Konkurs! Wiemy, co zrobić, żeby spędzić wieczór z… Christianem Greyem!

[aniolek-tasmanski]

Konkurs! Wiemy, co zrobić, żeby spędzić wieczór z… Christianem Greyem!

„Ciemniejsza strona Greya”, druga część ekranizacji bestsellerowej powieści E.L. James, swojej premiery doczeka się już 10 lutego. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym wygrać możecie książkę „50 twarzy Greya” w zestawie z filmem na DVD!

https://wizaz.pl/Kobieta/Konkurs-50-twarzy-Greya

zapraszamy

[Muhomorek]

W całej tej historii najbardziej urzekło mnie to, że dwie tak odmienne osoby potrafiły znaleźć wspólny język i pokonać traumy przeszłości. Zaintrygowała mnie metamorfoza Greya pod wpływem bohaterki. Udawanie niedostępności a jednocześnie wielka tęsknota i ciągłe rozterki trzymały cała książkę w odpowiednim klimacie.

[Agafitness]

Mocna "chemia",niedopowiedz enia oraz dużo skrajnych emocji jakie można wyczuć w tym związku. Nikt nie jest nikogo ani niczego pewien

[kamcia_20]

W historii Anastasii i Christiana najbardziej urzekło mnie to, że osoby o tak odmiennym charakterze i tak różnych doświadczeniach życiowych znalazły wspólny język. Anastasia i Christian postanowili zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń i zbudować wspólną przyszłość tworząc wspólne tradycje i przyzwyczajenia mimo trudnego dzieciństwa. To tylko świadczy o ich sile, można by życzyć takiej miłości i przywiązania do drugiej osoby każdemu z nas.

[Kundzia11]

Jestem po przeczytaniu "50 twarzy Greya" i "Ciemniejszej Strony Greya" (Nie chcę czytać " Nowego oblicza Greya" przed obejrzeniem filmu ;) ). Pomijając już fakt, że sprzeczności potrafią znaleźć wspólny język, pokochać się i próbować budować wspólne życie, ciekawą sprawą jest to, jak Christian okazuje uczucia, oraz jak miłość potrafi zmienić człowieka. Młody, lecz już dojrzały mężczyzna nigdy nie zaznał ciepła i troski od drugiej kobiety. Pomijając matczyną miłość Grace. Do pewnego momentu nie dopuszcza do siebie myśli, że potrafił się zakochać. Zachowuje się jak mały zagubiony chłopiec, który pierwszy raz poczuł czym jest miłość. Staje się zazdrosny, podejrzliwy, chce mieć Anę tylko dla siebie. Wydaje mi się, że sam traktuje się jak mężczyznę któremu zależy tylko na seksie, dopóki nie poznaje Any, a dzięki niej samego siebie, swoich uczuć. Coś, co było częścią jego życia od młodych lat, potrafiło zniknąć z jego życia przynajmniej w znaczącym stopniu. Pokonuje swój największy lęk, czyli dotyk. A wszystko dzięki szczerej miłości. Pomijając cały erotyzm tych książek, możemy nauczyć się, że człowiek, który dostał niezłego kopa od życia, może wziąć sprawy w swoje ręce i zyskać wiele. Zasługuje też na piękną miłość i zrozumienie, takie jakie otrzymał Christian od Anastasii. I to w tej książce jest urzekające ;)

[gumija]

W tej miłosnej historii najbardziej urzekła mnie zwykła szczerość i otwartość przed drugim człowiekiem. Brak poczucia głębszego wstydu przed swoim rozumem.

[Moniaaa123]

P

---------- Dopisano o 02:20 ---------- Poprzedni post napisano o 02:15 ----------

W całej tej historii urzekło mnie to z czego Christian był w stanie zrezygnować, by tylko odzyskać Anastazję. To co on czuł do niej było tak silne, że był gotów spróbować czegoś obcego, zupełnie nieznanego. Był gotów zajrzeć w ciemniejszą stronę swojego życia

😊😊

[foreverka]

W miłosnej historii Christiana Greya i Anastasii Steele najbardziej urzekło mnie to, że ona była zwykłą dziewczyną tzw. szarą myszką w dodatku niezdarną, a zwróciła uwagę mężczyzny który tak naprawdę mógłby mieć każdą kobietę. To co nam kobietom się podoba w tej historii to pasją z jaką Grey kocha Anastazję - nie widzi świata poza nią, inne kobiety się nie liczą tylko ona. I chyba właśnie o tym marzy każda kobieta aby być dla swojego mężczyzny tą jedną jedyną.

