Zapowiada się duże dziecko, czy bd miała cesarkę?

[PaulaJ20]

Witam drogie wizażanki. Jestem spanikowana a wszystko z powodu zbliżającego się terminu porodu i zapowaiadającej się dużej wagi dziecka. W piątek (14 marca) komputer wykazał, że dziecko waży 3800-4100g. Dziś mamy środę, a do terminu porodu pozostało mi jeszcze 9 dni. Byłam badana w szpitalu, okazało się, że rozwarcia wciąż nie ma, więc dziecko nie pcha się jeszcze na świat. W ciągu 10 dni mały przytył ponad pół kilo. Bardzo się boję, gdyż zawsze byłam osobą dosć szupła a jestem pewna, że do czasu porodu mały będzie ważył ponad 4 kg ;( Czy wówczas mam prawo domagać się cesarskiego cięcia? Proszę o rady

[mamasierpniowa]

Moja lekarka urodziła naturalnie dziecko o wadze 5 kg. Z tego co pamiętam to wskazanie do cesarki jest powyzej wagi 4,200 .

[Iwa844]

Domagać się zawsze możesz, to się nazywa cesarka na życzenie i jest płatne.
W innym przypadku raczej zdecyduje lekarz.
Do pomiarów z usg nie podchodziłabym tak poważnie. Mi wykazało na 2 dni przed porodem (tydzień po terminie) że córa waży 3800. Urodziłam sn z wagą 4230. Ze mną na sali była dziewczyna, której usg pokazywało wagę dziecka 4700, miała z tego względu cc (ale nie tylko z tego względu, miała wskazania po poprzedniej cesarce), a jej dziecko ważyło faktycznie 4100.

Poruszałaś ten temat ze swoim lekarzem?

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

U mnie lekarz stwierdził, że dziecko na pewno będzie miało powyżej 4000g. Urodziłam w terminie dziecko ważące 3800g.
Trzeba pamiętać, że pomiary z usg to plus minus 500g, tak więc nie panikowałabym tak bardzo.

Co nie znaczy że nie możesz nie mieć cesarki. Możesz zapłacić i mieć, ewentualnie w trakcie porodu sn dojdzie do tego, że jednak cesarka się przyda, no chyba że Twój lekarz zadecyduje, że bez cc się nie obejdzie.

[lutien]

Bardziej bym nalegała na pomiar główki dziecka i twojej miednicy. Może się okazać, że obwód zbyt duży i nie przejdzie przez kanał.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lutien, ale to też już do lamusa odchodzi, ja byłam mierzona, wymiary zewnętrzne idealne a po fakcie okazało się, że wymiary wewnętrzne za małe rozmawiałam potem z położną i akurat szpital, w którym rodziłam drugą córę, już przestaje mierzyć, bo niemiarodajne.

[żurawinka]

Zgodzę się co do wielkości główki też jestem szczuplutka i to główka "zadecydowała" o łatwości porodu. U nas też 500 g różnicy było w wadze, możliwe że na supernowoczesnym sprzęcie wskazuje poprawnie
Spójrz na ostatnie usg, tam wielkość główki będzie podana jako HC

[lutien]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45659366]Lutien, ale to też już do lamusa odchodzi, ja byłam mierzona, wymiary zewnętrzne idealne a po fakcie okazało się, że wymiary wewnętrzne za małe rozmawiałam potem z położną i akurat szpital, w którym rodziłam drugą córę, już przestaje mierzyć, bo niemiarodajne.[/QUOTE]

Nie byłam tego świadoma... To nie da się zmierzyć tego w ogóle
Dobrze, że moje dzieci małe to nie mam tego dylematu

[Alfahelisa]

Ja byłam mierzona w szpitalu takim cyrklem przez położną, na podstawie tego pomiaru i szacunkowej wagi wg usg (choć głównie na podstawie pomiarów miednicy) stwierdzono miednicę ogólnie ścieśnioną i niewspółmierność... miałam cc,
jestem bardzo szczupła i drobnej budowy

Przy przyjęciu do szpitala 7 dni wczesniej wyliczyli 3kg, kolezance z sali w ten sam dzień 3,7kg a nasze dzieci urodziły sie z róznicą jednego dnia, moj w piątek 3,65kg jej w sobotę 3,7kg wiec te wymiary to moocno orientacyjne

[201607211724]

jak leżałam na patologii, to była lekarka, która robiąc usg super trafiała w wagę, ale usg było naprawdę długie i dokładne.

U mnie było cc z innych powodów, ale teraz dziękuję bogu, bo Młody łeb miał jak sklep (po mamusi) a ja bioder właściwie nie posiadałam, a i tak mój lekarz chciał, żebym próbowała rodzić naturalnie.

