Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[Olinka23]

Dziewczyny! Jestem załamana Wlaśnie mija 3 miesiąc kuracji a jest coraz gorzej. Totalny wysyp. Jeden znika i zaraz w miejscu obok pojawia się następny Nie mogę się powstrzymać i niektóre wyciskam, ponieważ przypomniają wielki banie. A jeszcze zaskórniaki .... We wtorek mam wizytę u lekarza. Jestem ciekawa co powie.... Czy to się kiedyś wreszcie skończy???

[Gonia]

Napisane przez Olinka23

Dziewczyny! Jestem załamana Wlaśnie mija 3 miesiąc kuracji a jest coraz gorzej. Totalny wysyp. Jeden znika i zaraz w miejscu obok pojawia się następny Nie mogę się powstrzymać i niektóre wyciskam, ponieważ przypomniają wielki banie. A jeszcze zaskórniaki .... We wtorek mam wizytę u lekarza. Jestem ciekawa co powie.... Czy to się kiedyś wreszcie skończy???

Niektórzy tak reagują.... poprawa następuje np dopiero w 5-6 miesiącu....
Musisz być cierpliwa, nie załamuj się, Głowa go góry
Nie wyciskaj !!!! skóra jest bardziej narażona na powstawanie blizn....

[Olinka23]

Napisane przez Gonia

Niektórzy tak reagują.... poprawa następuje np dopiero w 5-6 miesiącu....
Musisz być cierpliwa, nie załamuj się, Głowa go góry
Nie wyciskaj !!!! skóra jest bardziej narażona na powstawanie blizn....

Jeszcze tyle czasu.... niecierpliwa jestem wiem, ale chciałabym widzieć już efekty. Jak czytam wasze posty to aż mi się łezka w oku kręci że u mnie jest aż tak żle.
A z tym wyciskaniem... muszę sobie chyba kupić kajdanki

[Limonatka]

Gonia, naprawdę niektorzy maja poprawe w 5-6 miesiecu??? bo ja też własnie jestem na koncu3 miesiaca i... dalej mi wyskakuja pryszcze... wlasnie wczoraj pojawily mi sie dwa takie brzydkie i dosc duze na policzku. akurat teraz, kiedy dzis mam spotkanie klasowe z podstawowki i gimnazjum a jutro imprezke urodzinowa i chcialabym ladnie wygladac! ciagle mi cos wyskakuje owszem, fajniej jest,bo przynajmniej nie mam tlustej cery,ale juz mam dosc tych pryszczy

[Gonia]

Napisane przez Limonatka

Gonia, naprawdę niektorzy maja poprawe w 5-6 miesiecu??? bo ja też własnie jestem na koncu3 miesiaca i... dalej mi wyskakuja pryszcze... wlasnie wczoraj pojawily mi sie dwa takie brzydkie i dosc duze na policzku. akurat teraz, kiedy dzis mam spotkanie klasowe z podstawowki i gimnazjum a jutro imprezke urodzinowa i chcialabym ladnie wygladac! ciagle mi cos wyskakuje owszem, fajniej jest,bo przynajmniej nie mam tlustej cery,ale juz mam dosc tych pryszczy

Tak, Limanatko... wiele osób pisało o tym na forum o Akne. Jedna dziewczyna miała dopiero poprawę w 8 miesiącu.... wszystko zależy od trądziku i organizmu....
Nie załamuj sie

[evive87]

już miesiąc biore izotek (2 kuracja - pierwsza nie pomogła) i moge podsumować tyle - pryszcze już y mi prawie nie wyskakują, ale mam sporo grudek podskórnych :/ no i wągry mi sie pojawiły, ale to pewnie od zmiany podkładu. i cały czas mam dość swojej twarzy i walki z tym.

[Gonia]

Napisane przez evive87

już miesiąc biore izotek (2 kuracja - pierwsza nie pomogła) i moge podsumować tyle - pryszcze już y mi prawie nie wyskakują, ale mam sporo grudek podskórnych :/ no i wągry mi sie pojawiły, ale to pewnie od zmiany podkładu. i cały czas mam dość swojej twarzy i walki z tym.

no właśnie te grudki . ja pryszcy pozbyłam się juz w 2-3 tygodniu kuracji.... teraz jestem w końcówce 5 miesiąca i grudki wciąż są... co prawda dużo mniej ale jednak .
Chcę być na kuracji do końca czerwca i mam nadzieje, że już ich nie będzie na mojej buźce.... Niestety nie mogę już bardziej zwięszyć dawki, bo mam bardzo wysoki poziom cholesterolu

Ps. Ja żyje bez podkładu juz 10 miesięcy

[gwiazdeczka7]

Czesc dziewczyny

Mi zostal ostatni 10 miesiac kuracji, waze 49kg, bralam 20mg/dzien. Dzis wyskoczyl mi 1 pryszczyk, ale bez ropy, kupilam nowy krem nawilzajacy i po posmarowaniu sie na noc buzia zaczela mnie piec, od razu zmylam krem, mam nadzieje ze to po tym kremie, bo juz dawno nic sie nie pojawilo.

