|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2007-11-01, 17:36 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 426
|
zapach a okoliczności
Istnieje coś takiego jak strój oficjalny, ubranie do pracy, przypuszczam, że dodatkowo każda z nas ma ubrania dodające pewności siebie, takie które zakłada się mając do załatwienia coś ważnego, kiedy liczy się ogólne wrażenie. Są też eleganckie ciuchy nie nadające się na służbowe okazje itd
Czy są zapachy, które podobnie traktujecie? Ja na przykład odkryłam, że Nu bardzo pasuje mi na oficjalne okazje, czuję się wtedy luksusowo ale z dystansem, na codzień odpowiada mi Lacoste pour femme,może być też Mania (czarna), nosiłam Escape, BC jest bardzo zmysłowe i w takich oficjalnych okolicznościach czułabym się niestosownie - jakbym nadmiernie eksponowała kobiecość - np za duży dekolt obcisła kiecka. Odkryłam też zapachy które bardzo mi się podobają doskonale się w nich czuję ale są bardzo osobiste ze względu na przywoływane skojarzenia i wspomnienia - to lipowa Tommy Girl i dla kontrastu moje ostanie odkrycie Hot couture. Są też zapachy bardziej obojętne i przez to bardziej uniwersalne. Czy macie podobne odczucia? |
2007-11-01, 17:51 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: zapach a okoliczności
Jasne, że tak mam. Czasem potrzebuję ciepła, wiatru w Safari, czasem pogodnego, żywego wsparcia 24 Faubourg.
I uprawiam różne inne kombinacje z ciuchami, nastrojem, zadaniami w danym dniu- i zapachami |
2007-11-01, 18:20 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: zapach a okoliczności
Witam Was!
Przy tak wielkiej różnorodności i dostępności perfum na rynku, można rzeczywiście dobierać je, tak jak ubrania, w zależności od okoliczności. Kiedyś takiej możliwości nie było i większość pachniała Currarą, część nie pachniała w ogóle, a wybrańcy losu - Chanel 5, Poison lub Opium. Teraz mamy natomiast festiwal zapachów. I dobrze! Jeśli chodzi o mnie, to nigdy nie dobieram perfum do okoliczności, ale przy każdej okazji nałogowo używam zapachu, którym aktualnie jestem zauroczona (teraz mam takie dwa - Pure Poison i klasyczne Burberry). Najważniejsze, aby komfortowo czuć się w danym zapachu. Bo bez względu na to, jakimi perfumami się skropimy, to i tak odpowiedni dla danej okazji strój będzie miał największe znaczenie i nie przebije w tym względzie zapachu. Weźmy np. oficjalne, służbowe spotkanie - elegancka kobieta w kostiumie, nawet jeśli pachniała będzie perfumami uważanymi powszechnie za seksowne, i tak będzie sprawiać wrażenie kompetentnej. Ale gdyby ubrała lateksową mini i zafundowała sobie dekolt po pas, to nawet zapach "oficjalny" jej nie pomoże. |
2007-11-01, 19:55 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 426
|
Dot.: zapach a okoliczności
Oczywiście zgadzam się z Tobą Nellyis. Napisałam też, że są zapachy które podobają mi się poprostu i nie mam poczucia, że wpływałyby jakoś na moje samopoczucie poza swiadomością, że ładnie pachnę ale podałam przykłady takich, które wywołują głębsze skojarzenia i nie chodzi wcale o to, czy zapach jest powszechnie uważany za seksowny tylko właśnie o moje subiektywne wrażenie. Nawet nie przypuszczam żeby ktoś miał aż tak świadomą refleksję na temat tego czy czyjś zapach pasuje do stroju spotkanej osoby (chyba, że byłaby to perfumaniaczka). Poza tym na każdej z nas dany zapach pachnie nieco inaczej i na pewno budzi inne własne odczucia. Zapach który dla mnie jest oficjalny dla kogoś innego moze być bardzo intymnym, rozczulającym przez związek z osobistymi wspomnieniami. Tylko właśnie ja mam wrażenie, że pachnąc takimi perfumami staję się bardziej bezbronna.
|
2007-11-01, 20:21 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: zapach a okoliczności
Marmota, zgadzam się z Tobą
Ja zanalizowałam tę kwestię z punktu widzenia otoczenia, a nie własnego. Oczywiście też mam takie perfumy, które kojarzą mi się z czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym i też niekoniecznie chciałabym nimi pachnieć na codzień. Abo w ogóle nie chciałabym nimi pachnieć. Prosty przykład - pewne zapachy kojarzą mi się z pewnymi osobami i jeśli wiem, że moja przyjaciółka jakiś używa, ze względu na nią nie użyję tych samych. Albo na odwrót - nie mogłabym z pewnością pachnieć tak jak osoba, która wywołuje we mnie negatywne uczucia (mówiąc bardzo oględnie) - nawet, gdyby jej perfumy podobały mi się najbardziej ze wszystkich |
2007-11-01, 21:37 | #6 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: zapach a okoliczności
Ja zauważyłam, że choć na ogół nie przejmuję się doborem zapachu do stroju to zawsze mam coś, co nazywam "bojowym" - rzecz na dni pełne wyzwań, typu egzaminy. W sesji letniej była to Prada EDP i świetnie sprawdziła się w swojej roli - dziewięć egzaminów i bez poprawek . Obserwuję też u siebie coś podobnego jak Nellyis - pewne zapachy, jak Romance są dla mnie nie do oswojenia - bo od dawna używają ich bliskie mi osoby i czujęsię w nich po prostu "przebrana"
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2007-11-01, 21:48 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: zapach a okoliczności
Kompletnie nigdy nie brałam z półki zapachu celem zależności wedle stroju Trochę to dziwne, albo nie znam się na tym.
Natomiast kieruję się prostą - w moim subiektywnym odczuciu-logiką: zapachy "lekkie", nie przytłaczające porą "ciepłą", cięższe, cieplejsze, otulacze---> proporcjonalnie odwrotnie. |
2007-11-01, 22:33 | #8 | |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: zapach a okoliczności
Cytat:
Lekkie, świeże wonie powszechnie używane latem na mojej skórze w upale kisną i zdychają EDP II Gucci powyżej piętnastu stopni Celsjusza kompletnie traci na mnie urok. Wybieram więc trochę bardziej kwiatowe i słodsze rzeczy w rodzaju Envy Me albo nawet orientalne - byle "suche" jak Neonatura Cocon.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:02.