Pomocy! Dziecko :(

[Zaklopotana_mama]

Wczoraj moje dziecko - córka ( 3 klasa ) miała zrobić prace do szkoły i musiałyśmy skleić część superglue i chwila nie uwagi i dziewczynka dorwała się do superglue i posmarowała sobie prawie całą twarz!! Szybko poszłyśmy to przemyć, po woli, pod wodą zeszły płaty kleju z twarzy, ale niestety został na kawałku brwi. nic innego nie dało się zrobić tylko wyrwać, klej razem z kępkiem włosków i skórą odszedł. Mam pytanie w jakim czasie to może odrosnąć? Tak jak normalnie? Bo nie wygląda to za ciekawie w szczególności, że ten kępek był na środku brwi, poza tym ta skóra wczoraj była taka świeża, a dzisiaj jest taki jakby płat skóry jakiś w odcieniu żółtego. Czy to w ogóle odrośnie? Pomocy!

[mpt]

Napisane przez Zaklopotana_mama

Wczoraj moje dziecko - córka ( 3 klasa ) miała zrobić prace do szkoły i musiałyśmy skleić część superglue i chwila nie uwagi i dziewczynka dorwała się do superglue i posmarowała sobie prawie całą twarz!! Szybko poszłyśmy to przemyć, po woli, pod wodą zeszły płaty kleju z twarzy, ale niestety został na kawałku brwi. nic innego nie dało się zrobić tylko wyrwać, klej razem z kępkiem włosków i skórą odszedł. Mam pytanie w jakim czasie to może odrosnąć? Tak jak normalnie? Bo nie wygląda to za ciekawie w szczególności, że ten kępek był na środku brwi, poza tym ta skóra wczoraj była taka świeża, a dzisiaj jest taki jakby płat skóry jakiś w odcieniu żółtego. Czy to w ogóle odrośnie? Pomocy!

Chyba sobie kpisz. Zamiast zmyć klej odrobiną rozpuszczalnika, to wyrwałaś dziecku brwi ze skórą? Może wdało się zakażenie, rusz dupsko do lekarza.

[bellisima07]

Rozpuszczalnik nie rozpuści superglue...
Myślę, że po paru dniach to samo odpadłoby i po problemie.
Do lekarza!

[allmode]

A mnie się wydaje, że to prowo.
Bo po pierwsze - jak można być tak głupim, żeby dzieciaka w takiej sytuacji do lekarza nie zabrać, tylko rwać skórę na brwi i jeszcze o to na forum pytać. Przecież to okolica oczu.
Po drugie - średnio rozgarnięty dziesięciolatek wie, że klejem się po twarzy nie smaruje. A matka ostrzega, że z tym należy postępować ostrożnie. Sama mam dziecko w tym wieku.
A po trzecie - jakim cudem dziecko swobodnie rękami wysmarowanymi klejem na bazie cyjanoakrylu sobie mazało po twarzy. Najwyżej mogło sobie całą wysmarowaną rękę przyłożyć i już tak zostało, a nie beztrosko smarować.

[gazowane lody]

Napisane przez allmode

A mnie się wydaje, że to prowo.
Bo po pierwsze - jak można być tak głupim, żeby dzieciaka w takiej sytuacji do lekarza nie zabrać, tylko rwać skórę na brwi i jeszcze o to na forum pytać. Przecież to okolica oczu.
Po drugie - średnio rozgarnięty dziesięciolatek wie, że klejem się po twarzy nie smaruje. A matka ostrzega, że z tym należy postępować ostrożnie. Sama mam dziecko w tym wieku.
A po trzecie - jakim cudem dziecko swobodnie rękami wysmarowanymi klejem na bazie cyjanoakrylu sobie mazało po twarzy. Najwyżej mogło sobie całą wysmarowaną rękę przyłożyć i już tak zostało, a nie beztrosko smarować.

jezu taka poważna prowokacja a ja się śmieję jak głupia

[201604190949]

Napisane przez allmode

A mnie się wydaje, że to prowo.
Bo po pierwsze - jak można być tak głupim, żeby dzieciaka w takiej sytuacji do lekarza nie zabrać, tylko rwać skórę na brwi i jeszcze o to na forum pytać. Przecież to okolica oczu.
Po drugie - średnio rozgarnięty dziesięciolatek wie, że klejem się po twarzy nie smaruje. A matka ostrzega, że z tym należy postępować ostrożnie. Sama mam dziecko w tym wieku.
A po trzecie - jakim cudem dziecko swobodnie rękami wysmarowanymi klejem na bazie cyjanoakrylu sobie mazało po twarzy. Najwyżej mogło sobie całą wysmarowaną rękę przyłożyć i już tak zostało, a nie beztrosko smarować.

A po czwarte ciekawe jak ten klej niby zszedł zmywany samą wodą i to z twarzy, gdzie nie da się tak szorować szczotką czy pumeksem jak po rękach.