najbrzydsza bizuteria

[Calluna_Vulgaris]

Napisane przez RudaAB

Coś Ty się tak uparła? Mnie się też zamysł tego wątku nie podoba!

Kilka lat temu połączenie brązu z czernią było nie do pomyślenia, tak samo czerwieni z różem czy pomarańczem uchodziły za kicz. A teraz sobie możesz co chcesz i jak chcesz łączyć. I oczywiście sprzedawać, jeśli tylko na twoje wyroby znajdzie się klient...
A jeśli chcesz być krytykowana załóż swój watek, na pewno znajdą się chętne do krytykowania i wytykania błędów, Twoich własnych!

Mamusiu... kolejna, ktora sie mnie uczepila
Po pierwsze, tlumacze, jak potrafie, czemu ma sluzyc ten watek i tlumacze juz nie wiem ktory raz, ze nie znalam, nie znalazlam "smiechostek". Teraz, kiedy na nie trafilam, faktycznie nie widze potrzeby istnienia tego tematu.

Moze faktycznie na samym poczatku jakos niefortunnie sie wyrazilam, ale teraz po przeczytaniu calosci naprawde juz powinnyscie wiedziec, co bylo moim celem. Dlategp naprawde nie rozumiem tych atakow na moja osobe, tej... zlosci.

A moj watek z pracami istnieje i jak najbardziej mozesz mi tam powytykac wszystkie moje bledy ktorych jeszcze nikt nie zauwazyl.
Prosze: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=505050

[balenka8_1]

Obraza jest to zamierzona zlosliwosc, wymierzona w czyims kierunku. Jak moge obrazic kogos, kogo nie znam, do kogo sie nie zwracam i kogo nie oceniam jako osoby?

Tak możesz tego kogoś obrazić, że mówisz o jego pracy,nie trzeba patrzeć komuś w oczy żeby obrażać, już Staska napisała że jest to nic innego jak obgadywanie za plecami

Już napisałam w poście wyżej że nie mam najmniejszego zamiaru Ciebie obrażać tylko krytykuję Twój pomysł ale widzę że dyskusja nie ma sensu bo ileś tam osób pisze Ci że im się ten wątek nie podoba a Ty dalej swoje i już nawet podciągasz to pod socjologię. Na socjologii się nie znam, możliwe że znajdą się tu osoby które się znają i pod tym kątem będą chciały omówić z Tobą ten problem

Teraz doczytałam, chyba rzeczywiście niefortunnie się wyraziłaś
I jeszcze raz PRZEPRASZAM jeżeli odebrałaś moje posty jako obrazę Twojej osoby

[M0N1K4]

Przykładowe zdjęcie moich pierwszych "potworów" https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1171958100 Nie wiem czy jedne z najbrzydszych ( raczej miewałam gorsze, ale fot nie mogę znaleźć).

Powiedz mi proszę - jaki byłby sens obśmiania, obgadania i wytknięcia masakrycznych loopów, beznadziejnego wykończenia i pokaleczonego drutu ( na zdjęciu nie widać ale mogę się założyć, że był) itp, itd... praca wykonana x lat temu I pewnie nie jeden taki odgrzewany i na nowo przeżywany przez innych kotlet by się tu znalazł..... A komu to coś da?? Mi?? Ja wiem co tam nie gra ( już )

Przepraszam, ale dla mnie to na prawdę nie ma sesnu - skoro osoba "zainteresowana" czy taka, której konkretna praca zostanie wzięta na warsztat tu nie trafi to ani jej to nie pomoże, ani nam.... magiczny wątek o błędach już odkryty i jest tam wszystko co trzeba Za to może się takiej osobie zrobić przykro że bez jej wiedzy sobie ktoś używa i... nie wiem poprawia nastrój?? pomaga sobie w tym, że o! Ja tak nie robię a ona/on robi więc jest gorsza/mniej zdolna ... nie wiem, na prawdę nie mogę zrozumieć sensu istnienia tego wątku

