2006-10-04, 22:53 | #31 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
EDIT: Nie wkręcam, to jest rzeczywiiście 20% roztwór, pewnie do stosowania od razu na skórę. http://www.profarm.com.pl/index.php/pl/4-o/19 Mnie jeszcze coś dziwi: Profarm ma olejek różany za jakieś 13 zł, ale z jakiej to róży? |
|
2006-10-06, 08:34 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 933
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Pozwolę sobie Drogie Panie wkleić tu opis mojego boju z kremem "kokosowym" (tak go nazwałam bo pięknie pachnie kokosem). Wkleiłam już ten opis na Fem.. bo mnie panie o to prosiły - wkleję i tutaj bo nie chce mi się coś nowego pisać o tym samym procederze - osoby które bywają i tu i tu -mam nadzieję , ze mi wybaczą :d
cytat: Ach...wreszcie miałam chwilkę , żeby przysiąść i napisać moje pierwsze tete a tete z domowym wyrobem kremu Założenia były takie: Krem odżywczo-pielęgnujący na noc z 40% - procentową fazą tłuszczową. W fazie tłuszczowej miało znaleźć się (obowiązkowo) masło karite, które to ostatnio bardzo mnie zauroczyło... Podstawowy plan wyglądał tak: 25% tłuszcze 8% emulgatory 7% stabilizator 60% faza wodna z góry zaznaczam, że nie posiadam wagi – w związku z czym poprzeliczałam sobie co niektóre składniki na mililitry (nie jestem przekonana czy dobrze – ale co mi tam ) przy wyliczeniach największy problem miałam z emulgatorami – albowiem nie znałam ich ciężarów właściwych – w związku z czym, były dodane „na łoko” – o czym później... tak samo stabilizator – którym to była alkohol cetylowy – na pewno nie było go 7% ale znacznie mniej (bo trochę wystraszyłam się niektórych opinii o jego komedogenności) no i miałam ambicję zrobić to wg metody HLB – ale po przeliczeniu wartości fazy tłuszczowej , HLB wyszło mi w granicacch „2” – więc odpuściłam ad rem.... 25% tłuszczy z czego: 15% macerat z alg 5% masło karite 2% olej kokosowy 1% wit E 2% crodamol STS w założeniu chciałam użyć emulgatorów: lamecreme (około 5%) tegomuls (około 3%) ile faktycznie użyłam – nie wiem bo jak topiłam fazę tłuszczową to wciepnełam emulgatorów tyle ile mi się wydawało, ze powinno być aby wyszedł krem a nie mleczko no i wspominany alkohol cetylowy – miało być 7% (na pewno nie było) 60% fazy wodnej w której zawarłam następujące substancje aktywne: 5% niacynamide (nie wiem dlaczego wszędzie to ładuję – mam chyba słabość do tej witaminy ) 8% hydromanilu 5% d-panthenolu 5% ekstensyny i do pełna wody ( a raczej hydrolatu różanego – tylko dlatego, że mu się w październiku data ważności kończy ) w kąpieli wodnej rozpuściłam masło karite i olej kokosowy a w nich emulgatory i alkohol cetylowy fazę wodną podgrzałam tylko tyciu tyciu, żeby wszystko bez problemu się rozpuściło, macerat z alg dodałam już po wyjęciu olejów z wrzątku – ale zaczęło mi to wszystko w zastraszającym tempie gęstnieć – więc wstawiłam do gorącej wody – ale już nie gotowałam (żal mi było maceratu z alg)...aha na koniec wrzuciłam wit. E jak umerdałam składniki aktywne odpaliłam minimikserek i zaczęłam wlewać fazę olejową – zaczęła się robić taka fajna śmietanka...i nic więcej ...no to rozpuściłam jeszcze trochę emulgatorów (głównie bazowałam na tegomulsie) i dorzuciłam do mieszanki.... wciąż to nie było to ...