Jak Często Myjecie Włosy?

[ally5]

Napisane przez chimay

Hiperandrogenizm, ostatecznej diagnozy jeszcze nie mam, ale albo nieklasyczny przerost nadnerczy (raczej rzadko występuje) albo PCOS (często).
Myłam włosy codziennie właściwie od minimum 10 lat, tak że uważałam to za normalne i dopiero spojrzenie na to z perspektywy osoby, która może ale nie musi umyć ich nawet 3. dnia, sprawiło że zobaczyłam, że normalne to nie było. Konieczne owszem, ale nie normalne.

Pewnie ktoś może powiedzieć, że co za problem skrócić włosy, skoro codzienne mycie jest takie uciążliwe. Tylko że przy tłustej skórze to w ogóle nie rozwiązuje problemu, bo półdługie włosy rzadko dają się uczesać inaczej niż w krótką, smętną kitkę (przynajmniej u mnie), a dotykające ciągle skóry skroni, policzków, czoła, stają po 2 godzinach przetłuszczonymi strąkami.

Dziękuję po ciąży też wybiorę się zatem do endokrynologa. Niestety również znam ten ból kiedy MUSISZ umyć włosy codziennie, nawet jeśli wieczorem padasz na twarz... I nie dlatego, że źle pachną lub są zakurzone, źle się układają, itp., ale dlatego że są zwyczajnie tłuste i jeśli nie zostaną umyte, to skończy się to zapchanymi mieszkami i innymi problemami typu wypadanie, łupież. Nie wspominając już o tym jak będą wyglądać... To nie jest wybór, ale absolutna konieczność. U mnie nawet ciąża nie "pomogła" (na początku było jeszcze gorzej nawet). Właśnie dlatego zawsze skracam włosy, mimo że marzę o długich. Po prostu są bardzo uciążliwe w utrzymaniu. Ostatnio mogłam myć włosy rzadziej niż codziennie grubo ponad 10 lat temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez cochebomba

Nareszcie po długim czasie jakieś głosy rozsądku w tym wątku

Niestety dla większości społeczeństwa włosy do umycia to takie, na których widać brud i łój gołym okiem. Nie potrafią sobie wyobrazić, że żyjemy w zanieczyszczonym środowisku i na naszym ciele oraz włosach osiadają codziennie pyły ze spalin, kominów (szczególnie w sezonie grzewczym), a do tego miliony bakterii ze wszystkich miejsc w jakich byliśmy oraz z ludzi, których spotkaliśmy, np. w restauracjach, komunikacji miejskiej oraz w publicznej toalecie. Jeśli to nie jest wystarczająca motywacja do codziennego mycia włosów, to nie wiem co nią jest.

Nie każdy mieszka w zanieczyszczonym mieście.

Napisane przez cochebomba

Są też względy estetyczne. Wiadomo, że świeże włosy lepiej się układają, pięknie pachną i są nawilżone.

Nie zawsze. Suche, puszące się włosy często wyglądają najgorzej właśnie po myciu.

Napisane przez cochebomba

I też uważam, że trzeba tu stosować podejście analogiczne do naszego ciała - kąpiel/prysznic bierzemy codziennie. Jak się nie spocicie jak po maratonie i nie widać czarnych smug brudu, to co? Nie myjecie się tego dnia?

Jak ktoś się poci minimalnie, a do tego ma problemową skórę, podatną na przesuszanie, to po co?
A jak ktoś ma bardzo wrażliwą skórę głowy, którą prawie każdy szampon podrażnia, to ma i tak w imię czyichś zasad higieny myć codziennie, a potem walczyć z podrażnieniem?
Kolejna sprawa, że ciało poci się i brudzi RÓŻNIE. No bo chyba nikt nie sądzi, że dajmy na to łydki czy ramiona pocą się i wydzielają zapachy tak samo jak okolice intymne czy pachy.

Jestem ciekawa jakiej długości włosy mają osoby myjące włosy codziennie z przekonania a nie z konieczności.

