Nie podniecam go

[arya9]

Mam 18 lat, od roku mam chłopaka. Już na początku zauważyłam, że coś jest nie tak. Później dowiedziałam się, że jest tranwestytą! Akceptuję to, bo kocham go takim, jaki jest. W życiu codziennym nie sprawia mi to trudności, ale w seksie... Przy naszym pierwszym razie on, żeby mu stanął, musiał założyć rajstopy i chwilę się pomasturbować. Przyznam, że wtedy czułam się okropnie upokorzona... No bo w końcu to nie ja go podniecałam, musiał podniecać się "sztucznie". Powiedziałam mu potem o tym, a on obiecał, że nigdy więcej już tak nie zrobi. I już nie zakładał przy mnie rajstop. I nie chciał ze mną też uprawiać seksu. Owszem, przytulał mnie, całował namiętnie, macał po tyłku i tak dalej... ja już nabierałam ochoty, ale on nigdy nie zaproponował niczego więcej. Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że jeśli chcę seksu, to muszę mu kazać założyć te cholerne rajstopy... I podziałało. Co prawda za każdym razem to ja muszę "prosić" o seks. Dobija mnie to, bo to nie ja go podniecam, tylko rajstopy (często każe mi też je zakładać). Gdy mu o tym powiedziałam, powiedział, że to nie prawda, bo go podniecam (ta jasne, tylko że zadziwiające że tylko wtedy, gdy ja albo on mamy na sobie rajstopy, bo inaczej on na mnie nie spojrzy). Wkurza mnie też to, że to ja zawsze muszę wykazywać inicjatywę, bo sam seksu raczej nie proponuje. Co mam zrobić? Kocham go, jest cudowny, ale chcę tego, żeby facet patrzył na mnie z pożądaniem i pragnął mnie, a ja niestety mojego faceta nie podniecam bez rajstop.

[ha psi]

Napisane przez arya9

Mam 18 lat, od roku mam chłopaka. Już na początku zauważyłam, że coś jest nie tak. Później dowiedziałam się, że jest tranwestytą! Akceptuję to, bo kocham go takim, jaki jest. W życiu codziennym nie sprawia mi to trudności, ale w seksie... Przy naszym pierwszym razie on, żeby mu stanął, musiał założyć rajstopy i chwilę się pomasturbować. Przyznam, że wtedy czułam się okropnie upokorzona... No bo w końcu to nie ja go podniecałam, musiał podniecać się "sztucznie". Powiedziałam mu potem o tym, a on obiecał, że nigdy więcej już tak nie zrobi. I już nie zakładał przy mnie rajstop. I nie chciał ze mną też uprawiać seksu. Owszem, przytulał mnie, całował namiętnie, macał po tyłku i tak dalej... ja już nabierałam ochoty, ale on nigdy nie zaproponował niczego więcej. Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że jeśli chcę seksu, to muszę mu kazać założyć te cholerne rajstopy... I podziałało. Co prawda za każdym razem to ja muszę "prosić" o seks. Dobija mnie to, bo to nie ja go podniecam, tylko rajstopy (często każe mi też je zakładać). Gdy mu o tym powiedziałam, powiedział, że to nie prawda, bo go podniecam (ta jasne, tylko że zadziwiające że tylko wtedy, gdy ja albo on mamy na sobie rajstopy, bo inaczej on na mnie nie spojrzy). Wkurza mnie też to, że to ja zawsze muszę wykazywać inicjatywę, bo sam seksu raczej nie proponuje. Co mam zrobić? Kocham go, jest cudowny, ale chcę tego, żeby facet patrzył na mnie z pożądaniem i pragnął mnie, a ja niestety mojego faceta nie podniecam bez rajstop.

skoro lubi to robić w rajstopach to jaki problem? zakładaj rajstopy niech on zakłada.. chyba że Ciebie to zniesmacza i wtedy Ty nie czujesz się podniecona to już inny temat

[klempaa]

Niech ktoś mi wyjaśni: w jaki sposób się uprawia seks w rajstopach? Jakąś dziurę się w nich wycina czy cos...?

[ha psi]

można zsunąć do odpowiedniej wysokości albo rozedrzeć w kroku w ramach gry wstępnej

[cholerna romantyczka]

Napisane przez klempaa

Niech ktoś mi wyjaśni: w jaki sposób się uprawia seks w rajstopach? Jakąś dziurę się w nich wycina czy cos...?