Swoją drogą - to będzie meeeega offtop, ale mi się tak przypomniało... parę lat temu na forum była taka osóbka, która nic nie pokazywała, ale za to baaardzo lubiła mnie krytykować - co fajniejsze, mówiła co robię źle, nie tak ( np. że czemu cienki drucik odcinam i doginam, tak nie powinnam robić, ponieważ może się odwijać bo ona to robi inaczej) ale nigdy nie uzyskiwałam odpowiedzi - co w takim razie mam zrobić i jak ona to robi, żeby było ok... konto "widmo" - tutaj nic dziewczyna nie pokazywała, ale za to chwaliła się, że jest najlepszą biżuteryjką w swojej okolicy, że gdzie to ona nie sprzedaje itp.... potem, kiedyś totalnie przez przypadek od konta do konta, po małym śledztwie dowiedziałam się kto to taki Że nawet bywa na wizażu pod innym nickiem i że coś tam faktycznie działa - prace całkiem, ale czy aż takie genialne, super, hiper, ekstra full wypas jaki sobie wyobrażałam po tych postach które pisała?? Fajne, ale nie takie jak to sobie wyobrażałam ;]

Co miał na celu ten offtop?? W sumie nie wiem, tak mi się na wspomnienia zebrało Może to - że do krytykowania/obśmiewania innych to każdy pierwszy, ale poddać krytyce swoją twórczość ( albo i nie krytyce ) to już gorzej Więc niech każdy patrzy na siebie ;]


Edit...................

No ok, rozumiem, że to niefortunne sformuowanie " najbrzydsza" wystąpiło z braku innego określenia ;] Zdarza się po prostu serio tytuł wątku i założenia ciut nietrafione i chyba nie tylko ja nie mogłam złapać ocb tak na prawdę ;] Dlatego też wywołał ona takie poruszenie w naszych szeregach.

[balenka8_1]

Dlatego właśnie jeżeli piszę na temat jakiejś biżuterii u kogoś w wątku to tylko jeżeli mogę pochwalić a o stronie technicznej się nie wypowiadam bo sama jeszcze niczego nie pokazałam to tak jeżeli chodzi o Twoj off top Moniko

[franio]

Skoro nikt nie chce takiego wątku, to po co się tak Calluna upierasz? Jak tak bardzo chcesz to możesz tu wklejać rzeczy i je komentować, ale to chyba nie ma sensu jeśli nikt inny nie chce tego robić?

[Calluna_Vulgaris]

balenka8_1 -> prosze Ja sie naprawde nie spodziewalam tej burzy w szklance wody, wydawalo mi sie, ze taki temat nie istnieje, no i wepchnelam zbiorczo, co mnie interesowalo. Szukalam tagow "brzydka bizuteria", "nieudana bizuteria" - bylam ciekawa czego na pewno byscie nie kupily i z jakich powodow.

M0N1K4 -> nie widze powodu wytykania krzywych loopow, moze dlatego, ze nie sa specjalnie krzywe i cala reszta wyglada ok Przenioslam sie do smiechostek, tam to dopiero sa kwiatki To jest to, czego szukalam i duzo, duzo wiecej.

[bojaboja]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

2. Bojaboja - myslalam sobie, ze w tym temacie byloby widoczne po pierwsze, jakich bledow unikac, po drugie - co sie sprzedaje. A po trzecie - patrz pinkt pierwszy.

Niestety będę się upierać, że można to robić tylko za zgodą właścicielki - po to każda z nas tworzy osobne wątki - wiemy co o naszych "dziełach" ktoś pisze, bo pisze w naszym wątku. Jeżeli chcesz to subskrybujesz wątek i dowiadujesz się również jakich błędów nie popełniać. W Twojej wersji twórca może nie mieć pojęcia, że się tu znalazł i co o nim piszą.

Nikt Cię nie może zmusić do zamknięcia wątku ale każdy może zaprzestać jego subskrypcji co niniejszym czynię i innym polecam.

