Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[Farmetka]

kat123 wpiałam w podpisie tak jak mówiłas i dalej się w stopce nie pokazuje

edit... pokazało się

[Kamila_Blondi]

Napisane przez kat123

Na aparacie wyglądały ok, ale na kompie widzę, że ciut się chyba przekłamały No ale tak wyglądam
A pierwsze dwa zdjęcia z lata 2011 -na pierwszym patrzcie co zrobiłam sobie z brwiami a na drugim moja zeszłoroczna opalenizna powiem Wam, że całe życie byłam okropnie blada, a rok temu się pierwszy raz tak solidnie opaliłam i od tamtej pory już nie jestem bladziochem -nawet przez zimę mi to do końca nie zeszlo, jakby moja skóra na stałe zmieniła kolor

A swoją drogą jaki mam kolor ust? Koral? Morela? Róż?

Ale jesteś śliczna! Bardzo ładnie Ci było w jasnym blondzie. W naturalkach jesteś jeszcze piękniejsza Z brwiami miałam to samo. Jak przeglądam teraz fotki sprzed 2 lat to ręce opadają Co do koloru ust to według mnie jest to blady róż.

[Hazel_Eyed]

kat ale z ciebie laska
co do brwi... no cóż.... każdy chyba miał kiedyś jakąś wpadkę w tym temacie, też swego czasu miałam zbyt mocno wyskubane, ale odrosły i już wyglądają prawie idealnie
kolor ust to jak dla mnie róż

[201607150859]

Pozwólcie, że się przyłączę Od maja nie farbuję włosów. Rosną bardzo wolno, ale dam radę. Mam nadzieję, że zdążą odrosnąć zanim osiwieję

[Kamila_Blondi]

Napisane przez ilonacb

Pozwólcie, że się przyłączę Od maja nie farbuję włosów. Rosną bardzo wolno, ale dam radę. Mam nadzieję, że zdążą odrosnąć zanim osiwieję

Witaj
Na pewno zdążą Mój tż mówi, że zanim ja będę mieć włosy do pasa to on będzie w grobie Ach ten jego "czarny" humor
Masz jakieś fotki włosów?

[201607150859]

Napisane przez Kamila_Blondi

Witaj
Na pewno zdążą Mój tż mówi, że zanim ja będę mieć włosy do pasa to on będzie w grobie Ach ten jego "czarny" humor
Masz jakieś fotki włosów?

Odrostu jeszcze nie obfotografowałam, ale dla potomności chyba go w najbliższym czasie uwiecznie Zdjęcia włosów mam na blogu. Ostatnio walczyłam z nimi i w końcu wyszłam z czerni. Teraz dużo łatwiej jest mi zakamuflować to co rośnie u góry Mam już szczerze dosyć farbowania. i do pierwszej siwizny chcę zaprzestać tego procesu. Potem za pewne będę znowu koloryzować. Ale pewnie mam na to jakieś 10 lat
Zmierzyłam odrost. 2,5 miesiąca i 3 cm. Wolno...

[makeupnotwar]

ja się zbieram w sobie, jak zrobię jakieś sprzyjające zdjęcie to wrzucę wam moje krótkie już trochę odrosły i zaczynam w nich przypominać nieco człowieka...

[Espoir91]

Napisane przez ilonacb

Zmierzyłam odrost. 2,5 miesiąca i 3 cm. Wolno...

normalnie Ci rosną. mi tak samo. Obliczyłam sobie, że dopiero za trzy lata otrzymam W MIARĘ satysfakcjonującą mnie długość
ooo! dopiero teraz zauważyłam, że masz na imię Ilona super, nie znam nikogo kto ma na imię tak jak ja heh;p

[Kamila_Blondi]

Napisane przez makeupnotwar

ja się zbieram w sobie, jak zrobię jakieś sprzyjające zdjęcie to wrzucę wam moje krótkie już trochę odrosły i zaczynam w nich przypominać nieco człowieka...

Ja na pewno wybiorę się do fryzjerki, bo wyglądam jak jedno wielkie nie wiadomo co:/ 3 włosy na krzyż

[MartaMaria]

Ok, wracam do naturalek!!!