A może to kalesony? One mają taką dziurę z przodu

[ghola_ver2]

Napisane przez arya9

Mam 18 lat, od roku mam chłopaka. Już na początku zauważyłam, że coś jest nie tak. Co prawda za każdym razem to ja muszę "prosić" o seks. Dobija mnie to, bo to nie ja go podniecam, tylko rajstopy (często każe mi też je zakładać). Kocham go, jest cudowny, ale chcę tego, żeby facet patrzył na mnie z pożądaniem i pragnął mnie, a ja niestety mojego faceta nie podniecam bez rajstop.

4 sprawy.

1. Mam 18-lat. Do 40-tki powinno ci sie wyklarować jakiego faceta chcesz mieć w życiu i w łóżku = wyluzuj.

2. Te rajstopy to tylko taki dodatek, idź do wiadomego sklepu i kup sobie najbardziej zabijeste rajtki jakie zobaczysz. A potem seksuj się w nich z nim do upadłego.

3. Kocham, go - jest.... Może jednak twoje uczucia to nie rzeczywistość i on będzie równie mocno kochał kolegę w rajstopach?

4, Może spróbuj z jakimś innym facetem bez rajstop - tylko wpierw się w nim zakochaj, a nie r×nij go jak kawałek plastiku.

Któraś z tych 4 odpowiedzi jest prawdziwa. Którą wybierasz? Czy pytanie do publiczności, a może telefon do przyjaciela?

[karolynka90]

Rany, wyobraziłam sobie mojego faceta w rajstopach...

Autorko,
co możemy Ci poradzić?
Twojego chłopaka podniecają rajstopy, Ciebie wkurza to, że bez nich seksu nie ma.
Dla mnie to byłoby nie do zaakceptowania.

[ha psi]

kurczę ale w kalesonach latem? no średnio widzę zapoconego ptaszka
chyba że zrobią sobie przerwę na okres letni

[Trzy_Ryby]

Arya9,
transwestytyzm fetyszystyczny to zaburzenie preferencji seksualnych, które, jak to zwykle takie zaburzenia, raczej samo nie przejdzie. Twój Chłopak będzie raczej coraz bardziej usztywniał się w tym zachowaniu, rajstopy lub inne elementy garderoby damskiej spokojnie wystarczać Mu będą do osiągnięcia satysfakcji seksualnej- Ty zaś lub dowolny inny partner/ka będziecie tylko przeszkadzać.
Problem nie jest po stronie Twojej ale po stronie Twojego Partnera, przede wszystkim nie czuj się winna lub "gorsza", mało atrakcyjna seksualnie.
Po drugie, jeśli zależy Ci na nim zaproponuj Mu wizytę u seksuologa. Jeśli Jemu zależy na Tobie pobiegnie do specjalisty w podskokach. Jest, sądząc po Twoim wieku, młody, zaburzenie prawdopodobnie nie jest zbyt silnie utrwalone, to dobrze rokuje terapii.
Jeśli zaś Mu na Tobie nie zależy, jeśli woli rajstopy od Ciebie (nie tylko od Twojego ciała ale od Ciebie jako od osoby) rozważ zostawienie go w diabły.
Świat jest pełen cudownych mężczyzn choć Ty, teraz w jednym zakochana, pewnie nie widzisz całej reszty.
Pozdrawiam Cię ciepło.

[cholerna romantyczka]

Napisane przez ha psi

kurczę ale w kalesonach latem? no średnio widzę zapoconego ptaszka
chyba że zrobią sobie przerwę na okres letni

Przerwa na okres letni a potem ptaszki odlatują do ciepłych krajów

[coff3ina]

Napisane przez klempaa

Niech ktoś mi wyjaśni: w jaki sposób się uprawia seks w rajstopach? Jakąś dziurę się w nich wycina czy cos...?

Napisane przez ha psi

można zsunąć do odpowiedniej wysokości albo rozedrzeć w kroku w ramach gry wstępnej

Napisane przez cholerna romantyczka

A może to kalesony? One mają taką dziurę z przodu

Napisane przez cholerna romantyczka

Przerwa na okres letni a potem ptaszki odlatują do ciepłych krajów

:brzyda l::brzy dal:

I tak oto uplywa mi kolejna godzina na wizazu utwierdzajac moja rodzine ze nienormalne smianie sie do laptopa jest zupelnie normalnym zachowaniem Coffi

Do autorki: jak tez lubisz w rajstopach to jaki problem? Jesli nie no coz... Pozostaje mi podopowiedziec ze odpowiedz 4 z posta wczesniej moze byc calkiem bliska prawdy

[Visez]

Oj czepiacie się, może facet nosi samonośki Trzeba mieć coś z głową żeby godzić się na sex z facetem w rajtuzach

[harmeen]

Napisane przez Visez

Oj czepiacie się, może facet nosi samonośki Trzeba mieć coś z głową żeby godzić się na sex z facetem w rajtuzach

niektórzy lubią filmy o Robin Hoodzie... to może i seks z jego odpowiednikiem też?