[cochebomba]

Napisane przez chimay

Nie każdy mieszka w zanieczyszczonym mieście.

Zgadzam się, nie każdy. Ale jednak osoby mieszkające w naprawdę czystym środowisku to malutki procent.

Napisane przez chimay

Nie zawsze. Suche, puszące się włosy często wyglądają najgorzej właśnie po myciu.

To dokładnie mój typ włosów + przetłuszczający się skalp. W moim przypadku mycie sprawia, że się dyscyplinują, bo produkty, które nakładam po prostu je dociążają i wygładzają. Po umyciu wchłaniają się najlepiej, bo łuski są rozchylone, a włos oczyszczony. Natomiast na drugi dzień, po całej nocy, mam na głowie nieład.

Napisane przez chimay

Jak ktoś się poci minimalnie, a do tego ma problemową skórę, podatną na przesuszanie, to po co?
A jak ktoś ma bardzo wrażliwą skórę głowy, którą prawie każdy szampon podrażnia, to ma i tak w imię czyichś zasad higieny myć codziennie, a potem walczyć z podrażnieniem?
Kolejna sprawa, że ciało poci się i brudzi RÓŻNIE. No bo chyba nikt nie sądzi, że dajmy na to łydki czy ramiona pocą się i wydzielają zapachy tak samo jak okolice intymne czy pachy.

Jestem ciekawa jakiej długości włosy mają osoby myjące włosy codziennie z przekonania a nie z konieczności.

To chyba oczywiste, że jak ktoś ma wrażliwą skórę to do niej dobiera delikatne produkty apteczne lub naturalne (zależy co komu służy). Jeśli zmagamy się z podrażnieniami to jest to znak, że należy zmienić produkt pielęgnacyjny lub też naszą technikę. Wiele osób ma tendencję do nadmiernego drapania i tarcia, kiedy wystarczy delikatny masaż.

Moje włosy sięgają już 5cm za łopatki i mają się dobrze. Chociaż na pewno myłabym je szybciej i sprawniej gdyby były krótkie

[zakonna]

Myje dwa razy w tygodniu. Najlepiej wyglądają dwa dni po myciu. Najgorzej w dniu mycia.
Mam sucha skórę i suche włosy. Nie czuję potrzeby mycia częściej

wysłane telepatycznie

[chimay]

Napisane przez cochebomba

To dokładnie mój typ włosów + przetłuszczający się skalp. W moim przypadku mycie sprawia, że się dyscyplinują, bo produkty, które nakładam po prostu je dociążają i wygładzają. Po umyciu wchłaniają się najlepiej, bo łuski są rozchylone, a włos oczyszczony. Natomiast na drugi dzień, po całej nocy, mam na głowie nieład.

A miałaś kiedyś nieprzetłuszczające się włosy? Bo ja mając latami tłustą skórę głowy też twierdziłam, że nie wyobrażam sobie nie myć codziennie, że to niehigieniczne by było itd. Bo nie znałam niczego innego, a codzienne mycie było przykrą koniecznością, do której po prostu przywykłam. Tylko że nie każdy ma przetłuszczającą się głowę. Wylądowawszy po drugiej stronie, z głową skłonną do podrażnień i raczej suchą, jestem przerażona ewentualną koniecznością powrotu do codziennego mycia. Rozważam Izotek jako potencjalną przyszłą kurację na częściowe choć zlikwidowanie gruczołów łojowych odpowiedzialnych za tę konieczność.

[cochebomba]

Napisane przez chimay

A miałaś kiedyś nieprzetłuszczające się włosy? Bo ja mając latami tłustą skórę głowy też twierdziłam, że nie wyobrażam sobie nie myć codziennie, że to niehigieniczne by było itd. Bo nie znałam niczego innego, a codzienne mycie było przykrą koniecznością, do której po prostu przywykłam. Tylko że nie każdy ma przetłuszczającą się głowę. Wylądowawszy po drugiej stronie, z głową skłonną do podrażnień i raczej suchą, jestem przerażona ewentualną koniecznością powrotu do codziennego mycia. Rozważam Izotek jako potencjalną przyszłą kurację na częściowe choć zlikwidowanie gruczołów łojowych odpowiedzialnych za tę konieczność.

