od początku dla lepszej siebie

[pandemonium4]

Napisane przez vivian58

witaj! im nas więcej tym lepiej ♡ jakie Ci wyszło zapotrzebowanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Apka od razu uwzględniła w jakim tempie chcę chudnąć, a ja na początku strzeliłam, że 0,4 kg tygodniowo, więc obcięła mi chyba 400 kcal i wyszło, że mam jeść 1723 kcal bez trenowania żeby chudnąć.

Kalorie spalone na treningu muszę sama oszacować i dodawać do apki, to np dzisiaj wyszło mi zapotrzebowanie 2080 kcal (już po obcięciu tych 400) bo ostro ćwiczyłam. To tak na oko, na pewno wynik jest trochę inny. Mam po TŻ pulsometr którego on już nie używa i tam jest fcja liczenia kcal z uwzględnieniem wagi wieku płci i pulsu, więc wtedy będę wiedziała dokładniej ile spaliłam podczas ćwiczeń.

Trochę z tym zabawy, dlatego nie wszystko na raz, najpierw zaczęłam ćwiczyć, potem dieta i zaraz ogarnę ten pulsometr bo nie chciało mi się rozkminiać tych guzikow.

A dodam, że jestem niska i aplikacja uwzględnia przy wyliczaniu wzrost, wiek wagę i poziom aktywności w pracy. Do tego porobiłam pomiary i wszystko sobie dodałam i będę porównywać.

Tylko nie mam wagi nie przetrwała ponownego zalania przeze mnie łazienki bo zapomniałam włożyć węża od pralki do kibla dobrze że mieszkamy na parterze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vivian58]

grrr, odpisałam Ci i mi zniknęło

ogólnie to w skrócie - najważniejsze że masz wymiary, waga nie jest aż tak istotna (choć historia z wagą i pralką mistrz )

radziłabym tylko nie liczyć zbyt dokładnie kalorii bo to potrafi się źle kończyć, orientacyjnie czemu nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Napisane przez vivian58

grrr, odpisałam Ci i mi zniknęło

ogólnie to w skrócie - najważniejsze że masz wymiary, waga nie jest aż tak istotna (choć historia z wagą i pralką mistrz )

radziłabym tylko nie liczyć zbyt dokładnie kalorii bo to potrafi się źle kończyć, orientacyjnie czemu nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie razie będę liczyć ale nie żeby ograniczyć, tylko właśnie żeby nie jeść za mało, żeby metabolizm pracował jak należy. Jak już dojdę do celu albo nauczę się ile jeść, to sobie odpuszczę liczenie. Nie jestem ortodoksyjną osobą więc spokojnie.

Historia z pralka jest jeszcze lepsza, bo wyobraźcie sobie moją minę kiedy obudziłam się o 3 w nocy, jeszcze nieprzytomna wchodzę do łazienki a tam powódź (włączyłam pranie późno i zasnęłam) musiałam w środku nocy szuflować wodę szufelką i ścierać szmatą. Wykładzina na korytarzu nadal to pamięta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vivian58]

Napisane przez pandemonium4

Nie razie będę liczyć ale nie żeby ograniczyć, tylko właśnie żeby nie jeść za mało, żeby metabolizm pracował jak należy. Jak już dojdę do celu albo nauczę się ile jeść, to sobie odpuszczę liczenie. Nie jestem ortodoksyjną osobą więc spokojnie.

Historia z pralka jest jeszcze lepsza, bo wyobraźcie sobie moją minę kiedy obudziłam się o 3 w nocy, wchodzę do łazienki a tam powódź (włączyłam pranie późno i zasnęłam) musiałam w środku nocy szuflować wodę szufelką i ścierać szmatą. Wykładzina na korytarzu nadal to pamięta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

okok rozumiem

współczuję przygody, u nas kiedyś puściły jakieś zawory i leciałam z pracy, ale na szczęście nic wielkiego się nie stało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva]

Podziwiam was za te ćwiczenia

[Pure625]

Napisane przez pandemonium4

Cześć dziewczyny! Jestem na samym początku drogi do lepszej siebie więc fajnie byłoby się dołączyć

5 dni temu zainstalowałam apkę fitatu, wyliczyłam zapotrzebowanie i zamierzam się tego trzymać. Tak naprawdę teraz ma to za zadanie pilnować mnie żebym nie jadła za mało, bo mam słomiany zapał i bardzo się wciągam, ograniczam i bardzo szybko sobie odpuszczam. Nie ma też co zajeżdżać metabolizmu.

Do tego daję sobie wycisk ćwiczeniami w domu i będę się starać uwzględniać to w zapotrzebowaniu kalorycznym.

Mój cel to zgubić trochę tłuszczyku i poprawić tyłek i uda. Nie mam nadwagi, moja sylwetka jest raczej normalna, ale chcę wyglądać inaczej.

