|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2014-02-04, 16:03 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
|
Przed ślubem
Nie wiem od czego zacząć...
Mam problem za pół roku mam zaplanowany ślub, zarezerwowane wszystko sala, orkiestra, fotograf, tort suknia też, a ja mam wątpliwości... :-( Jesteśmy razem 6 lat na początku jak zawsze było pięknie normalnie bajka były kłótnie ale to normalne, ale dwa lata temu zaczęło się coraz bardziej psuć, ciągłe kłótnie, awantury o byle głupoty, zmiana w zachowaniu mojego chłopaka i po jakimś czasie jakoś pół roku w pewien wieczór doszło do naprawde ostrej kłótni z jego winy wiem kiedy jest moja wina i umiem się do tego przyznać postanowiłam to zakonczyc, już nie miałam siły, mój D. nie umie przyznawać się do winy, zawsze po kłótni musiałam mu wytłumaczyć czemu to akurat jego wina i dopiero po tym dochodziło do niego że to on zawinił, ale za każdym razem nawet jeśli była jego wina to ja pierwsza podawałam ręke bo jestem ugodowa, ale to już zaczęło być męczące ciągle przyjmowanie na siebie wszystkiego. Więc to skończyłam nie odzywał się jakiś czas, a ja wiem że to krótki okres ale wtedy mi go brakowało i jakby to ktoś powiedział znalazłam pocieszyciela znałam go od dawna, ale to były czysto koleżenskie relacje... Ale pewnego razu byliśmy obydwoje na urodzinach znajomej ja byłam sama i on też, no i zaczelismy rozmawiać to był swietny wieczór rozmawialiśmy całą noc, później zaczeliśmy się spotykać widziałam w nim osobe której o wszystkim moge powiedzieć dobrze się rozumieliśmy mamy te same zainteresowania i było mi przez ten czas świetnie. Ale po jakimś czasie zaczął odzywać się mój D. wszyscy wywierali na mnie presje żebym się z nim spotkała wybaczyła bo przecież tyle razem jesteśmy itp. On mi pisał że tyle razem przeżyliśmy że rodzice traktują nas już jak swoich, że nie moge tego tak przekreślić i on nie wierzy że może być ktoś inny. Zgodziłam się na spotkanie przyjechał z bukietem kwiatów zaczął przepraszać płakać pierwszy raz go widzialam w takim stanie był zmarnowany blady widać było że to się na nim odegrało, więc ja jak zawsze mu wybaczyłam,było mi go żal. Poprosił żebyśmy wyjechali chciał mnie odciąc od tego chłopaka P.. Zgodziłam się wyjechaliśmy było fajnie urwałam kontakt z P. i pewnego wieczoru mi się oświadczył nie wiedzialam co powiedzieć, on mówi że czekał wieczność bo ja wtedy się tak jakby zaciełam ale powiedziałam "TAK" i to był chyba najgorszy błąd ale później tłumaczyłam sobie że to do niczego jak narazie nie zobowiązuje, ale jednak odbyły się rodzinne zaręczyny i oczywiście temat wesela... My nic konkretnego nie powiedzieliśmy a na drugi dzień jego tata pojechał zarezerwować sale stwierdził ze to juz czas zadzwonił do nas prosilismy go zeby nie rezerwowal jeszcze ze musimy sie zastanowic i wtedy klamka zapadla nie miałam odwagi wtedy odmówić tacie mojego D. no i tak się zaczęło... Ale przez cały ten czas myslalam o P. kontaktowałam się z nim pisalismy i duzo rozmawialismy o tym o czym nie moglam porozmawiać z moim D. (podkreślam że nie zdradziłam mojego D.) no i po jakimś czasię się wyprowadzilismy bardzo daleko od rodzinnego domu bo mój D. dostał prace po miesiącu okazało się że P. dostał tu prace nie wiem zbieg okoliczności? Nie mam pojęcia, wiem że jemu na mnie zależy bo powiedział ze on bedzie na mnie czekał nie wiem co mam teraz zrobić? Odwołać ślub? A co na to rodzina? Jak to wszystko odwołać? Ciesze się że mam wsparcie w tacie bo powiedział mi kiedyś że jak nie jestem szczęśliwa to mam to rzucić i nie ważne ze wszystko juz załatwione ważne żebym to ja była szczęśliwa... :-( Poradźcie coś proszę ... |
2014-02-04, 16:09 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Przed ślubem
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2014-02-04, 16:15 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 12 213
|
Dot.: Przed ślubem
Odwołaj.
