Fotografia kulinarna- sprzet? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Fotografia, sprzęt fotograficzny, galerie zdjęć

Notka

Fotografia, sprzęt fotograficzny, galerie zdjęć Miejsce dla miłośników fotografowania. Tutaj dowiesz się wszystkiego na temat sprzętu fotograficznego, metod fotografowania. Możesz zamieścić zdjęcia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-11-30, 20:17   #1
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666

Fotografia kulinarna- sprzet?


hej Dziewczyny,
Odkad zaczelam diete zaczelam tez robic zdjecia potraw- na poczatku, aby je wstawiac tutaj do planu diety, telefonem. Pozniej mi sie to spodobalo i wyciagnelam swoja stara lustrzanke. Ot taka zabawa zwykla.
Dziewczyny, nie jestem profesjonalistka, robie to dla siebie i sprawia mi to ogromna radosc, ale nie mam zadnej wiedzy z tego zakresu. Mam w zwiazku z tym pytanie do osob, ktore zajmuja sie fotografia lub maja jakies wieksze pojecie.
mam bardzo ciemne mieszkanie i jak nie zrobie zdjecia okolo poludnia, tak pozniej juz jest kiepsko... A zdjecia robione z lampa mi sie srednio podobaja, zdecydowanie wole swiatlo naturalne. Aby nieco podkrecic jakosc zdjec i swiatla, kupilam sobie deski, pomalowalam je na bialo i ustawiam tak tlo, aby mi odbijalo swiatlo. Z efektu jestem bardzo zadowolona- jak na DIY to calkiem fajne! Chcialabym jednak miec mozliwosc robienia zdjec wieczorem, kiedy swiatlo nie jest dobre. jakiego sprzetu potrzebuje?
W internecie jest masa informacji na ten temat.. glowa mala. Czy softbox spelni moje oczekiwania ( jesli tak, to jaki? widzialam ich na allegro cala mase... )? Nie jestem orlem z fizyki i nie wiem czego moge sie po tym spodziewac. Chcialabym po prostu moc wieczorem w kiepskim oswietleniu robic zdjecia i miec piekny naturalny efekt. Doradzcie cos Czy moze jakies inne rozwiazania na kiepskie swiatlo w mieszkaniu/ robienie zdjec wieczorem..?
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-30, 21:36   #2
magrad
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 988
Dot.: Fotografia kulinarna- sprzet?

zdjecia robione z lampa mi sie srednio podobaja, zdecydowanie wole swiatlo naturalne
Uwierz na słowo, że z tego można się "wyleczyć"

Aby nieco podkrecic jakosc zdjec i swiatla, kupilam sobie deski, pomalowalam je na bialo i ustawiam tak tlo, aby mi odbijalo swiatlo. Z efektu jestem bardzo zadowolona- jak na DIY to calkiem fajne!
O właśnie, to jest dobra droga, tzn. prawie dobra, bo - jeżeli nie jesteś miłośniczką prac stolarskich - zakup blendy mógłby być tańszy i praktyczniejszy (a deski mogą służyć tylko jako tło, nie jako "coś do odbijania światła")

Chcialabym jednak miec mozliwosc robienia zdjec wieczorem, kiedy swiatlo nie jest dobre. jakiego sprzetu potrzebuje?
Takiego, który Ci się spodoba, bo da efekt, którego potrzebujesz (wiem, nie takiej odpowiedzi chcesz, więcej - poniżej)

