Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[AaniaA]

pink idz, idz do dermatologa. skoro nie bylas ani razu to nawet nie wiesz czy te mazidla od lekarza by Ci pomogly. jesli nie sprobujesz to sie nie dowiesz.

ja jakos sie trzymam z tym nieruszaniem buzi. wczoraj tylko musialam wycisnac takie dziwne zaskorniki, ktore powodowaly, ze skora robila sie w tych miejscach wypukla i czerwona . u mnie nie ma na takie rady - tylko wycisniecie pomaga. tak by siedzialy wieki i nie goilyby sie. nie wiem jak sobie z takimi delikwentami radzic, gdyz nic nie pomaga .

aha, i jak zobaczylam kilka dni temu, ze od jednego, wycisnietego gnidarza zrobilo sie nastepnego dnia 5 nowych to bylam w szoku i w rozpaczy . dobrze, ze to z boku czola, kolo wlosow. a wczesniej byly to zaskorniki .

[lea88]

Ja z jednej strony tez uwazam, z nalezy wyskiskac pryszcze ktore juz podeszly ropa i zaskorniki. Oczywiscie w sposob bardzo higieniczny. Moj kolega nigdy nie wyciska zaskornikow i ma od doslownie 5 lat jak go znam wielkie zaskorniki na czole, ktore coraz bardziej sie powiekszaja i wygladaja jakby gnily! Nie mozna przesadzac ani w jedna ani w druga strone !

[sikoreczka111]

ja cały czas nie wyciskam ...ale zgadzam sie z wami , że takie duże i już chcące bliżej poznać świat krostki nalezy usunąc , bo tak to ciagle by rosły i rosły ( u mnie póki co wszystko się łądnie goi wiec nie mam takiej potrzeby wyciskania )

[gwendolyn]

Po łapkach mi się należy - zszedł mi strupek z brody, a pod nim były ropniaczki 2 małe i je rozdrapałam - na szczęście nic innego nie ruszyłam chociaż boli i swędzi wszystko jak cholera, ja nie wiem czy takie gule wciąż rosnące to normalne są po tym differinie?!
W sumie to jakoś mi optymistycznie, chociaż jak poczytałam na stronce doktora Łuskiewnika o trądziku z rozdrapania to dostałam szoku, wiele z tego co on piszę obserwuję u siebie, może pora oprócz do dermy do jakiegoś psychologa sie udać? Albo postarać się bardziej nad soba pracować?

[lemonka]

a ja powoli zaczynam sie bac.. zostal mi jeden listek tetralysalu.. hm.. i potem koniec..
ciekawe co bedzie.. boje sie ze cos moze wrocic w wiekszej ilosci..:|

[lea88]

Napisane przez gwendolyn

W sumie to jakoś mi optymistycznie, chociaż jak poczytałam na stronce doktora Łuskiewnika o trądziku z rozdrapania to dostałam szoku, wiele z tego co on piszę obserwuję u siebie, może pora oprócz do dermy do jakiegoś psychologa sie udać? Albo postarać się bardziej nad soba pracować?

Ja to naprawde myslalam o psychologu, bo wyciskam najczesciej z nudow, albo z nerwow!!! Ale pewnie by mnie wysmieli :/ Poki co staram sie nie patrzec w lustro zbyt dlugo, poza tym chlopak mnie motywuje bo wiecznie krzyczy jak sie pocisne :P

[Little Angel]

Napisane przez lea88

Ja to naprawde myslalam o psychologu, bo wyciskam najczesciej z nudow, albo z nerwow!!! Ale pewnie by mnie wysmieli :/ Poki co staram sie nie patrzec w lustro zbyt dlugo, poza tym chlopak mnie motywuje bo wiecznie krzyczy jak sie pocisne :P

A dlaczego mialby cie wysmiac??Przeciez to jego praca,wysluchac i pomoc znalezc przyczyne tego,ze dzialasz autodestrukcyjnie na wlasne cialo.
Przeciez w tym nie ma nic smiesznegoJesli uwazasz,ze jest ci to potrzebne,to znajdz psychologa i po prostu idz.Ja nawet w tym watku wielokrtonie pisalam,ze taka wizyta to jest dobry pomysl.