Naprawdę polecam wyliczyć sobie zapotrzebowanie, bo nagle może okazać się, że powinnyśmy jeść więcej na diecie

Aha, nigdy tak naprawdę nie wytrwałam przy żadnej diecie ani ćwiczeniach Ale mam nadzieję że teraz przy pilnowaniu kcal i nie ograniczaniu się za bardzo wytrwam, bo jestem bardzo zmotywowana i ćwiczę już jakiś czas.

Napisane przez pandemonium4

Nie razie będę liczyć ale nie żeby ograniczyć, tylko właśnie żeby nie jeść za mało, żeby metabolizm pracował jak należy. Jak już dojdę do celu albo nauczę się ile jeść, to sobie odpuszczę liczenie. Nie jestem ortodoksyjną osobą więc spokojnie.

Historia z pralka jest jeszcze lepsza, bo wyobraźcie sobie moją minę kiedy obudziłam się o 3 w nocy, jeszcze nieprzytomna wchodzę do łazienki a tam powódź (włączyłam pranie późno i zasnęłam) musiałam w środku nocy szuflować wodę szufelką i ścierać szmatą. Wykładzina na korytarzu nadal to pamięta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witam kiedyś liczyłam namiętnie kalorie i sprawdzałam każdy produkt pod kątem kalorii i składu, może warto do tego powrócić, bo mam wrażenie, że czasem jem za dużo a czasem za mało.

No proszę, jak taka pralka potrafi być "złośliwa" Mi kiedyś ustała i nic nie mogłam zrobić, jedyne wyjście to odłączyć od prądu i poczekać aż otworzy się, fakt, otworzyła się, ale z całą zawartością

[pandemonium4]

Dzień doberek! Przeliczyłam jeszcze na tym waszym polecanym kalkulatorze i mi wyszło zapotrzebowanie podstawowe 1300 kcal, a przy dość ciężkich treningach 4x w tyg 1926 kcal. Tylko nie do końca wiem co dla nich liczy się za ciężki trening. Przemyślałam sprawę i zamierzam na razie w dni kiedy nie ćwiczę jeść ok 1700, a w dni kiedy ćwiczę intensywnie 1900. Dopóki nie zrzucę tłuszczyku.

Napisane przez Pure625

No proszę, jak taka pralka potrafi być "złośliwa" Mi kiedyś ustała i nic nie mogłam zrobić, jedyne wyjście to odłączyć od prądu i poczekać aż otworzy się, fakt, otworzyła się, ale z całą zawartością

Więc wiesz jak to jest niestety moja waga łazienkowa za pierwszym razem jakoś odżyła, a za drugim już niestety nie szkoda, bo waga jest potrzebna do wyliczania zapotrzebowania kalorycznego. Jakoś nie pomyślałam, bo kilka dni temu kupiłam przez neta sokowirówkę, mogłam przy tym zamówić wagę. Chyba zamówię nową.

Ja dziś znów się nie wyspałam. Muszę się kłaść wcześniej bo niezależnie o której się położę, to budzę się o 6.30 mimo że mam wolne albo na dużo późniejszą godzinę do pracy. Muszę pić podwójną melisę przed spaniem, to mi pomaga. Może prześpię się w dzień. Zamierzam dbać o odpowiednią ilość snu teraz, minimum 7 h

[vivian58]

pandemonium, mi się wydaje to mało, te niecałe 2 tys kcal przy takich 'ostrych' treningach. ale 1700 w dni bez aktywności jest bardzo spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pure625]

Napisane przez pandemonium4

Dzień doberek! Przeliczyłam jeszcze na tym waszym polecanym kalkulatorze i mi wyszło zapotrzebowanie podstawowe 1300 kcal, a przy dość ciężkich treningach 4x w tyg 1926 kcal. Tylko nie do końca wiem co dla nich liczy się za ciężki trening. Przemyślałam sprawę i zamierzam na razie w dni kiedy nie ćwiczę jeść ok 1700, a w dni kiedy ćwiczę intensywnie 1900. Dopóki nie zrzucę tłuszczyku.



Więc wiesz jak to jest niestety moja waga łazienkowa za pierwszym razem jakoś odżyła, a za drugim już niestety nie szkoda, bo waga jest potrzebna do wyliczania zapotrzebowania kalorycznego. Jakoś nie pomyślałam, bo kilka dni temu kupiłam przez neta sokowirówkę, mogłam przy tym zamówić wagę. Chyba zamówię nową.