Moje włosy się przetłuszczają odkąd skończyłam 11-12 lat. Nie mam doświadczeń związanych z Izotekiem. Z tego co kojarzę, bardzo pomaga przy cerze łojotokowej, być może wpływa też na skórę głowy. To już należy skonsultować ze swoim dermatologiem.
Na suchą skórę głowy skłonną do podrażnień, polecam naturalne szampony bez detergentów typu SLES, SLS i pochodne. W mojej rodzinie jest sporo osób z takimi problemami, sprawdzają się tutaj szampony marek: Pat&Rub (w tej chwili marka występuje pod nazwą Naturativ), Weleda i Avebio, a z tańszych produktów można wypróbować szampony dla dzieci Hipp oraz Babydream, lecz mogą plątać włosy i raczej nie ogarną puszenia się. Skórze głowy na pewno krzywdy nie zrobią.

[visionAM]

No i oczywiście nawilżanie skalpu

[chimay]

Napisane przez cochebomba

Moje włosy się przetłuszczają odkąd skończyłam 11-12 lat. Nie mam doświadczeń związanych z Izotekiem. Z tego co kojarzę, bardzo pomaga przy cerze łojotokowej, być może wpływa też na skórę głowy. To już należy skonsultować ze swoim dermatologiem.

Więc nie wiesz, jaka to ulga zauważyć, że po całym dniu od poprzedniego mycia włosy przy skórze wyglądają tak samo jak zaraz po myciu. Niewyobrażalna ulga

[cochebomba]

Napisane przez chimay

Więc nie wiesz, jaka to ulga zauważyć, że po całym dniu od poprzedniego mycia włosy przy skórze wyglądają tak samo jak zaraz po myciu. Niewyobrażalna ulga

Oj, na pewno poczułabym ulgę. Ostatni raz coś takiego zdarzyło mi się, gdy byłam jeszcze małym dzieckiem, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to luksus!
Sęk w tym, że nawet gdyby teraz magicznie moje włosy przestały się przetłuszczać, to i tak myłabym je codziennie. Doceniam starania, ale mi nikt nie przetłumaczy

[Agueda_]

Napisane przez zakonna

Myje dwa razy w tygodniu. Najlepiej wyglądają dwa dni po myciu. Najgorzej w dniu mycia.
Mam sucha skórę i suche włosy. Nie czuję potrzeby mycia częściej

wysłane telepatycznie

Mam to samo.
Mimo przeróżnych odżywek dzień po myciu to stóg siana. Dopiero w kolejne dni moje długie włosy ładnie się układają.
Dermatolodzy twierdzą, że włosy trzeba myć tak często, jak tego potrzebują. Jak są tłuste z natury to oczywiście codziennie, detergenty im wtedy aż tak nie zaszkodzą.

[khloe]

Napisane przez chimay

Przez ostatnie 10 lat myłam codziennie. Z konieczności. Szamponami do tłustej skóry, nakładając szampon dwa razy. Pomimo tego przy moim łojotoku o podłożu hormonalnym miałam skórę głowy oklejoną warstwą starego sebum, zaczopowane mieszki.
Teraz kiedy zaczęłam się leczyć u endokrynologa jest wreszcie normalnie tzn myję głowę raz na 3-4 dni. Jest to dla mnie cudowna ulga i aż się boję, co będzie po odstawieniu leków.