[gwendolyn]

Swoją brodę wczoraj rozgrzebałam jeszcze bardziej jak już coś ruszę to nie mogę przestać przy tym majstrować - nic innego oprócz brody nie ruszyłam na szczęście - trzymałam sie dzielnie , a z brodą to był odruch którego nie mogłam powstrzymać - najpierw u mnie działają ręce potem dopiero głowa. Poza tym, że zdrałam sobie jak kretynka skórę to nałożyłam na tę nieszczęsną brodę za dużo antybiotyku i skórę mam jakby poparzoną?! Wyglądam przepieknie

[włoczykijka]

gwendolyn,może daj na tę brodę krem zwykły nivea i nie tykaj?za kilka dni może będzie lepiej.nie jestem guru w tych sprawach ale myślę że to byłoby niezłe. ja nie ruszam ramion/pleców od 3 dni,wczoraj już musiałam wycisnąc parę zaskórników na twarzy bo by nigdy nie wyszły,ogólnie staram się nie dotykać twarzy( a przed kompem,gdy chcę oprzeć dłoń na podbródku,to biorę chusteczkę i przez nią opieram)-na ramionach jest poprawa,mam nadzieję,że wytrzymam do wizyty u dermy...a jest dopiero za 2 tyg

[lea88]

Napisane przez Little Angel

A dlaczego mialby cie wysmiac??Przeciez to jego praca,wysluchac i pomoc znalezc przyczyne tego,ze dzialasz autodestrukcyjnie na wlasne cialo.
Przeciez w tym nie ma nic smiesznegoJesli uwazasz,ze jest ci to potrzebne,to znajdz psychologa i po prostu idz.Ja nawet w tym watku wielokrtonie pisalam,ze taka wizyta to jest dobry pomysl.

Teraz nie jest juz tak zle. Kiedys bylam u psychologa z innego powodu i pytam o to, czy probowalam robic sobie jakas krzywde- no i powiedzialam o bardzo nadmiernym wyciskaniu pryszczy, doprowadzajacym do powstawania mega strupow... Niestety psycholog chyba stwierdzil, ze to malo "agresywny" sposob samookaleczania i w ogole to olal. Mysle, ze w Polsce jeszcze psychodzy nie przywykli do tego, ze ludzie rozladowuja stres na rozne dziwne sposoby, w USA to pewnie bylby standard :P

PS: Moj chlopak mowi, ze taka akcje maja chyba wszystkie dziewczyny-> jego koledzy czesto skarza sie, ze ich panny sa chyba jakies "psychiczne", bo ciagle by tylko ich albo swoje pryszcze wyciskaly

[In_ThE_ShAdOwS]

jestem debilna idiotka....mam ochote cos sobie zrobic:/

Moja twarz wyglada nienajgorzej mimo okresu ale zaczełam wyciskac głupie zaskorniki na poliku i to nie delikatnie teraz wszystko jest opuchniete i fuuuj ryczec mi sie chcce:/ wyglada to okropnie nie chce isc w pon do szkoły

[Little Angel]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

jestem debilna idiotka....mam ochote cos sobie zrobic:/

Moja twarz wyglada nienajgorzej mimo okresu ale zaczełam wyciskac głupie zaskorniki na poliku i to nie delikatnie teraz wszystko jest opuchniete i fuuuj ryczec mi sie chcce:/ wyglada to okropnie nie chce isc w pon do szkoły