Ja dziś znów się nie wyspałam. Muszę się kłaść wcześniej bo niezależnie o której się położę, to budzę się o 6.30 mimo że mam wolne albo na dużo późniejszą godzinę do pracy. Muszę pić podwójną melisę przed spaniem, to mi pomaga. Może prześpię się w dzień. Zamierzam dbać o odpowiednią ilość snu teraz, minimum 7 h

Napisane przez vivian58

pandemonium, mi się wydaje to mało, te niecałe 2 tys kcal przy takich 'ostrych' treningach. ale 1700 w dni bez aktywności jest bardzo spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja muszę zainwestować w blender - jak rok temu zepsuł mi się, to jakoś nie mogę kupić kolejnego, za dużo na pułkach leży Może macie jakieś dobre / sprawdzone do polecenia?

Jak pomyśle, że niektórzy "żyją" na 500 kcal to aż mi w brzuchu burczy

[vivian58]

Pure ja mam taki zwykły ręczny niestety, na kielichowy się czaję ale nie mam na razie miejsca, także za bardzo nie pomogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Napisane przez vivian58

pandemonium, mi się wydaje to mało, te niecałe 2 tys kcal przy takich 'ostrych' treningach. ale 1700 w dni bez aktywności jest bardzo spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zobaczę jak się będę czuła, może faktycznie przy ostrych treningach 2000. Póki przez te kilak dni jadłam i tak poniżej tego.

Po wczorajszym treningu dziś jestem trochę obolała i zmęczona. Zrobię coś porządnego na tyłek i rozciąganie, reszcie daję odpocząć. Liczę to jako dzień odpoczynku.

Ja mam blender kielichowy Philipsa ze 2 lata i sprawuje się bez zarzutu. Ten: https://www.mediaexpert.pl/blendery-...FYirsgodYNQLXA

[Pure625]

Napisane przez vivian58

Pure ja mam taki zwykły ręczny niestety, na kielichowy się czaję ale nie mam na razie miejsca, także za bardzo nie pomogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie taki miałam (ręczny), bo tez z miejscem ciężko u mnie.

Napisane przez pandemonium4

Zobaczę jak się będę czuła, może faktycznie przy ostrych treningach 2000. Póki przez te kilak dni jadłam i tak poniżej tego.

Po wczorajszym treningu dziś jestem trochę obolała i zmęczona. Zrobię coś porządnego na tyłek i rozciąganie, reszcie daję odpocząć. Liczę to jako dzień odpoczynku.

Ja mam blender kielichowy Philipsa ze 2 lata i sprawuje się bez zarzutu. Ten: https://www.mediaexpert.pl/blendery-...FYirsgodYNQLXA

Dziękuje za link

Rozciąganie ważne tak jak ćwiczenia To Insanity / T25 zawsze daje mi w kość, jak dobrze pójdzie to od poniedziałku ruszę z ćwiczeniami, wczoraj,a tak właściwie dziś położyłam się dopiero po 5:00, więc mam nadzieje, że dziś szybciej uda mi się wyrobić z pracą

To teraz mam zagwozdkę, czy jednak skusić się na kielichowy czy jednak pozostać przy ręcznym.

[vivian58]

chciałam napisać że u mnie zero rozciągnięcia i napisałam przypadkiem w innym wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Napisane przez Pure625

Właśnie taki miałam (ręczny), bo tez z miejscem ciężko u mnie.




Dziękuje za link

Rozciąganie ważne tak jak ćwiczenia To Insanity / T25 zawsze daje mi w kość, jak dobrze pójdzie to od poniedziałku ruszę z ćwiczeniami, wczoraj,a tak właściwie dziś położyłam się dopiero po 5:00, więc mam nadzieje, że dziś szybciej uda mi się wyrobić z pracą

To teraz mam zagwozdkę, czy jednak skusić się na kielichowy czy jednak pozostać przy ręcznym.

Wow szacun, ja za insanity się nie zabieram, to chyba dla zaawansowanych? A ja jestem na początku drogi. Wczoraj robiłam to https://youtu.be/IDIvL1Ks5nk bardzo energetyczne, a miałam lenia i tylko taka wrzeszczącą babka była w stanie mnie zachęcić do ćwiczeń dobrze się bawiłam ale nie dałam rady robić wszystkiego, trochę ćwiczeń zastąpiłam bez skakania jak już nie mogłam.

Napisane przez vivian58

chciałam napisać że u mnie zero rozciągnięcia i napisałam przypadkiem w innym wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też do tej pory zaniedbywałem rozciąganie, tylko robiłam po kilka skłonów itp, niby się starałam ale jednak dzisiaj na stretchingu jogi poczułam się jak totalny połamaniec. Ja muszę się rozciągać bo mam krępą sylwetkę, więc nie chcę żeby dodatkowo się spinała.

