Lekarz a antykoncepcja

[NanaGoplana]

Ja miałam taką sytuację, że poprosiłam szanowną panią ginekolog o tabletki, a ona powiedziała, że mi ich nie przepisze. Tak po prostu. Byłam zaskoczona i sama musiałam się zacząć dopytywać czemu ich nie przepisze.
Wręcz wyciągnęłam z niej, że nie przepisze, bo "płodność to nie choroba, żeby ją leczyć" i to "kłóci się z jej wiedzą medyczną". O.

[muszynianka]

Dlatego klauzula sumienia powinna być zlikwidowana

[iizabelaa]

Dziewczyny gdzie wy tych lekarzy znajdujecie, mi się jeszcze taki ewenement nie zdarzył

I nie wiem jakby zareagowała jak by mi ktos odmówił tabletek, chyba bym ...

Choć lekarz do którego teraz chodzę jest życiowym konserwatystą to nie miesza tego z pracą.

Pierwsze tabletki przepisała mi gdy miałam 18 lat moja ówczesna pani ginekolog. Bardzoooo leciwa kobieta.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez NanaGoplana

Ja miałam taką sytuację, że poprosiłam szanowną panią ginekolog o tabletki, a ona powiedziała, że mi ich nie przepisze. Tak po prostu. Byłam zaskoczona i sama musiałam się zacząć dopytywać czemu ich nie przepisze.
Wręcz wyciągnęłam z niej, że nie przepisze, bo "płodność to nie choroba, żeby ją leczyć" i to "kłóci się z jej wiedzą medyczną". O.

[nata_ska]

Dziewczyny dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Najpierw odpiszę Truskawkowej Pannie, której historia przypomniała mi bardzo dokładnie moja. Nie potrafie nic Ci pomóc, ale jedynie mogę powiedzieć, że bardzo Cię rozumiem. Myslę, że własnie takie dziewczyny jak my-w sensie wrażliwe i chcące potraktowac seks na powaznie, przygotowac się, maja najgorzej. Mój TZ stracił ochotę na seks. Boimy się oboje wpadki, ale myslimy nad polaczeniem prezerwatywy i globulki. Chociaż co do globulki jestem troche uprzedzona.
Tak, więc doskonale Cię rozumiem. Ja myslę, że skoro tamten lekarz po obejrzeniu Cie powiedział, że jest ok. to możesz zabrac kartę z tamta i pojsc gdzies indziej tylko w sprawie antykoncepcji, przeciez nie musi Cię jeszcze raz badac…ale w sumie niezle w glowie się mi namieszalo. Tu nie chce mi przepisac a z drugiej strony tyle dziewczyn bierze…i później jeszcze te wyrzuty sumienia w stylu: one mogą się nie martwić, a ja muszę, bo moja pani ginekolog ma takie a nie inne zasady…