Narozrabialas,teraz trzeba cos z tym zrobic.Na poczatek zostawic w spokoju aby opuchlizna zeszla.Masz w domu jaks maseczke nawilzajaca/kojącą/regenerujaca??Jesli tak,wieczorkiem naloz ja na buziaka po upszednim zrobieniu parowki(tylko po parowce nic nie wyciskaj)Potrzymaj te maske na buzi dluzej niz jest napisane na opakowaniuA jak juz umyjesz,to posmaruj Ad,skinorenem,albo brevoxylem(ale brevoxyl naloz na krem-zadziala wolniej,ale nie bedzie spalonej skory).Zobaczysz,ze jutro bedziesz wygladala normalnieGlowa do gory.

lea88 taaa,teoria twojego chlopaka i jego kolegow jest PRAWIE prawdziwa,tylko jedna recz mnie zastanawia...dlaczego faceci z taka pieczolowotoscia usuwaja kazdy najmniejszy pryszczyk ze swej twarzy(tak,tak wiem cos o tym)czyzby po to zeby ich partnerki sie nie dorwaly do ich pryszczy?Raczej nie.Faceci nie sa ani lepsi,ani gorsi od kobiet-sa dokladnie tacy sami.

[gwendolyn]

In The Shadows - nie jestes idotką, my mamy po prostu psychologiczny problem z nie ruszaniem buźki,który nie jest mało ważny jak stwierdził ten niewydarzony psycholog Lea, wpływa to negatywnie na naszą samoocenę, wiemy, że sobie szkodzimy, a mimo to ciężko się jest nam powstrzymać. Mnie co raz lepiej udaje się nie gmerać, może dlatego, że ostatnio moja skóra wyglądała katastrofalnie. Mimo tego że tak sobie brodę ostatnio załatwiłam, to reszty twarzy udało mi sie nie ruszyć. Co raz rzadziej zagląadam do lusterka, i widzę teraz , że kiedy coś wycisnę, zaraz obok robią się dwa nowe prychole, kiedys trzeba przerwać to zamkniętę koło i wyleczyc skórę raz na zawsze...

[In_ThE_ShAdOwS]

niestety nic o zorbienia parowki nie mam mam jakas maseczke łągdzaca i benzacne w domu zrobilam tow czoraj na noc nałozyłam aspiryne i było troche lepiej...ehh dizkei za rady

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

niestety nic o zorbienia parowki nie mam mam jakas maseczke łągdzaca i benzacne w domu zrobilam tow czoraj na noc nałozyłam aspiryne i było troche lepiej...ehh dizkei za rady

gwendolyn, taaak ale sama wiesz jak sie czuje zaraz po masakrze ma sie ten zal i okropna złosc ze w niecałaminute zrobilo sie cos takiego;/ a nie wyciskałam juz tak długo;/ teraz swiruje jak mi cos nowego wyskoczy bo (odpukac) jako tako ta twarz wyglada...

[lemonka]

hm.. ja tez kiedys ciskalam duzo, ale zastosowalam taka mala terapie wstrzasowa ktora nasunela mi jedna z wizazanek. .
robilam foto tego jak wyglada moja broda..co jakis czas cykalam takie zdjecie i kukalam..
wiedzialam czy lepiej czy gorzej.. czaasem byl niezly kop jak sie cos lapami namajstrowalo, taki ze... odechciekwalo sie na dlugi czas..

[gwendolyn]

In the Shadows doskonale wiem jak się czujesz dlatego A do szkoły idź śmiało, mało kto zwraca uwagę na nasze buźki (no chyba,że jakieś wredne zawisttne babska)

[AaniaA]

no to przylaczam sie do Was. ja tez jakies 15 minut temu skonczylam majstrowac przy buzi i wygladam paskudnie. wszystko ruszylam, po prostu wszystko .

[lemonka]

<przytul>

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

no to przylaczam sie do Was. ja tez jakies 15 minut temu skonczylam majstrowac przy buzi i wygladam paskudnie. wszystko ruszylam, po prostu wszystko .

No coz,stalo sie,nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem
Odkaz buzie i daj jej spokoj.(moze teraz sie zagoi to co tak dlugo schodzi?)

Nastepnym razem kiedy bedziecie mialy wolne popoludnie i podly nastroj,radze ubrac sie cieplo i pojsc na spacer.Handra minie jak reka odjal,a twarz ocaleje.

[Elittle]

Eh wracam do tematu... Pojawiają mi się znów koledzy ze względu na wiadomy czas w miesiącu. I no nie wiem, trafia mnie coś gdy patrzę w lustro, a w główce zaraz pytanie: "Za jakie grzechy te syfy??????"

[malgorzata-1984]

Napisane przez caroline666

jeśli chodzi o zaskórniki, to mam ten sam problem, co dziewczyny wyżej, najwięcej tych cholerników na nosie. i pytanie - jakie kosmetyki na takie coś? dobre i wypróbowane.

a co do pryszczy - no cóż, nie mogę się powstrzymać, szczególnie gdy wyskakują nie na czole, tylko na innych częściach twarzy, bo na czole to ja mam grzywkę ;D

Jeśli chodzi o grzywke to mi kosmetyczka stanowczo ją kiedyś odradziła (na moje problemy skórne)mowila,ze przenosi,bo cera nie oddycha itp :/ więc zapuszczam

[malgorzata-1984]

Napisane przez AaniaA

no to przylaczam sie do Was. ja tez jakies 15 minut temu skonczylam majstrowac przy buzi i wygladam paskudnie. wszystko ruszylam, po prostu wszystko .

Aniu, ja mam to samo albo raczej mialam,ciągle się wyciskałam wyglądałam okropnie przez kilka dni,aż ostatnio zaczęłam koleżanka podsunełam mi sposób aby nie było widac,ze to robiłam stosować mikrodermabrazje z Neutrogeny i wiesz, syfki zaczęly mi znikać, a raczej coraz mniej mi sie ich poprostu robi na twarzy, więc problem się sam rozwiązuje
tak moja twarz wygląda przed i godzine po wykonaniu drugiego zabiegu :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...6d1e9c387.html

Obecnie marze aby sie pozbyc tych blizn po tradzikowych i po ospie jak narazie jestem zachwycona z działania tego kosmetyku i szczerze mogę polecić ,i nie tylko za względu na to,że zakupiłam i wystawiłam go na allegro(niestety tylko w naszym kraju nie mozna nabyc tego kosmetyku :/) a jest on bradzo chwalony na zachodzie(własnie w taki sposó sie o nim dowiedziałam) i teraz szczerze go polecam
tutaj mozecie zobaczyc sobie afakty jakie juz uzyskałam([URL]http://www.nieopłaconareklama

[gwendolyn]

Hej dziewczęta! Moja broda dochodzi do siebie - do całkowitego zagojenia jeszcze parę dni, ale przynajmniej nie jest już spuchnięta i skóra tak poprarzona Mam dobre przeczucia jeśli chodzi o ten differin i płyn robiony z antybiotkami - jak na razie chociaż wciąż gdzieniegdzie robią mi sie ropniaki (typowy wysyp jak pisała Little Angel) to reszta buźki się złuszcza delikatnie, jest mniej małaych krostek i blizenki po starych ropniakach i rozdrapanych cudach się spłycają. Trzymajcie sie kochane i życzę wam i sobie wytrwałości w nie ruszaniu buziek, a tym co narozrabiały też wysyłam przytulaska bo znam niestety ten podły nastrój "po".

[lea88]

lea88 taaa,teoria twojego chlopaka i jego kolegow jest PRAWIE prawdziwa,tylko jedna recz mnie zastanawia...dlaczego faceci z taka pieczolowotoscia usuwaja kazdy najmniejszy pryszczyk ze swej twarzy(tak,tak wiem cos o tym)czyzby po to zeby ich partnerki sie nie dorwaly do ich pryszczy?Raczej nie.Faceci nie sa ani lepsi,ani gorsi od kobiet-sa dokladnie tacy sami.

A mi sie zdaje ze jest dokladnie odwrotnie- faceci, przynajmniej wszyscy ktorych znam, maja wielkie syfy z wystajaca ropa i nic z tym nie robia. Mnie az swierzbi, zeby je powyciskac. Z moich obserwacji wnioskuje, ze raczej faceci rzadko wyciskaja pryszcze- jednak mimo tego stan ich cery sie nie poprawia. Czyli jednak wyciskanie z umiarem jest lepsze niz trzymanie mega syfa na twarzy
Tylko, ze ja jak widze pryszcza i moge go wycisnac to az mi sie oczy swieca z radosci . Powinnam sie zatrudnic jako kosmetyczka

[gwendolyn]

Lea ten wątek jest o tym jak sie powstrzymać od wyciskania a nie je propagować Ja ostatnio dochodze do przekonania,że gdybym w porę poszła sie leczyć u dermatologa i kiedy miałam mniejsze problemy w ogóle nie tykała buźki nie dorobiłabym sie tego co mam teraz. A u tych facetów o których piszesz cera się nie poprawia bo zapewne oprócz niewycisaknia nie stosują takich kuracji jak wiele kobietek tutaj. Samo nie ruszanie buźki bez jej leczenia raczej nie pomoże, a ruszanie przy stosowaniu specjalistycznych maści tylko pogarsza sprawę.

[lea88]

Napisane przez gwendolyn

Lea ten wątek jest o tym jak sie powstrzymać od wyciskania a nie je propagować Ja ostatnio dochodze do przekonania,że gdybym w porę poszła sie leczyć u dermatologa i kiedy miałam mniejsze problemy w ogóle nie tykała buźki nie dorobiłabym sie tego co mam teraz. A u tych facetów o których piszesz cera się nie poprawia bo zapewne oprócz niewycisaknia nie stosują takich kuracji jak wiele kobietek tutaj. Samo nie ruszanie buźki bez jej leczenia raczej nie pomoże, a ruszanie przy stosowaniu specjalistycznych maści tylko pogarsza sprawę.

??!! Nie mam zamiaru propagowac wyciskanie- doskonale zdaje sobie sprawe, ze sama mam z tym problem - napisalam tylko, ze nie jest zle, to ze ktos wyciska z umiarem. Niestety wiekszosc z nas tu zgromadzonych nie wyciska pryszczy w ten sposob i wlasnie pragniemy znalezc jakies rozwiazanie, zeby to zmienic . Mozesz sie ze mna zgodzic lub nie, ale wg mnie przeginanie w obie strony jest zle!

[pink69]

zdrapałam tylko suche strupy.wyciskac nie mam co,bo same podskórne.
Ale jest ładnie,jak na mnie

[gwendolyn]

Lea przepraszam może za ostro zareagowałam i zbyt radykalnie odczytałam Twoją wypowiedź, ale ta końcówka Twojej wypowiedzi mnie tak poruszyła
"Tylko, ze ja jak widze pryszcza i moge go wycisnac to az mi sie oczy swieca z radosci . Powinnam sie zatrudnic jako kosmetyczka "
Może źle odczytałam ironię albo żart w niej zawarty, ale dla wielu dziewczyn operowanie przy buźce to słaby powód do żartów, a jedynie przyczyna dołków.
Mimo wszystko ja i tak upieram sie przy swoim, że jak już usuwać jakies ropniaki to lepiej, żeby to zrobiła kosmetyczka. Samemu wyciskając można tylko wyrobic sobie taki okropny nawyk jak ma tu wiele dziewcząt, między innymi niestety ja.

[lea88]

Oj niestety zgodze sie z toba- samo wyciskanie jest dla mnie "bardzo przyjemnym zajecie", ale niestety konsekwencje tego "hobby" sa malo sympatyczne... ba nawet czasem drastyczne!!
A wspomnialam o chlopakach, bo raczej ich dziwnie "pryszczowa mania" raczej nie dopada.