Buzia jest czerwona, przebarwienia pozostaly, nic nie zeszlo, byc moze ze mala dawke bralam i skora sie nie luszczyla w sposob widoczny.

Ja w trakcie kuracji pilam alkohol, niby na ulotkach napisane jest zeby nie spozywac alkoholu, ale to chyba bardziej chodzi o watrobe(zeby jej nie uszkodzic) a nie o to, ze lek nie dziala. Bo w sumie jakby alkohol przeszkadzal mu w dzialaniu to pryszcze by nie zniknely. Ale to tylko taka moja teoria.

[dzastina000]

Napisane przez gwiazdeczka7

Czesc dziewczyny

Buzia jest czerwona, przebarwienia pozostaly, nic nie zeszlo, byc moze ze mala dawke bralam i skora sie nie luszczyla w sposob widoczny.

A wiec jednak przebarwienia zostaja... buuuuuuuuuu. A mysłałam ze zejda . Powiedz Gwiazdeczko,czy robiłas regularnie pilingi i tez nie pomagały???

[Gonia]

Napisane przez gwiazdeczka7

Czesc dziewczyny

Mi zostal ostatni 10 miesiac kuracji, waze 49kg, bralam 20mg/dzien. Dzis wyskoczyl mi 1 pryszczyk, ale bez ropy, kupilam nowy krem nawilzajacy i po posmarowaniu sie na noc buzia zaczela mnie piec, od razu zmylam krem, mam nadzieje ze to po tym kremie, bo juz dawno nic sie nie pojawilo.

Buzia jest czerwona, przebarwienia pozostaly, nic nie zeszlo, byc moze ze mala dawke bralam i skora sie nie luszczyla w sposob widoczny.

Ja w trakcie kuracji pilam alkohol, niby na ulotkach napisane jest zeby nie spozywac alkoholu, ale to chyba bardziej chodzi o watrobe(zeby jej nie uszkodzic) a nie o to, ze lek nie dziala. Bo w sumie jakby alkohol przeszkadzal mu w dzialaniu to pryszcze by nie zniknely. Ale to tylko taka moja teoria.

liczyłąś jaką dawkę przyjęłaś podczas całej kuracji....

[gwiazdeczka7]

Jak skoncze 10 opakowanie to bedzie cos ponad 120mg/kg czyli tyle ile trzeba. Pilingow nie robilam w ogole,bo mam za wrazliwa skore teraz. A po 2 taki piling by nie zlikwidowal przebarwien, tylko seria zabiegow po kuracji, po jakims pol roku od zakonczenia.

U niektorych przebarwienia znikaja podczas kuracji.

[evive87]

czy którejś z was nie pomogła pierwsza kuracja?

[gwiazdeczka7]

Na ile czasu sa przewidziane wasze kuracje? Jeszcze chcialam zapytac ile wazycie i jaka dawke dzienna przyjmujecie.

[dzastina000]

Napisane przez gwiazdeczka7

Jak skoncze 10 opakowanie to bedzie cos ponad 120mg/kg czyli tyle ile trzeba. Pilingow nie robilam w ogole,bo mam za wrazliwa skore teraz. A po 2 taki piling by nie zlikwidowal przebarwien, tylko seria zabiegow po kuracji, po jakims pol roku od zakonczenia.

U niektorych przebarwienia znikaja podczas kuracji.

Ja myśle,ze pilingi jednak troche pomagaja (widze po swojej skorze) szczegolnie, ze skora podczas kuracji bardziej sie złuszcza. Uzywam drobnoziarnistych i widze poprawe. Wiem ze podczas kuracji nie wolno robic pilingow kwasowych nie pisałam o takich

[Olinka23]

Napisane przez Limonatka

Gonia, naprawdę niektorzy maja poprawe w 5-6 miesiecu??? bo ja też własnie jestem na koncu3 miesiaca i... dalej mi wyskakuja pryszcze... wlasnie wczoraj pojawily mi sie dwa takie brzydkie i dosc duze na policzku. akurat teraz, kiedy dzis mam spotkanie klasowe z podstawowki i gimnazjum a jutro imprezke urodzinowa i chcialabym ladnie wygladac! ciagle mi cos wyskakuje owszem, fajniej jest,bo przynajmniej nie mam tlustej cery,ale juz mam dosc tych pryszczy

Limonatka jedziemy na jednym wózku Ja też kończe właśnie 3 miesiąc kuracji i wyskakują nadal. Dziś przywitał mnie okropny bąbel na czole Masakra.... eh... nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać i cieszyć się z nieprzetłuszczającej buzi

[Olinka23]

Napisane przez gwiazdeczka7

Na ile czasu sa przewidziane wasze kuracje? Jeszcze chcialam zapytac ile wazycie i jaka dawke dzienna przyjmujecie.