W internecie jest masa informacji na ten temat.. glowa mala.
Właśnie, i to jest problem. W sieci można znaleźć wszystko, i sensowne porady, i - mówiąc łagodnie - "mniej sensowne". Jeśli zacznie się czytać wszystko, można dostać zawrotu głowy, i mieć jeszcze trudniejszy wybór, niż przed sprawdzeniem wszystkich porad.
Proponuję coś innego: zapomnij o wszystkim, co czytałaś, o wielkości softboxów, mocy lamp, rodzajach żarówek itd (przynajmniej na chwilę).
Wróćmy do "początku": dobrze Ci się pracuje przy świetle z okna, lubisz takie światło, wiesz jak się nim posługiwać. Zgadza się? No to teraz zastanówmy się, jakie światło daje takie okno, jakie światło najbardziej Ci pasuje - czy pomylę się, jeśli napiszę, że raczej nie bezpośrednie, ostre słońce, tylko łagodne, rozproszone, nawet z całkiem pochmurnego nieba?
A jeśli zdamy sobie sprawę, jakie światło najbardziej lubimy, możemy się zastanowić, jak je zrobić w sposób sztuczny. I dopiero teraz przechodzimy do spraw technicznych
Bez pewnej dawki fizyki w fotografii nie da się przeżyć, nawet podświadomie z tego korzystamy ("kąt padania jest równy kątowi odbicia" - niby sucha, nieprzydatna fizyka, ale ustawiasz aparat tak, żeby np. na "zieleninie" w kremie grzybowym był ładny, delikatny odblask - m. in. to jest ta "czysta fizyka").
Potrzebujemy coś, co świeci jak duże okno z zachmurzonym niebem. Niestety, żeby dokładnie to zasymulować, potrzebne jest dużo miejsca. Bierzemy "coś" rozpraszającego światło (biała tkanina, kalka techniczna, gotowy, składany dyfuzor-"prześwitująca blenda") i od tyłu oświetlamy go mocno rozproszonym światłem. To, co przejdzie przez naszego "cosia", będzie dość dobrze przypominać światło z okna. Blokujemy światło które "przelatuje" obok tego "cosia", żeby uniknąć przypadkowych odbić - gotowe. Tylko do tego potrzebujemy dużo miejsca za tym "cosiem", na tyle dużo, że nie zawsze można to zrobić.
Jak sobie poradzić w uproszczony sposób?
Jesteśmy przyzwyczajeni do prostokątnych okien, więc nasze źródło światła powinno też być prostokątne, czasem się przydają regularne odbicia na powierzchni. Okno jest dość duże (np. 140x140cm), nie dostaniemy takiego samego efektu świecąc czymś, co ma o wiele mniejsze rozmiary (np. 50x70cm). Mamy już kształt (prostokąt) i rozmiar (duży rozmiar). Odpada opisane wyżej rozwiązanie (płaszczyzna oświetlona od tyłu), więc musimy zamknąć źródło światła w "skrzynce": mamy softbox. Ostatnia sprawa, to źródło światła. Początkujące osoby unikają jak ognia lamp błyskowych, i (jak ćmy do ognia, żeby nie napisać jak muchy na ... ) lecą na "profesjonalne energooszczędne profesjonalne kompaktowe profesjonalne fotograficzne żarówki zapewniające profesjonalny efekt". Jeśli ktoś zobaczył w tym ironię, to tak, była zamierzona, bo jakość takich chińskich poskręcanych świetlówek kompaktowych jest zazwyczaj odwrotnie proporcjonalna do ilości użycia słowa "profesjonalny" w opisie towaru w sklepie
Te lampy maja właściwie jedną zaletę, świecą. Reszta (do zastosowań w fotografii) to już nie są zalety: jakość światła (nieciągłe widmo, słabe oddawanie barw - istotne w zdjęciach jedzenia i ubrań), brak możliwości regulacji natężenia światła (chociaż jest: można wyłączyć), brak możliwości łatwej zmiany charakteru światła (oprawka-softbox z takimi żarówkami zawsze będzie świecić tak samo, nie da się założyć nic o innym kształcie), i tak naprawdę to światło jest dość słabe (choć przy zdjęciach nieruchomych przedmiotów to nieistotne - o ile mamy statyw).
Co zamiast nich może oświetlać softbox? Studyjna lampa błyskowa. Zalety: duża moc, z możliwością regulacji w dużych granicach, dobra "jakość" światła (nie przekłamuje kolorów), możliwość stosowania różnych nasadek, zmieniających sposób świecenia zależnie od potrzeb.

Po tym wszystkim mogę spokojnie napisać, że

Czy softbox spelni moje oczekiwania
- prawdopodobnie tak, ale...
Ale wtedy, gdy będzie odpowiednio duży, jak największy, jednak pomimo tego światło będzie "inne" - bardziej kierunkowe. Jeśli uznasz, że taki rodzaj światła Ci nie odpowiada, możesz dokupić duży dyfuzor (jak wyżej pisałem) i oświetlić go lampą z softboxem. Im powierzchnia bardziej zbliżona do wielkości okna, tym bardziej podobne światło do "okiennego".

