci prawa do chociażby złożenia reklamacji.

Rozumiem Twoje rozczarowanie sytuacją i co ważniejsze butami. Uważam, że takie posty są przydatne również dla innych ku przestrodze.
fashionismypassion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 22:23   #15
rinoa_woman
Wtajemniczenie
 
Avatar rinoa_woman
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 413
GG do rinoa_woman
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Cytat:
Napisane przez pyska06 Pokaż wiadomość
Z firmą ALDO co prawda nie miałam jeszcze nic wspólnego, ale buty za cenę 399 zł powinny być solidne - w końcu to kupa kasy. Szkoda, że nie zaniosłaś ich od razu do sklepu zareklamować, na pewno przyjęli by reklamację, wymieniliby na nowe albo zwrócili kasę. A tak co teraz zrobisz, straciłaś 400zł, a do tego sfatygowane buty. Nawet zapasowych fleków nie było w komplecie??, że szewc musiał po nie jeździć do innego miasta Oszukana raczej nie zostałaś, teraz prawie wszystko produkowane jest w Chinach, choć wiadomo , że obuwie chińskie kojarzy się od razu z tandetą to raczej nie powinni w takim sklepie takowych posiadać
być może źle zrobiłam nie zanosząc ich od razu do reklamacji ale obawiałam się że ich nie przyjmą bo flek wygiął się tak dziwacznie jakbym używała tych butów do biegania albo celowo go sama tak wygięła, fleków zapasowych nie dostałam co też dla mnie było dziwne, i właśnie o to mi się głównie rozchodzi, o to że buty drogie a do solidnych nie należą, 400zł po ulicy nie chodzi i jest to spora kasa, żal mi że ją wydałam, mam nauczkę na przyszłość, myślałam że jednak tak markowe buty jak Aldo, nie są produkowane na wschodzie, widocznie się przeliczyłam... no cóż pewnie już nic więcej nie zdziałam.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
i jesteś pewna że to wina butów ?
bo popękana skóra to ja rozumiem ale skoro ona wygląda na przeciętą...
wiesz - trzeba uważać bo takie rzeczy można na bucie byle gałązką zrobić po prostu niefortunnie na nią wchodząc

dalej
fleki w butach to plastiki, ja zawsze ZANIM gdziekolwiek w butach wyjde ide do szewca wymienić plastiki na metalowe fleki i po bólu

a jeszcze inna sprawa - jak tak cię szkouje to made in china to chyba świata nie znasz ;D obejrzyj resztę swoich rzeczy i jak na czymś nie znajdziesz napisu made in china to będzie sukces
śmieszy mnie jak ludzie się dziwią takimi napisami, naprawdę albo to, że myślą, że jak bóg wie jaka marka to nie szyte w chinach :d co to na boga za różnica gdzie szyte? Ważne z czego a nie gdzie. Bo shitowe rzeczy z badziewnych materiałow mozna uszyć we Francji a porządne z dobrych w Chinach. Człowiek i tutaj i tam ten sam.


jak jesteś pewna, że to nie ty w czasie chodzenia uszkodziłaś skórę (ale przy takim opisie to szczerze wątpie - sama tak sobie buty załatwiłam przez nieuwage) to idź złoż reklamację a na przyszłość radzę zawsze w butach jeszcze przed pierwszym noszeniem wymieniać fleki na metalowe
tutaj nie miałam na myśli tego że plastikowa część fleka się "zjechała" tylko to że ta część metalowa, wsadzona do obcasa po prostu się wygięła, gdybym tego nie zauważyła i chodziła dalej to pewnie przebiłaby się na wylot i zniszczyła cały obcas, to nie jest normalne po jednym krótkim chodzeniu, szłam normalnie, spacerkiem bez pośpiechu bo to wysoki obcas, z resztą ta plastikowa część nie była nawet mocno zjechana widać było ślady użytkowania ale bez przesady
rinoa_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 22:59   #16
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Cytat:
Napisane przez fashionismypassion Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że dzisiaj wszystko jest " made in China". Robiąc zakupy warto zwracać na to uwagę.

Popełniłaś błąd nie składając reklamacji w sklepie. Zgodnie z prawami konsumenta masz taką możliwość i należało z niej skorzystać. W handlu praktykowane są różne metody typu "zwrotów nie przyjmujemy" itp., co często mija się z przyjętym prawem. Na przyszłość korzystaj z przysługującego Ci prawa do chociażby złożenia reklamacji.