Zdarza się zagapić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pure625]

Napisane przez vivian58

chciałam napisać że u mnie zero rozciągnięcia i napisałam przypadkiem w innym wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdarza się

Napisane przez pandemonium4

Wow szacun, ja za insanity się nie zabieram, to chyba dla zaawansowanych? A ja jestem na początku drogi. Wczoraj robiłam to https://youtu.be/IDIvL1Ks5nk bardzo energetyczne, a miałam lenia i tylko taka wrzeszczącą babka była w stanie mnie zachęcić do ćwiczeń dobrze się bawiłam ale nie dałam rady robić wszystkiego, trochę ćwiczeń zastąpiłam bez skakania jak już nie mogłam.



Też do tej pory zaniedbywałem rozciąganie, tylko robiłam po kilka skłonów itp, niby się starałam ale jednak dzisiaj na stretchingu jogi poczułam się jak totalny połamaniec. Ja muszę się rozciągać bo mam krępą sylwetkę, więc nie chcę żeby dodatkowo się spinała.

Zdarza się zagapić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Insanity - tak, bardziej dla zaawansowanych - ale można w trakcie też odsapnąć ale T25 nie jest takie straszne jak Insanity. Ogólnie choć "dużo mnie" to należę do tych "skocznych i rozciągniętych", więc to trochę mi pomaga


Jeśli chodzi o rozciąganie to głównie przez Shauna T i Mel B ogarnęłam, że wypada

[Stylinska]

Hej dziewczyny

jak tam po weekendzie u was?

[pandemonium4]

Napisane przez Pure625

Zdarza się



Insanity - tak, bardziej dla zaawansowanych - ale można w trakcie też odsapnąć ale T25 nie jest takie straszne jak Insanity. Ogólnie choć "dużo mnie" to należę do tych "skocznych i rozciągniętych", więc to trochę mi pomaga


Jeśli chodzi o rozciąganie to głównie przez Shauna T i Mel B ogarnęłam, że wypada

Zachęciłaś mnie do T25, dzięki! zaraz biorę się za ściąganie.
Pomyślałam, że to może być dobre na dni gdy nie chce mi się robić długiego treningu. Dlatego np pokochałam HIITy - dają w kość, trwają pół h, przyspieszają metabolizm i ponoć lepsze efekty niż przy godzinnym kardio.

Dla mnie im więcej urozmaicenia tym lepiej, bo powtarzające się ćwiczenia szybko mnie nudzą, muszę mieć coś energetycznego.

Napisane przez Stylinska

Hej dziewczyny

jak tam po weekendzie u was?

Hej Ja się dołączyłam w weekend, ale dietę trzymam od wtorku i to chyba mój życiowy rekord nigdy nie podeszłam do tego tak świadomie i poważnie. Zobaczymy jakie będą efekty.

Mieszkając z moim tż muszę być naprawdę zdeterminowana, bo on co wieczór potrafi wciągnąć 2 lody jak nie więcej i popić puszką coli, do tego jakiś soczek, a od czasu do czasu kupuje chipsy i je przy mnie na filmie A na śniadanko obowiązkowo chałeczka. Deser po obiedzie. Do tej pory ulegałam pokusom, ale teraz mówię koniec z tym. Jednak byłoby mi łatwiej gdyby mi ktoś nie mlaskał takimi pokusami pod nosem. Wczoraj tylko wzięłam od niego kilka lizów loda Najlepsze, że jest sportowcem, ma mega szybką przemianę materii i przy takim odżywianiu wygląda jak jakiś kulturysta.

Teraz kończę herbatkę, gotuję owsiankę i biorę się za jakiś trening ale nie do końca wiem co, bo nadal mam zakwasy, a chcę nabrać jeszcze trochę mięśni więc powinnam dać im się zregenerować.

[Pure625]

Napisane przez Stylinska

Hej dziewczyny

jak tam po weekendzie u was?

Jak tak pandemonium dopiero co dołączyłam ale trzymałam się ładnie, zero słodyczy / chipsów / alko, tylko z braku czasu niestety ćwiczeń nie robiłam, dziś wieczorem postaram się robić T25

Napisane przez pandemonium4

Zachęciłaś mnie do T25, dzięki! zaraz biorę się za ściąganie.
Pomyślałam, że to może być dobre na dni gdy nie chce mi się robić długiego treningu. Dlatego np pokochałam HIITy - dają w kość, trwają pół h, przyspieszają metabolizm i ponoć lepsze efekty niż przy godzinnym kardio.

Dla mnie im więcej urozmaicenia tym lepiej, bo powtarzające się ćwiczenia szybko mnie nudzą, muszę mieć coś energetycznego.



Hej Ja się dołączyłam w weekend, ale dietę trzymam od wtorku i to chyba mój życiowy rekord nigdy nie podeszłam do tego tak świadomie i poważnie. Zobaczymy jakie będą efekty.