[maretka_89]

Opowieść 50 twarzy Greya ma jak dla mnie drugie dno, w które trzeba się zagłębić, a czego większość ludzi nie robi i ocenia tę miłość powierzchownie. Anastasia i Christian to najbardziej pasujące do siebie charaktery, a śmiem nawet uznać, że są wręcz bardzo podobni jeżeli chodzi o sposób "kochania". On wie czego chce, jest władczy, nakazuje swoją wolę, chce ją zmienić pod swoje dyktando, ona jak dla mnie jest taka sama, nie chce aby nią dyrygować, chce mieć swoje zdanie, też pragnie go zmienić. Uważam, że nie jest prawdą, aby przeciwności się przyciągały. To właśnie spójność tworzy miłość i to zachwyciło mnie w Anastasii i Christianie - ich spójność charakterów, która na koniec jednak zaczyna zgrzytać, ale jesteśmy świadomi, że oni nadal się kochają, chociaż Christian nie chciał się do tego przyznać, ani przed sobą, ani przed Anstasią. Ich wspólna walka, o to, aby być ze sobą, aby stworzyć coś nowego, aby zmienić się dla tej drugiej połowy, wewnętrzne rozterki powodują, że uwielbiam tą parę. Nie okłamujmy się, miłość to trudne słowo i zawsze przychodzą momenty, kiedy musimy o nią walczyć, iść na kompromis, wejść w nawyki drugiej osoby, tylko po to, aby stworzyć coś, czego będą nam zazdrościli inni. Właśnie ten schemat ich walk, ich komrpomisów i zmian, poznawania czegoś nowego w miłości sprawiło, że zachwyciła mnie ta historia. Film kończy się rozstaniem Anastasii i Christiana, ale osobiście nadal czułam, że oni walczą o to aby być ze sobą i nie zaprzepaszczą czegoś tak pięknego.

[Samosiaa95]

W całej historii urzekła mnie "chemia" jaka od samego początku łączyła Christiana i Ane. Miał być kolejny zwykły romans a wynikła z tego miłość na całe życie. Nic tak nie buduje i nie pozwala się oderwać chociaż na chwile od tego nie zawsze usłanego różami życia, a ta trylogia/filmy pozwalają na chwile przenieść się do zupełnie innego świata. To chyba kolejna rzecz jaka mnie ujęła. Wiem, że wielu ludzi zainteresowało się całą historią Greya ze względu na kwestie erotyczne poruszane w trylogii, ale piękne jest to że dużo więcej ludzi pomiędzy mega gorącymi i niegrzecznymi scenami potrafiło dojżeć te momenty rodzącej się miłości. Podsumowywując przede wszystkim urzekł mnie fakt, że dzięki historii miłości Any i Christiana możemy przenieść się na chwile do innego świata wcielić w którąś z postaci. Ale równie mocno urzekła mnie historia rodzącej się miłości, mimo problemów, ciężkiej przeszłości,nieprzychylny ch ludzi która pruła do przodu i pozwalała w niesamowity sposób połaczyć się dwojgu ludziom którzy jednocześnie bardzo się różnią ale dążą w tej różności do tego samego- czystej, wspaniałej miłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anathema95]

Zagłębiając się w historię Christiana i Any, z każdą przeczytaną stroną coraz trudniej było mi się oderwać. Oczywiście związane jest to z perypetiami zakochanych, ale także z wartościami, które rzucają się na piedestał w trakcie akcji.
Przede wszystkim, tym co najbardziej mnie urzekło w miłosnej historii, jest szacunek Grey’a do Anastasii i jego troska. Zaskakujące jest, że człowiek tak władczy i na swój sposób surowy, potrafi z niesamowitą czcią traktować kobietę, starając się o jej względy każdego dnia. W obecnym świecie coraz trudniej można odnaleźć taką postawę, dlatego tym bardziej zrobiła na mnie wrażenie podczas czytania pozycji E.L. James.
Następnym aspektem, który mnie urzekł w książce, to czysta i bezwzględna miłość. W historii tej nie ma miejsca na tajemnicę, niedomówienia. Relacja między dwojgiem ludzi jest najważniejsza, mimo iż dla każdej ze stron życie w takim związku jest nowością i nie lada wyzwaniem.
Podsumowując. „50 twarzy Grey’a”, to książka, wbrew pozorom dająca do myślenia. Ukazuje bohaterów, którzy na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego, dopiero z czasem okazuje się, jak wiele ich łączy. To przykład miłości potężnej i absolutnej. Oddania się drugiemu człowiekowi bez sprzeciwu i najmniejszego wstydu.

