Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[kass_6]

Śledzę ten wątek już dłuższy czas i postanowiłam się odezwać. Mam ten sam problem, co większość z was tutaj, mianowicie łysieję Wszystkie wyniki mam w normie, hormony super (idealna norma wg lekarzy), PCOS nie mam, tarczyca super, a jednak łysieję.
Mam do was takie pytanie w związku z tym, czy łysienie androgenowe dotyczy także potylicy? Czy przy takim łysieniu można stracić wszystkie włosy? Ostatnio jeden dermatolog zdiagnozował u mnie łysienie androgenowe, przy czym powiedział, że takie łysienie nigdy nie dotyczy potylicy(że tam pozostają włosy gęste i nie wypadają), a ja na potylicy też mam okropnie przerzedzone włosy, więc jak to w koncu jest? Powiedziałam mu, że potylicę mam przerzedzoną to tylko zrobił wielkie oczy i nic nie powiedział. Łapię się ostatniej nadziei, że to może jednak nie jest łysienie androgenowe. Przedziałek co prawda przerzedzony, ale zakol nie mam w ogóle, zarośnięte są totalnie.
Heeelp

[Aranel]

Napisane przez Gaya_oo

Ja biorę od września 100. Potas powinnam mieć przy tym dość wysoki tymczasem mam dolną granicę. Gdzieś ucieka, nie wiadomo gdzie... ;/ Na włosy coś trochę działa ale nie wiem czy to spironol czy hormony tarczycy. Szału nie ma, jednak jakaś tam poprawa jest.

W sprawie potasu się nie wypowiem bo się nie znam ogólnie mnie tylko ostrzegała, że może wzrosnąć ale nie musi wiec skoro Tobie nie wzrasta to nie jest zły objaw. Zły to jest gdy jest za wysoki przy Spironolu.

Jak działa Spironol na włosy ciezko mi powiedzieć...bo jak widzisz biorę rok a i tak zaczeły wypadać... ale moze wypadałby wiecej gdyby nie spironol??? a moze 100 to juz za mało ??

Ogólnie to nigdy nie wypadały mi włosy, po prostu jak przyklejone, moze po myciu i w czasie łącznie 10! ale jesienią zeszłego roku miałam pierwszy wysyp...i nie wiem czy ustało samoistnie czy zbiegało sie z braniem Spironolu...
Teraz znów jesień i od 2 miesiecy lecą jak oszalałe... moja lekarka w sumie bez zadnych badan krwi etc...spojrzala tylko przez kamerę i mowi - łysienie androgenowe... dała mi standardowe alopexyl.
Sama we własnym zakresie idę zrobic badania krwi bo jej diagnoza wydała mi sie dosc beztroska i ciagle sie łudzę ze to moze nie to....
Ale prawda jest ze i moja mama i babcia łysienie androgenowe maja wiec raczej w diagnozie niestety dla mnie sie nie pomyliła

[drazetkaa]

Mam do Was pytanie dziewczyny - jak się czeszecie przy łysieniu androgenowym? Bo ja już nie mam pomysłu... Ścinać? Nie ścinać? We wszystkim wyglądam źle, bo te parę włosków w każdej kombinacji daje dramat...

[susse]

Napisane przez drazetkaa

Mam do Was pytanie dziewczyny - jak się czeszecie przy łysieniu androgenowym? Bo ja już nie mam pomysłu... Ścinać? Nie ścinać? We wszystkim wyglądam źle, bo te parę włosków w każdej kombinacji daje dramat...

Ja robię przedziałek na boku głowy, bo to środek mam najmocniej przerzedzony. Wiążę też kucyka z włosami zaczesanymi do tyłu bez przedziałka. Jak mam jakieś ważniejsze wyjście i zależy mi, żeby włosy wyglądały lepiej to posypuję je HRS i lakieruję. Czasem lekko tapiruję, żeby optycznie było ich więcej.

[rurka_z_kremem]

Ja w końcu zdecydowałam się na minoksydyl (Aloplexy 5%). 4 miesiąc i nie widzę szału, co najwyżej kilka małych włosów przy czole. ECH.
Do tego nowa diagnoza, witaj niedoczynności tarczycy!