[Calluna_Vulgaris]

Jestem tym juz zmeczona, ale powtarzam jeszcze raz:

bojaboja - sama postulowalam zamkniecie mojego tematu jakies 13 postow temu. W tym kontekscie "nikt Cię nie może zmusić do zamknięcia wątku, ale..." wyglada mi na niepotrzebna zlosliwosc lub ironie. Mozesz mnie poprawic, jesli sie myle.


Na Wizazu mamy watek o najbrzydszych sukniach slubnych, ale jakos nikogo to nie bulwersuje: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=171220&page=22

Mamy tez watek o bledach w bizuterii oraz watek smiechostki... (http://pretty.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=171186), ktorego znaczna czescia jest to, czego ktos z jakiegos powodu by nie zalozyl - bo mu sie nie podoba, bo nie pasuje, bo tematyka zle sie kojarzy (z nieswiadomosci powielilam temat, mea culpa, nie ma takiej potrzeby - i to chyba wszystko).

Nie bylo moim zamiarem nikogo personalnie zawstydzac, a w szczegolnosci osob z Wizazu, co sobie poniektorzy dospiewali, nikomu jako osobie docinac, tylko pokazywac przyklady bledow, czy rzeczy, ktorych zwyczajnie bysmy dla siebie nie kupili - stad pomysl na wklejanie anonimowych fotografii, nie odnoszacych sie do nikogo, stad podkreslenie subiektywizmu oceny (mi sie cos nie podoba, ale to nie znaczy, ze Tobie nie moze).

Wystawienie opinii pracy nie jest wystawieniem oceny osoby, a wrzucajac swe wyroby do ogolnie dostepnego Internetu, musimy sie z mozliwoscia ich oceny liczyc!

Mam nadzieje, ze nie pojawia sie juz kolejne posty, wkladajace mi w usta rzeczy, ktorych tam nie bylo, a w szczegolnosci chec dokopania komus, ale jesli jednak ktos sie naprawde uprze to powiem tak: takie pomysly to chyba z autopsji... grrr....

[staska_stasia]

Calluna, nie wiedziałam, że masz wątek, bo nie widziałam nic w podpisie

[Calluna_Vulgaris]

Wywalilam go ze stopki jakis czas temu, bo zrobila sie okrutnie dluga. Zdaje sie, ze jak dorzuce cos nowego, wedruje w gore, a na Bizuterii nie ma az takiego wysypu nowych tematow, jak na wymianie ciuszkowej, wiec uznalam, ze moge sobie odpuscic.
Tak, ze dla chetnych komentatorow moje prace jak najbardziej do znalezienia.

I co, zmienilas zdanie o moich intencjach?

[EKOLINA]

Przeczytałam ten wątek i refleksję mam jedną Callunie udało się wciagnąć Was w rozmowę tak naprawdę o niczym Już drugą stronę próbujecie Jej udowodnić, że wątek jest niepotrzebny albo bez sensu, a Calluna, że potrzebny. Swoją drogą ciekawa jestem bardzo, jak długo ten watek pociągniecie? Podejrzewam, że dotąd aż ostatnia z Was padnie na polu chwały z nadzieją, że przekonała Callunę do swojego zdania. Fajnie fajnie
A druciki, srebro, sutasz, ceramika i kamyki leża same i czekają na Was, pamiętajcie Ja idę do mojego sutaszu...

[Calluna_Vulgaris]

Nie, ja juz druga strone pisze, ze ten watek JEST NA FORUM tak wiec naprawde nie ma potrzeby, aby go kontynuowac. Ale chyba juz dochodzimy do konsensusu Moze jak sie moderator zbudzi, to zamknie

[obywatelka planety Ziemia]

ten wątek jest brzydki ot co

[Solciuchna]

Napisane przez obywatelka planety Ziemia

ten wątek jest brzydki ot co

[marisella]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

Mam nadzieje, ze nie pojawia sie juz kolejne posty, wkladajace mi w usta rzeczy, ktorych tam nie bylo

Przepraszam, ale nie nie mogę, no nie mogę
(szczególnie, że za pierwszym razem przeczytało mi się nie "posty", tylko "osoby", nie wiedzieć czemu )

Wątek zaczyna się robić stosunkowo pozytywny

[loquacee]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

nie wiem o co Ci chodzi ze Swarkiem na biglu, ale moim zdaniem istotnie nie posiadaja one zadnej wartosci artystycznej. Jak moze posiadac takowa wartosc cos, co nie ma zadnej koncepcji?