[marta_1234]

W tej całej historii urzekło mnie intensywność relacji między bohaterami. Porywy namiętności, pożądanie są widoczne w każdej scenie. Nie boją się oni niczego i pragną siebie poznawać cały czas.

[marta_1234]

Zamieszczam odpowiedź jeszcze raz, bo poprzednio pomyliłam wątki...


W tej całej historii urzekło mnie intensywność relacji między bohaterami. Porywy namiętności, pożądanie są widoczne w każdej scenie. Nie boją się oni niczego i pragną siebie poznawać cały czas.

[toffik1993]

Jak na razie nic mnie nie urzekło. Dlaczego? Po prostu jeszcze nie miałam okazji przeczytać i obejrzeć pierwszej części. Teraz będę miała motywację, żeby to zrobić

[jola1000]

Mnie najbardziej urzekła ta chemia którą niemal da się wyczuć w każdej minucie filmu. To musi być coś wspaniałego czuć takie pożądanie do drugiej osoby, fascynację, ciekawość. To chęć poznania drugiego człowieka, ze wszystkimi jego zaletami ale i wadami. Urzekła mnie również gra aktorska bohaterów-widać ze czują to co grają, wydaje nam się że oglądamy prawdziwe, gorące uczucie. Tyle emocji widać w grze aktorskiej aktorów, tyle wczucia się w role, pełne oddanie i zaangażowanie. Chciałabym bardzo wygrać książkę i film by razem obejrzeć z moim ukochanym-pomysł na romantyczny wieczór gotowy

[puchatkowax3]

Ja jestem osobą bardzo deociekliwą.Mnie urzekło przede wszystkim to jak bardzo tak odmienne osoby się przyciągały do siebie.
Chociaż oboje wiedzieli że ten związek jest trudny mimo wszystko razem o siebie tak jakby walczyli.
Christian nie wiedział ponoć co to prawdziwa miłość ale przy Anie czuł to , potrafił ją pokochać mimo że ponoć nie miał serca.
Kolejną rzeczą która jest użekająca i jakże bardzo prawdziwa..To jak przez przypadek można spotkać jakąś osobę dla której całe swoje dotychczasoweklaski życie można wywrócić do góry strony.
Ana była cichą i szarą myszką...przy spotkaniu z christianem była jak kocica ociekająca seksapilem.
to bardzo urzekające jak ktoś może wprowadzić ciebie w taki stan , aby nawet proste przegryzanie warg było tak seksowne.

[annasik]

W historii Christiana i Anastasii najbardziej urzekło mnie to, że ona cicha, skromna dziewczyna weszła w związek z seksualnym tyranem, który swoją urodą i pociągiem przyciąga każdą kobietę do siebie. Urzekło mnie to, że okazywał jej małe gesty, aby poczuła się kobietą do kochania, okazywania uczuć, a nie tylko do seksu.

[SmoothCriminaal]

Nie byłam fanką tej historii, nie zaprzeczę, że wręcz nie podobała mi się pierwsza część książki. Jednak coś mnie zatrzymało, chyba ciekawość postaci Christiana. Drugą część przeczytałam jednym tchem. To niesamowite jak mężczyzna, który tak wiele przeszedł, który jest sadystą może rzucić się na kolana, błagać o przebaczenie i krzyczeć jak mocno kocha dziewczynę, która nawet nie jest pewna siebie.

[Dragomira30]

Historia niby znajoma. niby wszystko już powiedziano na ten temat, bo on bogaty, ona biedna, oboje piękni, ale ona uroczo tego nieświadoma. O wierze kobiety w zmianę mężczyzny tez już wszystko napisano. O bolesnym przebudzeniu z tej ułudy też. Głównie życie pisze takie scenariusze bez happy endu. Seks też nic nowego nie wnosi, bo pisano mocniej, ciekawiej, z większym rozmachem. Tymczasem, złożone razem dają nową jakość, od której nie można się oderwać, bo kibicuje się Anie, bo przeżywa wraz z nią pierwsze zbliżenie (nawet, jeśli miłosne tylko z jej strony). Sam Grey jest jak powieść w eleganckiej okładce, na której otworzenie trzeba zasłużyć, tylko nie do końca wiadomo jak.
To wszystko mnie urzekło, chociaż jeszcze bardziej fakt, jak bardzo ta powieść i film namieszały w sypialniach moich znajomych. Partnerzy moich koleżanek śmieją się z Greya, ale prowadzą na film i na kolejny swoje drugie połówki, bo dla efektów specjalnych w sypialni (swojej własnej), warto.

