Ekstremalne złuszczenie skóry.

[lsobl]

Witam drogie Wizażanki!

Mam pytanie, bo od 2-óch dni wertuję Internet i nie mogę znaleźć odpowiedzi. Potrzebuje silny środek - tonik/płyn albo maść/krem, który bardzo mi złuszczy skórę - chcę pozbyć się przebarwień pozapalnych po trądziku, który jest zaleczony. Skóra jak najbardziej może odchodzić płatami, bo to stare przebarwienia, nie do ruszenia pierdołkami typu Tormentiol czy ACNE-DERM .

Co możecie mi polecić? Zaznaczę, że to musi być w miarę tanie (najlepiej też bez recepty) , bo mam całe ciało do złuszczenia - nogi, plecy, brzuch, ręce, etc..

Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam!

[maacieek]

Może poczytaj o kwasach? Migdałowy jest w miarę "bezpieczny" do stosowania w domu przy zachowaniu ostrożności. Zacznij od małych dawek i za czasem możesz dojść do większych, jest tutaj wątek o tym więc tak poczytasz co i jak.

[suzeta]

Pamiętaj tylko, że możesz nabawić się poważnych poparzeń po nie umiejetnym stosowaniu kwasów............nawet migdalowym !! Stosunkowo bezpieczny i tani preparat jest z Pharmacerisu. Krem zluszczający właśnie na bazie kwasu migdałowego. Poczytaj recenzje na KWC. Koniecznie w czasie kuracji stosuj filtr......nawet zimą !!!

[lsobl]

Dzięki za porady!

Na razie wypróbuje Krem złuszczający z 10% zawartością kwasu migdałowego Pharmaceris. Ale zastanawiam się czy może nie zacząć od Atrederm?
Jakie są Wasze doświadczenia z Artrederm?

Oczywiście, czekam na kolejne porady dot. tematu.
Serdecznie pozdrawiam!

[nuotatrice]

Napisane przez lsobl

. Ale zastanawiam się czy może nie zacząć od Atrederm?
Jakie są Wasze doświadczenia z Artrederm?

Ja zaczęłam stosować atrederm tydzień temu, ale robię to pod kontrolom lekarza dermatologa.
Najpierw dostałam też retinoid- differin, ale moim zdaniem działanie było za słabe.
Dostałam atrederm to niższe stężenie i mam stosować codziennie wieczorem, po 3 dniach zaczęła mi się skóra złuszczać, nie płatami, tylko tak delikatnie w miarę równomiernie.
W związku z tym, żeby tego nie odrywać, a jakoś wyglądać zrobiłam sobie delikatny peeling enzymatyczny i dzień przerwy z atredermem.

Na razie nie mogę powiedzieć co z efektami, ale mogę dać znać za miesiąc.
Miałam duży wysyp we wrześniu, szybko pozbyłam się trądziku, ale wyciskałam i blizny i przebarwienia niestety olbrzymie.

Ten atrederm też stosuję tylko tak, żeby coś robić, a za miesiąc chcę zacząć serie zabiegów kwasem migdałowym. U dermatologa, bo on może robić na większym stężeniu i kontrolować to jakoś.

Mam nadzieję, że już na wiosnę będę cieszyła się piękną skóra, a nie tylko pustym portfelem...

[lsobl]

Dzięki za odpowiedz Nuotatrice!

Dziś otwieram pierwszą buteleczkę Atrederm 0,05%.
Powiedz mi, czy jak już przetarłaś skórę wacikiem z Atrederm to nakładałaś jakiś krem? Zastanawiam się czy nie nałożyć po przetarciu jakiegoś kremu nawilżającego albo Alantan Plus maść.

I w ogóle jak tam kuracja Artederm? Wiosna tuż tuż, ja muszę się mocno za siebie zabrać..

[nuotatrice]

Ja stosuję to niższe stężenie Atredermu, przecierałam wacikiem na oczyszczoną i osuszoną twarz, nie nakładałam nic więcej, bo z tego co wiem nie powinno się.
Rano zmywałam wodą i psikałam twarz wodą termalną Urige- polecam, smarowałam twarz tylko kremem Avene Cicalfate.
Makijażu nie nakładam, jedynie pudruję twarz żeby nie świecić się po tym kremie.
Z efektów jestem zadowolona, co jakiś czas robię sobie w domu peeling enzymatyczny, nakładam jakąś maskę: glinka, albo spirulina, ale takie w proszku które sama robię, a nie gotowe z dodatkowymi zbędnymi składnikami.
Po takim zabiegu nie używam Atredermu, tylko sam krem.

Dodatkowo chodzę do dermatologa na peeling, pani miesza jakieś różne kwasy, byłam na początku lutego i kazała pojawić się znowu za miesiąc, więc za parę dni pójdę na kolejny.

Z twarzą jest dużo lepiej, przebarwienia, blizny trądzikowe mniej widoczne, zadowolona jestem.
Zaskórników tych zamkniętych nie mam, jedynie pory otwarte zostały i niestety przed okresem pojawiają się jakieś zmiany trądzikowe.

Pewnie jeszcze z miesiąc będę używała Atredermu i wrócę do Differinu, a potem zobaczę.

Jak u ciebie sprawdził się ten krem z Pharmaceris i jak go stosowałaś?
Stosujesz też Atredem na ciało, jakie efekty, nie za mocny ten O,o5% na twarz?

Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Słyszałam też dużo dobrego o serii Effaclar z LRP, na razie używam żelu do mycia twarzy z tej serii i jestem zadowolona, zastanawiam się nad kupnem Effaclaru Duo- teraz zrobili jakąś udoskonaloną wersję.
Ale to bardziej do podtrzymania efektu Atredermu.

[lsobl]

Dzięki nuotatrice za odpowiedź!
To dobrze, że Twoja cera wraca do normalnego wyglądu. A więc co ze mną - stosuję Artederm na ramiona, dekolt, szyję oraz brzuch. Wysusza to skóre, ale nie złuszcza. Buteleczka szybko schodzi ze względu na powierzchnie skóry. Ale teraz wiem, że po prostu Artederm to właśnie tylko jest po to "aby coś robić". I tak naprawdę w domu niewiele się zdziała, lepiej odłożyć pieniądze i działać radykalnie pod okiem eksperta/lekarza. Rozmawiałam z moją kosmetyczką i na jesieni przeprowadzę serię zabiegów Body Peel - 70% stężenie kwasu glikowego.
Jeżeli mi to nie rozjaśni przebarwień to pozostaje mi laser fraxel albo tatuaże .

Co do twarzy, to nie stosuje Artederm, tylko krem Acne-Derm - 20% stężenie kwasu azelainowego. Wyczytałam w wypowiedziach dziewczyn, że im ten krem delikatnie złuszcza skórę. Niestety, jako, że mam bardzo odporną i niewrażliwą skórę, nawet mi skóry delikatnie nie podrażnia. Wykończę tubkę i spróbuję Artederm na całą twarz. Dam znać niedługo jak tam moje postępy, bo mam w kolejce kolejne specyfiki do przetestowania, np. Locoid Lipocream .