Postanowione!!!
Mam póki co odrost na może 7-8 mm, więc na zdjęciu nawet tego nie będzie widać... Ale musicie uwierzyć

Za jakieś 4 lata będę miała zadowalającą długość
Tzn nawet już ją mam, ale mowa o naturalnych, ech... Jak sobie pomyślałam o tym wszystkim to doszłam do wniosku, że naturlanymi tez za długo się nie naciesze, jeśli nie daj Boże, wcześnie zacznę siwieć

No i boję się tej różnicy miedzy farbowanymi, a moimi ;/

Ale póki co, jestem zmotywowana

[Kamila_Blondi]

Napisane przez MartaMaria

Ok, wracam do naturalek!!!

Postanowione!!!
Mam póki co odrost na może 7-8 mm, więc na zdjęciu nawet tego nie będzie widać... Ale musicie uwierzyć

Za jakieś 4 lata będę miała zadowalającą długość
Tzn nawet już ją mam, ale mowa o naturalnych, ech... Jak sobie pomyślałam o tym wszystkim to doszłam do wniosku, że naturlanymi tez za długo się nie naciesze, jeśli nie daj Boże, wcześnie zacznę siwieć

No i boję się tej różnicy miedzy farbowanymi, a moimi ;/

Ale póki co, jestem zmotywowana

3mam

[TwojaKokaina]

Napisane przez MartaMaria

No i boję się tej różnicy miedzy farbowanymi, a moimi ;/

zawsze można kombinować z farbowańcami

[spiritusmovens]

Napisane przez makeupnotwar

ja się zbieram w sobie, jak zrobię jakieś sprzyjające zdjęcie to wrzucę wam moje krótkie już trochę odrosły i zaczynam w nich przypominać nieco człowieka...

dawaj, dawaj

[Talantea]

Napisane przez MartaMaria

Ok, wracam do naturalek!!!

Postanowione!!!
Mam póki co odrost na może 7-8 mm, więc na zdjęciu nawet tego nie będzie widać... Ale musicie uwierzyć

Za jakieś 4 lata będę miała zadowalającą długość
Tzn nawet już ją mam, ale mowa o naturalnych, ech... Jak sobie pomyślałam o tym wszystkim to doszłam do wniosku, że naturlanymi tez za długo się nie naciesze, jeśli nie daj Boże, wcześnie zacznę siwieć

No i boję się tej różnicy miedzy farbowanymi, a moimi ;/

Ale póki co, jestem zmotywowana

Swietnie ;D nastepna do kompletu

[MartaMaria]

Napisane przez TwojaKokaina

zawsze można kombinować z farbowańcami

Boję się, że mnie pokusi nie tylko na farbowańce ;/



Zatem oficjalnie wszystkie jeszcze raz witam

[spiritusmovens]

Napisane przez MartaMaria

Boję się, że mnie pokusi nie tylko na farbowańce ;/



Zatem oficjalnie wszystkie jeszcze raz witam

powodzenia na razie może jeszcze nie farbuj i zobaczysz jak to się wszystko później będzie prezentować

[makeupnotwar]

Napisane przez MartaMaria

Boję się, że mnie pokusi nie tylko na farbowańce ;/



Zatem oficjalnie wszystkie jeszcze raz witam

z takim mikroskopijnym odrostem to wiesz... pogadamy, jak będziesz miała nasz staż i połowę włosów w różnych kolorach

co dzisiaj taka cisza na wątku?

[TwojaKokaina]

Napisane przez makeupnotwar

z takim mikroskopijnym odrostem to wiesz... pogadamy, jak będziesz miała nasz staż i połowę włosów w różnych kolorach

no własnie

[kat123]

Napisane przez makeupnotwar

co dzisiaj taka cisza na wątku?

ja dziś niedomagam pierwszy raz w życiu przeholowałam z alko i dziś umieram...

Napisane przez Kamila_Blondi

Ale jesteś śliczna! Bardzo ładnie Ci było w jasnym blondzie. W naturalkach jesteś jeszcze piękniejsza Z brwiami miałam to samo. Jak przeglądam teraz fotki sprzed 2 lat to ręce opadają Co do koloru ust to według mnie jest to blady róż.

