2008-08-14, 14:24 | #961 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
wiem, wiem codziennie już oglądam mój cellulit i wydaje mi się on coraz większy;/ to już chyba moje chore urojenia
|
2008-08-14, 15:04 | #962 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Cytat:
Mam pytanie, które mnie nurtuje i nurtuje....Przed ciążą bardzo dbałam o siebie-masaże, kosmetyki,ruch-cellulit był bardzo malusieńkiKiedy zaszłam w ciąże zaczęłam dbać o siebie o wiele bardziej( o ile to możliwe), fakt-za tydzień poród a ja nie mam ani jednego rozstępu ale.....straszny cellulit się mnie złapał, w zyciu czegoś takiego nie widziałam Zastanawiam się czy po porodzie a przy karmieniu piersią mogę stosować preparaty zawierające kofeinę, guaranę, algi, (chodzi o serię abacosun)oraz te z torfem( chodzi mi o serię tołpy). Słyszałam, że te substancje przenikają do łożyska ale jak to sie ma do karmienia piersią? Będę bardzo wdzięczna za szybką odpowiedz.pozdrawiam |
|
2008-08-14, 15:34 | #963 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: My little pink chateau.
Wiadomości: 129
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Witajcie,
Nie napiszę wam niczego nowego, na pewno to słyszałyście nie raz, krótko streszczę wam moją przygodę z tym paskudztwem - z cellulitem: otóż przez kilka lat walczyłam z nim różnymi kremami, miałam go wszędzie brzuch, uda, pośladki, walczyłam różnymi przecudnymi dietami wyssanymi z palca zwanymi antycellulitowymi, chodziłam na siłownie, ale bez efektu - żadnego.. dokładnie 1,5 roku temu cellulit miałam jak babcia 70 letnia naprawdę nie żartuję o stroju, gładkich spodniach gdzie wszystko widać mogłam pomarzyć.. Dokładnie 1,5 roku temu dowiedziałam się, że jestem chora to w prawdzie nic strasznego celiakia.. wiąże się z całkowitą zmianą swojego jedzenia i spadkiem odporności [nie odpowiednie jedzenie może wpłynąć na każdy układ w ciele człowieka-że tak po chłopsku powiem] jak wytłumaczył mi mój lekarz cellulit w moim wieku wyglądający jak u sporo starszej pani to przyczyna niewiedzy o chorobie i zapychania sie od środka. Z minuty na minute dosłownie musiałam przejść na bezglutenowa dietę, która jest bardzo zdrowa, świeża i naprawdę bez konserwantów i innych zapychaczy organizmu. Od tamtej pory nie używałam żadnych kremów oprócz pilingu kawowego dla wygładzenia nóżek i pupy bo nie czas było myśleć o cellulicie gdy podejrzewają różne choroby. dosłownie z 6-7 miesięcy później kiedy stan zdrowia mi się polepszył całkiem przypadkiem w lustrze zobaczyłam cellulit mam znikomy. Byłam w szoku, pierwsze co pomyślałam, że już mi się tak wzrok popsuł, że mam przewidzenia, później zwaliłam na lustro światło, czekałam jak na szpilkach na tż-ta aż wróci z pracy, żeby mnie uświadomił, że widzi to samo co ja. Pierwszy raz od naprawdę kilku lat w te wakacje chodziłam w spodenkach, założyłam kostium kąpielowy... od chyba 4 lat a mam 22. Co chciałam wam dać do zrozumienia kremy nie pomogą, cellulit to nie problem wewnętrzny to zapalenie tkanki tam w środku, nie bez powodu ono powstaje. Nie zachęcam do przejścia na moją dietę, tylko zachęcam do naprawdę zdrowego odżywiania się. Nie jedzenia zapychaczy i konserwantów to sama chemia. Picia siemienia lnianego i wody niegazowanej. Uważania na wszystko co wkładacie do buzi..nie mówić sobie przy zupkach chińskich oj tylko jeden raz na miesiąc[taki przykład]. Mi wyszło 2 w 1 zachorowałam ale przeszłam na bardzo zdrowe jedzenie które jem z przymusu organizmu pozbyłam się większości cellulitu choć tak na prawdę z nim nie walczyłam. Inneov swojego czasu jak tylko wszedł do aptek też używałam, wydawał się pomagający, ale w 100% nie powiem bo musiałam przerwać jego stosowanie. Czy nie lepiej nie szukać na internecie nowości wydawać czasami mniejsze czasami większe pieniążki na rożne kremy i cuda a po prostu dbać o to co się je i pije? Ja wiem, że warto. Zaoszczędzić organizmowi różnych "śmieci", ale być zdrową i nie mieć problemów tkj. cellulit.