[trynika]

W miłosnej historii Christiana Greya i Anastasii Steele urzekła mnie kontrastowość tych dwóch osób. Intrygują mnie takie historie miłosne, gdzie cicha osobowość zostaje zdominowana przez drugą, silniejszą osobę, sama pozwalając na tą dominację i ucząc się siebie wzajemnie, poznają swoje dwa odmienne światy, o co wcześniej by siebie nawet nie podejrzewali. To intrygująca, przyprawiająca o dreszczyk na plecach historia, która pozwala rozmarzać nie jednej, czytającej książkę lub oglądającej ten film osobie.

[megasiedem]

Najbardziej zaskoczyło mnie to, jak taki beznadziejny film, mógł spodobać się tak szerokiej publiczności

[Vivest]

W historii pana Greya i panny Steel urzekła mnie niezwykła zmysłowość, którą można zauważyć na każdym kroku... Ta para to przykład tego jak dwie osoby powinny na siebie oddziaływać: jak ważne jest każde słowo, dotyk czy spojrzenie ukochanej osoby...

[kasia2006222]

W miłosnych perypetiach pana Greya i panny Steel najbardziej urzekła mnie odmienność dwóch osób, które łączy uczucie trafiające w nich niczym dosłowna strzała Amora. Zupełnie różnie ludzie pomimo walki z samymi sobą nie są w stanie zwyciężyć z wielkim przeciwnikiem jakim jest uczucie i pożądanie. To piękna historia ukazująca potęgę miłości, która nie licząc się z ludzkimi upodobaniami odwraca życie dorosłych ludzi do góry nogami. To piękny dowód na to, że miłość nie pyta ani o wiek, ani o klasę społeczną - miłość penetruje serca i umysły bez względu na wartości i priorytety osób których dotyka. Niesamowicie urzekło mnie nieokiełznanie i wolność płynąca z ciał i serc tej dwójki osób. Miłość jak narkotyk dociera w ich przypadku do każdej komórki ciała wypełniając ich i odbierając im zdolność logicznego myślenia. To wspaniały przykład tego, że nie ma się co miłości opierać, bo i tak jest tak potężnym przeciwnikiem, że nie sposób z nią zwyciężyć!

[Martielifestyle]

Christian Grey i Anastasia Steele urzekli mnie kilkoma rzeczami, które przedstawię poniżej. Po pierwsze, cała ta romantyczna historia, przeplatana wątkami, grozy, zdumienia i ogromnego zwrotu akcji, dla czytelnika ma dwa wydźwięki, które warto poruszyć. To nie tylko erotyczna opowieść o niesamowitym romansie, który wywiązał się pomiędzy młodym, despotycznym biznesmenem, a skromną, niezdecydowaną i bardzo młodą studentka Anastasią. To również dosyć psychologiczna książka, która pokazuje nam czym jest miłość, namiętność i prawdziwe oblicze drugiego człowieka. Po drugie, Christian Grey i jego ogromna zazdrość mocno intryguje i pozwala zobaczyć siebie z drugiej strony. Po trzecie, to nie tylko erotyk i romans, ta powieść to głęboka historia miłości, potrafiącej przetrwać wszystkie 5o odcieni drugiej osoby. Wieź między dwoma bohaterami jest tak silna, że nic nie jest w stanie jej przerwać. Non stop każda ze stron walczy o miłość, szacunek, bliskość i wieź drugiej strony. Po trzecie, to cenna lekcja dla każdego świadomego czytelnika. Możemy zobaczyć jak zmienia się Anastasia pod wpływem Grey'a, widzimy na co jest gotowa i do jakich poświęceń zdolna, by być bliżej ukochanego partnera. Te wszystkie trzy powody, łącza się w dwa, przeplatające w każdym tomie wątki - więź romantyczna i zażyłość psychiczna. Widzimy w nich obraz psychiki każdego z bohaterów i romans, który skutkuje mocnym i stabilnym związkiem. Christian gotowy do poświęceń, bycia wbrew sobie i złamania wszelkich osobistych zasad jakimi się kierował. Z całej trylogii wynosimy jedną ważną lekcję - prawdziwa miłość jest gotowa na wszystko, potrafi złamać zasady i schematy oraz rozkwitać wbrew wszystkim dokoła. Miłość tych dwojga nie złamało nic, szli przed siebie, nie oglądali się wstecz. Urzekła mnie kwintesencja prawdziwego partnerstwa płynąca z relacji Christiana i Anastasi.