Gwiazdeczka waże 57 kg w porywach do 60kg Moja kuracja ma trwać podobno 6-7 miesięcy Czyli jeszcze jakieś 3-4 miesiące męczarni....

[nińa]

Napisane przez gwiazdeczka7

Na ile czasu sa przewidziane wasze kuracje? Jeszcze chcialam zapytac ile wazycie i jaka dawke dzienna przyjmujecie.

Moja ma podobno trwać 11 miesięcy, chyba że przytyję do 60 kilo jak chcą lekarze, to wtedy odpowiednio dłużej. Teraz ważę 57 kilo, dzienna dawka to 20 mg. Ja dopiero zaczełam, czeka mnie więc jeszcze przynajmniej 10 miesięcy i 1 tydzień ale jakoś mi to nie przeszkadza! już widzę super efekty, te wkurzające malutkie ropne bąbelki które były wcześniej dosłownie wszędzie zniknęły. teraz tylko zostały mi podskórne grudki, ale wiadomo, nie wszystko od razu.

[urocza]

Ja właśnie przymierzam się do rozpoczęcia kuracji, czekam tylko na pojawienie się okresu i zrobienie próby.Z trądzikiem walczę ładne 10 lat napewno i pewnie jak większość osób tutaj przetestowałam już chyba wszystko-włącznie z kilkoma kuracjami antybiotykowymi (2 zatrucia antybiotykowe) i hormonalnymi. Teraz trafiłam do nowej pani doktor i ona od razu po rozmowie stwierdziła, że to stany zapalne mieszków włosowych i łojotok odpowiadają za te nawroty i innego wyjścia nie ma, bo antybiotyki pomogą tylko doraźnie. Największa obawa-co z późniejszą ciążą, bo ja to wszystko już chyba przeżyję (mam zadziwiająco dobre wyniki jak na tyle przyjętych antybiotyków). Ale pomyślałam sobie-kobiety po chemioterapii i przeszczepach rodzą zdrowe dzieci, a jednak te leki są chyba bardzie szkodliwe prawda? Pani doktor obliczyła moją dawkę na 30 mg dziennie w systemie 1 dzień 2*20 mg, 2 dzień 1*20mg rano.Kuracja ma trwać około 5 miesięcy przy wadze ok. 55 kg, więc przewiduje zwiększenie dawki pewnie w zależności od tolerancji organizmu. Wyczytałam, że jeżeli trądzik jest na twarzy to trzeba przyjąć 120mg/kg, a jeżeli także na plecach i klatce piersiowej to 150mg/kg. A ja mam sporadycznie coś na pleckach więc 120mg/kg aplikuje. Na cuda nie liczę,ale mam nadzieję na znaczną poprawę i oczywiście efekty się utrzymujące. Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów

[nińa]

Urocza - ja też dopiero co zaczęłam. i miesiąc temu miałam takie same obawy jak ty. wszystkie dziewczyny mają takie obawy!!! Ja myślałam ze 3 miesiące zanim zdecydowałam się na izotek. pal licho suche usta, czy wypadające włosy (chociaż z tym to już gorzej) ale najbardziej właśnie obawiałam się - i dalej trochę się boję - problemów z ciążą. ale myślę że ten lek jest tak dokładnie przebadany, że jeżeli piszą że po miesiącu od zakończenia kuracji nie ma już śladu w organizmie po tej substancji, to jest to prawda. Jasne że lepiej dmuchać na zimne, i większość z dziewczyn zamierza odczekać przynajmniej rok.
Jeżeli wytrzymałaś 2 kuracje antybiotykowe to i tu nie powinno być problemów. Dawkę zawsze można zmniejszyć jakby coś, a w najgorszym wypadku przerwać kurację. Ja w tym tygodniu będę robić badania krwi po pierwszym miesiący z izotekiem (mam 20mg na dzień) i ciekawa jestem jakie będą wyniki bo czuję się super. Oprócz suchych ust nic się nie dzieje (tfu tfu odpukać).
Ja jeszcze dodam że mi moja dermatolog nie chciała dać antybiotyków, stwierdziła że na mój trądzik to nie ma sensu, i po co skończeniu antybiotyku byłoby jeszcze gorzej i trzeba by, tak czy inaczej wziąć izotek. Ja chciałam najpierw spróbować antybiotyków, ale ona była wyjątkowo oporna, więc od razu (tzn. po wielu latach zaleczania tego zewnętrznie) dostałam izotek.