__________________
[COLOR="Red"]Celiaczka. |
2008-08-14, 20:52 | #964 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 63
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
kamsi ja sie zgadzam ze odzywianie to podstawa ale akurat w moim przypadku nawet to nie pomoga mi sie pozbyc celulitu. Pewnie gdybym jadla 'zapychacze' to celulit bylby jeszcze gorszy ale i tak jest na tyle paskudny ze za nic w swiecie juz nie zaloze krotkiej spodniczki chyba ze mam grubsze rajtuzy
|
2008-08-15, 13:00 | #965 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Cytat:
http://www.allegro.pl/item414749107_...a_otylosc.html - więcej o działaniu naparu zalewam jedną łyżeczkę od herbaty gorącą, ale nie wrzącą wodą, przykrywam spodeczkiem na ok 10 minut, czekam aż się zaparzy. Zdejmuję spodeczek, czekam, aż trochę ostygnie, piję letnie, nie zimne. Zatykam nos i piję, gdybym tak nie robiła, to wyrwało by mi śniadanie Fusy, które pozostaną wyrzucam. Próbowałam już różne preparaty, drogie i tanie i efekty były różne, na allegro przeczytałam i spróbowałam, w moim przypadku się sprawdza... Daj mi znać, jak spróbujesz, czy też zauważysz zmniejszoną ochotę na jedzenie i jakiś rezultat Powodzenia
__________________
od 15.08.2004 - RAZEM AVONOWE I ORIFLAMOWE |
|
2008-08-16, 21:15 | #966 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
no własnie zamówiłam te algi i teraz czekam na przesyłke i nawet się tak bardzo nie wykosztowałam o efektach będę informować na bieżąco oczywiście
|
2008-08-19, 10:18 | #967 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 409
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
niestety przeliczyłam się z możliwościami finansowymi
inneov trochę działa, wydaje mi się ze rzeczywiście jest trochę lepiej, ale myślę, że to i tak będzie dopiero pierwszy krok. zastanawiam się czy nie zmniejszyć dawki do jednej saszetki dziennie - wyjdzie o połowę taniej, a lepsze to niż zrezygnować. Teoretycznie najważniejszy jest pierwszy miesiąc kuracji, a dwa pierwsze opakowania piłam grzecznie i regularnie dwa razy dziennie. zastanawiam sie, czy to ma sens. Bo jesli oczyszcza z toksyn i nadmiaru wody, to i tak działa, w mniejszej dawce po prostu slabiej. Poza tym obawiam się o mój pęcherz Po częstotliwosci biegania do łązienki(także w nocy) widzę ze działa. zastanawia mnie jeszcze jedno. Czy przy silnym wysiłku fizycznym dwie saszetki dziennie nie doprowadzą do odwodnienia organizmu? Mam teraz intensywne próby, piję dużo wody a wydaje mi się ze ciągle słabnę. napiszcie jak te algi nie wykluczam ze w przyszłosci wypróbuję
__________________
[vichy]209660[/vichy] Zapraszam na mój blog - o makijażu od strony inspiracji http://www.pajacyk.pl/ |
2008-08-19, 12:09 | #968 |
Rozeznanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Przed chwilą wróciłam z poczty, odbrałam algi.