Napisane przez Hazel_Eyed

kat ale z ciebie laska
co do brwi... no cóż.... każdy chyba miał kiedyś jakąś wpadkę w tym temacie, też swego czasu miałam zbyt mocno wyskubane, ale odrosły i już wyglądają prawie idealnie
kolor ust to jak dla mnie róż

Dzięki dziewczyny, nie przesadzajcie ja jestem świadoma, że moja uroda jest przeciętna, ale każdy i tak jest piękny na swój sposób
No z tymi brwiami to ja dochodzę już do siebie, kiedyś skubałam od góry mocno, w taką prostą linię to sobie wyobraźcie potem zaczęłam od dołu, aż też została cienka kreseczka, a teraz mam prawie swoje kilka wlosków tylko wyskubuję od dołu
Hmm... To ja może jednak jestem lato? jak róż ale widzicie -samemu to ciężko się oceniać

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

Dzięki dziewczyny, nie przesadzajcie ja jestem świadoma, że moja uroda jest przeciętna, ale każdy i tak jest piękny na swój sposób

dokładnie przede wszystkim dużo zależy od tego, czy o siebie dbamy bo są dziewczyny, które brzydkie by nie były, ale są zaniedbane. a każdy ma jakąś wadę w wyglądzie czy coś. ja np. uwielbiam naturalność u kobiet, takie zawsze mi się podobają

[spiritusmovens]

Napisane przez TwojaKokaina

dokładnie przede wszystkim dużo zależy od tego, czy o siebie dbamy bo są dziewczyny, które brzydkie by nie były, ale są zaniedbane. a każdy ma jakąś wadę w wyglądzie czy coś. ja np. uwielbiam naturalność u kobiet, takie zawsze mi się podobają

ja też uważam, że owszem można się pomalować jakoś bardziej, ale to na imprezę i większe wyjścia dla mnie liczy się swoboda i to żebym sama ze sobą czuła się dobrze, a tak naprawdę innym może się to podobać lub nie kiedyś miałam kompleksy różne, a teraz tak naprawdę zwisa mi to. Jak się komuś nie podoba, to może się nie patrzeć

[kat123]

Ja to w ogóle źle się czuję w mocniejszym makijażu. Cieni nie mogę używać wcale, bo wydaje mi się, że mi nie pasują tylko cielisty, żeby się kreska nie mazała. Fluidu też nie używam, nie lubię jak moja skóra nie oddycha -używam tylko zimą, bo wtedy mniej w twarz marznę

A czego używacie najczęściej? W sensie ulubiony zestaw?
Ja: cień cielisty, na to eyeliner, tusz do rzęs, delikatnie róż na poliki i wsio A na imprezki pomadka, wczoraj zrobiłam premierę czerwonej

[spiritusmovens]

Napisane przez kat123

Ja to w ogóle źle się czuję w mocniejszym makijażu. Cieni nie mogę używać wcale, bo wydaje mi się, że mi nie pasują tylko cielisty, żeby się kreska nie mazała. Fluidu też nie używam, nie lubię jak moja skóra nie oddycha -używam tylko zimą, bo wtedy mniej w twarz marznę

A czego używacie najczęściej? W sensie ulubiony zestaw?
Ja: cień cielisty, na to eyeliner, tusz do rzęs, delikatnie róż na poliki i wsio A na imprezki pomadka, wczoraj zrobiłam premierę czerwonej

ja to codziennie puder transparenty, tusz, kreska i tyle a na imprezy jakiś podkład, do tego to co wcześniej plus jakiś róż i rozświetlacz

[Espoir91]

a ja lubię siebie w makijażu. Ostatnio uczę sie operować pędzlem i cieniami

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

A czego używacie najczęściej? W sensie ulubiony zestaw?
Ja: cień cielisty, na to eyeliner, tusz do rzęs, delikatnie róż na poliki i wsio A na imprezki pomadka, wczoraj zrobiłam premierę czerwonej

w moim mniemaniu to już jest spory makijaż

ja stosuję puder transparentny (w kamieniu) i tusz do rzęs (nie zawsze) tyle mi starczy
od święta zastosuję podkład matujący pod puder i tyle.

