|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2007-05-21, 16:47 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 604
|
Jak to jest z tymi słodyczami...
Witam. pewnie topicow tego typu bylo z multum ale...
Mam zapytanie odnosnie spozywania slodyczy... Moje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne wynosi ok.1600kcal ..z tego jem na dzien jakas drozdzowke i 2 lub 1 baton... pieczywo biale... mimo tego,ze nie przekraczam ilosci spozytych kcal. moge przytyc? fakt tendencyjne pytanie ale jestem ciekawa.... ;P |
2007-05-21, 17:08 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 129
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
hmm. przytyć zawsze możena ale nie powiem ci dokłądnie bo musiałabym znać przemianę materii ilosć ruchu zapotrzebowanie na konkretne składniki etc. etc.
możesz nie przekraczać dziennego bilansu ale co z tego załóżmy że ja dziennie zjadam dwie czekolady i paczkę chipsów czyli ok.1400kcal, nie przekraczam dziennego zapotrzebowania, ale co z tego skoro i tak nie jestem zdrowa a mój organizm woła, - DAJ mi coś zdrowego! zaczynam dostrzegac ze nie liczy się ile jjesz ale CO! |
2007-05-22, 19:43 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
hmm teraz staram to ograniczyc do 1batona i jakiegos paczka ew.drozdzowki wiec moze tak zle nie jest...
|
2007-05-22, 20:50 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
W sumie ja tez jestem tego ciekawa. Tobie chodzi o to, że np. normalne, zdrowe jedzenie zajmuje Ci np. około 1600 kalorii a zeby schudnac z obliczen wynika Ci, że powinnas jesc np. 1700 to czy przytyjesz jesli te 100 dopelnisz jakims malym slodyczem codziennie. Jak myslicie dziewczyny ? Zakladając, że w tych 1600 dostarcza odpowiednia ilosc bialka, witaminy i tym podobne pierdoły
__________________
Życie jest piękne. Nareszcie w Niemczech |
2007-05-23, 23:23 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 76
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Jedz tak dalej a potem będziesz miała wysoki cholesterol, następnie miażdżycę i w konsekwencji chorobę niedokrwienna serca aż w końcu dorwie cię jakiś zawał. Jak można się tak bezsensownie odżywiać, organizm mamy tylko jeden i jak mu nie dostarczysz składników, których potrzebuje to się zbuntuje przeciwko tobie.
|
2007-12-20, 17:32 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Wazne jest chyba nie tylko ilosc kalorii, ale tez ich jakosc-czyli skad pochodza...Wiadomo że puste np.z chipsow nie sa pozadane przez organizm tak jak ze zdrowszej zywnosci...
Ale powiem Wam cos dziwnego...Kiedys ponad 3 mies.nie jadlam slodyczy,poza tym jadlam w miare zdrowo,rozsadnie,ale nie schudlam To chyba dowod ze bez sensu rezygnowac ze slodyczy calkowicie,przynajmniej w moim przypadku... Moze ktos wie...jesli przez dluzszy czas nie bede jesc wcale slodyczy, a potem zaczne, to chyba moge sporo utyc,tak?
__________________
|
2007-12-20, 19:00 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Coz jesli przekroczysz bilans kalorii wg zapotrzebowania plus jesli beda to same slodycze to niestety...
Hyh,ale byłam w maju 'mądra' :co jest: o___O W międzyczasie zdążyłam przejść przez apogeum słodyczoholizmu po lekką anoreksję,ed ,schudnięcie 4 kg aż po obecne normalne i zdrowe badz co bądz odżywianie. Choć na coś słodkiego typu placek śliwkowy/kinder Bueno czy batonik musli tez miejsce się znajdzie. Byle nie kosztem innych wartościowszych pokarmów i owa słodkość nie przekraczała kalorycznoscią 200-góra 300 a tak zastępuję tony słodkiego na deser owocami(banany,jabłka,śli wki...)i najrozmaitszymi orzechami. Czyli wszystko tylko z umiarem i oczywiście troszkę ruchu (de facto taniec,spacery ) |
2007-12-21, 10:08 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 987
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Ather zawsze powtarza, że tyje się nie od konkretnych produktów, a od nadmiaru niespalonych kalorii. Białko, NNKT, witaminy i cała masa innych swoją drogą..
schism, ja tam Cię rozumiem - też nie umiem sobie odpuścić czegoś słodkiego. Bo jeśli nawet mi się uda, to później eh.. z pół kilo conajmniej przeżuję dlatego wolę gdzieś wrzucić tego jednego batona, czy kilka cukierków niż później takie akcje.. Poza tym nie wiem, może się mylę, ale zdaje sobie sprawę, że rzucenie słodyczy na zawsze u mnie nie wchodzi w grę (po prostu nie chce, o, co się będę oszukiwać), boję się, że jeśli na r miałabym je całkiem wyeliminować, to później na u będzie wielkie jojo, kiedy będę się z nimi "przepraszać" dążę tylko do nauczenia się umiaru..
__________________
"The sun sets in the west Representing a new dawn Continue do your best and life goes on and on." G. licencjuszka resocjalizacji. przyszła pani mgr, psychoterapeutka i dancehall queen bo miłość jest silniejsza niż śmierć. http://www.nowakadriana.blog.int eria.pl/ |
2008-05-15, 10:21 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Cytat:
A jak to jest, ze dwie osoby jedza mniej wiecej tak samo, maja podobna ilosc ruchu a jedna jest sporo grubsza od drugiej? Albo...moja znajoma je wiecej ode mnie slodyczy, ciast itp a mimo wszystko jest chudsza? Moge cos zrobic, zebym miala tak jak ona??