Załączam zdjęcie, bo może któraś z Was ma obok siebie sklep zielarski, bo w aptekach nie ma
__________________
od 15.08.2004 - RAZEM AVONOWE I ORIFLAMOWE |
2008-08-19, 23:24 | #969 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
no ja to raczej nie planuje kolejnego zakupu inneova, jednak za duzo kasy na to idzie a efekty tez marne niestety;/
dziś dostałam maila ze moje algi zostaly juz wyslane, wiec teraz czekan z niecierpliwoscia na przesylke |
2008-08-20, 09:09 | #970 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 409
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
no to ja będę czekać na opinie o algach
niestety po całym dniu rozmyślań postanowiłam zrezygnować z inneov, ale nie wykluczam wznowienia kuracji np. wiosną. a na razie wapno(i tak jestem alergikiem wiec muszę brać) i zielona herbata. i duuuużo tańca - to jedyna forma ćwiczeń jaka mi się nie znudzi powodzenia z algami
__________________
[vichy]209660[/vichy] Zapraszam na mój blog - o makijażu od strony inspiracji http://www.pajacyk.pl/ |
2008-08-20, 12:05 | #971 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Wiadomości: 4
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Cytat:
proszę Cię, powiedz, ze to nie prawda. To mój pierwszy raz, nigdy wcześniej nie uległam żadnemu złotemu środkowi, a tu proszę... czytałysmy z koleżanką Wasze forum miesiąc wstecz, same pozytywy, dzis po prawie miesiącu wlewania w siebie tego ochydztwa piszecie, ze to ściema? pomijam juz kwestie uszczuplenia budżetu, który spokojnie mogłam wydac na inne głupstwa to fakt regulowania trybu dnia i dostosowywanie go do tego oto srodka... bo sobie wymysliłam, ze regularne w sensie godzinowym przyjmowanie go, może wspomóc walkę z wrogiem... nie stosuje diet, wszystko jak wcześniej. korzystam z dostępnych uzywek, papierosek czasem wino lub piwko... najpierw działało jak placebo , a teraz jak znów tu zajrzałam i nawet wstapiłam do tego zacnego grona forumowiczek to czytam o dziurach, o powrocie tego co myslałam, że będzie efektem nieodwracalnymmmm... smutek i trwoga więc pozostaje złożyć ręce do Boga, dokończe tą kurację, choć już dziś mam wątpliwości po co mi to, ale dla Was [i troszkę dla siebie ] ją dokończę żeby móc się z Wami podzielić newsami, byc może ku przestrodze.... jednak widzę jeszcze dla moich ud światełko z ledwością je dostrzegam... ale jest! i nadal sie tli! |
|
2008-08-20, 12:10 | #972 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Wiadomości: 4
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
i wiecie co mi jeszcze przychodzi do głowy?! to, że tak bardzo chcemy się tego świństwa pozbyć, że spokojnie firmy farmaceutyczne mogłyby Wam płacić za testowanie tych świństw, piszę Wam bo ja az takiej fiksacji nie mam na punkcie tego ochydztwa, ale kto wie co będzie
|
2008-08-20, 12:33 | #973 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
tak trzymać koleżanko, wydaje mi się że nie warto poddawać się po miesiącu łykania, picia, wsmarowywania. jestem zdania, że ponieważ cellulit nie powstał ot tak, w ciągu miesiąca to i w ciągu miesiąca nie zniknie choćby działaly na niego wszelkie specyfiki na świecie, no chyba że zapisałabym sie do kliniki w LA, ale na to jeszcze mam trochę czasu bo zbyt mały Robaczek ze mnie żeby lecieć tak daleko, hihi
wydaje mi się że w połączeniu ze zdrową dietą, jakimś fitnessem i basenem- oczywiście regularnym i brakiem zdrad z pączusiami, czekoladami cukiereczkami lub kebabami z pysznymi sosami to da się rade pozbyć tego świństwa. Oczywiście zależy jakich efektów spodziewamy sie...jeśli zupełnie gładkiej nóżki jak u 10-latki to możemy chyba przeliczyć się i nigdy do celu nie dotrwać, rezygnować przy braku efektów, a czy wtedy do czegoś dojdziemy czy na forum swe żale wylewać będziemy? wobec swojej osoby- widzę ze walka z cellulitem nie skończy się tak prędko i nawet tego nie oczekuje, skończe kurację Inneov i zajme się następną, którą moje szczere koleżanki z forum polecają, ufam że kiedyś będzie taki moment, w którym powiem że warto było i wyjdę dumnie w krótkich spodenkach na wysokim obcasie choćby do sklepu!! a co tam, marzenia się spełniająąąąąąąąąąą |
2008-08-20, 15:24 | #974 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
gdyby tylko inneov był tańszy to bym z niego nie zrezygnowała, bo fakt, jesli cos się zaczęło to powinno się to skończyć! jednak ja skończe tylko te opkowanie (zostało mi jeszcze tych saszetek na 2dni chyba) a później całą moją nadzieje skieruję na te 'cudowne' algi
Cytat:
|
|
2008-08-20, 17:09 | #975 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 171
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Mesky ja nie chcialam nikogo zniechecac. To ze akurat u mnie Inneov nie jest skuteczny to nie znaczy ze tak bedzie u wszystkich. Kazdy organizm jest inny. Nalezy sobie znalesc odpowiedna kuracje i przekonac sie na wlasnej skorze jaka jest skutecznosc preparatow. Mi tez bylo glupio pisac ze nie pomoglo, ale mam nadzieje ze ty po calej kuracji napiszesz ze jest OK. I tego wszystkim zycze.