(wiem ,że tegomuls „dojrzewa” i właściwą konsystencje uzyskuje dopiero dzień później – ale mimo to, wydawało mi się za rzadko) ponieważ mieszanka była już „ostygnięta”- nie chciałam już nic podgrzewać – bo szkoda składników aktywnych – to wciepnełam imwitor i structure XL – tyż na „łoko” (no...mniej więcej tak ja się robi kaszkę dla dzieci – wiadomo ile wsypać , żeby było OK. ) wymieszałam – i już było dobrze – biorąc poprawkę na „dojrzewanie” emulgatorów Muszę powiedzieć, że efekt mnie samą zaskoczył.... Naprawdę wyszedł fajny odżywczy natłuszczacz z tych cięższych kalibrów – ale ma aksamitną konsystencję... Miała wyjść coś a’la ava mustela a wyszło coś znacznie lepszego Wchłania się toto do matu a jednocześnie czuć odżywienie, skóra tak od środka fajna się robi Jakby jej więcej było...łagodzi czerwony pysk po kwasidłach i pięknie pachnie kokosem (o ile ktoś zapach kokosu lubi) Skóra na następny dzień aksamitna, odżywiona a łapki jak pupcia niemowlaka. Nie wiem tylko co z właściwościami komedogennymi tego ustrojstwa – bo w różnych źródłach różnie czytałam, a to, że karite to król zapychaczy, a to, że nie...tak samo o kokosie i alkoholu cetylowym...nie wiem zobaczę „w praniu” Krem tak mi przypadł do gustu, że wysmarowałam się nim od pasa w górę ...nie wiem czy z muminkami się podzielę Nic się nie lepi . Na drugi dzien uzyskał kremową konsystencję – ale taką twardawą (wiadomo kokos i karite) – no i trzymam go w lodówce bo z wrażenia nie dodałam żadnego konserwanta...tylko wit. E. Uff... koniec cytatu i dodam jeszcze moja wypowiedź z dzisiaj (chyba siebie samą mogę kopiować ? ) cytat: P.S krem oczywiście nie jest doskonały będę dalej pracować nad recepturą - chociaż znając siebie....to i tak coś pozmieniam...bo ja nawet zupy drugi raz nie potrafię ugotować takiej samej P.S.S. po kilku użyciach - na razie nic mnie nie zapchało, łapska wreszcie nabierają szlachetnego wyglądu, hmmm...na ciele spisuje się jeszcze lepiej niż na twarzy...(a miało byc odwrotnie ) - jedno co mnie zastanawia... ja chronicznie nie cierpię kremów które po uzyciu się kleją - a to sięna mnie nie klei - mimo ciężkiego składu do tej pory uzycie balsamu do ciała wymagało odemnie nie lada poświęcenia ....a tym smaruję pół odwłoka i wreszcie sprawia mi to przyjemność koniec cytatu
__________________
<= <= <= to jest kot davinci'ego |
2006-10-06, 11:18 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
marianno zazdroszcze ci Twojej złotej rączki w mieszaniu kremików
nie robisz na zamaówienie może? p.s. pomylilo mi się, przepraszam marianno Edytowane przez agatka-a Czas edycji: 2006-10-06 o 15:03 |
2006-10-06, 11:59 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
marianno, istna z Ciebie królowa merdaczy... Teraz musisz jeszcze wymyślić jakąś górnolotną nazwę dla swojego kremu
|
2006-10-06, 12:36 | #35 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 933
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
Cytat:
bounty - te sprawy ? "hawajska bryza" :czarodzie
__________________
<= <= <= to jest kot davinci'ego |
||
2006-10-06, 12:43 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
|
2006-10-06, 14:24 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
świetny pomysł z tym wątkiem Eratko!