Mieszkając z moim tż muszę być naprawdę zdeterminowana, bo on co wieczór potrafi wciągnąć 2 lody jak nie więcej i popić puszką coli, do tego jakiś soczek, a od czasu do czasu kupuje chipsy i je przy mnie na filmie A na śniadanko obowiązkowo chałeczka. Deser po obiedzie. Do tej pory ulegałam pokusom, ale teraz mówię koniec z tym. Jednak byłoby mi łatwiej gdyby mi ktoś nie mlaskał takimi pokusami pod nosem. Wczoraj tylko wzięłam od niego kilka lizów loda Najlepsze, że jest sportowcem, ma mega szybką przemianę materii i przy takim odżywianiu wygląda jak jakiś kulturysta.

Teraz kończę herbatkę, gotuję owsiankę i biorę się za jakiś trening ale nie do końca wiem co, bo nadal mam zakwasy, a chcę nabrać jeszcze trochę mięśni więc powinnam dać im się zregenerować.

Mi bardzo przypadły do gustu treningi z Shaunem T Będę starała się zrobić 5-cio tygodniowy zestaw treningowy T25 + Mel B + po ćwiczeniach może pójdę jeszcze na siłownie na siłowe ćwiczenia, bo w domku mam tylko hantelki i mate
Kiedyś chciałam robić HIITY,bo czytałam dobre opinie, ale zajęłam się czymś innym i jakoś rozeszło się

Oj pokusy są straszne ale ja wczoraj też oparłam się chipsą i piwku

Wgl czy powinno się wyeliminować kawę z mlekiem? bo dla mnie to po prostu przyzwyczajenie, lubię rano wypić lub jak coś robię przy komputerze

[pandemonium4]

Ja piję kawę ale z mlekiem sojowym i wliczam w bilans xd choć czasem łyżkę normalnego dam. Myślę że jeśli chodzi o odchudzanie to spokojnie możesz wypić z normalnym mlekiem, byle z umiarem.

Miałam dzisiaj zrobić coś lżejszego ale coś mnie wkurzyło więc odpaliłem znowu jak dla mnie morderczy trening i wszystkie emocje wyskakałam, naprawdę dobry sposób. Plus jest taki że mam zapas kalorii, więc na dosatkowe pocieszenie mogę się dobrze najeść chyba na kolację przy filmie wjadą frytki pieczone w piekarniku z ziemniaków i innych warzyw.

Obczaiłam kilka treningów T25 i baardzo mi się spodobały, będę ćwiczyć z Shaunam lubię właśnie takich energicznych prowadzących bo nieraz jak patrzę na YT to zasnęła bym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vivian58]

ja kończę dziś urlop jutro do pracy, ale jedzonko na obiad już się szykuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pure625]

Napisane przez pandemonium4

Ja piję kawę ale z mlekiem sojowym i wliczam w bilans xd choć czasem łyżkę normalnego dam. Myślę że jeśli chodzi o odchudzanie to spokojnie możesz wypić z normalnym mlekiem, byle z umiarem.

Miałam dzisiaj zrobić coś lżejszego ale coś mnie wkurzyło więc odpaliłem znowu jak dla mnie morderczy trening i wszystkie emocje wyskakałam, naprawdę dobry sposób. Plus jest taki że mam zapas kalorii, więc na dosatkowe pocieszenie mogę się dobrze najeść chyba na kolację przy filmie wjadą frytki pieczone w piekarniku z ziemniaków i innych warzyw.

Obczaiłam kilka treningów T25 i baardzo mi się spodobały, będę ćwiczyć z Shaunam lubię właśnie takich energicznych prowadzących bo nieraz jak patrzę na YT to zasnęła bym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie kawa wygląda tak, że 2/3 to kawa, a 1/3 mleko może ograniczę tylko do śniadanka

Super, że spodobały ci się Jego treningi

Taka metoda rozładowania emocji / złości jest najlepsza Pogratulować, że jednak skusiłaś się na cięższy trening

Napisane przez vivian58

ja kończę dziś urlop jutro do pracy, ale jedzonko na obiad już się szykuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ile dni trwał urlop? ja poszukuje pomysłów, co mogę w taką ciepłą pogodę zabrać, bo nie chce skusić się jedzonkiem barowym

[vivian58]

Napisane przez Pure625

a ile dni trwał urlop? ja poszukuje pomysłów, co mogę w taką ciepłą pogodę zabrać, bo nie chce skusić się jedzonkiem barowym

wszystkie dni wolne, licząc z weekendem - 17

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

zważyłam się dzisiaj powyjazdowo i... tragedia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Napisane przez Pure625

U mnie kawa wygląda tak, że 2/3 to kawa, a 1/3 mleko może ograniczę tylko do śniadanka


a ile dni trwał urlop? ja poszukuje pomysłów, co mogę w taką ciepłą pogodę zabrać, bo nie chce skusić się jedzonkiem barowym

Ja też uwielbiałam taką mleczną kawusię ale jak tak poczytałam o mleku to przerzuciłam się na sojowe. Prawdopodobnie dlatego że mam problemy z cerą ale nie zauważyłam żadnej poprawy.