[Anna07_07]

Napisane przez susse

Ja robię przedziałek na boku głowy, bo to środek mam najmocniej przerzedzony. Wiążę też kucyka z włosami zaczesanymi do tyłu bez przedziałka. Jak mam jakieś ważniejsze wyjście i zależy mi, żeby włosy wyglądały lepiej to posypuję je HRS i lakieruję. Czasem lekko tapiruję, żeby optycznie było ich więcej.

Susse, kupiłaś szampon Loxon? Jakie wrażenia

[drazetkaa]

Napisane przez susse

Ja robię przedziałek na boku głowy, bo to środek mam najmocniej przerzedzony. Wiążę też kucyka z włosami zaczesanymi do tyłu bez przedziałka. Jak mam jakieś ważniejsze wyjście i zależy mi, żeby włosy wyglądały lepiej to posypuję je HRS i lakieruję. Czasem lekko tapiruję, żeby optycznie było ich więcej.

Ja właśnie ostatnio na kucyka nie mogę patrzeć, bez przedziałka nie mogę się uczesać, bo przód mam mega przerzedzony.... ale boję się, że jak zetnę to będzie jeszcze dramatyczniej to wyglądać :/

[susse]

Napisane przez Anna07_07

Susse, kupiłaś szampon Loxon? Jakie wrażenia

Nie kupiłam, kupiłam ostatecznie Alpecin C1. Znalazłam skład szamponu Loxon:

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lauryl Glucoside, (ocamidopropyl Betaine, PEG-12 Dimethicone, Propanediol, Panthenol, Decyl Glucoside, Betaine, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Arginine, Lactic Acid, Glycine Soja Germ Extract, Triticum Vulgare Germ Extract, Scutellaria Bakalensis Root Extract, Biosaccharide Gum-1, Zinc PCA, Polyquaternium-44, Polyquaternium-7, Decyl Alcohol, Glucose, Citric Acid, Coco-Glucoside, Glycerin, Glycol Distearate, Pantolactone, Cocamidopropyl Betainamide MEA Chloride, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Citrate, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Cl 42090, Cl 60730.

Napisane przez drazetkaa

Ja właśnie ostatnio na kucyka nie mogę patrzeć, bez przedziałka nie mogę się uczesać, bo przód mam mega przerzedzony.... ale boję się, że jak zetnę to będzie jeszcze dramatyczniej to wyglądać :/

Ja ostatnio często noszę kucyka, bo od listopada nie farbuję włosów i jak się tak uczeszę to mniej widać odrosty

[rurka_z_kremem]

U mnie królują lekkie fryzury spinane wsuwkami, zawijas z boku, coś a la kucyk w donucie (ale na zwykłej gumce, bo donuta bym nie objęła włosami) albo francuz z końcówką zawiniętą do środka, żeby nie było widać jaki ten warkoczyk malutki

Odradzam ścinanie! Krótkie włosy = niemożność spięcia i zakrycia prześwitów ewentualną długością Wiatr wieje i pokazuje wszystkie ubytki, oprzesz się o fotel w autobusie i kimniesz na chwilę i od razu masz gniazdo wyleżane. Nie mówię o czapce, która o tej porze roku okazuje się jeszcze niezbędna.

[susse]

Napisane przez rurka_z_kremem

U mnie królują lekkie fryzury spinane wsuwkami, zawijas z boku, coś a la kucyk w donucie (ale na zwykłej gumce, bo donuta bym nie objęła włosami) albo francuz z końcówką zawiniętą do środka, żeby nie było widać jaki ten warkoczyk malutki

Odradzam ścinanie! Krótkie włosy = niemożność spięcia i zakrycia prześwitów ewentualną długością Wiatr wieje i pokazuje wszystkie ubytki, oprzesz się o fotel w autobusie i kimniesz na chwilę i od razu masz gniazdo wyleżane. Nie mówię o czapce, która o tej porze roku okazuje się jeszcze niezbędna.

Też nie polecam obcinania włosów. Jak raz skróciłam to miałam wrażenie, że mam jeszcze mniej włosów. Z drugiej strony krótsze włosy są lżejsze...