[spiritusmovens]

Napisane przez TwojaKokaina

w moim mniemaniu to już jest spory makijaż

ja stosuję puder transparentny (w kamieniu) i tusz do rzęs (nie zawsze) tyle mi starczy
od święta zastosuję podkład matujący pod puder i tyle.

a według mnie co kto lubi już nie demonizujmy tak podkładu cięższego, bo jak ktoś ma problemy skórne to tylko na taki może sobie pozwolić nikomu nie uśmiecha się chodzenie z wypryskami, znam parę takich dziewczyn i im współczuję... ja na szczęście nie miałam trądziku jakiegoś bardzo bardzo także się cieszę, ale niektórzy się wstydzą tak wyjść z domu i co mają zrobić

[TwojaKokaina]

Napisane przez spiritusmovens

a według mnie co kto lubi już nie demonizujmy tak podkładu cięższego, bo jak ktoś ma problemy skórne to tylko na taki może sobie pozwolić nikomu nie uśmiecha się chodzenie z wypryskami, znam parę takich dziewczyn i im współczuję... ja na szczęście nie miałam trądziku jakiegoś bardzo bardzo także się cieszę, ale niektórzy się wstydzą tak wyjść z domu i co mają zrobić

wiem
w ogóle to puder zaczęłam stosowac dopiero w 3 liceum. wczesniej potrzeby nie miałam, nawet jak były niedoskonałości.
i o fluid czy coś mi nie chodziło, ale np. róż uważam za zbędny kiedyś kupiłam krem antybakteryjny z synergenu bo myslałam, że sprawdzi się jako podkład, ale kiepsko było z rozprowadzaniem i efektem. jednak jak wyskoczy coś większego to posmaruje punktowo i znika

[makeupnotwar]

Napisane przez kat123

Ja to w ogóle źle się czuję w mocniejszym makijażu. Cieni nie mogę używać wcale, bo wydaje mi się, że mi nie pasują tylko cielisty, żeby się kreska nie mazała. Fluidu też nie używam, nie lubię jak moja skóra nie oddycha -używam tylko zimą, bo wtedy mniej w twarz marznę

A czego używacie najczęściej? W sensie ulubiony zestaw?
Ja: cień cielisty, na to eyeliner, tusz do rzęs, delikatnie róż na poliki i wsio A na imprezki pomadka, wczoraj zrobiłam premierę czerwonej

ja wszystkim wszem i wobec polecam kosmetyki mineralne - mamy o nich całe podforum tu na wizażu nie ma z nimi problemu, dziesiątki odcieni podkładów (!!!), nietestowane na zwierzętach. zazwyczaj to małe firmy, więc nie wspieramy jakiś loreali.

u mnie:
@ podkład mineralny (mam idealnie dobrany odcień, a konsystencja proszku sprawia, że to no-makeup, nikt nie powie, że to podkład ) - idealnie wyrównuje koloryt i maskuje naczynka
@ tusz do rzęs, którym poprawiam lekko brwi, jeśli nie chce mi się wyciągać paletki essence
@ jak mam czas to machnę kreskę eylinerem w żelu bobby brown albo kredką, ale to różnie bywa. ostatnio maluję, bo w tej fryzurze źle wyglądam bez wyrazistego makijażu
---> to zestaw minimum, chociaż bez makijażu też chodzę. poza tym stosuję cienie, rozświetlacze czy bronzery mineralne, ale to w zależności od nastroju. a na randki z narzeczonym/ważne momenty czerwona szminka o mega trwałości z revelonu

ja kiedyś byłam zwolenniczką nomakeup, teraz lubię siebie w makijażu, zwłaszcza wśród ludzi. większa pewność siebie, podobnie jak z łachami. im lepiej jestem ubrana (a znam się na modzie, ubieram bardzo ciekawie, kupuję rzeczy vintage, jestem mistrzynią grzebania w lumpeksach) tym lepiej. pokażę wam na przykład moją spódnicę, prezent od kochanej siostry, od projektantki. mnie na razie nie byłoby stać, ale już rozważam zakup przynajmniej jeszcze jednego koloru. piękna, co?

[kat123]

Napisane przez Espoir91

a ja lubię siebie w makijażu. Ostatnio uczę sie operować pędzlem i cieniami

tego drugiego chyba nigdy się nie nauczę w cieniach jestem kompletnie niewybitna -robiłam kilka podejść i zawsze czułam się jak pani z warzywniaka ale u kogoś podobają mi się strasznie

Napisane przez TwojaKokaina

w moim mniemaniu to już jest spory makijaż

ja stosuję puder transparentny (w kamieniu) i tusz do rzęs (nie zawsze) tyle mi starczy
od święta zastosuję podkład matujący pod puder i tyle.