Konkrety: typowe, powszechnie dostępne duże softboxy mają rozmiar 80x120cm. To "tylko" pół okna, więc światło też będzie inne - spróbuj zakleić okno tak, żeby zostawić mniej więcej tyle odsłoniętej szyby (poziomo albo pionowo), i zrobić kilka zdjęć. Jeśli Ci się nie spodoba, trzeba szukać innego rozwiązania.
Lampa błyskowa: chińska, "z mocowaniem Bowens", najlepiej wyglądająca solidniej niż mydelniczka (są małe lampy - poręczne, wygodne, ale nie radzą sobie z cięższymi akcesoriami, takimi jak ten softbox), moc - domowo 200Ws (z regulacją co najmniej do 1/32) powinno wystarczyć, jeśli wybierzesz model z regulacją do 1/64 lub jeszcze większą, może być 300Ws. Moc ma znaczenie w dwóch przypadkach: jeśli potrzebujesz mieć bardzo dużą głębię ostrości musisz mieć mocną lampę (albo podnieść mocno ISO), jeśli potrzebujesz bardzo małej głębi ostrości, musisz mocno zredukować moc, niektóre lampy mają regulacją do 1/128 pełnej mocy. Statyw: najlepiej solidny, ale bez przesady, nie musi być super-profesjonalny, zwykła chińszczyzna wystarczy (wytrzymująca wagę lampy z softboxem plus pewien zapas na "optymizm producenta"). Lampę trzeba jakoś wyzwolić, najprostszy jest kabelek (na wyposażeniu chyba każdej lampy), ale tylko niektóre lustrzanki mają odpowiednie gniazdko. Kabelek jest niewygodny, bo można szarpnąć, zrzucić (lampę lub aparat), więc wyzwalacz radiowy: nadajnik zakładamy na aparat, odbiornik podłączamy do lampy. I tyle
Aparat dobrze jest mieć na statywie, wiem, że to "zabija zabawę", "niszczy kreatywność", ale ułatwia poprawki i stylizowanie przedmiotów. Jeśli chcemy poprawić tylko jeden drobiazg, mamy pewność, że zmienimy tylko to, a nie zmieni się całość zdjęcia (inny kąt widzenia, inna odległość). Jak statyw, i "model" się nie rusza, możemy spokojnie ustawić ostrość na wybrane miejsce i przełączyć ustawianie ostrości na "MF" - talerzyk nie ucieka, raz ustawiona ostrość pozostanie tam, gdzie chcemy, a nie będziemy jej łapać przy każdej kolejnej poprawce zdjęcia
magrad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-01, 06:14   #3
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666
Dot.: Fotografia kulinarna- sprzet?

Cytat:
Napisane przez magrad Pokaż wiadomość
zdjecia robione z lampa mi sie srednio podobaja, zdecydowanie wole swiatlo naturalne
Uwierz na słowo, że z tego można się "wyleczyć"

Aby nieco podkrecic jakosc zdjec i swiatla, kupilam sobie deski, pomalowalam je na bialo i ustawiam tak tlo, aby mi odbijalo swiatlo. Z efektu jestem bardzo zadowolona- jak na DIY to calkiem fajne!
O właśnie, to jest dobra droga, tzn. prawie dobra, bo - jeżeli nie jesteś miłośniczką prac stolarskich - zakup blendy mógłby być tańszy i praktyczniejszy (a deski mogą służyć tylko jako tło, nie jako "coś do odbijania światła")

Chcialabym jednak miec mozliwosc robienia zdjec wieczorem, kiedy swiatlo nie jest dobre. jakiego sprzetu potrzebuje?
Takiego, który Ci się spodoba, bo da efekt, którego potrzebujesz (wiem, nie takiej odpowiedzi chcesz, więcej - poniżej)