Wiesz co... Ręce mi opadły. Jest tu kilka osób które robią takie prace (polecam zaznajomić się z pracami Kamyka albo Mariselli). Swary na biglu może technicznie nie są mistrzostwem warsztatu jubilerskiego, ale pisanie, że nie mają żadnej wartości artystycznej to jest głęboka przesada.
No nie będę komentować już całego pomysłu tego wątku...

[jagagaga]

A ja nie do końca uważam, że ten wątek jest zły. Bo widywałam w galeriach typu Pakamera tak niesamowicie badziewne brzydactwa - ja bym wstydziła się sprzedawać coś takiego. Może tacy twórcy trochę opamiętaliby się, jakby zobaczyli swoje prace w tym wątku.

[loquacee]

Mylisz się. Ten wątek jest zły. O tyle o ile umieszczenie czyjejś biżuterii w śmiechostkach w ramach ciekawostki jest do przyjęcia bo tam rzadko się ocenia "ładne"/"brzydkie" ale raczej DOCENIA kreatywność autorów, nawet jeśli biżu nie należy z różnych względów do superpiękności a raczej szokuje. Ale z góry założone wartościowanie, co jest ładne a co brzydkie jest z góry chybionym pomysłem, bo po pierwsze słowo "brzydkie" ma silny wyraz pejoratywny, po drugie gustów jest tyle co ludzi na świecie, więc nazywanie czyjejś pracy "brzydką" może urazić nie tylko autora, po trzecie uważam, że dzielenie biżuterii na ładną i brzydką na publicznym forum to nieetyczny absurd, bo przypomina mi to eksterminację czarownic na stosach i piętnowanie "oryginalnego" poczucia estetyki ktore jest szalenie subiektywną sprawą. Po co to? Jeżeli mi się coś nie spodoba, ok, pomyślę w duchu że jest brzydkie, ale nie napiszę do autora, który napracował się (mniej lub bardziej efektywnie) nad swoim "dziełem", że zrobił coś brzydkiego.
Nie wspomnę o tym, że wątek też stanie się miejscem, gdzie biżuteryjki z wielką zaciętością będą się sobie rzucać do gardeł w imię potępienia brzydoty i obrony piękna...

[maly_karaluszek]

Napisane przez EKOLINA

Przeczytałam ten wątek i refleksję mam jedną Callunie udało się wciagnąć Was w rozmowę tak naprawdę o niczym Już drugą stronę próbujecie Jej udowodnić, że wątek jest niepotrzebny albo bez sensu, a Calluna, że potrzebny. Swoją drogą ciekawa jestem bardzo, jak długo ten watek pociągniecie? Podejrzewam, że dotąd aż ostatnia z Was padnie na polu chwały z nadzieją, że przekonała Callunę do swojego zdania. Fajnie fajnie
A druciki, srebro, sutasz, ceramika i kamyki leża same i czekają na Was, pamiętajcie Ja idę do mojego sutaszu...