ja tam bym wierzyła w cuda, mam znajomego który miał całą twarz, klatkę piersiową i plecy w wielkich cystach ropnych, i teraz nie ma nic, tylko blizny, wiadomo. u mnie po 3 tygodniach widać dużą poprawę, czego nie było po differinie, kwasach ani niczym takim.

głowa do góry!!! będzie dobrze zobaczysz!!

[Carmel Choco]

ja jestem na Izoteku dokładnie od 9 września i jest naprawdę dobrze. najlepsze jest to, że nie mam żadnych skutków ubocznych, nawet suchych ust . no ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca

[Kamma1507]

Napisane przez Olinka23

Limonatka jedziemy na jednym wózku Ja też kończe właśnie 3 miesiąc kuracji i wyskakują nadal. Dziś przywitał mnie okropny bąbel na czole Masakra.... eh... nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać i cieszyć się z nieprzetłuszczającej buzi

Ja też z wami jade Też prawie kończe 3 miesiąc objawy to tylko mega suche usta po za tym jest naprawde dobrze moja kuracja ma podobno trwać 8 miesięcy czyli jeszcze pół roku Wiadomo jeszcze pojedyncze niespodzianki 'dość' często wyskakują ale jest o niebo lepiej

[Gonia]

ja jestem na kuracji od 4 września.
Waże 60 kg.
Od wrzesnia do listopada brałam 20 mg dziennie , od grudnia biorę 30 mg.
Trądzik typowo grudkami z małą ilością ,,zwykłych" pryszzcy
w 2 tyg. kuracji ,,zwykłe" pryszzce zniknęły ale grudek podskórnym mam jeszzce trochę
Kuracja ma trwać do końca czerwca lub lipca.... zobaczę jeszcze... wolałabym czerwiec

[Gonia]

Napisane przez urocza

Ja właśnie przymierzam się do rozpoczęcia kuracji, czekam tylko na pojawienie się okresu i zrobienie próby.Z trądzikiem walczę ładne 10 lat napewno i pewnie jak większość osób tutaj przetestowałam już chyba wszystko-włącznie z kilkoma kuracjami antybiotykowymi (2 zatrucia antybiotykowe) i hormonalnymi. Teraz trafiłam do nowej pani doktor i ona od razu po rozmowie stwierdziła, że to stany zapalne mieszków włosowych i łojotok odpowiadają za te nawroty i innego wyjścia nie ma, bo antybiotyki pomogą tylko doraźnie. Największa obawa-co z późniejszą ciążą, bo ja to wszystko już chyba przeżyję (mam zadziwiająco dobre wyniki jak na tyle przyjętych antybiotyków). Ale pomyślałam sobie-kobiety po chemioterapii i przeszczepach rodzą zdrowe dzieci, a jednak te leki są chyba bardzie szkodliwe prawda? Pani doktor obliczyła moją dawkę na 30 mg dziennie w systemie 1 dzień 2*20 mg, 2 dzień 1*20mg rano.Kuracja ma trwać około 5 miesięcy przy wadze ok. 55 kg, więc przewiduje zwiększenie dawki pewnie w zależności od tolerancji organizmu. Wyczytałam, że jeżeli trądzik jest na twarzy to trzeba przyjąć 120mg/kg, a jeżeli także na plecach i klatce piersiowej to 150mg/kg. A ja mam sporadycznie coś na pleckach więc 120mg/kg aplikuje. Na cuda nie liczę,ale mam nadzieję na znaczną poprawę i oczywiście efekty się utrzymujące. Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów

wg mnie, ale nie jestem lekarzem bezpieczniej jest wybrać większą dawkę niż 120 mg/kg. Zmiejszy to ryzyko nawrotu, które miedzy innymi właśnie przez to się zdarzają....
5 miesięcy - trochę na krótko.....