Pozdrawiam! |
2008-08-21, 10:55 | #976 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
a więc jestem juz po pierwszej kąpieli w tych algach, na razie jakiś szczególnych wrażeń co do działania nie mam, ale za to ten zapach.... brrrrrrr Suszara jestem naprawdę pod wrażeniem, że udało Ci się to przełknąć!a to w ogóle można pić? bo na opakowaniu napisane, że przeznaczone do kąpieli (mam te same co Ty zamówiłaś)
jak skończe pic inneov to może zasanowię się nad wypiciem tych alg, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego a i jeszcze mam pytanie, ile czasu bierzesz kapiel? |
2008-08-21, 12:44 | #977 |
Rozeznanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
ta kąpiel to w ogóle mi nie leży...ale z musu do 15 minut jestem w stanie wysiedzieć w tych algach Oczywiście nie kąpię się w tym codziennie, ale raz w tygodniu pozwalam sobie na takie "szaleństwo"
Piję, wiem, że zapach jest okrutny, ale da się wypić. Algi po ich zaparzeniu są kompletnie bez smaku, sama woda. Nadrabiają zapachem ja po prostu zatykam nos podczas picia, jak wypiję, to czekam jeszcze chwilę i puszczam palce z nosa, nie chcę tracić śniadania. Szczerze, to kwestia przyzwyczjenia. Nie stosuję jakieś katorgi jeżeli chodzi o dietę, choć staram się nie jeść po 18 i unikać czerwonego mięsa - już dwa tygodnie go nie jem - mocne postanowienie Staram się zjadać więcej warzyw. Wiadomo, że samo nie ruszy...pilnuję się, staram miec silną wolę i jak narazie jest o.k.
__________________
od 15.08.2004 - RAZEM AVONOWE I ORIFLAMOWE |
2008-08-21, 12:46 | #978 |
Rozeznanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
co do picia to na aukcji ---> http://www.allegro.pl/item414749107_...a_otylosc.html
był podany sposób użycia. Sposób użycia: Kąpiel – 1 łyżeczkę morszczynu zalać jedną szklanką gorącej (nie wrzącej!) wody, pozostawić pod przykryciem 5 – 10 minut, odcedzić, wlać do wanny. Napar – 1 łyżeczkę morszczynu zalać jedną szklanką gorącej (nie wrzącej!) wody, pozostawić pod przykryciem 5 – 10 minut. Zaznaczamy, iż napar ma specyficzny smak. Należy go spożywać najlepiej ranno, w trakcie śniadania. Opakowanie oferowane na aukcji zawiera 50g suszonego morszczynu co wystarcza na około 10 kąpieli!
__________________
od 15.08.2004 - RAZEM AVONOWE I ORIFLAMOWE |
2008-08-21, 16:33 | #979 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
heh, więc może jutro się odważę, żeby to wypić
|
2008-08-21, 19:52 | #980 |
Raczkowanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
to jeszcze ja dorzuce swoje trzy grosze co do Inneov'u... jak dla mnie to pieniądze wyrzucone w błoto były... nie dość, ze konsystencja byle jaka (niezbyt dobrze się rozpuszczało) to jeszcze nic nie pomogło. Chyba, że na psychike- świadomość, ze po tym specyfiku MUSI się poprawić;p ale hmmm natomiast polecam kuracje z Tołpy (taka maska na ciało), sport, naprzemienne prysznice, duzo pic i oczywiście w miarę możliwości odzwyczaic sie od używek i dan typu instant (no i fast-food, aczkolwiek niegdy nie bylam fanką wiec trudno mi powiedziec). to wszystko przetestowałam na sobie (no moze gorzej z fajkami i alkoholem...;p) i DZIAŁA. w dwa miesiące zmniejszyłam znacząco cellulit i mam nadzieje, ze na tym nie koniec. ah i bym zapomniała... bardzo pomaga jeszcze to cudo Vichy lipometric czy jakos tak, tylko, ze cholerstwo drogie jest koszmarnie (ok 100zl)
no to by bylo na tyle, ale musimy sie wspierac w tej bądz co badz upierdliwej walce z wrogiem! x |
2008-08-22, 10:44 | #981 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Cytat:
|
|
2008-08-22, 12:27 | #982 |
Raczkowanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
hahha no właśnie;p u mnie papierosek (kcheeem, zeby jeden;p) i do tego cos mocniejszego;p i pewnie dlatego ciągle walcze z posladkami...;p
|
2008-08-22, 13:39 | #983 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
nieraz się zdażało, że podczas imprezy całą paczkę spalałam no i oczywiście kilka browarów wypiłam... teraz staram się juz tyle nie pić i rzucam fajki tylko obawiam się, że jak rozpocznie się rok akademicki to moje postanowienia diabli wezmą
|
2008-08-22, 17:46 | #984 |
Raczkowanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Moniś, badźmy realistkami;p;p ja też sobie ciągle obiecuje, ze rzucam, ale coż życie studenta cięzkie jest;p;p te obowiązki studenckie;p chociaż u mni niestety tez stres, wiec tym ciezej mi zrezygnowac z fajek. no i nic tak idealnie nie komponuje sie dobrym drinkiem w każdym badz razie trzymam kciuki i jestem z Toba, żeby rok akademicki nie ugiął Twoich postanowień!