Trochę inaczej od jakiegoś czasu: obie strony wzajemnie przekonują się że wątek NIE JEST potrzebny, tylko argumentacja jest inna^^

[PiLLow]

Napisane przez marisella

Przepraszam, ale nie nie mogę, no nie mogę
(szczególnie, że za pierwszym razem przeczytało mi się nie "posty", tylko "osoby", nie wiedzieć czemu )

Wątek zaczyna się robić stosunkowo pozytywny

qrdeeee!!! zaplułam ekran no! Ty mi takich numerów nie rób dziewczyno!!! (ja sobie tę osobę w Twoich ustach wyobraziłam...ha! poszłam krok dalej )

[naila]

Mari, podobają mi się Twoje skojarzenia

[Calluna_Vulgaris]

Napisane przez loquacee

Wiesz co... Ręce mi opadły. Jest tu kilka osób które robią takie prace (polecam zaznajomić się z pracami Kamyka albo Mariselli). Swary na biglu może technicznie nie są mistrzostwem warsztatu jubilerskiego, ale pisanie, że nie mają żadnej wartości artystycznej to jest głęboka przesada.
No nie będę komentować już całego pomysłu tego wątku...

Wiesz, to jest przesadyzm w druga strone. Najlepiej nie mowic w ogole nic, bo mozna sie komus narazic? Nie zamierzam milczec w kwestiach dla mnie istotnych, a ta jest!
Nie kazda bizuteria jest sztuka, umieszczenie jednego gotowego elementu na przeznaczonych dla niego biglach nie wymaga ani pomyslu, ani wyobrazni, ani specjalnych umiejetnosci artystycznych.

Ja sama robie Swarki na biglu, bo to sie po prostu sprzedaje, ale twierdzenie, ze toto jest przedmiotem posiadajacym wartosc artystyczna, czyli dzielem sztukim to dla mnie grubsza przesada. To, moim zdaniem, uwlacza samemu mojeciu sztuki.

No, chyba, ze ktos te bigle do Swarkow robi sam i sa wyjatkowe. Ale gotowce?!

W zalaczeniu - moje najswiezsze Swarki na biglu.

A moze uwazasz, ze nawet skoro sama cos robie i uwazam to za chalture, to i tak nie powinnam sie na ten temat w ogole wypowiadac? Bo ktos moze poczuc sie urazony? Idac dalej tym tropem, w ogole powinnam milczec na temat tego, co mi sie nie podoba, bo osoba, ktora to lubi, poczuje sie urazona i rozmawiac wylacznie na temat przedmiotow (kolorow, piosenek itp), ktore mi sie podobaja?

Jezeli wykonam jakis naszyjnik i uznam, ze wyszedl mi okropnie, nie powinnam tutaj go pokazywac i pytac czy rzeczywiscie jest taki zly, bo mozliwe, ze inny Wizazysta kiedys kupi te same gotowe elementy, zrobi podobny i sie zdoluje?

[jagagaga]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

Nie kazda bizuteria jest sztuka, umieszczenie jednego gotowego elementu na przeznaczonych dla niego biglach nie wymaga ani pomyslu, ani wyobrazni, ani specjalnych umiejetnosci artystycznych.

Ja sama robie Swarki na biglu, bo to sie po prostu sprzedaje, ale twierdzenie, ze toto jest przedmiotem posiadajacym wartosc artystyczna, czyli dzielem sztukim to dla mnie grubsza przesada. To, moim zdaniem, uwlacza samemu mojeciu sztuki.

No, chyba, ze ktos te bigle do Swarkow robi sam i sa wyjatkowe. Ale gotowce?!

W zalaczeniu - moje najswiezsze Swarki na biglu.

A moze uwazasz, ze nawet skoro sama cos robie i uwazam to za chalture, to i tak nie powinnam sie na ten temat w ogole wypowiadac? Bo ktos moze poczuc sie urazony?

Ja Ci przyznaję 100% racji, takie biżuty to czysta chałturka.

Ale cóż, dzisiaj terminy "artysta", "wartość artystyczna", "dzieło sztuki"są wyświechtane do granic możliwości i pierwszy lepszy domorosły rysownik (czy tam rysowniczka) szkicujący motylki nazywa siebie artystą. Nóż w kieszeni się otwiera jak widzę coś takiego.