[drazetkaa]

dziękuję za wszelkie porady po odstawieniu hormonów mam włosową masakrę jeszcze większą, w marcu umówiona wizyta u endokrynologa...

[enn_]

Czy wypadaly komus wlosy po placencie mil mil? Uzylam 3 ampulki i zrezygnowalam, bo zauwazylam, ze wlosy mi bardziej wypadaja. Sek w tym, ze nalozylo sie kilka potencjalnych czynnikow i sama nie wiem, co zrobic.

Jak rowniez, 2.5 tygodnia temu odstawilam Yasmin. Kiedy bede mogla odetchnac z ulga, jesli wlosy mi nie zaczna leciec? Poki co wszystko bez zmian.

[drazetkaa]

mi po tabletkach zaczęły wypadać po ok. 4 miesiącach po odstawieniu

[Antuanetta]

Jeśli jeszcze mnie ktoś tu pamięta, dla pokrzepienia wklejam zdjęcia po roku kuracji. Włosy przestaly być moim utrapieniem, choć wiadomo chciałoby sie więcej i więcej. Jest dobrze, myję szamponem jaki mi w ręce wpadnie, nie używam odżywek, a rosną

[Antuanetta]

Co do długości włosów to mi bardzo pomogło obcięcie, pomogło na psychikę. Mniej włosów na ubraniach, poduszkach, to działało jak balsam dla duszy. Wszyscy stwierdzili, że w krótkich wygladam jeszcze młodziej i mniej z nimi roboty ale ja ścięłam tak zupełnie na chłopaka.

[Siempretalia]

Gratuluję Jest kolosalna poprawa! Oby tak dalej.
Z tym obcięciem to się zgadzam, choć ja nie ścięłam aż tyle. Jednak teraz, gdy nie widzę tych smętnych, przerzedzonych pasm jest łatwiej, nie myślę o nich
A powiedz, dalej Ci wyrastają nowe włosy, czy już to się ustatkowało i po prostu te, które są to rosną sobie dalej? Na jakim poziomie wypadanie?

[Anna07_07]

Napisane przez Antuanetta

Jeśli jeszcze mnie ktoś tu pamięta, dla pokrzepienia wklejam zdjęcia po roku kuracji. Włosy przestaly być moim utrapieniem, choć wiadomo chciałoby sie więcej i więcej. Jest dobrze, myję szamponem jaki mi w ręce wpadnie, nie używam odżywek, a rosną

Antuanetta, super! Gratulacje!! Dalej stosujesz opisaną kurację? W jakiej dawce? Po jakim czasie nastąpiła taka poprawa (zagęszczenie)?

[Gaya_oo]

Napisane przez Anna07_07

Antuanetta, super! Gratulacje!! Dalej stosujesz opisaną kurację? W jakiej dawce? Po jakim czasie nastąpiła taka poprawa (zagęszczenie)?

Do pytań podpinam się i ja Jest rewelacyjnie Jejku, jakie piękne masz włosy, Antuanetta! Normalne włosy! Marzę o takich )))

[enn_]

Napisane przez drazetkaa

mi po tabletkach zaczęły wypadać po ok. 4 miesiącach po odstawieniu

Jestes pewna, ze to po tabletkach?

[susse]

Napisane przez Antuanetta

Jeśli jeszcze mnie ktoś tu pamięta, dla pokrzepienia wklejam zdjęcia po roku kuracji. Włosy przestaly być moim utrapieniem, choć wiadomo chciałoby sie więcej i więcej. Jest dobrze, myję szamponem jaki mi w ręce wpadnie, nie używam odżywek, a rosną

Oczywiście, że pamięta Masz piękne włosy Gratuluję i cieszę się, że znalazłaś odpowiednią kurację

[kobiecaEve]

Antuanetta gratulacje pieknie;-)mozesz przypomniec jaka to kuracja ,co stosujesz?

[Antuanetta]

Kuracja nadal ta sama loxon, finasteryd 5 mg i antykoncepcja osłonowo.

[rurka_z_kremem]

Antuanetta, wow, mega różnica! Gratulacje!
Ciekawe czy sam Loxon mógłby przynieść takie efekty.