Co zabrać w ciepłą pogodę, zależy dokąd? Będziesz miała na miejscu dostęp do sklepu, lodówki i kuchenki czy nie? Będzie to wyprawa z plecakiem czy ciężkie rzeczy możesz zostawić na miejscu? Napisz więcej to może coś doradzę

Napisane przez vivian58

zważyłam się dzisiaj powyjazdowo i... tragedia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja szczerze mówiąc nie widzę efektów ale mówię sobie, że za prędko bym chciała. Ale serio potrafiłam troszkę schudnąć szybciej i bez ćwiczeń tylko że mało wtedy jadłam. Mam wrażenie, że albo jem za dużo, bo może kiedyś jadłam mniej tylko nie wiedziałam, że to za mało i mój metabolizm jest jaki jest.

Albo jem za mało, bo nie dobijam kaloriami do tego co powinnam, tylko 100, 200, 300 kcal mniej niż te na których powinnam chudnąć, a przy dużej ilości ostrych ćwiczeń to może być szok dla mojego organizmu, który nagle się podniósł z kanapy i nigdy nie uważał na to co je, więc myśli że jest na jakimś obozie przetrwania i nie będzie chudnąć. Nie głodzę się, po prostu zaczęłam ostrożnie i czasami już wieczorem nie daję rady dobić do tych 1700 czy 2000, naprawdę trzeba się nażreć jeśli je się "fit".

Albo winą jest to że często ostatni posiłek jem dosyć późno przed snem i jest to duży posiłek. Pracuję nad tym żeby to zmienić.

Jedyne efekty jakie widzę, to szybka poprawa kondycji, mocne mięśnie, jakiś popuchnięte i w efekcie ciało bardziej zbite i jędrniejsze. Zdaje mi się, że gdybym miała wagę to poszłaby w górę zamiast w dół. Ja też łatwo buduję mięśnie i mam krępą sylwetkę więc szczerze to nawet wątpię żeby waga malała w przyszłości, ale jeśli tłuszczyk zastąpię mięśniami to będę zadowolona.

Dziś robiłam pierwszy trening z T25 i dawał w kość, myślałam że to kardio będzie lżejsze. Trening mocno obciąża nogi, a mnie wszystko boli po wczoraj więc pod koniec już sobie zastąpiłam ćwiczeniami na tyłek.

[Pure625]

Napisane przez vivian58

wszystkie dni wolne, licząc z weekendem - 17

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

zważyłam się dzisiaj powyjazdowo i... tragedia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

17 dni - fajnie a to waga tak strasznie poszybowała, czy po prostu bez zmian?

Napisane przez pandemonium4

Ja też uwielbiałam taką mleczną kawusię ale jak tak poczytałam o mleku to przerzuciłam się na sojowe. Prawdopodobnie dlatego że mam problemy z cerą ale nie zauważyłam żadnej poprawy.

Co zabrać w ciepłą pogodę, zależy dokąd? Będziesz miała na miejscu dostęp do sklepu, lodówki i kuchenki czy nie? Będzie to wyprawa z plecakiem czy ciężkie rzeczy możesz zostawić na miejscu? Napisz więcej to może coś doradzę



Ja szczerze mówiąc nie widzę efektów ale mówię sobie, że za prędko bym chciała. Ale serio potrafiłam troszkę schudnąć szybciej i bez ćwiczeń tylko że mało wtedy jadłam. Mam wrażenie, że albo jem za dużo, bo może kiedyś jadłam mniej tylko nie wiedziałam, że to za mało i mój metabolizm jest jaki jest.

Albo jem za mało, bo nie dobijam kaloriami do tego co powinnam, tylko 100, 200, 300 kcal mniej niż te na których powinnam chudnąć, a przy dużej ilości ostrych ćwiczeń to może być szok dla mojego organizmu, który nagle się podniósł z kanapy i nigdy nie uważał na to co je, więc myśli że jest na jakimś obozie przetrwania i nie będzie chudnąć. Nie głodzę się, po prostu zaczęłam ostrożnie i czasami już wieczorem nie daję rady dobić do tych 1700 czy 2000, naprawdę trzeba się nażreć jeśli je się "fit".

Albo winą jest to że często ostatni posiłek jem dosyć późno przed snem i jest to duży posiłek. Pracuję nad tym żeby to zmienić.