[ResurrectionOfHappiness]

Ja tam w ogóle nie lubię słowa "artysta", bo niby co to znaczy i komu oceniać? I z tym, że jest wyświechtane zgadzam się w 100%.
Ale określenie "biżuteria artystyczna" traktuję umownie, z lekkim przymrużeniem oka. Generalnie biżuteria nie jest tzw "sztuką wysoką", jest sztuką użytkową. Tak jak moda i projektowanie odzieży.
I tu porównałabym właśnie świat mody do świata biżuterii. Dla mnie projektantem jest ktoś kto tworzy biżuterię od podstaw, wymyśla swoje wzory. A składanie z gotowych elementów (np swarków i srebrnych półproduktów) to jak stylizacja w modzie. Ale bycie dobrym stylistą wymaga również talentu i dozy kreatywności. Można złożyć gotowe elementy ładnie, a można brzydko... I wcale nie musi to być chałtura.


Mnie tylko śmieszy (i pewnie się narażę, ale trudno) jak ktoś opisuje składaki jako "unikatowe" "jedyny egzemplarz" itp... ale to już inna historia.

[jagagaga]

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

Ja tam w ogóle nie lubię słowa "artysta", bo niby co to znaczy i komu oceniać? I z tym, że jest wyświechtane zgadzam się w 100%.
Ale określenie "biżuteria artystyczna" traktuję umownie, z lekkim przymrużeniem oka. Generalnie biżuteria nie jest tzw "sztuką wysoką", jest sztuką użytkową. Tak jak moda i projektowanie odzieży.
I tu porównałabym właśnie świat mody do świata biżuterii. Dla mnie projektantem jest ktoś kto tworzy biżuterię od podstaw, wymyśla swoje wzory. A składanie z gotowych elementów (np swarków i srebrnych półproduktów) to jak stylizacja w modzie. Ale bycie dobrym stylistą wymaga również talentu i dozy kreatywności. Można złożyć gotowe elementy ładnie, a można brzydko... I wcale nie musi to być chałtura.


Mnie tylko śmieszy (i pewnie się narażę, ale trudno) jak ktoś opisuje składaki jako "unikatowe" "jedyny egzemplarz" itp... ale to już inna historia.

Ciężko się z Tobą nie zgodzić Oczywiście, zrobiłam małą dygresję a propos terminów "artysta", "wartość artystyczna", "dzieło sztuki", bo tak jak mówisz, biżuteria i moda to sztuki użytkowe.

Ale co do samego słowa "artysta" - wystarczy spojrzeć do chociażby wikipedii, nie trzeba być od razu filozofem estetykiem, żeby wiedzieć, kiedy można tego terminu używać

[Calluna_Vulgaris]

Napisane przez jagagaga

Ciężko się z Tobą nie zgodzić Oczywiście, zrobiłam małą dygresję a propos terminów "artysta", "wartość artystyczna", "dzieło sztuki", bo tak jak mówisz, biżuteria i moda to sztuki użytkowe.

Ale co do samego słowa "artysta" - wystarczy spojrzeć do chociażby wikipedii, nie trzeba być od razu filozofem estetykiem, żeby wiedzieć, kiedy można tego terminu używać

Raczej nie. Cytuje to pojecie z wikipedii: "Artysta to osoba tworząca (wykonująca) przedmioty materialne, lub utwory niematerialne mające cechy dzieła sztuki."

Problem w okresleniu, co ma cechy dziela sztuki? Sama sztuka doczekala sie juz kulku(nastu) roznych definicji. Niektore wrecz niemal sa sobie sprzeczne (a mianowicie, ze dzielo sztuki ma byc estetycznie piekne - dzielo sztuki musi budzic pewne uczucia, poruszenie w duszy, zwiazane z poczuciem wznioslosci, a moze to czynic przez swa brzydote)

[loquacee]

Cóż Wikipedia nie jest nieomylna

[jagagaga]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

Raczej nie. Cytuje to pojecie z wikipedii: "Artysta to osoba tworząca (wykonująca) przedmioty materialne, lub utwory niematerialne mające cechy dzieła sztuki."