[Klarissa]

Te pomiary z usg to są takie orientacyjne, moja córka miała mieć poniżej 2,5kg i pani doktor była tego pewna. A córka się urodziła 3380g, więc przeciętna, z kolei synek miał mieć 3400g około a urodził mi się 3890g, z urodzeniem synka miałam problem, bo to, że głowa przechodzi to nie wszystko gdy nie mieszczą się ramiona dziecka

[karolca]

U mnie na kilka dni przed porodem USG pokazało prawie idealną wagę urodzeniową dziecka, więc biorąc pod uwagę granicę błedu oraz tempo w jakim płód przybiera na wadze, to wcale dużego błedu nei było.
Ale wlaśnie, wszystko zależy od dokładności badania, bo czasem 1 mm różnicy daje baaardzo duży margines błedu.

[moni_ka.g]

Napisane przez PaulaJ20

Witam drogie wizażanki. Jestem spanikowana a wszystko z powodu zbliżającego się terminu porodu i zapowaiadającej się dużej wagi dziecka. W piątek (14 marca) komputer wykazał, że dziecko waży 3800-4100g. Dziś mamy środę, a do terminu porodu pozostało mi jeszcze 9 dni. Byłam badana w szpitalu, okazało się, że rozwarcia wciąż nie ma, więc dziecko nie pcha się jeszcze na świat. W ciągu 10 dni mały przytył ponad pół kilo. Bardzo się boję, gdyż zawsze byłam osobą dosć szupła a jestem pewna, że do czasu porodu mały będzie ważył ponad 4 kg ;( Czy wówczas mam prawo domagać się cesarskiego cięcia? Proszę o rady

przede wszystkim musisz porozmawiać o tym ze swoim lekarzem, bo jeśli on nie wystawi Ci zaświadczenia, że potrzebne jest cc, będzie decydował o tym lekarz w szpitalu do którego trafisz, jak Ci powiedzą, że masz próbować sn to wiele nie zdziałasz.
moje dziecko było mniejsze, ale mnie nikt nie mierzył, nie szacował czy dam radę urodzić, dopiero w trakcie porodu jak lekarz mnie zbadał stwierdził, że nie dam rady urodzić i konieczne jest cc, ale waga nie miała tu znaczenia.

[Gomra]

ja pierwsze dziecko urodziłam z wagą 4,600. Rodziłam naturalnie aż do momentu kiedy zaklinowało się w miednicy i trzeba było szybko je wyciągnąć.
Z tym ze mi lekarze mówili że dziecko bedzie małe, nawet jeden powiedział że takie małe bo za dużo "zarłam" w ciązy ( przytyłam 20 kg prawie), a tu zonk.

Z drugim już sytuacjabyła jaśniejsza,
Usg 3 dni przed porobdem pokazało 4100, w przedzień 4200. Waga pierwszego dziecka tez odegrała duze znaczenie, lekarze wiedzieli że mam skłonność genetyczną do takich "dyżych " dzieci.
Cesarka planowana była chociaż do konca miałam nadzieje że jednak uda urodzić mi się naturalnie.
Drugi wazył 4200.

U nas ten próg wagowy to chyba 4 kg.

[_vixen_]

Znam kobiety, co 4600 rodziły naturalnie i w niektórzy przypadkach nawet bez większych problemów się obeszło. Znajoma wiedziała, że będzie taka waga i nikt jej cesarki nie zaproponował, ale łatwy poród to na pewno nie był. Dziecko potem całkiem rozmiarowo przeciętnie rosło, nie wiem kurczę w jakim celu te dzieci tak rosną w macicy, same problemy z tego

Mnie na USG dzień przed porodem lekarz powiedział, ze dziecko będzie ważyło jakieś 3kg i to jest odpowiednia waga jak na moje rozmiary. Sprawdziło się, ważyła 3120.

[Gomra]

Napisane przez _vixen_

Znam kobiety, co 4600 rodziły naturalnie i w niektórzy przypadkach nawet bez większych problemów się obeszło. Znajoma wiedziała, że będzie taka waga i nikt jej cesarki nie zaproponował, ale łatwy poród to na pewno nie był. Dziecko potem całkiem rozmiarowo przeciętnie rosło, nie wiem kurczę w jakim celu te dzieci tak rosną w macicy, same problemy z tego

Mnie na USG dzień przed porodem lekarz powiedział, ze dziecko będzie ważyło jakieś 3kg i to jest odpowiednia waga jak na moje rozmiary. Sprawdziło się, ważyła 3120.

Zalezy to też od budowy ciała kobiety, niestety nie wszystkie mogą urodzić naturalnie duże dziecko, tak jak było w moim przypadku. Jestem waska w biodrach i niestety...

[_vixen_]

Czasem w przypadku większych dzieci główka przechodzi, a dalej się klinuje, tak też miała moja inna znajoma. Nie wiem, ja bym chyba wtedy starała się o cc, tak wiele złego może się stać w czasie porodu.

[MamaKtosia]

Napisane przez _vixen_

Dziecko potem całkiem rozmiarowo przeciętnie rosło, nie wiem kurczę w jakim celu te dzieci tak rosną w macicy, same problemy z tego

Jak to po co na złość matce.