Jedyne efekty jakie widzę, to szybka poprawa kondycji, mocne mięśnie, jakiś popuchnięte i w efekcie ciało bardziej zbite i jędrniejsze. Zdaje mi się, że gdybym miała wagę to poszłaby w górę zamiast w dół. Ja też łatwo buduję mięśnie i mam krępą sylwetkę więc szczerze to nawet wątpię żeby waga malała w przyszłości, ale jeśli tłuszczyk zastąpię mięśniami to będę zadowolona.

Dziś robiłam pierwszy trening z T25 i dawał w kość, myślałam że to kardio będzie lżejsze. Trening mocno obciąża nogi, a mnie wszystko boli po wczoraj więc pod koniec już sobie zastąpiłam ćwiczeniami na tyłek.

Ja w sumie nie mam większych problemów z cerą, a mleko bardzo lubie więc w kawie nie żałuje go

Jeśli chodzi o posiłki to tak myślę o braniu czegoś na obiadek jak wychodze z domku, bo raz mnie nie ma 8h , a czesem 12h, więc dobrze by było coś mieć ze sobą, ale w gabinecie nie mam lodówki, tylko czajnik elektryczny

Z mojego punktu widzenie, to właśnie "chcesz za szybko" , bo to dopiero początek drogi, a jednak nadwagi nie masz noooo T25 trochę męczy, ale tak przepadam za Shaunem T, że nawet nie zauważam jak mi te 25 przemija mi kolano bardziej ucierpiało, jak z Chod... ćwiczyłam, ale to zapewne przez jakieś głupie błędy w wykonywaniu ćwiczeń, zresztą trochę usypiałam pod koniec

[vivian58]

Pure, waga poszła w górę ale przed wyjazdem też była wysoka :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vivian58]

Pure, waga poszła w górę ale przed wyjazdem też była wysoka :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Pure masz rację, za szybko chcę trzeba wyluzować, robić swoje i nie wyczekiwać tak.

Myślę że tyle czasu to przetrwa wszystko prócz mleka spokojnie kurczak z warzywami i kaszą czy makaronem, albo kotleciki. Surówki, warzywa, wszystko przetrwa.

A propo ostatnio zrobiłam fit kotleciki mielone - zamiast bułki dałam tarta cukinię i nie obtaczalam w bułce tartej, dałam jajko więcej i nakladalam łyżką, splaszczałam i smazylam na patelni tylko cienko posmarowanej olejem. Pezyprawilam zeszkloną cebulką, kminem rzymskim, papryką wędzoną, lubczykiem i czosnkiem. Naprawdę smaczne, tztowi też smakowały.

Z Chodakowską spróbowałam kiedyś skalpel i nuuda właśnie tego typu filmików nie znoszę, zasypiam już na wstępie, te monotonne głosy, cisza albo bezpłciowa muzyczka, pustka, machanie nóżką.

Ja właśnie dopiero co miałam pierwszą w życiu kontuzję kolana od skakania na skakance. 2 tyg przerwy od wszelkiej aktywności i niezłego stracha się najadłam. A robię treningi z dużą ilością skoków i jakoś krzywdy mi nie zrobiły. Teraz nie tykam skakanki mimo że bardzo fajnie mi się ćwiczyło przy muzyce.

Vivian na wyjazdach i wakacjach chyba trzeba mieć żelazną wolę żeby trzymać dietę. Ja na np 5 dniowych wycieczkach rowerowych potrafiłam troszke przytyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pure625]

Napisane przez vivian58

Pure, waga poszła w górę ale przed wyjazdem też była wysoka :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

teraz wrócisz na prawidłowe tory jednak praca też nadaje jakiś rytm

Napisane przez pandemonium4

Pure masz rację, za szybko chcę trzeba wyluzować, robić swoje i nie wyczekiwać tak.

Myślę że tyle czasu to przetrwa wszystko prócz mleka spokojnie kurczak z warzywami i kaszą czy makaronem, albo kotleciki. Surówki, warzywa, wszystko przetrwa.

A propo ostatnio zrobiłam fit kotleciki mielone - zamiast bułki dałam tarta cukinię i nie obtaczalam w bułce tartej, dałam jajko więcej i nakladalam łyżką, splaszczałam i smazylam na patelni tylko cienko posmarowanej olejem. Pezyprawilam zeszkloną cebulką, kminem rzymskim, papryką wędzoną, lubczykiem i czosnkiem. Naprawdę smaczne, tztowi też smakowały.

Z Chodakowską spróbowałam kiedyś skalpel i nuuda właśnie tego typu filmików nie znoszę, zasypiam już na wstępie, te monotonne głosy, cisza albo bezpłciowa muzyczka, pustka, machanie nóżką.