moje ulubione kręcidła: 1.serm C+E z kwasem Ha i kwasem alfa liponowym http://www.mazidla.com/index.php?opt...id=81&Itemid=2 ma fajna glutowatą konsystencję i świetnie sie wchłania w moją buźkę pozostawijąc ją taka...aksamitną,rozjasni ona ,nawilżoną...cud, miód i orzeszki 2.ekspresowe serum-kwas HA zmieszany na dłoni z wybranym olejem z mazideł w ilości na oko (jednak z przewaga oleju).Fanstastycznie nawilża,a obecnośc HA sprawia ,że olejek ładnie sie wchłania 3.peeling kawowy-nie trzeba reklamować 4.hydrolat różany w ramch toniku 5.maseczka aspirynowa-też opisu nie wymaga a ile rzeczy mam jeszcze w planach.....
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
|
2006-10-06, 14:43 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
40% fazy tłuszczowej jakoś słabo mi się kojarzy z "bryzą" A poza tym wiesz, to musi być "unikalne, bioaktywne, ultramodelujące i inteligentne", nie zapominaj o tym
|
2006-10-06, 14:51 | #39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 933
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
dziwię się, ze jeszcze ilorazu IQ przy kremach nie podają a tak z innej beczki... wszystcy tak lubią to serum z wit. C - ja jakoś nie mogę go polubić...w jakiej wersji bym go nie zrobiła to jest to dla mnie bardziej obowiązek niż przyjemność...nie lubię i już
__________________
<= <= <= to jest kot davinci'ego |
|
2006-10-06, 15:02 | #40 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
No cóż, ja szczerze mówiac też nie odnotowałam zachwytów - jakoś nie widzę tego cudownego rozjaśnienia itp. A teraz w ogóle musiałam odstawić, bo po Zoracu strasznie mnie szczypie
|
2006-10-06, 15:04 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
tak, przepraszam, jestem zakręt ostatnio, już zmieniłam
|
2006-10-06, 19:54 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
1. tonik BHA 2% i więcej . Zużywam już 2 flaszkę i nie mogę dalej wyjść z podziwu. Dla mnie hit. Wieeelkie podziękowania dla Smoka, która była dla mnie inspiracją w domowym mieszaniu i ogromną pomocą .
2. Serum C - śmierdzi, ale lubię, wersja z hydromanilem świetnie nawilża. 3. Ekspresowe serum olejowe i inne olejowe mieszanki. Dla mnie oleje to być albo nie być - nie cierpię kremów i już. |
2006-10-06, 20:03 | #43 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Kate miło, że się tonikiem i olejami cieszysz. Namawiam innych, a sama nie kręcę. Taki ze mnie cwaniak, co ma za darmo króliki doświadczalne.
|
2006-10-06, 20:38 | #44 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
Jesteś dla mnie Smoku dużym autorytetem tu, na Biochemii. Pomocna i rzeczowa |
|
2006-10-06, 21:16 | #45 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Aga bardzo mi miło. Ja obecnie najpiękniej nie wyglądam, stresy i zęby (byłam wczoraj u dentysty) zrobiły swoje... pryszcze na brodzie. Ech.. przynajmniej Ty i Kate jesteście ładne.
|
2006-10-18, 09:37 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Droga Erato
Jak dziala ten tonik z kwasu migdalowego??? Ciekawa jestem bardzo, bo niedlugo bede przymierzala sie do zakupow w mazidlach
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
2006-10-18, 09:52 | #47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 933
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
w moim osobistym przypadku tonik z kwasu migdałowego to nr. 1 ten z BHA lub BHA + mlekowy -szczypią mnie i gryzą..a z kwasu migdałowego nie...i łuszczę się od razu... tzn. tonim z kwasem mlekowym to bardziej nawilżający jest...i raczej nikt (?) się po min nie łuszczy a migdał obdziera az miło - mówię o stężeniach 10% i nie jest przykry w aplikacji...chociaż na początku radzę zacząć od stężenia 5% BHA - też niezły jest i potrzebny przy tłustej zaskórnikowej skórze...mozna stosować na zmianę z migdałem
__________________
<= <= <= to jest kot davinci'ego |
|
2006-10-18, 09:52 | #48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
nom de..., tonik ma działanie wygładzające, lekko złuszczające (ale sam tonik naprawdę lekko), w moim odczuciu napina skórę. Ja używam tego toniku głównie jako wzmacniacz pod retinoidy, oraz jako przygotowanie do peelingu w mocniejszym stężeniu.
|
2006-10-18, 09:57 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Mój zdecydowany faworyt, co tu dużo mówić - to tonik z BHA, z niewielką ilością kwasu mlekowego (dodany jako nawilżacz). Ukręcony przez Thanatosa jest rewelacyjny, poza niezbyt przyjemnym zapachem (nie wiem, co go wywołuje, bo mój tonik z samym BHA takiego zapachu nie miał, tylko po prostu śmierdział alkoholem) ale da się to przeżyć. Szczypie za każdym razem po nałożeniu - więc mam pewność, że działa (widać to tez po efektach - skończył się wysyp, zaczęło się wygładzanie)
__________________
Bluegirls come in every size, Some are wise and some otherwise... |
2006-10-18, 09:58 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Używam ostatnio serum do włosów z jedwabiem i ekstensyną => http://www.mazidla.com/index.php?opt...id=57&Itemid=2
robi się je w parę minut; efekty dla mnie są w pełni zadawalające, czyli moje włosy są idealnie nawilżone i wygładzone oraz miękkie; co do właściwości regenerujących to jak na razie się nie wypowiem, bo za krótko go używam; moje długie włosy po użyciu tego serum wyglądają jak po użyciu prostownicy |
2006-10-18, 09:59 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Dzieki za szybciutkie odpowiedzi
Stronka zaproponowana przez Agnieske spodobala mi sie bardzo, dlatego postanowilam pokombinowac z tymi polproduktami i poczuc sie jak pani aptekarka tudziez czarownica Pa
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
2006-10-19, 10:15 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Czytalam, ze kwasy moga spowodowac wysyp, ale z drugiej strony kwas migdalowy (tak wynika z opisu) jest delikatny i dziala stopniowo... Czy powinnam obawiac sie pogorszenia stanu cery?
Ostatnimi czasy jest troche znaltretowana: od 4 X stosowalam przez piec dni Differin, nastepnie zaprzestalam, bo z 4 zaskornikow, ktore mialam na czole, zrobilo sie kilkanascie, potem traktowalam ja tylko tonikiem Nivea Visage Young (nastapila poprawa), pozniej przyszedl czas na Biodermine-ogolnie wygladzil cere i starsze zmiany, ale tez znowu wylazlo pare nowych zaskornikow- uzylam go tylko jednego dnia wieczorem... Po prostu sie przestraszylam Nie wiem co mam robic- skora nie jest bardzo podrazniona, ale te zaskorniki zamknietenie daja mi zyc... Prosze o rady
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
2006-10-19, 14:37 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
nom de, używanie kwasów potencjalnie moze spowodować "wysyp", jednak wcale niekoniecznie. Poza tym najczęstszym "wysypotwórcą" jest kwas glikolowy. Jeżeli Twoim problemem są przede wszystkim zaskórniki, to spróbuj kwasu salicylowego - skoro przymierzasz się do "ataku na mazidła" , to kup sobie kwas salicylowy i zrób tonik. Na alkoholu albo jeśli nie chcesz alkoholowego, to będzie Ci potrzebny takż eglikol propylenowy oraz polysorbate 80. Ten tonik jak na razie wyrasta na lidera wśród mazidłowych kosmetyków i świetnie działa na zanieczyszczoną cerę. Z tym, że także przy użyciu takiego toniku musisz się liczyć z pogorszeniem wyglądu skóry w początkowym okresie - zamknięte zaskórniki, jakieś podskórne grudki itp. mogą zacząć "wychodzić", skóra się musi jakos oczyścić i niestety robi to w mało estetyczny sposób Niemniej jednak, jeśli nie masz skłonności do ropnych wyprysków, to raczej bym się nie obawiała tego nieszczęsnego "wysypu".
|
2006-10-19, 15:35 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Na szczescie ropne wypryski mnie nie atakuja No moze jeden raz na klka miesiecy
Jesli jednak w pierwszych dniach po zastosowaniu toniku cera zacznie sie oczyszczac... to raczej to przezyje... Dzieki za rade!
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
2006-10-19, 17:48 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Używam toniku BHA od prawie dwóch tygodni i po około tygodniu zauważyłam oczyszczenie porów. Może więc nie znięchęcaj się, jeśli efekty nie będa natychmiastowe. Ja niestety miałam wysyp łącznie z gulą wyglądającą jak ugryzienie komara , co zdarzyło mi sie pierwszy raz w życiu i nie wiem właściwie co to było i jak na złość zostało mi po tym czerwone przebarwienie (choć nie tykałam się tego). Wysyp już się kończy, więc mam nadzieję wkrótce cieszyć się się ładnie oczyszczoną cerą
|
2006-10-19, 20:31 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 13 269
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
Jednak nigdzie (pomimo szczerych chęci i wielokrotnego wertowania biochemii), nie doczytałam się w jakich proporcjach dodajesz je do toniku. Wg przepisu z mazideł alkoholu powinno być 1,77 ml. Jak więc go zastępujesz? Jeśli już o tym pisałaś, to z góry przepraszam i dziękuję za odpowiedź. |
|
2006-10-20, 09:44 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 908
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
A ja wczoraj ukręciłam serum antycellulitisowe algi+centella:
http://mazidla.com/index.php?option=...id=95&Itemid=2 Ależ to śmierdzi! Domyślam się, że to zasługa olejku geraniowego, który dodałam? Można to jakoś zmienić? czy też użyć następny razem innego olejku, jesli tak to który będzie mniej nos mi wykręcał? Czy można użyć do tego serum mieszanki olejków? |
2006-10-20, 10:03 | #58 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
Cytat:
__________________
to klucz do życia Edytowane przez natii4 Czas edycji: 2006-10-20 o 10:50 |
||
2006-10-20, 10:21 | #59 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
No proszę, natii mnie pięknie wyręczyła Mam nadzieję, że Lenna nie miałaby za złe, że podajemy tutaj ustalone przez nią proporcje
Ja się tylko zastanawiam, jak to jest z tym odmierzaniem kwasu salicylowego - wydaje mi sie, że w przepisie Lenny do odmierzenia w ml przyjęto ciężar właściwy kwasu, czyli 1,44 g/ml. Natomiast w mazidłach Limiaria podaje, że do odmierzania kwasu w ml należy przyjąć ciężar "nasypowy", który jest znacznie mniejszy - 0,35g/ml. W przepisie Lenny jest 1,4 ml kwasu na łączną objętość 100 ml toniku - przy zastosowaniu ciężaru nasypowego to nie daje 2% kwasu. Ja daję 2,5 ml kwasu na 20 ml wody , co by dało jakieś 0,8 g na 20 ml, czyli mój tonik ma 3-4%. Jeśli chodzi o glikol i polysorbate, to szczerze mówiąc leję trochę na oko (nie dosłownie) , glikolu co najmniej 5-8 ml, a polysorbate co najmniej 2,5 ml. Jeśli sie nie rozpuści dobrze, to dodaję polysorbate. Te proporcje pojawiły się gdzieś podane przez Tanatosa - nie pamiętam gdzie, na Wizażu czy LU. |
2006-10-20, 10:43 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
|
Dot.: Mini KWC kosmetyków własnoręcznie robionych
Cytat:
tylko ma piękny kolor niczym napitek Shreka |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:02.