ale swoja drogo ciekawe czy rzucenie palenia rzeczywiscie przynosi jakies diametralne zmiany jezeli chodzi o cellulit...? Któras z drogich wizazanek ma w tej kwestii jakies doswiadczenia? |
2008-08-23, 00:53 | #985 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
no właśnie wróciłam z miasta, miałam iść na soczek a wyszły 3piwa i kilka fajek ehh;/ na dodatek policja nas zatrzymała jak jechaliśmy do mnie i było więcej osób niż przepisowo powinno być! uff ale na szczęście obyło się bez mandatu
a co do inneova, wypiłam już ostatnią saszetkę (ogólnie to zużyłam 2 opakowania) no i efektów żadnych nie widzę niestety a nie bardzo mnie stać na dalszy zakup tego 'magicznego' specyfiku;/ mogę powiedzieć tylko tyle, że inneov zmotywował mnie do walki z cellulitem, czyli do ćwiczeń, staram się nie jeść śmieciowego jedzenia, ogólnie zdrowiej się odżywiam! a to już coś! hmm... więc w gruncie rzeczy nie żałuję jego zakupu bo dzięki niemu wzięłam się za siebie, co mnie naprawdę bardzo cieszy! absolutnie nie odradzam innym osobom kupna inneova, wiem, że wielu pomógł, jednak na mnie się nie sprawdził (może gdybym dłużej go stosowała..ale niestety;/) Tak więc, życzę powodzenia innym wizażankom w walce z Cell. Obecnie jestem po drugiej kąpieli w algach, rano po śniadaniu postaram się je również wypić... hihi zobaczymy czy mi się to uda |
2008-08-26, 07:08 | #986 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Wiadomości: 4
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
słuchajcie ja mam juz miesiąc kuracji inneov za soba, żebym zauważyła jakies radykalne zmiany nie powiem, ale co ciekawe wczoraj biegałam po mieszkaniu w stringach i oooo dziwo moj facet powiedział, ze widzi róznicę i teraz pytanie czy rzeczywiście cos "drgnęło" czy zwyczajnie chciał być miły po zakończeniu miesięczniej kuracji zamieniłam herbatki na kapsułki jest wiekszy komfort łykania choć czasem mam wrażenie, ze mi się przykleiły i wiszą gdzieś w przełyku dobrze, że trochę sie rozpisałyście o tych używkach bo już myślałam, ze tylko ja jedna na tym forum posiadam nałogi pozdrowienia dla Was
|
2008-08-26, 16:49 | #987 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Cytat:
a co do tych alg to są naprawdę koszmarne bardzo ciężko mi się je pije (wypiłam już 3kubki) momentami mam nawet obawy, że mogę (za przeproszeniem) je zwrócić hyh ale jakos się zmuszam a dziś wieczorkiem zrobię sobie 3kąpiel. A jak tam u Ciebie efekty Suszaro? |
|
2008-08-27, 19:36 | #988 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Cytat:
pozdr;]=* |
|
2008-08-28, 08:19 | #989 |
Rozeznanie
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
Suszara pije cały czas
I z 67 kilo zrobiło mi sie 63 - ważenie poranne Ostrzegałam, że są specyficzne te algi. Powiedz mi Moniś, jak u Ciebie z jedzeniem, poprawiło się coś, ograniczyło Ci się łaknienie?
__________________
od 15.08.2004 - RAZEM AVONOWE I ORIFLAMOWE |
2008-08-28, 10:15 | #990 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Inneov cellulit - czy już ktoś coś wie?
4kg Ci ubyło bez stosowania żadnej diety?! to mnie tylko motywuje do dalszego picia!! a jeśli chodzi o łaknienie to nie zauważyłam niestety żadnych zmian... w sumie jestem dopiero po 4kubkach więc może musze jeszcze poczekac na efekty..
a jak z cellulitem, ruszył chociaż trochę? |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:47.