W internecie jest masa informacji na ten temat.. glowa mala.
Właśnie, i to jest problem. W sieci można znaleźć wszystko, i sensowne porady, i - mówiąc łagodnie - "mniej sensowne". Jeśli zacznie się czytać wszystko, można dostać zawrotu głowy, i mieć jeszcze trudniejszy wybór, niż przed sprawdzeniem wszystkich porad.
Proponuję coś innego: zapomnij o wszystkim, co czytałaś, o wielkości softboxów, mocy lamp, rodzajach żarówek itd (przynajmniej na chwilę).
Wróćmy do "początku": dobrze Ci się pracuje przy świetle z okna, lubisz takie światło, wiesz jak się nim posługiwać. Zgadza się? No to teraz zastanówmy się, jakie światło daje takie okno, jakie światło najbardziej Ci pasuje - czy pomylę się, jeśli napiszę, że raczej nie bezpośrednie, ostre słońce, tylko łagodne, rozproszone, nawet z całkiem pochmurnego nieba?
A jeśli zdamy sobie sprawę, jakie światło najbardziej lubimy, możemy się zastanowić, jak je zrobić w sposób sztuczny. I dopiero teraz przechodzimy do spraw technicznych
Bez pewnej dawki fizyki w fotografii nie da się przeżyć, nawet podświadomie z tego korzystamy ("kąt padania jest równy kątowi odbicia" - niby sucha, nieprzydatna fizyka, ale ustawiasz aparat tak, żeby np. na "zieleninie" w kremie grzybowym był ładny, delikatny odblask - m. in. to jest ta "czysta fizyka").
Potrzebujemy coś, co świeci jak duże okno z zachmurzonym niebem. Niestety, żeby dokładnie to zasymulować, potrzebne jest dużo miejsca. Bierzemy "coś" rozpraszającego światło (biała tkanina, kalka techniczna, gotowy, składany dyfuzor-"prześwitująca blenda") i od tyłu oświetlamy go mocno rozproszonym światłem. To, co przejdzie przez naszego "cosia", będzie dość dobrze przypominać światło z okna. Blokujemy światło które "przelatuje" obok tego "cosia", żeby uniknąć przypadkowych odbić - gotowe. Tylko do tego potrzebujemy dużo miejsca za tym "cosiem", na tyle dużo, że nie zawsze można to zrobić.
Jak sobie poradzić w uproszczony sposób?
Jesteśmy przyzwyczajeni do prostokątnych okien, więc nasze źródło światła powinno też być prostokątne, czasem się przydają regularne odbicia na powierzchni. Okno jest dość duże (np. 140x140cm), nie dostaniemy takiego samego efektu świecąc czymś, co ma o wiele mniejsze rozmiary (np. 50x70cm). Mamy już kształt (prostokąt) i rozmiar (duży rozmiar). Odpada opisane wyżej rozwiązanie (płaszczyzna oświetlona od tyłu), więc musimy zamknąć źródło światła w "skrzynce": mamy softbox. Ostatnia sprawa, to źródło światła. Początkujące osoby unikają jak ognia lamp błyskowych, i (jak ćmy do ognia, żeby nie napisać jak muchy na ... ) lecą na "profesjonalne energooszczędne profesjonalne kompaktowe profesjonalne fotograficzne żarówki zapewniające profesjonalny efekt". Jeśli ktoś zobaczył w tym ironię, to tak, była zamierzona, bo jakość takich chińskich poskręcanych świetlówek kompaktowych jest zazwyczaj odwrotnie proporcjonalna do ilości użycia słowa "profesjonalny" w opisie towaru w sklepie
Te lampy maja właściwie jedną zaletę, świecą. Reszta (do zastosowań w fotografii) to już nie są zalety: jakość światła (nieciągłe widmo, słabe oddawanie barw - istotne w zdjęciach jedzenia i ubrań), brak możliwości regulacji natężenia światła (chociaż jest: można wyłączyć), brak możliwości łatwej zmiany charakteru światła (oprawka-softbox z takimi żarówkami zawsze będzie świecić tak samo, nie da się założyć nic o innym kształcie), i tak naprawdę to światło jest dość słabe (choć przy zdjęciach nieruchomych przedmiotów to nieistotne - o ile mamy statyw).
Co zamiast nich może oświetlać softbox? Studyjna lampa błyskowa. Zalety: duża moc, z możliwością regulacji w dużych granicach, dobra "jakość" światła (nie przekłamuje kolorów), możliwość stosowania różnych nasadek, zmieniających sposób świecenia zależnie od potrzeb.