Mówiso w sumie taki "do ludzi" po domu tylko tusz i róż a i zapomniałam -w kosmetyczce mam też korektor w płynie -na niespodzianki i ewentualne cienie pod oczami, bo mam skłonność

Napisane przez TwojaKokaina

wiem
w ogóle to puder zaczęłam stosowac dopiero w 3 liceum. wczesniej potrzeby nie miałam, nawet jak były niedoskonałości.
i o fluid czy coś mi nie chodziło, ale np. róż uważam za zbędny kiedyś kupiłam krem antybakteryjny z synergenu bo myslałam, że sprawdzi się jako podkład, ale kiepsko było z rozprowadzaniem i efektem. jednak jak wyskoczy coś większego to posmaruje punktowo i znika

Ja uwielbiam róże -niby wiem, że są zbędne, ale uwielbiam siebie w lekkim rumieńcu i używam dla własnej przyjemności od razu świeżości twarz nabiera a co używasz na wypryski punktowo? Ja mam Klindacin T i używam na noc na strefy problemowe czyli czoło i broda. Ale w sumie już mnie nie wysypuje tak jak kiedyś i myślałam o czymś punktowym właśnie...

Napisane przez makeupnotwar

ja wszystkim wszem i wobec polecam kosmetyki mineralne - mamy o nich całe podforum tu na wizażu nie ma z nimi problemu, dziesiątki odcieni podkładów (!!!), nietestowane na zwierzętach. zazwyczaj to małe firmy, więc nie wspieramy jakiś loreali.

u mnie:
@ podkład mineralny (mam idealnie dobrany odcień, a konsystencja proszku sprawia, że to no-makeup, nikt nie powie, że to podkład ) - idealnie wyrównuje koloryt i maskuje naczynka
@ tusz do rzęs, którym poprawiam lekko brwi, jeśli nie chce mi się wyciągać paletki essence
@ jak mam czas to machnę kreskę eylinerem w żelu bobby brown albo kredką, ale to różnie bywa. ostatnio maluję, bo w tej fryzurze źle wyglądam bez wyrazistego makijażu
---> to zestaw minimum, chociaż bez makijażu też chodzę. poza tym stosuję cienie, rozświetlacze czy bronzery mineralne, ale to w zależności od nastroju. a na randki z narzeczonym/ważne momenty czerwona szminka o mega trwałości z revelonu

ja kiedyś byłam zwolenniczką nomakeup, teraz lubię siebie w makijażu, zwłaszcza wśród ludzi. większa pewność siebie, podobnie jak z łachami. im lepiej jestem ubrana (a znam się na modzie, ubieram bardzo ciekawie, kupuję rzeczy vintage, jestem mistrzynią grzebania w lumpeksach) tym lepiej. pokażę wam na przykład moją spódnicę, prezent od kochanej siostry, od projektantki. mnie na razie nie byłoby stać, ale już rozważam zakup przynajmniej jeszcze jednego koloru. piękna, co?

miałam kiedyś róż mineralny

też mi się czasem bez makijażu zdarzy -ale tylko po domu,bo tak jak mówisz -czuję się pewniej z podkreślonym okiem poza tym jak tu się nie malować, jak wszystkie koleżanki zawsze pięknie się prezentują

A może pokażesz nam jakieś zdjęcia takiego codziennego ubioru? jestem ciekawa Twojego stylu

A takie spódnice już gdzieś widziałam -pokazywałaś je w naszym wątku?

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

a co używasz na wypryski punktowo? Ja mam Klindacin T i używam na noc na strefy problemowe czyli czoło i broda. Ale w sumie już mnie nie wysypuje tak jak kiedyś i myślałam o czymś punktowym właśnie...

moim jedynym problemem są/były zaskórniki. pryszcze raz na ruski rok i to szybko schodzą. problemy z trądzikiem za mną na szczęście jak mam makijaż to nic nie nakładam, tylko podkład+puder i już. jedynie w domu jak jestem to czasem sobie paćknę tym synergenem, ale też rzadko