__________________
|
|
2008-05-15, 13:26 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 8 129
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Wszystko zależy od szybkości przemiany materii.
|
2008-05-15, 19:37 | #11 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
2008-05-16, 11:48 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
fajnie ze obliczylas sobie dzienne zapotrzebowanie GDA , ale to nie wszystko. a co jeśli chodzi o tłuszcz, cukier, sól... ? one tez mają swój limit który kiedy przekroczysz tyjesz liczy się skład nie tylko sama liczba kalorii!
Wiadomo ze wygodniej zjesc w biegu batonika który załóżmy ma 350 kcal niż inną potrawę o tak samo kalorycznej, ale batonik w porównaniu z nią będzie bogaty w tłuszcze i obfity w cukier |
2008-05-16, 15:03 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
A ja mam inne pytanie. O słodyczach mówi się, ze są niezdrowe- tak na chłopski rozum to pewnie z dużej zawartościu cukrów i tłuszczów, więc nadmierne ich spożywanie może się rzyczynić do rozwoju otyłości i chorób z tym związanych. Ale tylko dlatego są uznawane za niezdrowe, czy jeszcze z jakiegoś powodu? (psucie ząbków, jak to mi mama mówiła, gdy byłam mała ?)
__________________
|
2008-05-16, 17:32 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Ponoć zaburzają też jakąś florę ochronną na szkliwie,przez co zęby stają się bardziej podobne na próchnicę.
Co do tycia,tyje się tylko przy dodatnim bilansie kalorycznym (o ile nie cierpi się na zaburzenia metaboliczne typu insulinoodporność),a jak wiadomo nadmiar słodkiego powoduje skoki cukru przez to zwiększenie apetytu,co u niektórych skutkuje mniejszym lub większym obżarstwem. W zależności od zapotrzebowania energetycznego ,są dozwolone dzienne dawki rafinowanego cukru. U mnie np wynosi ona 40g , czasem przyjmuję i z 70 i jakoś nie mam ataków wilczego głodu et.c,ba wiecznie czuję się mega syta,toteż wpycham jedzenie na siłę,aby nie rozklekotać metabolizmu . |
2008-05-17, 11:32 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
z Twojej wypowiedzi schism rozumiem ze zbyt duzo cukru moze sprzyjac apetytowi i napadom?
__________________
|
2008-05-17, 13:29 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
W sensie,że nagły skok poziomu cukru w górę a następnie jego spadek powoduje hipoglikemię (uczucie słabości,roztrzęsienia) i takie dziwne uczucie głodu,zwłaszcza na coś słodkiego,kiedyś gdy żywiłam się praktycznie samymi słodyczami,po godzinie już potrafiłam zjeść kilka batonów na raz i ledwo się odessać .
|
2008-05-17, 16:06 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 11 419
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Cytat:
|
|
2008-05-17, 17:37 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 746
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
U mnie ze slodyczami było tak: przez około pół roku mówiłam im stanowcze Nie! Nie uzyłam tu czasownika w aspekcie dokonanym specjalnie, ponieważ mówiłam im Nie, a one mi "No co Ty, ja jestem tylko małym ciasteczkiem, zjedzzz mnie, zjedzzz"- jak zjadalam owe ciasteczko to przecież nie mogłam zostawić jego malutkich braciszków w pudełeczku... też je zjadałam Systematyczność moja wyglądała tak: tydzień bez słodyczy, 8 dzień z ich potężną nadwyżką...
wtedy pojawiały się wyrzuuty sumienia, złość na siebie, rozpacz i w ogole miałam wszystkiego dość. Teraz częściej pozwalam sobie na ciacho częściej, i kiedy nie są one u mnie na liście pozywienia całkowiecie zabroninego (acz tylko na częściowozabronionego ;-)) nie mam napadów. Czasami przez tydzień, dzień w dzień zjadam po 2 ciasteczka, a czasami przez tydzień nie jem nic słodkiego- jednak gdy tylko czuję malutką ochotę- sięgam po ciasteczko, wychodząc z założenia, że nie ma co czekać na wielką ochotę, bo małą jedym ugaszę, a wielkiej już nie.... Reasumując: w małych, rozsądnych ilościach słodycz Ci krzywdy nie zrobi.
__________________
"Myśli pan, że tylko jabłko deserowe warte jest grzechu?" |
2008-05-17, 18:44 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
A moge jakos wplynac na to, zeby byla szybsza??
Cytat:
Ja kiedys dawno, dawno mialam tak, ze tygodniami nie jalam slodyczy w ogole(nie wiem skad taka silna wole mialam ). W domu jakos udawalo mi sie unikac tego...Ale jak przychodzilo jakies swieto rodzinne, to kazdy dziwnie patrzyl na mnie, ze np. kawalka ciasta nie zjem...Nie rozumieli mnie A jak komus jakims cudem udalo sie we mnie wmusic to ciasto, to czulam sie strasznie..Taka niechec do siebie, niskie poczucie wartosci...Okropne... Dobrze, ze mi to minelo...prawie...bo sa momenty, ze wraca to wszystko
__________________
|
|
2008-05-18, 07:27 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 545
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Cytat:
pzdr
__________________
|
|
2008-05-18, 17:46 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 272
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
Cytat:
|
|
2008-05-18, 18:52 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 8 129
|
Dot.: Jak to jest z tymi słodyczami...
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:00.