[agasam9]

Urzekł, mnie przystojny, bogaty, główny bohater, który jest demonem seksu

[Basik93]

Christian i Anastasia to bohaterowie, cóż...całkiem różni. Ona bezbronna, niewinna i niedoświadczona. On przystojny, niebezpieczny i bogaty. Oboje żyją w dwóch różnych światach, ale chemia, która ich do siebie przyciąga jest nie do opisania i nie do ł pokonania. Christian jak tylko zobaczył Anę wiedział, że ta kobieta zajmie szczególne miejsce w jego życiu, jednak nie przypuszczał, że ją pokocha, zraniony przez demony przeszłości był przekonany, że nie jest w stanie kochać. Najbardziej w tej całej historii urzekła mnie przemiana Greya, ale także towarzyszący jej upór Steel. Christian chciał aby Ana była jego "uległą", czyli tylko seks i nic więcej, zero uczucia, jednak Ana chciała poważnego związku. Christian jest bardzo ciekawą postacią, a Ana dodatkowo intryguje. Zakochałam się w tej książce, bo jest tak piękna i tak niemożliwa, że aż serce boli. Idealny mężczyzna i kobieta taka jak każda inna. Kto nie czytał, a wątpię, aby ktoś taki się znalazł...GORĄCO POLECAM!

[Olinx]

W historii Christiana i Anastazji urzekło mnie wiele sytuacji, postaci, zachowań. Bo przecież, która kobieta choć przez moment nie rozmarzyła się jakby to było, gdyby to właśnie na jej drodze stanął taki Grey... Przystojny, inteligentny, super zaradny. Ach, właśnie ja się rozmarzyłam... Ale wracając do tematu. Czar jaki od niego bił, tak naprawdę przysłaniał to, w jaki sposób traktował kobiety. Niestety gentelmenem w sytuacjach damsko-męskich nie był. No nie da się ukryć Jednak jedno jego spojrzenie i większość kobiet jest już kupiona. Jednak najbardziej urzekła mnie... SIŁA PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI,. Tak, tak miłości. Tak wielkiej i szczerej, dzięki której człowiek może zmienić się o 180 stopni. Tej, która zmienia przyzwyczajenia i uprzedzenia. Takiej, która wyzwala z człowieka to co w nim najwspanialsze. Nawet jeśli jest ono ukryte bardzo głęboko

[Panisamosia95]

Urzekły mnie głównie postacie całej historii. Aspekt psychologiczny. Dwie na pozór różne pod względem charaktery które w pewnym momenci zaczynają tworzyć całość. Jeden organizm nie moga bez siebie żyć. Mimo, że kikla razy w różnych sytuacjach dochodzi do nieporozumień przez te różnice charakterów znowu wracają do siebie i znów tworzą jedność. Dla wielu ludzi to zwykły książkowy ochłap, ale ta książka na pozór prosta o romansie z happy endem może wiele nauczyć szczególnie kobiety. Ny też możemy mieć władze być piękne bogate spełniać swoje marzenia ale musimy miec obok kogos kto bedzie z nas dumny. A sama sfera erotyczno psychologiczna gdzie kazdy z partnerów uczy sie czegoś od siebie. Najważniejsze to szczera rozmowa bez ukrywania naszych leków tylko dzieki temu dojdziemy do celu. Rozmowa,szczera rozmowa o wszystkim to również ujęlo mnie w całej trylogi Greya.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dorota2523]

Biorąc pod uwagę, wszystkie części powieści najbardziej urzekło mnie w tej historii to, że tak zaborczy, stanowczy, ze swoimi zasadami facet, pod wpływem miłości jest w stanie się zmienić. Dzięki swej kobiecie odkrywa swoje dobre strony i to , że jest w stanie dla miłości zrobić wiele. Nagle jego świat nabiera kolorów, walczy o miłość swej wybranki i o jej akceptacje, nie odpuszcza i nie poddaje się.

[kaczaka]

To na co zwróciłam uwagę, i długo myślałam i roztrząsałam na czynniki pierwsze to ta niesamowita chemia, ta bliskość, pożądanie, to uczucie jaki ich łączyło. Niby dwie różne osoby, żyjące w odmiennym, całkiem nie podobnym do siebie świecie tak mocno pragnęły siebie. Myślę że każda z nas o tym marzy, każda jedna kobieta choć przez chwilę ale napewno marzyła o takim uczuciu, takim niesamowitym pragnieniu posiadania tej drugiej połówki, gdzie uczucia aż kipią, i widać tę chemię na odległość