[Olinka23]

Napisane przez Kamma1507

Ja też z wami jade Też prawie kończe 3 miesiąc objawy to tylko mega suche usta po za tym jest naprawde dobrze moja kuracja ma podobno trwać 8 miesięcy czyli jeszcze pół roku Wiadomo jeszcze pojedyncze niespodzianki 'dość' często wyskakują ale jest o niebo lepiej

Kamma witaj w klubie Chyba nikogo nie ominęła suchość ust. Z WIELKICH pozytywów muszę jeszcze wymienić włosy! Kiedyś musiałam myć co 1-2 dni a teraz 3 dni i jest SUPER! Aż "strach" pomyśleć co będzie 4

[Limonatka]

Napisane przez Kamma1507

Ja też z wami jade Też prawie kończe 3 miesiąc objawy to tylko mega suche usta po za tym jest naprawde dobrze moja kuracja ma podobno trwać 8 miesięcy czyli jeszcze pół roku Wiadomo jeszcze pojedyncze niespodzianki 'dość' często wyskakują ale jest o niebo lepiej

Napisane przez Olinka23

Limonatka jedziemy na jednym wózku Ja też kończe właśnie 3 miesiąc kuracji i wyskakują nadal. Dziś przywitał mnie okropny bąbel na czole Masakra.... eh... nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać i cieszyć się z nieprzetłuszczającej buzi

czyli jesteśmy trzy ja też jedyne objawy jakie mam to wysuszone usta, brak przetłuszczania włosów i cery (co i tak jest wspaniałym uczuciem dla mnie, puder który był niezbędnikiem w torebce po który mogłam wracać z połowy drogi na uczelnie poszedł w zapomnienie ).
w połowie lutego muszę iść na wizytę, ciekawa jestem jak wszystko się rozwiaże, bo 22 lutego wyjeżdzam na 3,5 miesiąca z kraju, wiec będę miała leczenie na odległość chyba :P

[Olinka23]

Napisane przez Limonatka

czyli jesteśmy trzy ja też jedyne objawy jakie mam to wysuszone usta, brak przetłuszczania włosów i cery (co i tak jest wspaniałym uczuciem dla mnie, puder który był niezbędnikiem w torebce po który mogłam wracać z połowy drogi na uczelnie poszedł w zapomnienie ).
w połowie lutego muszę iść na wizytę, ciekawa jestem jak wszystko się rozwiaże, bo 22 lutego wyjeżdzam na 3,5 miesiąca z kraju, wiec będę miała leczenie na odległość chyba :P

Rozumiem że zabierasz swojego lekarza w krótką podróż Ja jutro mam wizytę, zobaczymy co mi powie pani doktor... i oczywiście badania

[azzis]

A ja odebrałam wyniki i nie są za ciekawe
Podwyższony cholesterol i trójglicerydy. W czwartek wizyta. Pewnie mi derma zmniejszy dawkę ;(

[Olinka23]

Podłamała mnie troszeczkę dzisiejsza wizyta w dermy. Zwiększyła mi dawkę z 40mg. dziennie do 50mg. W większości jej przypadków na tym poziomie leczenia pacjenci mieli już wyraźną poprawę, a ja.... Jak to ładnie ujęła. Wszystko to co sie schowało i miało kiedyś wyjść na zewnątrz, ujawnia się teraz pod wpływem Acne. Oby miała rację i oby ta zwiększona dawka - na razie na miesiąc, przyniosła jakiś efekt Badania na razie odłożyłyśmy na za 2-3 tygodnie jak już będę w takcie brania 50mg na dzień. Ale już teraz przepisała mi Essentiale profilaktycznie na wątrobę.

Azzis nie martw się - lekarz na pewno coś poradzi i wyniki wrócą do normy. Może nie trzeba będzie zmniejszać dawki. Uszka do góry.

[Limonatka]

wow, 50 mg dziennie? niezła dawka...jak ją masz rozłożoną? 30 i 20? jestem ciekawa, jaką dawkę ustali mi dermatog na 3 miesiące za granicą, bo pewnie będzie chciała jedną stałą dawkę, bez żadnych zmian itp

[Olinka23]

Napisane przez Limonatka

wow, 50 mg dziennie? niezła dawka...jak ją masz rozłożoną? 30 i 20? jestem ciekawa, jaką dawkę ustali mi dermatog na 3 miesiące za granicą, bo pewnie będzie chciała jedną stałą dawkę, bez żadnych zmian itp

Niom, niestety 50mg dziennie. rano i wieczorem po 20mg a w w środku 10 mg. Ciekawa jestem jak się będę po tym czuła Limonatka Twoje leczenie z tego co piszesz przebiega zgodnie z planem To ja jestem wyjątkowo odpornym przypadkiem dlatego dostałam teraz taką końską dawkę eh... Ja po prostu jestem już chyba uodporniona na te wszystkie leki Teteacykliny, doksycykilny, itp ...