[MM-1968]

Antuanetta, wszyscy Cię pamiętamy. Włosy rewelacja. Ja się nie odważyłam brać fina :-(

[lulagula]

Antuanetta jak długo zamierzasz brać fina ? Co ci powiedziała derma? O ile pamietam miałaś mieć wizyte w lutym.
Włosy piekne marze o takich. Czy twoje włosy wyrastaja jednakowej grubości? czy wyrastają cieńsze niz miałaś?

[susse]

Napisane przez MM-1968

Antuanetta, wszyscy Cię pamiętamy. Włosy rewelacja. Ja się nie odważyłam brać fina :-(

Mnie też lekarz proponował, ale póki co się nie zdecydowałam. W przyszłym miesiącu idę na mezoterapię i nie ukrywam, że pokładam w niej dużą nadzieję.

Antuanetta czy masz jakieś efekty uboczne?

[Anna07_07]

Napisane przez susse

Mnie też lekarz proponował, ale póki co się nie zdecydowałam. W przyszłym miesiącu idę na mezoterapię i nie ukrywam, że pokładam w niej dużą nadzieję.

Antuanetta czy masz jakieś efekty uboczne?

Susse, napisz coś więcej. Jaki lekarz (specjalizacja), sam zaproponował czy go naprowadziłaś na temat?

[Wieszczka]

Ja was podczytuję od dawna. Od jakiegoś czasu jestem pogodzona z utratą włosów, bo kiedyś walczyłam jak wy (testowałam min loxon). Kiedy brałam tabletki anty to nie traciłam włosów wcale, ale źle na mnie działały po pewnym czasie i zrozumiałam, że nie o to tu chodzi.
Szczerze to gratuluję łądnych włosów Antuannetcie, ale... ja nie mam odwagi. Zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż włosy, także wolę perukę niż leki.

[susse]

Napisane przez Anna07_07

Susse, napisz coś więcej. Jaki lekarz (specjalizacja), sam zaproponował czy go naprowadziłaś na temat?

Mój lekarz rodzinny, internista, do którego chodzę od lat. Powiedziałam mu jaki mam problem, pokazałam wyniki badań a on powiedział mi o finasterydzie. To było już dawno, około 4-5 lat temu. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym specyfiku. Najlepiej stosować go z antykoncepcją hormonalną, ponieważ finasteryd może wywołać uszkodzenie płodu. Ja co prawda nie mam dzieci i mam raczej znikome szanse na zajście w ciążę, ale mam dopiero 28 lat i liczę na to, że coś się jeszcze zmieni. Czytałam też, że fin najlepsze efekty daje w połączeniu z minoksydylem. Jednak nie zdecydowałam się na taką kurację, ponieważ uważam, że bardzo ingeruje w organizm a stosowanie minoksydylu w nieskończoność mnie przeraża

[Gaya_oo]

Napisane przez susse

Mój lekarz rodzinny, internista, do którego chodzę od lat. Powiedziałam mu jaki mam problem, pokazałam wyniki badań a on powiedział mi o finasterydzie. To było już dawno, około 4-5 lat temu. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym specyfiku. Najlepiej stosować go z antykoncepcją hormonalną, ponieważ finasteryd może wywołać uszkodzenie płodu. Ja co prawda nie mam dzieci i mam raczej znikome szanse na zajście w ciążę, ale mam dopiero 28 lat i liczę na to, że coś się jeszcze zmieni. Czytałam też, że fin najlepsze efekty daje w połączeniu z minoksydylem. Jednak nie zdecydowałam się na taką kurację, ponieważ uważam, że bardzo ingeruje w organizm a stosowanie minoksydylu w nieskończoność mnie przeraża

susse, niestety wszystko sprowadza się do dożywotniego zażywania. Fin również. Ja się boję mimo iż podziwiam Antuanettę Biorę ten spironol, włosków przybywa ale niekoniecznie od spironolu bo i hormony tarczycy zazywam i żelazo i biotebal i B12 i D3. Fin endo też mi proponowała, ale odkładam na później, jako ostateczność. Mezoterapia mi nie bardzo pomogła. Wydałam ponad 4 tys. zł a poprawa była na chwilę i niewielka. Warto jednak próbować, każdy reaguje inaczej.