Problem w okresleniu, co ma cechy dziela sztuki? Sama sztuka doczekala sie juz kulku(nastu) roznych definicji. Niektore wrecz niemal sa sobie sprzeczne (a mianowicie, ze dzielo sztuki ma byc estetycznie piekne - dzielo sztuki musi budzic pewne uczucia, poruszenie w duszy, zwiazane z poczuciem wznioslosci, a moze to czynic przez swa brzydote)

Wkleiłaś tylko początek formułki, a tam jest o wiele większy opis

"Artysta – twórca tym różni się od rzemieślnika – odtwórcy, że swoje dzieła tworzy w oparciu o własną koncepcję, nadając im niepowtarzalny charakter. Dzięki temu dzieła wybitnych artystów rozpoznawane są bez potrzeby oglądania ich sygnatur."

Chodzi o to, że taki domorosły rysownik szkicujący motylki, dopiero UCZY się je rysować, robi to niedoskonale, dopiero się doskonali, dlatego jest rzemieślnikiem, a nie artystą. Wielu artystów najpierw musi osiągnąć mistrzostwo w swoim rzemiośle, warsztatową sprawność, żeby zacząć być artystami. Bo bez warsztatu i umiejętności gucio by zrobili

[Calluna_Vulgaris]

No tak, ale to, czego nie wkleilam, to tylko rozwiniecie tezy ;-)
A osobnik, ktory dopiero sie uczy rysowac, w moim pojeciu nie jest rzemieslnikiem, a co najwyzej kandydatem na takowego, czeladnikiem Jesli nauczy sie rysowac / malowac idealnie, bedzie mistrzem - rzemieslnikiem, a artysta dopiero wtedy, kiedy odkryje cos nowego i bedzie mialo to odzwierciedlenie w jego pracach
Zeby nie bylo nieporozumien, podkreslam, ze jest to teoria, ktora ja osobiscie przyjmuje. Wy mozecie miec inny poglad na te sprawe.

A jesli chodzi o bizuterie, bo to o niej mowa, wielu ludzi nie uznaloby zadnej osoby, ktora tworzy bizuterie, za artyste. Poniewaz w ich pojeciu przedmioty uzytkowe nie moga byc przedmiotami sztuki.

Mam nadzieje, ze tym razem nie pojawi sie nikt, kto nie potrafi czytac ze zrozumieniem i kto bedzie mi wmawial, ze chcialam obrazic wszystkie Wizazanki, tworzace bizuterie, twierdzac, ze zadna z nich nie jest artystka

[jagagaga]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

No tak, ale to, czego nie wkleilam, to tylko rozwiniecie tezy ;-)

O nie, nie, Kochana, obydwa te zdania tworzą jedną całość, nie ma jednego bez drugiego. To jest filozofia estetyki, a nie "wybieram sobie co chcę i tego się trzymam".

Napisane przez Calluna_Vulgaris

A osobnik, ktory dopiero sie uczy rysowac, w moim pojeciu nie jest rzemieslnikiem, a co najwyzej kandydatem na takowego, czeladnikiem Jesli nauczy sie rysowac / malowac idealnie, bedzie mistrzem - rzemieslnikiem, a artysta dopiero wtedy, kiedy odkryje cos nowego i bedzie mialo to odzwierciedlenie w jego pracach

No więc potwierdzasz to co ja powiedziałam - uczy się, jest więc rzemieślnikiem tylko że kiepskim. Nie można nie być rzemieślnikiem, a potem nagle zostać rzemieślnikiem mistrzem

Napisane przez Calluna_Vulgaris

Zeby nie bylo nieporozumien, podkreslam, ze jest to teoria, ktora ja osobiscie przyjmuje. Wy mozecie miec inny poglad na te sprawe.

Tu nie chodzi o to jaką teorię Ty przyjmujesz, bo to jest estetyka. O ile nie jesteś teoretykiem sztuki, to nie możesz nic zmieniać w estetyce, czy np. wprowadzać nowych pojęć To jest jak z każdą inną nauką. Nie ma "moim zdaniem", są tylko rzeczy, których możesz nie wiedzieć, a teraz właśnie się dowiadujesz.