Po tym wszystkim mogę spokojnie napisać, że

Czy softbox spelni moje oczekiwania
- prawdopodobnie tak, ale...
Ale wtedy, gdy będzie odpowiednio duży, jak największy, jednak pomimo tego światło będzie "inne" - bardziej kierunkowe. Jeśli uznasz, że taki rodzaj światła Ci nie odpowiada, możesz dokupić duży dyfuzor (jak wyżej pisałem) i oświetlić go lampą z softboxem. Im powierzchnia bardziej zbliżona do wielkości okna, tym bardziej podobne światło do "okiennego".

Konkrety: typowe, powszechnie dostępne duże softboxy mają rozmiar 80x120cm. To "tylko" pół okna, więc światło też będzie inne - spróbuj zakleić okno tak, żeby zostawić mniej więcej tyle odsłoniętej szyby (poziomo albo pionowo), i zrobić kilka zdjęć. Jeśli Ci się nie spodoba, trzeba szukać innego rozwiązania.
Lampa błyskowa: chińska, "z mocowaniem Bowens", najlepiej wyglądająca solidniej niż mydelniczka (są małe lampy - poręczne, wygodne, ale nie radzą sobie z cięższymi akcesoriami, takimi jak ten softbox), moc - domowo 200Ws (z regulacją co najmniej do 1/32) powinno wystarczyć, jeśli wybierzesz model z regulacją do 1/64 lub jeszcze większą, może być 300Ws. Moc ma znaczenie w dwóch przypadkach: jeśli potrzebujesz mieć bardzo dużą głębię ostrości musisz mieć mocną lampę (albo podnieść mocno ISO), jeśli potrzebujesz bardzo małej głębi ostrości, musisz mocno zredukować moc, niektóre lampy mają regulacją do 1/128 pełnej mocy. Statyw: najlepiej solidny, ale bez przesady, nie musi być super-profesjonalny, zwykła chińszczyzna wystarczy (wytrzymująca wagę lampy z softboxem plus pewien zapas na "optymizm producenta"). Lampę trzeba jakoś wyzwolić, najprostszy jest kabelek (na wyposażeniu chyba każdej lampy), ale tylko niektóre lustrzanki mają odpowiednie gniazdko. Kabelek jest niewygodny, bo można szarpnąć, zrzucić (lampę lub aparat), więc wyzwalacz radiowy: nadajnik zakładamy na aparat, odbiornik podłączamy do lampy. I tyle
Aparat dobrze jest mieć na statywie, wiem, że to "zabija zabawę", "niszczy kreatywność", ale ułatwia poprawki i stylizowanie przedmiotów. Jeśli chcemy poprawić tylko jeden drobiazg, mamy pewność, że zmienimy tylko to, a nie zmieni się całość zdjęcia (inny kąt widzenia, inna odległość). Jak statyw, i "model" się nie rusza, możemy spokojnie ustawić ostrość na wybrane miejsce i przełączyć ustawianie ostrości na "MF" - talerzyk nie ucieka, raz ustawiona ostrość pozostanie tam, gdzie chcemy, a nie będziemy jej łapać przy każdej kolejnej poprawce zdjęcia


Magrad, wow! Serdecznie dziekuje Ci za wyczerpujaca i zrozumiala dla mnie odpowiedz! Fantastycznie wszystko wyjasniles
Zrobie dzis eksperyment z zaslonieniem polowy okna- tak naprawde mam okno plus okno balkonowe, wiec przestrzen nie byle jaka i lece w internety ogladac softboxy, dyfuzory i lampy blyskowe
Jeszcze raz dziekuje za Twoj czas


Sent from my iPhone using Tapatalk
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-01, 10:37   #4
magrad
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 988
Dot.: Fotografia kulinarna- sprzet?

Napisz o wnioskach z próby, i o tym co wybierzesz (jak się da, to przed zakupem)
magrad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Fotografia, sprzęt fotograficzny, galerie zdjęć


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-01 11:37:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:08.