Niestety codzienne mycie głowy przy długich, tłustych włosach to jest tragedia, trzeba ustawiać cały plan dnia pod to, że przecież trzeba je umyć. U mnie mycie (dwukrotne + odżywka) i suszenie zajmuje dobre 40 minut. Pozostawione same sobie schną 3 godziny, a zostawienie skóry głowy na taki czas w wilgoci to jest średnio dobry pomysł. Zimą jest jeszcze gorzej, bo wyjście z domu zaraz po myciu (nawet z suszeniem) to zawsze ryzyko przeziębienia i problemów z zatokami, więc trzeba często przełożyć prysznic + mycie głowy na późny wieczór, kiedy człowiek często jest zmęczony i najchętniej położyłby się spać po szybkim prysznicu, ale nie może, bo musi poświęcić dodatkowe 40 minut na włosy. Przełożenie tego na rano i konieczność wstania o 4 zamiast o 4.45? Super perspektywa. Więc jak ktoś pisze, że mycie codziennie to konieczność higieniczna to chyba nie miał nigdy długich włosów, nie był zmuszony do tego przez problemy z przetłuszczaniem, albo ma wyjątkowo dużo wolnego czasu i mało obowiązków.

To samo jest zresztą z codziennym myciem całego ciała. Pewnie zaraz się ktoś przyczepi, ale pracując w pielęgniarstwie poznałam sporo osób, którym codzienne mycie całego ciała zwyczajnie nie jest potrzebne. Podobnie jak są odwrotne przypadki, które żeby uniknąć nagromadzenia łoju na skórze i podśmierdywania muszą się myć dwa razy dziennie.

Ja mam włosy dość długie (sięgają sporo za zapięcie stanika) i myje codziennie. Odżywkę nakładam pod prysznicem. nie widzę w tym nic uporczywego

wysłano z końca świata...

[ally5]

Napisane przez Agueda_

Dermatolodzy twierdzą, że włosy trzeba myć tak często, jak tego potrzebują.

Zgadzam się z tym całkowicie, ale co w takiej sytuacji jaką miałam na początku ciąży, kiedy włosy potrzebowały umycia 2x dziennie, bo tak mi się gruczoły rozchulały? Jeden raz nie wystarczał (serio, a kiedyś nie wierzyłam, że tak może być, zresztą skóra na całym ciele mi szalała pod wpływem hormonów) to jest czasem logistycznie wręcz niemożliwe i baaardzo uciążliwe. Coś takiego jest w stanie zrozumieć tylko osoba, która sama miała / ma taki problem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Ja mam włosy dość długie (sięgają sporo za zapięcie stanika) i myje codziennie. Odżywkę nakładam pod prysznicem. nie widzę w tym nic uporczywego

wysłano z końca świata...

Pracujesz, spędzasz dużo czasu poza domem, pracujesz na różne zmiany, bądź musisz wstawać bardzo rano, nie możesz wyjść z domu z mokrymi bądź wilgotnymi włosami, nie możesz myć włosów inaczej niż tylko włącznie z prysznicem (kręgosłup)? Bo dla mnie to nie było uciążliwe tylko w okresach, kiedy dużo siedziałam w domu. W każdym innym przypadku poświęcanie ponad godzinę dziennie na włosy jest uciążliwe, bo komplikuje rozkład dnia.

Napisane przez ally5

Zgadzam się z tym całkowicie, ale co w takiej sytuacji jaką miałam na początku ciąży, kiedy włosy potrzebowały umycia 2x dziennie, bo tak mi się gruczoły rozchulały? Jeden raz nie wystarczał (serio, a kiedyś nie wierzyłam, że tak może być, zresztą skóra na całym ciele mi szalała pod wpływem hormonów) to jest czasem logistycznie wręcz niemożliwe i baaardzo uciążliwe. Coś takiego jest w stanie zrozumieć tylko osoba, która sama miała / ma taki problem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to bardzo dobrze rozumiem, bo teraz nie myjąc 3-4 dni pod rząd mam o wiele czystsze i świeższe włosy i skórę głowy niż przed leczeniem, kiedy myłam codziennie nakładając 2 razy szampon. Obraz z kamerki trychologicznej tylko to potwierdził.
Najbardziej frustrujące było dla mnie też kiedy zanim zaczęłam robić encanto, włosy przy skórze były tłuste, ale na długości zaraz po myciu jak miotła, dopiero drugiego dnia wygładzały się, ale wtedy musiałam już umyć i tak w kółko.