Rozumiem Twoje rozczarowanie sytuacją i co ważniejsze butami. Uważam, że takie posty są przydatne również dla innych ku przestrodze.
ten zwrot to akurat zgodny z prawem, sprzedawca nie ma obowiazku przyjmowania zwrotów towaru nowego, nieuszkodzonego, pełnowartościowego

Cytat:
Napisane przez rinoa_woman Pokaż wiadomość
być może źle zrobiłam nie zanosząc ich od razu do reklamacji ale obawiałam się że ich nie przyjmą bo flek wygiął się tak dziwacznie jakbym używała tych butów do biegania albo celowo go sama tak wygięła, fleków zapasowych nie dostałam co też dla mnie było dziwne, i właśnie o to mi się głównie rozchodzi, o to że buty drogie a do solidnych nie należą, 400zł po ulicy nie chodzi i jest to spora kasa, żal mi że ją wydałam, mam nauczkę na przyszłość, myślałam że jednak tak markowe buty jak Aldo, nie są produkowane na wschodzie, widocznie się przeliczyłam... no cóż pewnie już nic więcej nie zdziałam.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------



tutaj nie miałam na myśli tego że plastikowa część fleka się "zjechała" tylko to że ta część metalowa, wsadzona do obcasa po prostu się wygięła, gdybym tego nie zauważyła i chodziła dalej to pewnie przebiłaby się na wylot i zniszczyła cały obcas, to nie jest normalne po jednym krótkim chodzeniu, szłam normalnie, spacerkiem bez pośpiechu bo to wysoki obcas, z resztą ta plastikowa część nie była nawet mocno zjechana widać było ślady użytkowania ale bez przesady
masz tego fleka?

weź te buty od szewca razem z tym flekiem i zanieś i powiedz że się wygiął i wyleciał i się nie chwal, że do szewca zaniosłaś
niech naprawią albo nową parę dadzą


ja obstawiam, że ten flek był wygięty od nowości po prostu, pewnie jakaś wada fabryczna to była
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 23:20   #17
pyska06
Zadomowienie
 
Avatar pyska06
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 149
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

Cytat:
Napisane przez fashionismypassion Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że dzisiaj wszystko jest " made in China". Robiąc zakupy warto zwracać na to uwagę.
o tak! a teraz na dodatek te cwaniaczki producenci posługują się skrótami, żeby dla przeciętnego konsumenta nie skojarzyło się od razu z chińskim produktem. Ostatnio na moich butach znalazłam napis "made in PRC" i zastanawiam się co to za kraj - jak się okazało oczywiście CHINY (People Republic of China). Tak samo jak CHRL - Chińska Republika Ludowa. Te skróty nie rażą tak w oczy jak Made in China, a jednak to jedno i to samo.


Cytat:
Napisane przez rinoa_woman Pokaż wiadomość
być może źle zrobiłam nie zanosząc ich od razu do reklamacji ale obawiałam się że ich nie przyjmą bo flek wygiął się tak dziwacznie jakbym używała tych butów do biegania albo celowo go sama tak wygięła, fleków zapasowych nie dostałam co też dla mnie było dziwne, i właśnie o to mi się głównie rozchodzi, o to że buty drogie a do solidnych nie należą, 400zł po ulicy nie chodzi i jest to spora kasa, żal mi że ją wydałam, mam nauczkę na przyszłość, myślałam że jednak tak markowe buty jak Aldo, nie są produkowane na wschodzie, widocznie się przeliczyłam... no cóż pewnie już nic więcej nie zdziałam.

a dawno je kupiłaś ? ja bym walczyła o swoje. Wcześniej ktoś pisał, o dwuletniej gwarancji , a taka na pewno Ci przysługuje na te obuwie.
Moja koleżanka kupując zwykły golf w hausie dostała 2 lata gwarancji.. także z tymi butami możesz spróbować złożyć reklamacje. Nie masz nic do stracenia - oprócz 400zł .
__________________
`Nie zapomnij nigdy tego,
Że KOCHAĆ szczerze

Można tylko JEDNEGO !`

pyska06 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 08:04   #18
LaLaRe87
Rozeznanie
 
Avatar LaLaRe87
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 822
Dot.: moja "przygoda" z Aldo

a dlaczego załatwiasz to u szewca? jeśli posiadasz paragon zakupu butów to przysługuje Ci na nie gwarancja - zazwyczaj są to dwa lata.
__________________
zdrowie, fitness, Norwegia, smaczne jedzonko
instagram https://www.instagram.com/lalare_fit/


Moja Marcelinka
LaLaRe87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Moda


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:07.