Napisane przez Gomra

Zalezy to też od budowy ciała kobiety, niestety nie wszystkie mogą urodzić naturalnie duże dziecko, tak jak było w moim przypadku. Jestem waska w biodrach i niestety...

No, ale też wąskie biodra to nie wszytko to od bardzo wielu czynników zależy, dlatego od kilku lat faktycznie się odchodzi od mierzenia i prognozowania na podstawie pomiarów czy kobieta da radę urodzić SN. Ja jestem naprawdę drobnej budowy, a w biodrach mam takie wymiary, że wszystkie tap madle mogą się schować bo są przy mnie ogromniaste a urodziłam siłami natury dziecko o bardzo słusznej masie i jeszcze słuszniejszym obwodzie głowy.

[Gomra]

Napisane przez _vixen_

Czasem w przypadku większych dzieci główka przechodzi, a dalej się klinuje, tak też miała moja inna znajoma. Nie wiem, ja bym chyba wtedy starała się o cc, tak wiele złego może się stać w czasie porodu.

Ja nawet dokładnie nie wiem, u mnie chyba też główka przeszła, bo położna mówiła że już ją widać.
Byłam tak umęczona długim wywoływanym porodem, że nawet nie myślałam żeby dopytać.

W każdym razie, u mnie to wszystko potoczyło się przez to że usg pokazało złą wagę dziecka. I miałam je robione 3 razy przed porodem w ciągu kilku dni w szpitalu, za kazdym razem 3100 albo 3300.
Rożnica w wadze ponad 1 kg.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez MamaKtosia

Jak to po co na złość matce.



No, ale też wąskie biodra to nie wszytko to od bardzo wielu czynników zależy, dlatego od kilku lat faktycznie się odchodzi od mierzenia i prognozowania na podstawie pomiarów czy kobieta da radę urodzić SN. Ja jestem naprawdę drobnej budowy, a w biodrach mam takie wymiary, że wszystkie tap madle mogą się schować bo są przy mnie ogromniaste a urodziłam siłami natury dziecko o bardzo słusznej masie i jeszcze słuszniejszym obwodzie głowy.

Ja dokładnie nie wiem od jakich wymiarów to zalezy, w kazdym razie wiem że jestem za wąska na duże dzieci, moi główki też dosyć duże mieli, 36 cm w obwodzie ten co się urodził wiekszy( 4,6 kg), a ten mniejszy (4,2 kg) to nawet miał 38 cm.

[Marina1]

Nie martw się! Ja urodziłam siłami natury 4300 chłopca, obwód gł. miał 39 cm. Zaufaj lekarzom, na pewno będą wiedzieli co robić.
Dodam, że jestem chuda jak szczapa. Także nie ma reguły.
Powodzenia!

[_Peggy]

Rodziłam w UK
Moje dziecko miało ważyć 4-4.20kg. Nie było to wskazaniem do CC. Gdy podczas wywoływania tętno zaczęło to spadać to wzrastać (panika i obracanie dziecka w brzuchu), główka nie chodziła do kanału a skurcze były co 2,5minuty zapytano mnie czy brałam pod uwage CC. Decyzja w 3 sekundy - dawajcie CC. Syn przyszedł na świat z wagą 4.8kg Jak dla mnie przewidywana duża masa dziecka powinna być wskazaniem do CC. Tak samo jak dlugie przenoszenie ciąży (ja rodziłam w 42tyg)

Na marginesie siostry szwagierka miała CC ze wzglądu na mase, a jej synek ważył...3,7kg W Polsce. Nie prywatnie

[Ninquelote]

Napisane przez lutien

Bardziej bym nalegała na pomiar główki dziecka i twojej miednicy. Może się okazać, że obwód zbyt duży i nie przejdzie przez kanał.

U mnie to by nie było miarodajne bo córka pomimo tego, że główkę miała dość małą to urodziła się z rączką przy główce.

[Klarissa]

Napisane przez Ninquelote

U mnie to by nie było miarodajne bo córka pomimo tego, że główkę miała dość małą to urodziła się z rączką przy główce.

Oj, to tak jak ja urodziłam się z rączką zgiętą w łokciu przy głowie i moją rodzicielkę przez to bardzo uszkodziłam, mama mówi, że to był jej najgorszy poród mimo, że nie byłam duża.

A u mnie synek nie mieścił się w ramionkach Jeszcze do tego był źle ułożony. I jak już główka wyszła to tak na prawdę przeżyłam najgorszy koszmar ponieważ usłyszałam, że "teraz to już muszę urodzić" i tak go położna szarpała, że złamał się obojczyk, już pomijam mój ból, ale to był jakiś koszmar.

[Iwa844]

Moja córa też rodziła się z rączką przy główce. Gdyby nie to, to pomimo tych 4230 prawdopodobnie udałoby się bez nacięcia, a tak musieli mnie trochę poharatać.