[4c52e7ce1ca4272c52a705c4e9bc120bd7e61c0d_656fba3e75b75]

Myje co 5 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RudaRysia]

Ja powinna myć co drugi dzień, ale niestety tego nie robię i sama się na siebie za to wkurzam, bo potem mam łupież.
Ale jakoś tak mi szkoda jest koloru. mam czerwone ombre na głowie i z każdym myciem mi się zmywa więc wiadomo

[201712242137]

Napisane przez cukierniczek

Zrobili ci badania prawdopodobnie tylko z morfologii. Chyba, że na prawde sprawdzili ci witaminy, hormony i minerały - to pokaż jakie bo nie chce mi się wierzyć, że sprawdzali ci ilość witaminy B, C, cynku czy czegoś podobnego.

Hormony sterują podstawowymi rzeczami naszego organizmu. Decyduja o wygladzie skóry, uczuciach, wzroście etc. Aktualnie badania wszystkim znane wskazują, że hormony wytwarzane są w naszym organiźmie po przez takie rzeczy jak: nastrój, jedzenie, cwiczenia oraz przez czynniki naturalne - światło słoneczne.

Ja miałam niedawno badane hormony płciowe i tarczycy, bo ginekolożka podejrzewała u mnie problemy z jajnikami - wszystko wyszło idealne. Morfologię też miałam robioną i również wszystko w porządku. A włosy i skóra twarzy mi się przetłuszczają bardzo :p.

Odpowiadając na pytanie w temacie, włosy muszę myć codziennie, a do tego musi to być rano - jeśi umyję wieczorem, to potem rano po spaniu i tak są przetłuszczone od poduszki. Aktualnie jeśli jestem na pierwszej zmianie to zaczynam pracę o 6 rano, wstaję przed 4 i i tak myję włosy :p. Ale właściwie to nawet mi to nie przeszkadza, bo już po prostu nie wyobrażam sobie inaczej,

[visionAM]

Włosy mogą być przetłuszczone też przez produkty, których używa się do mycia czy odżywki.

[201712242137]

Napisane przez visionAM

Włosy mogą być przetłuszczone też przez produkty, których używa się do mycia czy odżywki.

Używam szamponu z sylveco, ponoć bardzo delikatnego i nic. Wcześniej używałam różnych innych produktów i zawsze było to samo. robiłam jakieś płukanki z pokrzywy - zero poprawy, no może jakas minimalna, ale włosy dalej były na tyle przetluszczone, że wymagały mycia rano. Straciłam juz nadzieje, że mi cokolwiek pomoże.

[visionAM]

Peeling skóry głowy i nawilżanie skalpu

[201710231149]

Myję włosy codziennie, jak mam możliwość dłuższego siedzenia w domu, to na głowie ląduje wcierka, ale wtedy 2 dni bez mycia to maksimum.

W innym wypadku mycie kończy się wypadaniem większej niż normalnie ilości włosów. Używam szamponów bez drażniących i mocnych detergentów, peelingi i płukanki niewiele dają. Odżywek i masek tez nie nakładam zbyt wysoko.

Baaardzo zazdroszczę osobom, które mogą myć włosy co kilka dni. Moja mama myje swoje raz na ok 4-5 dni, a i tego ostatniego dnia jej włosy wyglądają czysto. U mnie bez wieczornego mycia da radę wyjść do ludzi tak do południa, później już widać, że włosy zaczynają się robić nieświeże. Nie uznaję suchych szamponów, bo dla mnie umycie głowy pod prysznicem to ok 2-3min, odżywka/maska jest na włosach w trakcie mycia ciała.

[visionAM]

Spróbuj kuracji z szamponem przeciwłupieżowym Seboradin - myj nim włosy codziennie przez tydzień. Spień i zostaw na kilka minut na skórze głowy. Potem spłucz i na sam skalp nałóż maseczkę łopianową Babuszki Agafii, też na kilka minut. Na resztę włosów to, co zazwyczaj nakładasz. Powinno się zrobić nieco lepiej, porządnie oczyścisz i nawilżysz skalp.