Moja koleżanka właśnie tego nie zrobiła i to był jej największy błąd. tydzień przed ślubem pow mamie że ona nic nie czuje do swojego że nie chce tego ślubu. A tamta jej pow że już za późno bo wszystko przygotowane . Małżeństwo trwało jakieś 6-7 lat nie pamiętam dokładnie. I w tamtym roku rozwód. A jej mąż teraz już były cały czas jej powtarzał że ją kocha żeby nie brali rozwodu. Wzięli i teraz dopiero zaczyna swoje życie na nowo. i jest szczęśliwa. |
2014-02-04, 16:18 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Przed ślubem
Boje się też reakcji mojego D. dostał tu bardzo dobrą prace, a boje się że jak powiem że to koniec i wróce do siebie to on zrobi to samo, a wydaje mi się że nawet łatwiej będzie nam jeśli będziemy z daleka od siebie, tam mamy wspólnych znajomych, niestety znowu mi go szkoda, ale już nie chce robić czegoś dla kogoś tylko zacząć robić coś dla siebie... :-(
|
2014-02-04, 16:25 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 12 213
|
Dot.: Przed ślubem
Cytat:
Ja tak samo bałam się albo nie wiem jak to nazwać z chłopakiem. Bo to bo tamto itp. Ale jak tylko to zrobiłam definitywnie to poczułam ulgę. A teraz mam 1.5 roku do ślubu i czuję się bardzo bardzo szczęśliwa |
|
2014-02-04, 16:28 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Przed ślubem
Bardzo dziękuje brakowało mi takich słów od osób z zewnątrz, od przyjaciółek słysze to samo,ale jednak chyba potrzebuje takiego kopa żeby zacząć działać...
|
2014-02-04, 16:29 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 12 213
|
Dot.: Przed ślubem
Zacznij działać
|
2014-02-04, 16:31 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 499
|
Dot.: Przed ślubem
dla mnie odpowiedzi w wątku nie powinny skupiać się w okół decyzji czy brać ślub czy odwołać, tylko jak delikatnie załatwić to z najbliższymi, że tak naprawdę ślubu i wesela nie chcesz piszesz, że się wahasz... ale według mnie oszukujesz samą siebie, bo w głębi serca wiesz, że po ślubie będziesz nieszczęśliwa.
Jak załatwisz to z rodziną i przede wszystkim z Tżtem to nie mam pojęcia. Wiem tylko, że ja nie mogłabym oszukiwać faceta, że chce spędzić z nim resztę życia nic do niego nie czując. Myślę, że wyświadczysz mu (i przede wszystkim sobie) przysługę nie zwlekając ze szczerą rozmową
__________________
|
2014-02-04, 16:38 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Przed ślubem
Zwlekałam z tą decyzją bo cały czas myślałam że jest jeszcze nadzieja że da się to naprawić, ja się starałam próbowałam, przymilałam ale z jego stron tego nie było, nawet w przygotowania do wesela się w ogóle do tej pory nie angażował... on się stara wtedy jak już jest źle i wtedy się boi że odejdę i zaczynają się starania i wtedy wzbudza we mnie litość, czasami myślę że to specjalnie...
Dziękuje jeszcze raz za pomoc |
2014-02-04, 17:02 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 8 604
|
Dot.: Przed ślubem
Jeśli masz takie watpliwosci jeszcze przed ślubem, to mówi to samo za siebie. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje, a ta decyzja będzie miała dalekie konsekwencje. Nie myśl, co na to rodzina, tata jest z Tobą, to najważniejsze, nikt inny nie będzie tkwił w tym związku. Zrób tak, abyś byla szczęśliwa. Życzę Ci, abyś znalazla w sobie tę silę.
|
2014-02-04, 17:25 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 499
|
Dot.: Przed ślubem
Cytat:
Po za tym faceci w większości tak mają, że nie włączają się w organizację wesela i to nie jest wyznacznikiem tego czy się starają czy też nie. Po prostu oni nie przywiązują wagi do takich rzeczy, a wielu z nich ręcznie robionych przez nas dekoracji nawet nie zauważy
__________________
|
|
2014-02-04, 17:31 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Rzym
Wiadomości: 66
|
Dot.: Przed ślubem
Po tym jak piszesz o tej sprawie widać, że naprawdę chciałabyś to odwołać. Uwierz, lepiej teraz niż rozwód za kilka lat czy miesięcy. Bo myśląc o tamtym drugim nie będziesz mieć już tyle cieprliwości do swojego narzeczonego.
Poza tym najlepiej mieć w swoim tż najlepszego przyjaciela, a nie gościa z którym jesteś z przyzwyczajenia i pod presją. |
2014-02-04, 18:24 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Przed ślubem
Bliska mi osoba odwołała ślub na pół roku przed, wszystko było zamówione i opłacone, nawet nauki przedmałżeńskie wzięte. Zostawiła go dla innego. Miała w domu burzę z piorunami, wyrzucanie itd.