Ja właśnie dopiero co miałam pierwszą w życiu kontuzję kolana od skakania na skakance. 2 tyg przerwy od wszelkiej aktywności i niezłego stracha się najadłam. A robię treningi z dużą ilością skoków i jakoś krzywdy mi nie zrobiły. Teraz nie tykam skakanki mimo że bardzo fajnie mi się ćwiczyło przy muzyce.

Vivian na wyjazdach i wakacjach chyba trzeba mieć żelazną wolę żeby trzymać dietę. Ja na np 5 dniowych wycieczkach rowerowych potrafiłam troszke przytyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może w końcu ruszę tyłek, żeby robić obiadki smaczne na wynos Kiedyś uwielbiałam spędzać czas w kuchni, ale z biegiem czasu i zwiększoną ilością obowiązków już mi się odmieniło Muszę spróbować przepisu smacznie się zapowiada
Dokładnie, u nie też tak jest, że potrzebuje jakiegoś mocniejszego bodźca i wariactwa przy ćwiczeniach Na skakance lubiłam ćwiczyć, kontuzji nigdy nie miałam, ale denerwowało mnie jak zahaczałam o meble, może jak już trochę schudnę, to spróbuje ponownie, czasem fajnie wrócić do starych rzeczy

U mnie dziś jedzeniowo nie najgorzej, podczas meczu nie skusiłam się na piwko / chipsy i inne przekąski ale na obiad miałam lasange warzywną, więc tutaj szału nie ma

[pandemonium4]

Lasagna warzywna brzmi pyyysznie, a używalas normalny makaron czy jakąś szaloną zamiast makaronu przełożoną plastrami cukinii? Właśnie podsunęłaś mi pomysł na obiad chyba właśnie taką lasagne zrobię jutro, tylko że mięsną, przełożoną cukinią i z mozzarellą light i serem na wierzchu.

Nie dziwię się, że nie masz chęci do gotowania, ja też lubię gotować ale przy nawale obowiązków to nie jest taka przyjemność i też mi się nie chce. Dlatego stawiam na szybkie potrawy. Ja jeszcze gotuje na dwie osoby, bo tak się dzielimy obowiązkami.

Ja dziś wszamałam 1700 kcal, niby ćwiczyłam ale nie tak ciężko, powiem wam że jestem objedzona jak bąk codziennie dobijając do tych 1700. Tylko dużo owoców bo TŻ nakupowal i trzeba przejść. Ani dziś ani wczoraj nie skusiłam się na lody mimo że TŻ szamał także trzymamy się dziewczyny.

Eh spuszczam z tonu z tonu z ćwiczeniami, dla mojego organizmu to chyba szok, bo zaczęłam nagle ciężko ćwiczyć i już spóźnia mi się okres i nie ma zamiaru nadejść :/ Mam trochę problemy z hormonami i dopóki @ nie przyjdzie to będę robić mniej wykańczające treningi. Czytalam w necie że to może być powód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pure625]

Napisane przez pandemonium4

Lasagna warzywna brzmi pyyysznie, a używalas normalny makaron czy jakąś szaloną zamiast makaronu przełożoną plastrami cukinii? Właśnie podsunęłaś mi pomysł na obiad chyba właśnie taką lasagne zrobię jutro, tylko że mięsną, przełożoną cukinią i z mozzarellą light i serem na wierzchu.

Nie dziwię się, że nie masz chęci do gotowania, ja też lubię gotować ale przy nawale obowiązków to nie jest taka przyjemność i też mi się nie chce. Dlatego stawiam na szybkie potrawy. Ja jeszcze gotuje na dwie osoby, bo tak się dzielimy obowiązkami.

Ja dziś wszamałam 1700 kcal, niby ćwiczyłam ale nie tak ciężko, powiem wam że jestem objedzona jak bąk codziennie dobijając do tych 1700. Tylko dużo owoców bo TŻ nakupowal i trzeba przejść. Ani dziś ani wczoraj nie skusiłam się na lody mimo że TŻ szamał także trzymamy się dziewczyny.

Eh spuszczam z tonu z tonu z ćwiczeniami, dla mojego organizmu to chyba szok, bo zaczęłam nagle ciężko ćwiczyć i już spóźnia mi się okres i nie ma zamiaru nadejść :/ Mam trochę problemy z hormonami i dopóki @ nie przyjdzie to będę robić mniej wykańczające treningi. Czytalam w necie że to może być powód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety ten typowy makaron jak zastąpię cukinią to mi się nie rozjedzie?

Fajnie, że pilnujesz tak tych kalorii ja jestem za leniwa

Na pewno ćwiczenia wpłynęły, ja to stara jestem a i tak łatwo "rozstrajam się", wystarczy zmiana diety / ćwiczenia / a nawet pogoda i ilość snu Ważne tylko, żeby mieć trochę ruchu i trzymać dietę