[aga885]

rany laska, a nie pomyślałaś, że może on po prostu nie chce uprawiać sex-u wtedy kiedy ty chcesz? Musisz też wiedzieć , że jako tranwestywa, czy też transeksualista odbiera inaczej pewne rzeczy i pojęcie piękna kobiecego ciała. Dawniej kobiety ciągle zakładały rajstopy pod spódnice i szły na szpilkach dając obraz prawdziwego sexapilu. Może po prostu zapamiętał sobie ten symbol jako szczyt kobiecości i ma swoje niespełnione marzenia erotyczne. Musisz też uświadomić sobie, że to on ciebie uznaje jako postać dominującą, czyli "prawdziwego mężczyznę", który powinien kierować "prawdziwą kobietą" czyli nim. Może po prostu to on sobie wyobrażał, że ktoś go będzie delikatnie prowadzić, że on wtedy będzie tą kobiecą stroną i będzie się czuł z tym jak najbardziej swobodnie. Myślę, że czasem warto być dla niego takim "mężczyzną dominującym"aby czuł się w pełni swobodny. Ten kto zakłada rajstopy, ten pełni kobiecą rolę - taki symbol mu się wytworzył i chociaż nie wiem co byś robiła
nigdy nie podnieci się tak jak przy tym symbolu kobiecości.Myśli co innego, mówi co innego, ale zakodowane też ma co innego i powinnaś na to zwrócić uwagę, że nawet jakby chciał wybić to sobie z głowy to mu się nie uda, tak samo jak by nam ktoś kazał sobie wybić z łepetyny, że trawa nie jest zielona, tylko niesbieska. Chociażbyśmy próbowali siebie oszukać to i tak będzie w nas zakodowane, że ta cholerna trawa jest wciąż zielona. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że ta wypowiedź wiele ci wyjaśniła.

[Unex]

I wydaje mi się, że w tym momencie wasze drogi się rozchodzą, macie inne potrzeby i priorytety. Jego nie zmienisz, a może być gorzej. Zastanów się czego Ty chcesz

[kalincia]

Napisane przez aga885

rany laska, a nie pomyślałaś, że może on po prostu nie chce uprawiać sex-u wtedy kiedy ty chcesz? Musisz też wiedzieć , że jako tranwestywa, czy też transeksualista odbiera inaczej pewne rzeczy i pojęcie piękna kobiecego ciała. Dawniej kobiety ciągle zakładały rajstopy pod spódnice i szły na szpilkach dając obraz prawdziwego sexapilu. Może po prostu zapamiętał sobie ten symbol jako szczyt kobiecości i ma swoje niespełnione marzenia erotyczne. Musisz też uświadomić sobie, że to on ciebie uznaje jako postać dominującą, czyli "prawdziwego mężczyznę", który powinien kierować "prawdziwą kobietą" czyli nim. Może po prostu to on sobie wyobrażał, że ktoś go będzie delikatnie prowadzić, że on wtedy będzie tą kobiecą stroną i będzie się czuł z tym jak najbardziej swobodnie. Myślę, że czasem warto być dla niego takim "mężczyzną dominującym"aby czuł się w pełni swobodny. Ten kto zakłada rajstopy, ten pełni kobiecą rolę - taki symbol mu się wytworzył i chociaż nie wiem co byś robiła
nigdy nie podnieci się tak jak przy tym symbolu kobiecości.Myśli co innego, mówi co innego, ale zakodowane też ma co innego i powinnaś na to zwrócić uwagę, że nawet jakby chciał wybić to sobie z głowy to mu się nie uda, tak samo jak by nam ktoś kazał sobie wybić z łepetyny, że trawa nie jest zielona, tylko niesbieska. Chociażbyśmy próbowali siebie oszukać to i tak będzie w nas zakodowane, że ta cholerna trawa jest wciąż zielona. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że ta wypowiedź wiele ci wyjaśniła.

Dzięki bogu, że trafił się ktoś, kto wie wszystko i wszystko wyjaśnia i ma nadzieję, że ta wypowiedź ci wiele wyjaśniła. Śmieszne to, że sądzisz, że masz patent na jedyną prawdę i sądzisz, że wiesz wszystko.
Autorko, ja bym nie potrafiła być z facetem, którego nie podniecam ja tylko rajstopy. Czułabym się z tym źle.

[kika86]

co za patologia

normalni ludzie i normalne zwiazku są już chyba na wyginieciu.

[pasarolka]

zostaw go chyba... przeciesz to nie do rozwiązania jest