Po miesiącu wszystkim przeszło, a ona jest teraz szczęśliwa jak nigdy. Czasem nie warto ciągnąć na siłę czegoś, o czym wiesz, że nie jest dobrą opcją. |
2014-02-04, 20:30 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 255
|
Dot.: Przed ślubem
To Twoje życie i Ty dla siebie masz być najlepszym przyjacielem. Twoje emocje, uczucia, wybory wraz ze wszystkimi konsekwencjami decydują o tym jakie ono będzie - teraz jest jeden z ważniejszych wyborów - czy chcesz z tym facetem spędzić resztę życia!! masz mu w kościel ślubowac miłość na całe życie - przemyśl co to dla Ciebie znaczy. Nieważne co na to inni - Ty dokładnie przemyśl czego chcesz...
__________________
Są ludzie, z którymi czas nie istnieje... I tacy, dla których szkoda jest go tracić. 1 randka : 17.06.2010 zaręczyny: 08.09.2013 ślub: 24.05.2014 |
2014-02-04, 22:48 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Przed ślubem
Odwołaj ten ślub. Moja koleżanka miała spore wątpliwości przed ślubem, ale nie odwołała go, bo "co ludzie powiedzą, co mama, co tata...bla bla bla". I jak jest teraz? Jest 1,5 roku po ślubie i nie zliczę ile razy mi się wypłakiwała na ramieniu, że nie jest szczęśliwa, że to nie to. Ale rozwodu nie chce brać, bo znowu "co ludzie powiedzą, co mama, tata, sąsiadka, bla bla bla..."
Tu chodzi o Twoje szczęście, a nie o innych ludzi. |
2014-02-05, 09:00 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Przed ślubem
Dajesz sobą manipulować , były chłopak decyduje z kim masz się spotykać, przyszły teść rezerwuje Ci salę. Albo przejmiesz kontrolę nas swoim życiem, albo będziesz nieszczęśliwa.
__________________
blog http://whitepointeshoes.blogspot .com Boyfriend Jeans Profil FB https://www.facebook.com/whitepointeshoes |
2014-02-05, 11:02 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2 041
|
Dot.: Przed ślubem
Napiszę Ci tak: ja jak zerwałam ze "swoim D." (także po 6 latach) to pomimo próśb, nacisków, argumentów, że "to tyle lat..., szkoda tego czasu itp. itd" nie wróciłam do niego. Sytuacja jest o tyle podobna, że też miałam "swojego P." i właśnie ten "P." 09.08.2014 r. zostanie moim mężem.
W odpowiednim momencie zabrakło Ci odwagi, by podjąć decyzję. Unieszczęśliwiasz 3 osoby: siebie, D. i P. Masz być szczęśliwa dla siebie nie dla innych. Wiem, że to ciężka decyzja, ale ja też taką podjęłam i jestem szczęśliwa. Gości na ślub jeszcze nie prosiliście, a z resztą nawet gdyby.... to i tak nic Z każdym dniem brniesz coraz głębiej. Tak jak dziewczyny pisały - masz oparcie w rodzinie i to jest najważniejsze. A jeśli mam być szczera to mi się wydaje, że ani D. ani P. nie kochasz.... Jeśli byś kochała P. to decyzja byłaby prosta. Moja rada: odwołaj ślub i bądź przez chwilę sama, bez wiązania się z żadnym. Daj sobie czas i szansę na bycie szczęśliwą. A miłość przyjdzie, wtedy, gdy się jej nie szuka. Nie twierdzę, że nim się nie okaże P., ale trzeba czasu.... Przepraszam jeśli Cię uraziłam tym co napisałam.
__________________
TEN dzień: 09.08.2014
Nasze największe szczęście: 18.05.2016 r. |
2014-02-05, 21:19 | #18 | |
potworkowa
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: u Jego boku :)
Wiadomości: 13 222
|
Dot.: Przed ślubem
Cytat:
dziewczyno zawalcz o własne szczęście wiem co mówię, bo ja raz zerwałam z exem i wróciłam do niego tylko przez naciski. Chwilę po zaręczynach chciało mi się wyć, że nie chce sobie życia zmarnować z tym człowiekiem. 4 miesiące dojrzewałam do zerwania, bo bałam się, co rodzice powiedzą. Przyznam, że dużo mi pomógł wtedy mój mąż, a wtedy jeszcze tylko współlokator. a to przecież nie oni będą kłaść się wieczorem i wstawać rano obok tego człowieka. |
|
2014-02-06, 20:54 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: małopolska/świętokrzyskie
Wiadomości: 4 236
|
Dot.: Przed ślubem
Cytat:
Pamiętaj, że trzeba być aktorem swojego życia, a nie tylko widownią! W przeciwnym razie nie będziesz szczęśliwa.. 3mam kciuki za podjęcie słusznej (aczkolwiek wiem, że nie łatwej) decyzji
__________________
Zaręczyny: 19.10.2012r. Ten dzień: 18.07. 2015r. "Elegancja polega na zapomnieniu, co się na sobie ma." Yves Saint Laurent Unia Tarnów Góra 26.08.14 Dół 14.04.15 http://czarnakretka.blogspot.com/ Edytowane przez kreciorek85 Czas edycji: 2014-02-06 o 20:55 |
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.