[vindicta]

Ja jeszcze miesiac temu myłam włosy codziennie, teraz jednak się opanowałam i myję włosy co drugi dzień. Przez pierwsze dwa tygodnie strasznie się przetłuszczały, teraz nieco do tego przywykły.

[visionAM]

Napisane przez vindicta

Ja jeszcze miesiac temu myłam włosy codziennie, teraz jednak się opanowałam i myję włosy co drugi dzień. Przez pierwsze dwa tygodnie strasznie się przetłuszczały, teraz nieco do tego przywykły.

Włosy się nie przyzwyczajaja Najwidoczniej miałaś przesuszony skalp i rzadsze mycie mu pomogło. Niestety wiele osób nie myśli o tym, że o skórę na głowie też trzeba dbać.

[201712242137]

Napisane przez visionAM

Peeling skóry głowy i nawilżanie skalpu

Ok dzięki, poczytam o tym, chociaż kiedy wstaje tak rano to nie mam siły ani czasu (wole pospac chocby i te 5 min dłużej :p) nawet na nałożenie zwykłej odżywki, a włosy i tak musze umyć.

[agatanaturalnie]

Myję włosy codziennie ale tylko dlatego iż są krótkie. Po spaniu nie wyglądają dobrze. Sterczą na każdą stronę. Rozczesanie czy suchy szampon się nie sprawdza. Gdy miałam dłuższe mogłam z powodzeniem myć co dwa dni.

[201706120937]

proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków. proszę o usuniecie moich wątków.

[100club]

Myję co drugi dzień, czasami zdarza się, że muszę zrobić to codziennie. Zależy od tego co robię i od pogody. Wiadomo po kilku godzinach na siłowni mimo wiązania włosów, będą one nieświeże, więc dla własnego komfortu myję. Przy wilgotnym powietrzu, deszczu, widzę, że szybko się przetłuszczają, są ciężkie i nieładne. Nie przetrzymuję ich dłużej, a przynajmniej zdarza mi się to bardzo rzadko. Nie służy im to, bo zauważam, że tracą wtedy objętość i są takie "byle jakie" nawet po użyciu dobrej odżywki.

[malinis]

Ja myję co 2 dni, czasem nawet codziennie, kiedy np. idę na siłownię albo okropnie wiele na zewnątrz, wtedy włosy szybciej robią się nieświeże. Czasami ratuje mnie suchy szampon (Nobla dla tego, kto je wymyślił!!). Dzięki za przypomnienie o peelingu, skoczę do sklepu po sodę, bo mi się akurat skończyła. Kiedyś używałam wcierki Seboradin, całkiem nieźle sobie radziła, nawet nie wiem czemu przestałam, pewnie przez zapach

[londongrammar]

Napisane przez malinis

Ja myję co 2 dni, czasem nawet codziennie, kiedy np. idę na siłownię albo okropnie wiele na zewnątrz, wtedy włosy szybciej robią się nieświeże. Czasami ratuje mnie suchy szampon (Nobla dla tego, kto je wymyślił!!). Dzięki za przypomnienie o peelingu, skoczę do sklepu po sodę, bo mi się akurat skończyła. Kiedyś używałam wcierki Seboradin, całkiem nieźle sobie radziła, nawet nie wiem czemu przestałam, pewnie przez zapach

Ja też myję co dwa dni, bo tak mi powiedziała kiedyś dermatolog że jest najlepiej dla skóry głowy (po tym jak myłam czasem dwa razy dziennie). Sporadycznie codziennie jeśli wypadnie jakiś wysiłek ale to bardziej w ciepłe miesiące. Teraz jak tylko czuję że coś dzieje się nie tak to stosuję szampon nawilżający emolium, który nie ma niczego co mogłoby uczulać - to szampon "do skóry wrażliwiej, suchej skłonnej do podrażnień".

[ally5]

Nie dla każdego niestety jest najlpiej co 2 dni, każdy ma inną skórę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz