Jak podkreślić jasną cerę? IV

[wilczex]

A ja mam inny problem... chciałabym nie PODKREŚLIĆ a UZYSKAĆ jasną cerę. Znacie jakieś sposoby? Mam wkleić zdjęcie, zeby pokazać, jaką mam cerę teraz? Zlitujcie się i poradźcie!!

[honey pie]

sa takie kremy rozjaśniające. Jeszcze nie mam opinii czy działają dogłębnie po długim stosowaniu ale na pewno widać subtelny efekt białej powłoczki po jednorazowym nałożeniu. Nie spotkałam się z czymś takim w drogeriach polskich ale przez internet owszem - sprawdzałam - można zamówić np. fair & lovely z drobinkami pereł ->http://www.helfy.pl/cache/images/2/b...c9b749ad64.jpg
Wg mnie dobry jest Olay natural white jednak dostępny chyba jedynie w krajach arabskich :/ http://www.youtube.com/watch?v=MVVY43_wZZE
No i są jeszcze domowe sposoby, jak herbata czy ogórek (zielony)

[dotka95]

herbata? możesz napisać coś więcej na ten temat?

[loss_lauri]

Napisane przez honey pie

sa takie kremy rozjaśniające. Jeszcze nie mam opinii czy działają dogłębnie po długim stosowaniu ale na pewno widać subtelny efekt białej powłoczki po jednorazowym nałożeniu. Nie spotkałam się z czymś takim w drogeriach polskich ale przez internet owszem - sprawdzałam - można zamówić np. fair & lovely z drobinkami pereł ->http://www.helfy.pl/cache/images/2/b...c9b749ad64.jpg
Wg mnie dobry jest Olay natural white jednak dostępny chyba jedynie w krajach arabskich :/ http://www.youtube.com/watch?v=MVVY43_wZZE
No i są jeszcze domowe sposoby, jak herbata czy ogórek (zielony)

Boże, jakbym widziała siebie na tej reklamie olaya - ja też idę ulicą szukam cienia...

[marchewkowe pole]

obejrzałam parę tych reklam i widzę, że wybielają się ludzie z ciemną karnacją...
oby to nie przybrało rozmiarów takiej obsesji jak obsesja opalania następne narzędzie do zniewalania ludzi nawet pod kątem wyglądu.

[loss_lauri]

Napisane przez marchewkowe pole

obejrzałam parę tych reklam i widzę, że wybielają się ludzie z ciemną karnacją...
oby to nie przybrało rozmiarów takiej obsesji jak obsesja opalania następne narzędzie do zniewalania ludzi nawet pod kątem wyglądu.

mi się wydaje, że w Azji czy krajach arabskich jest już taka tradycja wybielania - u nich po prostu jasna skóra jest kanonem piękna (a u nas odwrotnie). ale żadna obsesja nie jest dobra.

[honey pie]

Napisane przez dotka95

herbata? możesz napisać coś więcej na ten temat?

przepraszam, małe sprostowanie. Okłady z herbaty to się robi pod oczy. W zasadzie ma ona działanie przeciwobrzękowe i "zdejmuje' efekt zmęczonych oczu, ale pamiętam że koleżanka mówiła że rozjaśniła jej też cienie pod oczami

[marchewkowe pole]

Wiecie coś może o tym? -> http://www.revitol.pl/6,revitol-brightener.html ? Oprócz tego że ma rozjaśniać to ma też całkiem fajny skład. Z drugiej strony główny składnik kremu czyli arbutyna jest dość kontrowersyjnym środkiem http://www.zrobsobiekrem.pl/?248,arbutyna

[dotka95]

Napisane przez honey pie

przepraszam, małe sprostowanie. Okłady z herbaty to się robi pod oczy. W zasadzie ma ona działanie przeciwobrzękowe i "zdejmuje' efekt zmęczonych oczu, ale pamiętam że koleżanka mówiła że rozjaśniła jej też cienie pod oczami

no tak, herbata pod oczy jest świetna czyli filtry i kwasy.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez marchewkowe pole

obejrzałam parę tych reklam i widzę, że wybielają się ludzie z ciemną karnacją...
oby to nie przybrało rozmiarów takiej obsesji jak obsesja opalania następne narzędzie do zniewalania ludzi nawet pod kątem wyglądu.

żeby nie wyglądać jak Michael Jackson

[honey pie]

Napisane przez marchewkowe pole

...arbutyna jest dość kontrowersyjnym środkiem http://www.zrobsobiekrem.pl/?248,arbutyna

wow! chyba się zainteresuję tą arbutyną
no i to chyba nie jest niebezpieczny związek. Tam jest napisane że toksyczny i niebezpieczny jest hydrochinon, natomiast przed samą arbutyną nie przestrzegają.. w każdym razie jeżeli nie zmiesza się jej ze składnikiem o zbyt wysokim pH
ciekawe..ciekawe..

[madeleine91]

Napisane przez honey pie

wow! chyba się zainteresuję tą arbutyną
no i to chyba nie jest niebezpieczny związek. Tam jest napisane że toksyczny i niebezpieczny jest hydrochinon, natomiast przed samą arbutyną nie przestrzegają.. w każdym razie jeżeli nie zmiesza się jej ze składnikiem o zbyt wysokim pH
ciekawe..ciekawe..

arbutyna ulega hydrolizie do hydrochinonu i glukozy(hydrochinon może powodować podrażnienia, uczulenia, jest uważany za związek toksyczny i zakazany przez to w stosowaniu w kosmtykach)
Arbutyna w porówaniu z hydrochinonem jest związkiem bezpiecznym, działanie rozjaśniające można spotęgować poprzez zastosowanie kwasu kojowego (rozjaśnianie) i kwasów hydroksylowych (złuszczanie starych warstw naskórka).
wskazują, że działanie arbutyny nie wynika z hydrolizy tej cząsteczki do hydrochinonu i glukozy - nie stwierdzono obecności hydrochinonu w komórkach melanocytów a jednak została zahamowana synteza melaniny

chyba bezpieczna z tego co piszą

Występuje w gatunkach z różnych rodzin botanicznych, głównie w rodzinie Ericaceae (Arctostaphylos uva ursi, Vaccinium vitis idaea) w liściach Bergenia crassifolia (Saxifragaceae), w liściach gruszy Pyrus communis (Rosaceae), liściach kaliny Viburnum opulus (Caprifoliaceae), zielu majeranku Majorana hortensis (Lamiaceae), zielu lebiodki Origanum vulgare (Lamiaceae) i innych.

Znaczna zawartość 12% - 20% arbutyny znajduje się w liściach bergeni Bergenia crassifolia i Bergenia cordifolia oraz liściach grusz Pirus communis. Związek ten występuje także w rodzinie wrzosowatych Ericaceae. Jego obecność w ilości od 4,5 do 12% stwierdzono w liściach mącznicy lekarskiej Arctostaphylos uva ursi, a także borówki brusznicy Vaccinium vitis idaea.

może obłożymy się majerankiem i innymi roślinkami

[marchewkowe pole]

gdzie indziej czytałam, że jest rakotwórcza...
poz atym nie wiem czy odważyłabym się sama zrobić krem z nią jako że moja wiedza i umiejętności są nikłe i ograniczają się do gotowców z BU

[loss_lauri]

Napisane przez marchewkowe pole

gdzie indziej czytałam, że jest rakotwórcza...
poz atym nie wiem czy odważyłabym się sama zrobić krem z nią jako że moja wiedza i umiejętności są nikłe i ograniczają się do gotowców z BU

ale arbutyna znajduje się w wielu kremach rozjaśniających przebarwienia, nigdy nie słyszałam żeby była niebezpieczna

[honey pie]

moja wiedza na tematy biochemiczne jest prawie żadna, ale tak się zastanawiam czy np. nie dałoby się tej arbutyny (lub chociaż wyciągu z rośliny ją zawierającej) dodać jako czynnik wzbogacający krem, w odpowiednio małej ilości oczywiście(jak patrzyłam to by było ok 1,5%) objętości całego kremu.
..Bo do samego olejku (którego ja używam np ostatnio zamiast kremów) raczej by nie przeszło, gdyż arbutyna jest składnikiem rozpuszczalnym w wodzie, a nie w tłuszczach..
Przepraszam, pewnie moje pomysły wydają się być szalone i śmieszne w opinii znawców, ale nie byłabym sobą gdybym nie próbowała wymyśleć czegoś nowego i to na skróty

a może właczył by się do rozmowy jakiś ekspert? ekspertka?...

[IlonaMarianna]

dobry wieczór strasznie długo mnie u Was nie było, ostatnia wizyta tak z półtora roku temu, w czasach wątku III, nie IV

mania "jasności" mi nie minęła. dodatkowo, mój temat pracy magisterskiej to "Rzymskie metody dbania o urodę" (w skrócie) - a tam troska o jasną cerę była głównym zainteresowaniem większości elegantek tłumaczyłam też poemat Owidiusza dotyczący pielęgnacji pięknej, jasnej skóry - niektóre składniki raczej bym odradzała, ale część jego pomysłów na maseczki ma sens

będę znowu zaglądać na ten wątek - zwłaszcza, że tu chyba spotkam się ze zrozumieniem, kiedy przyznam się do noszenia latem cienkich materiałowych rękawiczek - nie koronkowych, bo przepuszczają jednak słońce - i unikania wychodzenia w najbardziej słonecznych godzinach. zdziwiłybyście się - noszenie rękawiczek latem wzbudza w niektórych ludziach niezrozumiałą dla mnie chęć wystosowania chamskiego i głupiego komentarza...

[filolozyca]

Napisane przez IlonaMarianna

dobry wieczór strasznie długo mnie u Was nie było, ostatnia wizyta tak z półtora roku temu, w czasach wątku III, nie IV

mania "jasności" mi nie minęła. dodatkowo, mój temat pracy magisterskiej to "Rzymskie metody dbania o urodę" (w skrócie) - a tam troska o jasną cerę była głównym zainteresowaniem większości elegantek tłumaczyłam też poemat Owidiusza dotyczący pielęgnacji pięknej, jasnej skóry - niektóre składniki raczej bym odradzała, ale część jego pomysłów na maseczki ma sens

.

ojej!
Czy mogłayś podać młodszej koleżance kilka adresów bibliograficznych, żeby urozmaicić jej ciężkie godziny, które spędza ślęcząc nad Tukidydesem i resztą ferajny?
Z góry dziękuję.

[marchewkowe pole]

Napisane przez honey pie

moja wiedza na tematy biochemiczne jest prawie żadna, ale tak się zastanawiam czy np. nie dałoby się tej arbutyny (lub chociaż wyciągu z rośliny ją zawierającej) dodać jako czynnik wzbogacający krem, w odpowiednio małej ilości oczywiście(jak patrzyłam to by było ok 1,5%) objętości całego kremu.
..Bo do samego olejku (którego ja używam np ostatnio zamiast kremów) raczej by nie przeszło, gdyż arbutyna jest składnikiem rozpuszczalnym w wodzie, a nie w tłuszczach..
Przepraszam, pewnie moje pomysły wydają się być szalone i śmieszne w opinii znawców, ale nie byłabym sobą gdybym nie próbowała wymyśleć czegoś nowego i to na skróty

a może właczył by się do rozmowy jakiś ekspert? ekspertka?...

jakby ktoś miał dokładny przepis z proporcjami to sama bym się skusiła zrobić taki krem. natomiast do zwykłego kremu tez można by dodać, czemu nie- tylko trzeba znaleźć taki, żeby miał odpowiednie ph. no i nie wiem jak arbutyna może reagować z różną chemią. to za dużo na mój mały rozumek

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez IlonaMarianna

dobry wieczór strasznie długo mnie u Was nie było, ostatnia wizyta tak z półtora roku temu, w czasach wątku III, nie IV

mania "jasności" mi nie minęła. dodatkowo, mój temat pracy magisterskiej to "Rzymskie metody dbania o urodę" (w skrócie) - a tam troska o jasną cerę była głównym zainteresowaniem większości elegantek tłumaczyłam też poemat Owidiusza dotyczący pielęgnacji pięknej, jasnej skóry - niektóre składniki raczej bym odradzała, ale część jego pomysłów na maseczki ma sens
...

miodzio
a mogę ci zadać małe pytanko? (tak w temacie bladości właśnie). gdzieś mi dzwoni, że te ich pudry były robione właśnie na bazie czegoś szkodliwego... tylko nie wiem na ile jest w tym prawdy i o co dokładnie chodzi. a że ja historyczka z zamiłowania, to chętnie się dowiem

[marchewkowe pole]

Ja nic nie wiem konkretnie o Rzymie ale czytałam że dawniej pudry zawierały ołów i że tak powiem uśmiercały po jakimś czasie użytkowników (nie tylko kobiety bo faceci też się pudrowali)

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez marchewkowe pole

Ja nic nie wiem konkretnie o Rzymie ale czytałam że dawniej pudry zawierały ołów i że tak powiem uśmiercały po jakimś czasie użytkowników (nie tylko kobiety bo faceci też się pudrowali)

no właśnie co do ołowiu to byłam też przekonana że "gdzieś i kiedyś", ale gdzie dokładnie to nie wiem.

[loss_lauri]

Napisane przez IlonaMarianna

dobry wieczór strasznie długo mnie u Was nie było, ostatnia wizyta tak z półtora roku temu, w czasach wątku III, nie IV

mania "jasności" mi nie minęła. dodatkowo, mój temat pracy magisterskiej to "Rzymskie metody dbania o urodę" (w skrócie) - a tam troska o jasną cerę była głównym zainteresowaniem większości elegantek tłumaczyłam też poemat Owidiusza dotyczący pielęgnacji pięknej, jasnej skóry - niektóre składniki raczej bym odradzała, ale część jego pomysłów na maseczki ma sens

będę znowu zaglądać na ten wątek - zwłaszcza, że tu chyba spotkam się ze zrozumieniem, kiedy przyznam się do noszenia latem cienkich materiałowych rękawiczek - nie koronkowych, bo przepuszczają jednak słońce - i unikania wychodzenia w najbardziej słonecznych godzinach. zdziwiłybyście się - noszenie rękawiczek latem wzbudza w niektórych ludziach niezrozumiałą dla mnie chęć wystosowania chamskiego i głupiego komentarza...

ja na codzień udaję, że coś robię w ogródku - porządkuję, zbieram gruszki, a do tego przecież niezbędne są rękawice ogrodowe ale tak naprawdę to nie chce mi się co godzinę smarować dłoni filtrem, i tak zużywam go w zastraszającej ilości chciałabym nosić letnie rękawiczki i żeby nikt na to dziwnie się nie patrzył, ale w Polsce to chyba niemożliwe... inaczej np w Japonii - tam na porządku dziennym są parasolki przeciwsłoneczne i maxi - rękawiczki do ramion nakładane do bluzek z krótkim rękawem tak, że ani cm skóry na rękach nie jest wystawiony na słońce...
Ilona - mogę zapytać, co studiujesz?

[honey pie]

Napisane przez marchewkowe pole

jakby ktoś miał dokładny przepis z proporcjami to sama bym się skusiła zrobić taki krem. natomiast do zwykłego kremu tez można by dodać, czemu nie- tylko trzeba znaleźć taki, żeby miał odpowiednie ph. no i nie wiem jak arbutyna może reagować z różną chemią. to za dużo na mój mały rozumek

prosz Cię bardzo:
http://mazidla.com/index.php?option=...d=327&Itemid=2
http://mazidla.com/index.php?option=...d=329&Itemid=2
http://mazidla.com/index.php?option=...d=328&Itemid=2

Napisane przez marchewkowe pole

Ja nic nie wiem konkretnie o Rzymie ale czytałam że dawniej pudry zawierały ołów i że tak powiem uśmiercały po jakimś czasie użytkowników (nie tylko kobiety bo faceci też się pudrowali)

polecam dla zainteresowanych tymi tematami książkę Ireny Rudowskiej "Kosmetyka wczoraj i dziś". Tam są informacje dot. sposobów dbania o ciało w prawie wszystkich starożytnych cywilizacjach

Napisane przez loss_lauri

ja na codzień udaję, że coś robię w ogródku - porządkuję, zbieram gruszki, a do tego przecież niezbędne są rękawice ogrodowe ale tak naprawdę to nie chce mi się co godzinę smarować dłoni filtrem, i tak zużywam go w zastraszającej ilości chciałabym nosić letnie rękawiczki i żeby nikt na to dziwnie się nie patrzył, ale w Polsce to chyba niemożliwe... inaczej np w Japonii - tam na porządku dziennym są parasolki przeciwsłoneczne i maxi - rękawiczki do ramion nakładane do bluzek z krótkim rękawem tak, że ani cm skóry na rękach nie jest wystawiony na słońce...
Ilona - mogę zapytać, co studiujesz?

ech.. a tymczasem niektóre dziewczęta islamskie wiele by dały żeby móc odsłonić co tam sobie chcą
ale fakt, w naszym kraju dziwnie by było nosić rękawiczki. Sama niedawno o tym myslałam, szczególni że kocham klimaty XIXwieczne.. Nie wiem.. Musze to przemyśleć.. A gdzie można sobie kupić takie rękawiczki? w sklepie z ubraniami komunijnymi?

[illegale]

To ja jeszcze chyba mam takie rękawiczki z komunii

A tak w ogóle niezmiernie się cieszę, że zbliża się jesień i zima. Koniec paranoji antysłonecznej, ubierania się tak, by się nie opalić i ciągłego smarowania filtrem.
A filtr na twarzy to już całoroczna konieczność i nie wyobrażam sobie bez niego życia. (Zaczęłam się smarować dopiero w maju tego roku )

Ja skóre wybieliłam głownie dzięki filtrowi, regularnym peelingom, toniku z ogórka, rumianku, cytryny, zasłanianiu ciała, nie opalaniu się, masażu Syreną, polewaniu ciała mlekiem lub zieloną herbatą, dodwaniu kropelek z wit. C do balsamu do ciała...

[dotka95]

kurczę, wracam do przemywania twarzy mlekiem

[marchewkowe pole]

wow, to serum do cery tłustej i trądzikowej jakby stworzone dla mnie...ale ech, tam tyle tych składników i akcesoriów i wydaje się być trudne...jakbym miała jakąś bazę biochemiczną większa to może, ale tak- prawie wszystko bym musiała kupić, mam tylko hydrolat, żel HA i olej.

opinia była tylko jedna:

uff, zrobiłam. trudny przepis, człowiek boi się, że coś zepsuje, a składniki do najtańszych nie należą. wyszło gęste serum w bladożółtym kolorze. wg mnie nie nadaje się w żaden sposób do trzymania w butelce i kapania kroplomierzem. wsadziłam do opakowania po kremie. od dzisiaj zaczynam używać, odezwę się za 3 miesiące, dam znać jakie efekty przyniosło

[loss_lauri]

Napisane przez honey pie

ech.. a tymczasem niektóre dziewczęta islamskie wiele by dały żeby móc odsłonić co tam sobie chcą
ale fakt, w naszym kraju dziwnie by było nosić rękawiczki. Sama niedawno o tym myslałam, szczególni że kocham klimaty XIXwieczne.. Nie wiem.. Musze to przemyśleć.. A gdzie można sobie kupić takie rękawiczki? w sklepie z ubraniami komunijnymi?

kiedyś takie sprzedawano, moja babcia ma jeszcze takie 'letnie' rękawiczki

Napisane przez illegale

To ja jeszcze chyba mam takie rękawiczki z komunii

A tak w ogóle niezmiernie się cieszę, że zbliża się jesień i zima. Koniec paranoji antysłonecznej, ubierania się tak, by się nie opalić i ciągłego smarowania filtrem.
A filtr na twarzy to już całoroczna konieczność i nie wyobrażam sobie bez niego życia. (Zaczęłam się smarować dopiero w maju tego roku )

Ja skóre wybieliłam głownie dzięki filtrowi, regularnym peelingom, toniku z ogórka, rumianku, cytryny, zasłanianiu ciała, nie opalaniu się, masażu Syreną, polewaniu ciała mlekiem lub zieloną herbatą, dodwaniu kropelek z wit. C do balsamu do ciała...

jakbym to sama napisała
oj, ja też się cieszę z końca lata, także dlatego, że to u mnie koniec alergii, można powiedzieć, że to jakby urlop (tak gdzieś do marca, kwietnia)

[absurdalna89]

http://www.zeberka.pl/art.php?id=5480&b=1 - motywator.

[adrijah]

Napisane przez absurdalna89

http://www.zeberka.pl/art.php?id=5480&b=1 - motywator.

i oczywiście w komentarzach co chwilę pojawia się coś w stylu "blada skóra nie jest ładna, ale taka muśnięta słońcem..."

[madeleine91]

Napisane przez absurdalna89

http://www.zeberka.pl/art.php?id=5480&b=1 - motywator.

Napisane przez adrijah

i oczywiście w komentarzach co chwilę pojawia się coś w stylu "blada skóra nie jest ładna, ale taka muśnięta słońcem..."

'Chodziłam do solarium co najmniej cztery razy w tygodniu, a każda sesja trwała 20 minut.'

no to pewnie była taka 'muśnięta słońcem'.

komentarze są świetne:
'Blada skóra nie jest modna i nie wygląda ładnie. Ale co zrobić kiedy ja taką mam? Nie mam wyjścia. Musze chodzic na solarium a i tak nigdy nie wygladalam na opalona tylko poprostu mam skore jak niktore osoby naturalna. '

jesteście niemodne! zacznijcie chodzić na solarium!

[dotka95]

już biegnę blada skóra jest piękna, ale musi być do tego niemalże nieskazitelna, bez krostek i cieni pod oczami... bo ja przez to w zimie wyglądam jak zombie